Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Dance Dance Danseur

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    San-san 10.08.2022 18:20
    po 11 odc. Finał
    Akcja jest wciągająca i bohater jest bardzo ujmujący. To jakiś wyjątek od reguły, ale tutaj wszyscy inni mnie trochę wkurzali, zaś Junpei był w kluczowych momentach bardzo odważną postacią, o absolutnej szczerości, która wyziera z każdego jego postępku. Niczego nie ukrywa i odkrywa wszelkie karty, zacierając wszelkie nieporozumienia. Podobało mi się, że od momentu podjęcia decyzji o balecie za każdym razem działał dokładnie tak jak podpowiadało mu sumienie i był wierny sobie.

    Byłam pod wrażeniem, że rozpoznawszy swój błąd bohater umiał się za każdym razem przyznać do błędu, zapomnieć o urazach i odsunąć na bok subiektywne odczucie. Tak było w przypadku Luou Chizuru Godai i Ayako Oikawy. Nawet gdy kogoś nie lubił, nie obrażał się, tylko potrafił się dogadać. Na tle bardzo emocjonalnej, ekspresywnej postaci, bardzo rozsądne postępowanie.

    Cringe natomiast  kliknij: ukryte . Wywołuje ucisk żołądka. Brr.

    Wkurzało mnie to, że Miyako była traktowana przez niego trochę przedmiotowo. Bo czy istotnie uszanował jej uczucia? Czy raczej pozbył się jej. Nie wiem, moje emocje jakoś nie poszły za sceną na plaży. To znaczy było mi żal Luou, z powodu tego co przeszedł i tego, że był używany jako narzędzie sukcesu, jakoby bez cech własnych, pozbawiony indywidualności. Natomiast cały trójkącik, chyba jak to trójkąty był irytujący. Niezła sama w sobie była pewność siebie Luou i to jak zszokowany był, że rzeczywistość mogła się różnić od tego co zakładał. Niemniej Miyako i jej odczucia. Hm… Była w tym litość przywiązanie, poczucie obowiązku. Trochę tęsknoty i podziwu dla weselszego i bardziej kontaktowego kolegi. No ale niestety jej brak zdecydowania sprawił, że wyglądała na tło dla obu konkurentów. Taka nijaka.

    Natomiast drugą ulubioną przeze mnie postacią stała się Natsuki. Poważna, pracowita zdecydowana. Trochę tsundere, ale zachwyciła mnie scena gdzie trochę się wygłupiali z Junpeiem i gdzie próbowali tańczyń synchronicznie. To chyba mój ulubiony moment.

    Seria niezła, ciekawa, choć nie wiem czy chciałoby mi się kontynuować. mocne 7/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    San-san 8.08.2022 23:25
    zaledwie 2 odc. i ...
    Wkurzają mnie niezmiernie kreski na oczach. Projekt postaci przypomina mi właśnie: „Ballroom e Youkoso”. No i skojarzenia są automatycznie w związku ze zbliżonym tematem.

    Natomiast pierwsze co mnie ujęło to animacja. A szczególnie ending. Co za rewelacyjny collage! jakie piękne ruchy. Można by jeszcze przywieźć na myśl „Yuri on Ice”, też znakomite taneczne ruchy. Ale tutaj ta rysunkowość, wydzieranki… śliczności.

    Ale kolejnym plusem są dla mnie dwie sprawy:

    1. Bohater ćwiczył jako dziecko. Więc nie jest zupełnym świeżakiem, jak w podobnych seriach, (gdzie w zasadzie amator mierzy się z profesjonalistami. Tu mi też nasuwa się „Baby Steps”). No i ma zaplecze jako aktywnie trenujący różne sporty – sztuki walki, czy piłkę nożną, nawet zna podstawy gry na pianinie więc ewidentnie ma słuch muzyczny. To robi z niego istotnie świetny materiał do pracy.

    2. Po drugie ujmuje mnie temat łapania siedmiu srok za ogon. Znam to uczucie, kiedy wiele rzeczy sprawia Ci radość i chcesz robić po trochu wszystko i naprawdę trudno ocenić co ma pierwszeństwo, co warto szlifować, co sobie odpuścić… A z kolei nawet świadomość, że do czegoś ma się jako takie predyspozycje oznacza poświęcenie się temu, oddanie bez reszty, a zatem rezygnacja z wszystkiego innego… Borze, dla mnie horror wyboru. Nigdy go nie dokonałam. Trzymam wszystkie moje sroki. Chyba utożsamiam się z bohaterem.

    Jestem ciekawa dalszego ciągu. Jakże miło by oglądało się bez białych półkoli na tęczówkach… No cóż zobaczmy co będzie się działo dalej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Bez zalogowania 30.07.2022 04:34
    Ja chcę więcej.. 11 odcinków to zaledwie narobienie apetytu przy takich bohaterach i animacji.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kot schrödingera 11.06.2022 03:26
    Po dziewiątym odcinku…
    Myślałem dotąd, że psychologia w tej serii jest dość prosta i odbija co najwyżej (biegnące sinusoidą) wczesne euforyczne stany amatora, który nie stanął więc jeszcze ani na progu zawodowstwa, a co dopiero dorosłości. Coś jak pierwsze 10­‑12 odcinków Ballroom e Youkoso, gdy wszystko jest proste i, mimo problemów, radosne. Odcinek dziewiąty wszystko zmienił. Krótka scena pod balkonem z Natsuki (i Miyako też) – genialna! I jak prawdziwa! Próba ucieczki od wyboru, nieprzyjmowania do wiadomości – ktoś tu musiał przeżyć to naprawdę. Nie znam pierwowzoru, nie wiem czy to tylko krótkotrwały przebłysk, ale chciałoby się powiedzieć: „seria nareszcie dotarła do linii startu” (Ⓒ by Kiyoharu z BeY)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    BlaXk Magic Mushroom 10.04.2022 10:13
    Zekranizują do 51 rozdziału?
    Krótko pierwsze wrażenia. Oprócz drażniącego cg w openingu jest ok. Postacie wyglądają zupełnie jak w pierwowzorze, czyli jak w mandze. Wygląda na to, że w miarę zgrabnie trzymają się materiału źródłowego.

    A manga jest naprawdę dobra, z momentami obłędną kreską w niektórych scenach.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime