Tanuki-Anime

Panie redaktorze… z okazji 50­‑lecia Shonen SUNDAY.

Miło, że po tylu latach wyszedł dodatek związany z Ranmą. Zdecydowanie nie jest to odcinek idealny, parę rzeczy niezbyt mi do Ranmy pasowało, ale i tak oglądało się go bardzo przyjemnie. „Nowa” kreska niezbyt mi pasowała, ale co kto lubi. Fajnie zobaczyć Ranma ½ narysowane inaczej.

Z mojego punktu widzenia tytuł jest przerostem formy nad treścią. Zmieniony charadesign nawet w porównaniu z reklamówką „It's a Rumic World” wypada blado. Z resztą sam rozdział jest krótko mówiąc jednym z tych mniej ciekawych. Znacznie bardziej ucieszyło by mnie, gdyby nasz chłopak był na siłę uszczęśliwiany jako kobieta „Ranko” przez własną matkę, by chwilę później uciekać przed nią jako źle zrozumiany zboczeniec , ratując swe marne życie. Sam pomysł wskrzeszenia bohaterów nie jest wcale taki zły. Materiału, który pozostał do realizacji, jest sporo. Owszem jest on cięższego kalibru, ale nie wszędzie. Czy jest to potrzebne? Pewnie nie, z resztą co jest, ale na pewno sam fakt zaistnienia tytułu po tylu latach jest interesujący. Jedyny problem jest taki, że to nie jest Ranma, którego wszyscy znamy :]