x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Zbroje Shinki...
Mowa o anatomii i inteligencji laleczek.
Nie zauważyłem żadnych jej przejawów(ostatnio staje się specem od tego‑człowiek nie stworzy strong IA)-co tłumaczy podatność shinki na wyczerpanie baterii.
Drugi zgrzyt to mowa o „materializowaniu baterii” -przecież one zużywają na to materializowanie energię!
Sama materializacja jest technologiczną zagadką jak hologramy czy „inteligencja„maszynek.
Trzeci to kto to jest Hana(kwiat/nos)?Czy chodziło o Hinę?
Co do anime to było strasznie nudne,ja myślałem że będzie jak poprzednik‑czyli moon angel.A Shinki nawet nie pomagają głównemu bohaterowi w miłości…
A jeśli ktoś by zapytał jak recenzent‑jak by to wyglądało jak shinki zastąpić dziewczynami‑to mamy odpowiedź‑IS:infinite stratos.
Re: Zbroje Shinki...
Czysty domysł – nigdzie nie było to powiedziane. Była mowa jedynie o tym, że pancerze zużywają energię.
Stwierdzenie i uzasadnienie w tym zdaniu nie mają ze sobą żadnego związku, albo to ja nie rozumiem, dlaczego laleczki nie mają AI czy własnej antomii (???).
Nie, jest fabularnym bublem, nieuzasadnioną koncepcją funkcjonującą jedynie dlatego, że autorzy chcieli pokazać walki, ale nie chciało im się za wiele myśleć na temat tego, jak do tych walk doprowadzić. Wyszli więc z założenia, że walka istotna jest sama w sobie, nie zaś to, co ją poprzedza. I popełnili błąd. Ten błąd widzi nawet mój znajomy, który kupuje figurki Shinki. Każda z nich kosztuje ok. 1000PLN za sztukę.
Cholera, fakt, będę musiał to sprawdzić… Ale zapewne masz rację.
Re: Zbroje Shinki...
Re: Zbroje Shinki...
Głupia gafa, ale większe już czyniłem w tekstach.
Uznanie
O borze, ale to się zrobiło głupie...
Reasumując: Busou Shinki pokazuje, że zrobienie dobrej serii „o niczym” nie jest wcale takie łatwe. Twórcom tej serii jak na razie ta sztuka się nie udaje. Fakt, to jeszcze nie koniec serii, ale nie spodziewam się nagłej poprawy.
Re: O borze, ale to się zrobiło głupie...
PS. „borze” pisze się przez „ż”.
Re: O borze, ale to się zrobiło głupie...
Nie obchodzi mnie, w jakim celu seria została wydana: interesuje mnie efekt. I nic nie stoi na przeszkodzie, żeby seria reklamująca zabawki była dobra.
Proponuję nauczyć się odmieniać słowo „bór” :P
Re: O borze, ale to się zrobiło głupie...
Re: O borze, ale to się zrobiło głupie...
Żadne to usprawiedliwienie.
Re: O borze, ale to się zrobiło głupie...
Re: O borze, ale to się zrobiło głupie...
Re: O borze, ale to się zrobiło głupie...
Re: O borze, ale to się zrobiło głupie...
Re: O borze, ale to się zrobiło głupie...
Re: O borze, ale to się zrobiło głupie...
Re: O borze, ale to się zrobiło głupie...
Re: O borze, ale to się zrobiło głupie...
Re: O borze, ale to się zrobiło głupie...
Cute toys make cute things
Jest to całkiem przyjemna moe komedyjka z elementami akcji i sympatycznymi bohaterkami, których akcje może nie są mądre, ale na pewno umilają widzowi seans.
Jeżeli ktoś potrafi wyłączyć logiczne myślenie na czas seansu i nie będzie się przejmował nieistotnymi detalami, to będzie się dobrze bawił.
Aha, Hina is best toy of the show :P
Ale ONA jednak miała sensowniejsze walki.
Porażka sezonu
Tak beznadziejnego anime dawno nie widziałem, przy czym zawiodłem się kompletnie; Całość dawała spore pole do popisu na stworzenie czegoś pokroju Chobits w wykonaniu cybernetycznych, obdarzonych sztuczną inteligencją lalek (BJD, dokładnie mówiąc). Autorzy kompletnie zmarnowali potencjał, czyniąc z tej serii kolejny pastisz tandetnych chwytów i ogólnej głupoty, przesłodzonej do granic niemożliwości. Nic dziwnego, skoro seria miała posłużyć głównie za reklamę tandetnej linii figurek od Konami. Tylko dla zagorzałych fanów gatunku, zdolnych przymknąć oko na wszechobecną infantylność.