Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

tamakara

  • Avatar
    tamakara 22.10.2018 09:53
    Re: podziękowanie dla recenzenta tego anime
    Komentarz do recenzji "Joker Game"
    Bardzo proszę ;) mam nadzieję, że wrażenia się nie zmienią.
  • Avatar
    tamakara 22.10.2018 09:48
    Komentarz do recenzji "Tsurune -Kazemai Koukou Kyuudou Bu-"
    Ta żenująca, absolutnie nic nie wnosząca uwaga nie byłaby w ogóle śmieszna, ale:
    1) to sportówka, więc no shit Sherlock!
    2) zwracanie uwagi na podteksty i baitowy fanserwis w sportówkach na tanuku? to jest w złym tonie. Lepiej uważaj, anonimowa osobo płci nieokreślonej, bo dostaniesz łatkę niewyżytego fudziosia (sic!).

    Są tam dziewczyny, nie? Tego się trzymaj ;p
  • Avatar
    tamakara 14.08.2018 19:46
    Komentarz do recenzji "Golden Kamui"
    Kiedy dodawałam ogryzek mangi, w czasach, kiedy nikomu nawet nie śniło się, że powstanie anime i nikt o tym nie słyszał, i nikogo to nie obchodziło… zastanawiałam się, jaki tytuł wpisać na główny. Zastanawiałam się długo. Ostatecznie zdecydowałam się pójść za wskazówką baka­‑updates, a „kamuy” wpisałam w tytułach dodatkowych… Gdybym postąpiła odwrotnie, teraz pewnie nie byłoby sprawy…
    eh, osobiście bym to zmieniła, ale boję się naczelnej.
  • Avatar
    tamakara 10.08.2018 00:07
    Komentarz do recenzji "Golden Kamui"
    Informacja o tym, że ów tajemniczy sędziwy samuraj to Hijikata Toshizou pojawia się w serii bardzo szybko. Nazwanie go imieniem i nazwiskiem to nie spojler ;)
    No i w tej serii właściwie wszystko jest pod publikę, obawiam się. Pan autor mangi ma bardzo złe poczucie humoru, jeśli mogę się tak wyrazić.

    Autor recenzji zasadniczo mógł mangi wcale nie czytać, bo nie o mandze pisze, a tak znaczące podkreślanie faktu nagrodzenia pierwowzoru odbieram jako lekko nachalne. Tym bardziej, że to chyba pierwsza tanukowa recenzja anime na podstawie nagrodzonej mangi, która do tego stopnia podnosi fakt owej nagrody. W ogóle do tej pory tanuk średnio się tymi czy jakimikolwiek nagrodami interesował – stąd moje zupełnie niepoważna uwaga o tym, że tekst wygląda na sponsorowany. Czegoś takiego oczywiście nikt nie weźmie na poważnie, bo WSZYSCY wiemy, że tanuk jest zapełniany recenzjami pro bono ;D

    No i nagroda nagrodą, ale to była trzecia „próba” tego tytułu, czyli trzecia nominacja. Nominacje też mają znaczenie, a przynajmniej powinny mieć. Ktoś, kogo obchodzą nagrody tezuki, zdążył sobie odnotować co trzeba już dwa lata temu a kamuj nie zrobił się nagle lepszy ;) Robię tu za adwokata diabła, bo lubię tę mangę, ale teorie spiskowe same się piszą.
  • Avatar
    R
    tamakara 9.08.2018 20:42
    Komentarz do recenzji "Golden Kamui"
    Autor recenzji wyraźnie nie „poczuł” tytułu, to się zdaża, nie moja brocha, ale mam problem z kilkoma kwestiami:

    Potrzeba identyfikowania się z postaciami utworu to idea, której chyba nigdy nie pojmę i ogólnie mało szanuję (zbyt często zalatuje marudzeniem, że bohater ma nieodpowiednią płeć/kolor skóry/orientację seksualną/14 lat i skłonność do płaczu, więc jest beznadziejny, bo widz nie może się „wczuć”), ale żal, że nie można się identyfikować z bohaterami golden kamuja i uważanie tego za wadę serii, to już wyższy poziom abstrakcji jak dla mnie :D brak identyfikacji to chyba pierwsza i najbardziej podstawowa rzecz, z jakiej należy się cieszyć przy seansie (tudzież lekturze). Przecież tam są sami psychopaci, potwory i inne zwierzęta! :D Polubienie kogoś lub nie oraz empatia to rzecz jasna inna para kaloszy.

    Nie wiem też, jak często autor recenzji czytuje jakieś mangi, ale strach o kreatywność twórców komiksów jest naprawdę zbędny. To raczej ludzie od animów nie mają odwagi/chęci/motywacji, by po przeróżne mniej bezpieczne tytuły sięgać, kiedy tyle lajtnowel dookoła leży… i myślę, że to nie kwestia umiejscowienia akcji poza „akihabarą XXI wieku” stanowi główny atut tej czy jakiejkolwiek innej historii.
    Można również odwrócić kota ogonem i zapytać, czy recenzent zainteresował się innymi tytułami, które zdobyły nagordę im. Tezuki, o której wspomina więcej niż raz, tak mocno podkreślając jej znaczenie jakby mu ktoś zapłacił (żart), jakby omawiane anime było pierwszą adaptacją mangi, którą tak nagrodzono, jakby nie miał pomysłu, co napisać ;) Oj chyba tego nie uczynił, wiedziałby bowiem, że większość tytułów nagrodzonych w ten sposób jak najbardziej doczekała się ekranizacji. Czasami było to anime, czasami wersja aktorska, czasami jedno i drugie… Golden kamuj nie jest więc czymś, co pozwala patrzeć z otuchą w przyszłość, ale po prostu kolejną adaptacją nagrodzonego komiksu. Dziełem tak wybitnym, że w poprzednich latach „przegrał” w dramatem o kyuudou i yotsubą. W tym roku „wygrał” z mangą o depresji, inną o sekcie i jeszcze inną o ofierze gwałtu. Czy można powiedzieć, że od tamtych jest gorszy a od tych lepszy? Czy akurat ta wygrana daje jakieś szczególne powody do optymizmu? W 1997 nagrodzono Doraemona, optymizm powinien żyć w nas cały czas :D
  • Avatar
    tamakara 10.07.2018 17:15
    Re: kansai boiz robią to lepiej
    Komentarz do recenzji "Kyoto Teramachi Sanjou no Holmes"
    jak się nie ruszało, to mojej uwagi nie zwróciło…
  • Avatar
    A
    tamakara 10.07.2018 10:38
    kansai boiz robią to lepiej
    Komentarz do recenzji "Kyoto Teramachi Sanjou no Holmes"
    Ubawiła mnie nieco niezbyt zręczna ekspozycja, ale ogólne wrażenia po pierwszym odcinku są zdecydowanie pozytywne. Nawet się odrobinkę wzruszyłam. Ciągle jestem zdania, że to sprawdziłoby się lepiej jako seria aktorska, zwłaszcza jeśli chodzi o prezentację pięknych starych rzeczy, ale z drugiej strony te wszystkie manieryzmy tantei dram…
    Ishikawa brzmi bardzo miło, ale czekam na Kimurę~... chociaż od chwili, kiedy przeczytałam na wikipedii, że nie będzie mówił dialektem, to ta niecierpliwość lekko oklapła xp no trudno, no trudno… kimura to kimura, zawsze przyjemne. Pan zły knuj też ma głos jak trzeba :D fajna obsada.
    Podoba mi się to wahadło na drugim planie. Bardzo sympatyczny, dyskretny zabieg.
  • Avatar
    tamakara 10.07.2018 08:48
    Komentarz do recenzji "Banana Fish"
    Molestowanie i pedofilskie zapędy nazywać miłością, nawet w cudzysłowie… serio? Ciekawe czy wnioski byłyby takie same, gdyby Ash był dziewczyną? Chyba lepiej nie wiedzieć… Obawiam się, że klasyfikowanie tego tytułu do Shounan ai jest ciut bardziej skomplikowane.
    W kwestii klisz, jest ich od choroby, ale trzeba wziąć poprawkę, że to jest adaptacja komiksu z lat 80­‑tych.
  • Avatar
    A
    tamakara 4.07.2018 16:13
    Komentarz do recenzji "Senjuushi"
    Jak to szło? ah tak: anime o głupio ponazywanych wystrzałowych chłopcach! yay! i Tachibana w obsadzie.
    Bardzo śmieszne, bardzo klaskałam, bardzo się cieszyłam, bardzo się bawiłam. Przez pierwsze 5 minut. Potem nie dało się już ukrywać, że ten serial jest tak strasznie o niczym! ... Bosz, jakie to nudne i bez sensu :D Minęły kolejne dwie minuty a ja już zdychałam ze zmęczenia.
    Myślałam, że dłużej wytrzymam…
    Napoleon trochę ratuje sytuację, bo jest tak kretyńsko wykreowany, że nie sposób go nie kochać, ale hitem sezonu to nie będzie, nawet pośród hipsterstwa.
    Chociaż oczywiście chłopce są ładne, mam ochotę zagrać w pierwowzór.
  • Avatar
    tamakara 27.06.2018 20:01
    Komentarz do recenzji "Devils' Line"
    To są chyba te… różnice kulturowe.
  • Avatar
    tamakara 26.06.2018 21:15
    Komentarz do recenzji "Violet Evergarden"
    Lol tak, koniecznie napisz jak nie masz co robić. Do czasu, kiedy skończysz, moze cisnienie Ci spadnie i uświadomisz sobie, ze napisalam “złudzenie”, nie “poczucie”. A to bardzo przyjemne złudzenie, zwlaszcza kiedy te recenzenckie gwiazdki są na samej górze, najbardziej widoczne. Najbardziej haha opiniotwórcze. Jakiś użytkownik szukajacy potencjalnie ciekawej serii do oglądania rzuci okiem na recenzenckie 2/10 i wie, że seria jest najprawdopodobniej niezbyt dobra, nie musi nawet tracić czasu na czytanie recenzji ;)

    btw rosyjskie strony o anime są bardzo sympatyczne, Putin może się na tanuka nie skusić.
  • Avatar
    tamakara 26.06.2018 15:42
    Komentarz do recenzji "Violet Evergarden"
    Można przyjąć kompromis, ze ocena ogólna jest streszczeniem recenzji, ale tylko w kontekście recenzji/znajomości gustu oceniacza ma sens. W innych okolicznościach jest dokładnie jak mówisz.
    Z drugiej strony rozdawanie gwiazdek daje złudzenie władzy…
  • Avatar
    tamakara 26.06.2018 11:34
    Komentarz do recenzji "Violet Evergarden"
    Ale tu wcale nie chodzi o bronienie serii, tylko o dysonans poznawczy wywołany oceną. Recenzent, oceniając grafikę VE, nie ocenia grafiki jako takiej, ale patrzy na nią poprzez pryzmat fabuły, co sprawia, że osobna ocena grafiki jest pozbazwiona sensu i wprowadza te masy, o których wspominasz, w błąd. A jeśli do zrozumienia oceny potrzebne jest przeczytanie recenzji i wczucie się w tok myslenia jej autora, to osobna cyferka za jakiś element składowy produkcji tym bardziej nie spełnia żadnej wymiernej roli.

    Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że w założeniu ma ona jakąś rolę spełniać. W teorii powinno być właśnie tak, jak pisze Lina, tylko że tak się nie da, bo wszystko sprowadza się do gustu i, jeszcze lepiej, samopoczucia/doświadczeń osoby oceniającej ;D a jeśli ktoś jest daltonistą, to już w ogóle…

    Precz z osobnymi ocenami za grafikę/muzykę/bohaterów/fabułę! ;o
  • Avatar
    tamakara 25.06.2018 09:05
    Komentarz do recenzji "Violet Evergarden"
    Jeśli strona wizulana jest dobra, ale nie współgra recenzentowi ze słabą fabułą, to – na tzw. chłopski rozum – powinno sprawić, że w dół leci ocena ogólna, a ocena grafiki pozostaje wysoka.
    Decyzja recenzenta o takiej a nie innej ocenie wygląda na symboliczne ukaranie animatorów za to, że nie odwalili fuszerki.
    6, to wg. tanukowych opisów – nieźle nieźle, ale do czołówki jeszcze daleko. co w oczywisty sposób kłóci się z użytym w tekście sformułowaniem „absolutnie bezkonkurencyjne”.
    Nie jest to oczywiście pierwszy i jedyny taki przypadek, tutaj po prostu mamy do czynienia z bardzo jaskrawym tego przykładem. Równie łatwo ogólne wrażenie może sprawić, że animatorzy są za fuszerkę „nagradzani” (vide yoi). Czy ma to znaczyć, że recenzent nie ma prawa do swojego zdania? W żadnym wypadku! Znaczy to jedynie tyle, że osobna ocena za grafikę jest zwyczajnie pozbawiona wymiernej wartości. Zresztą, podobnie ma się sytuacja z pozostałymi ocenami „cząstkowymi”, wymaganymi przez system.
  • Avatar
    tamakara 24.06.2018 12:52
    Komentarz do recenzji "Banana Fish"
    eee ok, cieszę się Twoim szczęściem? ;)
  • Avatar
    tamakara 24.06.2018 12:51
    Komentarz do recenzji "Banana Fish"
    eeee, co? czy ja coś pisałam o Jojo? Napisałam joje, czytane z polska, prześmiewczo od yaoi…
  • Avatar
    tamakara 23.06.2018 22:28
    Komentarz do recenzji "Banana Fish"
    Chyba nie wiem, o czym mówisz, niestety. A tłumaczyła roznice miedzy shonen ajem, jaojej, blem i innymi? Wtedy latwo byloby zrozumieć, dlaczego banana fish jest shounen ai, a yuuri on ice juz nie. Wiedza tajemna wprost z odmętów zepsutego fandomu ;D
  • Avatar
    tamakara 23.06.2018 09:37
    Komentarz do recenzji "Banana Fish"
    Jedno nie wyklucza drugiego. Co wiecej joje zazwyczaj są shoujo, bo z shoujo wyewoluowały.
  • Avatar
    tamakara 6.05.2018 09:00
    Re: Nowy sezon
    Komentarz do recenzji "Free! Eternal Summer"
    Poza tym, jeśli mamy rozmawiać na poważnie (o ile się tylko uda, bo trudno się nie śmiać).
    W swoim pierwszym komentarzu vaka zwróciła uwagę na brak newsa o trzeciej serii free!. Żaden z czlonków redakcji odpowiedzialnych za ten dział nie zdecydował się podjąć tematu. Kiedy ja podeszłam do tego prześmiewczo, Slova, który na chwilę obecną (06.05.2018 g 09:00) ma w profilu napisane „redaktor newsów”, postanowił równie dowcipnie odpisać, że on na to małe anime czeka. Tłumaczenie żartu pozbawia żart sensu, ale na potrzeby dyskusji podejmę się tego niegodnego zadania – nie, Slova nie czeka na trzecią serię free!, ale lubi trollować.
    W innym miejscu nasza redaktor naczelna wyjaśniała, że newsy są selekcjonowane wg. indywidualnego widzimisię redaktorów. I za sprawą świętej wolnej woli owych redaktorów do tej pory o free nic nie napisano. Nie neguję wolności decyzji, nic do niej nie mam, ale taki jest fakt.

    Swoją drogą – kiedy parę miesięcy (? nie pamiętam dokladnie) temu, pytałam na tanuczym ircu, czy będzie news, otrzymałam odpowiedz, ze nie, takie inforamcje należy ukrywać, że anme było strasznym rozczarowaniem,bo Gou nie prezentowała wdzięków w stroju kąpielowym – pośmialiśmy się wtedy, chyba, że śmiałam się tylko ja.

    Reasumując: uwaga o ostentacyjnym ignorowaniu potencjalnie dużej serii dla niszowego odbiorcy, jakim są zaledwie kobiety, nie była aż tak bardzo pozbawiona sensu. Złośliwe to bylo, być może, ale niebezpodstawne.
  • Avatar
    tamakara 6.05.2018 07:59
    Re: Nowy sezon
    Komentarz do recenzji "Free! Eternal Summer"
    Niszowość free! to kwestia mocno dyskusyjna.
    Sprawa wygląda tak, że ja sobie śmieszkuję, a Ty zwracasz (sic!) ordynarnym słownictwem. Mogles być kulturalny i zapytać, o co mi chodzi, ewentualnie polemizować w grzeczniejszej formie, ale wolaleś na mnie napaść i jeszcze się usprawiedliwiać, że „sama jestem sobie winna”.

    No ale jesteśmy w Internecie…
  • Avatar
    tamakara 5.05.2018 12:57
    Re: Nowy sezon
    Komentarz do recenzji "Free! Eternal Summer"
    Uderz w stół, jak to mówią.
    Pod pierwszą serią pojawiały się takie komentarze. Że obraza mężczyzn, że to powinno być o dziewczynach etc, pozwolilam więc sobie z tego zażartować. Niestety, po tylu latach to ciągle jest strasznie zabwne. Ta emotka na koncu była dość istotną częścią wypowiedzi. Może poluzuj majty?

    Wymuszona pozytywna reakcja… doprawdy? czujesz się zaszantażowany emocjonalnie, bo ktoś, kogo nie znasz, napisał coś w wątku o randomowej kreskówce, która teoretycznie Cię nie obchodzi?

    Oh tanuk…

  • Avatar
    tamakara 5.05.2018 08:41
    Re: Nowy sezon
    Komentarz do recenzji "Free! Eternal Summer"
    Naah, kogo obchodzi jakieś tam free? Gdyby to bylo o dziewczynach w bikini, to rozumiem, ale roznegliżowane chlopaki? Takie coś to tylko wykpić albo zbluzgać można… albo ostentacyjnie zignorować. Męska duma cośtamcośtam. :D

    Ta seria stoi bohaterami, więc jesli nie zepsują bohaterów, to wszystko powinno być w porządku (chyba). A fanserwis zasadniczo tez jest wymagany xp nie oszukujmy się.
  • Avatar
    tamakara 4.05.2018 19:10
    Re: Najlepsze przedstawienie historii z trzech możliwych
    Komentarz do recenzji "Itazura na Kiss [2010]"
    Bohaterka koreańskie dramy ma rozum? To w ogóle możliwe? O_o
    Jeszcze mi się nie zdarzyło na coś takiego trafić. Gdybym nie była w tej kwestii tak nieufna, to poczułabym się zachęcona, tym bardziej, że w urodę głównego pana wierzę bez sprawdzania kto zacz xD
  • Avatar
    tamakara 4.05.2018 06:52
    Re: po 4 odcinkach
    Komentarz do recenzji "Otaku ni Koi wa Muzukashii"
    [link]

    Wyjasnienie zagadki. Już nawet ktoś to wrzucał do komentarzy .
  • Avatar
    tamakara 3.05.2018 07:27
    Re: Nowy sezon
    Komentarz do recenzji "Free! Eternal Summer"
    Nope, nie było newsa, tanuk nie uznał tego za interesujące. Może czekają na listę seiyuu…
    A co do strachu, ja go czuję. I niecierpliwosc też.