Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Excel Saga

  • Avatar
    A
    Koleś 16.12.2018 23:09
    Trochę bez sensu i bez polotu
    Dawno to było więc nie wszystko pamiętam jeśli chodzi o samą historię. Pamiętam za to że porzuciłem oglądanie gdzieś w połowie sam nie wiem czemu. Nie szokowało ani szatą graficzną (choć nie te lata) ani dobrą fabułą ani (na pewno nie) główna bohaterką ani.. niestety też humorem. No właśnie humor w tym animcu to największa klęska. Bo przecież to komedia więc powinno być śmiesznie no ale jednak nie jest. Coś mogło jeszcze rozśmieszyć w pierwszych kilku odcinkach. Później było gorzej. Wyłaziła przy okazji totalna niespójność fabuły lub wręcz jej zupełny brak przez co całość zaczęła być tylko spontanicznym potokiem gagów. Lepszych lub gorszych Z ostatnim odcinkiem to już zupełnie przesadzili i to nie dlatego że jestem jakimś przesadnym estetą ale wydaje mi się że autorzy chcieli za wszelką cenę zaszokować. Bardzo ale to bardzo średnie anime chociaż rozumiem że ma odbiorców. Na koniec dodam jeszcze tylko że w sumie fajna była postać Nabeshina który miał swój wielki powrót w Puni Puni Poemi
  • Avatar
    A
    PaSaT 30.09.2015 22:31
    Dlaczego odkładałem to tak długo...? Z góry dziękuję za przeczytanie :D
    Pierwszy raz za tego animca zabrałem się… Hmmm… Z pięć do siedmiu lat temu. W połowie pierwszego odcinka miałem już tak serdecznie dosyć, że odłożyłem to anime. Trochę się zestarzałem, trochę animców obejrzałem, jakiś gust sobie wyrobiłem… No i obejrzałem.

    Generalnie tak dobrze łamiącego czwartą ścianę anime jeszcze nigdy w życiu nie widziałem. Również ani wśród filmów, ani wśród książek (chociaż naprawdę niezły jest pod tym względem „Robin Hood” Howarda Pyle'a). Piękna kreska (widać że robione ręcznie, a to BARDZO cenię, szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy twórcy wspierają się komputerami na każdym kroku i w każdy możliwy sposób, co jednak, przyznaję, często wychodzi na +), widać dbałość twórców o tła i postacie, a także grę cieni i barw. Same postaci i ich zachowania są przemyślane i konsekwentne przez całe anime, chociaż pod tym względem oberwało się postaci Ilpalazzo. Samo anime, chociaż wiele osób twierdzi, że głupie, wcale takie nie było. Jest naprawdę przemyślane i niesztampowe.

    W dodatku twórcy poszli na pewien piękny w moich oczach zabieg – nie udawali, że czegoś nie ma. Stroje podkreślające biust? Skomentujmy to, że właśnie po to te stroje są. Broń która ma niewyobrażalną potęgę? A co za problem, mówmy o tym otwarcie, że to nienormalne… Jakaś słodkość chce kogoś uwieść? Bez żadnych sztuczności, pokażmy to dokładnie tak, jak ma to wyglądać w realiach prefektury F, miasta F. Za to 10/10. Chyba pierwszy raz spotkałem się z taką szczerością twórców wobec widzów.

    No i chyba pierwsze w moim życiu odcinki powtórkowe, które naprawdę można było obejrzeć, i to bez bólu.

    A co do samej postać Excel – mistrzostwo świata. Bardzo ciężko zrobić postać pozytywnego wariata który kieruje się jasno określonymi motywami przez całą serię, jednocześnie tej postaci nie niszcząc przez niepotrzebne retrospekcje, dodatkowe zachowania sprzeczne z jej charakterem etc. No i komentarz twórców, że główna postać nie może umrzeć – strzał w dziesiątkę z dodaniem IZ, która jeszcze dostała swoje miejsce w fabule :D Plus jej zachowanie w odcinku 25 – do tych, co widzieli – zwróciliście uwagę, że jej zachowanie było, najprościej rzecz ujmując, bardzo smutne? A przecież szła jak zawsze, machając radośnie rękoma i szczerząc buziencję, jak to robiła dotychczas. Twórcom udało się to nieprzeciętnie. Zwróćcie uwagę, że chociaż przez praktycznie całe anime Excel się śmieje, tak naprawdę, w mojej opinii, jest smutna.

    Naprawdę, cieszę się że mogłem obejrzeć to anime. Czegoś mnie nauczyło. Za to cenię je najbardziej, że twórcom udało się pod przykrywką głupkowatego humoru i tony gagów przemycić parę mądrych wniosków w tak piękny, delikatny i nienarzucający się sposób.
  • Avatar
    A
    Tymbark :D 9.05.2011 14:40
    Dla mnie to najlepsza z komedii jaką widziałam. Dokuro chan zlatuje na miejsce 2 a na pozycję pierwszą oczywiście wjeżdża Putinowskim samochodem ES xd No idzie się uśmiać a mózg to już mam zrąbany od tego i .. nie narzekam.. Wręcz cieszę się ogromnie ^^ W końcu anime to jedyne anime ( za Dokuro) jakie rozumiem xD
    Dla każdego psychomaniaka czarnego humoru i tymbarków, polecam!
    10/10
  • Avatar
    A
    kuroioni 20.07.2010 02:14
    8/10 za genialny humor, Hyatt ktora umiera na oko raz w kazdym odcinku oraz oczywiscie K­‑chan'a *slinotok* eheheee… co to ja? aha. K.. nie nie!
    Hail Ilpalazzo!
    hehe..
  • Avatar
    A
    Fantagiro665 20.08.2009 07:50
    Zazwyczaj nie lubię komedii, ale Excel Saga jest tak głupia/chora że aż super 9/10, moje ulubione anime komediowe.
  • Avatar
    A
    Nayabuck 15.12.2008 01:22
    Dziwne Anime
    Jak dla mnie excel saga to jedyne anime w swoim rodzaju: fabuła – praktycznie nie ma (ocena 3), grafika – przeciętna, nie jest to już na dzisiejsze czasy (5), muzyka 6 – podobała mi sięno i postacie – też wpisujące się w konwencję (jaką konwencję ???) też coś koło 6. gdybym miał oceniać to anime tylko za to , to ostateczna ocena wylądowałaby gdzieś koło 4.
    Ale Excel to komedia opierająca się na absurdalnym humorze. Właśnie ten humor stanowi o wartości tego anime Mimo, że zwykle coś takiego mnie tylko i wyłącznie drażni, to Excel przyuła moją uwagę. Osobiście oceniam to anime na 7
  • Avatar
    R
    Lord Ilpalazzo 27.06.2007 14:57
    Hmmm...
    Alternatywna recenzja lepsza jako tekst sam w sobie, bo widać że wreszcie ktoś się postarał. Tym niemniej ocena znów dla ES krzywdząca. Brak logiki i fabuły niemal do końca to zasadnicza zaleta. Ponadto wśród znanych mi osób. które ES oglądały wszystkim podobał się ekspresowy sposób mówienia Excel. A co do poczucia humoru, cóż może rzeczywiście jestem już taki stary, że wyłapywałem 90% nawiązań ale rzeczywiście nie jest to coś dla świeżo upieczonych oglądaczy, bo stracą tak z 1/4 gagów (co najmniej).

    Tak więc jak dla mnie autor powinien dodać w recenzji, że dla starych wyjadaczy ocena powinna iść tak o 2 punkty w górę.

    Ocena z muzykę (w nowej recenzji bo cały czas ją komentuje) wydaje się dość niska w stosunku do tego co napisał autor w tekście. 6/10 to jednak nieco mało.

    Natomiast 4 za postaci to już stanowcza przesada – owszem są one w różnym stopniu dopracowane ale jest wśród nich zasadnicza przewaga pozytywów (Excal, Hyatt, Pedro!, Nabeshin !!! (10/10) czy Menchi to prawdziwe perełki)

    PS. Tak jestem nieco nieobiektywny – patrz ksywka :P Ale Excel Saga to moje ulubione anime komediowe i nic na to nie poradzę :)

    Kto chce stracić 40 punktów IQ niech śmiało ogląda – wrażenia są niezapomniane :)
  • Avatar
    R
    Kazik-chan 19.06.2007 16:14
    Uuu...
    Według mnie, za niska ocena, za niska… Moim zdaniem powinno się traktować ES pod nieco innym kątem – nie oczekujmy od niego jakiejś powalającej fabuły pełnej intryg i głębokich psychologicznie bohaterów, bo to jest typ tzw „anime na haju”, które ma za zadanie odmóżdżać i śmieszyć.

    Fani ES z całego świata łączcie się! ^_^

    Pozdrowienia i niech kisiel Menchiowy będzie z Wami ^^
  • Avatar
    A
    Rafaga 22.03.2007 05:21
    Świetne chodź nie równe.
    Świetne anime, chodź nie równe. Z pierwszych dwóch odcinków nieźle się brechtałem, ale dalej było trochę zbyt powarznie jak na taką serię, chyba że to wina mojego poczucia chumoru. Dopiero na ostatnim 26 odcinku powrócił szalony nastrój i to właśnie z niego ryłem się najgłośniej… co nie było zbyt dobre zwarzywszy że skończyłem go oglądać jakieś 10 minut temu :P Ogólne wrarzenie z serii jednak pozytywne i mogę ją polecić każdemu z zakręconym poczuciem chumoru.
    • Avatar
      Solarius Scorch 19.01.2010 04:21
      Re: Świetne chodź nie równe.
      Teraz będzie spam, pisanie nie na temat i ogólnie brak netetykiety, ale już mnie cholera bierze i muszę wylać swoje żale.

      W internecie przebywam dużo. Na forach również. Czytam wielu ludzi i zasadniczo trudno mnie zszokować (a już na pewno trudniej niż kiedyś). Jednak ten krótki pościk powyżej to pukanie w dno od spodu, jeśli chodzi o ortografię.

      Sam nie jestem ortograficzną doskonałością, zapewne puryści nawet w niniejszym poście doszukają się błędów – w porządku. Uważam jednak, że takie posty jak powyższy powinny być przez moderatorów usuwane w imię szacunku dla języka. Może wtedy ich autorzy zaczną zwracać uwagę na to, co wyprawiają.

      Przepraszam za ten wtręt, ale poczułem nieodpartą potrzebę reakcji. Reszta w rękach modów.

      Co do samej Excel Sagi... Są rzeczy, które trudno serii wybaczyć (przede wszystkim aż dwa odcinki składające się z powtórek), a jednak uważam ją za wyjątkową. W Excel jest pewien wdzięk, który sprawia że nawet porażki autorów wydają nam się sympatyczne. Nabeshin to twórca, który ma coś do powiedzenia, a ostre środki wyrazu w takich seriach jak Excel Saga czy Puni Puni Poemi są właśnie tym – środkami wyrazu, a nie istotą dzieła. Poza tym anime jest naprawdę zabawne w niegłupi (choć często absurdalny lub wulgarny) sposób. Pomimo wad stawiam wielki plus.
  • Avatar
    R
    Granat Ręczny 5.01.2007 12:52
    Nani kore?!
    TO coś, co wisi na stronie, to ma być recenzja?! Wolne żarty! Ten tekst ubliża nawet osobom, które recenzje piszą na odczepnego! Przykro to mówić, ale na Tanuki­‑Anime większość tekstów tylko stara się naśladować recenzję (chociażby kilkuzdaniowe „recenzje” takich arcydzieł jak „Hotaru no haka”, „Sen to Chihiro no kamikakushi” czy „Mononoke­‑hime”; ostatnie dobre tutaj teksty to „Mind Game” i „Ergo Proxy”), ale to, co wrzucono pod „Excel Sagę”, już się w głowie nie mieści! Autor(ka) przez większość tekstu streszcza fabułę, później wymienia kilku bohaterów, a na koniec rzuca, że „każdy fan anime powinien zobaczyć Excel Sagę”, stawiając ocenę 4/10. 4/10 dałbym anime, które mogłoby się spodobać maniakom specyficznego gatunku, a nie każdemu otaku. To, co napisano w „recenzji”, zupełnie nie pokrywa się z wystawionymi ocenami. Wymienię kilka rzeczy, które autorka powinna w recenzji zawrzeć: ocena, a nie tylko streszczenie, fabuły, ocena osobowości bohaterów, a nie tylko wymienienie paru (w ogóle nie wspomniano o grających w tym anime autorze mangi oraz reżyserze serialu, którzy pojawiają się już w 1. odcinku), o grafice wiadomo jedynie tyle, że „piękna”, o muzyce, udźwiękowieniu, fenomenalnych seiyū nie wspomina się już ani słowem! Jako że „Excel Saga” jest parodią, warto by wspomnieć o paru tytułach, które parodiuje, a takich jest wiele! Recenzji wystawiam ocenę 1/10, bo takiej bezczelności nie spotyka się często (no, poza TA)!
    • Avatar
      IKa 5.01.2007 14:19
      Re: Nani kore?!
      A ja zwrócę uwagę na jeden mały, ale to bardzo mały szczególik. Recenzja została wstawiona 21 kwietnia 2004, czyli na samiutkim początku serwisu, kiedy nazywał się jeszcze Wszechbiblia Anime, a same recenzje, wymienione przez ciebie, powstały jeszcze wcześniej, kiedy nie miało to być jeszcze tak wielkie przedsięwzięcie. Sama autorka nie napisała ponadto żadnej innej recenzji. Od tego czasu, jak zapewne zauważyłeś/aś sporo się zmieniło. Przede wszystkim sposób pisania, to, na co recenzent zwraca uwagę, także styl pisania, oraz przede wszystkim skład redakcji. Część starszych recenzji rzeczywiście wymaga przepisania na nowo, niestety, człowiek nie ma zdolności klonowania się, i się nie rozdwoi, dlatego starsze recenzje są zastępowane nowszymi powoli.

      Natomiast mam propozycję: jeśli aż tak bardzo czujesz się urażony/a tym, że, według ciebie „większość” tekstów tylko się stara udawać recenzję, to zachęcam do nadesłania własnych. Jeśli będą poprawne pod względem merytorycznym, stylistycznym i ortograficznym, mogą zostać zamieszczone nawet jako recenzje główne.

      Wybacz proszę, ale w chwili obecnej twoja postawa to nic innego jak „ja wpadnę i nawyzywam, ale sam nic nie zrobię, bo mi się nie chce”. Łatwo jest obrażać innych, gdy samemu się palcem nie kiwnie.

      Pozdrawiam
      IKa
      • Avatar
        prawda jaka jest taka jest 4.06.2007 15:46
        Re: Nani kore?!
        no i co z tego gosciu ma racje a to że recenzja jest beznadziejna i każdy o tym wie nie znaczy że nikt nie ma prawa o tym napisać, ludzie…i co to za pieprzenie że niby nie mogę ocenić czyjejś pracy bo sam nie potrafie lepiej itd??? czyli że jak nie podoba mi się jak brzmi discopolo to aby wygłosić swój pogląd muszę nagrać cos lepszego czy cos w tym stylu???

        wszedłem żeby przeczytać recke bo nie wiem czy warto zabrać się za serie i co??? i gow** że tak powiem…ciekawszych żeczy dowiedzialem sie z komentarzy…
        pozdro
        • Avatar
          IKa 4.06.2007 17:30
          Re: Nani kore?!
          A ja pozwolę po raz wtóry zacytować swój poprzedni komentarz:
          Część starszych recenzji rzeczywiście wymaga przepisania na nowo, niestety, człowiek nie ma zdolności klonowania się, i się nie rozdwoi, dlatego starsze recenzje są zastępowane nowszymi powoli. Natomiast mam propozycję: jeśli aż tak bardzo czujesz się urażony/a tym, że, według ciebie „większość” tekstów tylko się stara udawać recenzję, to zachęcam do nadesłania własnych. Jeśli będą poprawne pod względem merytorycznym, stylistycznym i ortograficznym, mogą zostać zamieszczone nawet jako recenzje główne. Wybacz proszę, ale w chwili obecnej twoja postawa to nic innego jak „ja wpadnę i nawyzywam, ale sam nic nie zrobię, bo mi się nie chce”. Łatwo jest obrażać innych, gdy samemu się palcem nie kiwnie.
          Recenzja Excel Sagi będzie, jak tylko ktoś spróbuje ją napisać. Tak, wiemy, że z recenzji nic nie wynika, i wiemy, że nie jest doskonała. Ale NIE zdejmiemy jej ponieważ NIE MA recenzji alternatywnej, bo NIE ma osoby która by zechciała ją napisać.

          Przypominam także, iż komentarze służą komentowaniu anime, a nie recenzji, a Szanownemu Panu sugeruję zapoznanie się na przyszłość z zasadami dobrego wychowania.

          Pozdrawiam
          IKa
  • Avatar
    A
    Szuki 29.10.2006 17:05
    dobre
    Dobre anime. Brak fabuły przeszkadza, ale tylko do pewnogo momentu (okolice 12 odcinka). Potem jest tylko niczym nieskrępowane wietrzenie płuc.

    Grafika – 8/10
    Muzyka – 8/10
    Postacie – 7/10
    Fabuła – 1.5/10

    Ps. Wrażliwi niech nie oglądają ostatniego odcinka… Nic nie wnosi do fabuły a miejscami potrafi zaszokować (oglądałem go z kumpelą… zdziwiła się…).
  • Avatar
    A
    MSaint 10.05.2006 14:29
    świetne anime
    Uwielbiam tego typu humor, który stara się parodiować rozmaite konwencje – a Excel Saga żongluje konwencjami z wielką swobodą. A jedyny odcinek robiony „na poważnie” staje się jakąś metaparodią, gdzie można się śmiać nawet z poważnych scen wiedząc, że są one tam wstawione tylko dla sparodiowania samego klimatu tego anime… Ciężko trafić taką produkcję, po której tak się będzie cieszyć morda: ^__^

    Polecam!
  • Avatar
    A
    hubovic 24.04.2006 02:16
    :D
    Jedno z lepszych Anime jakie ogladałem :D. Humor mi bardzo pasuje. Z resztą akurat moje poczucie humoru jest dość obszerne. Może się podobać lub nie ale fani Mony Pythona niemają prawa czuć się zawiedzeni :]
  • Avatar
    A
    Mai_chan 23.05.2005 13:15
    Bardzo specyficzne...
    Ano, wybitnie specyficzne. Tak szalonego anime oczęta moje chyba nie widziały. Z tym że to nie jest komplement… Nie podobało mi się. Humor bardzo specyficzny i nieraz balansujący na granicy dobrego smaku nie przypadł mi do gustu, a mocno szurnięta fabuła zdawała się nie trzymać kupy… Nie dla mnie, choć znam rzeszę fanów tegoż anime.
  • Avatar
    A
    korsarz 23.05.2005 10:21
    ExcelSaga ^_^
    Początek (rozjechanie Excel TIRem w cukierkowej scenerii) przypomina mi trochę humor z „Happy tree friends”, gdzie cukierkowa bajeczka z miejsca zmienia się w krwawą jatkę…

    Myślę, że warto obejrzeć, chociażby po to, by zrozumieć parę aluzji w „Megatokyo” ^_^