Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Pokémon

  • Avatar
    A
    NekoGorudo 2.11.2022 04:08
    Ciężki temat
    Witam. Niezmiernie cieszę się, że udało mi się znaleźć wolne forum, na którym mogę podzielić się swoim zdaniem na temat Pokémon i wylać moje gorzkie żale. Mam tego tyle do omówienia, że ciężko mi zacząć, no ale zacznijmy od dzieciństwa, bo tak jak dla większości forumowiczów tutaj, również i dla mnie Pokémony są głównie wspomnieniem z dzieciństwa.
    Są tu młodsi, jak i starsi Poké­‑maniacy. Ja w 2000 roku miałam 4 lata i wtedy też właśnie anime Pokémon zadebiutowało na Polsacie. Jako dziecko oglądałam odcinki na stacji Polsat a potem na Fox Kids. W dzieciństwie uwielbiałam oglądać odcinki Pokémon. Było to jedno z pierwszych anime jakie oglądałam, lecz nie jedyne.
    Jako wielka kociara w odcinkach Pokémon uwielbiałam przede wszystkim Zespół R i ich mówiącego Pokémona­‑kota Meowtha. Zawsze mnie rozbawiali do łez, byli przekomiczni. Uwielbiałam także Asha, a Togepi w rękach Misty zawsze mnie rozczulał. Jednak już wtedy irytował mnie ten wszechmocny Pikachu, a także ogromna przewidywalność odcinków, czyli że dobro zawsze zwycięży i że nigdy, nawet choć raz Zespół R nie wygra, nawet będąc 100% uczciwym (a ja w dzieciństwie akurat nienawidziłam gdy zwyciężało dobro, np: jeśli chodzi o „Toma i Jerrego” to strasznie pogardzałam Jerrym).
    Lecz choć anime w kilku aspektach irytowało i zawodziło, tak Pokémony to było coś więcej- uwielbiałam w dzieciństwie kolekcjonować plastikowe tazo z chipsów z ulubionymi stworkami, zbierałam naklejki z rogalików „Pokémon” od chipity, wieczka po jogurtach z Pokami, gumki do ścierania w kształcie Pikachu, karty TCG które kupowało się w kiosku itd. SPORO tego było. Tak więc Pokémony, jak i całą Poké­‑manię w Polsce kojarzę wyśmienicie. No właśnie, a co w Polsce tę Poké­‑manię rozkręciło? No ANIME właśnie. W Polsce Pokémony są znane niestety GŁÓWNIE jako „anime” (piszę w cudzysłowiu bo ciężko mi tę bajkę w ogóle tak nazwać) i jest to chyba najgorsze co może być. Już wyjaśniam dlaczego…
    Jakieś 6 lat temu Pokémony mnie naszły i postanowiłam przypomnieć sobie conieco, wracając do nostalgii z dzieciństwa. Odpaliłam sobie odcinki po polsku tam, gdzie były dostępne za darmo bez ceregieli, czyli na cda. No i tak oglądam, oglądam, odcinek po odcinku, dochodząc do sezonu z Wysp Pomarańczowych. I… od pewnego momentu zaczęła się niesamowita katorga, bo nie licząc nostalgii związanej z niektórymi odcinkami, które najmocniej pamiętałam z dzieciństwa, z odcinka na odcinek poziom mojej irytacji, spowodowanej ciągłym w**erdalaniem się Zespołu R, przewidywalnością i po prostu głupotą coraz bardziej rósł. Zastanawiałam się „Mój borze, jak ja mogłam w dzieciństwie lubić Zespół R…”, a to tylko pokazuje, że ludzie w dorosłości się zmieniają. I tylko z czystej ciekawości obejrzałam dalsze sezony z generacji III (odcinki z May i Maxem) i IV (odcinki z Dawn). Z czystej nadziei że coś się w tym anime zmieni. Niestety. Generacja V to już totalne dno (zmieniona grafika, wygładzone brzydactwa których nawet Pokémonami nazwać się nie da) i nawet jej nie skończyłam i nie mam zamiaru, choć napoczęłam pierwsze cztery odcinki. Z sezonu na sezon było coraz gorzej- mnóstwo zapchajdziur, bezsensownych wątków i… większy poziom dziecinady. To tak, jakby odcinki z sezonu na sezon kierowane były do jeszcze młodszej widowni (albo mówiąc krótko- po prostu do idiotów).
    Ponadto, oglądając odcinki zwróciłam uwagę na niezwykle denerwującą rzecz, a mianowicie- oglądam podobno ANIME które jest z Japonii. A tu co odcinek jakieś amerykańskie nazwy typu Cinnabar, Cherrygrove, New Bark Town (ta nazwa jest najgorsza jprdl) itd. I właśnie wtedy pomyślałam, że no chwila moment, coś tu jest nie tak. Zgłębiłam temat. No i natrafiłam się na coś, o czym wcześniej nie miałam ani bladego, ani zielonego pojęcia- 4Kids… To oni skutecznie unicestwili tę „japońskość” odcinków. Samo w**erdalanie się ameryki w cenzurę każdego anime. Sprawianie, by widz oglądając odcinki miał wrażenie, że akcja dzieje się w ameryce…
    Powiedziałam głośne STOP i postanowiłam obejrzeć odcinki po japońsku, oryginalne. No więc zaskoczona byłam pousuwanymi przez 4Kids scenami (jak np: James bawiący się swoimi sztucznymi bimbałami, policzkowanie itd.), jak i niektórymi tekstami (częste „cholera” wypowiadane przez bohaterów). No ale fabularnie, nie ważne czy po japońsku, były to te same Pokémony- czyli kierowane do dzieci (a może nawet do idiotów), ogromnie przewidywalne, z Zespołem R co odcinek błyskającym…
    Wgłębiając się summa summarum w sam temat Pokémonów dowiedziałam się też o najważniejszym, kluczowym. Że Pokémony to przede wszystkim GRA. Wiem, wiem, poleci hejt od strony zapalonych graczy, którzy już w 2000 podczas polskiej Poké­‑manii śmigali w Pokémon Red czy inne, ale tak! Ja w dzieciństwie (i nie oszukujmy się, pewnie większość Polaków) po prostu nie grałam w Pokémony na konsoli, a nawet nie miałam pojęcia o istnieniu gier na Nintendo z tej serii! Pełna pasji grałam w dzieciństwie na ulubionym NESie w Mario Brosa, Contrę, Circus Charlie, Adventure Island itd, no ale Pokémon? Może gdyby tak jak Mario, można było w nie grać na NESie, to by więcej Polaków kojarzyło te gry. No więc jak się dowiedziałam o tym, że gry Pokémon były jeszcze zanim powstało anime, koniecznie poczytałam o nich. No i mnie zamurowało. Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim, żeby anime, które powstało przecież PODOBNO na bazie gier Pokémon, tak bardzo od nich odbiegało! W grach nie ma Wysp Pomarańczowych, Misty i Brock to TYLKO liderzy sal, Pikachu to zwykły Pokémon (a nie jakiś supermocny bóg), a zespół R chodzi ubrany na czarno. Co tu się odcharizardziło?? Niby Ash ma być anime­‑odpowiednikiem Reda z gry, No ale what the hell?! Inaczej ubrany (czerwona a nie niebieska kurtka) i co następna generacja to główny bohater gry jest INNY! No więc zafascynowana światem Pokémon tym z gier, postanowiłam znaleźć coś więcej na temat bohaterów z GIER. No i właśnie wtedy znalazłam TO…
    MANGA Pokémon- Pokémon Special. Absolutne arcydzieło. Wierne (choć nie zawsze, ale w dużej mierze tak) swojemu pierwowzorowi- grom konsolowym. Ze świetnymi głównymi protagonistami. Z dojrzałą (nawet jak na produkt podobno kierowany do dzieci!) fabułą. To jest to, co chciałabym oglądać w telewizji słysząc „Pokémon”. Tak powinno być, grasz Redem- oglądasz w TV Reda, grasz Goldem- oglądasz w TV Golda itd. Niestety manga nie powstała w formie anime. Ogromnie, moi drodzy, OGROMNIE zmarnowany potencjał Pokémona. Gdyby anime Pokémon to byłyby zanimowane strony mangi, oglądałabym z ogromną przyjemnością. Uwielbiam charaktery Reda, Golda, Rubyego… To jak postaci dojrzewają, ich przygody, nieprzewidywalność… a przede wszystkim to, że nie ma co chwilę błyskającego dwojga debili z biednym Meowthem i że Pikachu to tylko ZWYKŁY Pokémon. No i najważniejsze dla mnie jest chyba to, że w grach jak i w mandze mamy te same postaci (nie licząc oczywiście Yellow i Emeralda z głównych), że lokacje są takie same jak w grach. Mangi tej niestety nie ma po polsku, a skanlacja jest nielegalna, lecz dobrze że niektórym ludziom chce się tak fatygować i tłumaczyć dzięki czemu mogę czytać swoją ulubioną mangę po polsku w Internecie. Co prawda mamy tu do czynienia niestety z tłumaczeniem na polski z angielskiego przekładu mangi, nie często wiernemu japońskiemu oryginałowi niestety, no ale nie zmienia to wcale faktu, że manga zdecydowanie przebija anime. I polecam ją każdemu fanowi Pokémon. Bo warto ją przeczytać i poznać świat Pokémon z innej strony. Co nie zmienia faktu, że tomu Black i White nie chciałam kończyć, ale wynika to tylko z mojej wyjątkowej odrazy do piątej geny Poków.
    To chyba wszystkie te gorzkie żale którymi chciałam się z Wami podzielić. Wyszło długo, ale inaczej nie potrafiłam. Mam nadzieję, że znajdą się tacy, co się ze mną zgodzą. Pozdrawiam!
    • Avatar
      xx 2.11.2022 12:11
      Re: Ciężki temat
      Hm, wiesz, ja właściwie zmian nazw stworków Amerykanom za złe nie mam. Japońskie nazwy stworzono tak, żeby odwoływały się zwierząt, przedmiotów itp., które były inspiracją dla danego pokemona, i były łatwe do zapamiętania dla dzieci – angielskie mają tę samą logikę (a zapamiętywalność jest bardzo ważna, kiedy chcesz sprzedać dzieciakom furę gadżetów z wizerunkami ich ulubieńców ;) ). Tak samo zrobili Niemcy i Francuzi, ale nasze dzieciaki musiały dzielnie wkuwać zagraniczne nazwy :D
      (swoją drogą, nie wiem, czy zauważyłaś, ale polska wersja miała angielskie nazwy poków i niemieckie nazwy miast)

      No, ale sławetne zamienianie onigiri na pączki to już inna sprawa.
      • Avatar
        NekoGorudo 2.11.2022 21:51
        Re: Ciężki temat
        Ja bardzo się cieszę że w Polsce mimo wszystko mieliśmy te amerykańskie nazwy. Bo jakoś nie zniosłabym chyba zamiast Charmeliona jakiegoś Płomyczka :D Już niemiecki Glumanda brzmi dziwnie.
        Ale w amerykańskich nazwach męczy mnie to, że niektóre wymyślają tak, bo im się tak podoba. Np: Sneasel. Jest to ewidentnie KOT, jego japońska nazwa „Nyula” kojarzy się z miauczeniem („Nya”), nawet w anime się zachowywał jak kot i rywalizował z Meowthem. Natomiast amerykanie woleli go nazwać Sneasel, od weasel (łasica) bo w wersji Demo gry G/S/C ten Pokemon miał być wydrą/łasicą (choć to stare dzieje, kompletnie różne od finalnego wyglądu Pokemonów z geny II). Ba! Nawet w te swoje głupstwa wciąż brną, tworząc sagę obrazków ze Sneaslem mówiącym „I'm not a cat! I'm a weasel!”. No zgroza!
        • Avatar
          xx 2.11.2022 22:57
          Re: Ciężki temat
          Wybieram cię! Elektrypisku!

          Bądź jeszcze twardszy, Metastrąku!
    • Avatar
      Ryuki 2.11.2022 12:40
      Re: Ciężki temat
      Grzecznie proszę, błagam rób odstępy między częściami wypowiedzi bo nikt ci tej ściany tekstu nie przeczyta. Tak na przyszłość^^

      Co do anime, od AG oglądałam je po japońsku więc nie miałam tego odczucia amerykańskiego wręcz przez długi czas lepiej znałam oryginalne nazwy niż angielskie. Obecny dub też jest bliższy oryginałowi po tym jak 4kids upadło dzięki Yu­‑Gi­‑Oh!. Koniec końców to nawet nie był ich najgorszy dub, 4kidsowy One Piece i Yu­‑Gi­‑Oh! są przerażającymi dziełami. Natomiast co do jakości, to jedno z najsłabszych anime kodomo jakie widziałam więc nie dziwi mnie, że cię w końcu odrzuciło. Ja odpadłam w DP i do teraz jedyna seria, która w jakikolwiek sposób mnie interesowała by wrócić to XY ale akurat wtedy wciągałam się w Digimony i szansa oglądania Poków umarła. Bo po takim Tamers czy obecnie wychodzącym Ghost Game wrócenie do durnej fabuły poków z TR i bardzo widocznym promowaniem gier mnie w ogóle nie ciągnie. I tak to zdanie to bardzo nieudolnie chowana reklama Digimonów :D

      Co do gier, osobiście dość wcześnie zaczęłam w nie grać i kiedy są one niskich lotów w porównaniu do innych jrpg tak przyjemnie się w nie gra. Obecnie bardzo mocno mnie zaskoczył Pokemon Legends Arceus i nawet 8 generacja nie była zła… przy używaniu modów na Yuzu( emulator Switcha ) i obu DLC :D no ale.

      Co nie zmienia faktu, że tomu Black i White nie chciałam kończyć, ale wynika to tylko z mojej wyjątkowej odrazy do piątej geny Poków.


      Generacja 5 jest moją ulubioną. Black i White nadal mają najlepszą fabułę i postaci w całej serii. Do tego dochodzi najszybszy gameplay i dobre wyważenie. Także, polecam mimo wszystko zagrać^^ anime natomiast było jednym wielkim guano, które cały fandom nienawidzi^^
      • Avatar
        NekoGorudo 2.11.2022 21:32
        Re: Ciężki temat
        Generacja 5 jest moją ulubioną. Black i White nadal mają najlepszą fabułę i postaci w całej serii. Do tego dochodzi najszybszy gameplay i dobre wyważenie. Także, polecam mimo wszystko zagrać^^ anime natomiast było jednym wielkim guano, które cały fandom nienawidzi^^


        Zgadzam się 100%!^^ Jeśli chodzi o piątą generację i gry (w ogóle każdą dalszą generację i gry) to nic do nich nie mam, nawet mi się podobają te nowe gry (Legends Arceus itd) i mam nadzieję w przyszłości je zdobyć i w nie zagrać. Ale tak jak mówisz, anime to istna beznadzieja.

        Co chodzi jednak o Poki z V geny to niektórych wprost nienawidzę (lillidup i wszystkie jego ewolucje, nie rozumiem co jest pokemonowego w zwykłym małym obes*ańcu?, ducklett i swanna- straszne nudy, ot zwykła kaczka i łabędź, to samo deerling i sawsbuck- stantler z II geny według mnie by wystarczył, cobalion terrakion i virizion- strasznie naciągane, jakieś wygładzone, dziwne, tirtouga- zwykły żółw, sandile- zwykły krokodyl- ogólnie wszystkie te „pokemony” jakieś takie strasznie naciągane, jakby wymyślane „na siłę”).
        • Avatar
          Ryuki 3.11.2022 09:54
          Re: Ciężki temat
          Osobiście z powodu braku kasy głownie używam emulatora do Switcha, osoby kupujące gry często też tak robią bo dość często gry są na nim stabilniejsze. Ogólnie obecnie Arceus w tym też był unikalny, że całkowicie zmienił gameplay^^ To gra gdzie masz walki z bossami podobne do innych action jrpg, ba przy ostatnim bossie nie możesz nawet używać swoich poków. Naprawdę ciężko po tej grze wrócić do starszych… a i po raz pierwszy twój avatar ma głos( nie dialogi tylko odgłosy kiedy robisz uniki itd. ) :D co było dla mnie niezwykłą niespodzianka.

          Osobiście uwielbiam wiele z Poków jakie wymieniłaś jak np. Sandile jeden z moich ulubionych dark Poków w tej generacji. Swanna też ma referencje baletowe nie tylko jest zwykłym łabędziem. Sawsbuck jest oparty na zupełnie innym zwierzęciu niż Stantler, jeleń zamiast łosia. Ponadto ma on formy związane z porami rok i unikalny typ. Trójka muszkieterów też jest ciekawa bo no, są oparci na trójce muszkieterów. Ogólnie wiele fajnych pomysłów na motywy, dużo też jest egipskich/azteckich referencji( Sigiliph ). Trójka starterów również ma ciekawy motyw z stylem zachodnim, chińskim i japońskim^^ Ogólnie pełno tego. Dla mnie jedną z najważniejszych rzeczy w Pokach jest na czym są oparte i bardzo lubię motywy legend/mitologii. Dlatego późniejsze generacje od 3 w górę znacznie bardziej mi się podobają, to też jest powód dlaczego moim ulubionym typem jest dark. Takim przykładem jest mój ulubiony ognisty starter Chimchar, Pokemon oparty na królu małp z Podróży na zachód jest zwyczajnie cudny. Tak jak Greninja z szóstej generacji gdzie poszli po klasach postaci w rpg, w tym wypadku złodziej/rogue. Ta preferencja też jest powodem dlaczego wolę Digimony również pod względem designu, grupa oparta na aniołach, demonach, arturiańskich legendach, bogach greckich czy nawet komputerowych aplikacjach to dla mnie ideał designu.
          • Avatar
            NekoGorudo 4.11.2022 02:19
            Re: Ciężki temat
            Osobiście uwielbiam wiele z Poków jakie wymieniłaś jak np. Sandile jeden z moich ulubionych dark Poków w tej generacji. Swanna też ma referencje baletowe nie tylko jest zwykłym łabędziem. Sawsbuck jest oparty na zupełnie innym zwierzęciu niż Stantler, jeleń zamiast łosia. Ponadto ma on formy związane z porami rok i unikalny typ. Trójka muszkieterów też jest ciekawa bo no, są oparci na trójce muszkieterów. Ogólnie wiele fajnych pomysłów na motywy, dużo też jest egipskich/azteckich referencji( Sigiliph ). Trójka starterów również ma ciekawy motyw z stylem zachodnim, chińskim i japońskim^^


            Wow, zaimponowałaś mi. Te ciekawostki są fascynujące, wcześniej nie zgłębiałam tematu na temat Poków z tej geny. To dało mi inne światło na nie. Ogólnie mam wrażenie, że im dalsza generacja, tym Pokemony są silniejsze- podoba mi się np: Primarina- wodna wróżka­‑baletnica, w porównaniu z takim Blastoisem czy Feraligatrem według mnie gniecie system, gdyż jest dwutypu, a typ wróżkowy jest jednym z moich ulubionych.
            Wszelkie motywy egipskie/arabskie/japońskie uwielbiam (dlatego tak bardzo podoba mi się klimat Johto) a Sigiliph to jeden z ładniejszych Poków 5 geny w mojej opinii.

            Takim przykładem jest mój ulubiony ognisty starter Chimchar, Pokemon oparty na królu małp z Podróży na zachód jest zwyczajnie cudny.


            Jeśli chodzi o Chimchara to się zgodzę- uwielbiam to, że jego finalna ewolucja- Infernape powiązana jest z Sun Wukong, co przywodzi na myśl Sona Goku :D
            Digimony i ich design w mojej opinii zawsze były bardziej dokokszone :D
            • Avatar
              NekoGorudo 4.11.2022 02:33
              Re: Ciężki temat
              Ogólnie obecnie Arceus w tym też był unikalny, że całkowicie zmienił gameplay^^ To gra gdzie masz walki z bossami podobne do innych action jrpg, ba przy ostatnim bossie nie możesz nawet używać swoich poków. Naprawdę ciężko po tej grze wrócić do starszych… a i po raz pierwszy twój avatar ma głos( nie dialogi tylko odgłosy kiedy robisz uniki itd. ) :D co było dla mnie niezwykłą niespodzianka.


              Otóż to! Niestety jeszcze nie grałam w Arceusa, ale to, że nasz bohater ma głos (!) i fakt, że może od Pokemona oberwać (!!) ogromnie mi się podoba! W ogóle uwielbiam wszystkich głównych bohaterów gier Pokemon- od Reda, Ethana/Kris, Brendana/May, po samiuśkiego Rei, który przypomina Lucasa i Akari (Dawn). Jeśli jednak chodzi o ich design, to dla mnie są zbyt chibi, szczególnie Ethan- wystarczy spojrzeć na stare grafiki z gier G/S/C i porównać go z grafiką z HG/SS. Mogli to zrobić lepiej.
      • Avatar
        Chudi X 8.11.2022 20:48
        Re: Ciężki temat
        Ryuki, serio, Ghost Game Ci się podoba? Ta seria od ponad 30 epów zaczyna sięgać dna. Zero pomysłów, zero fabuły i rozwoju postaci, wieczne zapychacze. Oczywiście do Huntersów, tri. i rebootu nadal jej daleko, ale nie tak znowu bardzo.
    • Avatar
      blob 2.11.2022 23:04
      Re: Ciężki temat
      Anime Pokemon przekreśla postać MC – to mówiąc krótko jeden z największych nieudaczników w anime. No ale jest po prostu ofiarą „taśmowego” charakteru serii. Ta postać się nie rozwija tylko trwa w permanentnym zawieszeniu z uwagi na to że muszą promować kolejne gry (czyli kontynenty) i postacie.

      Nie trać czasu na te bzdety i lepiej zaserwuj sobie seans Pokemon Generations, czyli krótkich web toonów – adaptacji poszczególnych gier z serii [link] oraz Pokemon Evolutions [link] plus Hisuian Snow. Nie pożałujesz i zobaczysz czym może być Pokemon gdy sypną kasą i nie są ograniczeni „serialową” ramówką. Zobaczysz zajawkę czegoś czym mógłby by seria Pokemon TV w innych okolicznościach :)
      • Avatar
        blob 2.11.2022 23:11
        Re: Ciężki temat
        A no i jeszcze oczywiście Twilight Wings które już wogóle wymiata [link]... polecam zwłaszcza „Early­‑Evening Waves” z waifu Nessą :)
        • Avatar
          NekoGorudo 3.11.2022 00:20
          Re: Ciężki temat
          Pokemon Evolutions akurat UWIELBIAM, szczególnie odcinek 7 „The Show”. :) W Pokemon Generations ogromnie nie podoba mi się wygląd Pikachu- masakra. Ale ogólnie to spoko.
  • Avatar
    A
    Tomasz Dresler 20.08.2020 01:30
    Wspólna więź
    Oglodałem diament i perła bardzo polubiłem down chciałbym żeby down wybrała się do Kanto i odwiedziła Asha spacerowli by se Ash by ją oprowadził po alabasti a kiedy będzie okazja down by Wyznała miłość Ashowi proszę niech Ash ma dziewczynę
    Chcę żeby to była down
    • Avatar
      BH 9.04.2022 11:51
      Re: Wspólna więź
      Ja jako że shippuje Asha z Misty, May i Dawn to niech wyjdzie za je trzy ;)
    • Avatar
      NekoGorudo 7.11.2022 03:01
      Re: Wspólna więź
      Ash i zainteresowanie dziewczynami? W tym anime to niestety niemożliwe. Zapraszam do Electric Tale of Pikachu. Szkoda, że Ash z anime nie ma charakteru stricte jak jego poboczno­‑mangowa wersja.
  • Avatar
    A
    Brandon568 25.06.2020 02:34
    Chikorita:-)
    Pamiętacie ją???
    Była najbardziej przylepna z Pokemonów Asha
    • Avatar
      BH 9.04.2022 11:50
      Re: Chikorita:-)
      Kto by jej nie pamiętał, to chyba była córeczka Asha, ciekawe jakby Ash znosił jej przytulaki jakby stała się Meganium XD
      • Avatar
        Brandon568 20.04.2022 23:05
        Re: Chikorita:-)
        Bez przesady z tą ,,córeczką”, zgoda?
        To było niesmaczne…
        W pozostałej części zgadzam się z Tobą:-)
      • Avatar
        Brandon568 20.04.2022 23:17
        Re: Chikorita:-)
        W kwestii przytulanek, polecam Tobie odcinek ,, Spotkanie ze starymi przyjaciółmi”.
        Ucieszysz się,widząc jedną scenę:-)
  • Avatar
    A
    KitsuneFM 5.05.2019 14:21
    Popularne bo popularne
    No więc, nie wiem od czego zacząć. Pokemon jako franczyza to coś więcej niż tylko anime. Więcej niż tylko gry. Chcę ocenić ogół franczyzy, trochę będzie porównania do Digimon (i opowiedzenia dlaczego żadna z tych serii nie jest kopią tej drugiej).

    No więc, ogólnie jestem fanem zarówno Pokemon, jak i Digimon. Ale przede wszystkich stworków samych w sobie, a nie żadnego medium, w którym występują.
    Nie grałem w żadne gry Pokemon, gdyż nie przepadam za jrpg'ami. Nie mniej jednak z biegiem lat zafascynowała mnie mechanika w tych grach. Gdyż mimo iż gameplay jest wg mnie nudny, nie jest w niczym inny niż pierwsza z brzegu gra tego gatunku, to mechanika tych gier jest istnym arcydziełem. Chodzi mi tutaj o to, że to nie jest zwyczajnie system typów silnych lub słabych na siebie nawzajem. Mamy tutaj do czynienia z czymś dużo głębszym. Tutaj nawet płeć ma znaczenie. Istnieją ruchy, które posiadają swoje dodatkowe możliwości, natury pokemonów, które zmieniają ich statystyki, czy umiejętności, gdzie pokemon z jedną, różni się od drugiego. Więc np. dany pokemon, mimo iż ma takie same ruchy (moveset) możliwe do wyboru (większość ruchów, jakie może użyć są z tej samej puli), to dzięki systemowi umiejętności może uczynić go zupełnie innym. A nawet ten sam gatunek pokemona ma od jednej do trzech możliwych umiejętności. Przykładowo Haunter, pokemon duch ma umiejętność Levitate, co jest logiczne, bo on lewituje, dzięki czemu ruchy ziemne, które normalnie na duchy działają, na takiego Hauntera mają 0x (czyli jest on odporny na nie). Jego ewolucja, Gengar nie ma (już) tej umiejętności, więc on nie jest na ziemne ruchy odporny, mimo iż ma ten sam typ. Ma zaś Cursed Body, umiejętność, dzięki czemu ma 30% szans, że ruch, który zostanie na niego użyty, nie zadziała, bo zostanie wyłączony na 4 tury. Co więcej, nawet pokemon z umiejętnością Levitate może zostać trafiony ziemnym atakiem, jeśli zostanie użyty ruch Gravitate, który niweluje efekt lewitacji, czyli przyciąga przeciwnika do ziemi. Teraz dodajmy do tego przedmioty, które pokemon może trzymać, które dalej zmieniają to, co pokemon jest w stanie zdziałać. Nie wiem jak to jest obecnie, ale chyba kiedyś paraliż mógł zadziałać na pokemona odpornego na ruch elektryczny, jeśli ten efekt zadziałał dzięki innemu ruchowi niż typ elektryczny. No i np. elektryczne pokemony są w ogóle na paraliż odporne.

    No dobra, to jest gra, której jestem pod wrażeniem. A teraz anime. Ogółem jeśli chodzi o anime, to Digimon wygrywa tutaj pod każdym względem. Zarówno głębsza fabuła, lepiej narysowane postacie, źli, którzy są źli, a nie są jedynie parodią. Nawet najlepsze momenty z anime, w tym filmy nie dorównują wykonaniem swojej konkurencji. No i w Digimonach mamy rozwój postaci. One się zmieniają, mają osobowość. Ash… cóż… nie.
    Anime ma ten jeden problem, że scenariusz jest pisany na kolanie. Każdy odcinek wygląda tak samo, od porwania Pikachu i jakiegoś nowego pokemona, po łomot, którego Zespół R dostanie, a samo wykonanie jest zwyczajnie słabe. Wspomnę też o tym, że jest to po prostu głupie. Chodzi mi o to, że anime nie tylko kłóci się z kanonem gier, ale jest niekonsekwentne z samym sobą. Co powiedziała Misty do Asha w bodajże 2 odcinku? Że typ robak nie może walczyć z typem latającym. Czyli wspomniała podstawową mechanikę gry – czyli jak działają typy wobec siebie nawzajem. Co robi Ash kilka odcinków potem? Używa Pikachu przeciwko wodnemu pokemonowi, który przegrywa, bo został użyty na niego ruch elektryczny (na którego Pikachu ma dużą odporność, zaś sam powinien być silny na wodnego pokemona). Co robi Ash w takiej chwili? Wysyła pokemona wodnego, który na również wodnego jest słaby, zaś elektryczny atak na wodę to superefektywność, czyli podwojona siła. Co się dzieje? Squirtle, bo właśnie to on walczy, jest odporny na ten ruch, bo chowa się w swojej skorupie, a pokonuje Starmie/staryu (nie pamiętam która to była) wodnym atakiem… Co dzieje się w innym odcinku? Ash używa chyba pikachu albo Squirtle przeciwko Gloomowi czy jakiemuś roślinnemu. I wygrywa (dopowiem dla mniej kumatych: elektryczne/wodne ataki na roślinnego poka są małoefektywne). Ash potem łapie też Krabby'ego i chwali się nim Profesorowi. Na co on pokazuje mu 2 razy większego, którego zdobył jego rywal, czyli pokazując mu, że jego Krabby jest słaby. Co robi Ash w lidze? Wygrywa 3 walki z rzędu tym właśnie Krabbym, który nie miał żadnego doświadczenia i był fizycznie słaby, przeciwko pokom, które powinny być wytrenowane, w końcu Liga Pokemon, nie? No i miał też znowu typ gorszy ze słabą skutecznością. Wygrywa, a Krabby mu ewoluuje. W skrócie: Ash wygrywa walki zazwyczaj wtedy, gdy powinien je przegrać i vice versa. Gdy przeciwnik ma przewagę, Ash wygrywa, gdy ma ją Ash, to niestety porażka dla Asha. Są wyjątki od reguły, dlaczego Ash używa ciągle pokemonów słabych na dany typ i dlaczego to nimi wygrywa, a silniejszymi przegrywa?

    Ogółem anime ma swoje momenty. Ale ogół… tragedia. Nie wiem jak jest teraz, ale z tego co widziałem, a przynajmniej mam taką nadzieję, anime jest teraz o wiele lepszej jakości pod względem scenariusza.
    Soundtrack zaś jest wg mnie genialny, zwłaszcza niektóre, inspirujące melodie podczas walki. Np. przeciwko Magmarowi albo ogólnie motywy walki.

    Da się do oglądać, ale szybko się znudzi. Trzeba mieć dużo samozaparcia aby przeboleć chociaż te 100 odcinków.
    • Avatar
      Ryuki 6.05.2019 12:05
      Re: Popularne bo popularne
      Chodzi mi tutaj o to, że to nie jest zwyczajnie system typów silnych lub słabych na siebie nawzajem. Mamy tutaj do czynienia z czymś dużo głębszym.


      Nie, nie ma większej głębi. Wystarczy, że masz Poka z atakiem silniejszym od danego typu i na mniej więcej poziomie przeciwnika i tyle. Np. Jeśli walczysz z liderem mającym Poki ogniste to spamujesz surf -> wygrana. Jedyny moment kiedy strategia w grze istnieje to w walce z graczami, tylko, że gra jest tak źle zbalansowana, że i tak głównie używa się tych samych Poków. Mi osobiście wszystko to nie przeszkadza bo nie gram w Poki z powodu walk ale dla fabuły i eksploracji. Sam typ systemu turowego to również dinozaur, obecne turowe jrpg mają znacznie więcej niż ty atakujesz, ja atakuję.

      Tutaj nawet płeć ma znaczenie. Istnieją ruchy, które posiadają swoje dodatkowe możliwości, natury pokemonów, które zmieniają ich statystyki, czy umiejętności, gdzie pokemon z jedną, różni się od drugiego.


      Płeć miała jedynie znaczenie w drugiej generacji( żeńskie Poki miały mniejszy atak z powodu rozłożenia IV ) od czego na szczęście odeszli. Natury są dobrym pomysłem ale zdobycie tej której chcesz jest zwyczajnym RNG­‑_- natomiast IV to jedna istna bzdura całkowicie zabijająca całe przesłanie serii o tworzeniu więzi ze stworkami. Bo jeśli chcesz stworzyć team do walk między graczami to musisz powiedzieć bye bye temu co trenowało się przez te wszystkie godziny. Reszta tego co wymieniłeś to standard w jrpg.

      Jego ewolucja, Gengar nie ma (już) tej umiejętności, więc on nie jest na ziemne ruchy odporny, mimo iż ma ten sam typ.


      Gengar miał levitate aż do 7 generacji. Ta zmiana bardzo mu akurat nie posłużyła. No oprócz jego Mega bo ability shadow tag spowodowało, że w fanowskich grupach trafił do Uber( dawna najwyższa/zbanowana w standardzie grupa ale stworzenie Mega Rayquazy spowodowało stworzenie nowej -> jeden Pok był na tyle OP, że został zbanowany z grupy zbanowanych Poków xD ).

      Zarówno głębsza fabuła, lepiej narysowane postacie, źli, którzy są źli, a nie są jedynie parodią.


      Co do złych to bardzo zależy. Bo w Tamers dosłownie nie ma tych złych, seria oparta jest na szarej moralności. Nawet D­‑reaper to zwyczajnie program robiący to do czego został skonstruowany bo nie ewoluował poza swoje oprogramowanie w przeciwieństwie do Digimonów.
  • Avatar
    A
    Koleś 16.12.2018 13:22
    Dziadostwo że hej
    Podobało mi się jak to kiedyś Artur kinomaniak Pietras się wyraził że w Japonii co rusz wychodzą prawdziwie arcydzieła animacji a my dostajemy najczęściej jedynie bazgroły w postaci pokemonów. Można zaryzykować stwierdzeniem że pokemon to jedno z anime mojego dzieciństwa jednak nigdy go nie lubiłem i nigdy nie specjalnie nie oglądałem. Monotonność i schematy każdego odcinka biły po oczach. Wiadomo było że jak pojawi się zespół R to musi on pod koniec błysnąć. Tak samo jak oczywiste było że zawsze zwycięży przyjaźń i dobro. W starym dobrym Kawai już ktoś kiedyś trafnie zauważył że każdy odcinek pokemona to właściwe reklama produktów opatrzonych tą marką. Prymitywności całego scenariusza nie trzeba opisywać bo jest to aż nazbyt oczywiste i dostrzegalne. Animacja też nie olśniewa. O ile barwy jeszcze są ładne to wygląd postaci jest często po prostu brzydki. Muzyka to jakieś skoczne melodyjki lub rapowanki o pokemonach. Specjalnie chwytliwe żeby wchodziły dzieciom do głowy. Pokemon zrobił furorę jak żadne inne anime. Wszystkich gier, kart, znaczków i innego badziewia nie sposób się doliczyć. Ja jedynie cieszę się że nigdy nie byłem tego częścią bo nie dałem się wciągnąć na szczęście. Czytałem wszystkie komentarze tu zamieszczone i zauważyłem że dużo osób wyraża się o pokemon dobrze kierując się głównie sentymentem bo to anime z czasów ich dzieciństwa itp. Sentyment sentymentem jednak należy pamiętać by oceniać tytuł głównie pod względem jego wartości a nie z uwagi na nostalgiczne wspomnienia. We mnie pokemon nostalgii nie wywołuje bo jak już pisałem wyżej nigdy mi się nie podobało. Nie sądzę też że w przeciwieństwie do takich anime jak np. Dragon Ball czy Sailor Moon pokemon miał jakieś zasługi dla propagowania m & a w Polsce lub na świecie. Z tego względu chociażby że odbiorcami były na ogół dzieci z których większość miało w nosie jakieś ambitniejsze tytuły a ich przygoda z anime na ogół startowała i kończyła się tylko na pokemon. Od jakiegoś czasu ruszyła nowa seria pokemona pewnie obliczona na powtórzenie komercyjnego sukcesu sprzed lat. Będzie kolejnym odmóżdżaczem dla nowego pokolenia jedenastolatków. i najlepiej gdyby przy takich widzach ta szmira pozostała i nie wychodziła dalej.
    • Avatar
      Ryuki 16.12.2018 13:56
      Re: Dziadostwo że hej
      Muzyka to jakieś skoczne melodyjki lub rapowanki o pokemonach.


      To akurat głównie 4kids. W oryginalnej wersji muzyka jest jedną z nielicznych dobrych aspektów^^ zwłaszcza utwory śpiewane przez Ricę Matsumoto( seiyuu głównego bohatera ). Do teraz nie mam problemu by słuchać np. Spurt mimo mojego całkowitego odejścia od anime Poków w czasie 4 generacji. Drugim świetnym aspektem są seiyuu, wystarczy zerknąć kto podkłada głosy, chociażby taka legenda lat 90 jak Megumi Hayashibara xD

      Wszystkich gier, kart, znaczków i innego badziewia nie sposób się doliczyć


      Poki przede wszystkim są serią gier^^ tak tylko na marginesie.

      Od jakiegoś czasu ruszyła nowa seria pokemona pewnie obliczona na powtórzenie komercyjnego sukcesu sprzed lat. Będzie kolejnym odmóżdżaczem dla nowego pokolenia jedenastolatków. i najlepiej gdyby przy takich widzach ta szmira pozostała i nie wychodziła dalej.


      Nic nie ruszyło, anime zwyczajnie nigdy nie przestało wychodzić. Moja opinia co do niego jest bardzo niska. Osobiście byłam wielką jego fanką( to nie było moje pierwsze anime, już od lat interesowałam się tematyką )... do czasu kiedy rozszerzyłam horyzonty jeśli chodzi o ten gatunek. Jednak nie mogę się zgodzić by odrzucać serię bo jest dla dzieci. Problemem Poków nie jest ich demografia ale to jak są napisane. Zwyczajnie nie potrafię tego nie skomentować ponieważ jedno z najlepszych anime jakie widziałam jest do tej samej grupy docelowej. Natomiast co do nostalgii to się zgodzę ale w Polsce jest ona znacznie mniejsza niż na zachodzie( w Japonii Poki przynajmniej mają jakąś konkurencję ).
      • Avatar
        Koleś 16.12.2018 16:26
        Re: Dziadostwo że hej
        Muzyki w oryginale sobie nie przypominam. Wszystko wskazuje na to że kojarzę tylko tą z serii telewizyjnej więc tu się spierać nie będę

        Co do pokemonowych gadżetów

        Nie wiem z jakiej dekady jesteś ale za tzw. moich czasów pokemony były dosłownie wszędzie. Obrazki i naklejki we wszystkich czipsach, srypsach, czekoladach i co tylko jeszcze tam wymyślono. Było mnóstwo jakiś kart w które grały dzieciaki na przerwach i na podwórkach. No i oczywiście gry komputerowe wszelakiej maści. Nigdy żadnego produktu z tej marki nawet nie tknąłem ale i tak pokemonowa szajba była na każdym rogu że nie sposób było przeoczyć a pokemonowe fanty wychodziły w przeróżnej postaci. Wiem bo widziałem

        Sprostowujesz mnie za to że napisałem że ruszyła nowa seria a seria wychodzi nieprzerwanie.

        Może to i prawda. Nie śledzę na bieżąco wszystkiego co wychodzi pod szyldem pokemon. Widziałem tylko że kiedyś jakąś tam nową wersję uruchomili na disney channel. To cała moja wiedza z tego zakresu bo nie jestem fanem

        Na koniec
        Zgadzam się z Tobą że problemem p. nie jest ich demografia tylko to jak są napisane. Nie odrzuciłem Pokemon tylko dlatego że oglądając go dzieci ale dlatego że jest to po prostu produkcja na bardzo niskim poziomie pod prawie każdym względem.
        Ojamajo Doremi też jest dla dzieci a podobało mi się bardzo
        (Swoją drogą mało kto w ogóle pamięta że to anime istniało ale już mniejsza z tym). Piszesz że jedno z najlepszych anime jakie widziałaś jest do tej samej grupy docelowej. Chętnie poznam ten tytuł. Np. dzieła Miyazakiego niby adresowane do młodszych na równi podobają się dorosłym. Nie skreślam niczego ze względu na grupę docelową tylko na to jaką ma wartość. Pokemon to jednak pozycja bezwartościowa. Komercyjna w każdym calu. Wykorzystująca biedne, małe, dziecięce główki do koszenia hajsu. Nic ponadto

        Myślę więc że trochę źle mnie zrozumiałaś. Pokemony mogą se oglądać dzieci, dorośli lub seniorzy. Ważne jest że to anime ma po prostu niski poziom w wielu aspektach. Ot wszystko














        • Avatar
          Ryuki 16.12.2018 18:45
          Re: Dziadostwo że hej
          Heh, spokojnie nie próbuję cię złapać na niczym^^ Po prostu mam jeszcze trochę głupiej nadziei, że anime cudem się zmieni i lubię o nim pisać. Co do muzyki jeśli jesteś ciekaw to jest mój ulubiony opening link do youtube [link] śpiewany przez Ricę( Satoshi/Ash ).

          Miałam 12 lat w 2000 roku kiedy szał Pokemonów się tutaj pojawił więc tak pamiętam wszystko. Sporo tego zresztą zbierałam. Jednak Poki koniec końców są przede wszystkim grą i anime właśnie je promuje( dlatego masz tyle odcinków o trenerach z nowymi pokami bo chcą pokazać dany pokedex w generacji – obecnie kończy się siódma a w tym roku ma wyjść ósma, gry są jedyną częścią serii jaką śledzę chociaż ostatnio bardzo mocno się na nich sparzyłam ).

          Tak, seria nigdy nie została przerwana, jednak w Polsce nie wszystko wyszło. Sama śledzę wiadomości z przyzwyczajenia i tak jak pisałam może kiedyś piekło zamarznie i wrócę do oglądania. Nie sadzę ale nadzieja matką głupich nie ;)

          Nie chciałam wspominać tytułu by zbytnio nie przesadzić z byciem fanboyem odnośnie tego ale jak jesteś ciekawy, Digimon Tamers( w wersji japońskiej, w Polsce nawet tego nie było bo jedynie dostaliśmy Adventure – też dobre ale nie do tego stopnia w mojej opinii )^^ seria twórcy Lain i moja trzecia 10. Oglądałam to z ponad rok temu i nadal jeszcze jestem w miesiącu miodowym :D Widziałam Tamers już 3 razy i znając siebie jeszcze z kilka bym na pętli obejrzała. Jednak Poki tak koło 2005 roku ubiło dla mnie zupełnie inne anime( dla chyba trochę starszej widowni ) z tego samego gatunku Onmyou Taisenki^^ Wiesz miałam porównanie jak o wiele lepsze może być anime o dzieciakach i ich potworach co spowodowało zauważanie większych problemów w Pokach. Natomiast kiedy Doremi nie oglądałam, tak Miyazakiego a przynajmniej jego większość produkcji lubię.

          Niestety zgadzam się do tego co mówisz, zwłaszcza, że jak się przeczyta wypowiedzi autorów do swojego podejścia do anime i widzów to aż szkoda gadać.„Komercyjna w każdym calu. Wykorzystująca biedne, małe, dziecięce główki do koszenia hajsu. Nic ponadto” <- twoje słowa są tak blisko prawdy, że to aż straszne. Ciężko bowiem bronić tekstu, że starać się nie muszą bo co 3 lata im się widownia zmienia>.>
          • Avatar
            Koleś 16.12.2018 19:49
            Re: Dziadostwo że hej
            Ciekawe co mówisz np. o Digimon Tamers bo gdzieś mi się to przewinęło na Tanuki i zapamiętałem że oceniono je znacznie lepiej od Pokemonów co mnie nawet zaskoczyło bo do tej pory wrzucałem to wszystko do jednego wora. Może się zagłębie w ten tytuł mocniej chociażby dlatego że mówisz iż (jeśli dobrze zrozumiałem) jest to seria twórcy Lain a Lain to jedno z moich ukochanych anime. Dzięki za info.

            Rozumiem z tego co piszesz że Ty też masz jakiś tam sentyment do pokemonów. No właśnie ja go nie mam bo mnie od początku drażniła ta seria. Stąd łatwiej mi umieszczać mniej przychylne komentarze bo nie ciąży na mnie żadna tęsknota ale rozumiem Cie.

            Ojomajo Doremi leciało kiedyś na jakiejś niemieckojęzycznej stacji. Chyba pro7. Mimo bariery językowej bardzo mnie śmieszyło i rozumiałem wiele rzeczy. Trochę zmartwiłem się gdy na Tanuki zobaczyłem szczątkową recenzje i absolutne zero komentarzy. Ale to się chyba nazywa upływ czasu.

            Tak co parę lat zyskują nową widownię. Nie muszą nawet rozkminiać jak pociągnąć dalej fabułę bo wiadomo że zawsze chodzi o to samo.

            Sentyment miałem lub powinienem mieć do Dragon Ball Z ale mi jakoś minęło. Dzisiaj nie mam za dobrego zdania o tym anime ze względu na scenariusz, grafikę czy nawet muzykę. Chociaż będąc wczesnym gimnazjalistą szalałem za odcinkami z Songoku.

            Także rozumiem tych co mają słabość do jakiś anime z lat dzieciństwa ale c'mon trzeba z wiekiem starać się selekcjonować
            • Avatar
              Ryuki 16.12.2018 20:28
              Re: Dziadostwo że hej
              Ogólnie Digimony jako całość są bardzo dobre^^ Zupełnie w innym stylu niż Poki( wiem, że nazwy są podobne ). Sam fakt, że są to 50 paro odcinkowe serie z początkiem i końcem daje im przewagę( każda też jest w innym klimacie więc łatwo jest coś dla siebie znaleźć ). I tak Chiaki J. Konaka [link] jest odpowiedzialny za Tamers( trzeci sezon po Adventure i jej kontynuacji 02 ), zresztą jest ona bardzo często nazywana Lain dla dzieci^^ Oczywiście polecam obejrzenie serii z napisami bo angielski dub bardzo pozmieniał i ocenzurował( w przeciwieństwie do Poków jest tam co cenzurować ). Serię łatwo znaleźć na wiadomych stronach, ba nawet z polskimi napisami. I na koniec tematu moje ostatnie fanboyostwo: nawet opening jest dla mnie świetny: [link] ^^.

              Nie mam tak naprawdę nostalgii do Poków. Jestem dość krytyczna do całej serii. Gdybym miała się rozpisać o tym co myślę, powiedzmy, że byłoby to kilka stron negatywnych cech. Tylko kiedy rzucałam serię zostawiłam drobną furtkę, że może kiedyś seria się poprawi.

              Raczej seria nie jest tak znana, Doremi nie jest aż tak wiekowym anime^^ Tylko nigdy jak pamiętam nie wyszło w Polsce więc ludzie rzadziej o tym wspominają. Z Magical Girls studia Toei więcej rozmawia się tutaj jak zauważyłam albo o Sailor Moon( w czasie wychodzenia Crystal było dużo o tym rozmowy, dużo również krytyki do anime a nawet mangi^^ ) albo Pretty Cure. Sama w tym gatunku nie siedzę więc dokładnie jak jest na Tanuki powiedzieć nie mogę.

              Zgadzam się. Jednak dość duża część fandomów żyje nostalgią. W tym wypadku jednak gorsze moim zdaniem jest zwyczajne bronienie serii argumentami w stylu „to jest dla dzieci” albo „to tylko reklama”. Bardzo to widać zwłaszcza w zachodnim fandomie. Chociaż co do wymiany, nie tak dawno anime trochę dostało po tyłku od Youkai Watch xD( Digimony ogólnie przestały być rywalem bo zmieniły grupę docelową ostatnie gry i projekty celują od nastolatków w górę ).
              • Avatar
                Koleś 16.12.2018 21:51
                Re: Dziadostwo że hej
                Prawie na pewno obejrzę wersję z napisami bo do wersji z dubbingiem angielskim raczej się nie zbliżam (chyba że nie mam wyboru) gdyż wiem czym to się kończy

                To że nie masz sentymentu do pokemonów to bardzo dobrze bo taki sentyment (obojętnie do jakiej serii) potrafi czasem przyćmić zdolność rozsądnej oceny. A że zostawiłaś furtkę mając nadzieję że seria dorośnie lub jakoś się zmieni to faktycznie złudne marzenie (to prawie tak jak np. ja bym oczekiwał że Yattaman stanie się nagle psychologicznym thrillerem )

                No właśnie Sailor Moon. Do nowej serii widziałem dosyć ostrą ocenę. Też w sumie nie siedzę w tym gatunku więc nie będę się wypowiadał

                Youkai Watch widziałem jakiś czas temu kilka odcinków z polskim dubem w naszej starej, dobrej kablówce i nie wiem co mam o tym myśleć. Na pewno inne od pokemonów. Humor chyba trochę bardziej wymagający od widza. Poza tym dość dziwaczne. Ciekawe że jak piszesz przebiło w konkurencji Pokemony. Może to znak że seria p. się jednak starzeje ?
                • Avatar
                  Ryuki 17.12.2018 06:54
                  Re: Dziadostwo że hej
                  W tym wypadku nie ma problemu ze znalezieniem oryginału^^ Od kilku lat wszystkie serie Digimon mają napisy. W przypadku Tamers dub nie jest aż tak zły jak w Adventure np. używają słowa śmierć, co prawda zostali tutaj zmuszeni bo jednym z głównych motywów jest konsekwencja śmierci bliskiej osoby ale i tak udało im się zrobić typowe błędy dubbingu dla dzieci. Trzy przypadki w Tamers o jakich wiem( bez spoilerów ) przekonały mnie, że nie warto jest tykać dubbingów skierowanych do dzieci. Po pierwsze z drobnej sceny w 2 odcinku( Guilmon nazwał Takato Takatomon bo nie umiał jeszcze rozdzielić ludzi od Digimonów – świeżo co się wtedy narodził ) zrobili powtarzany dowcip. Po drugie, z jakiegoś dziwnego powodu podziękowania dla swoich partnerów za otrzymanie ewolucji przez Impmona zmieniły się w komentarz o sile, coś co by po nauczcie jaką dostał kilka odcinków wcześniej nigdy nie powiedział. I po trzecie najgorsze z Zhuqiaomona zrobili tego złego co chciał zniszczyć ludzki świat bo szarej moralności na której bazuje Tamers dzieci by nie zrozumiały>.> Sorry za tak długi wywód o tym ale zmiany w lokalizacji często są fascynujące.

                  Wiem, że to złudzenie^^ Jednak serie potrafią się zmienić. Zwłaszcza kiedy nagle dostaje się kopniaka, niestety przy Pokach skończyło się to na kopiowaniu Youkai Watch. 7 generacja bardzo dużo bierze od tego anime. Co jest niesamowitą ironią zważywszy, że zachodni fani uwielbiali/ część nadal lubi nazywać anime/gry z tego gatunku kopiami Poków. I tu jest jeden z problemów. Pokemony nie mają rywala na zachodzie. Youkai Watch nie przyjął się tak dobrze poza Japonią( panika co do killera Poków tu nie pomogła ) i tak jak pisałam Digimony, seria wciąż mająca na zachodzie fanów( fakt, który zadziwił Namco Bandai xD ) zmieniła demografię. To skutkuje zwykłym „po co się starać jak fani wszystko kupią”. I tak starzeje się. Kiedyś coś pewnie ją zrzuci z piedestału, tylko musi dana seria trafić globalnie i mieć siłę reklamową Nintendo… na to niestety poczekamy.
  • Avatar
    A
    lasagna777 12.03.2017 14:27
    rozmiar ma znaczenie
    Korzystając z urlopu oglądam stare bajki, w tym Pokemony…

    Pamiętam, że zawsze dziwiło mnie, czemu w szpitalach Pokemon wszystkie łóżka zaprojektowane są do wielkości dorosłego mężczyzny, mimo że zawsze (!) pacjentami są maluchy wielkości Pikacza… Gdzie tu sens, gdzie logika? :P

    P.S. Zauważyłam drobne różnice w mundurkach poszczególnych Joy i Jenny… a myślałam, że to niemożliwe.
  • Avatar
    A
    Princess Pan's lover 21.12.2016 21:35
    Pokemon nie może być Kodomo, w jednym odcinku jest zbliżenie na melony Misty, a w innym James bawi się swoimi implantami

    Ale jest mniej groźna od DB/Z/GT
  • Avatar
    A
    Nigihayami 21.07.2016 15:16
    Wysyp fanów z Pokemon Go za 3, 2, 1…
    • Avatar
      Weiter 21.07.2016 15:37
      Jedno z drugim niewiele ma wspólnego. Zmoderowano
      • Avatar
        Nigihayami 21.07.2016 15:48
        Ja tu nie płaczę. Ma wspólnego sporo bo dużo osób zaczęło to oglądać właśnie po premierze Pokemon GO. Do samej serii nic nie mam, jest moim zdaniem przeciętna, ale rozumiem osoby które mają sentyment do niej.
  • Avatar
    A
    ShoriChan 14.03.2015 21:00
    Matko Boska!
    Pokemony!
    Te chwile z dzieciństwa Q__Q
    Kapsle w paczkach chipsów, naklejki i breloczki w rogalikach, gry, filmy… i ten sentyment, bo oglądałam je odkąd skończyłam pięć lat! Od zawsze uwielbiałam Pikachu i całe to anime (chociaż przez 3/4 życia nie miałam pojęcia, co to tak właściwie jest „anime” xD). I mimo wielu niedociągnięć chyba wszyscy się zgodzimy, że Pokemony to już klasyka. Poza tym, któżby nie kochał tej starej jak świat seryjki?

    PS.: Najnowsza seria – Pokemon XY – zapowiada się… klasycznie, żadnych odskoczni od typowego schematu ów anime. Ale opening za to świetny! Szkoda, że w polskiej wersji tak znacznie go obkrajają… a piosenki zmieniają na polskie… to złe ;-;
    • Avatar
      Ryuki 24.06.2015 19:57
      Czyli świat jest niezwykle młody^^ Osobiście akurat widziałam Poki już grubo po dowiedzeniu się co to anime mimo to seria ma dla mnie duże znaczenie jeśli chodzi o moją „karierę” fana a&m oraz gracza. Powiedzmy, że niechcący nakierowała mnie na odpowiednie tory.

      A to akurat jest przezabawne, że seria się nie zmienia. Od 5 generacji( jak pamiętam w anime to było Best Wishes ) gry sporo się zmieniły zwłaszcza jeśli chodzi o fabułę( ba nawet główni bohaterowie obecnie są starsi tak koło 16 lat ). Natomiast anime jest ciągle w 97 roku xD

      Skrócone openingi to akurat nie dzieło Polaków a Amerykanów. Wszystko spowodowane jest tym, że stacje w USA wolą puszczać więcej reklam niż dać tę dodatkową minutę na intro. Dużo osób zresztą na to narzeka. Za czasu 4kids pomijając poziom tłumaczenia i dubu( chociaż w przeciwieństwie do Yugioh czy Shaman Kinga japońska wersja nie jest milion razy lepsza tylko ma trochę więcej sensu, lepszych aktorów, onigiri i wszystkie odcinki ) tego limitu nie było a co za tym idzie openingi były bliższe oryginałowi, chociaż z biegiem serii coraz bardziej się skracały. Chyba, że Polacy jeszcze mocniej skrócili, niestety od dawna już nie śledzę tego anime w żadnej wersji.
      • Avatar
        Chudi X 25.06.2015 18:13
        Anime przecież poszło do przodu, Satoshi ma 10,5 roku zgodnie z pierwszym odcinkiem Best Wishes.

        W Best Wishes starali się też wprowadzić zmiany jeśli chodzi o Rocket Dan, no ale niestety w końcu wrócili do starej, nudnej formuły.

        P.S Ryuki z Pokemon Polska (tego Pokemon Polska z Czaksem, Qwest i resztą ekipy, anie wersją Daru i Valhalli)?
        • Avatar
          Ryuki 25.06.2015 18:56
          To wciąż bardzo mało. Nie na tyle by mnie zachęcić do powrotu, zwłaszcza przy tym jak obecnie kreska wygląda. Co do TR to zwyczajnie przesadzili w drugą stronę­‑_-

          Taa, już mnie kiedyś pytałeś^^ A tak przy okazji. Sorry, że tak późno przyjęłam twoje zaproszenie na MAL'u… wchodziłam tylko na moje listy nie na profil.
  • Avatar
    A
    dfgfjh 5.01.2015 20:16
    Oglądałam jako dziecko i szczerze uwielbiałam Pokemony. Dlatego też z sentymentu nie będę ani oglądać ponownie ani oceniać. :) Musiałabym ocenić niezbyt wysoko a wydaje mi się to trochę niesprawiedliwe skoro spędziłam przy tym mnóstwo godzin doskonale się bawiąc.
  • Avatar
    A
    Klemens 1.11.2014 21:51
    Jedyna słuszna seria Pokemonów! Tęsknimy Misty! ;_;
  • Avatar
    A
    Isgenic 27.03.2014 18:13
    Niech zwycięży Miłość i Prawda.
  • Avatar
    A
    Isgenic 27.03.2014 16:15
    Z polskiej wersji pokemona nauczyłem się, że należy starać się być jak najlepszym. Oraz uchronić świat do dewastacji.
    • Avatar
      lasagna777 12.08.2014 23:12
      Obejrzyj japońską z angielskimi napisami. Dowiesz się, jak okaleczono japońskie openingi, a także bezczelnie cenzurowano pikantne teksty (mniej więcej tak, jak w Sailor Moon) lub wycinano całe sceny (np. w pierwszym odcinku, kiedy główny bohater dostał w paszczę za głupotę) i jak naprawdę nazywają się bohaterowie…
      • Avatar
        Kandara 24.06.2015 17:43
        Przepraszam, ale uważam, że polski opening do pierwszej serii Pokemon jest świetny, ten wokal ma moc. I tak, wiem, że to przeróbka z wersji amerykańskiej, ale czemu mam mówić, że piosenka nie jest dobra, skoro jest dobra? Nawet jeśli podmieniona.
        • Avatar
          lasagna777 24.06.2015 19:43
          wersja
          Mówiąc szczerze, to aż tak mi podmiana openingu nie przeszkadzała (choć w animach zawsze wolę oryginalne niż dubbingowane), co ta purytańska cenzura (nie tylko w polskiej, ale i w amerykańskiej wesji), polegająca na usuwaniu całych odcinków i wycinaniu poszczególnych scen (np. ktoś gdzieś pokazał kawałek dekoltu, biust jest zakryty bluzką lub stanikiem, ale przecież to biust!!! – wycinamy, bo SEKS!!! niekumaty Ash dostał plaskacza od Misty za głupotę, typowo japoński gag damsko­‑męski – wycinamy, bo PRZEMOC!!! W jednym z usuniętych odcinków Meowth ma w jednej scenie wąsik a'la Hitler – wycinamy cały odcinek, bo NAZIZM!!! Amerykańskie dzieci nie mogą oglądać tego szataństwa i zepsucia z Japonii, bo w naszym pięknym kraju nie ma fanserwisu, plaskaczy i wąsów!) To mnie najbardziej irytowało.
          • Avatar
            jolekp 24.06.2015 20:04
            Re: wersja
            Kretyńska cenzura miała miejsce nie tylko w Pokemonach. W Yu­‑Gi­‑Oh wymazywali pistolety, w One Piece wymienili papierosa na lizaka, a część odcinków Czarodziejki w ogóle nie została dopuszczona do emisji. A ja mimo wszystko i tak miałam bana na japońskie kreskówki xD
            • Avatar
              lasagna777 24.06.2015 21:14
              Re: wersja
              O Czarodziejkach wiem, bo oglądałam (a i tak razem z mamą uważałyśmy, że Zoisite wypłakujący się na kolanach Kunzite to „kochający inaczej”, a nie żaden „brat” czy „kuzyn”). Tak samo ocenzurowali odcinek o księdzu, mimo iż w poprzednim Usa zapowiadała ukaranie łotrów i imieniu Boga Kami ni kawatte oshioki yo... Pozostałych pozycji nie oglądałam, ale wierzę.

              Dlatego wolę oglądać anime w oryginale z napisami.
              • Avatar
                Ariel-chan 24.06.2015 22:50
                Re: wersja
                Nie o księdzu, tylko o zakonnicy, wycięli cały odcinek, w którym się Diana pojawiła, a to było bez sensu xD No chyba że chodzi o ten epek z Naru i księdzem w Classicu, ale tam nic nie zauważyłam…
                A mi Pokemony wystarczały takie jakie były, jak byłam mała i nie ubolewałam nad cenzurami. A teraz nie oglądam xD Piosenki są lepsze te amerykańskie, tych japońskich się słuchać nie dało. My best friends czy taki Główny Temat Pokemon do dziś potrafię sobie włączyć <3 Też wolę zwykle oryginalne openingi, ale tutaj dobrze że wymyślili swoje… japońskie są jakieś dziecinne i w ogóle…
                • Avatar
                  lasagna777 24.06.2015 23:14
                  Re: wersja
                  No to pewnie ja przegapiłam :) ten o księdzu i Naru. O zakonnicy pewnie ocenzurowali za to, że była za mało bogoojczyźniana, a za bardzo przypominała japońską nastolatkę marzącą o miłości (tej normalnej, nie metafizycznej). W ogóle sam fakt, że można zakochać się w zakonnicy, chyba był bardziej oburzający dla cenzorów niż to, że zainteresowanym był kot…

                  Wracając do Pokemonów: piosenki amerykańskie są porywające, ale japońskie bardziej łagodne i melodyjne. W Pożegnaniu Pikachu akurat bardziej wzruszyła mnie japońska kołysanka Oyasumi, bo było w niej coś bardziej smutnego i przejmującego niż w wersji amerykańskiej.

                  Choć oczywiście piosenki to kwestia gustu.
                • Avatar
                  Ryuki 24.06.2015 23:15
                  Re: wersja
                  Osobiście wolę japońskie openingi, bardzo lubię głos Rici Motsumoto^^ Jedna z moich ulubionych seiyuu tak w ogóle. Ma bardzo ciekawy i mocny głos. A Spurt do teraz chętnie słucham. Natomiast jeśli chodzi o teksty to są na tym samym poziomie, jedynie japońskie często mają nawiązania do gier.

                  Co do amerykańskich, dawno temu znałam je na pamięć w polskim tłumaczeniu. Pewnie do teraz bym je zarecytowała. Chociaż po moim dawnym zainteresowaniu różnymi dubbingami moja nostalgia do polskiej wersji czy nawet amerykańskiej( zwłaszcza, że nie lubię głosu Veroniki Taylor ) zmarła śmiercią nagłą. Jednak jeśli chcesz prawdziwą disco fazę, polecam znaleźć włoskie openingi xD Zrobili je całkowicie po swojemu i do tego są najdłuższe zajmują często coś koło 2 minut. Do One Piece są też fajne.
                  • Avatar
                    Ariel-chan 24.06.2015 23:33
                    Re: wersja
                    Znam włoskie opy do one pieca, tak samo jakieś do pokemonow. Tytułów nie przytoczę, bo to dla mnie kosmos xD ale Christina Davena je śpiewa.. z kimś tam xD i do dziś są w moich ulubionych ^^
            • Avatar
              Ryuki 24.06.2015 21:36
              Re: wersja
              W Yu­‑Gi­‑Oh wymazywali pistolety


              Nie, najlepsze było uparte nie używanie słowa śmierć. Zamienili wszystkie pojedynki w których stawką było życie( oprócz jednego ) na zesłanie do wymiaru cienia czy jak tam polski tłumacz to nazwał. To znaczy dla 4kids gorsze było słowo śmierć niż miejsce wiecznej tortury… kocham ich xD To tak jak DiC zmienił Michiru i Harukę w kuzynki a pozostawił całą ich miłość a w Stanach związki kuzynowskie to tabu xD A z One Piece poleciały całe arci i skróciło się o coś koło 30 odcinków. Osoby od cenzury są wręcz czasem cudowne.

              Co do Poków to i tak nic dla mnie nie przebije wywalenia całego odcinka z powodu nadmuchiwanego biustu Kojiro^^ Albo z powodu broni palnej( chyba to było głónym powodem, jest tu kilka teorii ) odcinka z Dratinim gdzie Satoshi złapał swoje 30 Taurosów. Nadal pamiętam jak jako dzieciak próbowałam znaleźć odcinek bo myślałam, że pominęłam.
              • Avatar
                lasagna777 24.06.2015 23:23
                Re: wersja
                W tym odcinku z Dratini była i broń palna (i nabijanie się z etosu kowboja – facet wymachujący „klamką” był wyraźnie stylizowany na Amerykanina), i wąsy a'la Adolf, o ile pamiętam, więc już dwa albo i trzy preteksty do wywalenia. Też myślałam, że przegapiłam (byłam już pełnoletnia i nie miałam czasu oglądać), i zastanawiałam się, skąd Ash ma te Taurosy. Tak samo nie wiedziałam, skąd się wzięły dwie Nastiny. Dopiero w zeszłym roku obejrzałam wersję japońską razem z brakującymi odcinkami, stąd zauważyłam, że już od pierwszych odcinków wycinali pojedyncze sceny (zawierające sceny policzkowania lub drobny fanserwis – mogliby sobie darować).
                • Avatar
                  Ryuki 24.06.2015 23:40
                  Re: wersja
                  Te wąsy to były w całej tej scenie z przesłuchaniem? Serio nie pamiętam tego xD Ale wiesz w innym odcinku problemu ze sceną jak cały sklep wymierzył strzelby w Satoshiego ala dziki zachód to nie mieli. Zwyczajnie 4kids w całej swojej krasie.

                  Wiesz inną rzeczą jaka mnie wkurza w dubbingach 4kids( i wielu innych z 90 i wczesnych 2000 lat ) oprócz ukrywania, że coś jest japońskie to ciągła gadanina. Oni zwyczajnie nie umieli sobie wyobrazić, że czasem powinna być cisza. W Pokach to jeszcze nie jest tak widoczne ale w innych. Matko, oglądam obecnie Yugioh DM i dla zabawy zobaczyłam polski dubbing by sobie przypomnieć jak porzuciłam po 30 odcinkach z głupiego powodu. Dosłownie przez cały odcinek nie zamknęli się nawet na minutę. Non stop rzucali „dowcipy” i tłumaczenie każdego najmniejszego momentu po pięć razy. Głowa wręcz boli. A polski tłumacz tak zagmatwał, że ja zastanawiałam się jak dzieciaki miały cokolwiek tu zrozumieć. Tak samo w Pokach polskie tłumaczenie wiele zabiło, zwłaszcza co do ataków, które nie były konsekwentne.
              • Avatar
                Niechciejka 25.06.2015 06:54
                Re: wersja
                Akurat Haruka i Michiru zostały kuzynkami dzięki Cloverway (byli odpowiedzialni za trzeci i czwarty sezon), a nie DiC (zrobili pierwsze dwa sezony)~

                Z kolei odcinek Pokemonów z Dratini i 30 Taurosami został wycięty dlatego, że w Japonii duża część dzieciaków dostała ataków epilepsji podczas sceny z bronią (wpłynęła na to kolorystyka i częstotliwość wybuchów); niby coś takiego jest/było możliwe tylko w Japonii (bo tylko u nich przesyłanie sygnału telewizyjnego odbywa się w systemie, który mógłby doprowadzić do takich efektów), ale Amerykanie woleli dmuchać na zimne ;)
                Najciekawsze jest jednak, że to dzięki tym atakom epilepsji anime stało się znane, zaś sam przypadek był wspominany na całym świecie (nawet w „Wiadomościach” dali wtedy o tym materiał XD).
                • Avatar
                  lasagna777 25.06.2015 07:51
                  Re: wersja
                  Nie, epilepsja to była po odcinku z Polygonem (odc. 38), cyfrowym Pokemonem­‑czołgiem – na skutek dyskotekowych oczoje*nych kolorków: na przemian niebieskiego, różowego i białego.

                  (Dlatego w Polsce też tego nie puszczono, a ja się dziwiłam, czemu ani razu nie pokazał się Porygon i co to je w ogóle.)

                  W USA za „treści” wycięte zostały ten o Miniry(j)u (35) – za broń, oraz ten o Aopulco (18) – za nadmuchiwany biust.
          • Avatar
            Kandara 24.06.2015 22:37
            Re: wersja
            Cenzura to inna bajka, ale ten konkretny opening naprawdę jest epicki. Tak na szybko poszukałam Japońskiego i powiem, że tak właściwie to nie ma porównania, bo one są kompletnie inne, jednak uważam, być może przez sentyment, że polska wersja ma w sobie taką pozytywną energię zawartą właśnie w głosie Janusza Radka (nawet nie wiedziałam, że to on.)

            A jeśli chodzi o cenzurę, to cóż jest to głupie, ale tak szczerze to obecnie nie oburza mnie to tak bardzo jak te dziesięć lat temu, kiedy z Króla szamanów wycięto wszelką nagość i krew, a ojca jednego z bohaterów przemianowali na jego wujka. Ale, mimo to… jakoś wolą polską wersję tego anime, bo co jest dziwne, uważam, że głosy są lepiej dobrane niż w oryginale(ale to wyjątek) wracając do Pokemonów, cóż oglądałam to wieki temu, wspominam raczej dobrze, szkoda, że cenzura wycięła czy ugładziła pewne sprawy, ale cóż… dobrze, że w ogóle było. Cenzura w anime taki wyraz różnic kulturowych między Japonią, a zachodem i tyle.
  • Avatar
    A
    Yui_KuroiTenshi 14.03.2014 17:39
    Moje dzieciństwo
    Mam ogromny sentyment do pokemonów. To właśnie od nich zaczęła się moja przygoda z anime. Oglądałam to, jak miałam jakieś 5, może 6 lat i do tej pory pamiętam większość odcinków. Mam parę pokemonowych gier na GameBoya i nadal często w nie gram. Moja miłość do pokemonów chyba nigdy nie zniknie. XD
  • Soe 10.04.2013 12:13:50 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    GinkoKitsune 13.03.2013 16:11
    POKéMON! Ta nazwa ma coś w sobie. Oglądałam to kiedy byłam mała, strasznie to lubiłam i sentyment pozostał. Teraz gram w gry i dochodzę do wniosku że manga jest lepsza, a o histori Asha lepiej czytać na encyklopediach niż oglądać i czas tracić. Tyle już się tam dzieje i Ash nadal główny i jeszcze ta 6 generacja, przed Ashem jeszcze dużo duuużo przygód. Nie jest też zły pomysł oglądać filmy kinowe, wiec ci co jeszcze szukają przygód z Ashem zapraszam do nich.
  • Avatar
    A
    tuste-chan 4.03.2013 18:20
    Pamiętam jak oglądałam to będąc dzieckiem. Była kiedyś moda na pokemony. Myślę ,że nie da się powiedzieć dużo złego na to anime. Typowe ,przygodowe i czasami śmieszne ;> Polecam
  • Avatar
    A
    Sagiri 23.12.2012 08:37
    To były czasy, świetnie anime dzieciństwa ma w sobie moc, coś co przyciągało jak człowieka do pieniędzy XD Oczywiście za czasów podstawówki oglądałem, ale jeszcze przedtem tez było anime, które oglądałem, ale jak byłem jeszcze mniejszy :D Poki oglądałem jak miałem 9­‑10 lat chyba, ale jakiś czss przednimi oglądałem capitana tsubase i czarodziejki z księżyca, te serie były tez hitem, potem pokemony i dragon ball :D Chociaż z tego co widzę, chyba tych pokemonów trochę więcej jest :D Nie wiem czy z sentymentu obejrzeć jako fan anime, bo tego naprawdę dużo, a one piece i dragon ball, nie licząc naruto, tez sporo oglądałem, chyba z 5 lat mi zeszło wszystko, tak żeby oglądać odcinki na bieżąco, a to jak będę z motywowany to mi zejdzie z 2 lata xD
  • Avatar
    A
    Neleha 22.11.2012 17:12
    ...
    Oglądałam jak miałam 10 lat. Gdzieś tak do serii o przygodach w regionie Johto szalałam za każdym odcinkiem. Rozczarowanie przyszło po Master Quest. Właściwie, to na 3­‑4 serii się zatrzymałam, potem zostały tylko gry i filmy. Pierwsze 3 serie posiadały swój specyficzny klimat, nie były aż tak przesłodzone i przekombinowane, natomiast obecnie, gdy widzę na ekranie TV urywek najnowszych Pokemonów, czuję, że zbiera mi się na wymioty. W najstarszej serii bywały wątki, które mogły trwać nawet 4 odcinki albo i więcej (nie mówię o samych epizodach zw. z Ligą, ale o wątkach pobocznych). Teraz? Z fajnego anime zrobiła się kolejna papka w stylu Bakugan czy inszego Beyblade, gdzie 75% odcinków stanowią zapchajdziury. Filmy o pokemonach są raz dobre, raz genialne (imho film 5 i 7), aczkolwiek częściej denne, bez wbijających w fotel nowości.
  • Avatar
    A
    judie_ann 13.10.2012 19:22
    przypadkiem trafiły mi w ręce w ubiegłe wakacje 2 pierwsze sezony z angielskim dubbingiem… I w sumie tak potem zaczęła się moja historia z anime, bo po pokemonach wzięłam się za Death Note:D I jak tu pokemonów nie kochać?;D Sentyment sentymentem, no ale już na poważnie.
    Liga Indigo i Wyspy Pomarańczowe uważam za naprawdę miło spędzony czas. Oczywiste, że większość to wypełniacze, że fabuła nie powala i ciężko ją ocenić i ogólnie… ale po prostu oglądało się miło i naprawdę dosyć ekscytowałam się na nowo tym wszystkim. Np. gdy w anime dwukrotnie pojawił się Mewtwo, jakie to były emocje! Pamiętam nawet swoje ulubione odcinki;D
    Ale poświecenie lidze Johto trzech sezonów, to była już przesada, w ten sposób większość stała się bardzo nudna, niedopracowana, jeszcze bardziej schematyczna i momentami bardzo brzydka. Stąd u mnie ocena 6/10.
    Oglądałam przede wszystkim w dubbingu angielskim, przez pewien czas po polsku, ale psychicznie już nie wyrabiałam (nigdy nie zapomnę odcinka gdy z wielką ekscytacją wszyscy rozmawiali o węglu drzewnym), potem wróciłam do angielskiego i pomyślałam ''łooo, jakie to nagle stało się inteligentne”.
    Obecnie 'oglądam' Advanced, ale idzie mi tak ciężko, że wątpie, że kiedyś skończę:P chociaż też wydaje się przyjemne, ale jakos tak straciło urok bez Misty i znowu z całkiem nowymi pokemonami. Pierwsza i druga generalna zdecydowanie rządzą!;)
    Cóż powiedzieć, zawsze będę marzyć o posiadaniu Eevee, ktory zmieni się w Umbreona oraz Marilla, a Ash to loser! :P
  • Avatar
    A
    kami 29.08.2012 03:12
    piękne
    Oj to jedno z najlepszych wspomni dziecięcych lat :D pamiętam jak co dzień praktycznie kończyłem lekcje i miałem z 20 min, ze by zdarzyć, zawsze biegłem na piechotę te 2­‑3km, żeby zdążyć na sens, jeśli miałem jakąś lekcje, to w 90% to ucieczka :D A ile ja tych jeszcze tych krążków mam, jest ich tysiące i kilkadziesiąt nawet nie odpakowanych :D Och te lata były piękne, wiele bym dał żeby wrócić do tych lat :D Jeden z powodów dlaczego stałem się fanem anime, choć wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to anime, po prostu tak się oczekiwało i oglądało z zapartym tchem i wyczekiwało co dzień na odcinek, jakby to ostatni dzień życia hehe
  • Avatar
    A
    akane saotome 29.06.2012 17:01
    dzieciństwo
    Jak pewnie większość pamiętam to anime z dzieciństwa i było ono, ku zgrozie mojego starszego brata, jedną z najukochańszych bajek. On nazywał to komercyjnym szmelcem, ale ja po prostu nie mogłabym mówić o tym źle. Głupkowate to może i było ale ma w sobie to coś co podoba się dzieciom a to chyba najważniejsze, w końcu było to robione z myślą o nich. A co do czepiania się twórców o siostrę Joy i policjantkę Jenny to jak dla mnie to był efekt zamierzony, po prostu stały żarcik a nie lenistwo. A co do zespołu R to oni nigdy mi się nie znudzili i byli chyba najbardziej dopracowani, zwłaszcza lubiłam odcinki poświęcone ich historiom. Dziś bym już tego raczej nie oglądała z zapartym tchem ale puściłabym to dzieciom :)
    • Avatar
      Czajuś 13.08.2012 18:06
      Re: dzieciństwo
      Zdrowe podejście. Rozumiem, że sam sentyment nie może być jedyny, ale w niektórych seriach również obiektywizm nie jest kluczowy. Trzeba bowiem brać pod uwagę otoczkę jaka towarzyszyła serii, oraz widownie do której seria była kierowana. Nie da się ukryć – widownią tą była +- podstawówka ;). I tę widownie seria bawiła, śmieszyła i rozczulała. Czemu więc, tak niska ocena? Pusta i głupia fabuła przy średniej grafice itp? Jej, wiekszość bajek z Cartoona na tę dolegliwość również chorowała, tudzież fabuły wgl nie miała.
  • Avatar
    A
    Beniak 28.01.2012 13:47
    Znowu anime, które ma (według mnie) wysoką ocenę, tylko dlatego, że wywołuje sentyment. U mnie też wywołuje. Ale postanawiam ocenić to trzeźwo.

    Pierwsze serie – były OK. Było ciekawie, klimatycznie. Jednak im dalej, tym gorzej. Stało się to monotonne, właściwia każda seria jest o tym samym, ale w innym 'opakowaniu'. Pokemony jako stworki są ciekawe, niektóre fajnie wyglądają, ale niestety to za mało by ocenić tak nudne i monotonne anime.

    Wystawiam 3/10, tylko dlatego, że pierwsze serie były całkiem niezłe.
    • Avatar
      Kira 22.12.2012 04:49
      Oj bardzo żle oceniasz pokemony, jako raczej zakładam już dorosły człowiek, oceniasz je z obecnego punktu widzenia, jednak wczuj się w role 8­‑11 latka i zastnów się dlaczego tak za tamtych czasów pokemony były popularne, co one miały, że trafiały do dzieci i tak dobrze je pamiętają po latach i wywołują sentyment obecnie. naturalnie najlepsze pierwsze odcinki, ale oceniasz błędnie, bardzo błędnie, całkiem inaczej patrzałem wtedy na świat, ale mam cholernie dobrą pamięć i dobrze wiem, że dla młodych widzów, ta seria jest tak dobrze zrobiona, że trafia do praktycznie każdego młodego człowieka, pamiętam dobrze jaki to był nieprzerwany hist u dzieci, każdy w tym i ja, świetnie sie bawił, co dzień na lekcjach v graliśmy o krążki i na dworze również, urok pokemonów, to nie fabuła jak większość anime, tutaj liczy się wymyślony świat, który jest unikalni, a bohaterwie świetni + odpowiednia typowa liniowa fabuła od zera do bohatera do tego staranie się grać na emocjach młodtrzych i mamy idealne anime dla dzieci.
  • Avatar
    A
    Byczusia 1.10.2011 22:52
    Hehe sentyment
    i cóż. Gier pokemon jestem wielką fanką, natomiast anime… podobało mi się do serii Master Quest(włącznie). Bo te serie miały jakiś smaczek, nie były aż tak naciągane jak kolejne(advanced, diamond&pearl, Black and white). Advanced mnie zanudzało- nie mogłam znieść tego, że Misty odeszła, a poki z III geny (po części) wyglądały dziwacznie. Poza tym nie cierpiałam pokazów pokemon, tej całej May(zrobiła na mnie negatywne wrażenie od początku) z jej braciszkiem. Czasem z nudów co prawda serię DP oglądałam, jednak to już nie to samo(nie oddała uroków serii 1­‑5).
    • Avatar
      riki 29.08.2012 16:29
      Re: Hehe sentyment
      Straszne głupoty napisałaś, oceniasz to anime z punktu widzenia dorosłego człowieka lub nastolatka, ocenia się z punktu widzenia dziecka, bo za dzieciaka to znaczna większość oglądała i wyczekiwała z niecierpliwością na kolejne odcinki, bo wciągało dzieci i tylko z tego punktu się ocenia, sentyment nie jest bez powodu, jeśli jest, to jest powód musiało się podobać na tyle, żeby zapamiętać dobre wrażenia? Seria jest przeznaczona dla dzieci, a oceniasz to z punktu dziecka, jak teraz miałby ocenić, to może 2+ za klimat i pomysł, ale z punktu dziecka to 9 murowane, bo pamiętam jak wszystko robiłem, żeby zdążyć obejrzeć :)
      • Avatar
        Byczusia 29.08.2012 22:04
        Re: Hehe sentyment
        Mam prawo to oceniać z dowolnego punktu widzenia,więc nie napisałam żadnych głupot.
    • Avatar
      Brandon568 10.10.2020 00:15
      Re: Hehe sentyment
      Zgadzam się
  • Avatar
    A
    Justa 13.09.2011 19:18
    O jojoj
    Pamiętam jaka byłam mała i to oglądałam. Fajne było. Ale te nowsze serie jak na patrzę to są takie nudne…. Ogółem anime teraz mi się mniej podoba sorry.
  • Avatar
    A
    alice 19.08.2011 18:27
    daje 6/10 bo za dzieciaka to oglądałam i mnie autentycznie wciągało :) Musiałam każdy odcinek jaki był w tv oglądać i mnie to bawiło :) Nie wiem jak by było teraz :P
  • Avatar
    A
    Kiyomi 18.08.2011 19:55
    Wspomnienia...
    To było pierwsze anime jakie oglądałam w życiu i muszę przyznać, że zauroczyłam się tym. Jako dziecko czekałam z zapartym tchem na kolejne przygody Asha i jego przyjaciół. Do tej pory wraz z młodszym siostrzeńcem śledzę losy bohaterów i budzą te same miłe uczucia :)
    Klasyka z biegiem czasu może trochę monotonna, ale i tak świetna :)
  • Avatar
    A
    VampireKnightRima 10.07.2011 15:06
    No coz
    Jedo z moich pierwszych anime, niestety nie mialam szansy do konca zobaczyc, ale niewyobrazalnie smieszne, taka bajeczka. Bylo albo pierwszym albo drugim anime jakie ogladalam. (Bo jest jeszcze Krol Szamanow). I jakos tak latwo przyszlo, latwo poszlo. I na serio daje 8/10. Tak jakos bylo fajne. Pozdro dla fanow.
  • Avatar
    A
    Moe 15.06.2011 11:25
    Miłe wypomnienia XD. he często uciekałem z lekcji, aby zdarzyć na emisje odcinka :D. W sumie od tego zaczęła się mania anime, ale to nie pierwsze, jeszcze oglądałem inne serie przed pokemonami :D. W sumie ta produkcja była najlepsza zew szybkich, potem już nie było za ciekawie, bohaterowie się zmienili, od ubioru po kreskę, to zepsuło wszystko.
  • Avatar
    A
    Gregorit 4.05.2011 21:40
    :)
    Ach, wspomnienia z dzieciństwa. Fajnie było być wtedy „gówniarzem”. :D
  • Andżelika-chan 9.03.2011 13:21:49 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Avenix 8.03.2011 18:39
    Pamiętam...
    Wciąż pamiętam tamte chwile, w których tak mówiłem tyle, że kocham, że pragnę oglądać to anime przez całe życie! – Teraz trochę się pozmieniało. Uważam, że fabuła tego anime jest bardzo monotonna. Oceniałbym to na 6/10.
  • Avatar
    A
    harnassc 13.12.2010 00:14
    nie powiem, ale to było jedno z moich pierwszych anime, grało się wtedy kapslami i takie tam. miałem wtedy ok 9­‑10 lat, teraz mam 20, obejrzałem sporo serii, i patrząc teraz na tę serie to jest bardzo słaba, jakoż że kiedyś się nią ekscytowałem mogę się pokusić na 5/10
  • Avatar
    A
    pewupe 3.08.2010 21:56
    Heh..
    Nie powiem, że byłam jakąś fanką, ale wspominam miło :D
    Do dzisiaj lubię openingi i uważam, że jest to nieliczne anime, które ma naprawdę dobry, polski dubbing. Heh, zresztą w życiu bym nie pomyślała, że to anime.. Najlepsze pierwsze serie. Te co teraz lecą nie mają tego klimatu, choć wygląd postaci jest lepszy.
  • Avatar
    A
    KaienShirayuki 3.03.2010 15:02
    Kochane Poki...
    Cóż więcej dodać? Uwielbiam to. Na dzień dzisiejszy mam 16 lat i nie wstydzę się tego. Ale zawsze musi być jakieś „ale”. Anime to ż e n a d a. Chodzi mi tylko o fabułę i powtarzające się sceny. Jestem fanem Pokemonów (nad grą spędziłem dwa tygodnie, ledwo co wychodząc z pokoju XD ) ale nie do tego stopnia, żeby oglądnąć odcinek z nic nie różniącą się fabułą; dotarcie do miasta -> poznanie tamtejszego mieszkańca -> zobaczenie niespotykanego pokemona -> wejście Zespołu R i ich motto -> walka -> debiut głównego pokemona odcinka i jego specjalnego ataku -> wybuch i posłanie zespołu R w niebo -> pożegnanie.
    Oczywiście w poszczególnych odcinkach są pewne różnice. Co do postaci to szczególnie w pamięć zapadła mi Misty/Kasumi, a najbardziej z odcinka „the Misty Mermaid”...mmmm…uwielbiam.
    Osobiście polecam serię Pokemon Mystery Dungeon (zarówno grę, jak i anime. Gra szczególnie działa na uczucia gracza. Lepiej zagrać w Explorers of Time/Darkness lub najnowszą, Explorers of Sky. Pierwsze dwa można sobie darować. Niedorobione moim zdaniem i są tylko wprowadzeniem do serii) Anime nie oglądałem, ale od gry jestem uzależniony XD
    • Avatar
      hakman4 3.03.2010 23:06
      Re: Kochane Poki...
      Widać ,że kolega jest prawdziwym fanem ^^.
      Rzeczywiście przybliżony schemat rozkręcającej się fabuły jest w około 70% taki sam ;].
      Dla młodszych sam raz.Mam młodszych kuzynów którzy za tym szaleją xD.
      Lepiej oglądaj te anime w odpowiednim dla tej produkcji przedziale wiekowym,czyli do 15­‑stki :P.
    • Avatar
      Brandon568 10.10.2020 00:22
      Re: Kochane Poki...
      Misty mówiła głosem pani Iwony Rulewicz:-)
      Zatem nic dziwnego że ją najlepiej pamiętasz
  • Avatar
    A
    NoWave 28.12.2009 16:54
    Sentymentalnie
    Bajka na której się wychowałem :p ile miałem lat 6­‑7? Data wydania anime przypomnijmy że one u nas było puszczane w przedziale czasowym 1999­‑2001 a bardziej 00­‑01. Nie no nadal lubię tą bajkę mam z nią miłe wspomnienia. A pamiętacie te karty :ppp
    Ocena Z przymrużeniem oka 5/10
  • Avatar
    A
    hakman4 3.12.2009 18:42
    Poket Mansters
    Pokemony to jeden z jednych z najbardziej powszechnych anime jakie znają w Polsce.Jak wiadomo wszystkim różnie wpływało to na młodsza młodzież ktora bawiła sie w „walki pokemon” xD.
    Pokemony mogą na początku fascynować i w ogóle ale przez kilka lat z powtórkami to zaczyna być nudne.
    Trzeba być naprawdę trwałym ,żeby obejrzeć wszystkie odcinki bo ja raczej odpuściłem sobie dawno temu.Dwa lata temu jeszcze oglądałem 6 serie ,czyli ostatnia po polsku,w której każdy odcinek był bardzo podobne do siebie i to tyle no i 2 pierwsze odcinki diament i perła i dalsze jakieś i to tyle.
    Pierwsze 4 serie są dobre ale później możną się pogubić jeżeli nie ogląda się wszystkich na bieżąco.

    Ja mam 19 i raczej mając już schowane na strychu dawne zbiory po dawnych fali zasypujących nas naklejek, „tazosów” i kard xD patrze na to wszystko (też na anime pokemon) z pewną dozą,ale jak by była możliwość obejrzenia to czemu nie :D.

  • Avatar
    A
    Qoureno 3.12.2009 10:48
    Stworki są zaj****... :)
    Pierwszy tasiemiec śledzony przeze mnie z wypiekami na twarzy i zarazem jedyny znany mi serial z tak mizerną fabułą. Stworki podobają mi się po dziś dzień, co nie znaczy, że zbierałbym je gdyby mi dano okazję. Wprost przeciwnie, figurki/kapsle/żetony to jeno bezwartościowy plastik. Chciałbym mieć żywego pokemona… Mam 21 lat i nie uważam się za osobę dziecinną. Jestem zwyczajnie SZCZERY.
    • Avatar
      KaienShirayuki 3.03.2010 15:09
      Re: Stworki są zaj****... :)
      Ja też *_* No ale, jak na razie pozostaje nam ten plastik ;x Genetyka idzie do przodu, więc mamy cień nadziei…Choć w sumie, jakby pomyśleć o tych skrzywdzonych zwierzętach, to już wolę nazwać sobie swojego kota Vaporeon, rybkę Goldeen, a psa Suicune
      • Qoureno 7.03.2010 20:11:40 - komentarz usunięto
      • Avatar
        lasagna777 12.08.2014 22:56
        Re: Stworki są zaj****... :)
        Dokładnie! Skzywdzone zwierzęta! Persy, które mają tak krótkie pyszczki, że trzeba je karmić łyżeczką, bo same nie dosięgną do miseczki. Pudle, które trzeba regularnie strzyc, bo dostaną odparzeń. Bezwłose psy i koty (rzekomo dla alergików, a faktycznie dla zepsutych bogaczy, którzy nie mają co z kasą zrobić, bo kosztują fortunę, a alergicy swoją kasę przeznaczają na leki) wyglądają jak wyglądają, a nie przeżyłyby jednej chłodnej nocy na podwórku… Ogólnie, rasy, które bez człowieka nie przeżyłyby jednej nocy na zewnątrz. Kolejna sprawa: te wszystkie wymyślne rasy często pochodzą z chowu wsobnego (czyli kazirodztwa), co skutkuje, tak jak u ludzi, np. chorobami psychicznymi (persy, niektóre psy chorują na schizofrenię czy depresję endogenną), ślepotą, głuchotą lub deformacjami fizycznymi (te pieski i kotki lądują potem w schroniskach, do uśpienia). Nie lepiej to mieć pieska kundelka i kotka dachowca? Są szalenie inteligentne, silne, niezależne i można wyobrażać sobie, że są Pokemonami i maja magiczne moce…
        Pierwsze serie super, potem twórcy zmienili serial w maszynke do robienia pieniędzy.
  • Kiyoko Madoka 18.11.2009 12:37:56 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Brixa 17.09.2009 16:55
    Taaaa…. Ja oglądałam pokemony jak byłam mała, bawiłam sie tymi krążkami i tak dalej. Byłoby to z pewnością świetne anime gdyby skończyło sie na drugiej serii. Potem widac ten przesyt. W pierwszych dwóch seriach poznaje sie pokemony, które sie serio lubi tak samo z głównymi bohaterami, ale potem główni bohaterowie odchodzą i pojawaiją się następni, tak, że w końcu to wszystko nie trzyma się kupy… Z początku to było owszem fajne ale teraz 10 seria?! Sorry WTF czy to nie przesada?
  • Avatar
    A
    Kiyoko Madoka 8.07.2009 12:11
    Pokemon
    Wychowałam się na Pokemonach,a teraz leci już 11 seria.Polecam…
    • Kiyoko Madoka 15.11.2009 14:29:11 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    KS45 16.06.2009 22:52
    Pokemony były by nawet super gdyby skończyły się na tym -,-
    Pokemony były by nawet super gdyby skończyły się na tym -,- bo dalej zaczynają się plontaniny fabularne ktoś odchodzi od zespołu ktoś wraca te nowe pokemony. Przecież już wiadomo bo w jednym anime było powiedziane że KOnata ma talent i umie nazwać wszystkie pokemony (Lucky Star) xD
    • Avatar
      KaienShirayuki 3.03.2010 15:11
      Re: Pokemony były by nawet super gdyby skończyły się na tym -,-
      Phi, ja też potrafię nazwać każdego XD Dać mi dwie cechy i już wiem, o którego chodzi ; P
  • Avatar
    A
    Nule 30.05.2009 22:57
    Poke-moke :D
    Ach, pokemony! Akurat oglądam sobie polskie opening'i (które moim zdaniem są jednymi z najlepiej zdubbingowanych), toteż chyba coś tu napiszę. Muszę przyznać, że kiedy byłam małym dzieckiem wprost kochałam pokemony. Ale miałam szczęście, wtedy były serie 1,2,3… Zanim nie wyszły kolejne skończyłam oglądać (z tego co wiem teraz leci na Jetixie Diament i Perła). Co następne to gorsze… Na początku było najlepiej! W sumie mogli skończyć to już robić na góra stu odcinkach (co i tak już dużo), bo to się nie kończy i nie kończy, a młodzież jest teraz bardziej wymagająca… Nawet dzieci. Jak ja byłam dzieckiem jak normalna dziewczynka oglądałam pokemony, jak wszyscy, a teraz dziecięca część mojej rodziny twierdzi, że albo dla dzieci (to chłopcy), albo dla chłopaków (dziewczynki)... Czy w ogóle ktokolwiek to jeszcze ogląda?
    Chociaż wiążę z Pokemonami wiele wspomnień. Klasyka i tyle, ale można skończyć. Dużo osób wychowało się na Pokemonach, ale niech świat idzie do przodu… Tak jak teraz tata widząc w tv Strażaka Sama mówi: Widzisz, kiedyś to były takie bajki… Tak samo ja chciałabym za kilkanaście lat widząc na jakimś kanale Pokemony powiedzieć: Kiedyś to była taka bajka… Ale nie powiem tak, jak wciąż będą puszczać nowe jej odcinki na Jetixie i Polsacie…
    Czy ja nie odbiegam?
    W każdym razie ja lubię to anime, chociaż to prawda, że przez to, że emitowali je w Polsce to większość ludzi teraz myśli, że anime są dla dzieci. Ale co poradzić, to były takie czasy… Że takie poważniejsze anime nie zrobiłyby furory, a teraz opinia jest już wyrobiona.
    • Avatar
      Brixa 17.09.2009 17:01
      Re: Poke-moke :D
      Tak, zgadzam sie z tobą całkowicie. Każdy jak słyszy słowo anime ( i się an tym nie zna ) to mówi, że aaaa te chińskie bajki to dla dzieci. A ty jeszcze to oglądasz? Po pierwsze to one są japońskie. A po drugie, to każdy myśli, że jak Naruto leciało na jetixie to to jest dla dzieci… nieprawdz a co z drugą jej serią Shippuudenem? TO nie jest dla dzieci. No w każdym razie nie odbiegam tylko powiem, że to, że coś jest anime nie znaczy, że jest dla dzieci.
    • Avatar
      KaienShirayuki 3.03.2010 15:13
      Re: Poke-moke :D
      Powinni zrobić Pokemony nieco bardziej…młodzieżowe, krwawe. Lekka nutka krwi, styl OP jak w „Higurashi no Naku Koro Ni” i mamy cieszące się większą sławą anime.
      Oby Satoshi Tajiri o tym pomyślał, bo jak tak dalej pójdzie, to jego sukces pęknie, jak bańska mydlana :<
      • Avatar
        lewa 25.06.2010 16:51
        Re: Poke-moke :D
        hehe i pikachu ubruzgany krwią z tasakiem w łapce ?? nie no dobre ;D dzieci wychowujące na pokemonach dorastaja to i pokemony powinne dorastać razem z nami ! ;)
  • Avatar
    A
    d 28.03.2009 16:50
    Jejq ja się na tym anime wychowywałam xDDD i zapoczątkowało miłość do japońskich bajek która trwa do dziś ;P ale teraz już wydoroślałam i wole poważniejsze produkcje jednak ciągle podoba mi sie kreska tej bajki ;p ale ogólnie to anime jest już przestarzałe i mogłoby sie skończyć
    • Avatar
      KaienShirayuki 3.03.2010 15:21
      Ja byłbym smutny, gdyby Pokemony zakończyły swój żywot :< Fakt, anime powinni już skończyć, ale filmy i gry niech wychodzą dalej. Wolę sam kreować historię (w grach) niż oglądać ten sam schemat odcinków.
  • Avatar
    A
    Mii 15.03.2009 23:12
    Ile można?!
    No właśnie. Ile można?! No dobrze, na początku było fajnie, wszyscy Pokemony kochali. Ale to jest wydawane od jakieś 12 lat! Na litość boską! To ma już koło 590 odcinków. I dalej, i dalej, i dalej. Mam wrażenie, że ta „ponad czasowa” seria się nigdy nie skończy. Ale biorąc pod uwagę tylko pierwsze 240­‑coś tam odc. to moją subiektywną oceną jest 6,5. Połówka za Chikoritę, nic poza tym.
    • Avatar
      Komentarz 19.09.2010 16:15
      Re: Ile można?!
      A taki np. One Piece to od ilu jest wydawany? Odcinków też jest jak na razie ponad 450. Nie mówiąc już o Sazae­‑san (ponad 2000),Doraemonie czy Anpanman (obie po ponad 1000). Nawet taki Naruto ma z fillerami już prawie 400. Więc podsumowując ilość odcinków jeszcze nie przekreśla serii:)
  • Avatar
    A
    Poki 6.03.2009 02:37
    Według moich źródeł jest już ponad 500 odcinków i ciągle wychodzą nowe.

    Co do oceny anime, to według mnie zawalili gdy wyszła 3 generacja Pokemonów, bo już były takie sztuczne, a te wcześniejsze przynajmniej „miały ręce i nogi”.
    • Avatar
      KaienShirayuki 3.03.2010 15:15
      Teraz mamy IV generacje i stwierdzam, że widać pewne podobieństwa do poprzednich generacji (np. Pidgey i Starly). Szczególnie podoba mi się Froslass/Yukimenoko <3
      III jako tako im wyszła
  • Avatar
    A
    Satoshi 13.02.2009 22:56
    Dla mnie Pokémon to najlepsze anime na świecie.
    • Mel 14.02.2009 12:15:39 - komentarz usunięto
    • Grers 8.03.2009 18:19:21 - komentarz usunięto
    • zomg 16.03.2009 16:39:55 - komentarz usunięto
    • KaienShirayuki 3.03.2010 15:16:34 - komentarz usunięto
    • Avatar
      Retasu 22.07.2010 23:03
      =3
      Haha, zgadzam się w pełni. :> Ale tylko piersza seria i początek Advance. D&P już jest do bani.
      Mam 15 lat, ale kooooocham pokemony i się tego ani trochę nie wstydzę. Ale to pewnie dlatego, że wciąż jestem dzieckiem.
  • Avatar
    A
    Chocolaty 11.08.2008 14:48
    Każdy to zna!
    Jak byłam młodsza oglądałam pokemony w telewizji i zbierałam kapsle z nimi.Wszyscy w mojej klasie zbierali.Wtedy jeszcze myślałam,że jest to bajka amerykańska.Teraz już wiem że to anime i to całkiem przyjemne w dodatku.Dla młodszych widzów w sam raz,chociaż na pewno znajdą się i starsi którzy uwielbiają Asha i jego przygody.
  • Avatar
    A
    J 9.08.2008 20:52
    Ech ta komercha...
    Przez takie tytuły anime zyskuje w oczach wielu laików miano bajek dla dzieci. Przykre że głównie takie komercyjne tytuły dla dzieci zyskują w Polsce popularność (chodzi mi o przeciętnych widzów nasz krajowej telewizji)

    Jak dla mnie pół gwiazdki. Dużo lepszy jest już Tom and Jerry
    • bg 15.05.2009 23:41:27 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Ryuki25 25.01.2008 14:32
    Poki
    Pokemon'y to Shonen dla młodszej widowni. Same shonen'y trafiają do różnych grup wiekowych i akurat Poki są właśnie pod kodomo. Bo z której strony nie patrzeć nie są przeznaczone dla nastolatków jak większość shonen'ów. Co oczywiście nie znaczy, że starszy widz nie może tego oglądać. Dlatego zgadzam się z zakwalifikowaniem ich do kodomo.

    Co do samego anime jeszcze do niedawno to oglądałam( a dowód osobisty już mam ) tak dla przyjemności i zabawy. Niestety znudził mi się powtarzany schemat w każdym odcinku. Do tej pory mam do nich sentyment jednak wolę swój czas przeznaczyć na ciekawsze produkcje( i to głównie schonen:)) To też tyczy się gier na których motywach powstały, po prostu powtarzanie jednego i tego samego mnie przestało bawić.
  • Avatar
    A
    Rotterr 12.01.2008 19:13
    Hmmm
    Co tu wiele pisać ? :) Wychowałem się na tym anime(choć w tedy do głowy mi nie przyszło, że to jest anime tylko jakaś Amerykańska bajka) codziennie po szkole biegłem do domu by włączyć polsat i o 15.15 obejrzeć moje ukochane pokemony ^^. Pewnie teraz już bym tego nie obejrzał, bo bym umarł z nudów. Są jednak ludzie, którzy cenią sobie takie serie. Myślę, że to typowy klasyk. Kiedyś w młodszych latach oglądało się dragonball na RTL7, potem następne pokolenie pokemony na polsacie i TV 4, a teraz taką typową serią jest Naruto, które leci na FOX KIDS . Dobrze sobie tak powspominać co się oglądało w młodości :)
  • Avatar
    A
    Luchianka 5.01.2008 17:48
    Pokemon
    Uważam,że do 320 odcinka Pokemony są jeszcze fajnie,ale potem z niego robią taki tasiemiec rodem z Mody na Sukces
  • Avatar
    R
    Rocket_Zapdos 5.01.2008 02:04
    Błąd w Recenzji
    W Polsce wyświetlono 6 serii, zapomniałeś dodać serii Advanced Generations która była puszczana na TV4.
    • Avatar
      Tai16 15.01.2011 16:23
      Re: Błąd w Recenzji
      Dobrze napisał jest 5 bo 6 należy do drugiej sagi
  • Avatar
    A
    tajakjejtam 31.01.2007 16:15
    Niekończąca się opowieść...
    Dla dzieci – faktycznie się nadaje. Teraz to by mnie chyba zanudziło na śmierć, choć właścwie do dziś nie wiem jak wyglądał ostatni odcinek…
  • Avatar
    A
    Pokemon? 12.12.2005 10:59
    Pokemon?
    Pokemon to dla mnie klasyka i tantetna,ale muszę znanych mi źródeł powiedzieć,że odcinków Pokemonów jest ponad 400 na dzień dzisiejszy
    • Avatar
      KaienShirayuki 3.03.2010 15:19
      Re: Pokemon?
      Dokładnie 493 + 2 ostatnio stworzone Pokemony.
      Stworki są fajne, ale anime jako tako nie bardzo. Wolę anime i gry z serii Pokemon Mystery Dungeon.