Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Xillin

  • Avatar
    Xillin 10.03.2019 21:39
    Re: 9
    Komentarz do recenzji "Kaguya-sama wa Kokurasetai ~Tensai-tachi no Ren'ai Zunousen~"
    Osoby którym faktycznie zależy na zrozumieniu tego co oglądają (a nie znają japońskiego) jakość tłumaczenia zdecydowanie obchodzi.
  • Avatar
    Xillin 28.02.2019 21:26
    Re: Chyba pójdzie drop
    Komentarz do recenzji "Tate no Yuusha no Nariagari"
    Aż mnie ciekawi, jak źle musi być to napisane w oryginale.

    W oryginale, oryginale? Praktycznie zero narracji, autor taguje każdy dialog żeby było wiadomo która postać mówi. Bardziej to wygląda jak niedorobiona sztuka niż powieść i tak jest do najpóźniejszych rozdziałów jakie widziałem. Publikowana wersja wygląda dużo lepiej technicznie nawet jeżeli treść to wciąż obraza dla inteligencji czytelnika, przypomina mi się ten anonimowy wywiad z edytorem który mówił o tym że często zdarza się tak że sami muszą przepisywać rzeczy bo to co daje autor nie nadaje się do publikacji, ale góra naciska bo WN­‑ka jest popularna.
  • Avatar
    Xillin 12.02.2019 23:57
    Komentarz do recenzji "Toaru Majutsu no Index III"
    Ach i trzeci sezon adaptuje tomy 14­‑22, czyli tomów 9. W sumie dochodzi też problem tego czego nie adaptuje, a raczej doszedłby gdyby kiedykolwiek powstało anime Nowego Testamentu co pewnie się nie stanie.
  • Avatar
    Xillin 12.02.2019 23:52
    Komentarz do recenzji "Toaru Majutsu no Index III"
    Zgaduje, że tą osobą jest Xilin. O ile pamiętam od dawna (od 2012?) nie zgadzamy się w ocenie nowelek Toaru.

    Czuję się wywołany.

    Na pewno nie od 2012, na IRC­‑a tanuki wszedłem gdzieś 2014 pierwszy raz, a wcześniej w ogóle nie byłem tu aktywny.

    Generalnie Index ma swoje wady, ale to anime ssie bo adaptacja jest okropna, gorsza od poprzednich które już miały poważne problemy z priorytetami (pomijane były ważne sceny, zostawiane komediowe i fanservice'owe).

    Adaptowali tomy 15­‑22, czyli 8. W pierwszym i w drugim sezonie adaptowali po 7. Przyjęto więc identyczną formułę jak wcześniej. Co więcej: tomy jakoś drastyczniej nie różnią się od siebie formatem. Późniejsze są jedynie symbolicznie dłuższe od pierwszych (o jakieś 20­‑30 stron). Tak więc nie: materiału wyjściowego nie było na 51 odcinków.


    Pierwszy sezon adaptował 5 2/3 tomu, drugi sezon adaptował prawie 8. Problem jest taki, że od mniej więcej dwunastego tomu Kamachi zaczął pisać znacznie bardziej gęste pod względem treści tomy, także mimo niewiele większej długości jest tam znacznie więcej do zadaptowania (i z powodu większej ilości informacji przekazywanych przez narratora jest to trudniejsze do zadaptowania).

    Generalnie Index III:
    1. Pomija ważne sceny – np. kompletnie ucięta końcówka walki Accelerator vs Kakine.
    2. Nie jest spójne z tym co pokazało anime we wcześniejszych sezonach – np. sezon drugi poprawnie pokazał Acceleratora mówiącego po anielsku kiedy miał czarne skrzydła i kompletny brak kontroli nad sobą, w trzecim sezonie gada z trudem jak trudem po japońsku (gdy w LN­‑ce dalej mówił po anielsku i się nie świadomie nie kontrolował).
    3. Zmieniają sceny tak że są głupsze – np. w LN­‑ce jednemu z członków Anti­‑Skilla puściły nerwy i strzelił, w anime wszyscy zaczęli strzelać z normalnej broni palnej do kogoś o kim wiedzą, że potrafi odbijać pociski.
    4. Adaptują sceny w sposób kompletnie niemający sensu i nieprzejrzysty dla oglądającego – np. działanie Ascalonu w walce Aqua vs Knight Leader, gdzie pominięto całe używanie osobnych części i Knight Leader po prostu zerował to samo, aż w końcu raz pokazano użycie jednej części i było „już to wyzerowałem”.

    Do tego dochodzi to jak okropnie ta seria wypada pod względem graficznym, co jest przykre bo pierwsze dwa sezony były bardzo solidnie zanimowane i miały niezłe tła.
  • Avatar
    Xillin 31.01.2019 01:40
    Re: 5/10
    Komentarz do recenzji "Boogiepop wa Warawanai"
    Przecież drugi arc ma super prostą chronologię. W pierwszym faktycznie poprzestawiali rzeczy względem LN­‑ki taki sposób że momentami było to mniej czytelne, ale nie wiem gdzie można się zgubić w Imaginatorze.
  • Avatar
    Xillin 31.01.2019 00:05
    Komentarz do recenzji "Kaguya-sama wa Kokurasetai ~Tensai-tachi no Ren'ai Zunousen~"
    A widzisz, ja się z memowaniem chyba nigdy nie spotkałem. Choć Google pokazuje dużo więcej wyników dla memowania.
  • Avatar
    Xillin 29.01.2019 11:46
    Komentarz do recenzji "Kaguya-sama wa Kokurasetai ~Tensai-tachi no Ren'ai Zunousen~"
    Widzisz, gdybyś wiedział czym jest „memienie” to wiedziałbyś że wziąłem pod uwagę niepoważną opcje (która wciąż i tak jest zła bo ludzie potem myślą że budżet faktycznie ma znaczący wpływ na jakość animacji).
  • Avatar
    Xillin 28.01.2019 23:37
    Komentarz do recenzji "Kaguya-sama wa Kokurasetai ~Tensai-tachi no Ren'ai Zunousen~"
    budżet

    Czy to kiepskie memienie, czy nie wiesz o czym mówisz?
  • Avatar
    Xillin 27.01.2019 02:59
    Komentarz do recenzji "Tate no Yuusha no Nariagari"
    Przeczytaj mój komentarz jeszcze raz. Piszę przecież, że i LN­‑kę była przycenzurowana.
  • Avatar
    A
    Xillin 21.01.2019 15:17
    Komentarz do recenzji "Boogiepop wa Warawanai"
    Czwarty odcinek był najlepiej zadaptowany do tej pory. Wreszcie dostaliśmy przemyślenia postaci, więc nie wypadała ona tak płasko. Ale potwierdzono też pięć epów dla Imaginator. Przy adaptowaniu pierwszego tomu w trzy epy wycięli cały ważny rozdział. Pytanie co wytną przy dwóch tomach w pięciu odcinkach.
  • Avatar
    Xillin 21.01.2019 14:55
    Komentarz do recenzji "Manaria Friends"
    To jest adaptacja jednej historii z mobage Rage of Bahamut. Rage of Bahamut: Genesis, to jak sugeruje nazwa prequel do tego mobage.
  • Avatar
    A
    Xillin 13.01.2019 22:38
    Komentarz do recenzji "Tate no Yuusha no Nariagari"
    /r/incel the Animation wreszcie się pojawiło. Szkoda, że LN­‑ka i w efekcie bajka przycinają mizogonię i pochwałe niewolnictwa, byłoby zabawniejsze. No, ale do obniżenia średniej się i tak nada.
  • Avatar
    Xillin 13.01.2019 21:21
    Re: Po 1 epku
    Komentarz do recenzji "Kaguya-sama wa Kokurasetai ~Tensai-tachi no Ren'ai Zunousen~"
    Fabuła i żarty robią się potem bardziej zróżnicowane.
  • Avatar
    Xillin 13.01.2019 01:52
    Komentarz do recenzji "Kaguya-sama wa Kokurasetai ~Tensai-tachi no Ren'ai Zunousen~"
    Wzięcie japońskiego króla piosenek o miłości do śpierwania opa to kolejny po reżyrze świetny wybór tutaj. Hatakeyama/Omata naprawdę pokazał tu swoje shaftowe korzenie tutaj.
  • Avatar
    A
    Xillin 11.01.2019 23:48
    Komentarz do recenzji "Boogiepop wa Warawanai"
    Ale mnie boli że przeskoczyli mój ulubiony rozdział z pierwszego tomu. Nie dość, że bajka już traci pod względem przedstawienia postaci na tym że nie mamy ich wewnętrznych monologów, to jeszcze duża część przedstawienia dwóch kluczowych postaci z tego arcu poszła w cholerę.
  • Avatar
    Xillin 7.01.2019 23:44
    Komentarz do recenzji "Boogiepop wa Warawanai"
    Eeee co mają tła do animacji? W Phantomie chyba nigdy nie robiono animowanych teł.
  • Avatar
    Xillin 7.01.2019 01:11
    Komentarz do recenzji "Boogiepop wa Warawanai"
    Po raz kolejny muszę wspomnieć że nie ma poprzedniej wersji. Stara seria to był spin­‑off z własną historią. Możesz obejrzeć sobie po tej, jedyne co się powtórzy to kilka flashbacków.
  • Avatar
    Xillin 7.01.2019 01:08
    Komentarz do recenzji "W'z"
    Ty chyba pasteli na oczy nie widziałeś. To bardzirj styl kiepskich filtrów z Instagrama połączony z krzywo wstawionymi stockowymi CG.
  • Avatar
    Xillin 6.01.2019 19:33
    Komentarz do recenzji "Boogiepop wa Warawanai"
    Pomijając już nawet to to co wyobrażasz sobie że podbijają do ludzi od tła i mówią: „Ok, to po prostu zamalujesz pół tła na czarno i my zapłacimy ci połowę stawki za każde tło”?
  • Avatar
    Xillin 5.01.2019 21:58
    Komentarz do recenzji "Boogiepop wa Warawanai"
    Ale bredzić to raczej nieee, tylko trolluje. Przy Wotakoi też tak trollował.

    Ja się jednak pokieruję brzytwą Hanlona.

    LN­‑ki nie czytałem. Wiedziałem wcześniej, że starsze anime było spinoffem, a nowe ma podobno ekranizować LN­‑kę

    Jeżeli LN­‑ki nie czytałeś to dlaczego piszesz:
    Fabularnie to będzie pewnie na poziomie LN­‑ki więc i tu nie będzie zbyt dobrze.


    Przez wersję miałem na myśli nowe anime.

    Ale nowe anime nie jest nową wersją. To pierwsza adaptacja, stare anime to spin­‑off.

    Definitywnie jest to efekt oszczędności.

    Definitywnie nie jest to efekt oszczędności. Proszę o nie wypowiadanie się o produkcji anime kiedy nie masz zielonego pojęcia na ten temat.
  • Avatar
    Xillin 5.01.2019 16:34
    Komentarz do recenzji "Boogiepop wa Warawanai"
    Nowa wersja wydaje się być gorsza.

    To nie jest nowa wersja. Co w sumie powinieneś wiedzieć jeżeli odnosisz się i do starej serii i co do LN­‑ki.

    (związanej z oszczędnościami na produkcji jedynki, ale jednak budowało to klimat).


    Co to za absolutne głupoty?

    Po pierwsze, to tak nie działa od strony produkcyjnej. Jasne kolory nie są droższe (przypominają mi się głupoty o ostatnim epie Gunbustera), poza tym większa część sepiowatej ciemności była uzyskiwana przez postprodukcje.

    Po drugie to było uzasadnione fabularnie, kiedy znikło było widać normalne kolory i wyglądały one tak – [link]

    Bezguście jesze zrozumiem, ale proszę nie bredzić od rzeczy.
  • Avatar
    Xillin 5.01.2019 01:09
    Komentarz do recenzji "Boogiepop wa Warawanai"
    Oryginał, czyli? Stare anime Boogiepopa to spin­‑off, opowiada historię która dzieje się równolegle z pierwszymi czteroma tomami. Warto je obejrzeć po tej serii.

    LN­‑ka jest poplątana chronologicznie, ale anime miesza jeszcze bardziej. LN­‑ka jest dziwna (i bajka jeszcze nie sięgnęła naprawdę dziwnych momentów).

    Echoes'em

    *Echoesem

    Apostrofu używamy gdy samogłoska jest niema, albo gdy „y” czyta się jak „i” ( i w kilku innych przypadkach, ale są one rzadkie). Tak więc na przykład: fanpage -> fanpage'u (bo „e” jest nieme), ale siesta -> siesty (bo „a” się wymawia). Tony -> Tony'ego (bo „y” czytasz jak „i”), ale cosplay -> cosplayu (bo „y”, czytasz jak „j”).

     kliknij: ukryte 


     kliknij: ukryte 

    No, ale generalnie postacie sporo tracą w adaptacji. LN­‑ka jest pisana w większości z perspektywy pierwszej osoby, więc cały czas mamy wgląd w to jak bohaterowie postrzegają rzeczywistość, tu tego nie ma, więc osobowości wypadają bardziej płasko i ich rozumowanie jest czasami nieprzejrzyste.


  • Avatar
    Xillin 13.11.2018 22:54
    Komentarz do recenzji "SSSS.Gridman"
    Proszę nie mieszać ludziom i nie rozprzestrzeniać fałszywych informacji. Żadnych planów nie było. Był tylko Ikuni sugerujący Anno co powinien zrobić.

    Iku­‑chan said [to me], “in the last episode, please have Rei Ayanami get married and become pregnant. Just please betray the Ayanami fans. The Rei Ayanami they are thinking of is not real. The real Rei Ayanami gets married, and her belly…” He told me something like, “please, make them realize that, If she were real, she would get married, become pregnant, have a child, and grow older.” I was thinking, “we don’t have to go that far…”
  • Avatar
    Xillin 13.02.2018 08:16
    Komentarz do recenzji "Fate/Extra: Last Encore"
    Masz chyba na myśli jak Madoka (plus widoczne inspiracje Uteną).
  • Avatar
    Xillin 22.01.2018 18:39
    Komentarz do recenzji "Darling in the Franxx"
    zboczone wstawki

    Nie do końca rozumiem jak można nazywać rdzeń serii wstawkami.