Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

ulajoanna

  • Avatar
    ulajoanna 7.10.2020 22:10
    Re: Pytanie
    Komentarz do recenzji "Made in Abyss: Fukaki Tamashii no Reimei"
    Jest dokładnie tak jak napisałaś :)
  • Avatar
    ulajoanna 23.06.2019 12:33
    Re: Uwaga - nisko przelatujące spoilery
    Komentarz do recenzji "Tokyo Magnitude 8.0"
    W jednym z odcinków pod koniec prezenterka wspomniała, że sporo ludzi cierpi na Crush Syndrome (Zespół zmiażdżenia, zespół Bywatersa). Pewnie o to chodziło.
  • Avatar
    ulajoanna 4.03.2019 11:25
    Re: dwulatek
    Komentarz do recenzji "Mirai"
    Cóż, nigdy nie byłam najlepsza w ocenianiu wieku u dzieci, ani na żywo, ani w anime, jak widać. Może skojarzyło mi się z buntem dwulatka.
  • Avatar
    A
    ulajoanna 3.03.2019 19:41
    dwulatek
    Komentarz do recenzji "Mirai"
    Zostawiam komentarz, bo sama chciałabym dostać takie ostrzeżenie. Głównym bohaterem filmu jest dwulatek. Rozwrzeszczany, rozpłakany, skupiony tylko na swoich potrzebach mały terrorysta. Jeśli komuś to nie przeszkadza, śmiało, ale jeśli ma się awersję do dzieci, szczególnie w takim wieku, to trzeba uważać. Dodam, że dzieciak potrafi być nawet całkiem słodki (to ogromny komplement, dla mnie mało które dziecko jest urocze), ale niestety – jego okropne zachowanie wysuwa się pierwszy plan i jeszcze długo pozostaje w pamięci po seansie.
  • Avatar
    ulajoanna 1.06.2018 23:03
    Re: WOMEN’S WORLD
    Komentarz do recenzji "Oniisama E..."
    Świetny komentarz, pewnie widziałaś, ale jeśli nie to koniecznie z tej trójcy do obejrzenia jeszcze Versailles no Bara!
  • Avatar
    ulajoanna 11.01.2018 16:49
    Re: nieważne...
    Komentarz do recenzji "Net-juu no Susume"
    Ja mam 33 lata i też nie widziałam nic dziwnego w zachowaniu tej kobiety – czy dorośli ludzie muszą być zawsze sztywni i poważni w każdej sytuacji? Nie mają prawa być nieśmiali? Czuć się głupio? Wstydzić się? Być nie do końca społecznie przystosowanymi? Grać w gry lub, o z zgrozo, oglądać anime? Wg mnie jej styl bycia był całkowicie normalny – taką widać ma osobowość.
  • Avatar
    A
    ulajoanna 17.11.2017 19:08
    wątek Hagu
    Komentarz do recenzji "Honey & Clover II"
    Poniższy komentarz napisałam pod I częścią, a miało być pod tą, nie wiem, czy można usuwać komentarze, ale wrzucam tu raz jeszcze :P
    Czy tylko mnie dziwne, że nie powiedzieć niesmaczne, wydaje się zakończenie wątku Hagu?
    Zacznę od tego, że w ogóle nie byłam fanką jej postaci już w sezonie 1, rozumiem, że jej wygląd mógł być specjalnie przesadzony, ale rysowanie 18­‑latki jak 8­‑latki, która ZACHOWUJE się jak 8­‑latka, to było dla mnie za dużo – przez cały czas musiałam sobie przypominać, że ona jest pełnoletnia.
    Nie przeszkadza mi fakt, że dziewczyna  kliknij: ukryte  Co to ma być? Cała seria mi się podobała, a w zakończeniu dostałam w głowę.
    W zakończeniu  kliknij: ukryte  było podobnie i do dziś jest mi z tego powodu przykro :P
  • ulajoanna 17.11.2017 19:04:57 - komentarz usunięto
  • ulajoanna 17.11.2017 17:13:13 - komentarz usunięto
  • Avatar
    ulajoanna 15.09.2017 22:22
    Re: koszmarek
    Komentarz do recenzji "Angel Beats!"
    Aaa, zapomniałam dodać jeszcze jedno – irytujący, suchy komizm wciskany na siłę, gdzie się da.

    Uff, wyżyłam się :D
  • Avatar
    A
    ulajoanna 15.09.2017 22:07
    koszmarek
    Komentarz do recenzji "Angel Beats!"
    Pierwszy raz w czasie seansu odliczałam minuty do końca tego gniota. To anime nauczyło mnie tylko jednego – nigdy więcej nie zabierać się za wspólne „dzieło” Juna Maedy i P.A. Works (Clannad to seria, której nienawidzę szczególnie ;). Historia pełna jest dziur fabularnych, nieporadnie posklejana, bo twórcy ewidentnie chcieli tam wcisnąć za dużo, wprowadzanie nowych wątków z d*py i zamykanie ich w ciągu góra dwóch odcinków bez żadnego wyjaśnienia, bez żadnego wpływu na fabułę – kto to w ogóle klepnął?. Przechodzenie na wszelakimi rewelacjami ( kliknij: ukryte  – długo można by wymieniać) do porządku dziennego, jakby nic się nie stało, teraz fabuła wygląda tak, a jutro będzie wyglądała jeszcze inaczej… Żadnej ciągłości, żadnej logiki, żadnej tajemnicy ( kliknij: ukryte ).
    Kolejnym problemem serii są bohaterowie i liczba odcinków – jest ich zwyczajnie za dużo na tak mało czasu. W ogóle nie interesowała mnie większość z nich, ich historie nie zostały przedstawione, a co dopiero rozwinięte, spokojnie można by wyciąć połowę i byłoby to tylko z korzyścią dla fabuły.
    Całość była koszmarnie nudna, końcówka melodramatycznie tania i oczywiście pozbawiona logiki.
    Jedyne co mi się naprawdę podobało to muzyka, chociaż zwykle nie lubię takich smętnych kawałków.
  • Avatar
    A
    ulajoanna 28.04.2017 23:05
    rozczarowanie, ale okraszone rakugo ;)
    Komentarz do recenzji "Shouwa Genroku Rakugo Shinjuu ~Sukeroku Futatabi Hen~"
    To mój drugi komentarz na tanuki, ale nie mogłam się powstrzymać. Niestety, drugi sezon nie dorównuje pierwszemu. Nawet pomijając tę zgniłą rybę z ostatniego odcinka. Pierwsza seria buzowała emocjami, prądy elektryczne przebiegały pod skórą, skomplikowana relacja dwóch głównych bohaterów, ich własne zmagania z życiem, brawurowo poprowadzona fabuła – to wszystko sprawiło, że obejrzałam część pierwszą z wypiekami na twarzy. Drugi sezon niestety stracił rozpęd, zabrakło pomysłu, moim skromnym zdaniem. Jako anime o przemijaniu byłby świetny, ale, choć to jeden z głównych motywów, to jednak anime o przemijaniu to nie jest. Główna postać, która w zamyśle miała chyba ciągnąć tę serię, czyli Youtaro, choć sympatyczny, nie dorównuje pełnokrwistym, skomplikowanym bohaterom, jakimi byli Bon i Shin. Jest zbyt płaski. Zabrakło mi nowej, odrębnej historii kolejnej generacji. W rezultacie jedynymi momentami, które przyprawiały mnie o szybsze bicie serca, były nawiązania do części pierwszej. Seria jest przegadana (i nie mówię tu o rakugo ;) i rozwleczona. Szczerze mówiąc, liczyłam na wykorzystanie postaci Konatsu. Ta kobieta miała w sobie (przynajmniej w poprzednim sezonie) znacznie więcej iskry niż Youtaro, byłaby świetną bohaterką pierwszoplanową. Cały sezon mógłby być jej walką o to, żeby zostać pierwszą kobietą rakugoką na scenie. Można by dorzucić do tego kilka sekretów z przeszłości, które wychodzą na jaw, może jedno czy dwa zawirowania fabularne, zostawić wątek przemijania i seria utrzymałaby świeżość pierwszej.
  • Avatar
    A
    ulajoanna 12.12.2016 21:40
    najgorzej
    Komentarz do recenzji "Clannad"
    To chyba najbardziej przereklamowane anime, z jakim miałam do czynienia. Obejrzałam już wiele serii, wybieram różne gatunki, staram się podchodzić do każdego anime z otwartym umysłem. Ale Clannad mnie pokonał – nuda, nuda, nuda. Bohaterki, a zwłaszcza Nagisa, są żenująco płytkie i niemrawe, myślę, że kłoda lepiej wyrażałaby emocje i miałaby więcej ikry niż Furukawa, która jest zwyczajnie nijaka. Problemy dziewczyn są wydumane, naciągane, pretensjonalne. Clannad Afterstory, choć trochę lepsze, nie ratuje sytuacji. Jedyne, co w tym anime mi się podobało, to rodzince Nagisy, wyjątkowo uroczy duet, zwłaszcza jej ojciec, który bije na głowę Okazakiego – jak dla mnie mógłby być głównym bohaterem, seria tylko by na tym zyskała, i, o dziwo, Sunohara, który, choć gra idiotę, wnosi nieco życia do tej niemrawej, płaczliwej grupy pensjonarek. Może gdybym obejrzała to anime 15 lat temu, zachwyciłoby. Niestety, na starość ;) nie zachwyca.