x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Bardzo klimatyczne, choć trochę mniej niż OAV. Szło bardziej w stronę typowego magical girls a mniej w horror. Ale za to bardziej podobał mi się image głównej bohaterki w tej serii – no i fajnie skonstruowany finał.
Anime ok jednak tak jak w wielu przypadkach było tu to samo co z SM.CZyli jeden odcinek jeden shinma.Wszystko ok jeśli nie trzeba oglądac tego po raz niewiadomo który .Te same melodie które grała Miyu .ten sam ogień ale mimo wszystko może byc.Grafika jak na ten rok ok choc w oddaleniu wszystko było zniekształcone.Muzyka nie najlepsza jakoś nie zwracałam na nią uwagi.To znaczy że nie była na tyle dobra by mnie zainteresowac .
Dokładnie. Muzyka jest jednostajna i po pewnym czasie nuży, a grafika przez większość scen trąci myszką, z paroma wyjątkami, kiedy wręcz woła o pomstę do nieba… Parę razy miałam ochotę zarzucić oglądanie właśnie z powodu owej archaicznej grafiki i muzyki, ale powstrzymywała mnie właśnie ciekawa fabuła. W pierwszych odcinkach podobał mi się również morał: uważaj, czego sobie życzysz, bo czasem życzenia się spełniają…
Choć nie porównywałabym VPM do SM, bo z Miyu taka magical girl jak z Enmy Ai. kliknij: ukryte Obydwie są pięknymi demonicami skazanymi na wykonywanie swojego ponurego obowiązku wbrew woli, obydwie również były kiedyś małymi, niewinnie skrzywdzonymi dziećmi. Chociaż Ai jakby sympatyczniejsza, bo Miyu lubiła od czasu do czasu strzelić focha, co irytowało mnie bardziej niż pozorny brak uczuć Ai. W OAV Miyu była bardziej ludzka.
Super anime! W prawdzie czesto mozna bylo sie domyslic, jakie jest shima, ale polaczenie dramatu z horrorem pod ta postacia uwazam za udane! rawda, ze ending nudne obrazki, ale opening wlasnie dlatego i sie podobal,z e byl prostu. Slowem 10/10!
A
yunalaska
10.02.2011 21:30
Seria TV poprawiła te niedoskonałości które mi przeszkadzały w OAV. Kenji Kawai jak zwykle spisał się na medal (aczkolwiek momentami mam wrażenie ze poprzednio była bardziej poruszająca). Co prawda głos Larvy podobał mi się bardziej w serii OAV (niestety nie usłyszymy go już w żadnym anime): Niegłupie i ciekawe anime warte obejrzenia nie tylko dla fanów wampirów :)
A
Kaolla
3.12.2009 20:05
W sumie, to lubię to anime. Naprawdę je lubię. Ale szczerze mówiąc wolę mangę, ma lepszą kreskę i ogółem jest lepsza~
A
Kuga
3.12.2009 19:40 nie polecam i nie odradzam
Zwykle nie sięgam po anime sprzed 2000 r., bo to już estetyka, która nie bardzo cieszy moje oko, ale VPM dałam szansę. Uczucia mam sprzeczne. Na pewno seria wydała mi się za długa, wziąwszy pod uwagę charakter narracji zmusiłam się do wytrwania do końca. Podobał mi się pomysł kilku epizodów, ale za najciekawszy oceniam ten z lalkarką. Któremuś z przedmówców nie pasowała postać Reihy, ja mam przeciwne odczucie – bardzo mnie ta postać intrygowała i zaciekawienie jej dalszą rolą trzymała mnie przy fabule. Minęło już kilka m‑cy odkąd oglądałam VPM, a właśnie Reiha jest w mojej pamięci odnośnikiem do tego tytułu.
A
Agathe
28.05.2009 08:52 Obleci
VPM była tak sobie, ale mimo wszystko podobałą mi się. To trochę taki film o rozważanu nad życiem. Dużo filozofi, mało akcji. Denerwuje mnie Rehia, która ciągle wchodzi bohaterom w parade. Muzyka bardzo mi się podobała, przepięknie zdobiła niektóre sceny. Pojawiło się tam mnówstwo postaci, czasami nie podobały mi się one. W dodatku ciagle chciało mi się na nim sapć, choć tylko niektóre odcinki były ciekawe. W mojej ocenie 5 i 1/2 na 10.
A
Yuki
20.04.2009 15:23
to było moje pierwsze anime jakie oglądnęłam, miałam może jakieś 10 lat? :P i może dlatego mam do niego taki sentyment… :) Pamiętam, że zrobiło na mnie piorunujące wrażenie, w końcu była to „pierwsza bajka, która się źle kończy” ;P dzisiaj jak oglądam odcinki Vampire Princess, już nie ma tego samego zachwytu co kiedyś, jednak dalej jest to jedno z moich ulubionych anime, opening i ending po prostu świetne, fabuła może i przeciętna ale dla mnie ma coś w sobie, głęboko zapada w pamięć. Może i ma jakieś wady, jednak jak dla mnie zalety przysłaniają je całkowicie :)
A
nova
25.01.2009 18:42 ???
nie pamiętam doskonale tego anime. gdy leciał na hyperze miałam może z 1o- 11 lat. jednak ten tytuł zapadł mi w pamięć, można wręcz powiedzieć, że dość głęboko. nie wiem jednak dlaczego. może to przez bardzo ciekawy, chociaż smutny, nastrój? albo przez niebanalny temat i zakończenie? na pewno stało się to dzięki fantastycznemu endingowi (mam tu na myśli oczywiście muzykę)- pamiętałam go cały czas, przez wiele lat, chociaż wtedy nigdy nie miałam okazji, żeby go sobie przypomnieć.
i muszę stwierdzić, że anime zdecydowanie bije mangę na głowę. ja wiem, że autorka chciała uzyskać nastrój grozy i tajemniczości, wiem też, że najlepiej nadają się do tego skróty myślowe, tudzież niedopowiedzenia, ale ile można na litość? to przeszkadza. poza tym, o ile w anime nie denerwuje schematyczność tzn.: jest ofiara, jest shinma, zabijamy demona, a ofierze oferujemy wieczny sen, to przy mandze człowiek zaczyna się nudzić już w trakcie 2 tomiku… niestety.
A
wilk
11.10.2008 01:34 ole
Dobre anime podobne troche do Jigoku Shoujo.
Szkoda tylko ze tak sie zakonczylo liczylem chociaz na maly happy end a tu autor zadal cios poznizej pasa :P
A
dark saber
29.01.2008 12:16 fajne
Dla lubiących klimaty wampiryczne i opowiesci ze strefy mroku pozycja warta obejrzenia. Nie jest to horror ale raczej dramat psychologiczny z elementami wampiryczno‑demonicznymi.Luzno powiazane opowiesci o tym jak ludzie (prawie) sami zgotowali sobie nieszczesliwy los.Wciaga mocno ale uwaga bo mnie lekko wprowadzilo w depresje ze wzgledu na „pesymistyczne” zakonczenia odcinkow :(
Muzyka doskonała‑soundtrack Kenji Kawai -rzadzi :)
Polecam.
A
reg
26.11.2007 14:16 przyjemna seria
Faktycznie dobrze się ogląda. Schematyczne jest, a i serii o podobnej tematyce znajdziemy sporo. Kilka minusów które oczywiście trzeba rozdać to za:
- Efekty dźwiękowe. Zalatywały starymi grami na konsole.
- Muzyka. Było wiele fajnych motywów poza OP i ED, ale także jest za stara w brzmieniach jak na 1998, czasem targała za uszy.
- Przeciągane sceny. Nie było ich wiele, ale to dziwne gdy np. po jakimś ważnym momencie dostajemy 10 sekund czarnego ekranu albo widoku na nic nie znaczącą, statyczną scenerie.
Pozatym dużo plusów :3
A
matieu
4.08.2007 08:16 dużo lepsze niż OAV
Naprawdę fajne anime mimo że schematyczne. Muzyka bez wątpliwości 10/10. Seria OAV nawet się nie umywa do tego.
A
Miyu
1.07.2007 15:54 Smutne
Jak ktoś lubi płakać to to anime jest dla niego. Niektórym może przeszkadzać schematyczność odcinków ale dzięki przepięknej muzyce to anime jest świetne i przyjemne w oglądaniu.
A
Karen
27.11.2006 15:32 ...Horror...?
Gdy czytałam kilka recenzjii przed sięgnięciem po ten tytuł, przeczytałam że to „horror” – pod tym słowem szukałam strasznych potworów krwawych walk i krzyczenia ze strachu w momentach kulminacyjnych. Kiedy jestem już PO serii uważam że czym jak czym ale HORROREM to napewno nie było. I bardzo dobrze – Vampire Princess Miyu podoba mi się takie jakie jest. Po prostu nie pasowałoby mi tu coś naprawdę „strasznego”
yuna
10.02.2011 21:20 Re: ...Horror...?
Nie zawsze słowo horror musi kojarzyć się z czymś tak prymitywnym jak krwawe potwory etc. elementy horroru w tym anime są znacznie subtelniejsze
A
Cristal
11.06.2006 17:17 mogłoby byc lepiej...
Anime ma ładną kreskę, ale trzeba przyznac, ze chwilami niedopracowaną…<np. w niektórych momentach twarz Larvy..>. Jest to zbiór historyjek, które raczej nie przestraszą ;) Anime niezbyt wciąga, ale bardzo przyjemnie ogląda je się w sobotnie wieczory…Ogólnie: mam małe ALE, jednak uważam, że fajne. Wyjątkowo dobrze dopasowana muzyka. p.s:OVA jest bardziej klimatyczne, ale kreska <szczególnie tu mówię o sposobie narysowania Miyu> bardziej mi się podoba w serii tv.
Nawet
Re: Nawet
Choć nie porównywałabym VPM do SM, bo z Miyu taka magical girl jak z Enmy Ai. kliknij: ukryte Obydwie są pięknymi demonicami skazanymi na wykonywanie swojego ponurego obowiązku wbrew woli, obydwie również były kiedyś małymi, niewinnie skrzywdzonymi dziećmi. Chociaż Ai jakby sympatyczniejsza, bo Miyu lubiła od czasu do czasu strzelić focha, co irytowało mnie bardziej niż pozorny brak uczuć Ai. W OAV Miyu była bardziej ludzka.
Bardzo fajne!
nie polecam i nie odradzam
Obleci
???
i muszę stwierdzić, że anime zdecydowanie bije mangę na głowę. ja wiem, że autorka chciała uzyskać nastrój grozy i tajemniczości, wiem też, że najlepiej nadają się do tego skróty myślowe, tudzież niedopowiedzenia, ale ile można na litość? to przeszkadza. poza tym, o ile w anime nie denerwuje schematyczność tzn.: jest ofiara, jest shinma, zabijamy demona, a ofierze oferujemy wieczny sen, to przy mandze człowiek zaczyna się nudzić już w trakcie 2 tomiku… niestety.
ole
Szkoda tylko ze tak sie zakonczylo liczylem chociaz na maly happy end a tu autor zadal cios poznizej pasa :P
fajne
Muzyka doskonała‑soundtrack Kenji Kawai -rzadzi :)
Polecam.
przyjemna seria
- Efekty dźwiękowe. Zalatywały starymi grami na konsole.
- Muzyka. Było wiele fajnych motywów poza OP i ED, ale także jest za stara w brzmieniach jak na 1998, czasem targała za uszy.
- Przeciągane sceny. Nie było ich wiele, ale to dziwne gdy np. po jakimś ważnym momencie dostajemy 10 sekund czarnego ekranu albo widoku na nic nie znaczącą, statyczną scenerie.
Pozatym dużo plusów :3
dużo lepsze niż OAV
Smutne
...Horror...?
Re: ...Horror...?
mogłoby byc lepiej...