x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Interpretacja filmiku
kliknij: ukryte
Na koniec dodam, że jestem pod wrażeniem iż w ciągu kilku minut można przekazać odbiorcy tyle symboli i odniesień do ludzkiego życia.
Autor recenzji wyraził tezę że
Ja natomiast zupełnie inaczej odbieram to co ujrzałam na ekranie.
Oczywiście będę to interpretować z punktu widzenia całości utworu :)
1. Woda morska.
Fakt, że „morska” woda mu zaszkodziła może wynikać z nastawienia podróżnika, który według mnie reprezentuje tu większość ludzi „podróżujących” przez życie.
Niestety, albo stety bardzo często to właśnie nastawienie człowieka i jego percepcja rzeczywistości powodują taki a nie inny odbiór zdarzeń, oraz determinują jego los.
Podróżnikowi zaszkodziła owa woda, bo nastawił się na to, że mu ona zaszkodzi.
2. Krople.
Krople na strzępkach żagla to najprawdopodobniej pragnienia, których człowiek nie umie dosięgnąć a wszelkie wysiłki w celu ich realizacji podejmuje często w zupełnie nieprzemyślany, bezsensowny sposób.
3. Podarty żagiel, a raczej jego strzępy.
Symbolizować może wewnętrzny „wiatr w żagle” czyli motywację i życiowy napęd umożliwiający podróż.
Jak widać na filmie – z powodu upływu czasu, oraz być może braku odpowiedniego przygotowania, czy wręcz nie dbałości podróżnika jest on już tylko strzępkiem, co sprawia, że podróżnik staje się bezwolnym narzędziem fal czyli losu – zamiast przy pomocy żagla tymże losem sterować.
4. Zakończenie.
No niestety pokazuje, że gdyby podróżnik nie był zamknięty na otaczającą go rzeczywistość, czyli niemal morze możliwości – to korzystałby spokojnie z okoliczności swojego życia – zamiast skupiać się na jakichś wydumanych mikroułamkach tejże rzeczywistości, które w dodatku w wyniku okoliczności zewnętrznych (słońce) mogą stać się niedostępne.
Osamu Tezuka po kawałku
Puenta bezcenna ;)
8/10
"Animacje stoją za to na nie najgorszym poziomie" – co to za niekonstruktywna ocena jaki poziom jaka animacja (takie słowa nawet nie istniały w tamtych czasach) pierwszy telewizor w polsce pojawił się w 1958 r w Polsce a i nawet 1965 było tylko stać najzamożniejszych(jak nie milonerów) na tv. „Reksio” był kilka lat później produkowany i jego grafa i animacja były na tzw chłamskim poziomie – ale tylko z perspektywy dzisiejszych czasów, kiedyś jak coś ci się ruszało na tv to był cud malina a w 1965 to nawet sobie nie moge wyobrazić.
Tak więc moim zdaniem recenzent nie powinien tej kwesti dotykać.
Powiem krótko (bo animka tyle trwa hahahahha:) napewno bedzie to 4 min relaksik i odskocznia dla każdego. Polecam :)