x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Co do serii anime Ebiten: Kouritsu Ebi Sugawa Koukou Tenmonbu podchodzę z dystansem. Mega‑mix, począwszy od komedii kończąc na cieniutkim dosłownie na siłę wepchanym romansem. Jako komedia/ecchi dobre, bardzo zabawna seria. Całokształt mocno pogmatwany, widać że, autorzy chcieli pod koniec serii uratować to, lecz nic z tego, na chęciach się skończyło. Następna jest grafika, nie odstrasza widza, czasami zdarzają się błędy, ale nie przeszkadza to w oglądaniu. Muzyka pasuję do klimatu, tego anime, nie wyróżnia się zbytnio. Postacie, naprawdę fajnie są wykreowane, może tylko ja mam takie wrażenie, ale postać Tadayamy Kyōko, przypominała mi Haruhi Suzumiye. Praca seiyū, świetna. Ich głosy idealnie pasowały do charakteru i wyglądu danej postaci. Cóż na koniec polecam te anime… No właśnie komu? A tak, fanom komedii. Ocena końcowa 5/10. I tak wysoko.
Mocno pokręcona seria. Komedia+ecchi na początku, później pokręcone wątki jakichś supermocy z pojedynkami nawet i na końcu romantyczny, finałowy odcinek 10. Oczywiście klub szkolny. Asstronomiczny. Postaci kilka, dostają nawet jakieś charaktery. Jako komedia jest w porządku. Jednak dodatkowe wątki nie są porywające, kompletnie pokręcone, a romantyczna wstawka na końcu to tragedia. Jeśli chodzi o animację to silnie lazy. Mimo, że rysunki są dość ładnie wykonane, to animacje są na poziomie gifów z Internetu. Ode mnie 6/10, choć mam pewne przeświadczenie, że mogłoby być mniej.
Ebiten: Kouritsu Ebi Sugawa Koukou Tenmonbu
ciekawe
Oczywiście klub szkolny. Asstronomiczny. Postaci kilka, dostają nawet jakieś charaktery.
Jako komedia jest w porządku. Jednak dodatkowe wątki nie są porywające, kompletnie pokręcone, a romantyczna wstawka na końcu to tragedia.
Jeśli chodzi o animację to silnie lazy. Mimo, że rysunki są dość ładnie wykonane, to animacje są na poziomie gifów z Internetu.
Ode mnie 6/10, choć mam pewne przeświadczenie, że mogłoby być mniej.