x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Erika jest jeszcze gówniarą i mimo wszystko ma prawo być głupia, a poza tym w wilczycy prezentowana nam jest bajeczka o sile tej „pięknej miłości”. Jak to w bajkach bywa, można oczekiwać happy endu, a tutaj ciąganie na łańcuchu i łapanie za cyc ma jedynie wywoływać przaśną wesołość widza.
Re: Junjou Romantica
Szczególnie ta część o przepisie na najlepsze yaoi i straszliwiej, niemożliwej do zatarcia, traumie.
wspomnień czar
Po seansie natomiast? Masakrycznie przekoszmarne, ze wszystkimi wadami starych jaojców, ale jednocześnie, na pewien koślawy sposób, całkiem urocze. Można się pośmiać. Chociaż moja radość w lwiej części wypływała ze świadomości, ze to młody Ishida tu pomiaukuje…
Re: Ktoś już oglądał? :)
Tak, jest na co popatrzeć. Śnieżynki, światełka, rozbłyski mocy i bogata mimika postaci. Zbroja skrzą, włosy falują i co tam tylko chcecie :D tyle tego dobra, kto by tam jeszcze jakiejś treści szukał, nie?
Prawda, seiyowe uniwersum nigdy nie cechowało się mocną fabułą, teraz jednak odniosłam wrażenie, że gdzieś na początku produkcji scenariusz po prostu zniknął, więc twórcy robili ten film z pamięci :D a żeby zmieścić się w wyznaczonym czasie, wątki upychane był wręcz kolanem. kliknij: ukryte Aiolos porywa Atenę, przekazuje ją dziadkowi, mija 16 lat, Sanktuarium przypomina sobie o niezałatwionej sprawie, zjawiają się Brązowi, by bronić i chronić, Atena dostaje strzałą, rajd przez złote domy i Wielki Finał… znamy to wszyscy, więc ukrywam tylko przez resztki przyzwoitości xD i te zgrane do cna komediowe zagrywki eh eh eh, bieda z nędzą.
Jeśli ktoś jest wrażliwy na punkcie zmian w uświęconych małych prawdach kanonicznych, to niech lepiej zaopatrzy się w syropek na nerwy. Mnie najbardziej zabolał zbuntowany Shun, który został skaterem i Saori, ewidentnie podmieniona dwa razy, bo z posągowej bogini stała się bezmózgą słodką idiotką i na dodatek ścięła włosy D: Wprowadzono też innowację względem samych zbroi kliknij: ukryte które nie tylko zostały podrasowane, m. in. o zegarki :D ale również nie trzeba już ich nosić w wielkich, nieporęcznych skrzyniach…
To, co porobili ze Złotymi przemilczę, trzeba zobaczyć samemu XD
a zrobili rzeczy straszne i straszniejsze…
No ale chociaż ładne było.
Re: Odcinek 12
Re: Odcinek 12
kliknij: ukryte Ale gdyby sailory miały chłopaków, to wypaczyłoby to całe przesłanie serii. Jeśli jest tu ogóle jakieś przesłanie ;p ale w którymś tam tomie dziewczyny tłumaczą wrogowi, dlaczego są singielkami.
Dla Shimono H. i dla niesławnych stoisk z przecenionym jedzeniem. Kto widział, ten wie, że to aż prosiło się o bitewną parodię.
Niestety, poległam. Na fanserwisowe dwuznaczności mogłabym przymknąć oko, ale Ume była nie do zniesienia.
Re: Odcinek 12
No i generałowie jednak zeszli? A był jakiś konkretny cel przedłużenia ich ekranowej egzystencji? Jakieś rabu‑rabu z sailorami, bo nie pamiętam, czy ktoś tu o tym pisał :(
Risky jest rozkosznym małym diablikiem, chociażby dla niego warto to oglądać.
No i galeria biszkoptów‑kamerdynerów. Głównego amanta niekoniecznie bym na tę listę wpisała, bo Hiro nigdy nie przemawiał do mojego poczucia estetyki, ale jest na czym oko zawiesić ;3
Re: Dysonans wrażeń
Osobiście uważam, że nie warto się poświęcać, bo jednak pamiętam tylko okropieństwo wydarzeń, nie piękno formy.
Re: Dysonans wrażeń
Kou jawi mi się jako cicha woda. Reakcje ma stonowane przez ogólne zmęczenie życiem, wywołane wiadomo czym, ale swoje za uszami ma i dobór głosu wydał mi się wręcz idealny.