x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
W ostatnich 10 latach mam wrażenie, że często występuje kalką kalki żywcem wdrożona. A do tego grafika, która stała się sztampowa. Zupełnie jak wędliny – podobne w większości do siebie i nazwa nic nie znaczy, bo smak i tak może być podobny do innej albo zupełnie do niczego. Już lepiej samej zrobić /upiec itp.
Tylko anime sama sobie nie nakręcę…
Wszystko jest kalką, oryginalność ogólnie nie istnieje :D Poza tym mówienie, że dziś są schematy mnie trochę rozśmiesza^^ W latach 80 duża część anime była albo mechami albo space operami z uwielbieniem do tzw. power trio. W latach 90 duża część była komediami fantasy lub dzikim zachodem w różnych innych gatunkach( np. Cowboy Bebop, Lord of lords Ryu Knight, Trigun, Madara itd. nawet druga OVA YS przerobiła grę fantasy na klimat pustkowia :D ). W świecie OVA panowała też duża moda na horrory akcji. Trendy to trendy, każdy okres w anime je ma i każdy okres ma multum serii w nie się nie wpisujących dlatego nigdy nie kupię biadolenia, że teraz jest gorzej^^ Zwłaszcza jak mam non stop kilka serii na sezon.
Poza tym… Genshiken starością? Nah, dla mnie wszystko od 1980 roku to nowości( głównie dlatego, że wtedy tak naprawdę powstały nowoczesne gatunki i ogólny styl anime jaki jest do teraz ).
Grafika i charaktery
A teraz to kpoiuj wklej.
Najzabawniejsze jednak, że jak ma być postać A podobna do postaci B to już wtedy nie ma kalki, a często są odmienne (vide Inuyasha, czyli Kagome i Kikyo albo Kamisama hajimemashita, czyli Nanami i jej poprzedniczka)
Już bardziej Kagome podobna była czasami do Sango niż do Kikyo. Albo do koleżanek z klasy xd
Re: Grafika i charaktery
Tak to jest jak chce się na szybko przed burzą napisać kliknij: ukryte ;p
Re: Grafika i charaktery
Eee, dla mnie akurat nie ma różnicy. Tyle samo mam lubianych postaci w starszych jak i w nowych seriach^^ Chociażby w tym sezonie Jujutsu Kaisen ma niesamowite postaci albo kilka miesięcy temu Hanako‑kun( przynajmniej w mandze bo adaptacja jest taka se ), którego bohaterowie są niesamowicie wyraziści. Pewne archetypy tak jak trendy są bardziej popularne w danych dekadach( chociażby obecnie już postaci ala Son Goku z DB są znacznie rzadsze i więcej głównych bohaterów jest spokojniejszych lub sarkastycznych, Asta chociażby z Black Clover jest jednym z nielicznych wyjątków ). Co do projektów postaci to zależy od osoby, która za nie odpowiada( głównie autora/ki mangi ), sama uwielbiam styl rysunku jaki był popularny w 90 latach ale obecnie też mam mnóstwo lubianych autorów.
Obecnie chyba większym problemem są adaptacje bardzo podobnych do siebie LN w isekaiowym stylu niż jakiś ogólny spadek. Jednak w tym samym czasie obecnie więcej powstaje anime na podstawie bardziej interesujących źródeł jak koreańskie webtoony( chociaż crunchyroll mógł dać im więcej niż 12 odcinków na sezon ) czy Radiant francuska manga :D, którą niesamowicie polecam. Zawsze też jeśli chcesz bardzo wyrazistych postaci możesz zaznajomić się z Jojo bo tego tam nie brakuje :D
Tak kończąc. Jeśli chodzi o trendy to dla mnie np. znacznie gorszy był wysyp haremówek na początku 21 wieku dzieki Love Hina niż cokolwiek obecnie. Moja awersja do nich też spowodowała, że do teraz nie widziałam żadnego nowoczesnego isekaia. A i tak mnóstwo serii sobie z tamtego okresu znalazłam.
Eee 0, 0 słownie zero anime widziałam z tym schematem^^ To chyba raczej gatunkowe( pachnie mi haremówką ) niż jako tak związane z naszymi czasami. Nie wspominając, że kiedyś była ogromna moda na tsundere albo głównych bohaterów opartych na jak wspominałam Goku^^ Obecnie oba archetypy są znacznie rzadsze. Co do natomiast stylu wyglądu… w latach 90 chociażby była moda na bohaterów w opaskach i kamizelkach np. Orphen, Kou Tenka( Houshin Engi ) czy Rudy( Wild Arms ) albo był spory wysyp artystów opierających się na Toriyamie jak np. mangaka Dai no Daibouken, którego remake mamy w tym sezonie, pierwsze dwie generacje Poków od Sugimoriego czy designer od Terranigmy. Na szczęście to nie było aż tak częste i szybko zaniknęło ale wciąż istniało.
Ponadto tak jak pisałam Cowboy Bebop wpisuje się w istniejący w tamtym czasie trend :D więc uwierz mi kiedy bardzo lubię to anime to w życiu jako fan lat 90 nie powiedziałam bym, że tego wcześniej nie widziałam( archetypy postaci też należą tam do popularnych chociażby dosłownie Outlaw Star je ma a manga jest tutaj starsza niż CB ), do tego Samurai Champloo również lubiane przeze mnie anime pod względem postaci jest dość typowym power trio^^ Dlatego myślę, że nie łapią cię pewne trendy w danych gatunkach niż coś zaistniało nie tak u dzisiejszych autorów.
Pewnie to efekt aktualnej fascynacji tym minionym okresem. Samurai Champloo i Cowboy Bebop, to były moje pierwsze seriale, które bardzo dobrze wspominam, Ghibli było zawsze, potem nowoczesne anime, które chyba mi się trochę przejadło, więc powrót do tamtych czasów jest bardzo odświeżający :)
Cóż zróżnicowanie sobie czasu, tego co się ogląda ogólnie jest kluczem do nie znudzenia się^^
A trzecia seria… No, mamy jeden niezamknięty pairing, który aż prosi się o rozwinięcie.
zaje__te anime :D
9/10
dużo,dużo lepiej
tak dobre anime w sumie o niczym, ale udało się.Wcześniej oglądałem podobne anime o tej samej fabule ale to była tragedia „Comic Party”.Ostatni odcinek(który jest moim ulubionym ze wszystkich serii anime) wgniutł mnie w podłogę naprawdę „master pice”.
Też szukałem długo pracy więc znam to uczucie i jak zobaczyłem zachowanie głównego bohatera(Sasahara) od razu wczułem się w tą sytuacje, wprost genialnie odwzorowana życiowo.
@@@
Znakomite, naprawdę wspaniałe anime
Niezwykle podobał mi się rozwój i zakończenie wątku miłosnego między Tanaką a Ohno. Naprawdę fajna para i ogromny plus dla twórców za to. Bałem się, że przestawią ich sztucznie jako „tylko” przyjaciół. Na szczęście widać, że twórcy to nie byli partacze, jakich pełno przy robieniu pełnokrwistych romansów anime, gdzie nikt nie kończy z nikim- BŁE! Nie zgadzam się również co do tego, że parring Sasahary i Oguie jest nie dopasowany. Dwoje ludzi mających problemy sami ze sobą, ale potrafiącymi uzupełnić się nawzajem. Za te dwa parringi w tej serii hontoni arigato.
7 odcinek przyznam był niezwykły. Praca, rozstania, postawienie kolejnego kroku dalej. Nostalgiczny, ale świetny odcinek. Późniejsze szukanie pracy przez sasaharę, niepowodzenia, otwarcie się Oguie, jej powrót do realizacji swoich marzeń, pierwszy, mały kroczek w rysowaniu mang na Comic‑Fes. Cieszą ludzkie reakcje bohaterów, ładnie skonstruowane charaktery postaci. Ech, Genshiken ma tyle smaczków i małych, cieszących elementów, że nie sposób ich wymienić.
W jakimś stopniu każdy bohater zrealizował to o czym marzył. Znaleźli swoje miejsce, nie zapominając kim są naprawdę, i jaka miłość, jaka pasja ich ukształtowała. Żadnych melodramatów, angstów, tragedii. Mimo satyr i parodii (z parodii yaoi to się uśmiałem) to anime o normalnych ludziach, w normalnym życiu, a tą różnicą, że to ludzie szczerzy wobec siebie. Ot też dowód na to, że lepiej mieć liku przyjaciół na śmierć, niż rzesze kontaktów i znajomych, którzy na końcu okażą się nic nie warci. I mieć gdzieś co inni o tobie myślą :)
Bardzo podobało mi się zakończenie 2 serii. Ten ending, te wspólne rozmowy bohaterów w tle, śmiech i żarty. Dowód, że nadal są razem, a Genshiken nie umarł, a żyje dalej, wraz ze swoimi członkami. Aż się popłakałem na zakończeniu 12 odcinka. :) Zżył się człowiek z bohaterami (bo podobni? ^^).
Wspaniałe anime. Jestem nie tylko szczęśliwy, ale i dumny, że je obejrzałem. Polecam z całego serca. Za obie serie 10. I możecie mnie spalić
3 seria byłaby przeze mnie jedną z 3 najbardziej wyczekiwanych kontynuacji w całej mojej karierze fana anime. Więcej takich serii!!
Pozdrawiam :)
Re: Znakomite, naprawdę wspaniałe anime
Genshiken 2
Mam nadzieję, że wkrótce przyjdzie nam zobaczyć jakieś OAV'ki lub (lepiej) trzeci sezon, będący kontynuacją.
Obok Evangeliona, pierwsze anime, które oceniłem maksymalnie.
W zasadzie ok
Genshiken
Komu polecić? Komuś komu nie szkoda czasu na obejrzenie kilkunastu odcinków „pustego” anime i zna tyle mang i serii anime na pamięć że może je wymieniać całymi dniami – no i udzielanie się n.t. anime w stylu japońskich fanatyków, reszta – odpuście sobie…
Re: Genshiken
Zdecydowanie, jezeli serial obyczajowy jest dla Ciebie „pusty” bo nie jest filmem akcji, czy komedia – nie znaczy to ze bardziej dojzalym ludziom nie przypadnie do gustu – szczegolnie jezeli wiek pozwoli im docenic ta serie (bo nie ukrywajmy – 18latki i w dol – zanudza sie tymi „malo ciekawymi” problemami)
Re: Genshiken
Właśnie skończyłem
Fakt faktem druga seria podchodzi momentami pod ecchi za bardzo i to trochę denerwowało.
Wątek kliknij: ukryte Sasahara x Oguie (tak się nazywała) był lekko nietrafiony – niepasowali do siebie i ogólnie jego myśli o niej i jej o nim – szczególnie jak o geju xD To trochę moim zdaniem było nietrafione tym bardziej że nie dokończyli z ch romansem o ile to tak nazwać można.
9+/10 . DLa mnie tak samo cut jak poprzednia seria :)
Zmoderowano wulgaryzm. Swój zachwyt można wyrażać też w sposób niewulgarny.
Moderacja
super
Teraz czekam na zakonczenie cyklu w postaci ostatniego sezonu, ktory mam nadzieje pojawi sie jak najszybciej.
Manga Rulez, i mam nadzieje ze zostanie zachowany powazny klimat ostatnich tomow mangi ktore nie zostaly jeszcze zekranizowane.
Lekka zmiana kierunku
lepsze od I serii oprócz grafiki
Niektóre odcinki były naprawdę wprost genialne.
genshiken zwei
8/10
^^