Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Fate/Zero

  • Avatar
    A
    anmael 8.02.2022 21:11
    7/10 Postacie,postacie ...i jeszcze raz postacie
    Tak jak w nagłówku zaznaczyłem, na najwiekszą uwagę zasługują przywołane postacie nawiązujące do prawdziwych historycznych osób.
    Świetnie odwzorowana charakterystyka bohaterów do ich prawdziwych pierwowzorów i poczynań (oczywiście są pewne wyjątki, które zostały zmienione na potrzeby anime ale są tak drobne że prawie nie zauważalne).

    Same osoby które ich przywołały były bardzo miałkie, motywy i ich działania były bliżej nieokreślone albo tak zagmatwane że przestałem dbać o co im tak naprawdę chodzi. Przykładem tego jest chociażby ksiądz egzekutor (sam nie wiedział czego chciał do samego końca, szukał odpowiedzi na pytanie którego sam nie mógł określić) – nawet Gilgamesh w końcówce dobrze podsumował jego powody działania ..„Twoje pytania zabiłby nawet Bogów”... Czyli samo mówi przez siebie – ksiądz egzekutor = bełkot.

    Fabularnie bardzo fajne pomysły i niespotykane zwroty akcji, choć czasami (tak jak wyżej wymieniłem) brak pewnego sensu w działaniu dobrym przykładem jest kliknij: ukryte  Czyli chce ale nie chcę obchodzi mnie a w sumie to nie, działam bo nie wiem czego chcę ale jednak czegoś chcę.
    Jest jescze kilka niespójności w działaniu innych bohaterów ale nie będę teraz spoilerował całej serii.

    Kolejną rzeczą są walki, jak na takiego kalibru postacie to powinny być one bardziej zadziwiające i spektakularne.

    Jak już na samym początku wspomniałem, przywołani bohaterowie i ich działania, świetnie odwzorowane do rzeczywistych postaci. Chyba jak każdy, sympatyzowałem z Iskanderem, który mimo swoich powierzchownej prostoty, miał bardzo górnolotne marzenia jak i przesłania co do bycia królem i zdobywcą. Świetnie usytuowana postać Sinobrodego jako czarnoksiężnika – jeden do jednego z rzeczywistością, przerażająca niezrównoważona osobowość i okrutne działania nawiązujące do prawdziwej postaci Gill`a de Reis`a. Lansjer albo jak kto woli Włóczniarz, genialne odwzorowane zachowanie postać jak i włócznie które dzierżył.

    Graficznie było dobrze, ale brak zwiększonej dynamiczności w przebiegu fabuły spowodowało brakiem umiejscowienia jescze większej ilości efektów specjalnych.

    Muzyka dobra bez większych fajerwerków. Uważam że każdy z bohaterów mógłby mieć swój kawałek przy pojawianiu się lub podczas walki, co dało by fajny efekt podkreślenia danej postaci.

    Całokształt produkcji jest ok, nie powiem że jest to zmarnowany czas. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie a jak znajdzie to zrozumie że całość nie jest dla niego :)

    Pozdrawiam
    • Avatar
      Anonimowy 10.02.2022 04:29
      Re: 7/10 Postacie,postacie ...i jeszcze raz postacie
      Czekaj, czekaj, czekaj. Jaki  kliknij: ukryte .
      • Avatar
        anmael 4.03.2022 16:01
        Re: 7/10 Postacie,postacie ...i jeszcze raz postacie
        Może i tak było, nie będę brał tego pod dysputę (pociągnąłęm dwa sezony na raz – oczy zipią i parują z przesytu fate`a) , jak wspomniałem, bohaterowie przyzywający było tam bardzo miałko. Nie będę latał po odcinkach aby dopiąć tej literówki i szczegółu. Mam nadzieję że przekaz był przejrzysty i zrozumiały.

        Pozdrawiam

  • Avatar
    A
    hyrluk 10.08.2020 13:28
    Nie potrafię się jakoś do tej serii przekonać.
    Popularność tego uniwersum sprawia, że chce się zobaczyć o co w tym wszystkim chodzi. Niemal wszędzie same ochy i achy.

    No to sobie zobaczyłem fate/stay night czyli pierwszą wydaną serię. No niby wszystko ok, ale shirou i saber to chyba najbardziej irytujące postacie w historii anime.

    Wszystkie pozostałe to sztosik, tylko ta dwójka rujnuje niemal całą przyjemność z oglądania.

    Jakoś to wymęczyłem do końca, ale ocenić mogłem na góra 5/10.

    Minęło wiele lat i pomyślałem, że znów dam szansę.

    Tym razem wziąłem się za Fate/Zero żeby iść z historią od początku, może tutaj będzie lepiej?

    No i jest to prawda. O wiele lepiej niż w stay/night to nie ma wątpliwości tylko znów..Saber i znów irytująca jak mało jaka postać.

    Nie wiem co w niej jest, że tak irytuje.

    Dla mnie ta postać jest jakby wyciągnięta z innego uniwersum i wciśnięta tutaj na siłę. Bo tak ogromnej różnicy między postaciami nie pamiętam od wielu lat.

    A najgorsze w tym wszystkim jest to, że ona należy do tych głównych i pewnie będzie w każdym anime z serii..

    • Avatar
      ZabieOczyCastera 10.08.2020 20:42
      Re: Nie potrafię się jakoś do tej serii przekonać.
      Mimo bycia najbardziej rozpoznawalną i najczęściej pojawiającą się postacią w uniwersum to nie pojawia się w każdym tworze. Np. z Fate/Apocrypha Saber pojawia się tylko na parę sekund
  • Avatar
    A
    Maxromem 19.10.2016 03:21
    Po pierwszej części muszę stwierdzić, że jak na anime, które opiera się na tzw. death game to mało tu śmierci. Zobaczymy jak będzie dalej.

    Walki są bardzo dobre, ale trochę jest ich mało. Za to dużo dialogów, szczególnie poruszania tematów ideologicznych. Różnie z nimi było. Niektóre były ciekawe i dostarczały dużo informacji o mówiących. Inne w ogóle. Duża ilość postaci z początku lekko przytłaczała, ale szybko da się przyzwyczaić. Dużym problemem jest z kolei to jak przedstawieni są bohaterowie – seria dzieli ich na super kompetentnych i totalnie niekompetentnych. W zasadzie nie pojawia się postać, która jest w jakikolwiek sposób pośrednia. Taki kontrast powoduje, że trudno mi uwierzyć, że do tej pory prawie nikogo nie wyeliminowano. Mam nadzieję, że to się zmieni w drugiej części.

    Na razie takie 6. Na szczęście oglądając to długo po premierze mogę od razu zabrać się za drugą połowę, więc ta ocena może jeszcze się zmienić.
  • Avatar
    A
    RzonoMoja 19.07.2015 19:51
    Uwielbiam <3
    Ogólnie to jestem fangirlem „Fejta”... To tak na wstępie.
    Na początku bardzo mi ten Fate nie podchodził, ale tak gdzieś od 3 odcinka zdałam sobie sprawę, że mam do czynienia z kawałem dobrego anime. Ale po kolei:
    Fabuła – od razu mówię, że obejrzałam Zero przed Stay Night (co IMO było błędem), i postaram się tak oceniać. Fabuła jest oryginalna, i… No właśnie. I to jest różnica pomiędzy 1 a 2 sezonem. W 1 sezonie fabuła nie była za dobrze rozłożona na odcinki, ale nie było źle. Można też zauważyć, że w 1 sezonie mniej się dzieje, niż w 2. Prawdopodobnie był to celowy zabieg, jednak niektórych może to zrazić. Ale nie mnie :D
    Postacie – świetny pomysł z historycznymi bohaterami.A co do tego, kto jest główną postacią – niby nie jest jasno określone kto nią jest, ale da się zauważyć olanie Zabójcy. Chyba nawet w openingu go nie było. Ale najbardziej polubiłam Alexandra (Rider), Arturię (Saber) i Diarmuida (Lancer). Oprócz tego to uwielbiam głos Gilgamesha (Archer) i Kotomine Kirei'a. A, i jeszcze takie porównanko do Stay Night'a – w Zero postacie są poważniejsze i dojrzalsze (no… za wyjątkiem jednej osoby :P),w SN większość Mistrzów była dzieciakami.
    Oprawa audiowizualna – co do grafiki – ufotable. Wizualnie Fate/Zero to perełka! Walki wyglądają NIESAMOWICIE, kreska śliczna. Jedyne, co na minus to to, że bohaterzy mówili nie ruszając szczękami, ale 98% tak ma. Co do muzyki, opening i ending super, naprawdę wpadają w ucho, muzyka podczas walk i scen – świetna, bardzo pasowała do sytuacji.
    Moim zdaniem to anime można zaliczyć do genialnych, ja je osobiście uwielbiam, i bardzo polecam :).
  • Avatar
    A
    rocklee 2.09.2014 22:02
    Anime wg mnie było bardzo dobre, ale końcówka ssała bardziej niż Sasha Gray ;/  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      rocklee 2.09.2014 22:06
      Kurde moja wypowiedź miała być do 2 sezonu :E  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Kamiyan3991 2.09.2014 22:38
      *ssała mocniej niż Sasha Grey.
    • Avatar
      Anonim 3.09.2014 10:28
       kliknij: ukryte 
      Pozdrawiam i na przyszłość polecam zapoznać się z materiałem źródłowym.
      • Avatar
        rocklee 5.09.2014 18:56
        Dzięki za info ;) No, ale mógł cokolwiek sobie zażyczyć nawet spodnie :E. Chyba, że jakby nawet te spodnie sobie wyprosił to też by spłonęło całe miasto? Co do Kariyi to ok nie wiedziałem, trzymam się tylko wersji TV :P Po prostu szkoda mi Sakury, bo w tej wersji miała być następczynią na następny turniej i tyle przecież wycierpiała, a z tego co wiem w wersji F:SN pojawia się inny wybranieć, czyli Shinji i na myśl przychodzi takie stwierdzenie: na **** tyle wycierpiała? Chodzi mi o sens…
        • Avatar
          Sef 5.09.2014 19:42
          No, ale mógł cokolwiek sobie zażyczyć nawet spodnie :E. Chyba, że jakby nawet te spodnie sobie wyprosił to też by spłonęło całe miasto?

           kliknij: ukryte 

          Po prostu szkoda mi Sakury, bo w tej wersji miała być następczynią na następny turniej i tyle przecież wycierpiała, a z tego co wiem w wersji F:SN pojawia się inny wybranieć, czyli Shinji i na myśl przychodzi takie stwierdzenie: na **** tyle wycierpiała? Chodzi mi o sens…

          Wierz na słowo, że to wszystko ma sens, albo zagraj w grę gdzie to wszystko jest wyjaśnione.
           kliknij: ukryte 
          • Avatar
            rocklee 8.09.2014 23:01
             kliknij: ukryte 
            • Avatar
              Sef 9.09.2014 15:39
              Żeby była jasność, pisze na podstawie tego co pamiętam z gry, nie anime. Poniżej będą spoilery z Heaven's Feel, więc czytasz na własną odpowiedzialność.
               kliknij: ukryte 
              • Avatar
                rocklee 9.09.2014 16:27
                 kliknij: ukryte 
                • Avatar
                  rocklee 9.09.2014 16:33
                   kliknij: ukryte 
                  • Avatar
                    Tren 9.09.2014 17:44
                    Ponieważ jak wspomniano wcześniej  kliknij: ukryte 

                    I co do mistrza Lancera tak jak wspomniała osoba niżej jest nim  kliknij: ukryte  Jeśli chcesz wiedzieć więcej o motywach Lancera to polecałabym obejrzeć Lancer Story z Fate/Unlimited Codes (bijatyki do FSN), gdzie część kwestii jest wyjaśnionych.
                • Avatar
                  Twelve 9.09.2014 17:12
                   kliknij: ukryte  Całe uniwersum Fate jest tak duże, że ciężko powiązać ze sobą fakty bez znajomości innych części. Mam nadzieję, że nowe Fate/Stay Nigh, które wychodzi w październiku spełni oczekiwania widzów i wezmą się za robienie innych części.
          • Avatar
            Samek 31.10.2014 13:06
            Tak się odnosząc trochę po czasie –  kliknij: ukryte 
            • Avatar
              Samek 31.10.2014 13:11
              Ale to moje pojmowanie, nie zagłębiałem się w tematykę gier, kolega wyżej chyba lepiej to wytłumaczył.
    • Avatar
      Manaphy 14.02.2015 04:23
      Odpowiedź
      W Stay Night było wyjaśnione, że Kiritsugu tak naprawde nie spowodował pożaru, ale nie wiem, dlaczego dał Kireiowi uciec :/
  • Avatar
    A
    Byczusia 30.08.2014 18:54
    Ta seria mi się niezwykle spodobała. Poważny klimat, magia, przeszłość bohaterów i co niektóre postacie, nie występujące w Fate/stay night.
  • Avatar
    A
    Asmitha 20.06.2014 04:01
    Brne właśnie przez nowele w wersji angielskiej(4 tomy ok 1000str) i powiem tak /ciach!/... na prawdę /ciach!/ sporo dialogów w wielu momentach obcięta i niewłaściwa mimika lub reakcje źle przedstawione. Postacie poboczne ożywają w noveli i są znaczniej mocniej nakreślone polecam każdemu kto obejrzał przeczytanie aby pogłębić temat. Ale i tak 10/10

    Usunięto (z małym opóźnieniem, za które przepraszamy) wulgaryzmy – Moderacja
    • Avatar
      Anonim 21.06.2014 09:00
      Jak ma 1000 stron to raczej nie jest nowela…
  • Avatar
    A
    Windir 29.03.2014 13:49
    9/10
    Pod każdym względem lepsze od Fate/stay night. Ciekawsi gracze, ciekawsze motywy, dużo lepsi słudzy. Perełka. -1 za odcinek z Rin, bo nijak ma się do całości.
    • Avatar
      Cintryjka 15.05.2014 21:31
      Re: 9/10
      Dokładnie i dlatego właśnie wyczekują z niecierpliwością F/SN od ufotable, które ma ponoć utrzymywać podobny poziom.
  • Avatar
    A
    Perełka 23.01.2014 00:46
    21.01.2014r. – 22.01.2014r.
    Jakiś miesiąc temu zakończyłam oglądanie pierwszej serii, która wywołała u mnie nieco mieszane uczucia. Bardzo irytował mnie główny bohater, którego zachowania (w moim odczuciu) były niezwykle dziecinne i psuły mi całą przyjemność z oglądania. Sama seria była jednak w dalszym ciągu dobra. Kilka godzin temu obejrzałam Fate/Zero i ta dużo bardziej podbiła moje serce. Jest mroczniejsza, bohaterowie poważniej podchodzą do swojego celu i wszystkie bohaterki nie muszą już niańczyć Shirou (którego na szczęście nie ma) Walki które do tej pory się pojawiły cieszyły oko, dlatego mam ochotę na ciąg dalszy. Sami Słudzy jak i ich Mistrzowie prezentują się dużo lepiej, osobiście mimo znajomości finału z poprzedniej serii, kibicuję kilku postacią. Uważam, że każdy z nich w pewnym stopniu zasłużył na zdobycie kielicha, dlatego tak bardzo przypadli mi do gustu. Póki co ten tytuł smakuje lepiej od poprzedniczki. Czas zabrać się za kontynuację!
  • Avatar
    A
    Carnivall 29.09.2013 20:19
    Jakoś tak dziwnie oglądało mi się tę serię. O fabule mam do powiedzenia mało – zakończenie utrzymywało poziom całej serii, więc uniknięto typowego błędu, którym jest zepsucie ostatnich chwil bohaterów na ekranie. Cóż, chociaż tyle, bo ogólnie rzecz ujmując fabuła nie należy do najbardziej górnolotnych, ale też nie to było dla autorów najważniejsze – przynajmniej takie odniosłam wrażenie. Według mnie to bohaterowie byli ich oczkiem w głowie, ci zaś byli interesujący i ich relacje starano się pokazać jak najlepiej i jak najrealistyczniej, ale gdzieś tu czegoś zabrakło, czegoś, co by sprawiło, że mogłabym się do nich przywiązać i przeżywać razem z nimi.
    Do oprawy graficznej nic nie mam, ot, nic wybitnego, przyjemna dla oka i to wszystko. Muzyczna zaś przypadła mi do gustu, soundtrack jest naprawdę dobrym tłem dla tego, co dzieje się na ekranie.
    Mogę właściwie powiedzieć, że seria jest bardzo dobra, rozumiem, dlaczego tak dużo ludzi ją chwali, ale na mnie nie wywarła najmniejszego wrażenia emocjonalnego, czyli czegoś, co w moich oczach jest najważniejsze w anime czy czym tam jeszcze. Jakoś szczególnie się nie nudziłam, ale też nie oglądałam z wyraźnym zaciekawieniem. Ta seria była dla mnie raczej przyjemnym zabijaczem czasu.
  • Avatar
    A
    Lumirka 2.06.2013 14:59
    Strasznie dużo osób tutaj krytykuje tą serię. Mi się ona bardzo podobała, dużo bardziej niż F/SN. W Stay Night postacie były dużo bardziej denerwujące i takie nijakie. Z muzyki może pamiętam z jeden opening- Z Fate/Zero praktycznie wciąż słucham ścieżki i znam na pamięć cały ending. To że akcja toczyła się w nocy wcale mi nie przeszkadza bo grafikom wyszło to świetnie. Projekty postaci może nie są najpiękniejsze, choć mi się podobają. Fate/Zero obejrzałam gdy zaczynałam swoją przygodę z anime, być może bronie go dlatego że mam do niego duży sentyment- w każdym bądź razie uważam serię za bardzo udaną i godną polecenia.
  • Avatar
    A
    Misaka 27.12.2012 13:42
    Szkoda mi Saber. Seria sama w sobie świetna.
  • Avatar
    A
    Rinsey 22.12.2012 16:08
    Genialne
    Ostatnio przy wyborze następnej serii do obejrzenia kieruję się muzyką i jakoś tak się składa, że jakoś tak ciągle biorę się za pozycję z muzyką Yuki Kajiury, co okazuje się całkiem skuteczną metodą w dobieraniu anime.
    Seria mnie zauroczyła, tak świetnej akcji połączonej z elementami nienamolnej refleksji nad życiem dawno nie widziałam. Bardzo podobał mi się motyw prowadzenia narracji z perspektywy wielu bohaterów. jak dla mnie zabieg ten się udał, chociaż niektóre wątki może nie zostały w pełni rozwinięte, ale wciąż widz dostaje zgrabną całość. Muzyka Kajiury jest bardzo charakterystyczna, może faktycznie w tym przypadku nie stworzyła czegoś zupełnie niesamowitego, ale kilka kawałków znalazło się na mojej playliście.
    Podsumowując, seria jest jak dla mnie rewelacyjna. Naprawdę polecam :)
  • Avatar
    A
    yetik 1.11.2012 01:45
    Chyba sobie jaja robicie
    Nie wierzę że ludzie tak się zachwycają kontynuacją o niebo lepszego Fate/Stay Night. To chyba jakieś żart.
    Ocena 7 jest tu szczytem wyrozumiałości (osobiście daję mu 5 za zawiedzenie moich oczekiwań).

    Najbardziej boli mnie to że to anime jest takie nijakie. Z ust bohaterów leje się jakieś pompatyczne gówno, którego po 2 minutach i tak nie pamiętam. Przez co musiałem praktycznie obejrzeć od początku całą pierwszą część F/Z bo nie pamiętałem o co się tam rozchodziło. Dla porównania F/SN pamiętam do dziś chociaż minęło już kilka latek kiedy je ostatnio oglądałem.

    Muzyka w ogóle nie wpadła mi w ucho jest po prostu żenująca w porównaniu z takimi perełkami jak 'Tenchi Hou Take' czy 'Eyiuu Ou' z Fate/Stay Night (z jednym wyjątkiem jakim jest 'Let The Stars Fall Down').

    Jednak chyba największym mankamentem było dla mnie to że nie skupili się w tej serii na 1 konkretnym servancie i jego masterze, co dla mnie osobiście się nie sprawdziło. W rezultacie nie przywiązałem się do żadnego z nich. Rider był w porządku i gdzieś tam po drodze nawet zacząłem go lubić. Natomiast Lancer, Berserker, Assasin i (o bosze nie wieże że to piszę) Saber pojawiają się chyba tylko w charakterze pretekstu do następnej bezsensownej sceny.

    Nie dajcie się zwieść Fate Zero jest średnim prequelem i jest to chyba jedna z najbardziej przehypowanych serii jakie miałem okazję oglądać.
    • Avatar
      Seba 21.12.2012 01:27
      Re: Chyba sobie jaja robicie
      FZ jest lepsze niż FSN. Obejrzałem najpierw nowszą serię, potem starszą i takie odniosłem wrażenie.
    • Avatar
      Daerian 21.12.2012 14:12
      Re: Chyba sobie jaja robicie
      Niewiele rzeczy jest w stanie wygrać z ludzką nostalgią.
    • Anonim 21.12.2012 17:43:29 - komentarz usunięto
    • Avatar
      Blade 17.04.2013 19:23
      Re: Chyba sobie jaja robicie - A właśnie że nie.
      No cóż. Fate/Zero ma kilka zalet w stosunku do Fate/Stay Nigth.

      Brak skupienia się na jednym servancie i mistrzu wprawdzie zaszkodził trochę Saber, ale pozwoliło to wybić się postaciom drugoplanowym.

      Choćby wystarczy zadać proste pytanie: Dlaczego oni uczestniczą w wojnie o Graala ?

      W Fate/Zero mamy  kliknij: ukryte 
      A w Fate/Stay Night  kliknij: ukryte 

      Dalej, walki.
      W Fate/Stay Night niemal wszystkie walki psuł Shirou który jak kompletny idiota wchodził w sam wir walki.
      W Unlimited Blade Works było już znacznie lepiej.
      Ale to walki Berserkera z Gilgameshem w Fate/Zero zostaną przez ze mnie zapamiętane na dłużej. Widzieć takie emocje jak wściekłość czy zdziwienie na twarzy Gila – bezcenne.

      Co do „pompatycznego gówna” to proponuje na przyszłość uważniejsze śledzenie akcji.

      Na temat muzyki się nie wypowiem. Jak dla mnie obie serie mają ją na bardzo wysokim poziomie.
    • Avatar
      ThooT 9.06.2013 09:20
      Re: Chyba sobie jaja robicie
      To nie nasza wina ,że masz problemy z pamięcią i nie jesteś w stanie zapamiętać prostych dialogów, ale fakt przetworzenie niektórych mogło Ci zająć jakiś czas…Dialogi były jak najbardziej na miejscu i jak najbardziej trafione.(Jak dla mnie dialogi były w porządku w tej serii, mnie przynajmniej ani nie nudziły , ani nie zapominałem co postaci mówiły ,od początku do końca było wiadomo wszystko). Muzyka nie wpadła Ci w ucho? Stado słoni Ci przebiegło po nim czy jak? Choćby utwory takie jak „Beginning of the end” albo „If you leave” <- to są perełki…Wg mnie to wyszło ciekawiej, niż jakby skupili się tylko na jednym słudze i mistrzu, tak można poznać wszystkich , ich historie , kim byli(Jak dla mnie było to ciekawe , poznać te wszystkie „historyczne” postaci , Aleksander Wielki(Ten akurat był prawdziwy), Diarmuid Ua Duibhne(Lancer, pochodzi z mitologii celtyckiej), Arturia Pendragon(To wiadomo o kogo chodziło),Lancelot(Nie trzeba komentować),Gilgamesz itd…).Bardzo mi się podobało to ,że podczas walki wszyscy służący musieli za wszelką cenę chronić swojego imienia.No i jak dla mnie wystarczyło czasu na to bym uznał Emiya Kiritsugu moim ulubionym bohaterem , dawno w anime nie widziałem postaci ,która by nie przebierała w środkach i robiła co w jej mocy byle tylko dotrzeć do celu.Nie widziałem Fate/Stay Night i nie wiem czy będę oglądał , bo uważam ,że będzie on słabo wypadał na tle Fate/Zero.Nie przechwalam tej serii , to jest moja obiektywna ocena. Jeśli nie wieŻysz ,że coś piszesz , to może tego nie pisz…(No ,ale wiadomo , każdy ma prawo do wypowiedzenia swojej oceny)
    • Avatar
      myszahihi 23.08.2013 10:19
      Re: Chyba sobie jaja robicie
      Dziwne bo FSN nie zdołałam obejrzeć do końca, a Fate Zero oglądam ponownie. Ta część jest zwyczajniej poważniejsza. Już sam fakt, że głównym bohaterem jest dorosły mężczyzna, a nie nastolatek to plus sam w sobie. Główny bohater z FSN zwyczajnie mnie drażnił, a fabuła anime drażniła. Pamiętam tylko, że z FSN bardzo podobała mi się walka łucznika z berserkerem :)
      • Avatar
        Grisznak 23.08.2013 10:45
        Re: Chyba sobie jaja robicie
        Jeśli chodzi o bycie poważną… cóż, zagraj w F/SN i zapoznaj się ze ścieżką fabularną Sakury.
        • Avatar
          myszahihi 23.08.2013 19:20
          Re: Chyba sobie jaja robicie
          Grałam w F/SN i gra mi się bardziej podobała niż anime.
  • Avatar
    A
    miko_kikyou 18.10.2012 15:47
    Pytanie do tych co oglądali obydwie serie?
    Jestem bardzo zainteresowana tą serią i nurtuje mnie, czy trzeba oglądać Fate Stay Night by zrozumieć fabułę z Zero? Szczere mówiąc próbowałam ugryźć kiedyś poprzedniczkę, ale nie za bardzo mi wchodziło. Ta wersja wydaje się o wiele lepiej zrobiona pod każdym względem,poza tym graficznie jest przyjemniejsza dla oka, no i jeszcze muzyka robiona przez Kajiurę, której jestem zagorzałą fanką. Doradzi mi ktoś? ;)
    • Avatar
      Daerian 18.10.2012 18:52
      Re: Pytanie do tych co oglądali obydwie serie?
      Nie ma takiej potrzeby. W sumie wręcz przeciwnie, Fate/Stay Night spoileruje Fate/Zero ;-)
      (a Fate/Zero spoileruje Fate/Stay Night, ale to już inna para kaloszy).
      • Avatar
        miko_kikyou 18.10.2012 20:15
        Re: Pytanie do tych co oglądali obydwie serie?
        Dzięki za odpowiedź, przydało by mi się teraz jakieś klimatyczne anime do oglądania ;)
    • Avatar
      itami 18.10.2012 23:23
      Re: Pytanie do tych co oglądali obydwie serie?
      Jeśli się kompletnie nie zna pierwszej serii to można mieć problemy z zakumaniem o co tam wgl. chodzi na początku, ale po jakimś czasie można się wkręcić. Mnie np. obejrzenie Fate/Zero zachęciło do bliższego zapoznania się z pierwszą serią ;)
      • Avatar
        miko_kikyou 19.10.2012 13:41
        Re: Pytanie do tych co oglądali obydwie serie?
        Coś tam wiem ;) Kiedyś grałam trochę w novelkę, chyba jedną z pierwszych. Więc ogólne zasady znam.
      • Avatar
        miko_kikyou 24.10.2012 21:54
        Re: Pytanie do tych co oglądali obydwie serie?
        Jestem już po seansie 1 sezonu i muszę powiedzieć, że ta adaptacja w porównaniu do FST jest jak niebo i ziemia. Dorośli bohaterowie o wiele bardziej przypadli mi do gustu niż ich dzieciarnia w wieku licealnym. Całość wydaje mi się też mroczniejsza, nie przypomina jak poprzedniczka komedii szkolnej z elementami fantasy. No i pod kątem grafiki i muzyki też jest przyjemniej. Pewnie po seansie Zero z samej ciekawości co było potem z Saber przymuszę się do rewizji starszej wersji.
  • Avatar
    A
    Marilee 18.07.2012 16:39
    Fate/Zero
    Mam pytanie, czy te dwie serie nie powinny być złączone w jedną? Fate/Zero jest serią składającą się z 25 odcinków. Wiem, że to przez przerwę pomiędzy odcinkami, ale jednak. Być może problem był już poruszany ale nie udało mi się dotrzeć do źródła.
    • Avatar
      Avellana 18.07.2012 16:56
      Re: Fate/Zero
      Był poruszany. Po pierwsze, nie da się określić, ile „jeszcze” można czekać między seriami na bezpośrednią kontynuację (tu: jeden sezon), a ile „już” nie (patrz: Inuyasha). Po drugie, tego rodzaju „pewne” kontynuacje bywają z tych czy innych przyczyn odwoływane nawet w ostatniej chwili. Dlatego w podobnym przypadku traktujemy serie jako oddzielne byty, chociaż oczywiście recenzent zazwyczaj uwzględnia, że ma do czynienia nie z tytułem urwanym, a z częścią planowanej całości.
  • Avatar
    A
    Chudy 16.07.2012 23:20
    myślałem, że zasnę...
    Fakt, że obejrzałem dopiero pierwszy odcinek. Ale on powinien być jakoś ciekawie zrobiony, by zachęcić do dalszego oglądania. A mnie skutecznie zniechęcił… nic się nie dzieje, jakieś pie**olenie nie wiadomo o czym, człowiek nie zapamięta nawet imion postaci, a ci tu wyskakują z taką ilością informacji… porażka. Nie wiadomo, o co chodzi, nudne to to jak cholera. Grafika 9/10? Chyba tylko tła, bo postacie nie grzeszą szczegółami, jak i animacje nie zachwycają. Po endingu (który wyglądał jak opening, ale mniejsza) zwykle można spodziewać się szczytu możliwości animatorów. I jeżeli to jest ten szczyt, to już wiem, że animacje będą mierne. Już w DB były lepsze… Co z tego, że anime „trzyma fason”, skoro jest mdłe. Może dziwnie to zabrzmi, ale po prostu przerost treści nad formą. Równolegle oglądam sobie anime z zupełnie innej bajki, innego typu – Upotte! i mimo niższych ocen ogląda się je przyjemnie, jest fajne, z jajem, od razu wiadomo o co chodzi, przejrzyste, fajna muzyka, nie nudzi, ciągle coś się dzieje.
    Może się zmuszę na drugi odcinek Fate/Zero, bo aż dziw mnie bierze, że tak się ludzie zachwycają, może coś w tym faktycznie jest. Ale jeżeli będzie podobnie, jak w pierwszym odcinku, to podziękuję i ogłoszę twórców tego czegoś mistrzami w zanudzaniu człowieka na śmierć…
    • Avatar
      splicer 17.07.2012 09:02
      Re: myślałem, że zasnę...
      Po pierwszym odcinku miałem podobne wrażenia. Oglądaj dalej, jest ciekawiej.
    • Avatar
      yuu 17.07.2012 12:42
      Re: myślałem, że zasnę...
      Jeżeli przeszkadza Ci taka ilość informacji to pozostań przy mniej skomplikowanych anime w stylu komedia/ecchi. Ja osobiście wolę większą liczbę informacji ktore wprowadzają mnie w coś niezwykłego niż fabułę prostą jak budowa cepa, która nie wnosi nic oprocz tępych bohaterów i wielkich cycków. A co do grafiki to widać że czepiasz się na siłę, bo Ci sie coś nie spodobało, a może po prostu nie jesteś w stanie ogarnąć tego co się dzieję na ekranie ;) co nie znaczy że jest to nudne.
    • Avatar
      Chudy 26.07.2012 23:47
      Re: myślałem, że zasnę...
      Odwołuję niemal wszystko, co napisałem powyżej. Pierwszy odcinek był nudny i przegadany, ale przy kolejnych było już tylko lepiej. Naprawdę kawał porządnego anime – animacja podczas walk lub gdy się dzieje jakaś ciekawsza akcja jest najlepszą, jaką w życiu w anime widziałem (choć nie widziałem ich wiele). Olbrzymi rozmach. Szkoda tylko, że nadal pojawiają się przegadane odcinki, które potrafią nieźle zanudzić. Dziś np. musiałem obejrzeć 6 z rzędu (od 9 do 14), by zobaczyć jakąś porządną walkę. Muzyka – również świetna, buduje odpowiednie napięcie i utwierdza nas, ze mamy do czynienia z dziełem nietuzinkowym. Ocena ogólna? Jeszcze nie skończyłem oglądać, ale na pewno nie dałbym mniej niż 8/10, ale i też nie więcej niż 9/10.
    • Avatar
      insanelyapple 28.09.2012 02:03
      Re: myślałem, że zasnę...
      To problem wielu dzisiejszych serii – nagle widz zostaje rzucony na głęboką wodę, nie wiadomo co się dzieje. Japończycy postawili na ilość serii, historii a jakość jeśli w ogóle istnieje to jest zepchnięta daleko daleko hen.
  • Avatar
    A
    NEBUKADNECCAR 24.06.2012 23:40
    10/10
    Po ostatnim odcinku stwierdzam,że Fate Zero ma tylko jeden mankament, jest nim istnienie Fate Stay Night. To, że anime trzymało nierówny poziom, to, że było nadto „przegadane”, a zdecydowanie zabrakło w nim dostatecznej ilości pojedynków, akcji etc. Fakt, że muzyka była nijaka tzn.pozbawiona klimatu (poza jednym utworem).
    To wszystko nie miałoby znaczenia, gdybym nie porównywała tej serii do Fate Stay Night. Z perspektywy czasu, zdecydowanie również dochodzę do wniosku,że surowiej oceniałam Fate Zero, bo pierwsze odcinki narzuciły wysoki poziom. W FSN było odwrotnie, na początku było nijako a z każdym odcinkiem poziom anime się podnosił. Na niekorzyść działa również to, że od pierwszego odcinka zakończenie było wszystkim dobrze znane. Podsumowując, od Fate Stay Night nie widziałam ani jednego anime o podobnym gatunku, które dorównywałoby poziomem Fate Zero. Jeżeli jest osoba, która widziała lepsze anime to bardzo proszę o tytuł, z chęcią obejrzę.
    • Avatar
      gaijin 25.06.2012 00:02
      Re: 10/10
      A może Kara no kyoukai? Moim zdaniem (przy mojej bardzo wyskoiej ocenie Fate Zero) bije F/Z na głowę. Też jest z TYPE MOON. Zależy jednak, co rozumiesz przez ten sam gatunek. Z pewnością te dwa filmy łączy TYPE MOON Universe.
      • Avatar
        NEBUKADNECCAR 25.06.2012 20:21
        Re: 10/10
        Wielkie dzięki, miałam dzisiaj chwilkę czasu i wodzona okrutną ciekawością sięgnęłam po pierwszą 50 min. część. Zobaczymy jak będzie dalej, ale jak na razie to przyznaję,że anime ma klimat. Właśnie takiego intra jak w Kara…” brakowało mi w Fate. Mrocznego , lekko psychodelicznego bez wrażenia japońsko­‑popowych przyśpiewek, które nie pasują (w moim odczuciu) do TYPE MOON. W ogule muzyka całkowicie wpasowywuje się w mój gust. Byłam przekonana,że kompozytorem jest osoba odpowiedzialna za FSN a okazało się, że Fate/Zero.
    • Avatar
      Chemik89 25.06.2012 00:06
      Re: 10/10
      ale graficznie IMO spaprane ... przedobrzyli zdecydowanie z animacjami komputerowymi, pod koniec to z „kreski” zostają tylko twarze(acz i to nie zawsze), reszta strasznie sztucznie wklejona. Ogień też przywędrował nie z tego świata ... pod tym względem nawet F/SN wypadał lepiej :) Reszta sie jako tako trzyma kupy – może być – 6/10 za całokształt
    • Avatar
      FeRu 25.06.2012 10:37
      10!
      Zgadzam się prawie całkowicie z tobą poza jednym wyjątkiem….Wg mnie muzyka w Fate/Stay Night była ciach!, Ale fakt pojedynkow mogło by być o wiele więcej. Co do kolegi który krytykuje animacje wg mnie Fate/Zero posiada super grafike, mi w ogole nie przeszkadzały te efekty komputerowe,zwłaszcza że zostały bardzo dobrze wykonane. No cóż to juz koniec Fate, trzeba czekac na kolejną ekranizacje…Ta raczej na pewno powstanie, i za pewne bedzie to Fate/Hollow Ataraxia. No ale pozyjemy zobaczymy.Szkoda że to już koniec….podsumowując Fate to najlepsze anime akcji w klimatach fantasy ostatnich lat. Amen

      Uprzejmie informujemy, że do moderowania portalu Tanuki zatrudniane są osoby, które umieją rozpoznać wulgaryzm nawet jeśli część liter zostanie zastąpiona gwiazdkami. Moderacja
      • Avatar
        FeRu 27.06.2012 23:13
        Moderacja
        Widze że moderacja stosuje skrajna cenzurę….Zdania co do zaliczenia słowa "Zmoderowano zamaskowany wulgaryzm " do wulgaryzmu są podzielone ,jedni ciągle trzymają się argumentu iż słowo to pochodzi od Zmoderowano zamaskowany wulgaryzm i nie przyjmują innego argumentu ( z resztą podobną hipokryzją obnosi się znaczna większość katolików,,ale to nie jest dyskusja na temat religii)...Jednak geneza tego słowa jest nieco odmienna i w przeszłości posiadało kilka zupełnie innych znaczeń bardzo odbiegających od "Zmoderowano zamaskowany wulgaryzm" . Po za tym zasłonięcie 1 litery przysłania wulgarny „wygląd” wyrazu przez co nie rzuca się tak w oczy, ale także czytelnik ciągle wie co przez użycie tego słowa chciało się wyrazić.Zastąpienie tego durnym ciach! wprowadza tylko zamęt dla czytelnika.Następnym razem jeśli moderacji nie pasują tego typu słowa to lepiej zastąpić je synonimem,który wg „nieomylnej loży cenzorów” wydaje się odpowiednie.
        Nie ma się co chwalić iż moderatorzy potrafią rozwiązać aż tak trudną zagadkę/kalambur ...bo ta moderacja z tego co zauważyłem składa się z chorobliwych wręcz przyzwoitek i w tym przypadku popisała się zwyczajną…. głupotą

        PS: jako że moderacja zapewne poczuje się bardzo urażona słysząc kilka zimnych słów prawdy, oczywiście skasuje ten post pod byle pretekstem, ale cóż taka już natura polaków, szczególnie tych którzy dostali jakiś 1 paragraf,który pozwala im mieć się za lepszych od reszty. pozdrawiam


        Zmoderowano zamaskowane wulgaryzmy. Na przyszłość w celu wyrażenia zachwytu bądź też niesmaku z jakiegoś powodu proponujemy stosowanie niewulgarnych synonimów.

        Moderacja
        • Avatar
          NEBUKADNECCAR 28.06.2012 23:32
          Re: Moderacja
          Popieram tą wypowiedź w 100%. Szczerze to do teraz nie wiem, czy oceniasz muzykę pozytywnie, czy też negatywnie ( mogę tylko się domyślać). Pomijając fakt, że pewien czas nie było mnie na forum i trochę mi zajęło nim się zorientowałam co ów ciach! wogule ma symbolizować. Dla stałego bywalca i moderacji jest to oczywiste, ale tak jak zostało to przez Ciebie skomentowane wprowadza „zamęt”.
    • Avatar
      AkiNebula_e 25.06.2012 13:54
      Re: 10/10
      Muzyka by Yuki Kajiura rulz, wszedzie gdzie pojawia sie jej utwory musi byc co najmniej dobrze. Co mnie draznilo to rzeczywiscie troche malo akcji. Ale gdy ta juz sie pojawiala to byla najwyzszych lotow.

      Co jeszcze jest zle? Rozbierznosc fabularna miedzy Fate Stay/Night i Zero.

       kliknij: ukryte 
      • Avatar
        Tren 25.06.2012 15:11
        Re: 10/10
        Akurat obie kwestie można wyjaśnić.

        DEEN ogólnie spaprał animację Stay Night, więc nie widzę powodu dla podpierania się anime. W VN natomiast kliknij: ukryte 

        Co do tego oszczędzania. Kirei nie wie, że  kliknij: ukryte A ten nie będąc wszechwiedzący miał prawo źle zinterpretować sytuację, jako „nie próbował mnie dobić mimo, że miał okazję”.

        Nie ma problemu! Moderacja do usług
        • Avatar
          Tren 25.06.2012 15:12
          Re: 10/10
          Ups, pomyliłam tagi, czy ktoś z moderacji mógłby je poprawić i ukryć spoilery?
      • Avatar
        NEBUKADNECCAR 25.06.2012 22:36
        Re: 10/10
        Zgodzę się,że są pewne rozbieżności w fabule pomiędzy FSN a FZ, ale nie wydaje mi się, aby były zupełnie przeoczone przez twórców. kliknij: ukryte  (nie zmienia to jesnak faktu,że brakowało mi ostatecznego epickiego starcia obu postaci W PŁOMIENIACH). Co do drugiej rozbiezności to ja bym bardziej dopatrywałam się nieścisłości w tłumaczeniu.  kliknij: ukryte 
         kliknij: ukryte 
        Reasumując, moim zdaniem każdą nieścisłość można w pewien sposób wytłumaczyć, bo twórcy starali się ( chyba) niczego nie pominąć. Nie zmienia to jednak faktu, że w kilku przypadkach jest to grubymi nićmi szyte co sprawia wrażenie nieścisłoścI.
        TROCHĘ CHAOSU JEST W TYM CO NAPISAŁAM, ALE MAM NADZIEJĘ,ŻE MNIE ZROZUMIESZ :)
        • Avatar
          rorek 25.06.2012 22:56
          Re: 10/10
          A mnie ciekawi sprawa Gilgamescha  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    olszi 18.06.2012 01:26
    chciałbym obejrzeć to anime...
    chciałbym obejrzeć to anime, lecz widzę mnóstwo tytułów powiązanych i zastanawiam się od czego tu zacząć? fabuła tych powiązanych anime się z tym jakoś łączy/kontynuuje gdzieś, czy powinienem zacząć od tego?
    z góry dziękuje
    • Avatar
      rorek 18.06.2012 09:34
      Re: chciałbym obejrzeć to anime...
      Zacznij od
      1­‑Fate/stay night
      2­‑Fate/stay night: Unlimited Blade Works
      3­‑Fate/Zero

      chociaż Fate/Zero jest prequelem Fate/stay night ale zdecydowanie lepiej jest zacząć właśnie od Fate/stay night potem Unlimited Blade Works który przedstawia inny scenariusz z gry i dopiero Fate/Zero
      • Avatar
        Tren 18.06.2012 10:37
        Re: chciałbym obejrzeć to anime...
        Nie, zdecydowanie należy zacząć albo od anime Fate/Zero, albo od gry Fate/Stay Night. Anime na podstawie gry najlepiej nie tykać, chyba że lubisz adaptacje marnej jakości. Nie zaczynaj obu naraz, bo zniszczysz sobie zaskoczenie, gdyż obie serie się nawzajem spoilerują.
    • Avatar
      kemirukg 18.06.2012 14:35
      Re: chciałbym obejrzeć to anime...
      1. Fate/Zero
      2. Fate/Zero 2nd Season
      3. Fate/stay night

      Fate/stay night: Unlimited Blade Works to alternatywna wersja F/sn. Reszta to zwykłe popierdółki.
    • Avatar
      Progeusz 24.06.2012 13:33
      Re: chciałbym obejrzeć to anime...
      Zacznij od gry Fate/Stay Night, najlepiej przechodząc wszystkie trzy ścieżki. Potem obejrzyj Fate/Zero. Reszta to tylko dodatki.
  • Avatar
    A
    Demogorgon Biały 17.06.2012 01:34
    Krótka recenzja
    Postaram się ująć to krótko i treściwie:
    - Genialny zestaw mistrzów i servantów, z których kady jest na swój sposób ciekawy  kliknij: ukryte - Historia mocno poskręcana, ale łatwo się w nią wkręcić. A niektóre sceny zrobiły na mnie bardzo mocne wrażenie.
    - Kilka odcinków sprawia wrażenie dodanych na siłę  kliknij: ukryte 
    - Ładna animacja i muzyka.

    Brać i oglądać, ale nie polecać młodszemu rodzeństwu.
    To tyle. Idę obejrzeć ostatni odcinek :D
  • Avatar
    A
    J.Cezar Tupacz 26.04.2012 23:41
    What is this?!
    Obejrzałam 14, 15 i 16 odcinek i nie wiem jak się wyrazić.  kliknij: ukryte  Walk jest rzeczywiście więcej, krwi więcej, Gilgamesh jest najlepszy XD, ale nie zrozumiałam (nie zrozumiałam oczywiście najproszczej rzeczy XD)  kliknij: ukryte . Ale seria bije na głowię FSN i narazie uważam, że FZ mogłoby być anime roku jeśli nadal będzie utrzymywał dobrą formę.
  • xd 23.04.2012 13:12:48 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    ozu 14.04.2012 21:52
    10/10
    Nie mogę uwierzyć, jak nisko oceniane jest Fate/Zero na tej stronie. Chyba jedna i ta sama osoba daje niskie oceny..
    • Avatar
      Grisznak 14.04.2012 22:28
      Re: 10/10
      Wbrew pozorom, jest sporo osób, które oczekiwały chyba większej ilości fanserwisu, bardziej dynamicznych walk i mniej skomplikowanej historii, za to szybszej akcji. Tak to bywa z takim seriami.
    • Avatar
      Chemik89 14.04.2012 23:51
      Re: 10/10
      bo bardzo daleko jej do doskonałości, to że niektórych zachwyca już sama saber w garniaku nie czyni z tej serii wybitnej :>
      • Avatar
        Orzi 27.04.2012 13:15
        Re: 10/10
        Argument godny wyroczni. To tak jak mówić, że w Evangelionie zachwycają nas fajne roboty, w Code Geass fioletowe oczęta protagonisty, a w takim Baccano! polskie imię jednego z bohaterów.
        • Avatar
          Chemik89 27.04.2012 13:52
          Re: 10/10
          Po prostu taki podałem przykład – często się z nim spotykałem w komentarzach ;) Rozumiem że seria(świat) Fate/ ma wielu wielbicieli, jednak w Zero naprawde nie wiem czym tu sie zachwycać – było pare ciekawych dialogów, jednak cała reszta nie wypada za dobrze – postaci zwykle gdzieś stoją w bezruchu żeby oszczędzić na animacji, jak już coś sie dzieje to zwykle samo 3D – pojedynki przeciągane niczym w DB:Z ... intrygi jakieś tam się toczą w tle, ale i tak wiemy jak sie to wszystko skończy ...
          • Avatar
            Amys 27.04.2012 15:58
            Re: 10/10
            „...ale i tak wiemy jak to się wszystko skończy…” – well, nie oglądaj prequeli.

            Nie dziwię się tym co pisali o garniturze Saber, bo jej widok w czymś, co nie jest niebieskie to po prostu fajna odmiana. Jednocześnie nie sądzę, żeby moja ocena serii miała jakikolwiek związek z garderobą Saber.
          • Avatar
            616 28.06.2012 03:34
            Re: 10/10
            ale i tak wiemy jak sie to wszystko skończy ...


            Chyba, że się nie oglądało niczego innego z serii, jak ja. Po za tym, to anime skupia siew pierwszej kolejności na relacjach miedzy postaciami, reszta ma drugorzędne znaczenie.
  • Avatar
    A
    Yancy 9.04.2012 23:15
    Lepsze od poprzedniczki
    Fate / Stay Night, było naprawdę udanym anime. Kilka scen pamiętam do dziś, mimo że po drodze była setka innych anime. Starcie Archera i Berserkera było dla przykładu zapadające w pamięć.
    Fate / Zero okazuje się być równie udanym anime. Ba, pod wieloma względami – jest po prostu lepsze. Bohaterowie są jeszcze lepiej dopracowani, liczne sceny pomagają nam zbliżyć się do nich, polubić (lub nie). Szczególną sympatią obdarzyłem od początku Aleksandra oraz jego Mistrza. Znakomicie dobrana para a odcinek, w którym Aleksander przywołał swoje szlachetne widmo… mmm… To lubię! Oby tylko poziom utrzymał się do finału. Jestem dobrej myśli.
    BTW. Nie powinno się dzielić takiego anime :/
  • Avatar
    A
    FeRu 15.03.2012 23:32
    Masakra
    Fate/Zero bije na głowę Fate/Stay Night,którą i tak uważam za rewelacyjne anime. Wszystko jest tutaj lepsze,więcej walk,o wiele lepsza kreska(w końcu nowsza seria),bardzo fajni bohaterowie,którzy godnie zastępują tych w F/SN, no i jest Saber(jedna z najlepiej wykreowanych postaci damskich wg mnie ever) Owszem brakuje mi tu np Rin,jednak i tak te 13 odcinków przeleciałem za jednym zamachem….od ok 17:00 do prawie 6tej rano. Warto było zarwać nockę dla tej produkcji,jedyny wielki minus to ten pieprzony cliffhanger,gdzie zmuszony jestem czekać jeszcze ponad 2 tygodnie do kolejnego odcinka. Póki co bez zastanowienia 9/10…Czy będzie 10 to się okaże po final ep.
    • Avatar
      OT3KU 4.04.2012 23:13
      Re: Masakra
      od 17 do 6 rano ? chyba przesadziłeś około 11 godzin na 13 odcinków czyli 1 odcinek na godzinę ?
      • Avatar
        FeRu 5.04.2012 13:57
        Re: Masakra
        Żle się wyraziłem,mając na myśli za jednym zamachem.W czasie gdy ogladałem 1 odcinek ściągał się kolejny,a że wersja full HD 1080p to troszkę czasu to mi zajęło…po za tym zrobienie sobie kawy by nie zasnąć w oczekiwaniu na kolejny odcinek,jakaś drobna przekąska itp także wliczam w ten czas. Teraz chyba już wszystko jasne :)
        A jutro premiera Fate/Zero 2. Już nie mogę się doczekać ;)
  • Avatar
    A
    Nuria 7.02.2012 12:10
    Arcydzieło
    Jako psychofanka Type­‑Moon nie mogę się nie wypowiedzieć :3. Fate/Zero to pod każdym względem najlepsze anime jakie w życiu oglądałam. Zdecydowanie wyprzedza Fate/Stay Night, zwłaszcza pod względem animacji i konstrukcji bohaterów. Jestem zachwycona sposobem, w jaki twórcy splatają różne wątki fabuły… poza tym chyba każdy, kto oglądał/grał wcześniej w Fate/Stay Night musi docenić jak rozwinięte zostały niektóre postaci  kliknij: ukryte . Jedynym maleńkim szkopułem serii są moim zdaniem sceny walki, które były o wiele lepiej zrobione w Unlimited Blade Works… niemniej jednak przyjemnie się je ogląda. Słowem: nie mogę się doczekać kwietnia. Zafundowali nam chyba najbardziej denerwujący cliffhanger w historii animacji.
  • Avatar
    A
    Ayako*** 5.02.2012 21:34
    Cierpliwość jest cnotą, ponoć...
    Jak można urwać w takim momencie tak fantastycznie rozwijającą się serię? To niemalże zbrodnia! Fate/Zero to anime niezwykle wciągające z interesującymi, nietuzinkowymi postaciami, piękną grafiką i epicką muzyką. Strasznie nie lubię czekać na kontynuacje serii, które szczególnie zapadły mi w pamięć, ale myślę, że warto będzie poczekać, by poznać finał tej dramatycznej rozgrywki. Na razie wystawiam mocne 9/10 i mam nadzieję, że dalszy ciąg wart będzie najwyższej noty.
  • Avatar
    A
    Chudi X 28.01.2012 17:33
    Odcinek 11
    Odcinek 11, który właśnie skończyłem oglądać był w wersji „uncut”. Czy ktoś wie może, co zostało z niego wycięte w wersji „cut”? Chyba nie rozmowa przy napojach wysokoprocentowych? To by było jawne przegięcie, jak dla mnie.
  • Avatar
    A
    kamiltrol 23.01.2012 01:46
    nie zachwyciło...
    jak wyżej, ten tytuł powinien zachwycić i powalić widza, a tak naprawdę nie wyróżnia się niczym szczególnym i uważam go jako gorszy od FSN, ale są różne gusta i każdy ma inną opinię.
    1)Pierwsza wada; urywa się w połowie, a dlaczego, bo sami twórcy zrozumieli, że ludzie oczekują hitu, a nie kolejnego tytuły do obejrzenia i zakreślenia „widziałem, ok, next poproszę”...
    2)Za mało dynamiki i jakoś dziwnie ta fabuła się rozwija.
    3)ja oczekuję epickich walk, bo w końcu gra toczy się o najwyższą stawkę, narazie żadnej wartej uwagi nie widziałem, żadna mnie nie zaskoczyła.
    4)Dźwięk – ok, w miarę podobał się, nie mam zastrzeżeń;
    5)Animacja – dla manie najmniej ważna, ale uważam, że całkiem całkiem.
    6)Denerwująca, irytująca, mająca być chyba komediową, a uchodząca w moim przekonaniu za chorą psychicznie ostać czarnoksiężnika, i o ile byłaby to postać stonowana, to jest tak beznadziejna, że staram się przewijać kadry, żeby nie psuć sobie wrażeń i humoru zarazem.\
    7) Reszta bohaterów ok, ale widać, że postawiano na mniej ambitny tytułu gatunek skierowano do młodej młodzieży, z pewnością nie jest to tytuł dla starszych, mimo, że lwia część postaci to osoby dorosłe. Z resztą kilku z nich ciekawie i interesująco skonstruowanych. I tylko kilku, z nich może czasem coś sensownego powiedzieć.
    • Avatar
      Metriv 23.01.2012 04:46
      Re: nie zachwyciło...
      Nie wiem czy wiesz, ale bedzie od kwietnia wychodzic 2 sezon, wiec zarzut 1, 2 i 3 troche taki na wyrost :P Co do 7, to jednak chyba za duzo poprzewijales tych kadr, jak uwazasz, ze jest to skierowane do mlodej mlodziezy. Fakt, ma seria swoej wady, ale poczekajmy, az sie calosc zakonczy. JA stawiam, ze bedzie to anime epickie :)
      • Avatar
        kamiltrol 23.01.2012 20:42
        Re: nie zachwyciło...
        tylko, że dobra seria zaczyna się „epicko”, a potem tylko podnosi poprzeczkę, tu tak nie było. Było za to nijak. wiem, że wyjdzie druga seria, ale może będzie to wreszcie coś na co oczekuję.
        • Avatar
          Daerian 23.01.2012 23:49
          Re: nie zachwyciło...
          El­‑Meloi? Nie, stanowczo nie komediowa,a Twoje reakcje dowodzą, że cel został osiągnięty.

          I „nie jest to tytuł dla starszych” – hm, T­‑17 to nie jest rating dla najmłodszych widzów, a osiągnięto go i tak cenzurując kolejne sceny z Casterem. Po drugiej serii nie powinieneś mieć już wątpliwości…
    • Avatar
      616 24.01.2012 00:26
      Re: nie zachwyciło...
      )Denerwująca, irytująca, mająca być chyba komediową, a uchodząca w moim przekonaniu za chorą psychicznie ostać czarnoksiężnika, i o ile byłaby to postać stonowana, to jest tak beznadziejna, że staram się przewijać kadry, żeby nie psuć sobie wrażeń i humoru zarazem.\


      Muszę się upewnić – o kim mówisz? Wymień z imienia, nie z tytułu, albo z obydwu, jeśli możesz.
    • Avatar
      Yagami 23.04.2012 13:11
      Re: nie zachwyciło...
      Jeżeli przewijałeś odcinki, to ta twoja opinia wiesz, gdzie może się znaleźć? Seria dla młpdych powiadasz.
      Tylko powiedz mi gdzie. Przytocz jakieś fragmenty, świadczące o tym , że ta seria jest dla dzieci.
      Bardziej dynamiczniej nie może być, bo by był rozmazany obraz, poza tym jest to neologizm. Jak poprednio podaj przykłady.
  • Avatar
    A
    J.Cezar Tupacz 14.01.2012 23:39
    Do kwietnia nie wytrzymam!!!!!
    Ja chce już kwiecień!!!!! Uwielbiam to anime!!!! Polecam to anime a najlepiej całą serie Fate. Szkoda że skończyło się w takim momencie (to tak jak reklamy w polskiej telewizji – zawsze robią godzinną reklamę w najlepszym momencie!!!). Szkoda, wielka szkoda. Już 5 raz z rzędu oglądam cała serie i mi się jeszcze nie znudziła ( do kwietnia obejrzę ją z minimum 30 razy)
  • Avatar
    A
    Myore 9.01.2012 18:29
    Po pierwszym kawałku...
    Podsumowując po 13 epach… Jednak wolę Fate/stay night…
    Na początku zapowiadało się genialnie, a w moim odczuciu poszło nijak. Właściwie to z grubsza zgadzam się z recenzentem z zaletami, ale wady które wymienił mi przeszkadzały w odbiorze tak bardzo, że właściwie nie wiem czy wyczekuję kontynuacji. Przez cały seans nie udało mi się polubić nikogo poza Velvetem i Riderem i mam spore obawy, że anime to znudzi mi się, gdy tylko znikną z ekranu. Poza nimi jest właściwie jeden wielki pomór i zamuła. Rozumiem, że niektórzy lubią taki klimat, szczerze, na początku też mi się to podobało… ale ile można siedzieć i gadać >__> Dla porównania, F/sn było zdecydowanie lżejsze i przyjemniejsze w odbiorze oraz mało kogo tam nie lubiłam. „Gotuj z Shirou” też jest dużo lepsze niż „Pij wino z Tokiomi”...
    PS.
    W ślad za spektakularną jakością animacji…
    Spektakularna grafika powinno być. Bo animacja to jest lepsza w Kara no Kyoukai, Canaan, Bakemonogatari czy Guilty Crown. Tutaj jest baaardzo oszczędna i niepłynna. Skoro już mieli zamiar tyle gadać, to mogliby się więcej ruszać i częściej zmieniać ujęcia, moim zdaniem.
    Ale nic, zobaczymy, może dalej będzie lepiej :)
    • Avatar
      Tassadar 9.01.2012 21:17
      Re: Po pierwszym kawałku...
      Spektakularna grafika powinno być. Bo animacja to jest lepsza w Kara no Kyoukai, Canaan, Bakemonogatari czy Guilty Crown. Tutaj jest baaardzo oszczędna i niepłynna. Skoro już mieli zamiar tyle gadać, to mogliby się więcej ruszać i częściej zmieniać ujęcia, moim zdaniem.


      Zależy od typu sceny. Jak ująłem w recenzji, dialogom zdecydowanie zabrakło dynamiki, ale za to już potyczki przygotowano naprawdę świetnie, że wspomnę choćby pierwsze pojawienie się Berserkera.
      • Avatar
        Myore 9.01.2012 21:35
        Re: Po pierwszym kawałku...
        zgadzam się. właśnie o to mi chodziło, że tam gdzie powinni dodać coś by widza zaciekawić, to scena stała w miejscu minutami -.- do potyczek nic nie mam właściwie.
  • Avatar
    A
    mariga 4.01.2012 20:35
    Całkiem, całkiem
    Oglądałam Fate/Stay night, które trochę mnie zawiodło, więc do Fate/Zero podeszłam z rezerwą. Mogę powiedzieć, że zostałam mile zaskoczona. Postacie były bardziej poważne i przede wszystkim dojrzałe. Nie było bohatera typu Shiro z FSN, co mnie naprawdę ucieszyło. Grafika nie była zła, muzyka nie bardzo mi się podobała, nawet nie zapadła w pamięć. Odnoszę wrażenie, że za mało było scen walki, ale mam nadzieję, że w kolejnym sezonie nadrobią te braki.
    Poza tym, uważam, że głupotą było dzielić Fate/Zero na dwie części. No ale cóż, trzeba poczekać do kwietnia…
  • Avatar
    A
    Shirokami 2.01.2012 22:24
    Czemu...?
    Fate/zero było genialne. Grafika, fabuła (może poza odcinkiem rin. Spokojnie mogli go sobie darować), no i postacie. Dużo lepsze aniżeli w stay/night.
    Najfajniejsi byli według mnie rider i lansjer. Za to wkurzał mnie caster i ten jego mistrz. Za każdym razem jak ich widziałem, błagałem, żeby któryś z bohaterów ich ubił. Co do pozostałych bohaterów to nie mam zdania (oczywiście poza saber, którą kocham od czasu stay/night:)
    I teraz skoro tak chwale, to czas trochę ponarzekać. O casterze juz pisałem, więc drugim moim zarzutem, który mnie zdenerwował niemiłosiernie jest to rozdzielenie w takim momencie akcji. Trzy miesiące trzeba czekać, aż  kliknij: ukryte normalnie jak obejrzałem ostatni odcinek, to w rage mode się u mnie uaktywnił.
    Słowem podsumowania: Genialna seria zakończona w irytującym momencie. Ocena 10/10 i oczekiwanie kwietnia ;P
  • Avatar
    A
    Saber 1.01.2012 12:51
    Uwielbiam to~
    I minęło mi tak szybko. *_*
    Dobrze, że będzie to rozdzielone na Fate/Zero i Fate/Zero 2.
    Zazwyczaj nie zabieram się za serie, które wciaż wychodzą, ale Fate/Zero było wyjątkiem i tego trochę pożałowałam, bo nienawidzę czekać na kolejny odcinek. Ale po prostu nie mogłam wytrzymać… Boże, jak ja to uwielbiam. : D
    Rzeczywiście, ta seria trzyma fason. Na pewno jest poważniejsza od Stay Night.
    Mi również nie podobala się scena z wyprawą Rin.
    Od razu polubiłam Ridera i jego mistrza. ^^
    Caster jest straszny. :C I jego masta też.
    Gilgamesha nie lubię. Wrr, już jak poznałam go w Stay Night to go znienawidziłam.
    Powinien sobie odpuścić, Saber jest moja i tylko moja!~ XD <3
    Grafika jest taka przyjemna. Śliczne kolorki są, ładna, cieniutka i nowoczesna kreska. Rzeczywiście tła a nawet i pierwszy plan czasami bywają trochę statyczne, ale i tak urzekła mnie tutejsza grafika. Nie zawiodłam się a wręcz przeciwnie~

    Z niecierpliwością czekam na F/Z 2!

    A temu anime daję 10 i bez wahania do ulubionych.
  • Avatar
    A
    Alart 31.12.2011 12:47
    Serio to już koniec?
    Fabuła się nie skończyła, wszystko się rozwija, a wikipedia podaje, że 25 odcinków. A tu recenzja. Czy to fail, czy naprawdę już koniec?
    • Avatar
      Shirokami 31.12.2011 12:48
      Re: Serio to już koniec?
      Rozdielili to na dwie serie. Kontynuacja ma wyjść w kwietniu.
      • Avatar
        Alart 31.12.2011 12:57
        Re: Serio to już koniec?
        Dzięki za info.

        Pod tym samym tytułem, tych samych twórców itd. tylko w innej telewizji, czy mi się wydaje?
        • Avatar
          bastek 31.12.2011 13:31
          Re: Serio to już koniec?
          Wszystko tak samo tylko Ufotable nie potrafi robić więcej niż 13 odcinkowych serii.
  • Avatar
    A
    J.Cezar Tupacz 29.12.2011 21:48
    Drobny błąd....
    Uwielbiam tą serie!!!! FZ jest o niebo lepsze od FSN. To pierwsze anime gdzie lubie wszystkich bohaterów!!!! Ale i tak moim ulubionymi jest Gilgamesh i Saber. Uwielbiam ich!!! Mam pytanie: Ilya wreszcie ma ile lat?  kliknij: ukryte Niech mi to ktoś wytłumaczy

    Zamaskowano (chyba) spoiler – nie do końca zorientowana Moderacja
    • Avatar
      Rosomak 30.12.2011 13:40
      Re: Drobny błąd....
      Z tego co wiem Ilya  kliknij: ukryte 

      Troszkę rozszerzono spoilertaga. Morg
  • Avatar
    A
    Maciejka 27.12.2011 14:37
    Święty Graal zaprasza na świetny seans
    Być może fani poprzedniej serii się ze mną nie zgodzą, ale Fate/Zero uważam za o niebo lepsze od F/s night. Dlaczego? Przede wszystkim plusują tu dojrzalsi bohaterowie. Nie tworzą się żadne haremy wokół głównego, w dodatku irytującego, bohatera. Tutaj każdy obmyśla plan, swoją własną taktykę działania. Siłą tego anime póki co nie są walki, ale dialogi, które oglądałam z wielką przyjemnością. Każdy Mistrz i jego Sługa otrzymali trochę czasu antenowego, możemy więc dobrze poznać wszystkie przewijające się na ekranie postaci. Ciężko mi nawet powiedzieć, kogo lubię najbardziej, ale na pewno do tej gromadki zaliczyłabym Lancera, Irisviel, Gilgamesha (naprawdę go tutaj polubiłam!) oraz Waivera i Iskandera, którzy stanowią według mnie chyba najlepszy duet. Nawet Saber jest w tej odsłonie bardziej wyrazistsza. Mimo że znam zakończenie tej bitwy o Graala, czuję, że  kliknij: ukryte  – bohaterowie to kolejny bardzo mocny punkt tej serii. Osobną sprawą jest oprawa audiowizualna, ale nie jestem znawcą i nie będę się na ten temat rozpisywać, zauważyłam tylko, że wiele osób, pisząc o muzyce, twierdzi, że nie zwróciło na nią uwagi, a ja wręcz przeciwnie. Niektóre utwory naprawdę świetnie budowały klimat. Ani razu nie przewinęłam openingu ani endingu, który – nie wiem jak dla innych – jest dla mnie w pewien sposób nostalgiczny ze względu na towarzyszące piosence ujęcia Sług. Ponadto twórcy wybrali znakomity moment na zakończenie pierwszej połowy serii –  kliknij: ukryte 
    Wystawiam bardzo mocną dziewiątkę z gwiazdeczką i jeśli druga część utrzyma ten sam poziom, to bardzo możliwe, że ostatecznie wystawię dziesiątkę.
    Jeśli komuś nie zależy tylko i wyłącznie na bijatykach, niech sięga po Fate/Zero śmiało.
  • Avatar
    A
    gaijin 27.12.2011 10:01
    Godne polecenia, ale nie dla wszystkich
    Serię obejrzałam z przyjemnością. Niemniej, jeśli ktoś preferuje porządną bijatykę rozpisaną na 13 odcinków, to trafił pod zły adres. Mocną stroną tej serii są bohaterowie i dialogi. Pojedynki stanowią jedynie konieczne tło.
  • Avatar
    A
    Rosomak 27.12.2011 00:10
    Przyjemnie się ogładało
    Właśnie skończyłem to oglądać. Ogólnie seria trzymała poziom co prawda zdarzały się rożne niedociągnięcia ale w ogólnym rozrachunku wszystko ładnie trzymało się kupy. Wydaje mi się, że pierwsza seria raczej była taka rozgrzewką- przez większość czasu obserwowaliśmy raczej ciągłe planowanie a nie intensywną akcję. Mnie to osobiście w ogóle nie przeszkadzało- jak już wcześniej pisałem dla mnie atutem tej serii jest właśnie takie nieśpieszne budowanie relacji między postaciami właśnie poprzez dialogi. A co do walk no nie było ich zbyt wiele ale jeśli już były to bardzo efektowne i z cała pewnością mogą się podobać. Poza tym ten pomysł z podzieleniem serii na 2 sezony to zwykły skok na japońskie portfele. Specjalnie bym się tym nie przejął gdybym nie musiał czekać aż do kwietnia. Coż… jeśli druga seria też będzie trzymała podobny poziom do pierwszej to jestem w stanie im wybaczyć ten długi czas oczekiwania.
    Ogólnie takie 9+/10 z zaokrągleniem do dziesiątki ^^
    Pozdrawiam
    • Avatar
      Metriv 27.12.2011 03:23
      Re: Przyjemnie się ogładało
      W 2 serii powinno byc wiecej walk, wiec dla mnie seria bedzie w 100% zaslugiwala na pelne 10/10 :D Juz sie nie moge doczekac.
  • Avatar
    A
    Qualu 26.12.2011 13:21
    Dobre wino nie jest złe.
    A niech ma 9. Nie tylko za efektowne pojedynki ( w ilościach co prawda znikomych, ale jak już zaczynali się lać, to było na co popatrzeć ), nie za dobre postaci ( a było ich baaardzo dużo i każdy, kto miał być ważny w pierwszej części Fate/Zero otrzymał wystarczająco dużo czasu, aby zapałać do niego sympatią ), nie za dobrą grafikę i muzykę, nie za „przegadane odcinki”, które zresztą podobały mi się najbardziej ( a że była ich zdecydowana większość, oglądanie było samą przyjemnością ) ale za to, że ja sprzed paru lat myliłam się co do tego uniwersum.

    Gorączka Fate/Stay Night nie udzieliła mi się – owszem, anime dobre, ale cóż z tego? Po prostu czegoś mi w nim brakowało. Jedyną postacią, na widok której nie wzdychałam z irytacji była Rin, więc gdy doszły do mnie słuchy, że ta seria będzie bez niej, załamałam ręce. Pierwszy odcinek Fate/Zero mnie zdezorientował, po kolejnych dwóch zbierałam szczękę z ziemi.

    Klimat, klimat, klimat – budowany przez „głupie, nieistotne dialogi idealne do przewijania”, nieraz przyprawił mnie o ciarki na plecach. O wiele bardziej emocjonująca była dla mnie byle pogawędka Gilgamesha z Kireiem w półmroku niż trwająca pół odcinka Fate/Stay efektowna walka z wybuchami, błyskawicami, cudami na patyku i darciem się " to ja zdobędę Graala!”. Wymieniłam przykład rozmowy, z której dowiadujemy się co, kiedy, z kim i dlaczego, ale jeszcze lepsze były te zupełnie „bezsensowne” sprzeczki Velveta z Aleksandrem czy wspólne podniecanie się jelitami jakiejś loli przez Castera i Ryuunosuke. Rozumiem niezadowolenie osób, które nastawiły się na lanie po buziach, bowiem ma być to wojna a nie debata o Graal. Ale ja nastawiłam się nie na emocjonujące walki tylko na nudne wykrzykiwanie kolejnych ataków i wbijanie przeciwnika w ścianę. Ta seria rozmową stoi, ale nie nudną i nieciekawą, a żywą, w której dzieje się lwia część fabuły i z której poznajemy relacje między postaciami – dla mnie cud, miód, bąbelki.

    Na grafikę większej uwagi o dziwo nie zwracałam. Jakaś była, to na pewno, nie przeszkadzała zbytnio, nawet jeśli była do bólu statyczna i oszczędna. Efekty 3D w ostatnim odcinku, gdy pojawił się „Cthulu” tylko na chwilę mną wstrząsnęły. A niech oszczędzają, nawet względem animacji. Cenzurę zaobserwowałam, ale za dużo nie straciłam z tego powodu, nie odnajduję piękna w rozerwanych dzieciach, jak co poniektórzy bohaterowie.. Nie brakowało mi tutaj też żadnych poćwiartowanych truchełek, seria broniła się nastrojem na tyle, że masakra pokazana w sposób dosłowny nie musiała mieć miejsca. Opening i ending przyjemne, ale bez szału. Muzyka w środku, albo miałam za cicho głośniki, albo nie zwróciłam na nią uwagi, ale wiem, że jakaś była. Po prostu, bez szału w obszarach audiowizualnych.

    Powaga serii wynikała też z wieku bohaterów – Wielka Wojna o Graala, a tłuką się licealiści w mundurkach, błagam.. Nawet loli odcinek z Rin nie zaburzył harmonii i powagi ( nie przesadnej ) serii. Polubiłam Saber w tym wydaniu, nawet jak bawiła się w Sebastiana z Kuroshitsuji, miała więcej uroku niż w FS. Iri, postać bardzo przyjemna i rozumna, chętna do pomocy ale też znająca swoje miejsce, nie pchała się na front z procą. Budząca współczucie, ale przede wszystkim sympatię – duet Iri i Saber zaliczam do udanych. Kiritsugu, czegokolwiek by nie knuł, będę go lubić, w przeciwieństwie do Kireia, który irytuje każdą swoją cząsteczką. Czekałam na rozwiązanie wątku Tokiomiego i na szczęście się nie doczekałam. Choć zgadzam się ze słowami Gilgamesha, że jest po prostu nudny – lubię go, nie musi się wyróżniać niczym, aby go po prostu zapamiętać. Kayneth i jego tęższa dziołcha, Sophia.. po prostu byli. Na plus zaliczam Lancera, jedynego z krwi i kości bishounena tej serii, który poza ogrzewaniem otoczenia swoim blaskiem też ma coś do powiedzenia. Gilgamesh w wężowych spodniach przebił wszystkie wymyślne wdzianka/zbroje/odzienia bohaterów, ale w przeciwieństwie do siebie w Fate/Stay, choć jest jeszcze bardziej Zły do Szpiku Kości, łatwiej go polubić. Na koniec moje dwa ulubione duety. Ryuunosuke i Gilles byli jednymi z najbardziej sympatycznych bohaterów serii, nawet jeśli stanowią najwstrętniejszy pierwiastek postaci. Ich rozmowa w ostatnim odcinku zasługuje na osobną ocenę, byłoby to 1o. Zaś Velvet, mój ulubieniec Fate/Zero zasługuj na osobną serię. Na szczęście jego relacje z Iskandrem ( który MOCNO odbiega od mojego wyobrażenia Aleksandra, to jednak trzeba Japończykom oddać honor, Rider wygląda jak żywcem ściągnięty Król Zdobywców z fresków pompejskich – tylko z dodatkiem sterydów albo w wersji Shingena Takedy z Sengoku Basary ) były na tyle rozwinięte w tej serii, że absolutnie mi wystarczą. Scena z Clintonem będzie jedną z niezapomnianych, zaś ich rozmow..kłótnie to najcieplejsza część tego anime.

    Seria jest poważniejsza i dużo wolniejsza od Fate/Stay Night i widz, a zwłaszcza fan poprzedniego tytułu powinien mieć to na względzie, chyba że chce się srogo zawieść. Albo, tak jak ja, woli soczysty dialog zamiast bitewki. Polecam, bo cierpliwym seria ta podaruje inteligentne, żywe postaci, dużo tajemnic do rozwiązania i masę knucia bohaterów przeciwko sobie. A oprócz 9, Fate/Zero za impulsywnego Velveta, pogodnego Aleksandra i parę godzin dobrej rozrywki otrzymuje gwiazdkę.
    • Avatar
      Stasiu 2.01.2012 19:58
      Re: Dobre wino nie jest złe
      Dobrze napisane, sam bym tego lepiej nie zrobił. Jeśli można by wystawiać oceny komentarzom, to ten dostałby ode mnie 9+, tak jak Anime. Nie mam nic więcej do dodania :)
  • Avatar
    A
    THeMooN 22.12.2011 18:06
    Sezonowy średniak
    Tak, dokładnie tak, jak mówi tytuł tego komentarza. Czytam wasze zachwyty i znów nie mogę uwierzyć, że to anime was „zadowala”. OK, może i graficznie jest ładnie, nawet bardzo ładnie (gra kolorów i świateł wygląda naprawdę dobrze), może i muzyka jest całkiem niczego sobie… ale fabularnie to są flaki z olejem. Mdłe (pomimo rozmachu) walki, rozmowy o d* Marynie podczas zaciętych pojedynków na śmierć i życie, przydługie dialogi i górnolotna filozofia imitująca skomplikowaną fabułę. Nie twierdzę, że to anime jest złe ale jak na „standardy” TYPE­‑MOON, ten tytuł wypadł strasznie średnio. Wątpię, by F/Z 2 poprawiło moje zdanie na temat tego tytułu.
    • Avatar
      616 26.12.2011 02:36
      Re: Sezonowy średniak
      Rozumiem, że nie lubisz tytułów które opierają się nie na fabule ,a na bohaterach, tak?
      • Avatar
        THeMooN 26.12.2011 14:01
        Re: Sezonowy średniak
        Lubię fabułę, oczywiście, że tak. Ale to bohaterowie tę fabułę tworzą, są jej częścią. Bym mógł ocenić coś dobrze, obie części muszą trzymać dobry poziom. Tutaj mi tego brakowało. Bohaterowie mieli 13 odcinków by mnie sobą zainteresować a nie udało się to żadnej postaci, żadna postać nie była moim zdaniem na tyle ciekawa bym zechciał jej/jemu dopingować. Wszyscy są tutaj tacy jałowi. Anime ma naprawdę dużo dialogów ale te w większości przypadków nie posuwały fabuły do przodu, były jedynie filozoficzną papką, która udawała rozwój fabularny. Miałem nadzieję, że ten prequel ciekawie opowie mi „co było przed” F/S N i że będzie to dobre dopełnienie historii. Tyma czasem otrzymałem historię dość luźną i raczej niepowiązaną z sequelem (no chyba, że wszystko się zazębi w S2). Nie czytałem mangi/noweli więc nie chcę sobie nic wymyślać ale widzę tu mnóstwo dziur fabularnych. No co tu dużo pisać, jestem raczej nienasycony tym tytułem, spodziewałem się więcej.
        • Avatar
          616 26.12.2011 15:00
          Re: Sezonowy średniak
          Nie sądzę by dialogi miały w ogóle tworzyć jakiś rozwój fabularny albo coś takiego – jeśli już, to służyły budowaniu relacji między bohaterami. Ja osobiście lubię ten tytuł za te właśnie relacje, ale jeżeli tobie się nie podobają bohaterowie, to potrafię zrozumieć, czemu negatywnie oceniasz to anime. Widać nie trafili do ciebie jak do mnie, zdarza się.
        • Avatar
          Chudy 16.07.2012 23:24
          Re: Sezonowy średniak
          W końcu jakiś trzeźwy komentarz na temat tej produkcji :)
  • Avatar
    A
    Saber 22.12.2011 15:04
    Super~
    Podoba mi się póki co pod każdym względem. Jestem bardzo zadowolona, no i nie wiedzieć czemu, z tej radości aż nie mogę uwierzyć nadal że to już jest yay~ XD Czekałam na to z niecierpliwością…~ Ciekawostka: premiera byłą w moje urodziny. to jest prezent~!
  • Avatar
    A
    Rosomak 18.12.2011 22:52
    Polecam!
    Jedno z lepszych Anime jakie ostatnio widziałem- ciekawa fabuła potrafiąca przykuć do monitora, i to powracające pytanie „co będzie dalej”. Po drugie jestem wręcz zachwycony dialogami są świetne. Dialog między Raiderem a Saber z 11 odcinka był wręcz wspaniały. W ogóle Fate/Zero jest o wiele poważniejsza serią niż Fate/Stay Night. tworcy nie serwują nam już bezsensownych zapychaczy o gotowanianiu tylko wartką akcję(Okraszoną zresztą efektowną i dokładną animacją). Co do nowych postaci bardzo polubiłem Raidera. Normalnie są momenty kiedy wręcz zwijam się ze śmiechu patrząc co on wyrabia na ekranie :D. Podoba mi się również Caster i jego Mistrz nadają oni temu anime trochę mroku i groteski.
    W soundtracku mamy głownie utwory klasyczne, przyjemne ale niezbyt zapadające w pamięć. Muzyka do OP i ED za to bardzo wpada w ucho :P
    Jednym słowem Polecam!
    • Avatar
      Chemik89 19.12.2011 00:22
      Re: Polecam!
      z tą wartką/efektywną akcją bym nie przesadzał – animacja nie jest zbyt płynna, postaci sporadycznie się poruszają, nic się w sumie nie dzieje poza dialogami & plątaniną spisków :) Osobiście nie przypadło mi też do gustu skupianie się tylko na paru postaciach na odcinek, no i Saber kliknij: ukryte  .
      • Avatar
        Hadia 19.12.2011 02:13
        Re: Polecam!
        Wartka to akcja faktycznie nie jest, ale jak już coś się dzieje, to dzieje się naprawdę efektownie. ;)

        Dialogi i spiski – owszem, ale dla mnie to jest siła tej serii. :) Widać, że spora część Mistrzów kombinuje i planuje, a nie leci „na żywioł” – i to oni są najgroźniejsi.

        A co do Saber – jej rola jest trochę ograniczona przez modus operandi Kiritsugu, ale mam wrażenie, że w kolejnych odcinkach znacznie wzrośnie.
      • Avatar
        Maciejka 19.12.2011 16:04
        Re: Polecam!
        nic się w sumie nie dzieje poza dialogami & plątaniną spisków :)


        Pewnie racja, ale według mnie te dialogi i plątanina spisków są znacznie ciekawsze i bardziej klimatyczne niż większość walk w Fate/stay night. :)
        Osobiście nie przypadło mi też do gustu skupianie się tylko na paru postaciach na odcinek,


        Z tym też częściowo się nie zgodzę – Fate/stay night skupiało się przede wszystkim na Shiro i Saber, w Fate/Zero z kolei, jak do tej pory, prawie każdy Mistrz i jego Sługa mieli swoje pięć minut (i przypuszczam, że jeszcze będą je mieć), dzięki czemu znacznie łatwiej poczuć do nich sympatię albo niechęć. :) A to, że nie wszyscy występują w każdym odcinku, raczej nie jest aż tak straszną wadą, z jednej strony to chyba nawet lepiej, bo można dokładniej przybliżyć sylwetki bohaterów.
        • Avatar
          Rosomak 19.12.2011 18:59
          Re: Polecam!
          nic się w sumie nie dzieje poza dialogami & plątaniną spisków

          No trochę fakt ale jak dla mnie to fabuła dopiero się rozkręca. Już wole te spiski i dialogi niż ciągłe oglądanie jakiś mordobić
          Swoją drogą obiło mi się o uszy, że wersja na BlueRay ma zawierać jakieś sceny niepublikowane w anime. Ciekawe co takiego twórcy uznali za niestosowne dla młodszych widzów…
          • Avatar
            Daerian 19.12.2011 20:14
            Re: Polecam!
            Cóż, ja to też ocenzuruję na wszelki wypadek… to nie jest miła wizja.
            W oryginalnej książce,  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    ivanesca 18.12.2011 02:43
    ANIME ROKU 2011.
    wszystko jest doskonałe. największym plusem jest grafika – zapiera dech w piersiach. dialogi są na tyle fantastyczne, by nie tylko kopiować je do opisów na gadu­‑gadu, ale i pisać na ich podstawie eseje (chodzi mi o odcinek 11). klimat – wyborny. kiedy ma być mrocznie – czujesz dreszcz na karku, kiedy śmiesznie – opluwasz monitor, jak to się kiedyś mówiło. postaci dają się lubić – chyba wszystkim podoba się Lancer i Saber, ale moim numerem jeden jest Rider.
    muzyka idealnie wpasowuje się w atmosferę, choć jest raczej tłem, niż odrębną jakością, co według mnie też jest zaletą, bo zwariowałbym od nadmiaru wrażeń. OP i ED za to wpadają w ucho, a sam ED oglądałam tysiące razy przez ten motyw  kliknij: ukryte .
    nie oglądałam pierwszej serii więc mam krystalicznie czyste spojrzenie na tę serię – tak, początek może skołować, ale szybko można się odnaleźć, kto jest kim, a zgadywanie tożsamości Servantów to świetna gimnastyka dla mózgu :)
    mam nadzieję, że druga połowa realizowana w przyszłym roku będzie mieć co najmniej tak dobry styl.
  • Avatar
    A
    Kefas 12.12.2011 01:22
    ciekawy klimat
    Seria z pewnością zaczarowała mnie klimatem, który tam subtelnie i nieśmiało przebija się przez wątki fabularne i wg mnie świetnie napisane dialogi. Właśnie, dialogi: są tacy co uważają nowe Fate za przegadane, ja jestem wręcz innego zdania…To właśnie te dialogi są często siłą napędową danego odcinka i tym co tak naprawdę „rozgrzewa atmosferę”,chociażby w 11 epizodzie  kliknij: ukryte Często odnoszę wrażenie, że linie dialogowe w połączeniu z umiejętnie rozwijanymi wątkami fabularnymi tworzą coś na podobieństwo scenariuszy C.Eastwooda^^, można ich nie lubić, ale ciężko się do nich przyczepić,wbić choćby igłę w ten spójny, ascetyczny i logiczny mechanizm, ale oczywiście to moje zdanie.:)

    Inne plusy to:
    -płynna animacja, świetne tła
    -walki choć za krótkie/za rzadkie i mają wredną manierę bycia przerywanymi kiedy już dojdą do apogeum, ale i tak jest na co popatrzeć
    -postacie Sług, na czele z Szermierz oczywiście^^
    - tu będę złośliwy: brak bielizny, falbanek, koronek i radośnie podskakujących biustów (i żeby tak było do końca…)^^

    Minusy, jak na razie ( no cóż niekiedy twórcy mają brzydką manierę rozmieniania się na drobne, by wcisnąć jak najwięcej odcinków kosztem fabuły i bohaterów…)
    -muzyka niestety nie pozostaje w umyśle na długo
    -walki wyżej wspomniane
    -pożyjemy, zobaczymy może i seria zaniży loty…choć życzyłbym sobie by tak nie było, bo na taką serię długo czekałem :)
    • Avatar
      AkiNebulae 15.12.2011 12:44
      Re: ciekawy klimat
      Z minuem odnośnie muzyki się nie zgodzę. Klasyczne utwory, często chór słychać. Patetyczna nuta idealnie spisuje się w niektóre sceny ( kliknij: ukryte ).

      Dla mnie osobiście soundtrack must have.
  • NEBUKADNECCAR 11.12.2011 12:20:24 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Erebor 8.12.2011 01:10
    Pierwsze kilka odcinków – pokochałem to anime. Kolejne kilka – i niestety jest coraz gorzej. Początkowo seria wydawała się być mniej dziecinna i naiwna od FSN ale okazuje się jeszcze gorsza. Każda walka to obowiązkowe 90% <cenzura> o niczym, jak ktokolwiek przegrywa to przeciwnik i tak łaskawie zostawia go przy życiu, lub na tyle długo smęci zamiast dobić wroga że w końcu ktoś go ratuje. Wygląda to tak jakby wojna graala polegała na wymyśleniu jak najsmętniejszej i najbardziej mrocznej gadki a nikt tak naprawdę nie miał ochoty się zabijać. Wydaje mi się że tę serię dopadła powszechna choroba – autorzy chcą jak najdłużej utrzymać przy życiu wszystkie postacie, jako że każdy z widzów ma swoich ulubieńców i zbyt wczesne zabicie kogoś mogło by odbić się negatywnie na opinii nastoletniego targetu. Miałem nadzieje na dojrzałą i realistyczną historię, niestety się zawiodłem. Zachowanie bohaterów jest idiotyczne i zdecydowanie gorsze w porównaniu do FSN, cyrki które odwalał Shirou to nic przy tym. Sama otoczka wyszła dużo fajniejsza, udało im się zbudować naprawdę dobry klimiat, ale wszystko zepsuli dziecinnym zachowaniem postaci. Tak wygląda sprawa po 8 odcinku, mam nadzieje że to później się zmieni, bo w tym momencie seria zasługuje imo na najwyżej 4/10 i to mocno naciągane, a pierwowzorowi nie dorasta do pięt.

    Ocenzurowano na podstawie pkt. 1 rozdziału V w zw. z pkt. 4 rozdziału III Ukazu o Powszechnej Cenzurze Wypowiedzi

    Obercenzor Morg
    • Avatar
      Chemik89 8.12.2011 01:30
      jestem już po 10 odcinku i jest coraz gorzej, więc można liczyć co najwyżej na spektakularny finisz ...
      Autor nie miał chyba jakiegokolwiek pomysłu na tą serie, jest jeszcze gorsza od chaotycznego FSN:UBW ;p
      Ale i tak sie dobrze sprzeda :)
      • Avatar
        Metriv 8.12.2011 12:26
        Albo ja nie ogarniam fabuly, albo Wy, wiec mozecie podac jakis przyklad?
    • Avatar
      Daerian 8.12.2011 19:09
      Urobuchi Gen. Polecam sprawdzić imię i nazwisko autora. Naprawdę uważasz, że człowiek, który o sobie mówi, że nie umie pisać happy endów, bo to mu nie wypływa z duszy i historie nie są wtedy kompletne liczy się z uczuciami nastoletnich widzów? Podpowiem – nie. On tylko sprawia, że przywiążesz się do nich… i będzie Cię bardziej boleć, gdy napisze zakończenie historii w swoim stylu.
      Bohaterowie nie zachowują się dojrzale, fabuła jest chaotyczna… w zasadzie mam wrażenie, że oglądamy inną serię.

      jestem już po 10 odcinku i jest coraz gorzej, więc można liczyć co najwyżej na spektakularny finisz ...
      Autor nie miał chyba jakiegokolwiek pomysłu na tą serie, jest jeszcze gorsza od chaotycznego FSN:UBW ;p

      Gdyby nie to, że anime jest napisane na bazie w pełni zakończonej książki, to może można by tak mówić. Ta seria ma prostu inne tempo i sposób narracji niż zwykłe Fate – szczególnie, że powstawała oryginalnie w innym medium niż Stay/Night.
      • Avatar
        gaijin 8.12.2011 19:27
        Dziękuję za ten komentarz, bo zaczęłam się zastanawiać, czy ja czasem nie oglądam jakiejś innej serii omyłkowo zaklinowanej jako fate/zero. Po 10 odcinku trudno mi stwierdzić z całą pewnością, ale na razie odnoszę wrażenie, że jest to naprawdę dobrze pomyślana seria, w której każdy element układanki znajdzie swoje miejsce.
    • Avatar
      Hadia 8.12.2011 19:14
      „Zachowanie bohaterów jest idiotyczne i zdecydowanie gorsze w porównaniu do FSN, cyrki które odwalał Shirou to nic przy tym.”

      A mógłbym poprosić o jakieś konkretne argumenty (tak ogólnie, nie tylko do powyższego fragmentu)? Bez nich tak trochę trudno dyskutować…
    • Avatar
      Ocha 9.12.2011 11:24
      Każda walka to obowiązkowe 90% cenzura o niczym
      niestety tak wygląda 90% serii, póki nie wyjdzie blu­‑ray ;/

      Wydaje mi się że tę serię dopadła powszechna choroba – autorzy chcą jak najdłużej utrzymać przy życiu wszystkie postacie, jako że każdy z widzów ma swoich ulubieńców i zbyt wczesne zabicie kogoś mogło by odbić się negatywnie na opinii nastoletniego targetu.

      już wyjaśniam dlaczego. seria ma mieć 24/26 epów, więc muszą dużo posmęcić, w końcu do jest Fate, helloł, ten fakt się nigdy nie zmieni xD niestety…  kliknij: ukryte 

      a pierwowzorowi nie dorasta do pięt.
      czyli jak zawsze, tylko mangi dorastają pierwowzorom Fate'a, Tsukihime, i całej TYPE­‑MOONowej reszty.
      • Avatar
        Metriv 9.12.2011 14:22
        Cenzura? :D Napisz w jakim epie i w jakiej sekundzie jest ta cenzura, bo ja jakos jej nie widze :D
        • Avatar
          Jaromo 9.12.2011 14:40
          Chyba 8 albo 9 ep. jak  kliknij: ukryte 
          • Avatar
            Kysz 9.12.2011 14:53
            Cóż…nie jest to cenzura walki przecież. O ile to w ogóle można nazwać cenzurą…
             kliknij: ukryte 
            • Avatar
              Jaromo 9.12.2011 15:02
              Podałem przykład, o to właśnie była prośba,a że też okazało się to może nie konieczne ważne np. dla ciebie to juz inna sprawa. W night'cie raczej nie szczedzono sobie krwi i nie przejmowano sie. Ot, tak.
              • Ocha 12.12.2011 12:20:31 - komentarz usunięto
          • Avatar
            Alanna 9.12.2011 17:47
            Dobrze, że podałeś przykład tej „cenzury”, bo jakoś nie potrafiłam sobie takowej przypomnieć.

            Nie jestem fanką tytułów spod tagu „jatka dla samego efektu”, więc takie „cenzurowanie” gorąco popieram.
      • Avatar
        Hadia 9.12.2011 18:20
        Coby rozwiać wątpliwości.

        „Cenzura” to ocenzurowane przeze mnie słowo i dlatego jest kursywą. Myślałem, że to dość jasne, ale skoro zaszło nieporozumienie, to dodałem ostre nawiasy…
        • Avatar
          Alanna 9.12.2011 19:27
          Nie wiem jak inni, ale ja się odniosłam do „cenzury” wspomnianej w przedwczorajszym komentarzu Jaromo. Swoje zdanie wyraziłam w odpowiedziach do kom. Erebor, bo akurat tutaj Jaromo podał przykład wspomnianej przez siebie „cenzury”.
  • Avatar
    A
    Jaromo 7.12.2011 14:49
    Jak narazie bardzo mi się podoba, ale ta cenzura! Przez nią anime miejscami traci sens i nie wiadomo o co chodzi. Pozostaje tylko na Blu­‑ray.
  • Avatar
    A
    NEBUKADNECCAR 4.12.2011 22:50
    Wydawało mi się, że fate stay/night to świetne anime, ale fate/zero bije je na głowę. Jak dla mnie tylko muzyka jest gorsza niż w poprzedniej części.
  • Avatar
    A
    blob 22.11.2011 19:28
    Super
    To anime przypomina mi dlaczego tak bardzo lubie gdy japońce tworzą poważne, dopracowane i mroczne serie w klimatach fantasy, a nie głupkowate komedyjki…
    • Avatar
      Chemik89 23.11.2011 00:07
      Re: Super
      A moim zdaniem ta seria leży i kwiczy ... i to pod każdym względem – właściwie cała akcja stoi w miejscu, ta pierwsza walka to trwała chyba z 4 odcinki – z przebiegiem jak w DragonBallu, 2ciosy/10min gadania/gapienia się na siebie/skok do innego wątku.
      • Avatar
        Myore 23.11.2011 00:42
        Re: Super
        przyznam Ci rację. oszczędzają na animacji i wartkiej akcji jak tylko mogą. ale cóż, to w końcu Fate. pewnie na końcu dopiero zaczną zasuwać z akcją, żeby się wyrobić xD
        • Avatar
          Gaerled 7.12.2011 14:58
          Re: Super
          Też się z tym zgodzę: animacja jest skąpa, 3D zbyt powszechne, a kadry bardzo „ciasne” – rzadko kiedy widać całą postać. No i tempo akcji…
  • Avatar
    A
    olszam 23.10.2011 17:56
    spoko anime lepsze nawet niż stay/night jeśli chodzi o kreske niektórych postaci i akcje, ale czy mi się wydaje czy to wygląda jak ta wojna św. gralla która wcześniej się odbyła niż w stay night.
    • Avatar
      Metriv 23.10.2011 18:04
      Tak
    • Avatar
      Stasiu 29.10.2011 00:02
      Ty tak na serio ? ;)
      Osoby które oglądały poprzednią serię, chyba nie mają wątpliwości, że akcja dzieję się 10 lat przed Stay/Night. Tylko takie pytanko. Widzieliśmy już małą Rin i tą dziewczynkę z srebrnymi włosami, wie ktoś czy pojawi się więcej młodych uczestników wojny z Stay/Night ? Przykładowo, skłonny do inteligentnych, patetycznych przemówień, główny bohater ?

      Ps. Bez dużych spoilerów proszę, chciałbym jedynie narobić sobie smaka, a nie poznać całą historię ;)
      • Avatar
        olszam 30.10.2011 16:47
        Re: Ty tak na serio ? ;)
        końcówka według mnie będzie wyglądała jak początek stay/night kliknij: ukryte  mogliby zrobić bardzo długa serie coś na wzór  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Glavi 22.10.2011 10:33
    Zgadzam się z tym, że ta seria jest poważniejsza i to że jest to spowodowane innym doborem sług. W tej serii nie mamy już, że tak powiem bezimienne twory,ale konkretnych już bohaterów, którzy jak by nie było wywierają już sam wpływ na przebieg wydarzeń. Tak dla porównania z fsn to lancer i saber są przeniesieni ^^.  kliknij: ukryte 
    A tak z ciekawości warto sobie poszukać historii tych sług bohaterów (nawiązując i do fsn i do fz), naprawdę twórcy odzwierciedlają charakter i ideologię imiennych pierwowzorów z historii, mitologii i legend. A przede wszystkim są ciekawe ^^

    Ukryto paskudne spoilery.

    Zniesmaczony Obercenzor Morg
    • Avatar
      Kysz 22.10.2011 13:44
      Małe sprostowanie:
      Lancer nie jest ten sam, co w FSN,  kliknij: ukryte 

      A co do odzwierciedlenia charakteru pierwowzorów sług: nie oszukujmy się- to wszystko zostało tak przemielone i skomercjalizowane, że żadna z tych postaci nie ma prawie nic ze swojego pierwowzoru poza najbardziej sztandarowymi cechami, po których mamy ich rozpoznać.

      Bohaterowie są oczywiście barwni jak szkiełka w kalejdoskopie, bo taka też ma być ich rola. Raczej kwestia gustu, którzy z nich bardziej spodobają się konkretnemu widzowi.

      Ukryto paskudne spoilery.

      Zniesmaczony Obercenzor Morg
  • Avatar
    A
    IndridCold 18.10.2011 18:17
    Jedno słowo: LEPSZE
    Ta seria wygląda na poważniejszą. Nie mniej wciągająca jak 1. seria, więcej postaci dorosłych… podoba mi się.
    Zauważyłem, że Słudzy z Fate/Zero są jacyś bardziej buntowniczy niż w Fate/stay night xD Może tak mi się wydaje przez tego Ridera i Gilgamesha… nieważne.
    • Avatar
      Chemik89 18.10.2011 19:57
      Re: Jedno słowo: LEPSZE
      ... ale Pani Szermierz  kliknij: ukryte 
      IMO z nieco dziwnej strony chcą toto „ugryźć”
  • Avatar
    A
    hasyly 11.10.2011 22:03
    Czy to, że nie oglądałem pierwszej cześci, jakoś znacząco utrudni mi odbiór drugiej? Nie chce mi się nadrabiać zaległości, a nowsze anime jakoś lepiej mi wchodzą..
    • Avatar
      Metriv 11.10.2011 22:24
      Nie jest to druga czesc, tylko czesc zero, czyli to co sie wydazylo przed pierwsza. W sumie troche mozesz nie ogarniac o co chodzi w wojnie z graalem, lecz jako takiej duzej dziury w fabule nie bedzie. Nie zmienia to faktu, ze warto obejrzec najpierw pierwsza serie, ktora jest interesujaca i ciekawa + dodatkowo beda lepszy efekt dla wersji zero :)
    • Anielski_Pyl 11.10.2011 22:31:49 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    bassty 9.10.2011 09:58
    Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne.O tyle o ile serii f/s night można było zarzucić naiwność o tyle fate/zero wydaje aspirować na coś bardziej dojrzałego(pewnie ze względu na bohaterów).Miło by było gdyby autorzy spróbowali wjechać na takie tematy jak ludzka zawiść,zazdrość,nadzieja i dylematy ideologiczne(z jakimś tam dramatem w tle i efektownymi walkami oczywiście).Oprawa graficzna jakby trochę lepsza ale nie widać dużej różnicy(wg mnie,szczególnie w projektach postaci ,za to tła i operowanie kolorami,cieniami stoi na wyższym poziomie co samo w sobie tworzy całkiem inny klimat).Czekam z niecierpliwościa na następne odcinki.
    • Avatar
      bo 9.10.2011 21:51
      Postacie od TYPE­‑MOON są tworzone zawsze w tym samym stylu :)
      Dla przykładu Shingetsukan Tsukihime, Canaan, czy Kara no Kyoukai
      • Avatar
        bassty 10.10.2011 08:21
        zauważyłem ;]knk ogladalem(swoja droga najlepsza produkcja TYPE­‑MOON i jedna z lepszych ogólnie),jestem w trakcie tsukihime a z Canaan­‑a widziałem screeny także orientuje sie w sytuacji ;].A projekty postaci w sumie logiczne ze są podobne skoro jest to prequel f/s night.
      • Avatar
        Norrc 10.10.2011 17:48
        Carnival Phantasm ma inną grafikę niż cała reszta anime od T­‑M ^^
        • Avatar
          bassty 14.10.2011 19:50
          tak xD bardziej moe – komediową ;]
  • Avatar
    A
    mhm 8.10.2011 15:52
    Też się cieszę i zgadzam z resztą. Jako, że nie przepadam za Rin, Shirou oraz Sakurą od razu lepiej mi się ogląda. Rin i Sakura jeszcze są dziećmi, ale jakoś mi tu nie przeszkadzają.
    Zresztą fajnie oglądać nareszcie anime z domieszką fantasy i walk, w którym nie stąd ni zowąd wylatują bohaterce majtki. I postacie wydają się być bardziej dorosłe, a przynajmniej sprawiają wrażenie.
    No i grafika miodzio, ale czego można było się po ufotable spodziewać <3
    I też wolałbym więcej bohaterek, ale przynajmniej bardziej się polubi Saber i Irisviel
  • Avatar
    A
    Myore 4.10.2011 23:30
    *_*
    ogólnie zgadzam się z pierwszymi przedmówcami. „Trzy kwadransy czystej radości.”
    czytałam nowelę. Faze/zero to zdecydowanie bardziej poważny twór niż F/sn. wreszcie koniec z „gotuj z Shirou” i innymi durnymi motywami zapychającymi nagminnie fabułę. jedyne o co można się martwić, to to że od nadmiaru powagi może wiać nudą. ale po pierwszym odcinku nie martwię się już niczym. podjarałam się jak no xD jest czego wyczekiwać.
    *nie może się doczekać widoku Saber­‑gangsta~ <3*
  • Avatar
    A
    AA 4.10.2011 22:11
    Lepie
    Muszę przyznać, że pierwszy odcinek bardzo mi się podobał. Głównie dlatego, że widać inne podejście do tematu. Po za tym podoba mi się starszy Emiya, bo ten z pierwszej serii był taki kiepski, ewentualnie w filmie się bardziej wykazywał, ale ten już jest moją ulubioną postacią. Pistolety, bomby, trucizny i szermierz genialne.
  • Avatar
    A
    Norrc 2.10.2011 16:31
    Watchgazm
    Pierwszy odcinek? Trzy kwadransy czystej radości. Mniej urodziwych bohaterek niż w Stay/Night, jednak Ilya wersja dojrzała nadrabia z nawiązką. No i jest stara, dobra Saber. Dodatkowo pełen pakiet bizonów, z Emiya pierwsza generacja na czele. Zapowiada się odrobine dojrzalsze podejście do tematu, z lepszą oprawą graficzną i dźwiękową (choć stare były niczego sobie). Czego chcieć więcej?!

    <Recenzent pewnie i tak objedzie, ale fani i tak będą wiedzieli swoje>
    • Avatar
      Wind 13.10.2011 16:18
      Re: Watchgazm
      „Ilya wersja dojrzała” chyba raczej Irisviel.
      • Avatar
        Norrc 13.10.2011 18:50
        Re: Watchgazm
        Serio? Gdybyś mi nie powiedział, to bym nie wiedział! Dzięki wielkie. Następnym razem postaram się nie pomylić córki z matką w jednym z moich ulubionych universów -_-