x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Orihime-chan
20.01.2014 19:50 „Lęk przed nieśmiertelnością był większy od lęku przed śmiercią.”
Zadowalający film. Miło spędziłam czas śledząc losy Eclair i ferajny z gildii. Troszkę mało czasu dostały nowe postacie jednakowoż mnie specjalnie to nie raziło w oczy. Humor, patos, wszystko co znane jest w Fairy Tail było na miejscu. Mogę nawet wyznać, że zakończenie słodko‑gorzkawe bardzo mnie zadowoliło. kliknij: ukryte Spodobało mi się to jak ukazano ból Lucy, ale zarazem to jak się podnosi z przykrości, które ją napotkały. To jedna z kilku cech shounen, którą bardzo sobie cenie. Dla fanów pairingu kliknij: ukryte NaLu fragment z Natsu tulącym Lucy będzie wisienką na torcie. Dla mnie również jest, a widok Erzy w sukni ślubnej również mnie baaardzo zadowolił. *//////* Generalnie nie widzę w tym filmie przywar, poza paroma niespójnościami z mangą. Soundtrack piękny, a grafika chociaż różni się od tej z anime, nie była zła. Chociaż momentami twarze bohaterów troszkę „krzywe” były. Na pewno można powiedzieć, że bohaterowie są ukazani mniej „wyraziście” w otoczce graficznej, ale to naprawdę nie powinno nikomu przeszkadzać. Podsumowując fanom Fairy Tail i tylko fanom polecam, ze względu na to, że występują w tym movie nawiązania do znania pierwowzoru.
Mocna 7/10.
A
ktośtam
14.01.2014 19:25
Super! Gorąco polecam! 9.10
A
Li
15.09.2013 22:14
Przyzwoity film. Może nie jakiś wybitny, ale jest równy poziomowi starszych odcinków FT niż fillerów (które na ogół były męczące).
Spodobała mi się kreska, mnie cukierkowa niż w serii telewizyjnej, animacja aż miło popatrzeć.
kliknij: ukryte Zastanawiałam się w którym momencie w anime rozgrywa się film. FT otrzymało nową kwaterę po turnieju, ale Juvia jest w wersji SPRZED turnieju.
Lepiej idzie mi ocenianie normalnych serii, jednakże… ten film bardzo mi się podobał. Nie licząc paru scen mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że dobrze się bawiłam przy oglądaniu. Pomysł niezły, kreska i animacja na początku wydawały się dziwne, a potem przywykłam. W sumie ładnie to wyglądało, na pewno bardziej się postarali niż w anime, niestety. Zakończenie naprawdę mnie wzruszyło no i było NaLu. Wiem, że w filmie to mało znaczące, ale zawsze coś, prawda? Polecam fanom serii. Lepiej obejrzeć po arcu z wyspą Tenoru, bo zawiera spoilery. Jak już mówimy o związku filmu z anime to jest parę niezgodności, ale to nic :3 Polecam!
Jak dla mnie film taki nieszczególny. Raz kreska taka,że pomyślałam w pierwszej chwili: WTF? Potem akcja niezbyt oryginalna. Ale walka z przeciwnikiem nawet niezła.
A
Niko
13.03.2013 12:14
Nie żle, filmy na podstawie serii często są słabe, ale tutaj było naprawdę bardzo dobrze, nie spodziewałby się tak dobrego filmu, wszystkie moje oczekiwania znacząco przerósł. Musze powiedzieć też, że zapewne nie tylko ja zauważyłem, ale w filmie magia w szczególności, magia Nastu, która najbardziej chyba rzuca się w oczy, nie była robiona komputerowo, tak jak w serii, miałem wrażenie, że cała animacja jego magii, była robiona komputerowo, tutaj nie jest to robione komputerowo, jak w serii TV, przypomina animacje ognia jak w serii KHR i zaprawdę świetnie by było, jak taką by wprowadzili do wersji TV.
Jak w temacie, jestem świeżusieńko po obejrzeniu filmu. Ogólnie film zrobiony bardzo przyzwoicie, fani każdego członka Fairy Tail znajdą coś dla siebie, muzyka jest świetna i stanowi chyba największą zaletę produkcji. Myślę, że przeciętny fan FT będzie usatysfakcjonowany albo nawet stwierdzi, że to najlepszy seans, jaki widział od dawnego czasu. Ja jednak osobiście ostatnio zaczynam mieć dosyć konstrukcji fabularnej filmu kinowego serii shonen. Ciągle jest ten sam schemat: (na wszelki wypadek zaznaczę spoiler ;p) kliknij: ukryte Najpierw mamy zwyczajową rozróbę, czyli jakąś misję/pokonywanie standardowego potwora, potem poznajemy nową postać, która najpierw nie lubi głównych bohaterów, a po chwili zmienia zdanie, że jednak potrzebuje głównych bohaterów do wypełnienia Bardzo Ważnego Zadania, Od którego Zależą Losy Wszechświata. Następnie kogoś porywają, trzeba go ratować. Najpierw protagoniści przegrywają, a chwilę później w imię miłości/przyjaźni/sprawiedliwości po chwili zastanowienia jednak wygrywają. Przez moment wydaje się, że kryzys został zażegnany, ale nie! Jednak musi powstać ostateczny potwór, który musi być bardzo wielki i bardzo niezniszczalny. Potem czas na chwilę zwątpienia i łzy, aby potem zaatakować super/hiper/mega rasenganem/getsuga tensho/ gomu gomu coś tam/ fire no coś tam coś tam. Cenię sobie wątki służące rozbudowaniu jakiejś postaci z anime. Niestety, jeżeli jakiś film skupia się na jakiejś nowej postaci, to jak dla mnie 80 czy 100 minut to za mało, aby wysadzić potwora i aby stworzyć fajną postać i dać czas widzowi, aby ją polubił. Nie mówię, że konkretnie Eclair mi przeszkadzała, była całkiem ok, ale wolałabym obejrzeć na przykład historię opowiadającą o kimś z Gildii.
Ech, zaczynam marudzić ;p Podkreślam, że film był całkiem niezły, ale jeżeli kogoś już zaczynają męczyć shonenowe schematy, które znacznie łatwiej znieść w serii anime, może sobie ten film darować.
„Lęk przed nieśmiertelnością był większy od lęku przed śmiercią.”
Mocna 7/10.
Spodobała mi się kreska, mnie cukierkowa niż w serii telewizyjnej, animacja aż miło popatrzeć.
kliknij: ukryte Zastanawiałam się w którym momencie w anime rozgrywa się film. FT otrzymało nową kwaterę po turnieju, ale Juvia jest w wersji SPRZED turnieju.
Świeżo po seansie...
Ech, zaczynam marudzić ;p Podkreślam, że film był całkiem niezły, ale jeżeli kogoś już zaczynają męczyć shonenowe schematy, które znacznie łatwiej znieść w serii anime, może sobie ten film darować.