Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Tren

  • Avatar
    Tren 23.04.2017 01:17
    Re: Spekulacje...
    Komentarz do recenzji "Re:Creators"
    Trochę to też dziwnie wyglądało, (spoilery)

    Akurat w tym miejscu mowa była o dwóch różnych postaciach. Najpierw była mowa o ukochanym bohaterki (Charon), a potem rozmowa gwałtownie przeskoczyła do tematu innej postaci (Hydla).
  • Avatar
    Tren 5.02.2017 22:48
    Komentarz do recenzji "Chain Chronicle ~Haecceitas no Hikari~"
    Serial i filmy to dokładnie to samo. W sensie, najpierw wypuszczono 3 filmy w kinach, a potem w telewizji puszczono je jako serial. Niezbyt jest sens żeby istniały jako osobne wpisy w momencie gdy to dokładnie ta sama seria która miała dwie formy dystrybucji.
  • Avatar
    A
    Tren 6.10.2016 21:30
    Komentarz do recenzji "Bungou Stray Dogs [2016]"
    Czy możemy udawać, że pierwszej serii nie ma i oglądać przeszłość Dazaia do końca tego sezonu. Pretty please?
  • Avatar
    Tren 1.06.2016 23:45
    Komentarz do recenzji "Boku no Hero Academia"
    I w Naruto i w BNHA w tym celu zostaje wykorzystany swojego rodzaju test (Chuunin exam i zajęcia z Aizawą i All Mightem). W obu przypadkach jest to dosyć sprytny zabieg – pozwala on upchnąć dużo informacji w segment fabularny i (zazwyczaj) niweluje efekt „nachalnej ekspozycji”. Problem w tym, że BNHA nie wykorzystuje tego.

    Nie myślałam, że będę musiała napisać tak oczywistą rzecz wprost, ale cóż. Otóż, nikt nie powiedział, że wszystkie postacie poboczne trzeba przedstawić w trakcie jednego wątku. Nie wiem czemu tak uczepiłeś się tej jednej lekcji i tego, że wszystkie informacje musiały zostać podane od razu. Otóż nie muszą. W Naruto były podane w obrębie jednego wątku, ale rozciągniętego w czasie. Natomiast BNHA podaje te informacje w różnych wątkach następujących tuż po sobie, ale ponieważ uparcie trzymasz się myślenia w kategoriach jednego wątku to nie zauważasz, że seria ma szerszy narratyw (a jeśli zauważasz to ignorujesz, bo inaczej nie musiałabym pisać tak oczywistych rzeczy).

    Co do imion. To, że mogę sobie podejrzeć imiona w openingu nie ma znaczenia. Opening nie ma nic wspólnego z fabułą i wszelkie informacje w nim zawarte powinny również pojawić się w historii.

    Niby dlaczego? Opening jest integralną częścią serii. Ba, jest częścią która pojawia się co odcinek. Nie ma żadnego prawa zakazującego umieścić w openingu (tudzież endingu) istotne dla fabuły informacje, ani nie ma powodu dla którego miałoby to być obiektywnie złe.

    Naprawdę nie wiem jak osoba, która rzekomo pisze recenzje nie orientuje się w tak prostych sprawach jak schematy przedstawienia historii czy odróżnianie rzeczy zawartych w openingu od rzeczy, które rzeczywiście znalazły się na ekranie. Nie wiem też jak osoba, która w jakiś sposób ma reprezentować Tanuki może się uciekać do jakichś wycieczek personalnych. Chyba wdepnąłem Ci na odcisk, skoro tak emocjonalnie podchodzisz do tematu.

    Wybacz, nieco jadowity ton wynika z faktu, że bolą mnie osoby które sądzą, że wiedzą coś o tym jak działa fabuła, w trakcie gdy ich analiza jest powierzchowna jak śnieg w grudniu. Ze szczególnym uwzględnieniem osób, które nie przyjmują do wiadomości, że ich opinia nie pokrywa się z faktami które podają. Masz rację, to było nieprofesjonalne z mojej strony. Wybacz. Źle napisana krytyka na temat serii które lubię potrafią wywoływać taką reakcję. Poza tym nie wiem skąd ci się wzięło to reprezentowanie tanuka, skoro de facto nie współpracuję ze stroną od kliku lat (poza bardzo okazjonalną konsultacją w kwestii zajawek).
  • Avatar
    Tren 31.05.2016 22:56
    Komentarz do recenzji "Boku no Hero Academia"
    Jak to ma być o superbohaterach z supermocami, to może jednak wypada nam coś o nich wiedzieć?

    ...ale w Naruto TEŻ nie pokazano mocy postaci pobocznych przed egzaminami. Jeśli dobrze pamiętam, Lee był jedyną postacią, której „moce” ujawniono i zrobiono to tuż przed samym testem, więc szczerze mówiąc nawet jego bym za bardzo nie liczyła. Cała reszta postaci była prezentowana w trakcie egzaminu. Egzamin jak wspominano trwał 47 odcinków, nie bardzo rozumiem czemu oczekujesz, że BnHA miało od razu podać informacje które w Naruto ujawniano powoli na przestrzeni prawie pięćdziesięciu odcinków. Bo jako zagorzały fan Naruto powinieneś być świadom, że NIE podano od razu mocy wszystkich postaci biorących udział w egzaminie.

    Natomiast imiona WSZYSTKICH uczniów z klasy Midoriyi są podane w openingu. Wystarczy zapauzować i bah! Magia i czary, jeśli ci zależy znasz wszystkie imiona! Strasznie ukryte przed widzem były, naprawdę. ;p

    I serio, jeśli chcesz już objeżdżać jakąś serię to chociaż używaj porządnych przykładów, a nie podawaj serię do której masz nostalgię i udawaj, że jest lepsza, bo z całym szacunkiem, ale ośmieszasz się tymi porównaniami.
  • Avatar
    Tren 28.01.2016 23:21
    Komentarz do recenzji "Owari no Seraph"
    To się znawca wampirów znalazł. Więc jeśli ktoś miał jakieś wątpliwości, to jedna z najstarszych fikcyjnych wampirzych postaci (starsza od Drakuli) była ładną młodą panienkę imieniem Carmilla. Więc mówienie, że wampiry od zawsze są brzydkie świadczą o tym, że ktoś wyraźnie nie zna nawet wczesnej historii wampirzej fikcji (o obecnych trendach nie wspominając).
  • Avatar
    Tren 10.08.2015 10:34
    Komentarz do recenzji "Rokka no Yuusha"
    Nowelka nie wygląda na zbyt popularną, więc teraz tak naprawdę wszystko wisi na tym jak dobrze adaptacja anime się sprzeda/podbije sprzedaż nowelek.
  • Avatar
    Tren 9.08.2015 18:41
    Komentarz do recenzji "Rokka no Yuusha"
    Nie wiem, ale bohaterowie mają dość jasno określony deadline. Anime chyba o tym nie wspomniało, ale Szóstka Bohaterów ma miesiąc na zapieczętowanie Władcy Demonów. Po tym jak upłynie 30 dni od jego przebudzenia odzyska on pełną moc i nikt nie będzie mógł nic zrobić. Tom czwarty dzieje się kiedy została im  kliknij: ukryte  o ile dobrze pamiętam.
  • Avatar
    Tren 6.08.2015 18:34
    Komentarz do recenzji "Rokka no Yuusha"
    To akurat nie jest nic zdrożnego, bo owszem bohaterowie mają przerąbane, ale jednocześnie widać, że mają szansę wygrać. „Ci źli” posiadają dużą przewagę, ale i własne słabości, co sprawia, że cały konflikt jest bardzo ciekawie zarysowany.  kliknij: ukryte  są niezwykle potężni, ale równocześnie widać, że ich siła bierze się z ich niedoskonałości. Ciężko nie zauważyć, że największą przeszkodą dla planów  kliknij: ukryte  jest de facto on sam.
  • Avatar
    Tren 6.08.2015 13:43
    Komentarz do recenzji "Rokka no Yuusha"
    Szczerze mówiąc w przypadku tej serii zanimowanie tylko pierwszego tomu ma o tyle sens, że z każdym kolejnym tomem człowiek coraz bardzie wie, że nic nie wie. Po pierwszym jeszcze jakoś się wierzy, że wszystko się szybko wyjaśni i potem już będzie klasyczna walka ze złem…

    Drugi tom niestety nie wyjaśnia praktycznie żadnej zagadki która została z tomu pierwszego, zamiast tego rozbudowywując świat i przy okazji pogłębiając tajemnice, dlatego ja się radzę cieszyć, że ekranizują tylko pierwszy tom. Dopiero w trzecim tomie sytuacja zaczyna się nieco wyjaśniać ale na tym etapie czytelnik już tylko siedzi i się kiwa jak zaczyna sobie zdawać sprawę ze skali  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Tren 6.08.2015 13:18
    Komentarz do recenzji "Rokka no Yuusha"
    Ujmijmy to tak. Bohaterowie CHCIELIBY mieć takie problem. Osobiście zastanawiam się czy najpierw wykończą ich antagoniści czy stres związany z radzeniem sobie z sytuacją w jakiej są…
  • Avatar
    Tren 6.08.2015 02:50
    Komentarz do recenzji "Rokka no Yuusha"
    Czytałam nowelki (dokąd je przetłumaczono) więc mogę zapewnić, że cała intryga jak na razie skonstruowana jest ciekawie i z głową. Anime nie wyjaśni skąd się wziął dodatkowy crest, ale w nowelkach ta kwestia już się wyjaśniła, przynajmniej do pewnego stopnia.

    I dla wszystkich wątpiących. Bohaterów było i być powinno sześciu. Ta kwestia jest tak powtarzana właśnie dlatego, że to niepodważalny fakt. I to, że jest dodatkowa osoba świadczy, że coś jest BARDZO mocno nie tak.

    Poza tym z perspektywy dalszych tomów bawi mnie to, że absolutnie wszyscy (z bohaterami serii włącznie) zakładają na tym etapie, że  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Tren 14.05.2015 12:03
    Re: Rozczarowałam się :<
    Komentarz do recenzji "Arslan Senki [2015]"
    Akurat Farangis w mandze jest sympatyczną postacią (przynajmniej w moim odczuciu) i bucowato zachowuje się jedynie względem grajka, którego bądźmy szczerzy nikomu nie jest żal (zwłaszcza, że jakby go krótko nie trzymała to wlazłby jej na głowę).

    Co do stroju to Arakawa chyba też do końca szczęśliwa z tym designem nie była biorąc pod uwagę fakt, że w najnowszych rozdziałach Farangis dostała przynajmniej porządny stanik.
  • Avatar
    Tren 28.01.2015 16:06
    Re: EPIC
    Komentarz do recenzji "Tsukimonogatari"
    Nie, Tsukimonogatari to pierwsza historia w ostatnim łuku fabularnym (tzw. Monogatari Final Season). Więc jeszcze zdecydowanie nie jest to koniec. Zresztą można wygooglać ile nowelek jeszcze zostało do zekranizowania. Acz z tym finałowym łukiem fabularnym to też do końca nie wiadomo, bo widziałam informacje, że autor jednak będzie kontynuować cykl.

    A Kizumonogatari to prequel opowiadający o tym jak Araragi spotkał Kiss­‑shot itd. i przy okazji się zwampirzył.
  • Avatar
    Tren 11.01.2015 17:21
    Re: tylko kolejna reklamówka mangi?
    Komentarz do recenzji "Ansatsu Kyoushitsu [2015]"
    To czy będzie to tylko reklamówka zależy od tego jak zamknął tę serię (tzn. czy na koniec pojawi się „ciąg dalszy nastąpi” czy też wymyślą oryginalne zakończenie). A na tym etapie ciężko to powiedzieć. Manga ma obecnie ponad 115 rozdziałów i wciąż wychodzi, więc to, że nie zmieszczą całego materiału w 22 odcinkach nie podlega żadnej wątpliwości. Obecnie jest raczej trend, żeby ekranizować kawałek wciąż wychodzącej serii i jeśli się sprzed robić kolejny sezon, gdy wyjdą dalsze rozdziały, zamiast wcześniejszej tendencji do wrzucania fillerów, więc jest duża szansa na kontynuację (zwłaszcza, że manga już jest potwornie popularna, więc dziwne będzie jeśli zatłuką kurę która mu duże szanse znosić złote jajka).

    I akurat Assassination Classroom to seria której należy dać kilka odcinków/rozdziałów, żeby zobaczyć o czym to w zasadzie jest, bo klasa 3­‑E funkcjonuje jako bohater zbiorowy i potrzeba czasu by człowiek ogarnął całą tą grupę i ją polubił. To raczej nie jest seria powodująca miłość od pierwszego wejrzenia, a taka do której człowiek zyskuje coraz więcej sympatii z każdym kolejnym rozdziałem.
  • Avatar
    Tren 11.01.2015 16:56
    Komentarz do recenzji "Durarara!!x2 Shou"
    Wbrew pozorom ten odcinek wprowadził dość dużo budując podstawy pod kolejne wydarzenia. Przypominajka była w zasadzie tylko podczas openingu. Zaś odcinek skupiał się na tym co jest, a nie na tym co było. Weź pod uwagę, że minęło pół roku od wydarzeń w pierwszej serii. Potwierdzenie, że niektóre kwestie się przez ten czas nie zmieniły jest potrzebne. Natomiast wcale nie oznacza to, że wszystko.

    Wyliczmy rzeczy które wprowadzono w tym odcinku:
     kliknij: ukryte 

    Owszem, pomiędzy tymi nowościami było potwierdzenie status quo w innych kwestiach, ale nadal jest to wyraźnie budowanie podstaw pod późniejsze wydarzenia. Generalnie to jest seria na podstawie nowelek Narity. Tu prawie wszystko co się dzieje prędzej czy później okaże się ważne.
  • Avatar
    Tren 10.01.2015 22:48
    Komentarz do recenzji "Ansatsu Kyoushitsu [2015]"
    Co do przeszłości Koro­‑senseia to nie masz co się martwić, bo poza tą jedną retrospekcją jest chyba tylko jedna scena gdzie coś więcej wspomniano na ten temat. Chwilowo w mandze nie ujawniono prawie nic z jego przeszłości, więc w anime ten wątek też nie powinien się szczególnie pojawiać. Autor wyraźnie trzyma go na finał serii.
  • Avatar
    Tren 24.11.2014 12:20
    Komentarz do recenzji "selector spread WIXOSS"
    Ni cholery. Akurat tutaj równie dobrze możnaby zastąpić brata przyjacielem z dzieciństwa który nie odwzajemnia romantycznych uczuć bohaterki i wyszłoby prawie na to samo, tylko byłoby mniej dramy. Akurat temat incestu był tutaj płytki jak woda w kałuży i służył li i wyłącznie temu, żeby bohaterka cierpiała bardziej. Serio, nie wiem jak można brać na poważnie ten wątek, bo magiczny mindrape kompletnie zabija dla mnie jakikolwiek autentyzm tego związku.
  • Avatar
    Tren 23.11.2014 23:03
    Komentarz do recenzji "selector spread WIXOSS"
    Urobutchi akurat szczęśliwie w incest raczej się za bardzo nie bawi, a przynajmniej ja nie kojarzę żadnego jego działa gdzie by się ten wątek pojawiał (a biorąc pod uwagę, że przerabiał pairingi wszelakie z romansem z przedwieczną istotą włącznie to to wiele mówi…).

    Zresztą bądźmy szczerzy, ten incest tutaj był psu na budę potrzebny i równie dobrze mogłoby go nie być.
  • Avatar
    Tren 23.11.2014 19:11
    Komentarz do recenzji "selector spread WIXOSS"
    Szczerze przyznaję, że to pierwsza autorska seria Okady jaką oglądam i mam wrażenie, że to Urobuchi dla ubogich – są traumy, tragizm i lesbijstwo, ale wszystko to jest klasy B.

    I tak, ta Spread zasługuje na pełnoprawny wyróżnik yuri.
  • Avatar
    Tren 23.11.2014 13:31
    Komentarz do recenzji "selector spread WIXOSS"
    Ostatnie dwa odcinki to wielka lesbijska orgia jest w ogóle. A Akirka miała doła, bo ją pominięto. ;D
  • Avatar
    Tren 22.11.2014 16:01
    Komentarz do recenzji "selector spread WIXOSS"
    Żeby zobaczyć jak dużo lesbijskich podtekstów da się wcisnąć w serię o karciance, oczywiście!

    Nie wspominając, że seria jest wspaniałym trainwreckiem po tym jak kompletnie się przestaje brać ją na poważnie. Traumy są przesadzone, fabuła tak nastawiona na tragedię, że aż śmieszna, a subteksty są tak eksponowane, że kompletnie mordują jakąkolwiek powagę jaką mogłyby mieć niektóre sceny.
  • Avatar
    Tren 9.09.2014 17:44
    Komentarz do recenzji "Fate/Zero"
    Ponieważ jak wspomniano wcześniej  kliknij: ukryte 

    I co do mistrza Lancera tak jak wspomniała osoba niżej jest nim  kliknij: ukryte  Jeśli chcesz wiedzieć więcej o motywach Lancera to polecałabym obejrzeć Lancer Story z Fate/Unlimited Codes (bijatyki do FSN), gdzie część kwestii jest wyjaśnionych.
  • Avatar
    Tren 15.07.2014 20:34
    Re: Odcinek 2
    Komentarz do recenzji "Kyoukai Senjou no Horizon II"
    Ja czytam też inną serię tego autora i jeśli chodzi o pairingi to autor ma specyficzne podejście. Mianowicie, jeśli jakiś pairing ma się utworzyć to zostanie utworzony w najkrótszym możliwym czasie. W związku z tym wszystkie pairingi które miały się zawiązać wśród obecnych postaci były już zawiązane na początku serii (czyli ekonomista i jego dziewczyna, lesbijski pairing między wiedźmami, małżeństwo Tachibana), tudzież zawiązały się w trakcie pierwszej serii (Torii i Horizon). Teraz nowe pairingi będą wymagały wprowadzenia nowych postaci i dokładnie to można zaobserwować w drugim sezonie.

    Dodatkowo autor chyba nie gustuje w trójkątach romantycznych, bo jak na razie nie widziałam ani jednego w jego wykonaniu, a pairingów w jego wydaniu było jak psów. Znaczy trójkąt w jego wykonaniu pewnie po prostu stałby się threesome.

    Osobiście bardzo mi się to jak autor traktuje pairingi podoba, bo jest on wyraźnie świadomy, że postacie mogą mieć relacje inne niż romantyczne. W związku z tym na przykłąd mamy duet Masazumi i Toriiego, którzy mają naprawdę świetne relacje, które w żadnym momencie nie są romantyczne. W dodatku jak już robi te pairingi to się nie cacka z kwestiami tego co się dzieje po tym jak bohaterowie się zejdą i jest to pierwszy autor LN w którego nowelkach widziałam bohaterów rozmawiających na poważnie o seksie (w Owari no Chronicles, a nie Kyoukaisenie, ale i tak mam przez to do niego duży szacun).

    I Grisz, to na co chcesz wydać pieniądze to Kindle. Genialne urządzenie które wymaga jednorazowego wydatku, a pozwoli ci czytać rzeczy z neta tak jakbyś czytał je na papierze (wystarczy je mieć w odpowiednim pliku).
  • Avatar
    Tren 15.07.2014 19:37
    Re: Odcinek 2
    Komentarz do recenzji "Kyoukai Senjou no Horizon II"
    Rządzi w zastępstwie w sumie, bo pan ma ciężkiego angsta i chwilowo zaniedbuje swoje obowiązki, ale technicznie to on ma władzę zarówno polityczną jak i wojskową.

    Ahaaaaaaa. Tego o angielskim dubbingu nie wiedziałam. Okej, to wszystko jasne. Osobiście miałam taki problem z Azumą, bo on akurat wygląda równo kobieco i brzmiał też bardzo niejednoznacznie.

    I w sumie może od razu powiem, że autor wprowadza dużo postaci, ale nawet całkiem nieźle panuje nad tym chaosem w nowelkach i lubi dawać wszystkim pole do popisu. Więc owszem w Horizonie jest całkiem spora rotacja na planie. Co zwłaszcza widać w drugim sezonie – Torii i Horizon mają znacznie mniej czasu ekranowego który idzie na poczet ninjy, Neshibary i czarnowłosej połówki lesbijskiego pairingu. W anime jednak o wiele łatwiej się zgubić, bo bardzo dużo z niego wycięto. Sama niedawno zaczęłam czytać nowelki (jestem właśnie na początku wydarzeń drugiego łuku) i zdecydowanie widać, że Sunrise ciężko kompresował tę serię. Niestety niektóre postacie na tym ucierpiały. Na przykład Torii na którego w nowelkach patrzy się kompletnie inaczej, bo są tam ciężkie sugestie, że pod przykrywką swoich idiotyzmów on wyraźnie wie co robi.