Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Sucharek

  • Avatar
    Sucharek 6.11.2010 23:42
    Re: Przyjemne, aczkolwiek...
    Komentarz do recenzji "Toradora!"
    Taiga przeważnie uciekała od problemów, więc to akurat mnie nie zdziwiło. Co do zakończenia… Oglądałaś uważnie do samego końca? Nawet po endingu?
  • Avatar
    A
    Sucharek 14.10.2010 11:53
    Zabierzcie to ode mnie
    Komentarz do recenzji "Kuroshitsuji II"
    Aż nie wiem, co mam napisać…
    Dopóki  kliknij: ukryte , oglądało się nawet przyjemnie, mimo że te pociągi i ciągłe popisy Sebastiana (WTF?!) często, gęsto wywoływały u mnie uśmiech zażenowania na myśl, że ja to oglądam, ale pal licho. Czego się nie robi dla Ciela i Sebcia?
    Najgorszy etap nastąpił, kiedy na scenę wkroczyły  kliknij: ukryte  A zakończenie? Takiego chłamu się nie spodziewałam.  kliknij: ukryte Aloisa zdołałam troszeczkę polubić, ale Kłodek… W świecie demonów musiała zajść pomyłka – to nie mógł być demon tylko ożywiony trup jakiegoś pedofila.
    A ten shinigami z kosiarką to w ogóle wymiata. Jedynie Grell chyba zachowywał się tak, jak zawsze.
    Muzyka się ratuje, openingi naprawdę ładne, podobnie z endingami. W moim odczuciu kreska jest trochę gorsza niż w pierwszej serii, bo zdarzały się momenty, kiedy Sebastian postanawiał sobie zmieniać rysy twarzy. Też chciałabym tak umieć…
    No cóż, pozostaje mi tylko udawać, że nigdy przenigdy nie widziałam tej serii.
    Ode mnie 5­‑10, tak z sentymentu.
    (Wiem, że to może zbyt nisko, zwykle takich ocen nie daję, ale jako fanka Kuroshitsuji czuję się rozgoryczona.)
  • Avatar
    Sucharek 22.07.2010 18:29
    Re: "(...) Żywych Trupów - wersja animowana"
    Komentarz do recenzji "Highschool of the Dead"
    Zamiast tak narzekać, daj się ponieść klimatowi. ;D
    Po co od razu przewidywać, kto zginie a kto nie, z czym będą latać i jaki plan Wielkiej Ucieczki obmyślą. Samo anime dostarcza dużo rozrywki i co z tego, że powiela schematy, skoro przyjemnie się je ogląda?
    Swoją drogą, ten sezon sprzyja takim seriom – Highschool of the Dead, Shiki, czuję się baaardzo rozpieszczana. ^.^
  • Avatar
    Sucharek 22.07.2010 17:22
    Re: o.O
    Komentarz do recenzji "Hana Yori Dango"
    A co miało się tej kupy trzymać? :)
    Moim zdaniem fabułę prowadzono bardzo dobrze, bo gdyby było inaczej, to przestałabym je oglądać. I tak wystarczająco odstraszyła mnie grafika w pierwszym odcinku. :P
  • Avatar
    A
    Sucharek 22.07.2010 15:51
    Shiki
    Komentarz do recenzji "Shiki"
    Niby nie jest źle, ale szału nie ma. Ghost Hunt tej samej autorki uwielbiam, dlatego oczekiwałam czegoś naprawdę dobrego, a jak na razie jest dość przeciętnie. Przeraziłam się, kiedy zobaczyłam twarze bohaterów – w ogóle mi się nie podobają, ale za to pozytywnie zaskoczyła mnie muzyka w tle, gdzieś tam przewija się taki ładny motyw. Opening, okej, pasuje klimatycznie, za to ending wcale mi nie podszedł.
    Niedługo pewnie pojawi się pośmiertna Megumi, bo z jakiegoś powodu Yuki znowu zaczął zamykać okno. ;P
  • Avatar
    A
    Sucharek 20.06.2010 14:57
    sympatyczna odmiana
    Komentarz do recenzji "B Gata H Kei"
    Jestem mile zaskoczona tym anime. :) Ecchi zwykle kręci się wokół Bohatera Takiego Jak Ty, natomiast w BH mało tego, że główną bohaterką jest dziewczyna, to w dodatku jej marzeniem jest przelecieć stu facetów – takiego wątku nie spotkałam w żadnym wcześniejszym anime.
    Wiele razy nie wyrabiałam ze śmiechu, rozważania Yamady były po prostu boskie. Przewidywalne natomiast było to, że Yamada nie wykona postawionego przed sobą zadania, a zamiast tego zakocha się w pierwszym kandydacie, jednak mimo wszystko miło było oglądać ich perypetie. :)
    Warto dodać, że żaden bohater mnie nie wkurzał, nawet Mayu, której czasami było mi żal. Szkoda, że się skończyło i za tydzień nie czeka mnie już żaden nowy odcinek, ale z drugiej strony co za dużo, to nie zdrowo. I raczej nie jestem za tym, aby powstała druga seria, bo co mieliby w niej pokazać? Uważam, że wiemy wystarczająco dużo, a kolejna seria mogłaby popsuć pozytywne wrażenie, jakie pozostało po tych 12 odcinkach.
    Ale jednak trochę smutno, przywiązałam się do BH. :P
    Ode mnie 8/10.
  • Avatar
    Sucharek 11.05.2010 20:57
    Re: przesłodzone
    Komentarz do recenzji "Kobato."
    No to według Waszej teorii ja jestem wyjątkiem, bo Clampem zainteresowałam się bardziej dopiero po obejrzeniu Kobato. ;) I polemizowałabym ze stwierdzeniem, że anime nadaje się dla 10­‑latków, nie popadajmy w skrajności. :)
  • Avatar
    A
    Sucharek 6.04.2010 00:03
    Komentarz do recenzji "Kobato."
    Kurczę, skończyłam właśnie oglądać, siedzę i sobie płaczę. Czemu ja się tak szybko rozklejam?
    Anime jest piękne, nie spodziewałam się, że tak bardzo mi się spodoba i opierałam się przed oglądaniem, ale jak już włączyłam pierwszy odcinek – nie było zmiłuj, musiałam wiedzieć, co będzie dalej.
    Dawno nie oglądałam tak słodkiego, uroczego anime. Każdą inną bohaterkę o charakterze Kobato na pewno potraktowałabym tasakiem, ale jej po prostu nie da się nie darzyć sympatią, uwielbiam tę dziewczynę.
    Dalej, Fujimoto. Gburliwy, a mimo to mnie nie denerwował, za to im mniej odcinków zostawało mi do końca, tym bardziej go lubiłam. Poza tym superprzystojny. ;)
    Ioryogi – dawno żadna postać nie doprowadziła mnie do takiego śmiechu. Musiałam się pilnować, żeby nie pobudzić domowników i co rusz zatykałam sobie buzię ręką, ale i to nie pomagało… Też chcę takiego pluszaka! :D
    Domato – zawsze, kiedy obserwuję poczynania jakiegoś trójkątu miłosnego, to jeden kandydat na ukochanego głównej bohaterki od razu zostaje u mnie skreślony, bo nie potrafię pozostawać bezstronna. Ale tego chłopaka było mi tak strasznie, strasznie żal, poza tym naprawdę dobry był z niego facet. :)
    Reszta postaci również była bardzo udana, nikt mnie nie irytował, wszyscy mieli jakieś dobre cechy. Nie, przepraszam! Panu Królikowi za każdym razem, kiedy się pojawiał, miałam ochotę powykręcać uszy, a potem je powyrywać, tak strasznie mnie denerwował!
    Fabuła nie obfituje w żadne zwroty akcji, dynamiczne walki, ale płynie sobie spokojnym nurtem i przynosi ukojenie dla duszy, czasami przy tym wzruszając. ;)
    Nie znam się za bardzo na grafice i innych takich technicznych sprawach, ale moim amatorskim zdaniem twierdzę, że jest po prostu śliczna. Piękne krajobrazy; drzewa wiśni są naprawdę cudne, a buźki bohaterów bardzo ładne. Nie mogłam się napatrzeć na Kobato, słodko wyglądała. :)
    Dalej, muzyka. Opening jest bardzo ładny, ale najbardziej podobał mi się do refrenu. Ending też był ładny, ale mocniej zachwycił mnie ten drugi razem ze ślicznymi ujęciami Kobato. Pamiętam kilka motywów przewijających w trakcie epizodów i moim zdaniem ścieżka dźwiękowa jest naprawdę ładna i pasuje do klimatu serii, a piosenka Kobato cały czas gra mi w uszach.
    Nie wiem, czy może to wina tego, że jestem świeżo po obejrzeniu i czy gdyby ktoś spojrzał na to obiektywnie, też wystawiłby maksymalną ocenę. W każdym razie, ja daję 10/10.
    Kiedy podchodziłam do anime obawiałam się, że z racji tego, iż manga jest niezakończona, seria pozostanie otwarta, albo co gorsza, spartolą zakończenie i pozostanie niedosyt, ale nic bardziej mylnego. Zakończenie jest cudowne i tak samo bajkowe, jak cała seria. Gdybym mogła, dałabym o wiele więcej niż te 10.
    Polecam Kobato. wszystkim mającym ochotę na ciepłą serię z przemiłymi bohaterami i dobrze prowadzonym romansem, który nie jest przesadzony i nie obfituje w Wielkie Uniesienia, ale jest życiowy i spokojny.

    Kurczę, trochę się rozpisałam. ;)