Komentarze
Jormungand: Perfect Order
- Muzyka! : Kurubuntu : 31.05.2023 01:59:30
- 6/10 : Windir : 2.04.2014 16:37:16
- komentarz : Subaru : 19.03.2013 13:30:32
- komentarz : Tassadar : 12.01.2013 18:41:22
- komentarz : Slova : 12.01.2013 16:58:50
- komentarz : Solteck : 12.01.2013 14:29:02
- komentarz : Tassadar : 12.01.2013 10:05:34
- komentarz : Solteck : 11.01.2013 23:34:08
- komentarz : Slova : 29.12.2012 19:46:39
- komentarz : Tassadar : 29.12.2012 18:02:30
Muzyka!
-Cul‑De‑Sac
-Time To Attack
-Hard Drive Music
Naprawdę rzadko kiedy muzyka zawarta w anime (pomijając OP i ED) jest tak dobra, i broni się jako samoistny byt, a nie tylko jako dopełnienie/tło.
6/10
+ przeszłość kolejnych bohaterów
+ udźwiękowienie
minusy:
- główny cel. kliknij: ukryte po pierwsze: 20++ odcinków na niego nie wskazuje. po drugie: dla mnie zbyt imba. wolałem epki z handlem na mniejszą skalę, potyczkami, relacje z agencjami/innymi najemnikami itd
- jonah kliknij: ukryte (jego „decyzje”)
- za dużo głupawki
- za dużo pompatycznych monologów
- grafika. w sumie ma dla mnie małe znaczenie ale inne serie z tego okresu wyglądają o niebo lepiej
druga seria zdecydowanie słabsza od pierwszej. szkoda.
Wynudziłem się tym razem.
Fabuła jakoś w ogóle mnie nie zaciekawiła, tym razem jak na dłoni było widać wady fabularne tej serii.
Sam pomysł na zakończenie i wielki plan Koko… czy to miała być komedia? Jakiś dziwny rodzaj bajki? Strasznie naiwne.
Nie widzę w tym żadnej logiki, zwątpiłem w inteligencję bohaterów, tak podkreślaną na każdym kroku. Chłopak nadal nie wydawał mi się być silnym żołnierzem, jak się go przedstawia, a zaledwie zaplątanym w podejrzane interesy dzieckiem.
Nie podobało mi się, nudne i przegadane. 4/10.
Niby dobrze się stało, że więcej można dowiedzieć się o poszczególnych członkach zespołu, ale mam wrażenie, że gdyby fabuła skupiała się bardziej wokół nich, anime by sporo na tym zyskało. Główny wątek nie został bowiem rozwinięty porządnie. Rozumiem, że można uznać niedopowiedzenie za krok celowy, ale powinno być konsekwencją jakiegoś w miarę spójnego planu. Wizja kliknij: ukryte światowego pokoju kreowana w ten sposób jest wyjątkowo naiwna (paradoksalnie mówi o tym nawet Kasper w ostatnim odcinku, ale jakoś bez konsekwencji – tak jakby twórcy widzieli ewidentne luki w rozumowaniu, ale postanowili je z sobie tylko znanych przyczyn zignorować), a co więcej jest też bzdurna z czysto logicznego punktu widzenia. Bez kliknij: ukryte lotnictwa, komputerowych nowinek i innych bajerów też da się prowadzić wojny – czołgiści mogą wrócić do T‑34, komunikacja do najprostszych linii telefonicznych, a jeśli chodzi o lotnictwo, to skoro kręgosłup amerykańskiego transportu podczas IIWŚ stanowiły prościutkie konstrukcyjnie DC‑3, a niemieckie czołgi dziesiątkowane byłby przez równie nieskomplikowane Iły to i tu nie widzę powodu, dla którego Jormungand miałby w jakikolwiek sposób skutecznie zapobiegać wojnie. Pomijam już zaawansowane systemy zdolne do działania poza globalną siecią… Jasne, pewne komplikacje na pewno byłby nieuniknione, jak i reorganizacja całych struktur wojskowych, ale to dla chcącego nic trudnego. Zresztą, w krajach trzeciego świata konflikty toczyły się zawsze kliknij: ukryte z użyciem przestarzałego, ale nie mniej zabójczego sprzętu oraz przy użyciu bardziej klasycznych metod przekazywania informacji. Koko to postać może i szalona, ale chyba nie głupia, żeby sobie z tak podstawowych faktów nie zdawać sprawy.
Co prawda nie do końca zamknięte zakończenie, ale ponieważ manga się już zakończyła kolejnego sezonu nie spodziewam się.
Jeżeli nie wiedzieli, jak to zakończyć, to mogli chociaż zabić wszystkich, byłoby sensowniej.
5/10 mimo tego, że druga seria była ewidentnie lepsza od pierwszej, ale ta ocena jest jednocześnie podsumowaniem całości.
Kiedyś ktoś się mnie zapytał, co poleciało w kosmos w rakiecie w pierwszej scenie pierwszego odcinka pierwszej serii. Dzisiaj już wiem, że odpowiadając, że były to sens i fabuła niewiele się pomyliłem.
Ogólnie seria miała świetny klimat. Bawiłam się wybornie. Na pewno jeden z moich faworytów w tym roku, chociaż AOTY to raczej Uchuu Kyoudai. ;)
Hex
Błąd w tłumaczeniu, czy na prawdę? kliknij: ukryte W końcu to był amerykański B52.