x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Jestem świeżo po seansie.I powiem że również oglądałam z przyjemnością. Lekka fabuła.Do postaci można się przywiązać.Dość dużo humoru.Pierwszy raz widzę aby mechowi dano dziecinne zachowanie co deweloperom udało się perfekcyjnie.Z jednej strony słodziutka mała dziewczynka a z drugiej potrafi przyłożyć.Dodatkowo zakończenie spowodowało u mnie szklane oczy (jak wszystko co z konami ^^).
a ja oglądam z pewną przyjemnością, choć mechy i space opera to margines moich zainteresowań. jestem w połowie. trochę brak mi pogłębionej psychologii postaci, może z wyjątkiem Jima, bo już z „dzieciaków” mogliby scenarzyści więcej wycisnąć. nie wspominając o Dolores, która momentami jest naprawdę rozbrajająca, i kocie… ale uważam, że samo podjęcie tematu nie najlepszych stosunków między ojcem a dorosłymi dziećmi czy też prób ich naprawy jest godne zauważenia, nawet jeśli realizacja trochę szwankuje. ile jest animek na ten temat?? i w sumie dlatego to oglądam ;) wrogów pominę, a walki na szczęście nie są długie…
Patrząc się przez pryzmat gier z PS2, to anime Cut. Co prawda fabuła zarówno w anime jak i wydaniu elektronicznym była licha (chociaż ta w The 2nd Runner stała na trochę wyższym poziomie).
To co w grach pompowało adrenalinę w serii TV wywoływało mój grymas. Anemiczne walki bez polotu i zapadających w pamięć przeciwników, oraz fajnych projektów mechanicznych (a chyba właśnie dla nich ogląda się bajki z robotami, nie?). Animacja przez całą serię to poziom anime robionego małym nakładem (OAVka IDOLLO stała na wyższym poziomie zarówno pod względem rozwałki jak i wyglądu).
Ogólnie bieda z nędzą według mnie i stracony czas.
^ ^
a jednak
To co w grach pompowało adrenalinę w serii TV wywoływało mój grymas. Anemiczne walki bez polotu i zapadających w pamięć przeciwników, oraz fajnych projektów mechanicznych (a chyba właśnie dla nich ogląda się bajki z robotami, nie?). Animacja przez całą serię to poziom anime robionego małym nakładem (OAVka IDOLLO stała na wyższym poziomie zarówno pod względem rozwałki jak i wyglądu).
Ogólnie bieda z nędzą według mnie i stracony czas.
Zmoderowano wulgaryzm.
IKa