x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Co to miało być? Rozumiem, że akcja ma być dynamiczna, żeby nie nudzić, ale niech to ma ręce i nogi, żeby był jakiś suspens, na przykład: kliknij: ukryte akcja pierwszego odcinka kończy się w momencie, kiedy Tamahome zostaje wyrzucony ze świątyni, ciąg dalszy nastąpi; akcja drugiego odcinka kończy się tym, że ujawnia się Tomo itd. A tak jedna niespodzianka za drugą, tak, że widz nie ma czasu ochłonąć. Aż się prosi o fillery między jednym a drugim szokiem. Na przykład zbliżenie postaci, które występują po raz pierwszy kliknij: ukryte (główny zły) lub dokładniejsze przedstawienie tych, które w serialu TV zostały tylko wspomniane kliknij: ukryte (kapłanka Genbu i jej drużyna). Można było spokojnie rozciągnąć to na jakieś 10 odcinków. A tak dostaliśmy spis treści…
Tak jak już w tytule… Nie do końca zrozumiałam, o co chodziło w tej OAV. Może od początku: zaczyna się pierwszy odcinek, drugi… no akcja rozwija się doskonale i powoli jak na drugi sezon(?) przystało. Ale nagle, ni z gruchy ni z pietruchy, w trzecim odcinku tak przyspiesza, że nie sposób połapać, o co chodzi. Hmmm? Nie można było nakręcić więcej odcinków i zrobić obrzerniejszy scenariusz??? Tylko upchnąć w dwóch odcinkach tyle akcji, że spokojnie na 13‑sto odcinkowy sezon by wystarczyło i zadowoliło by widzów. Ale nie, trzeba gonić i żadnej przyjemności z tego nie ma, wręcz przeciwieństwo. Mówiąc szczerze, to mogło być coś ciekawego(sądząc po dwóch odcinkach), ale późniejsze straszne zamieszania w fabule, nowe postacie i takie to wszystko pokręcone… niestety… jak dla mnie, to po prostu jest zepsute…
A
Setsuna
27.02.2010 18:46 Hmmm
Zgadzam się z Meną: w 3 epizodzie z kopyta kulig rwie:) i aż ciężko skumać że tak szybko załatwili tego tamtego złego:) można było to troszkę rozciągnąć, ale w sumie na końcu jest otwarty most do ponownego powrotu Tamahome do świata Miaki więc wszystko gra. Generalnie gdyby nie ten 3 epizod to w zasadzie spokojnie można oglądać jako kontynuację serii, zresztą kto chce to i tak zobaczy.
A
tajakjejtam
28.12.2006 23:21 może być.
Dobre do obejrzenia tylko z OAV2,ale jako samodzielną serię – bezsensu. W sumie to nie potrzebny do niczego ten OAV, no bo OAV2 jako samoistny też świetnie by sobie poradził, można więc tę część nazwać zapychaczem miejsca…
A
mena
6.06.2006 11:24 małe rozczarowanie
Pierwsze 2ep ok – akcja razgrywa się w tempie podobnym do serii TV i wszystko można zrozumieć, ale pod koniec 2ep zaczęłam się zastanawiać, czy oby na pewno mam wszystkie ep, bo nic nie zapowiadało szybkiego zorwiązania całej akcji. A jednak. W 3ep akcja rozgrywa się tak szybko, że nie wszystko można do końca zrozumieć (a może tylko mi się tak wydaje, bo oglądałam to późno w nocy).
Fani Fushigi Yuugi i tak obejrzą, bo to w końcu dalsze losy bohaterów, ale co do reszty osób to zgadzam się z recenzentką, że mogą sobie odpuścić.
Spis treści
Zaraz, ale co? Ale kiedy?
Mówiąc szczerze, to mogło być coś ciekawego(sądząc po dwóch odcinkach), ale późniejsze straszne zamieszania w fabule, nowe postacie i takie to wszystko pokręcone… niestety… jak dla mnie, to po prostu jest zepsute…
Hmmm
może być.
małe rozczarowanie
Fani Fushigi Yuugi i tak obejrzą, bo to w końcu dalsze losy bohaterów, ale co do reszty osób to zgadzam się z recenzentką, że mogą sobie odpuścić.