x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Gdyby oceniać Wojowników Maris współczesnymi kryteriami, musieli by zostać zmiażdżeni, zwłaszcza za fabułę. Na szczęście, istnieje coś takiego jak sentyment. Może nawet nie do konkretnej serii, ale do całego gatunku historii o ostatnich obrońcach ludzkości wyposażonych w super broń i walczących z kosmitami. Sentyment do prostych, przedramatyzowanych fabuł „zadania tygodnia”, gigantycznych strzelanin i niewymagającego humoru. Sentyment do drużyny składającej się z „ich dwóch i tej jednej plus zespół wspomagający”, do tego prawie zawsze z identyczny wyglądem (czasem zmieniano kolory włosów).
Dodatkowo Wojowników Maris oglądałam na VHS z osiedlowej wypożyczalni, dochodzi więc sentyment do nośnika.
I za ten cały sentyment daję 6/10. Teraz już takich anime się nie robi – i dobrze.
Sentyment
Dodatkowo Wojowników Maris oglądałam na VHS z osiedlowej wypożyczalni, dochodzi więc sentyment do nośnika.
I za ten cały sentyment daję 6/10. Teraz już takich anime się nie robi – i dobrze.