Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Yuristka69

  • Avatar
    A
    Yuristka69 3.03.2014 17:18
    Komentarz do recenzji "Stalowy alchemik"
    Fullmetal Alchemist oglądałam jako pierwsze i powiem, że mam co do niego sentyment, ale… No właśnie, „ale”. Powiem, że na początku bardzo mi się to podobało, ale im dalej to oglądałam, tym bardziej się męczyłam. Atmosfera choć na początku mi podchodziła, z czasem zaczęła nużyć… Wątki poboczne średnio mi się podobały, a epizod w którym  kliknij: ukryte  została kompletnie skopana. Nie podobało mi się to i oglądając tę serię miałam wrażenie, że z Al'a zrobili większą płaksę niż powinien być… Kurczę, nawet openingi jakoś nie szczególnie mi się podobały, a kreska… Cóż, na początku nawet mi się podobała, ale według mnie w mandze jest lepsza. Mimo tego wszystkiego, zaraz po zakończeniu seansu byłam zachwycona tym anime, wiele postaci skradło moje serce, a soundtracki rzeczywiście były piękne. Szybko dowiedziałam się, że istnieje wersja alternatywna, która jest bardziej zgodna z mangą więc postanowiłam ją obejrzeć, a kiedy to zrobiłam moja ocena tej wersji poszła nieco w dół. No cóż, nic nie poradzę, po prostu nie mogłam przestać ich porównywać ze sobą. Brotherhood w odróżnieniu od wersji pierwszej nie znudził mnie do końca, historia jest bardziej spójna, a postaci lepiej pokazane. Mimo to wszystko, lubię tę wersję, ale nie na tyle, żeby do niej wracać. Ocena ostateczna to jakieś 7/10.
  • Avatar
    A
    Yuristka69 17.02.2014 22:15
    Ekhem... E... To... Nie na moje nerwy.
    Komentarz do recenzji "Diabolik Lovers"
    Pierwszy odcinek obejrzałam dopiero za drugim podejściem. Mdliło mnie od tej całej atmosfery i głównej bohaterki… Po prostu przebrnąć przez to nie mogłam. Drugi odcinek włączyłam z ciężkim bólem i po paru minutach przewinęłam do przodu. Akurat trafiłam na  kliknij: ukryte  I przewinęłam na końcówkę. Widziałam, że tam jest jeszcze jakaś szkoła, mundurki, jakieś zamieszanie z ojczulkiem… No, przynajmniej widać, że twórcy starali się wpleść tu jakąś fabułę, ale szczerze mówiąc, nie mogę jej ocenić, bo chyba poprzestanę na tych niecałych dwóch odcinkach. Zniesmaczyło mnie to już po pierwszym epizodzie, a znam już chyba całą fabułę dzięki komentarzom i recenzji, więc nie mam po co. Bohaterowie byli irytujący (szczególnie ten flirciarz w kapeluszu. Nawet nie mogłam go słuchać, wnerwiał mnie do potęgi), żaden nie przykuł mojej (pozytywnej) uwagi, bohaterka to typowa dla tych serii delikatna idiotka, atmosfera w tym anime mnie odpycha, a muzyka jest taka sobie. Jedynym powodem dla którego mogłabym to oglądnąć do końca to ładne projekty postaci, szczególnie Yui, ale w sumie… Jeden pozytywny aspekt na górę wad… Meh, nie chce mi się, to nie jest mój gust. Mimo, że uważam, że jakby twórcy zerwali nieco z wzorem z gry, to wyszłoby lepiej, ale niestety, nie potrafię dać temu więcej niż 1/10. Nie mam w zwyczaju oceniać serii dopóki nie obejrzę przynajmniej 6 odcinków, ale tego po prostu nie da się oglądać i serio, podziwiam osoby które przez to przebrnęły.
    Hm… Chociaż… Jakbym potraktowała to „coś” nie jako anime, ale bardziej jako reklamę zachęcającą do kupna tej gry, to powiedziałabym, że spełnia swoją rolę, bo chętnie bym w to zagrała xD (Jako wielbicielka gier otome byłabym szczęśliwa, gdyby to wyszło po polsku, ale złudne nadzieje~)