x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Yakusoku no Neverland 2 po 1 odcinku
Re: Shingeki no Kyojin: The Final Season po 5 odcinku
Re: Shingeki no Kyojin: The Final Season po 5 odcinku
Odpowiedź na komentarz użytkownika Nick
Shingeki no Kyojin: The Final Season po 5 odcinku
No nic… po prostu tak bywa. Znowu też sprawdza się, że nie warto myśleć na zapas i wymyślać sobie niestworzone rzeczy, tylko siedzieć spokojnie i czekać oraz cieszyć się z tego co się ma, bo mogło tego zwyczajnie w ogóle nie być. Tak więc, mimo wszystko nadal wierzę, że chociaż do scen akcji, osoby za nie odpowiedzialne, się przyłożą i wyjdą minimum bardzo dobrze, ale to dopiero przekonamy się za tydzień.
Horimiya po 1 odcinku
Black Clover po 158 odcinku
Kami-sama ni Natta Hi po 3 odcinku (wstrzymane)
Tonikaku Kawaii po 12 odcinku (koniec)
Warstwa techniczna niczym szczególnym się nie wyróżniała, zwyczajnie schludna i estetyczna, ale niezwykle uboga i bezanimacyjna.
Natomiast bez wątpienia do zapamiętania fantastyczna muzyczka z openingu!
No i na koniec warto nadmienić, że ze względu na takie, a nie inne zakończenie, bez drugiego sezonu się nie obejdzie. Pozytywny niedosyt powoduje, że cały czas chcę więcej, dodatkowo jest też ku temu inny solidny powód, gdyż seria jeszcze nie wyczerpała materiału i jest jeszcze wiele rzeczy do pokazania jak i powiedzenia, chociażby w przypadku tych wszędobylskich wskazówek w praktycznie każdym epizodzie odnośnie księżniczki Kaguyi, jej historii oraz jej powiązania z protagonistką, Tsukasą. Jestem ciekaw jak to jest rozwiązane w dalszej perspektywie i czy to będzie zaskakujący bad end, czy standardowy happy end, a nie chcę sobie psuć przyszłościowego oglądania zerkając dokładniej w pierwowzór.
Ogólnie seans udany i czekam na więcej!
Majo no Tabitabi po 12 odcinku (koniec)
po 1. kreacji głównej bohaterki, która, jeśli weźmiemy pod uwagę poprawne chronologicznie ułożenie opowieści, zachowywała się nad wyraz nieracjonalnie np. gdy miała już jakieś doświadczenie z poprzednich momentów, co oczywiście nie oznacza, że jest to źle napisana postać, w tej nielogiczności było coś przyciągającego i wzbudzającego chęć do śledzenia jej poczynań wraz z jej emocjonalnym (lub tego brakiem) podejściem/reakcją w wielu sytuacjach. Natomiast jeśli uznamy, że przedstawione w serii historie nie były tzw. po kolei, ale kilka z nich było porozrzucane w różnych momentach czasowych (oprócz końcówki), to wtedy ocena protagonistki zmienia się diametralnie, gdyż wtedy możemy uznać, że każda jej reakcja była jak najbardziej odpowiednia i spowodowana brakiem doświadczenia lub już zdobytym wcześniej, wraz z rozwojem emocjonalnym, który następował stopniowo. Tak czy inaczej, jest to po prostu naprawdę interesująca i niejednowymiarowa postać, którą zwyczajnie polubiłem.
po 2. niektórych historii, które strasznie mnie zirytowały bardzo niewykorzystanym potencjałem. Ewidentnie w tych momentach było widać pewne braki u autora pierwowzoru lub po prostu brak chęci rozwinięcia czegoś co już się wprowadziło. Najbardziej pod tym względem utkwiła mi w pamięci opowieść z kwiatami, która miała niewyobrażalny wręcz potencjał aby pociągnąć ją dalej, niestety skończyło się na 10 minutach, które najlepiej zapomnieć, a można nawet pominąć i nic się nie stanie. Wydarzyło się to przynajmniej kilka razy, a negatywne odczucia z tym związane są potęgowane w momencie, gdy widzimy jak autor potrafi (gdy pewnie chce) stworzyć porządną (zaznaczmy, że nie mam tutaj na myśli poziomu skomplikowania, ale podejścia i odpowiedniego podzielenia wstępu, rozwinięcia oraz zakończenia) jednoodcinkową opowieść. Wtedy możemy zauważyć, że gdy autor naprawdę chce to może, lub miał farta. :D
Ostatecznie uważam seans za nieoczekiwanie udany, szczególnie biorąc pod uwagę moje odczucia w połowie seansu. Według mnie też ta różnorodność w tematyce historii lub klimacie i emocjach temu towarzyszących wyszedł serii raczej na dobre, spowodował chęć przemyślenia kilku kwestii raz jeszcze i zastanowienia się nad całą produkcją, czym naprawdę chce być oraz w jakie tony ostatecznie celuje. Uważam to za pozytyw, wraz z większością odcinków i samą końcówką, która niezwykle przyjemna oraz rozluźniająca. Idealnie wręcz nastrajająca na potencjalną kontynuacją, którą z wielką przyjemnością bym obejrzał.
En'en no Shouboutai Ni no Shou po 24 odcinku (koniec)
Odpowiedź na mój własny komentarz
Rzecz jasna 12 odcinków, mój błąd. ;P
Haikyuu!! To the Top 2 po 13 odcinku (koniec)
Mahouka Koukou no Rettousei: Raihousha Hen po 13 odcinku (koniec)
W ogóle to nie wiedziałem, że niedawno nowelka się skończyła na 32 tomie i już autorzy rozpoczęli kontynuację. Ciekawe w sumie… jest w ogóle ktoś kto jest na bieżąco z pierwowzorem i może rzucić garścią porządnych spoilerowych informacji? Nie boję się ich, bo serię i tak oglądam dla rozrywki i nic poza tym. :D
Co do anime to też z przyjemnością obejrzę kolejne sezony, jak oczywiście powstaną.
Shingeki no Kyojin: The Final Season po 4 odcinku
Odpowiedź na komentarz użytkownika Nick
Shingeki no Kyojin: The Final Season po 3 odcinku
1. Krótką rozmowę z Magathem już na wyspie Paradis przy morzu na temat planu zdobycia mocy pierwotnego.
2. Praktycznie całą taktykę zniszczenia muru Maria, a w tym przy okazji dokładne wytłumaczenie jak Reiner, Annie i Bertholdt zamierzają działać po rozwaleniu muru.
3. Spłycenie historii wieśniaka, który się powiesił i wywalenie dosyć dużej ilości znaczących dialogów powyższej trójki na temat min. dalszych działań.
4. Wywalenie wstępu ze śledzenia Kennyego przez Annie, przez co sama scena i motyw jej działań może wydawać się niezrozumiała.
Reszta już okej. Może się wydawać, że to dużo, ale wydaje się, że jak już musieli coś wywalić to chyba wybrali najbardziej odpowiednie do tego sceny. Niemniej mnie osobiście trochę irytowało pominięcie planu rozwaleni muru i dalszych działań, które tłumaczyły poczynania postaci bardziej klarownie niż to co ostatecznie nam zaserwowano w odcinku.
W ogóle to ciekawi mnie ilość odcinków jaką zapowiedziano. 16 to mało, bardzo mało. Pytanie czy zamierzają zrobić part 2 jak poprzednio, jeśli tak to nawet mniej‑więcej wiem w którym momencie mogą ten 1 zakończyć – no nie powiem, jeśli ten moment się sprawdzi to przysporzy wiele ludzi o porządny ból głowy. Natomiast jeśli nie, to koniec – ale to raczej niemożliwe.
Ciekawe czemu inwalidzi w tej serii mają tak dużo czasu antenowego, prawda? 🤷♀️🤔🤭😂
Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
Odpowiedź na komentarz użytkownika weiter
Mam tutaj zastrzeżenia do ostatniej walki w której cała widownia stoi metr od potwora, którego tak wszyscy się bali, a w tym momencie stoją z założonymi rękami i obserwują spektakl walki 1 vs 1 w pierwszym rzędzie. Tak jakby wiedzieli, że odgórne założenie jest takie, że potwór za nic nie przerwie walki z Bellem i nie zaszarżuje w mieszkańców, a pamiętajmy, że cały sezon jest nam tłuczone, że to krwiożercze bestie, które tylko i wyłącznie chcą zabić ludzi. Szybka zmiana barykady.
Dalej uważam, że to najgorszy sezon, ponieważ dużo się dowiedziałem w kwestii wycinania treści względem pierwowzoru, a animacja też większą część seansu licha. Oczywiście sama historia i pomysł – do tego zastrzeżeń nie mam, bo była ciekawa, ale wykonanie i podejście twórców to już inna bajka.
DanMachi III po 12 odcinku (koniec)
Generalnie niezmiennie też uważam, że najlepsze co DanMachi w wersji animowanej miało, to pokazało podczas sezonu pierwszego przy okazji chociażby walki z Minosem. Nic po tym nie zostało.
Ostatecznie sezon mega przeciętny, który zawiódł na każdej płaszczyźnie.
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ukloim
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ukloim
Odpowiedź na komentarz użytkownika ukloim
Odpowiedź na komentarz użytkownika ukloim
Shingeki no Kyojin: The Final Season po 2 odcinku
po 2. Troszkę powycinali scen i dialogów oraz pozmieniali nieco niektóre z nich, ale też nie wiem co pokażą w kolejnych odcinkach, więc nie będę teraz wyrokować czy to co pominęli już teraz, wróci w kolejnych epizodach. Niemniej pod względem chronologii i porównania z mangą jest naprawdę bardzo dobrze, ale mogło być o wiele lepiej, bo min. kliknij: ukryte wywalili wzmiankę o Ackermanach, ale też jedna ciekawa rzecz, której sam nie zauważyłem podczas czytania komiksu, ale dzięki scenie w tym odcinku zajrzałem do mangi dla pewności i faktycznie ta postać kliknij: ukryte Eren od tyłu rzecz jasna w tym momencie tam się pojawił, trochę w innym miejscu, ale niemniej, był. :D
po 3. Wychodzi też na to, że jak na razie jadą mniej‑więcej 2 rozdziały na odcinek, a zarazem tom na 2 epizody. Zobaczymy czy taka tendencja się utrzyma, bo jeśli tak to mogą nawet zmieścić się w około 30 epkach, jeśli faktyczne zakończenie mangi będzie wtedy kiedy zapowiedział autor i wyliczyli fani.
po 4. Strasznie irytowało mnie te zagrania w CGI podczas ruchu postaci w niektórych scenach. Tytany jeszcze zrozumiem, bo w poprzednich sezonach już były w takim stylu robione, ale teraz po jaki ciul w takich momentach stosować taką technikę? Nie rozumiem, ale może się po prostu nie znam. Na plus na pewno nie wyszło.
po 5. Pieck wyładniała w wersji animowanej i jeszcze ten przyjemny, spokojny głos aktorki głosowej. Szczerze? Dla mnie za nic do niej nie pasuje, przynajmniej pod względem tego jak zachowywała się i jak ją kreowano w komiksie.
po 6. Jeśli ktoś nie może się połapać w czasie wydarzeń. To od ostatniej sceny z 10 odcinka poprzedniego sezonu (Eren i spółka przy morzu), a tym co dzieje się obecnie w tym sezonie jest różnica około 4 lat. Zresztą wspomina o tym na początku odcinka podczas dialogu min. Magath. W skrócie to przyszłość, ale spokojnie, z czasem (jak miejmy nadzieję niczego nie wytną) wszystko zostanie pokazane, co, jak i dlaczego.
po 7. Czuję lekki niedosyt i obawy, że powywalają istotne dialogi oraz sceny, które dużo znaczą dla zrozumienia w pełni historii, ale mam też nadzieję, że jednak tak nie będzie i podołają wyzwaniu przynajmniej pod tym względem, gdyż wizualnie nie nastrajam się na fajerwerki, bo już teraz widzę czego należy oczekiwać, chociaż może pozytywnie zaskoczą. Poczekamy, zobaczymy.
po 8. Ending nadal sztosowy.