x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Słabo
Anime robi wrażenie szybkiej produkcji.
Anime ze sporym potencjałem, naprawdę sporym, gdyby tylko został wykorzystany..
Tytuł zaciekawił mnie oprawą graficzną i pod tym względem nie zawiodłem się, projekty postaci są piękne, te usta (dla niektórych brzydkie), rysy twarzy. Znacznie gorzej jednak przedstawia się sama animacja.. Czasem ma się wrażenie, że bohaterowie są marionetkami na sznureczkach, poruszają się niezwykle topornie. Bardzo szkoda, bo kreska jest niepowtarzalna.
Dobre wrażenie robi nastrój na zewnątrz, całe anime jest zrobione w panujących tam odcieniach szarości, brązie. Jedynym, co odstaje od tej kolorystyki jest krzyż na kurtce głównego bohatera, który MIAŁ coś symbolizować, nie doszedłem jednak do tego, co.
Seria pełna jest odniesień do mitologii starożytnych, tylko że.. jak dla mnie, mitologia swoje, a anime swoje. Nie widzę bezpośredniego połączenia.
Generalnie aż tak nie wiało nudą, im bliżej końca, tym ciekawiej. Odnoszę jednak wrażenie, że pierwszą połowę serii można by było spokojnie uszczuplić o kilka odcinków, a więzi pomiędzy bohaterami przedstawić w szybszy sposób, rozwinąć te wątki.
Są bisze! Fujisaki nieodmiennie przyciągał mój wzrok (jak Yuki z „UN GO”.. mm!) Novem okazał się być najbardziej, przynajmniej dla mnie, intrygującą postacią, która niestety dostała o wiele za mało czasu antenowego. Jego wątek mógłby być naprawdę lepiej poprowadzony, bogatszy. A tak, dostajemy jego kliknij: ukryte romans z Kiyoko, który.. no szlaczek, czemu tego nie zaakcentowano?!
Dość enigmatyczna końcówka, bardzo fajnie wykorzystany motyw luster.
Seria zaprzepaszczonych nadziei. 6/10.
powooolne
Nie wiem, ile razy zabierałam się do wznawiania seansu z myślą „Może coś się zdarzy, cokolwiek… Już zaraz, już pewnie za chwilę…!”
No i cóż. Może coś ciekawego się zaplątało, ale tego nie dostrzegłam. No bo pewnie przespałam. Jeżeli ktoś zamierza oglądać to w całości, niech wypracuje anielską cierpliwość i wytrzymałość na ból… Bo uważne oglądanie tego anime to okrutna kara.
Oglądanie...
Niestety... nie dla dzieci ;)
Jeśli nie ma ono głębszego sensu to nie zmusza widza do refleksji.
Mija się to z prawdą bo np mnie pod koniec serii naszły pewne refleksje.
Albo autor recenzji oglądał Gilgamesha „po łebkach” albo kiepsko radzi sobie z interpretacją symboli.
Anime jest bardzo ambitne. Pokazuje dramat życia ludzkiego w bardzo oryginalnej konwencji ;)
Zatem polecam wszystkim, którzy skończyli 18 lat.
kliknij: ukryte Ok nagadałem się jak jakiś znawca… ale cóż… recenzja (nieważne czyja) zawsze będzie subiektywna ;)
Dno...
Gilgamesh
Ktoś pytał się jak nazywa się ending więc jest to Wasuremono‑no Mori.
Gilgamesh
Gilgfamesh
Słabo....
jedyny punkt zwrotny...
„akcja” skupia się głownie wokół przeżyć bohaterów, którzy koncentrują się przede wszystkim na „rozsiewaniu” aury tajemniczości i mistycyzmu wokół siebie. na początku jest to fajne i intrygujące, ale, na litość, ile można? muszę jednak przyznać, że sceny walk są nienaganne.gdy już takowe się pojawią, potrafią przyciągnąć oko.
największym plusem, a tym samym najbardziej godnym uwagi elementem, takim punktem zwrotnym, jest zakończenie (patrz- jeden odcinek -_-'). muszę przyznać, że mnie ono zaskoczyło. nie spodziewałam się typowego, schematycznego happy endu (nie wskazywał na to panujący wszech i wobec nastrój niepokoju i lekkiej grozy), ale tego, co zobaczyłam też się nie spodziewałam.
tak więc rada dla fanów anime. jeśli ktoś nie lubi dłużyzny, ani zbytniego wgłębiania się w psychikę (która i tak wydaje się lekko spaczona), to proponuję obejrzenie pierwszych 4‑5 odcinków, dla załapania akcji, później oglądanie sobie „raz na jakiś czas” (może trafi się jakaś fajna bitewka) i finisz trzema ostatnimi odcinkami…
Gilgamesh
Muzyka jest niespecjalna, animacja kiepska, fabuła niezbyt interesujaca, jedynie kreska zdaje się pozytywnie wyróżniać.
Jednak jest w tym anime coś szczególnego, coś co wyróżnia je spośród innych tytułów.
Ma coś szczególnego, czego właściwie nie umiem określić słowami. Moge jedynie stwierdzić, że się różni :-)
Re: Komentarze
no ale trudno 2 raz pisał nie będę czegoś tak długiego, podsumuje tylko w 2 zdaniach:
Nie zgadzam się z opisem autora i uważam, iż jedynie obejrzał to anime a nie zastanawiał się nad nim, niestety ta produkcja w odróżnieniu od ecchi itp wymaga wysiłku umysłowego. Po obejrzeniu blisko 400serii TV uważam ją za jedną z lepszych i naprawdę intrygujących i ciekawych
...
Ukryto spoiler.
[-]
Egzekutor GTW FT
Moderatorus Rex
O gilgameshu
Ukryto spoiler.
Moderacja
Re: O gilgameshu
kliknij: ukryte Tear to serce hrabiny. Podejrzewam że miała ona odegrać w tych czasach rolę złej kobiety nieszczęśliwie zakochanej w Endiku; jest ona winna wszelkiemu złu które nim kierowało i było tak makabryczne w skutkch. Jak pewnie wiesz owa kobieta po odrzuceniu przez Endiku zaczeła działać na jego niekorzyść. Ja zrozumiałam Tear w ten sposób – to było serce młodej hrabiny której umysł był (jeszcze) niezmącony nienawiścią. Uważam (wiem) że Kiyoko tak naprawdę zniszczyła Tear a zarazem pozbawiła świat całej ludzkiej dobroci która (wg Endiku) sprawiała że ludzka rasa uznawana była za stado słabych, egoistycznych i zależnych od innych pasożytów.
Spoilery się maskuje… I raczej prosilibyśmy o nie wysuwanie gróźb pod adresem innych komentujących – Moderacja
pytanie
Re: pytanie
Re: pytanie
song
srednie
Moja wypowiedź.
Postaci. Moim zdaniem są to najlepsze postaci ze wszystkich anime. Takie realistyczne. Nadprzyrodzone moce. To właśnie cenię w tej anime. Może i tło jest szarawe, ale mnie to nie przeszkadza. Wiem, że jest tam zbyt dużo krwi, ale to tylko mały problem.
Muzyka. Moim zdaniem muzyka jest boska! Przy Neon Genesis Evangelion jest beznadziejna, ale tu… taka smutna, ciekawa…
A co do ust niezgadzam się pod żadnym względem. Usta są bardzo ładne, kształtne i realistyczne, nie tak jak w Gunslinger Girl.
Bardzo mi się podoba akcja, choć rzeczywiście czasem jest nudnawa, ale to tylko czasem.
Przy sotatnim odcinku popłakałam się. To było takie smutne. kliknij: ukryte Dlaczego wszyscy musieli umrzeć? Dlaczego to się już skończyło? Powinni zrobić Gilgamesh 2!
Moim zdaniem jest to najlepsze anime, jeśli porównujemy ją do Neon Genesis Evangelion, Gunslinger Girl czy Wirtualna Lain.
Na drugim miejscu dałabym Great Teacher Onizuka.
Wszystkie animy są super, ale to, Gilgamesh było najlepsze. Daję jej ocenę 6+!
Zamaskowano spoilery.
Moderacja.
Anime jest fajne ( - :
Zmaskowano spoiler, usunięto spam.
Miłego dnia życzę.
Moderacja
Re: Moja wypowiedź.
Nie całkiem rozumiem to zdanie. Prawdopodobnie znaczy ono tyle, że autor uważa iż bohaterowie Gilgamesha mają podobną głębie psychologiczną, jak herosi Harrego Pottera.
W 100% się z tą opinią zgadzam.
Zgadzam się
GLUPOTY
odjazd
Popieram mojego poprzednika
coś nie tak?
Czy was ludzie powaliło
To anime jest najwiekszym shitem jaki widziałem, Postaci koże ładnie zprojektowane ale cała reszta chyba niedorobiona.
fabuła po 2 odcinku poszła sie kochać i chyba zaciągneła ze sobą w krzaki też teksty i (dopisz samemu). „siostro… siusiam krwią”- lol co za typ wymyślił raki text.
nie zgadazam sie z recęzją...
odcinek końcowy
Re: odcinek końcowy
No nie wiem...
Gilgamesh
muzyka
kliknij: ukryte podobnie jak juz ktos pisal nie ruszalem sie jeszcze przez 5 minut po zakonczeniu nie mowiac juz o lzach w oczach
i szkoda troche ze musialo sie skonczyc smiercia wszyskich
Zarówno informacje o stronach z nielegalnymi materiałami, jak i pytania o takie strony, są kasowane. Moderacja
Super anime
<Gilgamesh>
Jest jeszcze wątek grupy istot zwanych Gilgamesh, których projekty postacji (humanoidalnych;)bardzo mi się spodobały. Tyle, że tu też wydaje się, że powstali tylko i wyłącznie po to żeby było z kim powalczyć. Nie wiadomo zabardzo kim są i dlaczego są posłuszni tym od 'oczyszczenia świata'. Choć co prawda jeden z nich postarał się poza niszczeniem też coś stworzyć z siostrą głównego bohatera;).
Jeśli chodzi o finał serii to był nawet interesujący. kliknij: ukryte Można było się spodziewać ostatecznej bitwy, ale tu wyszła z niej szybka mała rzeźnia (w porównaniu z takim End of Evangelion wyjątkowo ugrzeczniona). Niezłym pomysłem była scena pokazująca jak Endiku (czy jakoś tak ten główny ponoć zły) zabjia swojego klona, który był głównym bohaterem serii i właściwie zajmuje jego miejsce. Wyjaśnienie głównego wątku było wyjątkowo zaskakujące, ale w nie najlepszym tego słowa znaczeniu:(, że to niby uczucia akurat tej jednej osoby (no może dwóch osób) do tej całej zagłady doprowadziły. Ogólnie odniosłem wrażenie, że twórcy poprostu nie najlepiej zmieścili fabułe w tych 26 odcinkach. Starali sie budować klimat i fabułe, a tu im nagle koniec serii wyskoczył:( Może gdyby mogli zrobic o jeden więcej jakos to zakończenie byłoby nieco lepsze.
Ciekawi mnie tylko kogo tak właściwie zabiła siostra głównego bohatera tym kamertonem(zawsze to jakaś odmiana, ale dlaczego akurat kamerton), co powiedziała ta istota i gdzie to zdarzenie miało miejsce (to drzewo w tle i ten czerwony krzyż hm…). Może chodzi poprostu o to żeby każdy sam sobie wymyślił interpretacje.
scena koncowa
Re: scena koncowa
Wszystkim, którzy, jak ja, są ciekawi wyjaśnienia (albo poznania różnych hipotez wyjaśnienia)tajemniczej końcówki (a dokładniej 25 i 26 epizodu) polecam to forum (po ang.). Dużo bardzo ciekawych uwag:
[link]
Zamaskowano spoiler – Moderacja
Re: scena koncowa
Zamaskowano spoiler. Moderacja.
Re: scena koncowa
Madoka
Zamaskowano spoiler – moderacja
moim zdaniem...
Ogólnie Gilgamesh wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Fabuła może nie jest jakimś szczególnym odkryciem, ale sama tematyka jest ciekawa. Nawiązanie do mitycznego Gilgamesha jest dość luźne, ale kto by się tam tym przejmował ^^. Przyznam jednak, że sporo było niespodzianek. Jeśli chodzi o Reiko, to byłam w głębokim szoku.
Podobało mi się też kształtowanie relacji pomiędzy bohaterami, wynikające z ich przykrej przeszłości. No bo powiedzmy sobie szczerze: czy gdyby Kiyoko i Tatsuya wychowywali się w normalnych warunkach, to czy uczucie ich łączące byłoby takie same? Wątpię, nie znam żadnego rodzeństwa, co by się zachowywało jak oni ^^. To taka mała dygresja.
Jeszcze odnośnie muzyki – opening i ending podobają mi się bardzo, są świetnie zrobione, klimat zachowany. Nie wyłączałam telewizora do ostatniej nuty.
Anime oceniam wysoko, w końcu to subiektywna opinia ;)
ja się tego czasem boję
super‑mroczne, warto polecić wielbicielom gatunku.
arcydzieło
Podobnie jak poprzednicy nie zgadzam się z recenzją.
Kreska bardzo mi się podoba (choć na pocżatku rzeczywiście trzeba się przyzwyczaić), fabuła, sposób wprowadzania w historię, sylwetki bohaterów, ich emocjonalne dojrzewanie, retrospekcje, wszystko jest niesamowite i mistrzowsko poprowadzone.
Trzeba również dodac, że 'Gilga' są niesamowici, te ich stroje, tatuaże… a Novem (ojciec dziecka Kiyoko), hmmm… no to chyba jeden z najbardziej 'gorgious' czy 'sexy' bohaterów anime, jakich widziałam.
Beethoven już zawsze będzie mi się kojarzył z Gilgameshem i Enkidu.. Koncert fortepianowy no. 5 to właśnie „ten kawałek”, którego słucha w Haeven's gate Madoka…
Od dłuższego czasu żyję od północy do pólnocy (G na Hyperze) i ściągam odcinki emulem.
Dla mnie arcydzieło.
hm....
Re: hm....
No a poza tym również uważam, ze to świetna anima i super kreska, choć trzeba na początku sie przyzwyczaić (trochę tylko profile mogliby dopracować, ale kreska jest bardzo oryginalna).
Pozdro
gilgamesh
chciałam tylko napisać, że nie zgadzam się z recenzją. Jest to jedno z lepszych anime jakie oglądałam. Fabuła jest bardzo ciekawa i przedstawiona w taki sposób, że czeka się na kolejny odcinek z nicierpliwością. Kreska faktycznie może razić, ale tylko na początku, w każdym razie ja bardzo szybko się do niej przyzwyczaiłam, a nawet mi się spodobała :)postcie na pewno nie są płytkie, każda z nich ma swój dobrze zarysowany charakter i temperament, tylko, że poznajemy je powoli z odcinka na odcinek, co można zaliczyć jako kolejny plus, bo co to za radocha wiedzieć wszystko już po kilku odcinkach…
Naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem, oby jak najwięcej tego typu anime można było oglądać w polskiej telewizji :)
Moje zdanie
ukazuje nam problemy tego a nawet przysłego wieku,gdzie klonowanie jest żeczą normalną ,co do kreski jest nietypowa to przyznaje ale na swój sposób powoduje ze klimat jest wspaniały.
Co do bohaterów moim zdaniem ukazują jakie jest brzemię decyzji które podejmujemy.
gilgamesh
Niesamowity klimat, wspaniala nietuzinkowe charaktery drugoplanowe (zwlaszcza hrabina‑mam slabosc do zgorzknialych, nierzadko cynicznych kobiet:P), swietna, orginalna kreska. Bardzo podobaja mi sie barwy: takie ciemne, przytlaczajace i gdzieniegdzie te mocne czerwone akcenty:) Naprawde jestem pod wrazeniem. Sila tego anime tkwi przede wszystkim w cudownym klimacie!!!
Nie zgadzam sie z recenzja. Wedlug mnie to bardzo dobra seria, ktora nalezy obejrzec:)
Nico
widziałem, i w ogóle się nie zgadzam z tymi ocenami!
Gilgamesh
Re: Gilgamesh
Re: Gilgamesh
Super Anime