Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Tamago-chan

  • Avatar
    A
    Tamago-chan 22.07.2012 20:14
    Długo musiałam czekać
    Komentarz do recenzji "Sakamichi no Apollon"
    Długo czekałam na tak sympatyczną serię z gatunku. Bardzo miło spędziłam przy tym anime czas, chyba głównie przez wzgląd na głównych bohaterów. Polubiłam wszystkich, choć chyba najbardziej Sentarou. Świetna postać, taka prosta i zwyczajna, a jednocześnie niezwykle ciepła. Relacje głównych bohaterów są naprawdę fajnie przedstawione, zwłaszcza przyjaźń Sentarou i Kaoru. Jeśli chodzi o muzykę to jest w porządku. Ogólnie nie znam się ani trochę na jazzie i nie przepadam za tym gatunkiem muzyki, ale utwory występujące w anime wpadają w ucho. Wystawiłam temu anime 9/10, a nie pełną dziesiątkę tylko przez zakończenie.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 7.07.2012 20:15
    Klapa
    Komentarz do recenzji "Hiiro no Kakera"
    Po obejrzeniu tego uznałam, że nic nowego ani ciekawego nie powstanie na podstawie gry dla dziewcząt. Połowę przewinęłam, a resztę jakoś przemęczyłam, ale niestety oklepana fabuła i nijacy bohaterowie z beznadziejną główną bohaterką na czele sprawiają, że ta seria to niestety porażka.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 30.06.2012 21:45
    Rozczarowanie
    Komentarz do recenzji "Kimi to Boku 2"
    Sama nie wiem. Pierwsza seria bardzo mi się spodobała, była ciepła, lekka i przyjemna. Nie mówię, że ta taka nie jest, ale strasznie się przy niej wynudziłam. Były może ze 2 odcinki, które naprawdę mi się podobały, ale reszta już wydała mi się jakaś taka mdła i niemiłosiernie się wlokła. Może zwyczajnie zbyt wiele oczekiwałam po drugim sezonie z powodu mojej sympatii do pierwszego i niestety się rozczarowałam. Już w pierwszej serii polubiłam jednak głównych bohaterów i to dla nich jakoś dociągnęłam to do końca.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 9.06.2012 21:45
    Komentarz do recenzji "Inu x Boku SS"
    Nie jest to raczej jakieś wybitne dzieło, ale całkiem fajnie spędziłam przy nim czas. Polubiłam bohaterów na tyle, na ile było to możliwe, bo posiadają oni w większości pewne irytujące cechy. Fabuła jest jaka jest, ale dla mnie jednak najważniejsze było to, że  kliknij: ukryte  Ogólnie więc oceniam to anime pozytywnie.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 25.05.2012 23:06
    Niewymagające, ale bardzo sympatyczne
    Komentarz do recenzji "Brave 10"
    Bardzo miło spędziłam czas przy tym anime. Polubiłam większość bohaterów, szczególnie Saizou. Nawet Isanami nie działała mi jakoś specjalnie na nerwy pomimo tego, że nie jestem wielbicielką takich postaci żeńskich. Bardzo ładna kreska, która właściwie zachęciła mnie do sięgnięcia po ten tytuł, bo raczej nie lubuje się w historiach o samurajach i tego typu sprawach. Tutaj jednak klimat był lekki, a historia prosta i niezbyt wymagająca – właśnie tego po tym anime oczekiwałam i nie zawiodłam się.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 13.05.2012 19:09
    Nie moja bajka
    Komentarz do recenzji "Penguin Musume Heart"
    Odcinki są krótkie, więc postanowiłam obejrzeć dla zabicia czasu, ale niespecjalnie przypadł mi do gustu zawarty w tej serii rodzaj humoru. Czasami lubię pooglądać coś absurdalnego, ale Penguin Musume Heart totalnie do mnie nie trafia…
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 28.04.2012 21:09
    Kupa śmiechu
    Komentarz do recenzji "Danshi Koukousei no Nichijou"
    Nie jestem fanką serii pozbawionych jakiejś konkretnej fabuły, dlatego chociaż się za to zabrałam, byłam pewna, że po pierwszym odcinku ją odstawię. Pierwszy odcinek jednak zwalił mnie z krzesła. Rzadko zdarza mi się śmiać przy oglądaniu anime, czasami tylko uśmiechnę się pod nosem. Tutaj jednak rodzaj humoru idealnie trafił w mój gust, a niektóre akcje czy teksty chłopaków sprawiały, że płakałam ze śmiechu. Bohaterowie są genialni, poza tym nie ma postaci (chociażby mało istotnej dla serii), której bym nie polubiła. Wśród tytułów, które obejrzałam Danshi Koukousei no Nichijou jest na pewno jedną z najlepszych serii komediowych i chętnie spędziłabym przy niej jeszcze trochę czasu.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 17.03.2012 22:52
    Dobre, ale po mangę nie sięgnę
    Komentarz do recenzji "Skip Beat!"
    Przyjemnie oglądało mi się to anime. Wątek zemsty jest naprawdę ciekawy. Przemiana Kyoko z zakochanej po uszy dziewczyny w osobę żądną zemsty i mogącą dla niej zrobić wszystko wypadła chyba najlepiej. Ogólnie ta postać da się lubić i zdecydowanie jest jedną z najlepszych żeńskich postaci z gatunku. Jej wybuchy i demony są świetne. Wśród pozostałych postaci raczej nie mam swoich faworytów, tylko z nieznanych dla mnie powodów nie przepadam za Renem, więc wątek romantyczny dla mnie odpada. Na szczęście jednak był on tutaj dość ograniczony. Jako komedia jednak ten tytuł nieźle się spisuje. Ja wiele razy uśmiechałam się do ekranu, co było spowodowane głównie dzięki Kyoko. Kreska jest średnia. O ile postacie żeńskie są jeszcze dość ładne, to już faceci totalnie nie przypadli mi do gustu. Anime podobało mi się, ale nie na tyle, żeby zachęcić mnie do zapoznania się z mangą. Pomimo beznadziejnego i niezamykającego żadnego wątku zakończenia czuję, że tyle mi wystarczy. Być może wiele tracę nie biorąc się za mangę, ale mangi czytam rzadko, a jeśli już to jest to spowodowane seansem anime, które bardzo mi się podobało, albo wywołało ogromny niedosyt. Skip Beat! się to nie udało.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 26.02.2012 21:27
    Mimo wszystko dość sympatyczne
    Komentarz do recenzji "Shounen Onmyouji"
    Dość długo zajęło mi wciągnięcie się w to anime, zwykle jednak nie porzucam już zaczętych tytułów, więc dotrwałam do momentu, w którym wreszcie wczułam się w jego klimat. Ogólnie oglądało się dość przyjemnie, obawiam się jednak, że to anime nie pozostanie zbyt długo w mojej pamięci. Postacie są dość sympatyczne, a moim ulubieńcem jest oczywiście Guren. Jako Mokkun jest słodki. Poza tym rysunek postaci też jest ładny. Przedstawiona historia jest dość ciekawa, choć jak już wspominałam wcześniej mnie nie wciągnęła od samego początku. Główną zaletą jest dla mnie bardzo piękna przyjaźń pomiędzy głównym bohaterem, a Mokkunem. Najbardziej rozczarowało mnie jednak zakończenie, które dla mnie było naprawdę smutne i spowodowało pewien niesmak. W sumie jest to dość dobre anime, chociaż mogło być nieco lepsze.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 17.02.2012 12:40
    Źle nie jest
    Komentarz do recenzji "Yoku Wakaru Gendai Mahou"
    Właściwie mimo dość dużej ilości wad, o których wspominał recenzent, całkiem przyjemnie mi się to oglądało. Fabuła jest faktycznie najsłabszym elementem tej serii, ale ja od początku nastawiłam się na niewiele wymagającą od widza rozrywkę i nie rozczarowałam się. Niedociągnięcia, czy kompletny brak logiki jakoś po raz pierwszy od dość dawna nie przeszkadzały mi aż tak bardzo. Poza tym postacie są ładnie narysowane (podoba mi się zwłaszcza Yumiko), a opening niezwykle szybko wpada w ucho.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 12.02.2012 22:20
    Liczyłam na coś więcej...
    Komentarz do recenzji "Sekai-ichi Hatsukoi 2"
    Ogólnie dość dobrze mi się oglądało i szybko przebrnęłam przez obie serie. Myślę jednak, że oglądając oba tytuły, nie da się tego nie porównywać z Junjou Romantica. W mojej osobistej ocenie Sekai­‑ichi wypadło zdecydowanie słabiej, ale może to wynikać z mojego sentymentu do JR, które było pierwszym jakie obejrzałam z gatunku yaoi.
    Podobał mi się opening i ending – dobrze dobrane piosenki. Postacie są sympatyczne, chociaż co do większości z nich odnoszę wrażenie, że już je gdzieś widziałam. Ich charaktery są naprawdę zbliżone do tych z JR. To trochę irytujące. Choć wszystkie romanse prezentują się nieźle i nawet nie czepiam się nielogicznych lub po prostu głupich zachowań bohaterów, to jednak miałam wrażenie, że oglądam zwykłe i poza tym bardzo schematyczne shoujo, tyle że główna bohaterka wygląda jak facet.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 9.02.2012 18:22
    Piękny wyciskacz łez
    Komentarz do recenzji "Ano Hi Mita Hana no Namae o Bokutachi wa Mada Shiranai"
    Trudno mi powiedzieć czy jest to oryginalny dramat, czy też tani wyciskacz łez, jednakże oglądało mi się świetnie i uważam, że przedstawiona historia jest naprawdę wzruszająca i piękna. Już po pierwszym odcinku wiedziałam, że to będzie jeden z lepszych tytułów jakie ostatnio oglądałam. Wszyscy bohaterowie dają się lubić, podobało mi się jak każdy na swój własny sposób przeżywał stratę przyjaciółki. Nawet Menma ani trochę nie działała mi na nerwy, uważam wręcz, że jest bardzo sympatyczną i uroczą postacią. Świetnie spełnia się jako powód do odnowienia starych więzi z przyjaciółmi, które zakończyły się właśnie przez jej śmierć, albo raczej niemożność poradzenia sobie z nią przez bohaterów.
    Seria posiada też dość ładną kreskę i bardzo przyjemny opening. Świeżo po obejrzeniu miałam wystawić 10, teraz jednak, gdy emocje już opadły wystawiam od siebie w pełni zasłużone 9/10.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 4.02.2012 23:13
    Na szczęście to tylko 12 odcinków
    Komentarz do recenzji "Lamune"
    Dłużej bym tego nie wytrzymała. Raz na jakiś czas przychodzi mi ochota na przemęczenie czegoś takiego, czego później z reguły bardzo mocno żałuję. Jest to po prostu gatunek, w którym już dawno nie widziałam niczego nowego i oryginalnego, a powtarzające się schematy działają na mnie jak płachta na byka. Ten tytuł nie zmienił mojego zdania, mimo wszystko jednak oglądanie go nie było aż tak wielką stratą czasu. W sumie muszę przyznać, że podobał mi się sam klimat serii, która jest ciepła i spokojna. Główny bohater nie jest jakoś specjalnie interesujący, ale wzbudza sympatię. Nanami natomiast jest strasznie przesłodzona i chwilami miałam wrażenie, że jako dzieciak w retrospekcjach wykazywała więcej inteligencji niż jako dorosła już prawie kobieta. Akcja leciała sobie powoli i tak mogło już zostać, ale na koniec zafundowano mi dramat, co moim zdaniem nie było konieczne. Popsuło to moje ogólne wrażenia po tej serii.
    Lamune nie uważam za kompletną stratę czasu, ale nie wyróżnia się absolutnie niczym. Liczyłam na coś więcej i się rozczarowałam. Teraz mam natomiast ochotę na normalny romans, bez przesadnie przesłodzonych dziewuszek, bo po tym anime znowu przypomniałam sobie za co tego typu tytułów nie lubię.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 22.01.2012 00:22
    Romans przejdzie, ale reszta...
    Komentarz do recenzji "Kapłanki przeklętych dni"
    Niestety nieszczególnie mi się podobało. Nie polubiłam żadnej z postaci, a to już sprawiało, że ciężko mi się oglądało. Najbardziej odrzuciła mnie postać Himeko, która wykazuje te cechy żeńskich postaci, których w anime nienawidzę. Słodka i dobra do bólu, a przy tym taka irytująca. Chikane początkowo jeszcze tolerowałam, ale szybko mi przeszło, chociaż muszę przyznać, że podobały mi się niektóre z jej decyzji, działań. Czarne charaktery są niestety jednymi z najbardziej żałosnych jakie kiedykolwiek widziałam. I jeszcze to o czym pisał jeden z recenzentów, czyli tani fanserwis w dramatycznych momentach. Porażka. Przez to najbardziej dramatyczna scena może wywołać śmiech, albo zwyczajnie odrzucić. Największym plusem tego anime jest dla mnie natomiast nieco inny niż zwykle trójkąt romantyczny. Możliwe, że i w tym przypadku nie jest to tytuł oryginalny, ale dla mnie akurat był pierwszym tego typu.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 18.01.2012 22:08
    Komentarz do recenzji "Kimi to Boku"
    Niezwykle sympatyczne okruchy życia z ciekawymi i świetnie uzupełniającymi się postaciami. Nie spodziewałam się, że tak bardzo spodoba mi się humor zawarty w serii, a śmiałam się wielokrotnie. Sami bohaterowie są cudni, a ich osobowości na tyle zróżnicowane, że razem tworzą grupkę przyjaciół, której nie mam nic do zarzucenia. Jestem mile zaskoczona tym anime zwłaszcza, że niewiele po nim oczekiwałam, a dostałam świetne i zabawne okruchy życia z wątkiem romantycznym, czyli wszystko to co lubię.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 16.12.2011 12:29
    Bardzo dobry film
    Komentarz do recenzji "O dziewczynie skaczącej przez czas"
    Ciekawa, choć dosyć prosta fabuła i postacie od początku wzbudzające sympatię, które wykazują w miarę realistyczne zachowania to już wielkie plusy. Dochodzi do tego jeszcze ładna oprawa graficzna. Choć mi osobiście rysunek postaci nie do końca przypadł do gustu, muszę przyznać, że krajobrazy czy wnętrza pomieszczeń są prześliczne. Wystawiłam 9/10 tylko dlatego, że  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 15.12.2011 17:24
    Słabiutko
    Komentarz do recenzji "Kono Minikuku mo Utsukushii Sekai"
    Niestety czas poświęcony na ten tytuł uważam za stracony. Pomimo tego, że postacie są ładnie narysowane ich osobowości już pozostawiają wiele do życzenia. Żaden z bohaterów nie wzbudził we mnie sympatii, a raczej niechęć, dlatego tym ciężej było mi wytrwać do końca serii. W 12­‑odcinkowym anime akcja powinna być przynajmniej ciekawsza, bardziej konkretna. Tutaj natomiast bywały momenty, w których niemiłosiernie się ona wlekła. Po przeczytaniu recenzji nastawiałam się chociaż na dobrą komedię. Niestety i tutaj czekało mnie rozczarowanie, bo rzadko zdarzyło mi się chociażby uśmiechnąć, a i to był raczej uśmiech z politowania.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 14.12.2011 20:53
    A jednak
    Komentarz do recenzji "Tiger & Bunny"
    A jednak udało się jeszcze wymyślić coś w miarę oryginalnego w temacie superbohaterów. Walka ze złem, a na dodatek walka o sponsorów to nie lada wyzwanie, dlatego może nie sam ten wątek, a raczej powiew świeżości sprawił, że podobało mi się. Poza tym niezłe postacie (ja osobiście polubiłam Kotetsu) i ładna kreska. Całkiem udana seria, przy której można miło spędzić czas.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 8.12.2011 17:29
    Pół na pół
    Komentarz do recenzji "Ultra Maniac"
    Ta seria w większej połowie niesamowicie mnie wynudziła. Oczywiście nie liczyłam na jakieś fabularne fajerwerki, ale początkowe przygody bohaterek wywoływały u mnie niekontrolowany atak ziewania. Zaczęłam już myśleć, że cała akcja będzie się tak toczyć bez celu, ale pojawił się wątek poszukiwania kamieni. Sama w sumie nie wiem po co one komu, bo przecież ostatecznie  kliknij: ukryte  No nic, przynajmniej coś się działo i akcja zaczęła zmierzać w jakimś celu. Drugą rzeczą, która sprawiła, że nie wystawiłam temu tytułowi niższej oceny był wątek romantyczny między  kliknij: ukryte Tworzyli uroczą parkę, chociaż nawet ten wątek można było trochę bardziej rozwinąć. Postacie w większości są sympatyczne, ale część z nich, jak chociażby główne bohaterki wykazywały cechy lub zachowania, które mnie irytowały. Za każdym razem przewijałam też oczywiście nieodłączny element takich serii, czyli transformację w niemalże każdym odcinku. Humor był czasem lepszy, czasem gorszy. Mnie osobiście rozśmieszyły tylko nieliczne sceny oraz w całości odcinek z zamianą zwierzaków w ludzi. Ta akcja akurat rozwaliła mnie na łopatki.
    Ogólnie seria zła nie jest i wystawiłabym jej lepszą ocenę, gdyby nie pierwsza połowa, której wolałabym, żeby nie było wcale.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 4.12.2011 22:54
    Dobre, ale zbyt krótkie
    Komentarz do recenzji "Hatenkou Yuugi"
    Bardzo przyjemnie się oglądało. Seria wyróżnia się czymś spośród innych shoujo i to jest jej wielki plus. Podobały mi się przygody bohaterów, a zwłaszcza zakończenia niektórych z nich. Może jakoś specjalnie nie polubiłam głównej bohaterki, jednak jest ona z pewnością ciekawą postacią i co najważniejsze ma charakterek. Najbardziej polubiłam Alzeida, podobał mi się zwłaszcza jego wygląd, który w połączeniu z osobowością daje idealne zestawienie. Boli mnie tylko tak mała ilość odcinków, bo zapowiadała się naprawdę ciekawa historia. Pozostawiono mnie z uczuciem niedosytu i znowu muszę powiększyć moją listę mang do przeczytania…
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 30.11.2011 16:07
    Czas na mangę...
    Komentarz do recenzji "Hiyokoi"
    Niby taka prosta historyjka, a jednak ma w sobie coś fajnego. Aż naszła mnie ochota na poznanie dalszych losów Hiyori i Yuushina, więc chyba czas sięgnąć po pierwowzór. Chociażby ze względu na tę dwójkę sympatycznych postaci, która tworzy naprawdę fajną parkę.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 29.11.2011 21:22
    Nie mój klimat
    Komentarz do recenzji "Ergo Proxy"
    Klimat tego anime chyba nie do końca trafił w mój gust. Jest trochę zbyt ciężki i przygnębiający, toteż chwilami miałam już powoli dosyć. Postacie są dość ciekawe, aczkolwiek ciężko mi było którąś szczególnie polubić. No może poza Pino, która jest przeuroczym i takim słodkim dzieciakiem. Wielki plus należy się jednak za opening. Bez wahania mogę go umieścić w pierwszej trójce najlepszych jakie dotąd widziałam. Jest świetnie zarówno graficznie jak i muzycznie, a najważniejsze, że obydwa te elementy idealnie ze sobą współgrają. Cudo!
    Przedstawiona historia jest ciekawa i wciągająca, a większość wątków (zwłaszcza tych najważniejszych) odpowiednio rozwinięto. Choć spodziewałam się jakiegoś lepszego wytłumaczenia istnienia Proxy, nie jest źle i można powiedzieć, że to mnie satysfakcjonuje. Choć w ostatecznym rozrachunku seria mi się podobała i ciężko mi wymienić jej konkretne wady, miałam ogromną chęć wreszcie ją skończyć, gdy byłam mniej więcej w połowie i nie było to spowodowane chęcią poznania zakończenia. Na pewno nie porwałabym się na ponowny seans.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 28.11.2011 18:11
    Komentarz do recenzji "Sora o Miageru Shoujo no Hitomi ni Utsuru Sekai"
    Całkiem przyjemnie się oglądało. Ładna kreska i ciekawa historia. Poza tym polubiłam postać Munto, bo po prostu reprezentuje typ męskiej postaci jaki lubię. Co mogę powiedzieć o Yumemi? Jest ładnie narysowana, poza tym nie wyróżnia się niczym specjalnym. Nie polubiłam jej, ale też nie znienawidziłam. Ogólnie jest to naprawdę niezłe anime, chociaż muszę się zgodzić ze stwierdzeniem o zmarnowanym potencjale, bo można było z tak ciekawej historii wyciągnąć o wiele więcej.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 22.11.2011 17:07
    Moja subiektywna opinia
    Komentarz do recenzji "Azumanga Daiou"
    Rzadko zdarza mi się oglądać anime, które jest praktycznie pozbawione fabuły i muszę stwierdzić, że chyba nie lubię tego typu serii. Chociaż jakimś cudem udało mi się dotrwać do końca, było to dość trudne. Jeżeli chodzi o postacie… dają się lubić, ale bez przesady. Większa część głównych bohaterek jest nieco irytująca i zbyt dziecinna. Jako komedia seria może nie wypada źle. Bywały momenty, w których zdarzyło mi się zaśmiać, jednak nie jest to do końca rodzaj humoru jaki lubię. Niestety nie potrafię znaleźć w tym tytule czegokolwiek co by mi się naprawdę spodobało. Myślę, że jednak sama komedia szkolna bez domieszek innych gatunków nie jest dla mnie.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 20.11.2011 19:38
    Bardzo dobre
    Komentarz do recenzji "No.6"
    Jedno z tych anime, które od samego początku byłam gotowa wysoko ocenić, chociażby nie wiem jak bardzo spadł później jego poziom. Tutaj natomiast poziom jest dość równy i do samego końca ogląda się świetnie. Happy endy nie zawsze mnie satysfakcjonują, ale w tym przypadku nie byłam rozczarowana. Wzruszyłam się, gdy runął ten mur. Cała historia jest bardzo ciekawa i nie mam jej praktycznie nic do zarzucenia. Głównym atutem serii są chyba jednak postacie. Shion jest typem postaci za jakim nie przepadam, ale miał swoje lepsze chwile i ogólnie był dobrze wykreowanym bohaterem. Moim faworytem jest jednak Nezumi, którego polubiłam od pierwszego momentu. Ma świetną osobowość – z pozoru zimny samotnik, który nie potrzebuje nikogo, jednak w trakcie serii widać jak się zmienia. Kreska jest bardzo ładna, muzyki natomiast nie pamiętam wcale już dzień po zakończeniu oglądania. Ode mnie No.6 dostaje 8/10, chociaż początkowo chciałam ocenić ten tytuł wyżej. Było jednak trochę za krótko jak na tak ciekawą historię, poza tym nie sądzę by ten tytuł utkwił w mojej pamięci na długo.