Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

tamakara

  • Avatar
    tamakara 10.02.2016 21:23
    Re: WYJAŚNIENIE ZAKOŃCZENIA DLA NIEZORIENTOWANYCH
    Komentarz do recenzji "Kyoukai no Kanata"
    Ktoś doznał olśnienia i postanowił podzielić się wiedzą objawioną z maluczkimi. Brawo. Ale takie rzeczy to się chowa pod spojlerem…
  • Avatar
    tamakara 26.01.2016 15:23
    Re: Szybka i nieistotna uwaga
    Komentarz do recenzji "Miasto beze mnie"
    8D
  • Avatar
    tamakara 26.01.2016 10:59
    Re: Szybka i nieistotna uwaga
    Komentarz do recenzji "Miasto beze mnie"
    lol :D najczęście pewnej jest tak, że gdzieś na etapie produkcji spotykają się dwie grupy poważnych panowów w garniturach i jedna grupa mówi, że potrzebują piosenki na opening, a druga grupa wyciąga sumafona i prezentuje próbki. Albo odwrotnie…
    a skoro wszystko sprowadza się do kupienia piosenki, to mogą zrobić nawet coś takiego ;)

  • Avatar
    A
    tamakara 22.01.2016 15:51
    Komentarz do recenzji "Nijiiro Days"
    Popłuczyny po kimi to boku… bardzo marnej jakości popłuczyny…
    Tak sobie myślałam, ale pomału zaczynałam się przekonywać i pewnie bym się przekonała, bo robienie czekoladek w drugim odcinku było wesołe, ale to, co stało się potem… :/
     kliknij: ukryte 
    Z której strony to jest urocze? Z której strony to jest zabawne? Nawet jeżeli to tylko „zagubienie okresu dojrzewania”... Co za chamidło z tego typa! =_= bleh
  • Avatar
    tamakara 15.01.2016 16:42
    Re: 2 odcinek
    Komentarz do recenzji "HaruChika ~Haruta to Chika wa Seishun Suru~"
    Ale to mi najpierw polecono wczucia się w sytuację Miyo ;) przeczytaj uważnie. Szczerze to nie rozumiem czemu ma służyć takie „wczuj się”. Gdybym była tą postacią, to zachowałabym się dokładnie tak samo jak ona.

    Dobrze, że się z Koogiem zgadzacie, mi to ciągle trochę zgrzyta, ale przetrwam, bo lubię Haruto.
  • Avatar
    tamakara 15.01.2016 16:42
    Re: 2 odcinek
    Komentarz do recenzji "HaruChika ~Haruta to Chika wa Seishun Suru~"
    Oczywiście, że stała się jałowa, dlatego też zaczęłam sobie żartować.
  • Avatar
    tamakara 15.01.2016 10:47
    Re: 2 odcinek
    Komentarz do recenzji "HaruChika ~Haruta to Chika wa Seishun Suru~"
    Hmmm martwisz się o postać z anime, ale jakoś nie masz problemu z przenoszeniem całej tej sytuacji na moje podwórko bez troski o strefę komfortu rozmówcy, tylko po to, żeby udowodnić swoją rację ;p Koogiemu też dziwnie łatwo przyszło komentować moje domniemane „dziwne fetysze” i opowiadać o swoich fantazjach. Być może uznał, że to będzie zabawne, a ja tu mogę przecież być zażenowana. Być może nawet przewidział, że mogę się tak poczuć, ale go to nie obeszło :D Czy to nie jest dziwne?
    Zaraz się dowiem, że to zupełnie co innego, ale niby dlaczego? Bo to internet i wszyscy jesteśmy znajomkami? hih

    Gdyby Haruto kierował się złośliwością, z pewnością oceniłabym jego zachowanie inaczej. Gdyby samowolnie zabrał tę kostkę, byłoby bardzo źle, ale on tylko zrobił to, o co go poproszono.
    Na dodatek metodą szybkiego cięcia. Raz zabolało i było po wszystkim.
    Uwagi jakie rzuca czasem Chice są w mojej opinii o wiele bardziej problematyczne. Dlaczego nikt nie zwraca uwagi, że jest dla niej wredny bez powodu? Bo to nie robi takiego wrażenia?
  • Avatar
    tamakara 14.01.2016 23:12
    Re: 2 odcinek
    Komentarz do recenzji "HaruChika ~Haruta to Chika wa Seishun Suru~"
    Tak, bardzo bym chciała, żeby ledwo znany licealista przeprowadził na mnie terapię szokową, malując moją kostkę rubika, dostarczając mi wiadomość z zaświatów i pozwalając mi znowu z czystym sumieniem robić to, co lubię…
  • Avatar
    tamakara 14.01.2016 22:47
    Re: 2 odcinek
    Komentarz do recenzji "HaruChika ~Haruta to Chika wa Seishun Suru~"
    odpadłam od Sakurako, bo mnie wkurzała :D nie pamiętasz? zazwyczaj jak bohaterowie mnie denerwują, to się z nimi rozstaję.
  • Avatar
    tamakara 14.01.2016 20:46
    Re: 2 odcinek
    Komentarz do recenzji "HaruChika ~Haruta to Chika wa Seishun Suru~"
    Powinien. Trzeba było. A coś tam.
    Nie było czasu, terminy go goniły. Postaw się w jego sytuacji ;)

    Cała ta historia jest skonstruowana tak, że rozwiązanie zagadki = rozwiązanie problemów bohaterów. Zresztą nie chodziło o to, żeby w pannie się dokonała przemiana, tylko, żeby ta jednak konkretna rzecz przestała ją gryźć(?).
  • Avatar
    tamakara 14.01.2016 18:22
    Re: 2 odcinek
    Komentarz do recenzji "HaruChika ~Haruta to Chika wa Seishun Suru~"
    Nie nazwałabym Haruty chamem per se, raczej kimś o cechach socjopatycznych.

    Oczywiście, że zrobił to, co zrobił, by zaszokować Miyo. Z pełną premedytacją i gotowością przyjęcia konsekwencji swego działania. Pewnie, nie kierował się altruistycznymi pobudkami, ale gdyby akurat nie potrzebował oboistki, to nie miałby powodu w ogóle się tą sprawą interesować. I oczywiście zależało mu na utrzymaniu terminu, więc zdecydował się działać. Gdyby bawił się w werbalne wyjaśnienia, Miyo mogłaby mu nie uwierzyć, albo, dowiedziawszy się, że już wcześniej pomalował kostkę, wściec się i też go pobić.
    Poza tym nie powiedział „już rok masz z tym problem” tylko „minął już rok” co w kontekście tamtej konkretnej sceny wcale nie było szydercze. Stanowiło stwierdzenie faktu. Rzeczywiście został wyrzucony za drzwi, ale potem Miyo za nim pobiegła. Czyli chciała pomocy. Chciała rozwiązania podanego na tacy. Myślę, że podświadomie miała dość żałoby, ale nie umiała z niej wyjść w naturalny sposób.
    Jakby nie patrzeć to naprawdę był JUŻ rok. To nie jest zdrowe trwać w żałobie tak długo. Nie w taki sposób, że wyłącza się z życia, jest się smutnym 24/7 i trwa w poczuciu winy.
    Masz pretensje względem rodziców, że nic nie zrobili. Pomijając fakt, że im też ktoś umarł i musieli z tym żyć, to właśnie chodzili wokół córki na paluszkach, żeby tylko jej nie urazić. Nie wydaje mi się, żeby było im obojętne, co się z nią dzieje, ale właśnie byli super delikatni. Najwyraźniej nie tego potrzebowała. Najwyraźniej potrzebowała terapii szokowej, bo właśnie to podziałało…
  • Avatar
    tamakara 14.01.2016 13:29
    Re: 2 odcinek
    Komentarz do recenzji "HaruChika ~Haruta to Chika wa Seishun Suru~"
    Widzę, że jestem jedyną osobą, która nie ma z blondynem problemu. haha a to nowość…
    Wydaje mi się, czy to co zrobił, było jedynym sposobem na rozwiązanie zagadki? Przeczytałam te komentarze przed obejrzeniem odcinka i spodziewałam się jakiejś strasznej podłości, a on zrobił tylko to, o co go poproszono. I cały czas był w stosunku do okularnicy mega grzeczny, wręcz empatyczny. Nie puknął się w głowę, gdy zobaczył jej ołtarzyk dla braciszka, dotykając kostki nosił rękawiczki, bo „to cenna pamiątka” i nie zareagował złością, gdy panna go uderzyła.
    Oczywiście można było załatwić sprawę tak, że Miyo zostawiono by samej sobie i pozwolono, by kisiła się we własnym nieszczęściu i wierzyła, że brat umarł czując do niej nienawiść. To by była prawdziwa dobroć serca :D
  • Avatar
    tamakara 11.01.2016 16:24
    Re: A ja raczej podziękuję
    Komentarz do recenzji "Sekkou Boys"
    ojej ojej po co się tak gorączkujesz? I jeszcze próbujesz mnie obrazić, jak miło.
    Nie odniosłam się do wypowiedzi Arieli, ale do tego, co napisał The Beatle, to raz. Dwa – sam mnie zaczepiłeś, więc kto komu czas marnuje?
  • Avatar
    tamakara 11.01.2016 15:36
    Re: A ja raczej podziękuję
    Komentarz do recenzji "Sekkou Boys"
    Ale się dziwnie czepiasz, anonimie i nawet nie wiem, dlaczego.
    Chyba nie trzeba wybitnej inteligencji, żeby zrozumieć, że nie chodziło o masę serii z ruszającymi się rzeźbami, tylko o masę serii z bandą pięknych chłopców w ogólności. Sam pomysł ustawienia na scenie rzeźb, które właśnie się nie ruszają, a tłum dziewuch gubi dla nich majtki jest absurdalny i to ma niby cię bawić. A poza tym to, co powiedział Koogie.
    Nie ma co analizować, albo to kupujesz, albo nie…
  • Avatar
    tamakara 11.01.2016 14:04
    Re: A ja raczej podziękuję
    Komentarz do recenzji "Sekkou Boys"
    Chodzi raczej o to, że gdyby to były ruszające się chłopcy, to nie mielibyśmy do czynienia z żadną parodią/komedią opartą na absurdzie, tylko jeszcze jedną serią o idolach…
  • Avatar
    tamakara 9.01.2016 16:12
    Komentarz do recenzji "Shouwa Genroku Rakugo Shinjuu"
    Niby z której strony kreska jest podobna? inaczej rysowane oczy, usta, twarze z profilu…
  • Avatar
    A
    tamakara 8.01.2016 18:50
    Komentarz do recenzji "Sekkou Boys"
    Właściwie wszystko to, co poniżej, ale ja oglądam to dla Tachibany. Oglądam to dla Tachibany…
  • Avatar
    tamakara 8.01.2016 14:04
    Re: Cuuuuto Gyaru!
    Komentarz do recenzji "HaruChika ~Haruta to Chika wa Seishun Suru~"
    Pomijając kwestię „prawdziwej męskości”, cokolwiek to znaczy… Dlaczego ktokolwiek musi „wygrać”? Bardziej prawdopodobna i właściwsza byłaby sytuacja, gdzie oboje nie mają żadnych szans. Przynajmniej na obecnym etapie.
  • Avatar
    tamakara 31.12.2015 22:36
    eghem
    Komentarz do recenzji "Gintama"
  • Avatar
    tamakara 25.12.2015 22:26
    Re: Zasadniczo pobieżnie całkiem jako tako może być, ale bez rewelacji
    Komentarz do recenzji "Starmyu"
    Przede wszystkim haikyuu zostało przywołane tylko dla porównania, poza tym… ja naprawdę nie czuję potrzeby analizowania wartości anime przez realizm przedstawianego w nim sportu. To, czy dzieją się tam cuda na kiju, czy też idealne odwzorowano prawa fizyki, właściwie nie ma znaczenia.
    Dla mnie sportówki to wesołe bl w przebraniu. Szukam w nich kwaśnych tekstów o przyjaźni, poświęceniu, płakania, łapania się za ręce i podobnych bzdur… Im głupiej tym lepiej.
  • Avatar
    tamakara 25.12.2015 21:40
    Re: Zasadniczo pobieżnie całkiem jako tako może być, ale bez rewelacji
    Komentarz do recenzji "Starmyu"
    ......... jak tak piszesz, to wychodzę na tę złą i jest mi z tym dziwnie. Przecież tak poza tym całkowicie się zgadzamy ;p
  • Avatar
    tamakara 25.12.2015 20:11
    Re: Zasadniczo pobieżnie całkiem jako tako może być, ale bez rewelacji
    Komentarz do recenzji "Starmyu"
    A ja pomyślałam, żeś tak na serio ;p

    We free chłopaki siedzieli w wodzie tyle czasu, że „powinni być pomarszczeni” – cytat. Czyli robili ten sport. Było tam od groma ładnie zanimowanego pływania. W pierwszym komentarzu nie chodziło mi o jakąś wydumaną zawartość sportu w sporcie, ale o samą jego obecność.
    W tym kontekście (oraz właściwie wszystkich innych) stawianie free na równi ze starmyu jest… niewłaściwe.

  • Avatar
    tamakara 25.12.2015 19:43
    Re: Zasadniczo pobieżnie całkiem jako tako może być, ale bez rewelacji
    Komentarz do recenzji "Starmyu"
    Zapraszam do drugiego sektora, bo się nie dogadamy.
  • Avatar
    tamakara 25.12.2015 18:08
    Re: Zasadniczo pobieżnie całkiem jako tako może być, ale bez rewelacji
    Komentarz do recenzji "Starmyu"
    nie zgadzam się z tym stanowiskiem :D free jest jakieś 1000% bardziej sportowe niż starmyu musicalowe. Poza tym ładniejsze, lepiej zanimowane, ma lepiej wykreowanych bohaterów i jest o wiele bardziej spójne fabularnie.
  • Avatar
    tamakara 25.12.2015 18:03
    Re: Zasadniczo pobieżnie całkiem jako tako może być, ale bez rewelacji
    Komentarz do recenzji "Starmyu"
    a wiesz, myślałam o Tobie pisząc ten komentarz ;p
    tak, w hq jest masa realistycznej siatkówki, aż się przelewa, ale nie chodziło mi o realizm, tylko samą obecność aktywności fizycznej ukierunkowanej na określony sport zajmującej czas antenowy. mogą sobie podawać piłkę siłą woli, kwestia zupełnie drugorzędna.