Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Ysengrinn

  • Avatar
    Ysengrinn 10.10.2016 18:10
    Re: Całkiem całkiem
    Komentarz do recenzji "Koutetsujou no Kabaneri"
    Przecież wymieniłem pociągi pancerne.
  • Avatar
    A
    Ysengrinn 9.10.2016 02:44
    Całkiem całkiem
    Komentarz do recenzji "Koutetsujou no Kabaneri"
    Steampunkowa apokalipsa zombie w feudalnej Japonii? Ze śliczną grafiką? Z olbrzymimi pociągami pancernymi? Musiałem to obejrzeć. Nawet przy pełnej świadomości, że postaci kiepskie, fabuła idiotyczna, a świat przedstawiony to zrzynka z „Tytanów”.

    Pierwsza zaleta – po ekranie pałęta się tylko jedna loli, zamiast całego stada. Druga – ani śladu haremu. Trzecia – postaci, jakkolwiek płaskie, są jednak autonomiczne i nie kręcą się tylko wokół głównego bohatera. Trzecia – nie ma wepchniętego japońskiego życia szkolnego. Takie anime bez anime, można powiedzieć. Dla mnie to zaleta sama w sobie, bo większa część cech gatunkowych anime niesłychanie mnie drażni.

    Doświadczenie uczy, że dobra grafika, dobra fabuła i steampunk to niemożliwa triada, więc już dawno przestałem oczekiwać, że znajdę wszystkie trzy elementy w jednej produkcji. Patrząc obiektywnie Kabaneri jest kiepskim anime. Patrząc subiektywnie – byłem w stanie je obejrzeć do końca, czego nie mogę powiedzieć o wielu dużo lepszych produkcjach.
  • Avatar
    Ysengrinn 8.11.2015 13:39
    Komentarz do recenzji "Saint Seiya: Legend of Sanctuary"
    Ale wtedy dziewczynki nie miałyby się z kim utożsamić i nie poszłyby na film.
  • Avatar
    Ysengrinn 8.11.2015 13:35
    Komentarz do recenzji "Saint Seiya: Legend of Sanctuary"
    Jeśli film ma nastoletnich bohaterów, widowiskowe CGI, podąża za wszystkimi aktualnymi tryndami i rezygnuje ze wszystkiego ze starych serii, co dziś by się nie sprzedało/nie było zrozumiałe, to pytanie jest chyba retoryczne.
  • Avatar
    Ysengrinn 8.11.2015 09:46
    Komentarz do recenzji "Saint Seiya: Legend of Sanctuary"
    Poszło w stronę targetu. Dlaczego uważasz, że nie powinno?
  • Avatar
    Ysengrinn 7.11.2015 22:41
    Komentarz do recenzji "Saint Seiya: Legend of Sanctuary"
    Ja broń Boże nie twierdzę, że to dobra postać jest. Ale na tle tego co było w starych seriach naprawdę nietrudno błyszczeć.
  • Avatar
    Ysengrinn 7.11.2015 21:37
    Komentarz do recenzji "Saint Seiya: Legend of Sanctuary"
    Ale ta typowa nastolatka dla odmiany coś robi, zamiast umierania przez całą serię.
  • Avatar
    A
    Ysengrinn 7.11.2015 18:16
    Komentarz do recenzji "Saint Seiya: Legend of Sanctuary"
    O niebo lepsze od oryginału, pod każdym względem – nawet Atena ma śladową osobowość. Oczywiście nie czyni to dobrego filmu, ale czyni film zdatny do oglądania dla kogokolwiek urodzonego w XXI w.
  • Avatar
    A
    Ysengrinn 27.05.2013 22:19
    Do wycinki
    Komentarz do recenzji "Origin ~Spirits of the Past~"
    Durne popłuczyny po genialnej Nausice Studia Ghibli, momentami ocierające się o plagiat. Zaczyna się całkiem znośne, choć naiwnie, by od połowy zmienić się w idiotyczną przesadzoną groteskę.
  • Avatar
    A
    Ysengrinn 16.10.2010 12:49
    Dla każdego na pewno nie
    Komentarz do recenzji "Ichiban Ushiro no Daimaou"
    Wielu odstraszy naprawdę bezczelny fanserwis (mi nie przeszkadzał, bo po raz pierwszy od baaardzo dawna obracał się wokół faktycznie ładnych dziewczyn), wielu tych którzy zostaną pogubi się w pokręconej i pokrętnej fabule. Cóż, naprawdę nie dziwi mnie, że seria nie odniosła sukcesu – wstrzeliła się dokładnie pomiędzy dwa targety, odstraszając zarówno fanów haremówek jak i ambitniejszych przygodówek – ale i tak szkoda, bo potencjał miała.

    I naprawdę nie spodziewałem się, że w haremówce znajdę ciekawy pomysł na religię…
  • Avatar
    Ysengrinn 16.11.2009 21:30
    Re: ...
    Komentarz do recenzji "Saki"
    Po raz n­‑ty tłumaczę, że każda seria anime to cząstka światowej kultury, podobnie jak gry czy muzyka. Kultura zaś jest jedna i nie stopniuje się jej – nie ma gorszej i lepszej kultury. Jest za to tak, że odpowiednie jest cząstki trafiają do odpowiednich ludzi.


    W zasadzie zgadzam się z tym poglądem. Co prawda ja widziałem tę kwestię wertykalnie (kultura podzielona na różne poziomy, z których korzystają różne grupy) nie horyzontalnie (kultura podzielona na różne obszary, konsumowane przez różnych odbiorców). To jak z martwą zebrą – trochę zjadają lwy, ale trochę też hieny, trochę robaki, a resztę toczą roztocza. Trochę niesprawiedliwie i wstecznie byłoby dowodzić wyższości lwów nad robakami.
  • Avatar
    Ysengrinn 30.07.2009 13:50
    Re: ok!
    Komentarz do recenzji "Slayers Evolution-R"
    Remek napisał(a):
    Nie zgadzam się z oceną recenzenta. Wprawdzie trochę zawiodło mnie to, iż nie było kontynuacji wątku NANY – Martiny


    Szanowny czytelnik być może zgodziłby się z oceną, gdyby przeczytał recenzję nie zrobił tego, sądząc po tym, że zignorował coś, co napisałem na samym początku drugiego akapitu.
  • Avatar
    A
    Ysengrinn 22.07.2009 11:46
    Komentarz do recenzji "Sengoku Basara"
    WRESZCIE mamy serię która nie powtarza w kółko pacyfistycznego bełkotu. Co prawda przesłanie jest jeszcze bardziej bezsensowne („wojna jest dobra, tak długo jak nie prowadzi do całkowitej eliminacji twoich przeciwników i może trwać w nieskończoność”), ale trudno je brać na poważnie gdy całe anime jest robione z przymróżeniem oka.

    Naprawdę tego mi było trzeba – serii z taaakim mordobiciem i sympatycznymi postaciami, które byłbym w stanie polubić nawet pomimo skrajnego idiotyzmu (zwłaszcza obaj główni bohaterowie; ninja Sasuke i żona Nobunagi prezentują z kolei umysły ostre jak brzytwa i niesamowitą klasę). Sengoku Basara jest tak urocze, że wybacza jej się nawet wszędobylski yaoiowy fanserwis (YUKIMURA!<ŁUP> OYAKATA­‑SAMA!<ŁUP! YUKIMURA!<ŁUP> OYAKATA­‑SAMA!<ŁUP! YUKIMURA!<ŁUP> OYAKATA­‑SAMA!<ŁUP! – Miaka i Tamahome wysiadają na najbliższym przystanku).
  • Avatar
    Ysengrinn 21.07.2009 16:20
    Re: opinia
    Komentarz do recenzji "Slayers Evolution-R"
    Diablo napisał(a):
    Z tym, że rosalio 2 było naprawdę kiepskie, a nowi slayers trzymają przyzwoity poziom. Nie tak wysoki jak next, ale mogą już konkurować z try.


    Zastanawiająco wiele osób uważa, że dorównuje Try. Czym, ja się pytam? OK, Valgaav był emo i patentowanym idiotą, ale nie aż takim jak Duclis (działający zresztą z identycznie absurdalnej motywacji) czy Zuma (który… w ogóle nie ma motywacji; chce zabić Linę bo tak). I bohaterowie w Try jednak potrafili wyciągać wnioski i konstruować logiczne plany, podczas gdy w obu nowszych seriach dają się wieźć jak barany. O tym co się stało z Xellosem nie wspomnę.
  • Avatar
    Ysengrinn 18.07.2009 12:06
    Re: przesadzacie
    Komentarz do recenzji "Slayers Evolution-R"
    boksyt napisał(a):
    A co postacie to przeciez są takie same jak w poprzednich czesciach z kilkoma wyjątkami.


    Bohaterowie w poprzednich częściach potrafili a) skutecznie współpracować b) logicznie myśleć. W Evolution­‑R obydwie czynności ich zupełnie przerastają. Osobiście uważam, że schrzanienie dobrych postaci powinno być punktowane niżej niż stworzenie oryginalnych i od początku kiepskich, czemu dałem wyraz w ocenach.
  • Avatar
    A
    Ysengrinn 29.06.2009 12:03
    Obrzydliwstwo
    Komentarz do recenzji "Puni Puni Poemi"
    Tam gdzie Excel Saga była tylko chamska i durna, PPP wepchnęło dodatkowo prymitywizm, całkowity brak dobrego smaku i wszelaki syf. Nie jest to­‑to nawet śmieszne, przy całym seansie może ze dwa razy się zaśmiałem.

    Fani powiedzą – nawiązania. Co po nawiązaniach, serii z nawiązaniami jest multum i powstaje ich coraz więcej, zazwyczaj w o wiele bardziej strawnym sosie.
  • Avatar
    A
    Ysengrinn 6.06.2009 11:25
    Bleh...
    Komentarz do recenzji "Wedding Peach"
    Nie żeby Sailor Moon miał wybitną grafikę, ale jednak z tego co pamiętam przeciwnicy bohaterek wyglądali tam względnie estetycznie. Stroje i makijaże tutejszych są po prostu żałosne, jakby na ich przygotowanie mieli 5 minut, kredki, blok techniczny i trochę kleju.
  • Avatar
    A
    Ysengrinn 14.04.2009 10:42
    Komentarz do recenzji "Sora o Miageru Shoujo no Hitomi ni Utsuru Sekai"
    Niewątpliwie seria wypadłaby dużo lepiej, gdyby pod koniec nie utraciła baśniowego klimatu, ale i teraz jest co najmniej warta uwagi. Z taką oprawą audiowizualną i projektami świata niebiańskiego, z wyjątkowo
    eleganckim połączeniem fantasy i elementów science­‑fiction, spokojnie obroniłaby się jako „zwyczajna” seria fantasy, choć nie miałaby części tego uroku.

    Zakończenie było niestety oklepane i niepokojąco podobne do tego z kinówki Oh My Goddess  kliknij: ukryte . Inna sprawa, że nie jestem pewien, czy  kliknij: ukryte .

    Obejrzeć w każdym razie naprawdę warto – nie jest wszak długie, a zupełnie inne od większości anime z ostatnich lat. Polecam wszystkim fanom niestandardowego fantasy.
  • Avatar
    Ysengrinn 24.02.2009 10:24
    Komentarz do recenzji "Chokotto Sister"
    Saito22 napisał(a):
    Jak dla mnie jest to Zabawne kiedy widzę dziewczynę pół nagą stojącą przez za krępowanym Bratem który za bardzo nie wiem co robić :P.


    Ha. Ha. Ha. Zaiste, boki zrywać. Cóż może być zabawniejszego niż roznegliżowana dziewczynka w wieku niewątpliwie karalnym?
  • Avatar
    Ysengrinn 2.02.2009 01:09
    Re: RahXephon
    Komentarz do recenzji "RahXephon"
    sasad napisał(a):
    Gdyby nie był pierwszy ten tak opiewany GNIOT nad gnioty, Neon Genesis Evangelion to RahXephon byłby bardziej doceniony a nie jakieś psychodeliczne badziewie.


    Nie, wtedy po prostu by nie powstał. RahXephon to interesujący fanfik do Evangeliona, ale w zasadzie niewiele więcej…
  • Avatar
    A
    Ysengrinn 5.01.2009 10:25
    Komentarz do recenzji "Code Geass: Lelouch of the Rebellion R2"
    „Ha! Mam asa w rękawie, nie spodziewałaś się tego!”
    „Ha! Oczywiście, że spodziewałam, dlatego mam magnum w staniku!”

    I tak w kółko. Wreszcie skończyłem serię i dalej twierdzę, że jest bardzo dobra, ale pierwszy sezon cenię zdecydowanie wyżej. W drugim za wiele było nudnych męczących bitew, rozgrywanych według powyższego schematu, życzenie CC okazało się rozczarowująco przewidywalne, a Tajemniczy Plan imperatora żywcem przypomina ten z  kliknij: ukryte .

    Za to rozbroiły mnie tak zwane „ciepłe pairingi”, których jak się okazuje jest w serialu całkiem sporo, choć nie poświęcono im za wiele czasu. Dobre i to (abstrahując, że wątek „chińskiego bisza” o jednoznacznie dwuznacznych skłonnościach jest dobijający).
  • Avatar
    Ysengrinn 25.12.2008 14:05
    Re: Ech...
    Komentarz do recenzji "Slayers Revolution"
    Sliwa , Tellia Kallisto napisał(a):
    - Rezo i jego pomysł z ciałami zastępczymi…

    Diclus dostał ciało „szarego” tygrysa (ciekawe czy to jakiś mix białego z czarnym – albinotyczny + melanistyczny) a Pokota ciało pluszaka… ? W ogóle skąd Rezo wziął pluszaka LAWL! w sumie tygrysa też nie wiem skąd wziął ale on jeszcze jakoś wygląda.


    To akurat ma sens, gdyż Rezo zapewne już wtedy dysponował jakimiś chimerami – a jest faktem, że facet miał dość chore poczucie humoru. Z resztą argumentów się zgadzam.
  • Avatar
    Ysengrinn 18.12.2008 23:52
    Komentarz do recenzji "Strait Jacket"
    Heh. Tak Bogiem a prawdą to oni się nazywają Tactical Sourcerists, wystarczy się wsłuchać. Jest to neologizm, więc na dobrą sprawę przetłumaczyć trzeba by także neologizmem.
  • Avatar
    A
    Ysengrinn 2.12.2008 11:19
    Komentarz do recenzji "Slayers Revolution"
    Producenci wyraźnie uznali, że seria nie ma żadnego potencjału i to jest chyba najsmutniejsze. Revo jest zupełnie na odwal się, ma kiepski scenariusz, kiepską reżyserię, przedpotopową grafikę i całkowicie wtórną ścieżkę dźwiękową. Nawet nie próbowali przyciągnąć kogokolwiek nowego, chcą po prostu wycisnąć starych fanów jak zasuszoną pomarańczę, w nadziei, że jeszcze trochę soku w niej zostało.

    Cóż, tyle dobrego, że kilka początkowych odcinków jest jeszcze zjadliwych.
  • Avatar
    Ysengrinn 15.08.2008 22:51
    Re: Nie do końca zgadzam się z recenzją
    Komentarz do recenzji "Utawarerumono"
    Jiwana napisał(a):
    Czy to brzmi jak typowe anime dla dziewczyn?


    To brzmi jak typowe anime na podstawie gry eroge… Którym zresztą jest.