-
Dla jednych seans sezonu i najlepszy romans roku, dla innych okropnie przesłodzony kicz bez żadnej wartości artystycznej. Dla mnie – wyśmienicie zaprojektowana komercja, rozkoszna w swojej bezczelności.
-
Kolejne cosplayowe perypetie Marin i Gojou. Kontynuacja godna poprzedniego sezonu, co zważywszy na problemy produkcji, zakrawa na cud.
-
Codzienne perypetie uroczego, nadzwyczaj bystrego jenota. Niestety, w duecie z jego właścicielką.
-
In whisky veritas!
-
Każdy z nas bawił się kiedyś lalkami i figurkami, natomiast Kazuya Tsurumaki i studio Khara postanowili przełożyć to doświadczenie na język anime. Dzięki temu otrzymaliśmy jeden z najdziwniejszych i najciekawszych tworów z multiwersum Gundam, choć jest to również anime mające sporo różnorakich problemów…
-
Kolejna odsłona japońskiej codzienności w krótkiej serii o dwóch licealistkach omawiających problemy bieżącego dnia. Całkiem niegłupie studium nudy i jałowej egzystencji, choć nie jestem przekonany, czy wykorzystano do tego właściwe medium.
-
Nawet w świecie pełnym supermocy nie każdy może zostać bohaterem. A przynajmniej nie każdy może otrzymać stosowne uprawnienia, by dokonywać bohaterskich czynów. Kameralna opowieść i powiew świeżości niezbędny w tej popularnej franczyzie.
-
Nostalgia – robisz to dobrze!
-
Z jednej strony – obrzydliwy pomysł na serię i średnie haremetki. Z drugiej – świetny protagonista, nie najgorsze haremetki i całkiem udane wykonanie. I jak takie coś ocenić?!
-
Kontynuacja przygód Rentarou i jego nieustannie powiększającego się grona oblubienic. Wciąż udana rozrywka, ale świeżość już zdecydowanie nie ta.