Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Prétear

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    gilgamesz2 8.01.2023 19:26
    na pierwszy rzut oka....no i się pomyliłem
    Po paru seriach anime co miałem w kolejce nie mogłem pozytywnie pisać. Ale tutaj mogę powiedzieć PODOBAŁO MI SIĘ. Urocza romantyczna komedia z ludzkimi problematami i dylematami życiowymi plus magia w starym stylu lat dziewięćdziesiątych.
    Postacie nie irytują(bynajmniej mnie) porządna historia z komediowym zacięciem, kolorowe środowisko może oka nie powala ale i nie zniechęca oraz muzyka zwłaszcza opening który naprawdę się może podobać. Mogę polecić to anime każdemu kto szuka takiego gatunku
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Anonimowa 28.05.2020 01:22
    Bajka o ludziach zagubionych w samotności
    Zacznę od tego, że ta seria to bajka. Po prostu bajka – wykorzystującą jako główne motywy – Kopciuszka i Królewnę Śnieżkę. Oczywiście zrealizowana po japońsku i w japońskim stylu , więc pomimo kilku pierwszych sympatycznych i komediowolekkich odcinków powoli zamienia się w bajkę z treściami mocno obyczajowymi.

    Mówi o samotności wśród bliskich, o niezrozumieniu uczuć tych z którymi żyjemy i tworzymy rodzinę oraz przyjaźnie.
    O tym, że samotność z wyboru i odcięcie się od ludzi nie zmniejsza cierpienia ale je silnie zwiększa.
    Pokazuje także, że pozostawianie członków rodziny samym sobie i oczekiwanie, ze „skoro są silni i sobie poradzą” to można pozwolić im samotnie rozwiązywać swoje problemy – do niczego dobrego nie doprowadza.

    W bajce tej jak na dłoni ukazane jest do czego wprost prowadzi wyobcowanie oraz brak zrozumienie ze strony otoczenia.  kliknij: ukryte 
    Jest też swoistym napomnieniem – abyśmy byli otwarci na drugiego człowieka, oraz poświęcali uwagę nie tylko własnym problemom, albo własnemu szczęściu.

    Dałabym za to wszystko 9/10, ale obniżę noty za przemiany  kliknij: ukryte 
    I drugi punkt za te paskudztwa  kliknij: ukryte 

    Natomiast podobało mi się realne odwzorowanie przemian wewnętrznych, np. wychodzenie z impasu itp. Nie jak w Kuroko Basket gdzie jedna przemowa i naprawione było serce danej postaci.

    Gdyby tę bajkę zrobić w postaci filmu aktorskiego, wyszłaby moim zdaniem całkiem niezła basń. A tak tylko i aż 7/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    lasagna777 2.09.2014 23:19
    Recenzja niesprawiedliwa.
    Autorka potraktowała to anime jak jeszcze jeden klon „Sailor Moon” silący się na oryginalność. Tymczasem tej opowieści bliżej do „Madoki”, „Princess Tutu” czy „Magic Knight Rayearth”, ponieważ nic nie jest takie, na jakie wygląda i nie powiedziano ci całej prawdy  kliknij: ukryte .
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    rip LunarBird CLH 23.12.2012 04:44
    Jesteś niesprawiedliwa, Ave.
    Mi się anime bardzo podobało. Lubię główną bohaterkę za to, że pomimo trudnej sytuacji nie chowa głowy w piasek…  kliknij: ukryte 

    To anime dla tych, którzy lubią baśniowy klimat. Świetnie się autorom udało właśnie w ten klimat wstrzelić. Himeno jest taką klasyczną baśniową postacią, która z nikomu nie potrzebnego brzydkiego kaczątka przekształca się w najpiękniejszego łabędzia ze wszystkich. I wcale nie żadnym cudem, wcale nie spada jej wszystko z nieba, nie dostaje cudownych power­‑upów na zasadzie Deus ex Machina jak pewni skądinąd znani bohaterowie z shounenów. Himeno stopniowo stara się być coraz lepsza pomimo że wcale nie zapowiada się, żeby miała jakiekolwiek szanse. Ale udaje jej się.

    Dlaczego jej się udaje? Ano dlatego, że ma się na kim oprzeć w krytycznej chwili. Zjawia się ktoś, kto dla niej stawia życie na szali. Mało tego. Finałowa walka polega na czymś diametralnie innym tak naprawdę niż nawalanie się, krew, pot i łzy – „survival of the fittest” nie ma tutaj zastosowania. Wcale nie potęga decyduje. Decyduje prosty fakt, że ktoś się okłamywał a ktoś inny potrafił sprawić, by okłamująca się osoba dostrzegła ten fakt. I to jest właśnie jest najpiękniejsze w „Pretear”.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Rinsey 22.10.2012 16:41
    Hm...
    Dużo osób może to anime uważać za schematyczne i nic nie wnoszące do gatunku, ale fakt,że trwa 13 odcinków sprawia, że dawka słodyczy, wzruszenia,śmiechu i dramatu jest (przynajmniej jak dla mnie) tak akuratna, że oglądało mi się tę serię bardzo przyjemnie:)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    @leksy12 19.05.2012 14:19
    Fajne
    Ja lubię to anime i dlatego nie zgadzam się z recenzją. Zazwyczaj pierwowzory są lepsze, ale manga Prétear jest strasznie nudna. Jak ktoś się czepia fabuły w tym anime, to niech przeczyta mangę. Grafika to dla mnie pierwsza klasa, biorąc pod uwagę wiek tego anime. Ogulnie to fajne anime. Polecam. Spodoba się fanom SM.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    MamDepresje 6.10.2011 02:09
    Brawo, brawo...
    Ja tu nie o anime, ale właśnie o recenzji chciałem napisać. Przyłączam się do ogólnego zachwytu, ten tekst jest świetny! Gdyby takich było więcej, to widziałbym z wyprzedzeniem na które anime lepiej nie marnować czasu, a dla których robić wyjątek. Gratuluję i dziękuję… A tak na marginesie; nie marnujesz Ty tu swojego cennego talentu droga/i Avellano?

    A właśnie, tylko po co tu niektóry wysuwają zarzuty o spoilerach? Jak się widziało jedno anime romans, to tak jakby się widziało wszystkie, więc biedni autorzy recenzji nie mogliby napisać niczego więcej ponad tytuł. Notabene – w niektórych anime nawet imiona głównych bohaterów są tak sugestywne, że poznając je już wiemy co będzie się działo :P
    Pozdrowienia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    miju 29.12.2010 21:21
    hmm
    Cóż, dla mnie najbardziej liczy się to, że mnie pozytywnie doładowało, szczególnie zakończenie – normalnie byłoby za słodkie :-). Nie wiem, chyba po prostu potrzebowałam czegoś, co mi poprawi humor, więc kiedy trafiłam na recenzję (na marginesie – jest świetna), to od razu tego poszukałam. Taak, ta mina po uśmiechu Hayate… bezcenne.
    Odpowiedz
  • Torren 1.02.2010 21:16:42 - komentarz usunięto
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 10
    Eishe 17.10.2009 21:26
    Recenzja złośliwa... i bardzo dobrze!
    Wypraszam sobie pisanie o jakowychś spoilerach w recenzji. Każdy średnio rozgarnięty osobnik, który widział choć jedno anime z tego gatunku lub choćby czytał kiedyś literaturę młodzieżową przeznaczoną dla płci pięknej odgadnie wszystkie elementy fabuły wymienione w tekście po pierwszym odcinku. Bezlitośnie wykorzystano tu wszystkie naiwności, którymi karmią się młode panny, częściowo by je wykpić, częściowo by chołubić. Można nawet stworzyć podręcznik zachowania dla wymarzonej bohaterki wg tego anime.
    Po pierwsze: jeśli chcesz być główną bohaterką musisz wybrać faceta, który cię traktuje najgorzej. Przecież wiadomo, że im bardziej wredny tym bardziej kocha.
    Po drugie: jeśli chcesz być w drugim planie, lecz zapamiętywalna zawsze i wszędzie szukaj romansu. Wtykaj nos, szpieguj i nade wszystko plotkuj.
    Po trzecie: jeśli jakaś metoda podrywu nie skutkuje stosuj ją nadal na różnych facetach i tak nie zadziała, za to będziesz miała swoje 1,5 minuty w każdym odcinku
    Po trzecie: pierwsza osoba, która jest dla ciebie miła na pewno cię zdradzi! ale i tak jej zaufaj.
    Po czwarte: pamiętaj, zawsze warto być naiwną i dawać się zwieść! w końcowym rozrachunku to jaka jesteś udziela się innym, a zawsze to lepiej, żeby twoi oponenci tez byli naiwni i tragicznie nieszczęśliwi, raźniej i w ogóle
    Po piąte: jeśli chcesz być popularna udawaj, że inni cię nie obchodzą
    itd…
    Właściwe to anime nie ma jednego oryginalnego elementu. Jeśli już wspomniano o Kopciuszku, to Królewna Śnieżka jest nawet bardziej adekwatna: siedmiu panów i pocałunek księcia przywracający do życia. Ehhh
    Nie warto było!
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Ann 22.07.2009 22:23
    ehm ..
    ' Czytelników proszę o chwilę skupienia: biorąc pod uwagę, że sześciu rycerzy jest dla naszej bohaterki miłych i czarujących, a siódmy – zimny i opryskliwy, proszę zgadnąć, którego z nich wybierze serce ślicznej Himeno…'
    Po prostu uwielbiam takie recenzje ! Ubóstwiam !
    oczywiście trudno zgadnąć ... potrzebuje chyba chwili zastanowienia i przemyślenia. Niezwyjle trudne to jest :D
    Taki romansik sobie jest ot ... szczerze mówiąc troche mi zalatuje Fushigi Yugi ale to tylko moja opinia :D
    Takie sobie ... żadna rewelacja ...
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    szczypawka 11.06.2009 22:10
    Cukiernia
    Słodkie, słodkie, trochę mdlące.
    Dostajemy słodziutką bezę, taka lukrowaną, co to ma zawsze czyste intencje i zawsze jest skora do chrup.. przepraszam, do pomocy.
    Dostajemy też ciągutkę. Na zewnątrz twardą i złośliwą, jednak w środku to wspaniały słodyczek.
    Dostajemy też 6 cukierasów i jedną lekko przeterminowaną drożdżówkę.
    Przez głowę z turkotem przejeżdża mi myśl „boże, widzisz to i nie grzmisz?”. Zdesperowana jednak wytrwale oglądam dalej. I nim się spostrzegam, to 13 odcinek, a ja jestem zainteresowana.
    Albo jestem tak wyposzczona, albo to anime jednak ma coś w sobie. Relacje bezy i ciągutki są sympatyczne, zółtowłosy cukierek miażdży swoją bezpośrednością, a 13 odcinków to akurat tyle, żeby nie zemdlić.
    Podsumowując, polecam tym którzy nie mają wstrętu do słodkości.
    ~Anka~
    p.s. Himeno ma różowe włosy, ale nie jest typową kawai,moe,słit panienką. I za to rzucam w nia wielkim plusem . :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    V-chan 26.05.2009 15:38
    :)
    A mnie się podobało. Nie szukałam w tym głębi (i może nawet lepiej), ale lepsze rozwiązanie fabuły niż w mandze. No i bishie, bishie, czyli to, co tygryski lubią najbardziej >:)
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Ayanami 26.05.2009 14:49
    Ta recenzja jest wprost genialna. Lepiej bym tego nie ujęła. A te wszystkie porównania wprost wywołały u mnie niepohamowany śmiech. Zdecydowanie zgadzam się z oceną. Ja przetrwałam całą serię (nie zgorszyłam się tym, że od pierwszych minut pierwszego odcinka wiedziałam oczywiście, co za chwilę się wydarzy) i przyznam, że się nieźle odprężyłam. Nie ma na co narzekać. Wystarczy, ze nikt nie będzie się doszukiwał jakieś głębi w tej 'baśni' o siedmiu pięknych i wspaniałych ^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    akane saotome 11.05.2009 20:41
    nudne
    skończyłam na 3 odcinkach bo mało nie zasnęłam ;P
    seyyu jak na mój gust mieli zbyt spokojne usypiające głosy a akcja czy fabuła też nie były porywając, kreska przeciętna. Ale daje plus za muzykę z openingu i edingu naprawdę ładne
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Essi 4.05.2007 13:43
    Ciekawe...
    Anime bardzo mi się podobało, nie było za długie, do tego zabawne i całkiem nieźle zrobione, osobiście dałabym tutaj wyższą ocenę. Fabuła może nie jest bardzo ambitna, ale wciąga, a przecież oto chodzi! Szczególnie dobry opening. Essi
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Salva 5.03.2007 12:50
    Miłe, lekkie i przyjemne.
    Tak w skrócie można opisać to anime. Ambitne nie jest, ale miłe jako przerywnik. Błogosławieństwem był fakt, że seria ma tylko 13 odcinków, wyszło jej to na dobre. Po prostu nie było czasu żeby ją zepsuć. Miło sie oglądało, tylko jak dla mnie 3 ostatnie odcinki były potworne. Nie dość, że nagięto już i tak na kruchych nogach stojącą fabułę to jeszcze się z tego zrobiło mdłe, melodramatyczne coś, aż ciężko było patrzeć. Sailor Moon nie oglądałam, więc dla mnie jest to stosunkowo mało znany teren i może dlatego mi się podobało. Mam zastrzeżenia zasadniczo do 3 rzeczy. kliknij: ukryte Druga rzecz to ... pret ( ja cały czas myślę o tym jako o „react”, naleciałości po Erementar Gerad, podobieństwo jest uderzające z tym, że tam dziewczyny zamieniały się w broń a tu panowie w damskie ciuszki, z tego był potencjał na śliczne ecchi, włączając w to sceny kąpielowe, pret i parę innych… ). Mogli sobie pokazywanie Himeno darować, to wyglądało dosyć dziwnie biorąc pod uwagę, jak już zauważyła recenzentka, że ona pretowała z dziećmi ( znamienne, że pokazywano pretowanie TYLKO z panami w odpowiednim wieku, czyli z Hayate, Sasame, Kei i Go ). Trzecia rzecz która mi się nie podobała to grafika. Ja bym temu AŻ 8 nie dała. Najwyżej 6. Postacie często miały zniekształcone twarze i inne części ciała też ( widać to było np u Hayate), mimika była tragiczna, zbliżenia też. Pomijam w ogóle kwestię osób na dalszym planie bo to już było zabójstwo na postaciach.

    Co ciekawe główna bohaterka była całkiem znośna, jej relacje z ojcem były sympatyczne. Relacje z Hayate też. Mnie tam się ich wątek bardzo poodobał, może to wynikało z nastawienia ( przygotowałam się, że Hayate będzie kimś w stylu Kyo z Fruits Basket ), ale to co oni oboje razem wyprawiali ( pomijając 3 ostatnie odcinki, z nich tylko ostatnia scena jak ona go łapie pod rękę była sympatyczna ) mile mnie zaskoczyło. Przyjemnie raz na jakiś czas obejrzeć sobie coś w miarę normalnego ( cały czas w pamięci mam 167 odcinków ognistego „romansu” Inuyashy i Kagome ). Podobały mi się też elementy humorystyczne ( poległam jak ojciec pokazał Himeno rzeźbę, i jak zobaczyłam reakcję Hayate ) i podobało mi się, że bohaterowie to nie były kawałki drewna. Himeno była przynajmniej w jakimś stopniu normalna, infantylna była, ale dało się ją przeżyć. Hayate też był niezły, również zachowywał się w miarę normalnie.

    Ogółem polecam, jako przerywnik pomiędzy poważniejszymi seriami, to jest naprawdę świetne, krótkie, lekkie, zabawne i miłe. Chociaż ja bym na dobrą sprawę radziła oglądać do 10 odcinka i potem skończyć. Ewentualnie ostatnie momenty ostatniego odcinka są warte obejrzenia ( mina Kei jak zobaczył uśmiech Hayate !!! ).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Mati 25.02.2007 22:34
    Średnie
    Jak na moje to to anime jest średnie. Po przemęczeniu się przez pierwsze odcinki postanowiłem, że obejrze je do końca. No i z czasem robiło się coraz lepsze. Trochę tła w tym anime skopano ale nie jest źle. Fanom tego gatunku polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kathy 25.02.2007 20:25
    brak tytułu
    Ogladanie jest proste, łatwe i bezbolesne. Fabuła i akcja całkiem niezła, choc strasznie przewidywalna. Za to zakończenie okropne i przesłodzone. Wszyscy Dobrzy i Cierpiący, Dobrzy i Samotni, a nawet Źli i Cierpiący steją sie Dobrymi i Szczęśliwymi. Wszyscy sobie przebaczaja, że chcieli się pozabijać, kilku bohaterów ginie, ale oczywiście wszyscy zostają wskrzeszeni. Sądzę, że podobałoby mi się bardziej gdyby choc jedna osoba naprawdę umarła, a zakończenie byłoby realistyczne.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    mentos 6.10.2006 16:46
    A mnie się podobało!
    To prawda, że fabuła troszkę taka „sailorkowa”, ale połączone było to wszystko naprawdę nieźle :D Troszkę niedopracowana momentami kreska. Fabuła do przewidzenia, a jednak coś w tym anime jest! Mnie przyciągnęło i nie uważam, że straciłam czas ogladając „Pretear” :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Hotaru 3.09.2006 22:34
    Wcale nie dal fanów SM
    Ja jestem wielka fanka SM (głownie mangowej wersji) i nie podoba mi się w Pretear własnie to, że jest tak podobna pod wieloma względami do Sailor Moon!! Ile można przechodzic przez ten samschemat, dla mnie SM jest ciekawą opowieścią a Pretear wiadomo że wzorowało się na SM jak nic :P Ja bym poleciła raczej tym którzy nie oglądają MG a chcą zobaczyc na czym to mniej wiecej polega ^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Achika 16.04.2006 18:25
    Nie tak źle...
    Zgadzam się, że nie jest to zaambitna seria, ale mimo wszytko fajnie się ja ogląda. Główna bohaterka wcale nie jest aż tak wkurzająca ja w reszcie shojo, więc pomimo schematów jest niezła^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Aki 10.04.2006 01:40
    Cos dla fanow Sailor Moon
    To anime napewno spodoba sie tym ktorzy lubia „magiczne dziewczyny”:)Fabula lekko czerstwa no bo ile to juz razy MG ratuja swiat od zaglady. Kreska jest dobra, ladne narysowane postacie. Muzyka nie wywarla na mnie jakiegos specjalnego wrarzenia, ot takie sobie, ale za to chumor zawarty w tym anime jest przedni. Jak dla mnie boki zrywac:)

    P.S. Do altora recezji!! Wiekszosc tego co w niej jest napisane to jeden wielki SPOILER!!To bardziej przypomina streszczenie niz recezje:P
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime