x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Bohaterki – trzy dziewczyny z nadnaturalnymi mocami, tło – kraina fantasy w cukierkowym wydaniu. Wszystko sprawia wrażenie bajki dla młodych widzów, właściwie nie ma tutaj złych emocji, jeśli pojawia się jakiś „wróg”, to nie budzi strachu, bo wiadomo, że zaraz zostanie pokonany. Nie ma też co liczyć na elementy zaskoczenia – historia jest prosta i oczywista, sielanka pełną parą.
Żenujące jest, że bohaterkom nadano jakieś groźne imiona zachodnie, tylko po to, by brzmiało odjazdowo… Rozumiem, że to z pierwowzoru, ale zabieg nieudany.
Każda z dziewczynek prezentuje inny typ osobowości (jedna zrównoważona i dojrzała, druga narwana, wiecznie głodna, trzecia rozpieszczona maruda), ale nie przeszkadzało mi to; o dziwo, nawet je polubiłem. I chyba tylko z jakiejś sympatii do bohaterek przełknąłem tę serię bez większych zgrzytów, choć logika scenariusza kulała na każdym kroku. Jeśli kogoś irytują, to nie ma co kończyć tej serii.
Rzuca się w oczy prosta konstrukcja całej serii. Widać, że pierwowzorem jest gra, cała opowiedziana historia jest jedynie tłem do klikania. Tutaj klikają za nas 3 jaszczurodziewczyny.
Ogólnie jednak ta cieplutka seria w klimacie fantasy jest całkiem niezła. Bardzo duży, lecz nie przesadny nacisk położony jest na interakcję i codzienność tego świata. Lubię, gdy seria fantasy pokazuje coś więcej niż tylko epicką przygodę. Z tym, że nie jest aż tak jak w tej serii o bułkach, Shining Hearts ~Shiawase no Pan~, coś się jednak dzieje.
Ciężko ocenić. Brak błędów, nawet przyjemnie się ogląda. Jednak w sumie zbyt nudne, brak jakiegokolwiek zwrotu akcji. Zdaje mi się, że to anime lepiej mogłoby się sprawdzić dla dzieci.
Ehhh
6/10.
O serii Zettai Bouei Leviathan mogę napisać tylko jedno, jest lekka i przyjemna. Nie urzekała idealną fabułą, czy piorunującą akcją. Posiadała swój własny urok, który dostrzegłem. Poza tym można napisać że mamy tu elitę, jeśli chodzi o seiyu. Ocena 9/10.
hdrn
12.12.2013 11:03 Re: Zettai Bouei Leviathan
Twoja ocena, kłóci się z tym jak tę serię opisałeś :)
Zettai Bouei Leviathan
Bohaterki – trzy dziewczyny z nadnaturalnymi mocami, tło – kraina fantasy w cukierkowym wydaniu. Wszystko sprawia wrażenie bajki dla młodych widzów, właściwie nie ma tutaj złych emocji, jeśli pojawia się jakiś „wróg”, to nie budzi strachu, bo wiadomo, że zaraz zostanie pokonany. Nie ma też co liczyć na elementy zaskoczenia – historia jest prosta i oczywista, sielanka pełną parą.
Żenujące jest, że bohaterkom nadano jakieś groźne imiona zachodnie, tylko po to, by brzmiało odjazdowo… Rozumiem, że to z pierwowzoru, ale zabieg nieudany.
Każda z dziewczynek prezentuje inny typ osobowości (jedna zrównoważona i dojrzała, druga narwana, wiecznie głodna, trzecia rozpieszczona maruda), ale nie przeszkadzało mi to; o dziwo, nawet je polubiłem. I chyba tylko z jakiejś sympatii do bohaterek przełknąłem tę serię bez większych zgrzytów, choć logika scenariusza kulała na każdym kroku. Jeśli kogoś irytują, to nie ma co kończyć tej serii.
Taka tam baja.
5/10.
Trudno opisać
Ogólnie jednak ta cieplutka seria w klimacie fantasy jest całkiem niezła. Bardzo duży, lecz nie przesadny nacisk położony jest na interakcję i codzienność tego świata. Lubię, gdy seria fantasy pokazuje coś więcej niż tylko epicką przygodę. Z tym, że nie jest aż tak jak w tej serii o bułkach, Shining Hearts ~Shiawase no Pan~, coś się jednak dzieje.
Ciężko ocenić. Brak błędów, nawet przyjemnie się ogląda. Jednak w sumie zbyt nudne, brak jakiegokolwiek zwrotu akcji. Zdaje mi się, że to anime lepiej mogłoby się sprawdzić dla dzieci.
Ehhh
6/10.
Zettai Bouei Leviathan
Re: Zettai Bouei Leviathan
Re: Zettai Bouei Leviathan