Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Gravitation

  • Avatar
    A
    Kurubuntu 22.01.2023 15:03
    Anime oglądałem z 5 lat temu, ale nadal mnie męczą 2 rzeczy z nim związane:

    Raz, według mnie, bajka wiele traci na tym, że jest podana w tak głupkowaty sposób. Seans byłbym o wiele przyjemniejszy, jeśli zrezygnowano by z tego absurdalnego(?), slapstickowego(?) humoru. Nie mówię, że miałby to być od razu dramat, no ale.  kliknij: ukryte . OVAka lepsza.

    Dwa, seria to takie śmichy chichy cały czas, a pamiętam jak mnie wbił w fotel moment, kliknij: ukryte . No łat de fak? To dosłownie jakby w paśmie MiniMini, wleciał nagle odcinek Happy Tree Friends. Absurd.
  • Shuichi 14.05.2016 01:54:01 - komentarz usunięto
    • Yuki Eiri 14.05.2016 02:22:52 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Chika-chan 19.01.2015 00:48
    Gravitation
    Muszę przyznać, że Gravitation jest jednym z tych anime, o których chciałabym jak najszybciej pozbyć się z pamięci i…obejrzeć jeszcze raz <3. Ten tytuł był. moim. pierwszym shounen­‑ai'em i nie żałuję ani sekundy nad nim spędzonym. Naprawdę WIELKA szkoda, że nie ma ani drugiej serii, ani więcej odcinków . I najprawdopodobniej nie będzie, bo żeby kontynuację robić po piętnastu. latach…ech. Już w połowie tego cudeńka martwiłam się, że zaraz koniec. Okej. Czas powiedzieć coś innego.

    Moją ulubioną postacią był oczywiście Shuichi. Ja po prostu nie wiem, jak można go nie kochać…chłopczyk taki w sam raz do schrupania. Napatrzeć się po prostu nie mogłam. Taki…drobniutki…z wielkimi fioletowymi oczętami…i przeuroczymi, różowymi włosami…<3. Oh, i jeszcze ten charakterek. Niektórzy narzekają, że jest zbyt…kopnięty. Shu­‑chan właśnie taki jest. Ma on dużo entuzjazmu (i energii) w tym swoim małym ciałku. Jest też bardzo optymistycznie nastawiony do…chyba wszystkiego.i wszystkich. I to jest właśnie dla mnie uke perfekcyjny. Nie jest zbyt przesadnie dziewczęcy i delikatny (jak Pico z Boku No Pico, czy Ayase z Okane Ga Nai), ale też nie jest taki „wszystko na nie” (jak większość uke'ów z JR). Ah, i te jego „niepoważnie” zachowanie można wytłumaczyć również tym, że biedaczek się zakochał. A że (pewnie) pierwszy raz doznał tego uczucia, pewnie nie bardzo wie jak się zachować. Próbuje wszystkich swoich sił, by Yuki go również pokochał, ale to czasami przynosi odwrotne skutki…(kurde, w ogóle pierwszy raz widzę, by uke podrywał seme, zazwyczaj jest odwrotnie…). No, ale teraz pora na jego minusy. Shu­‑chan jest miszczem w psuciu dramatycznych scen najlepszym przykładem jest ostatni odcinek i taki jeden moment w Gravitation Ex. Niestety po pewnym czasie przestają bawić jego przebieranki. Okej no, jakby jeden , czy dwa razy to umieścili, to nic by się nie stało. Chociaż ten moment UWAGA SPOILER!!! w kórym Shu przebrał się w mundurek *nosebleed*...KONIEC SPOILERU Te przebieranki mogłyby bawić moją sześcioletnią siostrę, ale nie mnie.

    No, to teraz coś o grafice. Jest boska. Tak, tak, jestem jak najbardziej szczera. Nie wiem jak innym to może się nie podobać. A z resztą, to anime jest z 2000 roku, a wtedy nie było tak cudnej grafiki jak dzisiaj. Ale jak na tamte czasy, grafika z Gravitation była czymś pięknym. Taka wyraźna. Taka jasna…

    Fabuła. Fabuła nie jest tam jakoś mocno specjalnie wyróżniająca się z pośród innych yaoiców, ale mnie się podobała. Ot, takie lekkie shounen­‑ai. Bez „tych” scen (jaka szkodaaa :( ), ale przyzwoite. Dla tych początkujących fanek będzie jak ulał. No, dla mnie był.

    Muzyka. Oooo, muzyka. No niby jest to anime muzyczne, ale w całym tym anime puszczono chyba tylko dwie piosenki wykonywane przez Bad Luck. Naprawdę WIELKA szkoda. Jest jeszcze dużo piosenek wykonanych przez Bad Luck. Ale muszę przyznać, że nigdy nie zapomnę oppeningu „Super Drive”. Zawsze, kiedy go sobie przypomnę, przypominają mi się również letnie wakacje. To samo mam z endingiem „Glaring Dream”. Coś cudownego…

    A jeśli mam porównać anime do mangi…wiadomo, że manga lepsza. Szkoda, że do tej pory nikt tego nie wydał po polsku (Studio JG tłumaczy się tym, że " kreska jest brzydka i seria jest stara” <-- Boże, jaki żal, lepszej wymówki nie było?).No nic. Trzeba. mieć nadzieję, że ktoś się zlituje i to wyda.

    A co do zakończenia…tak, to była najsłabsza część tego anime. Ale na to też jest wytłumaczenie. Na angielskiej Wikipedii można przeczytać, że anime było robione tylko do siódmego tomu mangi (czyli do połowy), a to chyba wiele wyjaśnia. Ta seria aż się prosi o drugą serię, ale…czy ktoś to w ogóle zrobi ;(?

    Tak więc podsumując: najlepsze shounen­‑ai, bijące na głowę JR, SH czy Love Stage. Aha i co do JR i SH: więcej odcinków NIGDY nie znaczy LEPSZE anime, tak jak większość fanów uważa. Rany…pisałam to wszystko z komórki, dacie wiarę? Więc. przepraszam też za błędy, które mogły się pojawić przy pisaniu tego tekstu. Do zobaczenia i bez odbioru.
    • Avatar
      Chika-chan 22.01.2015 14:46
      Re: Gravitation
      No i niestety zapomniałam powiedzieć, co sądzę o komedii w tym anime. Więc ...nie była zła. Ja się bardzo rzadko śmieję przy anime, więc przy tym nie mogłoby być jakiegoś wyjątku. No, to znaczy te parę razy się uśmiechnęłam, ale…to się chyba nie bardzo zalicza. Chociaż muszę przyznać, że najbardziej rozbawił mnie moment z tą odpowiedzią Shu na teleturnieju XD. Wtedy po prostu zrobiłam facepalm z szerokim uśmiechem (ale mnie czoło po tym bolało…)
  • Avatar
    A
    Viviurd 28.12.2014 20:37
    Mam sentyment.
    Czytam komentarze i cieszę się jak głupia, że obejrzałam tą serię po raz pierwszy… 15 lat temu (!!!). Tak, serio taka stara jestem. I wtedy to było objawienie *...* Kreska wciąż jeszcze była na czasie, muzyka wpadała w ucho, a co najważniejsze – konkurencji brak. Nie miało się do wyboru tych wszystkich nowszych serii, w porównaniu z którymi Gravitation to kiszka. Teraz łatwo mówić, że postacie papierowe a wątki schematyczne, jak już masa kolejnych produkcji zrobiła to samo, tylko lepiej, ucząc się na błędach klasyków. Jednakże wtedy to jeszcze wszystko były świeże pomysły. Nawet na swój sposób interesujące było podglądanie japońskiego rynku muzycznego od kuchni (zupełnie inaczej zorganizowanego niż u nas), a wiele elementów jest z życia wzięte (wiem, że ciężko w to uwierzyć ^,^). Jak dla mnie to o wartości tego cudeńka świadczy między innymi fakt, że bawi się przy nim już drugie pokolenie XDDD. Jedyny zarzut, z którym się zawsze zgadzam, to koślawy humor. Czasem zbyt prostacki, pretensjonalny lub żenujący. Ale mimo wszystko jest to jedna z moich ulubionych serii wszech czasów i mam do niej ogromny sentyment :]
    • Avatar
      Chika-chan 5.01.2015 22:51
      Re: Mam sentyment.
      O rany! Jak ja Ci zazdroszczę, że pamietasz tamte stare, dobre czasy. Szkoda, że te 13­‑14 lat temu byłam jeszcze zbyt mała żeby cokolwiek zrozumieć…

      Wtedy były takie stare, fajne anime (nie tylko yaoi), a nie to co teraz: cały czas tylko ta przeklęta JR, SH, Kuroshitsuji i Love Stage (jakby nie było niczego innego)...


      Jeszcze jedno: z tym następnym pokoleniem chyba trochę przesadziłaś :)
  • pozeracz_syfu 29.11.2014 12:07:25 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Naija1 26.07.2013 08:53
    Dobra seria
    Nieraz wybuchałam głośnym śmiechem, pierwsza połowa anime szczególnie dobrze umiała mnie rozbawić. Główny bohater jest świetny! Kreska w ogóle mi nie przeszkadzała. Spodziewałam się trochę innego zaskoczenia i nie powiem, czuję niedosyt.
    • Avatar
      Naija1 26.07.2013 12:17
      Re: Dobra seria
      zakończenia, nie zaskoczenia ><
  • Avatar
    A
    tuste-chan 29.06.2013 11:00
    inne
    Wszystko super ,ale takie to muzyczne i zagmatwane i może nawet słodkie. Sama nie wiem co napisać bo i ta kreska nie zachwyca (wiem że anime jest starsze z tond ta kreska ,ale nie lubię takiej). Bohaterowie też trochę skopani i na dodatek ta muzyka… nie lubię muzycznych anime i byłam, pewna ,że to takie nie będzie. Ale jak zaczęłam oglądać to skończę. Później fabuła może się rozwijała ,ale nie robiło to na mnie wrażenia :/ Kto chce niech ogląda ,ale to nie dla mnie.
  • Avatar
    A
    Sharlet 17.03.2013 13:54
    Dziwaczne
    Troche skołowało mnie to anime. To pierwsze z gatunku shonen­‑ai, jakie oglądałam.
    Wrażenia ogólnie POZYTYWNE, dla mnie jest to przede wszystkim komedia, choc z takim dziwacznym rodzajem humoru – latający po ścianach Shuichi, „Zrobiłeś dziurę w ścianie w nowym mieszkaniu gówniarzu!”;P, koleś­‑menadżer chodzący wszędzie z bronią i mierzący do ludzi;P – jakoś słowo „realizm” z tagów nie pasuje mi tu za bardzo;P. Kopniętego Shuichiego bardzo polubiłam, choć pewnie innym może on irytować;P.
    Co do wątku miłosnego – nie bardzo rozumiem postępowanie Eiri Yukiego, charakter tej postaci mógł zostac lepiej dopracowany (pewnie w mandze jtak jest, ale niestety nie czytałam). Może ostatni odcinek coś wyjaśnia albo to tylko moja nadinterpretacja.
    Grafika ogólnie mi się nie podobała, jakoś tak mdło, niektóre postacie to grubą krechą rysowane, że sie tak wyraże. Sam Yuki to jeden z najładniejszych mężczyzn, jakie widziałam w anime, ładny, ale mimo wszystko wygląda jak mężczyzna. Thoma ma kobiecy głos, nie wiem po co, z początku myslałam, że to jakaś dziewczyna:/
    Nie przepadam za j­‑music, ale ending „Glaring dream” to jeden z fajniejszych utworów z anime, jakie słyszałam. „The rage beast” też całkiem całkiem (to chyba ten utwór, który wykonuje Bad Luck – tylko dlaczego cały czas jeden numer podczas całego anime?!).
  • Avatar
    A
    Nekochi 16.03.2013 22:41
    Eh~ nie podobało mi się. Jedyna postać, która przypadła mi do gustu to Hiiro… Ja go ubóstwiam <3 Dzieciak mnie niemiłosiernie wkurzał z resztą blondas też…
  • WErka 28.12.2012 17:54:02 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    PłaczącaZeŚmiechu 13.08.2012 18:13
    Dosłownie i przenośni ^^
    Cóż jakby nie patrzył pokochałam Gravitation od pierwszych sekund openingu. Nie wiem czemu ale chyba dlatego, że pozwala się oderwać od szarej rzeczywistości i uśmiać do łez. Chociaż nad jednym ubolewam i to mocno :( Mianowicie : Dlaczego do ciężkiej dżumy nie zrobią tego jeszcze raz i dokładniej? To co nam tu dano, to niestety jest tylko malusieńki fragment przypadkowych zlepków z tego co było w mandze. Tam dobitnie podkreślono humor, powiązania rodzinne(Taa K ma żonę i to jeszcze bardziej walniętą niż on sam, oraz synka na doczepkę), wyjaśnionych jest dużo niedomówień, zagrywek, i to dlaczego Shu jest taki, a nie inny i czemu ma te przeklęte różowe włosy(chociaż mu do twarzy w nich to i tak przeklęte bo nie lubię różu). Gdzieś czytałam nie pamiętam gdzie że Shu fryzurą bardziej naśladuje Tohme niż Ryuichiego. Też to w mandze zostało wyjaśnione i to dość dokładnie. W Anime była jedynie wspominka na ten temat. Dlatego też mimo iż Gravitation wszedł mi w krew i wyleźć ni hu hu nie chce, polecam anime bardziej jako uzupełnienie mangi, niż samoistne oglądanie. Bo jakby nie było to pewna scena drastycznie różni się w mandze od tego co było w anime. Mowa tutaj o słynnej scenie gdzie Aizawa wystawił Shu. No chyba by się nasz drogi Eiri nie wściekł o fotki z samego pobicia…a to do czego Shu został zmuszony pozostawiam już dla was do doczytania w mandze.
    Pozdrawiam serdecznie wszystkich fanów Gravitation :]


    Kiss shining hitomi ni kuchizukete
    Toke dasu hanabira mo jama ni naru
    Make me shining irozuku shigeki no hate ni
    Kagayakihajimeta maboroshi
  • Avatar
    A
    Yachiru-san 23.07.2012 00:11
    Takie... Takie...
    Nie wiem jak do tego w ogóle podejść. Z jednej strony, bez większego problemu obejrzałam jednym ciągiem wszystkie odcinki, z drugiej… No właśnie. Irytacja.
    Główny bohater jest dnem totalnym. Ja naprawdę rozumiem, że uke, że dziecinny, że tak ma być, ale błagam. Yuki był… w porządku. Cały seans czekałam, aż będzie choć ciutkę milszy, bardziej kochany dla tego różowego pacana. Moim zdaniem zepsuli postać Tohmy tym kobiecym głosem. Do końca nie mogłam się przyzwyczaić.

    Fabuła była nieciekawa, powiem od razu, wiele razy wstydziłam się za Shuichiego(tak, wstydzę się, jak rysunkowa postać zrobi coś żenującego, okropne), i czasem w ogóle nie wiedziałam co oglądam: kliknij: ukryte 

    Mimo wszystko, nie było źle. Koniec końców oceniam na plus, bo Yuki, bo nienachalne BL, bo kilka razy się uśmiechnęłam.

    5,5/10?
  • Avatar
    A
    TBA 8.07.2012 16:57
    ulubione ;3
    Powiem prosto z mostu to moje ulubione anime. Trafiłam na nie poszukując typu Boys Love i od razu rzuciło mi się w oczy. Było parę scen drażniących moje oczy np. ostatni odc w NY a tu wpada Shuichi w stroju psa (przyznaje chciałam rozwalić monitor), ale osobowość Yukiego skutecznie to maskowała. Nawet dzięki temu anime udało mi przekonać moją przyjaciółkę, która nie przepadała dotąd za yaoi, do oglądnięcia tego zacnego dzieła. 10/10
  • Avatar
    A
    Moon85 2.06.2012 14:34
    Świetne :)
    Mnie Grawitacja przyciągnęła od pierwszego odcinka. Płakałam ze śmiechu niezliczoną ilość razy, kilka razy się wzruszyłam. Uważam serię za bardzo udaną, bohaterzy są świetni, każdy z nich jest inny i czymś się wyróżnia, strasznie polubiłam wszystkich ^^. Kreska bardzo ładna, muzyka też bardzo fajna, do dziś słucham piosenek z soundtracku. Jestem pewna, że jeszcze wrócę to tej serii :).
  • Avatar
    A
    Gazelle 25.03.2012 15:42
    O matko… – moje pierwsze wrażenie związane z Gravitation, po obejrzeniu połowy pierwszego odcinka wówczas przestałam to oglądać (konkretnie wtedy, kiedy Shuichi prawie wpadł pod samochód Yukiego). Po pewnym czasie, kiedy miałam ochotę na jakieś shonen­‑ai, przypomniałam sobie o tej serii, którą mi kiedyś znajoma polecała. I tym razem obiecałam sobie wytrwać i obejrzeć całość. Drugi raz oglądając pierwszy odcinek przypomniałam sobie, co mnie w nim drażniło. Przede wszystkim – poroniony pomysł z mieszaniem grafiki anime z 'normalnymi' kadrami (po ludzku: widzimy kręcone prawdziwe drzewka, a po chwili drzewka zamieniają się na narysowane i pojawia się bohater). Na szczęście później z tego zrezygnowali. I od pierwszej chwili irytował mnie główny bohater. Tyle rzeczy mnie w nim denerwuje! Począwszy od wyglądu (czytałam pierwszy rozdział mangi i tam wygląda ZDECYDOWANIE lepiej, różowe włosy – wtf?), skończywszy na charakterze i zachowaniu. Te ciągłe przebieranki…to miało być śmieszne? Bo mnie denerwowało i to nieziemsko. Zwłaszcza w ostatnim odcinku, kiedy  kliknij: ukryte  To było imo żałosne, miało być śmieszne? Ale gdyby mi się anime naprawdę nie podobało, to jednak mimo złożonej sobie obietnicy w końcu bym je rzuciła. Coś mnie do niego przyciągało. Postać Yukiego była zdecydowanie lepsza od swojego partnera, ale również miewał momenty, w których irytował. Niemniej, całe anime jest…słodkie, urocze i nawet potrafi czasami trzymać w napięciu! Na plus oceniam Hiro, K oraz Tohmę. Ale, moja ostateczna ocena to 2,5/5.
  • a 13.01.2012 13:08:38 - komentarz usunięto
  • podkladek0713 17.08.2011 22:12:55 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Marilee 17.07.2011 00:54
    Tylko raz, naraz...
    Anime, tego typu, który ogląda się tylko raz, i najlepiej żeby oglądać wszystkie odcinki naraz. Ewentualnie w przeciągu dwóch dni, nie więcej. Gdyż im dłużej zwleka się z obejrzeniem, tym prędzej dochodzą do nas tak liczne niedociągnięcia. Najbardziej niedopracowane są postacie. Pomimo poznania wielu cech bohaterów przez tez 13 odcinków, nadal są one wybrakowane pod względem realistycznym. Najbardziej moją uwagę przyciągnęły postacie drugoplanowe m.in. K i Hiro. Są to godne zainteresowania istoty. Co do głównych bohaterów. Shuichi niewątpliwie denerwował mnie swoją infantylną i zdziecinniałą postawą przez większość serii. Yuki natomiast, niezmiernie irytował swoim niezdecydowaniem.
    Fabuła jakaś tam była jednak bez rewelacji. Osoba recenzująca napisała, że uwaga nie jest skupiona wyłącznie na związku Shuichi­‑Yuki. Muszę się z tym nie zgodzić, gdyż każda decyzja podjęta przez lidera Bad Luck, w sprawie zespołu, była prawie zawsze motywowana zachowaniem Eiri. Według mnie fabuła kręci się wokół związku dwóch panów a motyw zespołu to tylko ciekawy dodatek.
    Muzyka, bez specjalnych zachwytów, ale i bez zarzutów.
    Seria ta pod wieloma względami kuleje [np. fabuła i jej często absurdalne połączenie patosu z czystym komizem  kliknij: ukryte ]. Jednak oceniając ją pod względem czysto rozrywkowym, to często potrafiła bawić. I chyba wyłącznie o to chodziło :)
  • Avatar
    A
    Niezapominajka 9.07.2011 23:23
    Recenzja całkowicie nietrafna. Z pozoru ciekawa fabuła staje się beznadziejna przez okropne opakowanie, jakim jest oprawa audiowizualna. Dam między 3 a 4/10, muszę jeszcze obejrzeć ostatni odcinek.
  • wilczyca 18.11.2010 04:55:00 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    pewupe 23.07.2010 18:26
    :)
    Heh, pierwsze moje anime tego typu xD
    Zachowanie głównego bohatera była naprawdę dla mnie śmieszne xD Przeciwieństwo tego drugiego, poważnego.
    Ogólnie seria mi się podobała i wspominam jej miło. Wielką zaletą tego anime są głosy postaci. Jestem fanką Kazuhiko Inoue :)
  • Avatar
    A
    Netherlee 23.07.2010 17:59
    Coś jeszcze.
    Mam jeszcze coś. Zawiodłam się na tej recenzji. Tanuki ma to do siebie, że zawsze wszystko jest tu krytykowane – nawet w Naruto i innych tytułach, które uważam za udane. Miło jest w takim razie wziąć się za czytanie (jak się tego oczywiście człowiek spodziewa po Tanuki) recenzji, w której objadą wszystkie błędy i niedociągnięcia naprawdę kiepskiego anime. A tu co widzę? To COŚ jest zachwalane i polecane! Czy już żaden recenzent Tanuki nie ma dobrego gustu? Zawiodłam się. Oczekiwałam słusznej krytyki spapranej ekranizacji mangi, a tu mi wciskają kit, że jest to obowiązkowy tytuł na liscię każdego szanującego się fana/fanki yaoi… No bez jaj.
  • Avatar
    A
    netherlee 23.07.2010 17:35
    Do Oczko
    Oczko chyba powiedziała już wszystko, co mi leżało na sercu, ponadto pewnie ja nie umiałabym ująć w słowa swoich odczuć co do tego anime. Shuichi to porażka. Zachowywał się jak głupol. Szczerze mówiąc, właśnie przez to doszłam tylko do 7 odcinka. Fabuła jak dla mnie wlokła się niemiłosiernie, bo nie interesowało mnie ani trochę, jak na koncercie wypadnie Shindo ze swoim 3osobowym, o ile dobrze pamiętam, nie licząc mendżera, Bad Luck. Co mogę powiedzieć po 7 odcinkach? Najciekawszym wątkiem było pobicie Shuichiego przez członków konkurencyjnego zespołu, choć i tu się zawiodłam, bo jestem zdemoralizowana i uwielbiam oglądać gwałty w anime yaoi. x3 Miałam nadzieję, że jakoś wykorzystają seksualnie małego, bezbronnego Shindo, a tu klapa.
    Postaci rzeczywiście były „papierowe”. Nie mogłam na nie patrzeć. Shuichi miał oczy za duże, a Yuki za małe (poza tym imie Eiri'ego nie przypadło mi do gustu, bo wzięłam się za ten tytuł zaraz po Vampire Knight – kto oglądał, ten wie, o co mi chodzi) no i te fryzury… Beznadziejne. Ich kolor również. Różowe włosy u chłopaka… Tego już przełknąć nie mogłam. Co z tego, że to uke, skoro jest chłopakiem?! Dajcie spokój…Nie mogę uwierzyc, kiedy ktoś mówi, że to anime mu się podobało, ale cóż – o gustach się nie dyskutuje. Na pewno bym tego nikomu nie poleciła.
  • Avatar
    A
    Ścieek 24.06.2010 14:30
    No cóż. Nie ukrywam, to pierwsze anime, które oglądałam ale naprawdę mi się spodobało. Po prostu ZAJERZYSTE.
    Bohaterowie – super
    Muzyka – zarąbista

    ocena 10/10 :))
  • Avatar
    A
    Misaki_ 24.05.2010 22:53
    Zwykły przeciętniak...
    Zgadzam się z kilkoma osobami poniżej.
    Fabuła anime jest totalnie przeciętna, nie ma nic zaskakującego, a czasem jest wręcz nudno. Mnie również raziły przebieranki Shuichiego.
    Muzyka mi się nie podobała, jak dla mnie to było raczej disco polo a nie rock, no ale cóż.
    Wątek shounen­‑ai też był lichy. Myślę że ta produkcja miała większy potencjał.
    Aczkolwiek, podsumowując całość nie było znów tak tragicznie. Anime nadające się po prostu na zabicie czasu.
  • Avatar
    A
    Oczko 10.03.2010 22:57
    Żałośliwie marnieńkie...
    W moim przypadku grawitacja także zadziałała. Pełna optymistycznych nastawień spadłam i dotkliwie się potłukłam.
    Zdaję sobie sprawę, że mocno zaszkodziło temu tytułowi sąsiedztwo, w jakim go oglądałam – po Honou no Mirage wątek miłosny wydał mi się płytki i tandetny, zaś po Hostach humor odebrałam jako wybitnie prymitywny (pomysł przebieranek Shuichiego był doprawdy żenujący). Na wątku „kariery” nudziłam się jak mops (trochę lepiej było od połowy). Nadekspresja emocjonalna głównego bohatera straszliwie działała mi na metabolizm. Rozumiem koncepcję zestawienia dwóch przeciwstawnych osobowości, ale co za dużo, to niezdrowo. Zachowania Shuichiego były najzwyczajniej w świecie głupawe. Wiem, że anime to nie film dokumentalny, ale jakaś szczypta realizmu emocjonalnego by się przydała. Kto przy zdrowych zmysłach uwierzy, że wyrafinowany intelektualista zakochał się w kolesiu o mentalności gimnazjalisty? Zabiła mnie zwłaszcza scena na statku, a mianowicie reakcja Shuichiego na przeszłość Yukiego. Litości!  kliknij: ukryte  Bohaterowie drugiego planu tak papierowi, jakich mało – jedyny Hiro odrobinę wyróżniał się z tła. Projekty postaci – straaaaszne. I nie mam tu na myśli wyłącznie mojego ulubionego protagonisty (choć różowe włosy w zestawieniu z pomarańczową bluzą dawały zaiste upiorny efekt).
    Jedyne, co mi się w „Gravitation” podobało, to muzyka – bardzo pozytywny, wpadający w ucho opening oraz nastrojowy, subtelny motyw instrumentalny towarzyszący scenom „romantycznym”. To za muzyczkę podniosłam ocenę – 2 a nie 1/10.
    Podsumowując:
    Przebrnęłam dla kilku poważniejszych momentów emocjonalnych, ale nie było ich na tyle dużo, żebym mogła ten tytuł komukolwiek polecić. To się nawet na tzw. odmóżdżacz nie nadaje – albo zbyt nudne, albo irytujące, albo wręcz niesmaczne (Shuichi w damskich ciuchach i makijażu – brrrr). W zasadzie oglądałam „Grawitację” dla Yukiego (zgubne upodobanie do ponurych, niedostępnych emocjonalnie facetów po przejściach), ale Shuichi regularnie i niezawodnie psuł nastrój. Jeśli już się uśmiechałam, bo to podobno komedia, to najczęściej był to uśmiech zażenowania. Szczerze odradzam.
  • Avatar
    A
    Emcia 16.01.2010 14:35
    no cóż
    Grawitację poznałam gdy moja starsza siostra to oglądała. Ale wtedy wiedziałam o niej tylko coś tam po łebkach, kilka niecałych odcinków…

    Ostatnio z nudów zaczęłam oglądać anime(po raz setny xP) No to stwierdziłam że wreszcie może do końca Gravitation obejrzę. Anime nie jest idealne. W żadnym razie. Ale bardzo je lubię. Tzn, fabuła mnie nie porwała(chociaż kto w młodości nie pragnął zawładnąć sceną? ;) ) Niektóre postacie też nie, choć np Hiro lubiłam. Sam różowowłosy bohater do mnie nie przemawia. Ot, kolejny roztrzepany, hałaśliwy… Nic nowego. Nie lubię tego typu postaci. Yuki był fajny, choć chłodniaki to też raczej nie mój typ. I był zbyt zmienny. Nie, żeby w zmienności było coś złego, ale akurat tu mi się to nie podobało. A wątek miłosny… Według mnie źle odegrany. Wszystko się dzieje za szybko, za gwałtownie, ze zbyt małym sensem i realnością.

    Po tym co napisałam można się spodziewać negatywnej noty. Ale nie!

    Dla mnie, Grawitacja ma to coś, przez co chcę oglądać następny odcinek. Może humor nie był pierwszorzędny(strój BANANA?), ale czasem potrafiłam się naprawdę uśmiać. No i duża część drugoplanowych postaci mi się podobała. Niby oklepane, ale zawsze miały w sobie coś nowego. I to właśnie lubię. Charaktery znane i częste, ale jednak tak stworzone, by miały w sobie coś, czego wcześniej u takiej postaci nie spotkaliśmy.

    Kreska nie była zła, nie lubię udziwnionych, gdzie wszystko jest odpicowane i błyszczące. Tak czy inaczej nie gryzła mnie, jak w dużej części anime.


    Gdybym miała oceniać jako ja, dziewczyna, osoba byłoby to 9/10
    Ale jako obiektywny sędzia, biorący pod uwagę wady i zalety, to 7/10
  • Avatar
    A
    Takasugi 3.01.2010 23:42
    Nie było takie złe
    Mi się nawet poobało, choć też było bez rewelacji. Możliwę, ze mi się spodobalo ponieważ lubię yaoi =)
    Kreska i muzyka tez bez rewelacji choć bardzo mi sie podobaly zarysy twarzy Yuki'ego Eiri :D Zakończenie troszkę dziwne, ale mi sie podobało.
    Mogę dać spokojnie 7/10
  • Avatar
    A
    Shinju 10.12.2009 19:26
    Gravitation
    Gravitation to najlepszy tytuł jaki autorka mogła wybrać! Przyciąga fanów niczym grawitacja…
  • Avatar
    A
    Ayumi 5.09.2009 21:04
    Nie zachwyciło mnie to anime, ale złe też nie było. Kreska w porządku, fabuła taka sobie, muzyka też…
    7/10
  • Avatar
    A
    Arina 8.08.2009 20:40
    no raczej średnio
    Z Gravitation wiązałam wielkie nadzieje, że zobaczę coś sensownego. Niestety muszę przyznać że postawiłabym mu o wiele niższą ocenę. Poprzez fakt że ukazany jest związek dwóch mężczyzn, wiek od którego to anime powinno być dozwolne podwyższa się drastycznie, a niestety niektóre treści są po prostu naiwne i wogóle nie wiarygodne (chociażby ścieżka kariery w show­‑biznesie)- dojżalszy widz co rusz będzie się wkurzał oglądając to anime. Można by pomyśleć że całość wybronią postaci i może by tak było, ale niestety głównego bohatera postanowiono zrobić zdziecinniałym przygłupem. Wraz z tym zabiegiem straciłam zupełnie szacunek do całej reszty przedtawionych charakterów (choć są zróżnicowane i się rozwijają, zaskakują czasem – to na pewno mały plusik). Komedia? – owszem są sceny śmieszne, przy których można się uśmiechnąć. O dziwo zdecydowanie najbardziej rozśmieszała mnie postać uzbrojonego menedżera:) – ale czy to wystarczający powód by to anime oglądać? No, dla mnie nie. Wątek romantyczny również wogóle mnie nie poruszył – tak jak reszta fabuły naiwny do granic. Może bardziej wyrozumiałe będą osoby, które jakoś przetrawią głównego bohatera, który jest niedorozwinięty umysłowo i po prostu głupawy? Może fani Naruto? (ale tylko ci którzy wytrzymaliby fakt że Naruto przystawiałby się do Sasuke!)
  • Avatar
    A
    RUDA 4.08.2009 17:29
    Chciałam napisać dokładnie to samo co Toboe­‑chan. To anime jest szczególne właśnie dzięki temu ze oglądając je… czuje się… HAPPY x3
    To moje ulubione anime… ale zdaje sobie sprawę, że nie wszystkim się ono podoba.
    Pozdrawiam ;D
  • Avatar
    A
    Karen 6.11.2008 18:50
    Ani wspaniale, ani okropnie
    W Gravitation znalazłam masę plusów, ale jednocześnie jest w nim wiele rzeczy które mnie irytują. Zacznę od tych drugich.
    1. Przede wszystkim: RÓŻOWE włosy Schuichiego. W moim przypadku dały one taki efekt, że gdy tylko zobaczyłam ten kolor wyłączyłam anime i byłam do niego zdolna wrócić dopiero po paru dniach. Co prawda z czasem można się do tego przyzwyczaić, ale… litości.
    2. Wątek przeszłości Yukiego. To tylko moje osobiste zdanie, ale nie podobał mi się. Kiedy patrzyłam na zalewającego się łzami Yukiego, tylko czekałam aż wróci pogodny nastrój, tak charakterystyczny dla Gravitation.
    3. Zakończenie. Tam to już nic się nie trzyma kupy i jest zbyt bezsensowne, nawet jak na komedię.

    No, to teraz plusy. Nie będę wychwalać Schiuchiego tak jak reszta fanek, bo szczerze mówiąc nie pokochałam go zbytnio (może to przez te felerne włosy…?) ale za to nie mogę przejść obojętnie obok Ryuichiego! Być może ktoś stwierdzi że ciężko zrozumieć jego zachowanie, ale według mnie on był po prostu wielkim optymistą, wesoło nastawionym do świata, a nasze słabe rozumienie go wynika z tego że w anime nie ma zbyt wiele takich postaci, które nie są jednocześnie naiwniakami pokroju Schuichiego (tak, przepraszam za te słowa =.=) To samo mogę powiedzieć o K. Drugiego takiego menadżera ze spluwą już nie będzie xD
  • Avatar
    A
    D. 15.10.2008 07:44
    Gravitation
    Anime zachęciło mnie wysoką oceną i ogólnie pozytywnymi ocenami. W sumie nie zwracałem uwagi na to, że to yaoi bo w końcu to chyba nie ma znaczenia.

    Pod względem grafiki było ok. Nie była szczególnie wybitna, ale też nie psuła oczu. Po prostu była na porządku dziennym.

    Muzyka jest jedną z mocniejszych stron serii.
    Sam co prawda słucham nieco innej muzyki, ale słyszałem tu kilka na prawdę niezłych utworów.
    Najbardziej w pamięć zapadły mi Rage Beat i Glaring Dream (ending).

    Postaci były wykonane dobrze. Główny pairing, ShuichixEiri idealnie odzwierciedlał stereotypowe yaoi, Shouichi – uke, Eiri – seme.
    Reszta postaci także była udana, zwłaszcza Touma Seguchi, jako najbliższy przyjaciel Eiri'ego.

    Ogólnie anime spodobało mi się, i jestem pewien, że kiedyś do niego wrócę. 4 gwiazdki.
  • Avatar
    A
    Ann 11.10.2008 15:17
    takie sobie
    Nic szczególnego w tym anime nie ma jak na mój gust – ot taka sobie historyjka ...
    Oglądnąć można aczkolwiek jeśli ktoś nie lubi widoku całujących się mężczyzn – odradzam <mnie to odpychało osobiście>
    Jedyna fajna postać to ten pisarz – on może i jest irytujący, wkurzający ale zarazem jest fascynujący…chciało by się wejść w jego umysł i zobaczyć co on tak naprawde myśli ...

    PS. Z góry przepraszam jesli ktoś uważa to anime za „cudowne, urocze” itp. To jesy moja opinia :)
  • Avatar
    A
    Toboe-chan 24.08.2008 14:47
    :)
    Czy Gravitation jest idealną serią- NIE;
    Ale czy jest genialne- TAK, TAK, TAK!

    Nie będę się tu rozpisywać o wadach i zaletach. Najbardziej liczy się dla mnie antydepresyjny charakter tego anime.
    Naprawdę… Sprawia, że przez chwilę świat staje się piękniejszy (i przede wszystkim śmieszniejszy. Na no da! :>
  • Avatar
    A
    Moonlark 20.06.2008 18:46
    8/9
    Podchodziłem dość sceptycznie do tego anime, szczególnie po tym jak oglądnąłem dwa odcinki (więcej już nie potrafiłem) Sukisho i zwątpiłem w sens oglądania anime Shounen­‑ai. Jednak ta seria jest, co tu nie powiedzieć (nikt nie zaprzeczy) wybitna w swojej klasie! Oczywiście nie będę tu wychwalał anime pod niebiosa bo szczerze mówiąc nie do czego innego je porównać – chyba że od heteryckich romansów (ale romans to każdy może jakiś wymyslić na poczekaniu). Tu natomiast mamy naprawdę smaczne danie i podane na wykwintnej tacy – są pewne fragmenty które odrzucają, jednakże te same fragmenty kilka minut później jak i dawka humoru przyciągają do monitora. To właśnie przyciąganie, że jak się już oglądnie jeden odcinek to się chce następny i następny, i następny… Niestety (jak dla mnie) seria kończy się po 13 epizodach.

    Polecam wszystkim fanom anime (nawet zakuty łeb – rycerz homofob może sporo się dowiedzieć o „miłości” gejowskiej to jest tu ona przedstawiona realnie – choć nie jestem od tego specjalistą). Moja ocena na TanukiAnime jest 8/9 ale wystawiam w rankingu 10 – tylko za wybitność i „to coś”.

    ps.jak pojawi się jakieś o wiele lepsze shounen­‑ai to obiecuje że wejdę jeszcze raz na stronę z innego IP i zagłosuje powtórnie odpowiednio niżej
    • Avatar
      Ailla 10.08.2008 20:41
      ;]
      To było bardzo dobre, lekkie anime ;]. Od niedawna jestem zwolenniczką serii shonen­‑ai więc ten tytuł jak najbardziej przypadł mi do gustu…. I za to go właśnie nie lubię… Teraz będę musiała długo szukać anime, które mnie zadowoli… ;] Polecam fanom shonen­‑ai
      • Avatar
        Netherlee 23.07.2010 17:41
        Re: ;]
        Nie musisz szukać, Loveless jest na wyciągnięcie ręki i jest o wiele lepsze. :) Nie wiem, dlaczego ludzie czepiają się wieku Soubiego i Ritsuki… Najwyraźniej nie rozumieją tej milości. Zadnego seksu, pieszczot, rozbierania (ale anime ma dobrze zarysoaną fabułę,, naprawdę wciąga i aż prosi się o 2 serię), wiec o co halo?
    • Avatar
      Arina 8.08.2009 22:51
      Re: 8/9
      Moonlark napisał(a):
      ps.jak pojawi się jakieś o wiele lepsze shounen­‑ai to obiecuje że wejdę jeszcze raz na stronę z innego IP i zagłosuje powtórnie odpowiednio niżej


      Moonlark – i co uczyniłeś w świetle serii Junjou Romantica?:)
    • Avatar
      Sayoko 15.08.2010 21:41
      Re: 8/9
      Watpie czy to byla realna jak to nazwales „milosc gejowska”. Jak bylabym na miejscu Yukiego to chyba bym sie wyniosla z miasta przez upierdliwego podrywacza.

      W kazdym razie jezeli chcesz cos lepszego to masz mase lepszych yaoi i shounen ai serii.

      Jezeli chcesz wiedziec jak wyglada mniej wiecej milosc gejowska to obejrzyj sobie serial quuer as folk.
  • Avatar
    A
    HIKARI_88* 18.06.2008 12:56
    I'm lovin" it
    To anime jest najlepsze z możliwych gorąco zachęcam o obejrzenia :) ogromna dawka humoru i wzruszeń jest wspaniale!!! :)

    Jedno zastrzeżenie – dość dziwnie sie skończyło

    Scalono komentarze. Na przyszłość proszę przeczytać co się napisało przed wciśnięciem guzika „wyślij”.

    Moderacja
  • Avatar
    A
    Ai 16.06.2008 21:06
    Gravitation
    Strasznie podobało mi się to anime, poprostu cudowne^^ Cieszę się ze go w końcu obejrzałam;).
    Jestem mile zaskoczona.
  • Avatar
    A
    Gares 7.06.2008 12:57
    chłosta
    To anime to totalna tandeta, w zasadzie to nic mi się w nim nie podobało a oglądałem to do końca bo jak już coś zacznę, to chcę to skończyć.
    Podsumowując ... dno i 3 metry mułu, są fani tego typu produkcji ale nie ja, a na pewno już nie w tym wydaniu.
    Nie polecam tego anime.
  • Avatar
    A
    Phobia, Siri i Czarna 6.06.2008 15:57
    nędza, płacz i rozpacz
    Cóż, nasz komentarz pewnie zostanie zjechany przez fanów Gravitation – niemniej celem naszej wypowiedzi nie było obrażenie kogokolwiek.

    Grafika – zgroza! Widziało się tyle świetnych anime z o wiele bardziej dopracowaną grafiką niż to. Nie twierdzimy, że nie ma gorszych, ale…
    Twarz Shuichiego powinno się ocenzurować. Kreska w anime doprowadziła nas do skrajnego załamania nerwowego. Postaci mają krzywe twarze, a główny bohater… żal. Wkurza nas w nim wszystko – od cukierkowo­‑różowych włosków po jego piskliwe 'YUUUUUKI!'
    Co tu dużo mówić – główny bohater jest płytki i przewidywalny. Jego postać do nas nie przemawia. I dziwimy się Yukiemu, że w ogóle wytrzymywał 5 minut w jego towarzystwie. Shuichi jest ż­‑A-ł­‑O-S­‑N-Y. Żal się pokazać z nim w jednym odcinku.
    Właściwie żadna z postaci z Gravitation nie ma w sobie tej „głębi”, czegoś, co przyciąga nas do tej postaci i czyni ją bardziej realną, prawdziwą.

    Gdyby jeszcze fabuła Gravitation była w porządku… no właśnie – gdyby była ciekawa, przymknęłybyśmy oko na liczne niedociągnięcia. Ale fabuła nie jest ciekawa. Z żadnej strony.
    Miłość Shuichiego do Yukiego – naiwna.
    I, nie, nie jesteśmy homofobkami. Po prawdzie, jedna z nas jest yaoistką i słysząc wiele dobrych opinii o Gravitation jako o rzekomo świetnie zrobionym shounen­‑ai, postanowiłyśmy sięgnąć po to anime i je obejrzeć.
    No i jeszcze przeszłość Yukiego – wątek zupełnie nie pasujący do całego anime. I w dodatku łatwy do przewidzenia. Zero oryginalności.
    A, jeszcze niektóre wątki się powtarzają. Yuki jest jakiś kapryśny – raz robi tak, innym razem co innego. Niedopracowanie.

    Trzeba przyznać, że sąsiedzi uciszali nas, gdy oglądałyśmy to anime, bo nasze śmiechy słychać było chyba na całym osiedlu. I, nie, nie śmiałyśmy się z rzekomo śmiesznych zachowań/wpadek Shuichiego. Śmiałyśmy się raczej z głupoty tego bohatera i jego naiwności. I ogólnie całego anime.

    Co do muzyki – beznadzieja. CO to ma być? I do tego w kółko te same kawałki. Pana Shindo najwyraźniej nie stać na wymyślenie czegoś nowego i oryginalnego.

    Ogólnie anime nie jest godne do polecenia ani zwrócenia na nie uwagi. Obejrzałyśmy je tylko dlatego, aby móc się w pełni wypowiedzieć na jego temat. Nie warto tracić na nie czasu – chyba, że chce się leżeć na podłodze ze śmiechu na widok kolejnej (krzywej) twarzy Shuchiego – albo być zirytowanym.

    Przepraszamy, jeśli kogoś uraziłyśmy, ale takie jest właśnie nasze zdanie. Podpisujemy się pod naszą opinią rękami i nogami.
    Phobia, Siri i Czarna.
  • Avatar
    A
    Manami 5.05.2008 18:43
    .
    Po przeczytaniu recenzji bylam nastawiona pozytywnie do tego anime, zreszta, wiele osob na forach rozplywalo sie nad tym. I musze przyznac, ze sie rozczarowalam. Nie mam pojecia, jakim cudem przetrwalam wszystkie odcinki… chyba tylko wedlug zasady: nie oceniaj, poki nie zobaczysz calego. >__>

    Shuichi byl po prostu IRYTUJACY. Tyle sie naczytalam, jaki to on kochany, glupiutki i slodki, ale dla mnie glupota nie jest urocza. W mandze nie byl taki glupi, w anime, niestety, zepsuto mu wizerunek. W dodatku te durne przebrania pieskow, bananow i baterii… W mandze ich nie bylo i sytuacja wygladala w porzadku. Ale, oczywiscie, tworcy anime musieli cos tak zalosnego dodac. Bo to przeciez takie smieszne! :D
    Ogolnie mowiac bohaterowie byli nudni i przewidywalni, Hiro mnie niesamowicie denerwowal. Ryuichi zreszta tez.

    Muzyki nie ocenie, bo zawsze sciszalam glos, kiedy lecial opening i piosenki Bad Luck. Ot, takie moje zboczenie. :P

    Nie rozumiem, nad czym tabuny dziewczat sie tak zachwycaja. Fabula nie jest czyms wybitnym – ot, kolejne zoltodzioby chca zdobyc slawe, i ich wokalista zauracza sie w innym facecie. I gdyby gagi byly smieszne, moglabym do tego anime zywic jakastam nutke sympatii. Ale tak nie jest – moze mam spaczone poczucie humoru, ale zarty w tym anime uwazam za zalosne i oklepane.

    Zdecydowanie odradzam. I jesli ktos sie chce zabrac za Gravitation, to juz polecalabym mange.
  • Avatar
    A
    DeWar 5.05.2008 01:02
    koszmar!!!
    koszmar…prawdopodobnie nigdy w zyciu nie namęczyłem sie tak strasznie przed telewizorem. Postacie papierowe i irytujące, humor żenujący, fabuła straszliwie banalna, a muzyka po prostu KOSZMARNA! nie wiem dla kogo jest skierowany ten potworek, ale nie sądzę, że dla dzieci powyżej 12 lat. Do wszystkich szanujących się fanów anime: omijać szerokim łukiem!!!
  • Avatar
    A
    ja 25.03.2008 17:27
    hmm..
    ...ja z kolei mam całkiem odmienne zdanie o Gravitation niż większość tutaj…Żeby obejrzeć to do końca na prawdę musiałam się nieźle katować :/ dla mnie to była beznadzieja! Oczywiście to tylko moje zdanie i nie chce tutaj urazić fanów Gravitation :) Trudno tutaj mówić czy można polecić czy nie. Albo się lubi yaoi albo się nienawidzi. Najlepiej sięgnąć po ten tytuł i przekonać się samemu :)
  • Avatar
    A
    Fiołek, 18.01.2008 19:16
    Grawitacja zawładnęła moim życiem, ot!
    Prze, przewspaniałe anime!, w którym zakochałam się bez jakiejkolwiek pamięci… W głowie plączą i ktłują mi się fioletowe myśli, naprawdę, nie wiem od czego zacząć opis!

    Świetna ścieżka dźwiękowa, utwory nieziemskiego Bad Luck, które to od pierwszej sekundy brzmienia w głośnikach wpadają bezpowrotnie w ucho, tak, że wręcz mimowolnie uczę się tekstu na pamięć i torturuję otaczające społeczeństwo swymi, nie tak znowu cichymi, pomrukami w rytm muzyki?

    Nietypowa fabuła, przesiąknięta do cna wyśmienitym humorem tak, że turlam się po dywanie, trzymając kurczowo za brzuch, który zwyczajnie boli od śmiechu, bądź walę w blat biurka, chichrając się w niebogłosy?

    Cudowny, główny wątek shounen­‑ai dwóch niebanalnych postaci – Eiri Yukiego, cholernie seksownej panterki *mrau ;3, kochaaam!* o złotych tęczówkach oraz słodko­‑truskawkowego Shuichiego, rozczulającego i nad wyraz wrażliwego, tak, że mam ochotę zamknąć się z nimi w jednym pokoju i długo stamtąd nie wychodzić [lol!]?

    Och, tak, to wszystko i jeszcze więcej!
    Błyszcząąący Ryu­‑chan z królisiem pod łapką, niezawodny, obdarzonym niecodzienną siłą perswazji K. *niuch, magnum!*, Tochma i jego obłudny uśmieszek&pociągający głos, sperwersiony do granic wszelako pojętych Tatsucha *achm!* i… i…!

    Kocham Yukiego.
    Wredny, ironicznie złośliwy, chłodny, nieufny, „zły”, a jednocześnie w głebi zranionej duszy złakniony ciepła, troskliwy i czuły, złoty mężczyzna! @_@ <jawny akt obsesji>

    ...........................

    Ekhm, tak. Polecam, polecam jak nic, jak nigdy przedtem.
    Absolutnie cu­‑do­‑wne <333!
  • Avatar
    A
    monikafis123 30.10.2007 21:55
    Najlepsze anime jakie oglądałam!!
    To jest najlepsze uwielbiam Yukiego, to ideał mężczyzny – szorstki ale potrafi kochać. A Shuichi jest taki zabawny i kochany, po prostu słodziutki. Muzyka i grafika całkiem dobra. Polecam każdemu, kto szuka humoru, miłości i lubi anime o muzyce!
  • Avatar
    A
    moniq 30.10.2007 20:26
    poprostu zabija smiechem ;p;p
    szanuje zdanie innych ktorzy nie docenili uroku tego anime ale ja osobiscie sie zakochalam akurat w tej pozycji… ja mozna sie nie smiac z la li ho!! schuichiego albo tego jak topnieje jak slyszy ze yuki pojdzie z nim na randkeXDXD przeciesh to jest bezcenne heheh yuki hmm bardzo podobaly mi sie jego oczy poprostu swietne a charakterek niczego sobie tesh aczkolwiek faktycznie moze postaci sa troszke przewidywalne ja sie bawilam prz tej serii przednio humor moze nie jakis super wysoki ale i tak sie zwijalam niemalze na podlodze od akcji mr k . naprawde jedno z najlepszych anime jakie ogladalam i pozostanie chyba moim ulubionym koncowka moze troszke niejasna ale przez to ma swoj urok mimo tego ze taka krotka seria zmiescila w sobie wszystko raczej wszystkie watki zosta;lly odpowiednio zamkniete bez uszczerbku na fabule . osobiscie bardzo lubie efekty SD i bardzo mnie smiesza choc wiem z nie kazdego to rozbawi. nic dodac nic ujac gravitation jest poprostu najlepsze XDXDXD trzeba poprostu patrzec na nie z lekkim przymruzeniem oka ..
  • Avatar
    A
    boih 19.09.2007 12:58
    uwielbiam Gravitation !
    kocham to anime :D Podobały mi się
    wszystkie postacie(chciałabym mieć takiego przyjaciela jak Hiro). Muzyka może i kiczowata, ale lubię jej słuchać, bo jakoś zawsze mi humor poprawia.Zgadzam się z oceną recenzenta(8), ale moja subiektywna ocena to 9/10 za pozytywną energię :D
  • Avatar
    A
    Ka_shia313 17.08.2007 17:48
    :*
    Obejrzałam całą serię Gravitation włączając w to OAV (pytanie tylko czy jest tylko ta jedna podzielona na dwoje czy jeszcze druga ;) i jestem zachwycona i z miłą chęcią stawiam to anime nad te wszystkie które do tej pory oglądałam (włączając w to Fullmetal Alechemist i D.Gray­‑mana). Humor tego anime to nie wszystko co mnie w nim urzekło. Swoiste przedstawienie postaci również . Mamy tu przecież bardzo bogatą jak na tak krotka serię paletę najróżniejszych charakterów i uczuć samych bohaterów. Gdyby coponiektórzy przeciwnicy tego anime ;) spojrzeli na nią od tej innej strony (może pewnych wartości ,a może czego innego ) inaczej by je ocenili. Muzyka też urzeka na swój własny sposób ,podobnie jak kreska i żywość kolorów. Niektórzy mogą powiedzieć ,że tandeta ale jak dla mnie żywość braw bardzo się liczy :)
    Polecam tę serię nie tylko fanom anime ,ale i nieco doroślejszym (jak moja prawie 50 letnia matka się zachwycała tą serią ,a nie należy do grupy anime­‑maniaków to chyba o czymś świadczy :)
  • Avatar
    A
    Salva 7.03.2007 17:21
    Po zakończeniu serii.
    Końcówka tragiczna. Tu już się nic kupy nie trzyma, końcówka obniżyła moje zdanie o tym anime. Czasu nie zmarnowałam, bo akurat nie miałam nic lepszego do oglądania, ale radzę się dwa razy zastanowić jak się weźmie tę serię, zwłaszcza jeśli odpada fascynacja elementami shonen­‑ai.
  • Avatar
    A
    Salva 7.03.2007 14:09
    Bez tytułu.
    Jeszcze serii nie skończyłam bo jestem na 11 odcinku, ale zdanie mi sie już raczej nie zmieni. Po wielu podejściach udało mi się w końcu po to sięgnąć ( nie mogłam się przekonać do shonen­‑ai ), duży udział miało tu pewne AMV. Zawiodłam się, ale w zasadzie widziałam serie gorsze.

    Przyznam, że wątek miłości dwóch facetów dalej pozostanie dla mnie obrzydliwy. Nie mogłam patrzeć na ich czułości ( jedyny moment kiedy nie odwróciłam głowy ze wstrętem był na początku 8 odcinka, i nawet nie chodzi mi o samą czynność ale fajny SD Yukiego ). W zasadzie zgadzam się z Crofesimą. Nie wiem za co to anime dostało takie oceny. Postaci przewidywalne, przerysowane w sposób straszny, brak przedstawienia postaci drugoplanowych w taki sposób żeby można było je polubić ( dla mnie Hiro był kompletnie niezrozumiały i obcy, to samo z tym zielonowłosym kretynem, idolem Shuichiego ), zamieszanie wątków i relacji między postaciami. Seiyuu Shuichiego był niezły, aczkolwiek ja bym tu dobrała kogoś innego, jak się już leci w coś takiego to konsekwentnie. Szczególnego wrażenia ta seria na mnie nie zrobiła, poza jedną rzeczą, stałam się troszkę bardziej odporna na shonen­‑ai, chociaż i tak myślę, że jest to pierwsza i ostatnia seria z tego gatunku jaką obejrzałam. Nie napisałam nic o muzyce, i grafice. Muzyka ni mnie grzeje ni mnie ziębi, nie trafiła w mój gust. Co do kolorów, za te wściekłe kolorki powinno się zafundować fizyczne przykrości twórcom. Chyba odwykłam, ale nie mogłam patrzeć na tego ich managera, z wściekle błękitnymi oczami i wściekle żółtymi włosami, gryzł mi się. Zresztą wszyscy tam mieli koszmarne włosy i oczy. Ogólnie natomiast kreska nie była zła, chociaż czasem postaci zniekształcone trochę były ( nie mówię o SD ). Podobał mi się sposób rysowania oczu, bo każdy miał swoje, najbardziej tego zielonego kretyna ( jak mu było ...? ), idola Shuichiego.
  • Avatar
    A
    Kathy 19.02.2007 21:53
    Zmuszanie ludzi do wymyślania tytułów jest okrucieństwem
    Gravitation to pierwsze prawdziwe anime, które oglądałam (cięzko zaliczyć do tego Final Fantasy VII: Advent Children) i z miejsca się w nim zakochałam. Zabawne w odpowiednich momentach, nie razi głupotą. Sensowna fabuła, urzekające i dopracowane postaci ( nie tylko pierwszoplanowe ) sprawiają, że ogląda się to z wielką przyjemnością. Gorąco polecam.
  • Avatar
    A
    mentos 22.01.2007 10:18
    Gravitation
    Może nie jest to jakieś arcydzieło – ale ogląda się z przyjemnością :) Nie należę do fanek shounen­‑ai, ale „gravitation” naprawdę warto zobaczyć. Przezabawny Shuichi rozśmiesza do łez :D Kreska prezentuje się ładnie. Muzyka nie w moim stylu, ale i tak polecam :)
  • Avatar
    A
    PMS 14.12.2006 20:04
    I love Gravitation *^^*
    No cóż… Gravitation to obecnie moje ulubione anime ^^ Zabawne sceny (kojarzące mi się trochę z GTO) no i oczywicsie shournen­‑ai ^^ POZDRAWIAm ^^
  • Avatar
    A
    Inga 4.11.2006 17:54
    Mdłe...
    Nie wiem, może coś ze mną nie tak jest ale anime to w ogóle do gustu mi nie przypadło…muzyka taka sobie (do tego ciągle, w kółko te same kawałki), postacie przewidywalne i takie jakieś nijakie a co do wątku miłosnego to, jak dla mnie, totalny niewypał…Shuichi jest tak przerysowanym, przesłodzonym uke, ze aż mdło się robi od śledzenia jego perypetii miłosnych…
  • Avatar
    A
    indywidualistka 14.10.2006 13:54
    <3 <3 <3 (to są serca, jakby ktoś się nie zorientował...)
    Cóż, moim zdaniem anime jest świetne- muzyka ekstra, kreska super (drażnią jedynie koncerty, bo Shu cały czas jest w tym samym stroju, i niektóre niezbyt udane deformacje), a fabuła… Aaaach.. Tylko jedno mi nie pasuje- dla mnie pierwsza częśc serii (1­‑5 i 8,9) była komedią, natomiast przy 11 odcinku się poryczałam… Może jestem strasznie wrażliwa, ale moim skromnym zdaniem, tą serię powinno się także zakwalifikować do dramatu… Chciałam się zrelaksować po 'Wolf's Rain' a tu takie wątki… Brrr! Mimo wszystko polecam wszystkim oprócz młodzieży wszechpolskiej ;)
  • Avatar
    A
    Oshii Rion 8.10.2006 20:35
    :)))))))))
    Nie licząc „Princess Princess” w którym był tylko jeden pocałunek, „Gravitation” jest najlepszym anime shonen­‑ai, jakie udało mi się oglądać. :D
    Wycinając niektóre wpadki graficzne (krzywo narysowana twarz) było świetnie. ;)
    Polecam. :D
  • Avatar
    A
    Ruda 4.08.2006 07:24
    super....
    chociaż mineło już poare tygodni od czasu kiedy po raz pierwszy obejrzałam Gravitation dalej jestem pod wrażeniem. Anime jest po prostu wspaniałe! no i oczywiście Yuki… ;)
  • Avatar
    A
    Crofesima 26.06.2006 19:02
    ~~
    Za to, co teraz powiem zostanę zapewne zlinczowana, ale cóż…

    Otóż cięgnęłam po Gravitation, ponieważ… nie miałam pomysłu jakie to teraz anime ściągnąć ^^' a jako że w życiu nie widziałam żadnego anime shounen­‑ai, to postanowiłam takowe właśnie obejrzeć… wiele razy słyszałam o 'Gravitation' i dlatego ten tytuł wybrałam.

    i… hm… na podstawie oglądniętych przeze mnie animek (nie powiem, żeby było ich duzo, to fakt) mogę powiedzieć, że Gravitation:
    - ma słabą fabułę
    - niezbyt ciekawą kreskę
    - żałosne kolory
    - bohaterów, którzy są zbyt… przewidywalni

    ...ale (co jest najbardziej ciekawe) – WCIĄGA :D

    Być może bedę się teraz zbyt mocno czepiać, ale… Gravitation dostało wg mnie zbyt wysokie oceny (zarówno recenzenta jak i redakcji). Być może Gravitation na tle swojego gatunku wypada całkiem nieźle, ale… 8 punktów za grafikę? 8 za fabułę? 8 za postaci?… coś mi nie pasuje. Porównawszy choćby do Last Exile w którym mamy do czynienia z, co jak co, dużo lepszą kreską… a ma 9 punktów… hym, no nic. Otaku nie jestem i to nie ja mam ostateczne zdanie pod tym względem. W każdym razie animke można oglądnąc dla zabicia czasu ;]
    • Avatar
      Kisara 3.07.2006 18:01
      Re: ~~
      Zlinczować, cię nie zlinczuje, ale ja bym za wszystko dała 10/10 ;) Ale taki gust, każdy ma inny, co do shounen­‑ai, to ja już wolę yaoi ^-~
  • Avatar
    A
    Ireth 19.05.2006 19:09
    ^^
    Tak… Najpierw była manga, która naprawde wciąga. Potem anime, które… zwaliło z nóg. Masa genialnych bohaterów [Ryu­‑chan, Sakano], cudnych chłopaczków [Hiro, Yuki] i masa SDczków i cosplayów [Shu­‑chaaaan ^^]. Poza tym duża ilość wpadajacych w ucho kawałków takich jak „Sleepless Beaty” czy opening. Przesympatyczna kreska, całość kolorowa…
    Po prostu coś pięknego. Można rzec ... It's gravitation :)
  • Avatar
    A
    Nakashi 9.05.2006 16:35
    Gravitation rlz:D
    Wspaniałe anime,jak na razie moje ulubione.Fabuła,kreska,te postacie,po prostu wszystko świetne!No tak, i ten Yuki…:)
  • Avatar
    A
    Aileen 7.05.2006 10:25
    płakałam...
    ... ze śmiechu :) Dawno nie miałam takiego ubawu przy czymkolwiek, a tutaj do tego doszła uczta dla zmysłów. A jeśli chodzi o wątek przeszłości Yukiego – jakkolwiek by poważny nie był, to, moim skromnym zdaniem, nie gryzie się z ogólną konwencją anime. Myślę, że nawet dodaje mu smaczku i dzięki takim poważnym wstawkom Gravitation nie jest płytkie, ale wielobarwne i pełne odcieni.

    A poza tym… Która dziewczyna nie lubi opowieści o miłości? :)
  • Avatar
    A
    Atara 20.01.2006 13:55
    mistrzostwo świata
    Yuki jest co tu dużo mówić jest boski:D wspaniała seria humor świetny
  • Avatar
    A
    Pichu^^ 19.01.2006 23:31
    różowiutki
    Kocham te anime, jest naprawdę BOSKIE! Dziękuje mojemu kumplowi, bo dzięki niemu poznałam Gravitation. Mam wielki sentyment do tego anime. Hi, hi ale nie tylko dlatego, że interesuję się związkami homo.^^ Uwielbiam humor, który nieustannie tam panuje. Strasznie poprawia mi nastrój.^^ Muzyczka też czasem fajna leci. Opening i ending mi się ogólnie podobają. ^^ Ale najbardziej przepadam za Shuichim.^^ Może dlatego, że strasznie przypomina mnie ( kurczę zabrzmiało to, jakbym wpadła w samouwielbinie ^^ ). Ale ten jegomość w różowych włoskach wie jak mnie rozbawić.^^ Polecam każdemu to anime, warto obejrzeć.^^
  • Avatar
    A
    Kisara 4.12.2005 11:26
    Anime pierwsza klasa
    Anime wymiata. Teraz trzeba tylko ładnie poprosić rodziców o kupno ów Anime pod choinkę. Ciekawe czy oprócz tych paru pozycji Anime­‑Virtual wyda coś jeszcze tak superowego cziiii
  • Avatar
    A
    ktos ^o^" 29.11.2005 19:38
    hehe
    Super anime, najlepsze jakie widzialem, a widzialem duzo ;) Smieszne, powazne, romantyczne, ogolnie super!!! Nie ma lepszego (narazie:P)
  • Avatar
    A
    Ranja 5.05.2005 23:28
    Gravi
    Moje ukochane anime ^_^ Jak je obejrzę, to przez tydzień jestem rozanielona jak Schuichi po…ekhem ;) Desing śliczny, gagi nieziemskie, świetnie dobrana muzyka i kapitalne seiyu (Orikasa nie ma sobie równych!). Polecam wszystkim :D
    • Avatar
      Beryl 10.05.2005 09:03
      Re: Gravi
      (Orikasa nie ma sobie równych!).

      Bluźnisz niewiasto, albowiem to Okiayu Ryoutarou w roli Winchestera nie ma sobie równych^^. Sposób, w jaki ten facet mówi zwala z nóg.
      Ogólnie rzecz biorąc fantastyczna komedia, można sobie mięśnie brzucha ponaciągać przy oglądaniu. Nie spotkałam jeszcze osoby, co by obejrzała i jej się nie podobało.
      • Avatar
        Nakago 20.10.2007 19:40
        Re: Gravi
        Obie bluźnicie – najlepszy jest Takehito Koyasu jako Sakano. No, ale to mój ulubiony seiyuu, więc trudno, żebym wolała innego aktora, choćby nie wiem, jak świetnie grał ;-).

        Trzeba jednak przyznać, że obsada w Gravi powala. Dwie główne postaci są odtwarzane przez prawdziwe gwiazdy (Kazuhiko Inoue ma u mnie plusa jak stąd do Tokio już choćby za scenę  kliknij: ukryte  :-D). Do tego dochodzi Kappei Yamaguchi – Ryuuichi w jego wykonaniu to majstersztyk. No i Shinichiro Miki, który, co prawda, pojawia się dość rzadko i pięknej roli nie ma, ale przyjemnie go słuchać, mimo wszystko.