Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

DearS

  • Avatar
    A
    Cziorro 30.06.2012 23:24
    Fanserwis jest mi obojętny.
    Zacznę od razu od największej wady „DearS” a jest nią postać niewyżytej sensei. Ja – rasowy zboczeniec – stwierdzam, że koncepcja takiej postaci jak i tego czego ona naucza w szkole jest kompletnie idiotyczna i nie zrozumcie mnie źle…
    Do tej serii podchodziłem tak samo jak do „Chobits” ale takiej dawki absurdu po prostu nie da się zignorować!

    Na minus idzie również kompletnie nieporywająca fabuła. Neneko i jej historia, historia młodszej siostry to i tamto, „wielka tajemnica” Ren którą się odgadnie już od pierwszego odcinka, w dodatku mimo iż zakończenie urywa ciąg fabularny serii, jakoś nie tęsknię do 2giego sezonu.

    Jeszcze jedną rzeczą niekorzystną dla tej serii jest wtórny do bólu humor. Przyznaję: za pierwszym razem było nawet śmieszne a tekst „KARMIŁEŚ MNIE PORNO!” wejdzie mi w czaszkę na długo, ale oglądanie po raz 8 tego samego motywu jest już niestrawne. Niby ecchi to ecchi, ale jeden gag np ze wzniecaniem się gimbusa nad hentaiami czy niewyżytej sensei dostającej orgazmu urojonego powtarza się przez wszystkie odcinki no kaman!!

    Jednak aby nie być zupełnie jednostronnym muszę powiedzieć, że dosyć pozytywnie mnie zaskoczyła postać Takeyi. Jak na typowego przygłupa miał kilka mądrzejszych kwestii zwłaszcza dotyczących niewolnictwa.
    Jeszcze Ren i Miu wybiły się dla mnie nieco ponad przeciętną, a reszta to nawet nie będę wspominał…
    Grafika ogólnie mi się osobiście spodobała, aczkolwiek strasznie mnie raził kształt oczu u Ren. Zbyt dużo też SD jak na mój gust, ale Ren i Miu mają szansę się pojawić w moim zeszycie ~_^

    Muzyka jest niezła: opening jest okej (bardziej przesłodził mnie jednak OP „Chobits”), ending też, jeden kawałek nawet dodałem sobie do ulubionych na YT.
    Ogólny motyw niewolnictwa nie zraził mnie, wręcz nieco zaintrygował i w sumie tylko dlatego obejrzałem „DearS” do końca.

    Dobre dla tych którzy się jarają fanserwisem.
    Mnie on jednak pozostanie na zawsze obojętny przy ocenie.
  • Avatar
    A
    gurtos91 18.08.2011 00:52
    Wytrzymałem 3 odcinki
    nawet jak na ecchi, straszny syf. Nie potrafię znaleźć w tym anime nawet jednej rzeczy która by mi się spodobała.
  • Avatar
    A
    alice 18.08.2011 00:26
    mnie się podobało , chociaż dawno oglądałam. Daję 7/10
  • Avatar
    A
    Tanuka 24.07.2010 22:03
    Nie było złe lecz...
    Jeśli miało to być ecchi stawiam potężny minus. Im dłuzej się to oglada tym bardziej się nudzi, raczej nie jestem fanką tego typu Anim ,ale oglądnięcie mnie nie zabolało :)
  • Avatar
    A
    Prometh 18.01.2010 01:24
    Anime porządne, jednak w porównaniu z mangą wypada blado. Ogólnie rzecz biorąc, DearS to produkcja lekka, powodująca uśmiech na twarzy i z dawką fanserwisu.
    Postacie – moim zdaniem dobre, choć Takeya w końcu zaczyna denerwować swoim niezdecydowaniem; Ren – słodka niczym melon bread; pozostałe postacie też sympatyczne, no i nauczycielka – któż by takiej nie chciał mieć?
    Fabuła? Ano, tu jest problem. Fabuła jest, chamsko wręcz, ucięta na etapie 4 tomu mangi, przez po obejrzeniu ostatniego odcinka byłem rozczarowany ilością pozostawionych, nierozwiązanych wątków.
    Grafika miła dla oka. Muzyka: z początku ledwie byłem w stanie wysłuchać openingu ( ending ciut lepszy), potem jakoś się „przyzwyczaiłem” ale niesmak pozostał.
    Podsumowując – miłośnicy lekkich komedii, którzy nie mają nic przeciw ecchi, będą zadowoleni. Jednak naprawdę ogromną wadą DearS są braki fabularne. Po obejrzeniu anime polecam przeczytać mangę. 7/10.
  • Avatar
    A
    hakman4 10.12.2009 14:01
    + lub -
    Te specyficzne anime z gatunku ecchi i cechami romansu jest jak dla mnie trochę kulało jak chodzi o pomysł w fabule ale źle nie wyszedł na końcu.
    Opening jest fajny.
    Posłuszni kosmici ziemianom(?),ciekawe odróżnienie od stereotypu złego aliena napadający na naszą planetę.
    Miłe i zawsze ten humor gdzieś ukryty.
  • Avatar
    R
    pelcu 10.12.2009 00:22
    Anime dosyć ciekawe jak na echii a recenzja w ogóle nie oddaje tego co jest w anime, widać autor nie przepada za tego typu produkcjami.

    PS. Bez obrazy:)
  • Avatar
    R
    dann 16.08.2009 20:14
    SUPER!!!
    To anime to według mnie świetna sprawa. Nie wiem czemu osoba pisząca tą recenzje tak się źle o tym anime wypowiada.
  • A. 10.08.2009 15:37:54 - komentarz usunięto
  • ten 11.05.2009 02:26:09 - komentarz usunięto
  • nieznajomy 23.04.2009 07:28:12 - komentarz usunięto
  • Avatar
    R
    Kamiol 20.03.2009 20:53
    Ale głupoty są w tej recenzji, anime jest świetne i zabawnie i nawet ciekawe chętnie obejrzał bym drugi sezon. Może motyw niewolnictwa trochę dziwić ale po paru odcinkach już wszystko wiadomo, a apostacie w anime wcale go nie popierają.
  • Avatar
    R
    zgfrd 7.04.2008 22:54
    ---
    Zacznijmy od tego, że recenzenci biorą wszystko w jedne ramki, nie zwracając uwagi na to czy jest to dajmy na to ecchi (reprezentant rozrywki), czy ciężki filozoficzny psychol (reprezentant ambitnych produkcji). Oczywiście nie mam im tego za złe – mają być po prostu obiektywni, ale my musimy to rozróżniać : ). Tak więc, green green w tych ogólnych „ramkach” może być bezwartościowe, ale już jako ecchi, czyli produkcja skierowana do określonej grupy odbiorców, będzie co najmniej OK.

    Cytat odnośnie green green. Wszystko ładnie wyłożone. Co do fabuły anime – dobiega do połowy mangi… może to miała być jakaś „reklama”, że się tak wyrażę… Ale mi się nawet podobało, jako że lubię ecchi
    • Avatar
      clbs 8.04.2008 14:00
      Re: ---
      zgfrd napisał(a):
      CUT

      Cytat odnośnie green green. Wszystko ładnie wyłożone. Co do fabuły anime – dobiega do połowy mangi… może to miała być jakaś „reklama”, że się tak wyrażę… Ale mi się nawet podobało, jako że lubię ecchi


      Oho, ludzie już zaczynają mnie cytować^^. A co do DearS – mi się podobało, przyczepię się tylko do końcówki, która wydawała mi się jakaś taka…nijaka?

      Zmoderowano.
      • Avatar
        zgfrd 8.04.2008 20:04
        Re: ---
        pisałem wcześniej, że w anime fabułę nagle ucięli pod koniec 4 tomu mangi… nie wiem czemu, i nie spotkałem kogoś kto by wiedział… jedyne co mi się nie podobało, to OST
  • Avatar
    A
    Tomaszochyd 27.11.2007 14:11
    Ocena DearS
    Nie wnikając zbyt głęboko w fabułę, powiem, że film potrafi rozśmieszyć swoją prostotą, ci którzy oczekują intelektualnych doznań wrażeń srogo się zawiodą, natomiast maniacy tego typu anime jak love hina, grengren, czy też dears będą w swoim żywiole. W jednym się zgodzę czemu tak brutalnie zakończono tą serię? twórcom należało by zrobić z odbytów jesień średniowiecza.
  • Avatar
    R
    Tanis 23.09.2007 20:23
    Anime bardzo dobre uśmiałem się po pachy… Szkoda, że takie krótkie ale co dobre szybko się kończy

    A recenzenci to nie wiem wszystki dobre anime jadą po koleji
  • Avatar
    A
    Drake 2.08.2007 21:46
    Mile
    Anime mi sie bardzo podobało!! Końcówka troche bez sensu ale da sie przezyc. Mocne powiązanie z Chobits widze ale nie wiem czy slusznie :] Mimo wszystko odc „specjal” dije pozostale na glowe :o)
  • Avatar
    A
    Tehanu(Kamcia1904) 6.07.2007 10:11
    Bleeh
    Jezz… ja albo jestem drętwym człowiekiem, albo to anime jest do kitu. Stawiam na to drugie. W pierwszych 3 odcinkach pojawił się jedynie uśmiech na mojej twarzy, a potem było już tylko gorzej.

    Ocena: 3/10 chociaż w sumie sama nie wiem za co. Chyba za ten uśmiech na początku.
  • Avatar
    R
    Raf 13.03.2007 19:17
    Bardzo sympatyczne
    Autor recezji nie spostrzegł, że w tym Anime poprzez postać Ren autorzy przemycają bardzo doniosłe przesłanie.

    Mianiowicie Ren jest naturalna tak jak naturalną może być osoba rozumiejąca emocje prosto i bezpośrednio, nie znająca wszystkich ograniczeń nakazów i przykazów stworzonych przez nas Ziemian.

    Przez to Ren przypomina nam o zwykłych pięknych ludzkich emocjach, które zostały gdzieś zdeptanie i poniżone przez naszą cywilizację :)

    • Avatar
      DiamondBack 14.04.2007 18:12
      Re: Bardzo sympatyczne
      Dokladnie… mimo iż Ren prawie calkowicie bez charakteru to wszystko co robila bylo to spontaniczne i to mi sie BARDZO PODOBALO xD
  • Avatar
    A
    DiamondBack 18.02.2007 10:20
    A gdzie OAV ;|?
    Anime ogolnie bardzo fajne…
    znalazlem istotne wady tzn glowny bohater Takeya to bardzo irytujaca postac momentami w tym anime… taki totalny idiota ;| ślepy i bierny (nie chodzi mi o strone erotyczna :P bo to go po czesci ratuje jego zachowanie)
    Oraz brak OAV­‑ka… koncowka tak jak autor recenzji zauwazyl jest pelna niedomowien ;| i to pogarsza fabułę :(
    ale polecam bo mimo wszystko naprawde warto!!
    Moja ocena to 7.5 nawet z plusem :D
  • Avatar
    A
    Tokagero 3.02.2007 14:12
    Marketing
    DearS to bardzo fajne anime, warte obejrzenia, komdia dla młodych, nawet coś dla dojrzałych jest. Poprostu świetne, ALE nie widzieliście wszystkich odcinków DearS, ktoś napisał że zabrakło z 12 odcinków, ma racje, ale nie całkiem… DearS to już całkiem rozbudowane anime, ma mange, ma TV seriale (które najpewniej obejrzeliście i które zostały w opisie przedstawione) ale również na serie DVD, ta seria zaczyna się po tym jak sie skończyło TV (czyli 12 odcinek) i idzie DUUUŻO dalej, między innymi wyjeżdżają tam na wakacje, nad plaże, podobno w którymś momencie tych DVD Ren z nieznanych powodów traci umiejętnośc władania językiem… . Mnie osobiście uradowało to że jest taka seria, ale wpisałem w google (i nie tylko) DearS DVD (prawidłowo to trzeba wpisac DearS # Contact, gdzie # jest liczbą od 1 do 7, bo właśnie tyle jest tych DVD) to zobaczyłem jedynie oferty japońskich sklepów. DVD drogie (i tanie) nie są, ale Import do Polski z Japonii może się kiepsko skończyc. Widzicie, marketing działa wszędzie, nawet w świecie Anime. Jeśli ktoś z was ma tego farta i jeździ se czasem do Japonii to radze wam poszukac tych DVD, bo z tego co widziałem to TV odsłania zaledwie 10% tego so jest w świecie DearS
  • Avatar
    A
    Furya 29.12.2006 15:53
    Niprawda
    Mi sie bardzo DeraS podoba,jak dla mnie jest bardzo wesołe i sympatyczne…szkoda tylko,że tak sie kończy…Naprawdę wiele razy uśmiałam się z tego anime,a już zwłaszcza z min postaci zwłaszcza Takey
  • Avatar
    A
    Iorin 12.11.2006 19:06
    Zdziwiona...
    seria może faktycznie nie jest zbyt ambitna, ale moim zdaniem zasługuje na wyższe noty.
    Jak na typowe ecchi ma i tak rozwiniętą fabułę, a motyw przewodni mnie sie osobiście podoba, chociaż jestem babą ;)
    lekka, łatwa i przyjemna seryjka, którą mogę polecić każdemu powyżej 16 roku życia;)
  • Avatar
    A
    zynkielem 26.08.2006 22:33
    ***
    jak dla mnie to nic specjalnego . . dotrwałem do konca, pośmiałem sie czasem, ale nic pozatym . . .
  • Avatar
    A
    Erycus 29.07.2006 13:33
    DearS
    Seria jest to bardzo dobra komedia ociekajaca fanserwisem. pod pewnymi wzgledami mozna ja uznac za parodie Chobits. jednak po obejzeniu ma sie wrazenie ze zabraklo 12 odcinkow poniewaz wiekszosc watkow pobocznych zostaje nie rozwiazana. podsumowujac DearS do dobra komedia ktora warto obejzec.
  • Avatar
    A
    Kelly 26.07.2006 13:06
    DearS
    Pięknie robione nic, niestety. To nie jest komedia romantyczna, bo po prostu kiepsko z wątkiem romantycznym. Zresztą w ogóle kiepsko z jakimkolwiek wątkiem, który miałby standardowy wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Szkoda, gdyż początek dawał nadzieję.
  • Avatar
    A
    Nicolass 3.07.2006 03:09
    DearS na nie? Ja jestem na TAK!
    Anime DearS, jako lekka komedia romantyczna może się sprawdzić. Jako zdekarowany fan Chobits, muszę przyznać że seria nie jest w cale tak zła, jak to usiłuje nam przedstawić recenzent.
    Nie oczekiwałem po owej komedii nic poza dużą porcją humoru, podaną w bardzo prostej, nie wymagającej najmniejszego zangażowania formie, i nie zawiodłem się, ogląda się przyjemnie, a turlanie po podłodze można zaliczyć do standardowych zachowań u oglądających.
    Co do fanserwisu, jest po prostu wszędzie, i o to chodzi. Sądzę, że jest to anime zdecydowanie dla męskiej części otaku, więc takie podejcie w tym kontekście jest O.K.
    Jak w tytule: Jestem na tak!
    • Avatar
      dazyntmeter 4.10.2006 22:14
      Re: DearS na nie? Ja jestem na TAK!
      Nicolass napisał(a):
      Nie oczekiwałem po owej komedii nic poza dużą porcją humoru, podaną w bardzo prostej, nie wymagającej najmniejszego zangażowania formie, i nie zawiodłem się, ogląda się przyjemnie,


      Podzielam zdanie przedmowcy. Krotkie i przyjemne. Bez rewelacji ale na poziomie.
  • Avatar
    A
    Nuito 2.07.2006 20:05
    Ren Ren Ren Nagusaran Rensia Roroonren Nakora
    Jak dla mnie DearS jest baaardzo ześwirowanym anime. Momentami bolał mnie brzuch i płakałem ze śmiechu(ofcourse). Nie zapomne tych lekcji w szkole z tą nauczycielką – niezłego kręćka miała. Ubaw na maxa. Czasem Takeya był zbyt nerwowy i sztywny, co mnie irytowało, lecz kilka razy dało to śmieszne efekty.
    Momentami przypominał mi się Chobits.
    Sama fabuła
    Jednak w całej tej historii są niedopowiedzenia, brak dokładnych danych o tych przybyszach ich celu oraz kim dokładnie jest kobieta w kapsule.
  • Avatar
    A
    Ris 1.09.2005 11:56
    Dears
    Sam nie wiem, z tego co czytam po necie to albo ludzie jada ze chala totalna albo wychwalaja pod niebiosa (tych pierwszych jest o wiele wiecej), hmm, jakbym mial sie zaliczyc do jakiejs z tej grup to raczej do tej drugiej, dla mnie bardzo mile, fajne anime, ktore moglbym polecic all. Co do recki i ogulnie recek w necie, sam nie wiem, wiekszosc jest pisana tak, ze mam wrazenie ze autor ogladal 3 anime jednoczesnie i wogule nie skupial sie na tym co oglada, mysle ze jakby sie troche zaglebic w to anime to mozna dostrzec wiele wiele wiecej niz na poczatku moze sie wydawac.

    No i koniec recenzji (z tym komu polecic) jest, przynajmniej dla mnie, dosyc hmm, jeszcze sie ktos obrazi ^^
  • Avatar
    R
    Mizuumi 20.07.2005 09:40
    uwagi do recki
    Okey, jestem juz po calej serii i wylapalam kilka bruzd (malych) w recce. Po pierwsze : Takeya­‑kun pracuje po prostu w wypozyczalni. Widac tam tez normalne filmy. A to, ze wynosi stamtad pornole dla kolegow – to chyba oczywiste, za Titanica by nie placili pod lawka.
    Wypada wspomniec, ze  kliknij: ukryte  co w niektorych tlumaczeniach nie jest podkreslone, a wazne jest dla fabuly.
    Do „modeli” niewolnic tez bym sie przyczepila – maja w koncu wyznaczone funkcje – np. „biter” – taki jak Xaki – to „straznik” „ochroniarz” wsrod DearS. „Sheep” – Khi­‑kun, to negocjator. W zaleznosci od zwierzatek przypisanych ich funkcjom, pelnia jakas stereotypowa role ni mniej ni wiecej, tylko w spoleczenstwie DearS.
     kliknij: ukryte 

    Poza tym – Ren czasem rozbraja jak Chii zupelnie *^^*

    I mozna by tak chociaz jednym zdankiem napomniec o tym, skad w ogole na ziemi wzieli sie Ci cali DearS, nieprawdaz? Jakies osadzenie w realiach. :)
    • Avatar
      Saphronay 8.07.2006 12:32
      Re: uwagi do recki
      Przecież już w pierwszym odcinku jest wytłumaczenie skąd sie wzieli DearS, w odc.2 też. Pozdrawiam ^^