x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
nie jest źle
Przeciętne, ale na pewno nie złe
Anime o dwóch twarzach
Cóż, fabuła może i nie była jakoś super oryginalna, ale… przedstawiony świat był dość ciekawy, interesujące postacie które dawały się lubić. Co tu dużo mówić – połknąłem haczyk i oglądałem licząc na jakieś ciekawy rozwój tudzież finał.
O ja naiwny…
Od dziesiątego odcinka rozpoczyna się równia pochyła. Niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki (raczej różdżki jakieś wiedźmy) dobrze zapowiadająca się historia przeistacza się w mutację Dragon Balla i to z tego najgorszego gatunku, czyli serii tasiemcowych ponadludzkich sparringów podczas których to akcja nie posuwa się do przodu praktycznie NIC! A kiedy to już, po wielu bólach i widza katordze okrutnej, akcja wreszcie drgnęła do przodu nagle – niespodzianka! – bo to był właśnie ostatni, 26 odcinek. Tak, tak, seria kończy się, ot po prostu. W połowie wszystkich rozpoczętych wątków, niewyjaśnionych zagadek, w połowie wypowiedzianego zdania. Och, przepraszam: oglądając napisy końcowe osłupiałym wzrokiem i z opuszczoną szczęką możemy na okrasę kilka szkiców z… ciągu dalszego. Który nie nastąpił, ha ha ha.
Ocena 3/10, przy czym te 3 to za niezły początek. Parafrazując jednak pana pająka, prawdziwe anime poznaje się nie po tym jak się ono zaczyna ale jak kończy.
Re: Anime o dwóch twarzach