Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Seiken no Blacksmith

  • Avatar
    A
    MrKrzychu 12.03.2015 00:16
    Seiken no Blacksmith
    Seiken no Blacksmith jest serią dobrą, lecz nie powalającą według mnie. Posiada swoje zalety, nie wyróżniającą ją. Mimo to mogłem spokojnie przysiąść i dokończyć seans. Moja ocena 7/10.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 19.01.2015 00:51
    Totalne dno
    Spodobała mi się kreska, postanowiłam zerknąć, teraz żałuję. Dla mnie wizualna strona tego anime jest jego jedyną zaletą. Obejrzałam połowę licząc na powolne odnajdywanie sensu w kolejnych odcinkach, niestety nie udało się. Jest nudno, wtórnie i słabo po prostu. Najgorszym minusem tej serii są jednak bohaterowie. Męski bohater jeszcze jest znośny. Buc, bo buc, ale przynajmniej ma głowę na karku i jakieś tam umiejętności. Dziewucha jednak jest jedną z najgorszych postaci pierwszoplanowych jakie widziałam w anime. Na samym początku czekałam, aż ktoś w końcu wytłumaczy jej, że sam miecz (bez niezbędnych umiejętności) nie uczyni z niej rycerza. Zdałam sobie jednak sprawę, że to jedna z tych bohaterek, które potrafią tylko dużo gadać, a swoją dobrocią (i innym szajsem) są w stanie świat uratować. Te jej przemowy sprawiały, że miałam ochotę walić głową w biurko. Jest okropna, posiada w sobie wszystkie cechy, których w postaciach żeńskich w anime nienawidzę. Może gdyby nie ona jakoś dociągnęłabym to do końca (w żadnym wypadku dla przyjemności z oglądania, raczej dla zabicia czasu), ale nie dałam rady. Jako że udało mi się dotrwać aż do połowy pozwalam sobie ocenić.
    2/10
  • Avatar
    A
    Dearther 1.06.2014 20:02
    Nic szczególnego
    Gdyby zostało rozwinięte może zasłużyłoby na jakąś wyższą ocenę niż 4/10.

    Animacja 8/10.
    Muzyka 8/10.
    Postaci 7/10.
    Fabuła hmm nie zauważyłem.

    Animacja całkiem ładna trochę jak pod komedię obyczajową, dźwiękowo też całkiem przyjemne, a postaci dały się lubić. Problemem jest całkowity brak fabuły. Łatwo byłoby temu zaradzić, ot wprowadzić wroga i przerobić na krótki shounen lub nawiązać to tego urywku z przeszłości głównego bohatera i to rozwinąć, jednak ostatecznie zostało anime, które prócz ładnych obrazków nic nie posiada.
  • Avatar
    A
    Carnivall 21.08.2012 01:25
    Zapychacz czasu i nic więcej
    Powiem krótko – nic wybitnego to nie było. DLaczego? Bo ani to nie było porządne ecchi, ani fantasy, ani dramat – zrobili z tego kompletną, aczkolwiek lekkostrawną papkę. Anime ledwo ugryzło temat, bohaterowie są wręcz kosmicznie jednoliniowi, a jak już wykazują się jakąkolwiek złożonością (czytaj Luke), to gdy poskleja się osobowość w całość jest ona bardzo sztuczna.
    Wizualnie dobrze, choć bez szału. Więcej niż 8/10 na pewno bym za to nie dało. Jeżeli chodzi o muzykę, to bardzo średnio.
    W anime wiele rzeczy było denerwujących, na przykład bohaterowie sztuczni do bólu, paplanina głównej bohaterki o rycerskości i honorze, przez co momentami chciałam ją zapakować w rakietę i wystrzelić w kosmos; jednakże mimo wszystkich wad anime oglądało się całkiem nieźle – akcja toczyła się w miarę normalnym tempem i seria nie zanudzała jakoś bardzo. Taki zwykły zabijacz czasu, dla tych, co się nudzą. Ode mnie 5/10.
  • Skibat 9.05.2011 12:56:42 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Mirabelka 25.04.2011 12:21
    magiczne kucie katan oraz biusty duże i małe = FABUŁA
    Ech, powiem tak, że żałuję iż to zacne inaczej anime naprawdę nie miało tytułu „Seiken no Boobsmith”, zaoszczędziłabym sobie rozczarowania.

    Mam już serdecznie dosyć tych wszystkich serii które tylko udają wielce epickie fantasy ( albo fantasy w ogóle ) podczas gdy ich 'fabuła' obraca się w okół tego samego: biustów, biustów, biustów i jeszcze raz majtek…

    To nawet nie jest śmieszne, ale już większe zaciekawienie towarzyszyło mi przy seansach tak leciwego i przaśnie kiczowatego filmu jak „Red Sonja” (1985) niż tych wypuszczanych hurtem żałośnie słodkich­‑ecchi­‑karykatur fantasy.

    Teraz przed każdym anime które teoretycznie powinno mieć klimat tego gatunku zastanawiam się:
    czy to aby będzie się dało oglądać ? Czy to tylko znowu jakieś pochodne Queen's Blade…
    • Avatar
      mirabel 25.04.2011 14:35
      Re: magiczne kucie katan oraz biusty duże i małe = FABUŁA
      Jakaś fanserwisowa scena z biustem i już dla niektórych całe anime się z tym kojarzy.

      Może i dziwnie wyglądał biust w tej zbroi, ale przecież to nie istotne w tym anime. To nie było żadne ecchi, a fanserwis praktycznie nie istniał (poza 2­‑3 scenami).

      Więc nie wiem po co pisać o czymś ( i traktować jak dużą wadę) czego prawie nie było.

      • Avatar
        Azteh 25.04.2011 15:06
        Re: magiczne kucie katan oraz biusty duże i małe = FABUŁA
        nie wiem po co pisać o czymś ( i traktować jak dużą wadę) czego prawie nie było.


        fabuły też prawie nie było ( i traktuję to jako dużą wadę )

        W tym anime NIE ma fanserwisu? Chyba oglądałem inną serię bo poza nim nie wiele zostaje:
        Brak interesujących postaci, brak przemyślanego świata, brak sensownie poprowadzonej fabuły, brak zakończenia tych szczątkowych wątków które były, brak nawet ciekawych fillerów! No to co zostaje? Switaśne moe dziewoje, miecze i fanserwis.

        A z wyjściowym postem się zgodzę. Też mam tego powyżej uszu. Jak chcę się pogapić na wdzięki kawaii panienek oglądam ecchi haremówkę, od fantasy oczekuję zdecydowanie czegoś ponad to.
        • Avatar
          tenshi 27.04.2011 14:27
          Re: magiczne kucie katan oraz biusty duże i małe = FABUŁA
          Fanserwis to nawet nie jeden procent tego anime. Owszem dla niektórych może to być bardzo dużo. Więc poza kilkoma krótkimi scenkami nie było go wcale.

          Owszem dziewczyny w tym anime były fajne i słodkie, ale to raczej zaleta, a nie wada. Zresztą to było dosyć luźne fantasy (bez mega dramatycznego klimatu) co w tym przypadku mi się podobało.
  • Avatar
    R
    tenshi 24.04.2011 16:30
    Recenzja skrajnie subiektywna nie mająca prawie nic wspólnego z prawdą
    No i kolejna recenzja osoby sfrustrowanej obejrzanym anime.

    Długo nie było recenzji tego anime choć jednak oceny redakcji są znane od dawna więc Zegarmistrz po prostu je przepisał (czyli 2 gwiazdki na 5). Ja radzę zwrócić uwagę na oceny czytelników czyli ponad 7/10. Oczywiście jak ktoś jest przeciwnikiem sympatycznego fantasy to zapewne bliżej mu do oceny zegarmistrza.

    Powiedz recenzencie czy uważasz, że to anime nie było sympatyczne jako fantasy ? Główny bohater to nie był taki głupek jak w Legend of the Legendary Heroes. To był tak zwany typ inteligentnego męskiego bohatera, który potrafił się odpowiednio zachować.

    A co do tej dziewczyny to prawdą jest, że chwilami potrafiła jako tsundere być irytująca lecz postać ocenia się za całokształt więc pod tym względem ją polubiłem mimo, że zazwyczaj wiele cech takich postaci mnie irytuje.

    Co do Lisy to akurat była słodziutka. Nie lubisz takich postaci ? Drażnią cię ? Ja akurat bardzo lubię takie słodziutkie postacie jak chociażby w K­‑On gdyż są sympatyczne i łatwe do polubienia.

    Więc tak zegarmistrzu. Oceniam twoją recenzję (opinię) 1/10 i właśnie takie recenzje jak twoje (moim zdaniem) zniechęcają wielu ludzi do tanuki. Owszem możesz uważać inaczej bo wiadomo, że każdy ma swoją opinię.

    Nie lubię ironii w recenzjach, a tym bardziej w takim stylu jak twoim. Anime jest na tyle dobre, że nie zasługuje na tak skrajnie marną recenzję.

    Powiedział bym, że 4 gwiazdki na 5 powinno otrzymać.

    Co prawda nie ja o tym decyduję, ale osoba decydująca o publikacji recenzji powinna się 2 razy zastanowić zanim coś takiego jak ta recenzja umieści na stronie (wiem wiem, że każdy może napisać swoją recenzję byle żeby potrafił w miarę dobrze pisać).

    Jako główne wady tego anime mogę wymienić:

    - chwilami denerwującą główną bohaterką
    - brak zakończenia
    - brak ambitności można również łatwo zauważyć

    A co do ostatniego akapitu czyli
    Jakiś czas temu spotkałem się z opinią, że anime stworzone na podstawie powieści zwanych light novels są znacząco lepsze od tych ekranizowanych na bazie mangi (o grach komputerowych nie wspominając).


    To akurat jest całkowicie błędna opinia gdyż właśnie na podstawie Visual Novel powstało wiele najlepszych anime (chociażby takie Air, Kanon). Zresztą czy to gra, manga cz nowela nie ma większego znaczenia.
    • Avatar
      Stefan Powsinoga 24.04.2011 16:54
      Re: Recenzja skrajnie subiektywna nie mająca prawie nic wspólnego z prawdą
      Przecież łatwiej jest krytykować recenzenta, niż napisać recenzję alternatywną, to po co się męczyć, pociśniemy trochę redakcję, że są głupi, nie mają gustu i w ogóle jak można nie lubić tandetnego anime z samymi cyckami?

      OPINIA, jak wynika z definicji, jest czymś, co każdy kształtuje na własny sposób, nie wiem, jak można kogoś krytykować za inne ( w Twoim myśleniu ) błędne postrzeganie. Jeżeli na prawdę nie będziesz spać po nocach, bo ktoś pocisnął ( akurat w moim poważaniu słusznie ) ukochane anime, to napisz własną wersję. Wszyscy będą szczęśliwi, nikt nie będzie się sapał ( ani Ty, ani ja ) no i w koncu się wyśpisz.

      A to, że pocisnąłeś Rynera z Legendarnej Legendy, już na pewno nie daruję. Fakt, idiota, ale on nie jest dobrym przykładem niemyślącego bohatera, możesz za to poszukać bohatera bez mózgu w takich superprodukcjach jak Yosuga no Sora czy School Days, tam głupotę sprzedają w beczkach.
      • Avatar
        tenshi 27.04.2011 14:36
        Re: Recenzja skrajnie subiektywna nie mająca prawie nic wspólnego z prawdą
        Z tym się nie mogę zgodzić gdyż w Yosuga no Sora był sympatyczny, myślący bohater otoczony fajnymi dziewczynami, a w „Legend” był umartwiający się nieudacznik, który w dodatku pozwalał się ciągle obrażać (i bić) blondynce. Może jednak niektórzy takich lubią w anime.

        A w School Days owszem bohater był głupi bo nie liczył się z konsekwencjami tego co robi.

        A co do opinii Zegarmistrza o „Seiken”.
        On napisał swoją i ja napisałem swoją przy okazji oceniając recenzję. Oczywiście, że recenzent nie ma się sugerować ocenami czytelników lecz pewien obiektywizm (choćby minimalny) powinien zachować. Anime „Seiken” nie miało żadnych rażących błędów/nielogiczności (jak Index 2), które by je znacząco popsuły.

        • Avatar
          Olmer 14.12.2012 21:01
          Re: Recenzja skrajnie subiektywna nie mająca prawie nic wspólnego z prawdą
          Anime „Seiken” nie miało żadnych rażących błędów/nielogiczności (jak Index 2), które by je znacząco popsuły.


          I to oznacza, że od razu ma dostać dobrą ocenę? Bo nikt czegoś porządnie nie skopał? Jak anime totalnie średniemu dasz 8/10, to ile dasz *dobremu* anime? Lepszemu? Świetnemu? Genialnemu?

          Trochę pełnię tutaj rolę adwokata diabła, bo mi też niespecjalnie pasuje dużo ocen na Tanuki, ale już nie przesadzajmy. Niektórzy każdemu anime by dawali minimum 8/10, a jak ktoś wystawi 4­‑6, to traktują to, jakby ktoś ich uderzył w twarz. A to są właśnie oceny dla średnich produkcji…
    • Avatar
      Zegarmistrz 24.04.2011 17:04
      Re: Recenzja skrajnie subiektywna nie mająca prawie nic wspólnego z prawdą
      1) Nie jestem wrogiem sympatycznego, lekkiego fantasy. Problem w tym, że dla mnie sympatyczne, lekkie fantasy to na przykład Inuyasha albo pierwsze trzy serie Slayers, a nie Kowale.

      2) Nie sądzę, by konformistyczna recka oparta na sztucznym wyznaczniku w rodzaju ocen wystawionych przez użytkowników miała jakąkolwiek wartość. Jak recenzent ma napisać prawdę, skoro myśli na dany temat inaczej?

      3) Jeśli kogoś to pocieszy: LoL Heroes też będę recenzował. I też będzie miało ocenę 4/10.
      • Avatar
        Anonimowa 22.07.2020 14:15
        Porównania i gusta
        dla mnie sympatyczne, lekkie fantasy to na przykład Inuyasha


        Według mnie akurat Inuyasha zbyt lekką serią nie jest.
        Owszem ma całkiem sporo zabawnych komediowych ujęć ale jeszcze więcej dramatycznych, czy wręcz melodramatycznych scen i aspektów relacji i wydarzeń (jak choćby  kliknij: ukryte 

        Porównując do tej serii nie ma porównania. Tutaj wszystko jest dużo lżejsze, humor mimo że prostszy i często zakrawający o fanserwis także dla mnie jest lekki, a relacje  kliknij: ukryte trochę subtelniejsze.

        Pewnie dlatego wiele osób było rozczarowanych, bo porządnej dawki emocji (przynajmniej do odcinka 6ego) nie uświadczy się tutaj.

        Dla mnie akurat było sporo lekkiego humoru, a bezsensowne czasem sceny walk przewijałam.

        Postacie mimo wielu czasem absurdalnych zachowań także na razie wzbudzają moją sympatię. Przyjemniej mi się to ogląda niż wychwalane przez wiele osób Kono subarashii.

        Tylko mam wątpliwości jaki to jest gatunek,
        bo jak na przygodówkę to za dużo okruchów życia (w danym świecie) a jak na komedię to za dużo scen walk i dylematów.

        Na razie wystarczy. Solidne 5 / 10 i dodaję 1 punkt za ending poprawiający humor.

        Raczej dla osób lubiących po prostu typowe bajki, a na pewno nie dla tych którzy lubią ambitne, wielowarstwowe anime.

        Jedno z niewielu anime, które nie robi superherosów z głównych – mimo chęci głównej bohaterki i umiejętności głównego bohatera.
        A główny to taki trochę „bohater z przypadku” bynajmniej nie silący się na zdobycie tytułu herosa. (porównując do filmu o tym tytule)
        • Avatar
          skrytyfankamena 22.07.2020 16:27
          Re: Porównania i gusta
          Anime przyjemne, ale do zapomnienia. Lubię fanserwis i okruchowe wstawki w seriach fantasy, a tutaj jest tego sporo, za co plus.

          Nsjlepszy arc w serii to zdecydowanie tej z loli w roli głównej. Finał na minus ze względu na bezsensowne działania nieciekawego złola.

          No i główna bohaterka bardzo przypomina Misakę z Railguna :P
          • Avatar
            Anonimowa 22.07.2020 17:06
            Re: Porównania i gusta
            A mnie główny przypomina trochę Hachimana z Yahari ore no seishun love comedy ;)

            I nie tyle z wyglądu, co z sytuacji przymusowego bycia bohaterem i z nietrzymania się konwencji i z jeszcze paru drobiazgów (np pomaganie innym nawet gdy mu się nie chce)
      • Avatar
        Anonimowa 22.07.2020 15:00
        Pospiech
        Chyba się pospieszyłam z pisaniem komentarzy. Odcinek 6y na 4/10
      • Avatar
        Anonimowa 22.07.2020 18:30
        Kolejne odcinki
        Siódmy 7/10 i nawet mnie rozbawił, natomiast kolejne to już wymuszony dramatyzm
  • Avatar
    A
    Necron 24.04.2011 14:33
    Oj tam, Oj tam
    tak psioczycie na to anime, a ja już wole takie anime niż shuffle czy Tonagure. Tu przynajmniej z zaciekawieniem oglądałem do końca, a w shuffle na 12 odc zasnałem – tamten bohater to porażka, Tonagura – główny bohater jest zboczeńcem.
    Jak już mają robić anime to wolę takie pospolite niż takie nie wiadomo co. Po za tym szkoda że znowu robili to anime na podstawie nie dokonczonej mangi. A wiadomo że jeśli producenci robią na podstawie nidokończonej mangi – to z reguły powstaje nigdy nie dokończone anime ze spapraną fabułą.
    • Avatar
      tenshi 24.04.2011 16:35
      Re: Oj tam, Oj tam
      W Tonagurze poziom głupoty to według mnie przesada, ale Shuffle było wciągające i dobrze się oglądało (na pewno nie było głupie).

      Jednak co do Seiken to ekranizacja niedokończonej mangi czy noweli jest bardzo częstym zjawiskiem. Zresztą kiedy będzie jakiś II sezon ? Nie będzie ? Jeśli tak to faktycznie duża strata.
  • Avatar
    A
    Poison 24.04.2011 13:52
    Nie dałam rady
    Kurczeeee! Jako zagorzała fanka Sailor Moon wraz z całym urokiem, głupotą i sentymentem D :dla tej serii mówię NIE dla czegoś takiego jak toto! I szanownego recenzenta proszę uprzejmie nie równać tej niezdary Cecile z Tsukino bo to zniewaga!:D
    Uwielbiam fantasy we wszelkich wydaniach, ale nie znoszę jak się psuje gatunek takim czymś jak ten serial. Generalnie bardzo podoba mi się uwaga recenzenta na temat pękających zbroi pod którymi są nagie biusty, bo dokładnie oddaje sens tego co zobaczyłam w kilku pierwszych odcinkach. Dalej nie dałam rady.
  • Avatar
    A
    Saber 2.03.2011 18:38
    D.N.O.
    D jak dupa,
    N jak nic,
    O jak okropność.
    Nie obejrzałam za wiele, ale.
    1. Nie mogę patrzeć na mordę Luke'a. Jeżeli macie ochotę go podziwiać, radzę
    a) z zamkniętymi oczami
    b) zafundować mu operację plastyczną.
    Nie jestem pewna, ale on chyba miał być przystojny, czy mi się wydaje? XD
    2. Cecily Campbell. Mordę ma ładną. Ale w imieniu to chyba błąd. Powinna być Cycili, nie Cecily. D: Czemu zrobili jej taką szeroką i wyraźną przerwę między cycami ._. ? Wkurza mnie jak nie wiem.
    3. Lisa, to paskudztwo… Na jednej stronie mam taki nick, teraz źle mi się kojarzy.
    4. To coś, co w pierwszym odcinku robiąc rozróbę paplało o swoim zgubionym wybawieniu (pytało ludzi, czy przypadkiem go nie widzieli jak sobie przechodzi po ulicy, tak)... Miało na ryju gluty? o^o A feeee.
    Spodziewałam się czegoś lepszego! I to dużo lepszego! :<
    Znudziło mnie. Porzucone.
    Po FSN mam fazę na śliczne dziewczyny w zbrojach i z mieczem w łapie, ale niee, to nie w tym wydaniu…
    Może, MOŻE kiedyś to dokończę. Jeżeli zrobię wszystkie 532842423742384723874 rzeczy które mam na swojej liście do końca życia. Żart. Jeśli po prostu bardzo będę się nudzić.
    • Avatar
      Saber 2.03.2011 18:41
      Re: D.N.O.
      Chociaż… aż zaczęłam sobie oglądać w grafice google obrazki z tego, aż mi się przykro zrobiło, że tak źle to oceniłam. Może przegięłam. :c Przepraszam, SnB. Kiedyś się zobaczymy, tzn, ja cię zobaczę. ;3
      • Avatar
        Antanaru 2.03.2011 20:59
        Re: D.N.O.
        Akurat grafika to najlepszy aspekt tej serii. I na tym się kończą zalety. Jeśli ci się nie podoba już sam wygląd, to radzę uciekać od tego tytułu szybko i daleko.
    • Avatar
      Mashu 12.12.2012 23:49
      Re: D.N.O.
      Luke w mandze i powieści wyglada lepiej, szczerze, to gdyby nie ubranie to bym go nie poznał w anime <lol2> spróbuj poczytac mangę, wiecej wyjasnione,

      no i Cecily nie nosi stanika i to dlatego ma własnie takie rzeczy na klatce piersiowej xD
      • Avatar
        Saber 14.12.2012 19:01
        Re: D.N.O.
        Niestety nie zamierzam nawet zabiera się za mangę, mam mało czasu a lepsze propozycje do czytania. :3
  • Avatar
    A
    Leari 14.10.2010 11:51
    Ciekawa pozycja
    Początek całkiem obiecujący. Zawsze gdy pierwszy raz puszczam nowe dla mnie anime ogladam w pełni
    z openingiem i endingiem. Usłyszawszy OP jestem pod wrażeniem i za każdym razem słucham go z większą rozkoszą.
    Co jest dla mnie czymś wielkim bo zawsze je przewijam:P Szybka, skoczna kawałek nawet smutna świetnie pasująca do wyświetlanych animacji.Ending hmmm no jest:)
    Pytanie czemu w większości anime są nastolatkowie ratujący świat??? Dziwne choć przyznam ze dopiero jak mi latka stuknęły zaczęłam o tym myśleć:P
    Kolejna sprawa zbroja która uwidacznia piersi, nie znam się na tym za dobrze aczkolwiek nie wydaje mi się by było możliwe aż tak wygiąć stal echhh. (to pewnie zasługa jakiś panów:P)
    Moment w którym pęka ta zbroja boski :d ale się uśmiałam:d tylko czemu ta mała blondyneczka taka zachwycona:P
    Odcinek 4 jestem wciąż wciągnięta. Fabuła ciekawa (choć ciężko teraz nie powtarzać już wcześniej przerobionych schematów)
    Może za dużo trochę ckliwości ale pasuje to do głównej bohaterki. Główny choć raczej drugoplanowy bohater (twardy osobnik po przejściach) aż dziw ze nie na nim skupia się uwaga, przyzwyczajona zostałam do tego
    ze takie typki są gówno planowe a jak się okazuje ominięcie tego i postawienie panienki okazało się bardzo fajne.
    A dlaczego kobieta jest mieczem ??i do tego takim wrażliwym:P
    A tak i jeszcze bardzo podoba mi się podglądanie głównych bohaterów przy jedzeniu. Nie wiem jak ale bardziej do mnie trafia takie naturalne zachowanie niż omawianie spraw przy okrągłym stole na poważnie ;>
    I zakochałam się w pokojówce. Ona jest boska:D

    Zakończenie serii jest hmmmm „dziwne” widać ze będzie ciąg dalszy.
    Jak dla mnie pozycja zasługuje na obejrzenie. Zachwycać nie musi się każdy. Mnie się podobało :D
    • Avatar
      marin 3.11.2010 01:18
      Re: Ciekawa pozycja
      Pytanie czemu w większości anime są nastolatkowie ratujący świat???

      Ponieważ większość anime jest dla nastolatków czyli głównym bohaterem jest najczęściej nastolatek lub nastolatka.
      Kolejna sprawa zbroja która uwidacznia piersi, nie znam się na tym za dobrze aczkolwiek nie wydaje mi się by było możliwe aż tak wygiąć stal echhh

      Pamiętam, że nie tylko w Seiken tak było. Oczywiście z tym odzwierciedleniem kształtu piersi to przesada.
      Główny choć raczej drugoplanowy bohater (twardy osobnik po przejściach) aż dziw ze nie na nim skupia się uwaga, przyzwyczajona zostałam do tego
      ze takie typki są główno planowe a jak się okazuje ominięcie tego i postawienie panienki okazało się bardzo fajne.

      Główny bohater nie był drugoplanowy. Oni we dwoje byli głównymi bohaterami. Jak pamiętam ich role w anime były równie ważne.
      A dlaczego kobieta jest mieczem ??i do tego takim wrażliwym:P

      A tu muszę przyznać, że ciekawy mieli pomysł i nawet mnie tym na początku zdziwili, ale podobało mi się.
      A tak i jeszcze bardzo podoba mi się podglądanie głównych bohaterów przy jedzeniu. Nie wiem jak ale bardziej do mnie trafia takie naturalne zachowanie niż omawianie spraw przy okrągłym stole na poważnie ;>

      Owszem bo również lubię takie jakby naturalne zachowania w anime. Pokazywanie czegoś takiego pozytywnie wpływa na klimat.
      Zakończenie serii jest hmmmm „dziwne” widać ze będzie ciąg dalszy.

      Kontynuacja powinna być, ale anime raczej dużej popularności nie zdobyło więc nie wiadomo czy będzie.
      • Avatar
        Anonimowa 22.07.2020 14:28
        Re: Ciekawa pozycja
        Mnie się spodobała naturalistyczna scena z budzenia głównego bohatera na śniadanie ;)

        Takie sceny w anime występują niezbyt często (przynajmniej w większości serii które obejrzałam, gdzie prawie każdy jest uładzony lub typowy/schematyczny) .

        Taki „koślawy” i bezpośredni bohater to raczej rzadkość.
        (Takie odniosłam wrażenie)
  • Avatar
    A
    marti 30.09.2010 20:41
    Na pewno lepsze niż przeciętne
    Brakowało więcej wyjaśnień i prawdę mówiąc spodziewałem cię całkiem innej walki na końcu. Główna bohaterka kilka razy potrafiła być denerwująca, ale niewiele tego było.

    Animacja bardzo ładna i dobra kreska choć postacie poboczne już gorzej wyglądały. No, ale ja oglądałem wersję Blu­‑Ray. Dlatego nie zgadzam się chociażby z opinią niejakiego Costly że anime jest słabe/przeciętne.
    Magia+miecz to jeden z lepszych gatunków anime.

    No i świetne zakończenie było bo przez pewien czas obawiałem się, że może być gorzej zwłaszcza, że anime na pewno nie było komediowe tylko dosyć poważne, a nawet dramatyczne miało sceny.
  • Avatar
    A
    Takasugi 12.05.2010 02:00
    Przecietniarskie
    Przecietne anime zwykle fantasty o potworkach mieczo człowiekach (co to ma w ogóle być?!) mieczach, mieczach i jeszcze raz mieczach. Fabuła oklepana aż razi w oczy może do 5 odcinka nawet okej było, ale jak skonczyłam 5 odcinek i zaczełam ogladać 6 to tak sie zastanowiłam (co jest do cholery?!) taki nagły skok 6 w ogóle odleciała od 5 jakby to anime było podzielone na dwie cześci i dotego jeszcze tak migusiem weszły nowe postacie i sayonara. Końcówka to chyba była na odwal sie ten Siegfried  kliknij: ukryte 
    Kreska nie była taka zła nie narzekam. Co do muzyki no cóż opening ujdzie ending ujdzie, a muzyka w tle? w tle? nawet jej nie słyszalam, chyba, ze ta cisza mi uszy zatkała…
    Podsumując takie se anime może i na poczatku bylo wmiare oki i odcinki przelatywały, ale po 6 odcinku juz robilo sie nie fajnie.
  • Yuutsuś 14.02.2010 16:36:01 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Costly 4.02.2010 21:39
    Brr...
    Fabularnie roztrzepane jak banda gimnazjalistek po dwóch piwach, a na dodatek urwane zanim czegokolwiek sensownego dowiedzieliśmy się. Oglądać się da, ot, przelatuje przed oczami i czas jakoś szybciej schodzi. Średnie do bólu.
  • Avatar
    A
    Ceres 6.01.2010 22:47
    Jak dla mnie bardzo fajne anime, kreska też fajna tylko brakowało mi tu co nieco komedi ;]
  • Avatar
    A
    Shenai 29.12.2009 22:04
    Wiązałem chyba z tym tytułem zbyt duże nadzieję. Ogląda się co prawda niezle ale jakoś mnie nie przekonują ani wykreowany świat ani jego bohaterowie. Jak dla mnie kolejne dość schematyczne anime fantasy z piersiastą protagonistką.
  • Avatar
    A
    Leszczu 29.12.2009 21:17
    Fajne, lekkie i przyjemne. Oglądałem równolegle do Darker than Black 2 i do tego momentu bardziej mi się podobało od drugiej pozycji. Trochę dziecinne, ale może być ;)
  • Avatar
    A
    PhantomRF 20.12.2009 16:16
    Ogólnie
    Serial Spoko , Potencjał jakiś posiada
    Według mnie zasuguje przynajmniej na 7