Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Ore no Imouto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai 2

  • Avatar
    A
    macio787 9.02.2018 01:33
    Rozważania których nie mogłem zachować dla siebie
    Anime miotając się we wszystkich kierunkach okropnie mnie zdezorientowało. Raz mamy bardzo ciekawie ujętą koncepcje relacji brat­‑siostra a innym razem dziwne historyjki których celu należy się doszukiwać chyba jedynie w pogłębieniu i lepszym opisaniu zaistniałej koncepcji. No niestety, wyszło nie do końca przyzwoicie, bo marnując (choć sam nie wiem czy to nie za mocne słowo) czas na różne bzdety z których niewiele wynika zostawia się głównego bohatera niemal że całkiem nagiego. Nagość ta objawia się niezwykłym ubezpłciownieniem Kyosuke, który nie ma w zasadzie żadnych hobby, jedyny znany nam kolega, czyli Akagi zamienia z nim w zasadzie kilkadziesiąt zdań przez całe dwa sezony… Można powiedzieć że drugi sezon przynosi nam kilka zmian w tych kwestiach ale wątpię że był to celowy zabieg, bo bardziej wyglądało to na „haremizację”. Ogółem znany jest tylko z tego, że pomaga swojej siostrze i najbardziej w życiu chce spokoju. Jeśli miał tu wyjść obraz po prostu normalnego chłopaka to na pewno nie tędy droga… Oprócz tego pierwszy sezon właściwie polegał na tym że Kyo pomagał siostrze i na tym opierała się fabuła i nie miałbym zupełnie żadnych zastrzeżeń gdyby pozostało to w takim obyczajowym klimacie codziennego życia, ale nie, w drugim sezonie oczywiście twórcom coś się odmieniło i zachciało się zrobić coś bardziej wysublimowanego z założenia (czy im wyszło – kwestia dyskusyjna). Bohaterowie (a raczej bohaterki) drugoplanowi byli w zasadzie dwu­‑i-półplanowymi i sezon drugi chyba miał to zaleczyć ale tak jak już wspomniałem efekt był raczej niedostateczny. Co do przebiegu samej historii to nie będę się zbytnio rozpisywał bo powiedziane na ten temat zostało już na prawdę wiele, natomiast zakończenie (jeśli można je tak nazwać) na mnie wywarło chyba dosyć nietypowe wrażenie.

    Wiele osób uważa że jak na przyzwoity harem przystało, chłop powinien w końcu skończyć z u boku swojej wybranej baby i na tym koniec, piękne dzięki. Rozwiązania otwarte, są passe a poza tym hańbiąco tchórzliwe. Mnie jednak przypadło do gustu właśnie to, że autorzy włożyli głowę w paszczę lwa, przerazili się i szybko ją cofnęli. Nie powiem, byłbym usatysfakcjonowany uznaniem odcinka 9 za finalny, ale przecież nie o to tu chodzi. No dobra, może i chodziło o pieniądze zarobione na populistycznym toposie, mimo to historia nieopowiedziana to historia stracona. Haremiarstwo wolę zostawić w spokoju bo raczej jestem uprzedzony do tego typu rozwiązań, ale ostateczny wybór Kyo popieram. Tak, cholera, nazwijcie mnie dzieciakiem bez pojęcia i milionem innych nieprzychylnych epitetów ale to co on zrobił nie jest takie głupie w całej okazałości. Już tłumaczę dlaczego tak myślę. Uzasadnienie tej niechlubnej miłości przez autorów wyjaśnia tyle co masło zostawione na słońcu, a więc jest miałko, nie do przełknięcia i w ogóle zaraz wszystko zacznie się psuć. Po prawdziwą przyczynę tej choroby zwanej miłością trzeba wkroczyć między wiersze i sobie coś domniemać. Kirino od najmłodszych lat była wpatrzona w plecy brata z podziwem który zaowocował motywacją do działania. Po wyrośnięciu chłopca z energicznej postaci dziecka stworzonej do wygrywania wyścigów i skłonieniem się ku urojonemu pojęciu dorosłości jako szukania spokoju (może wydać się to śmieszne ale dla mnie jest to samo życie i sami się o tym przekonacie jeśli zechcecie wrócić myślami do takich czasów) siostra tego chłopca nie zapomniała o dziecku którym był. Strata jeszcze bardziej podsyciła uczucia bohaterki i w tym upatruję rozwiązania zagadki. Kirino nie kochała Kyosuke w formie którą poznajemy na początku tylko dawną dziecięcą postawę, którą przybrał z resztą na powrót w późniejszym czasie. Kyosuke natomiast jest zaintrygowany ignorującą go siostrą i tym kim się stała kiedy on sam się zatrzymał. Pociągnęła go siłą charakteru i sukcesami którym po cichu zawsze kibicował i po czasie zaczął ją uwielbiać. Czy nie takie są zazwyczaj początki miłości? To że była mu w tym czasie tak obca mogło jeszcze wzmocnić efekt. Po zacieśnieniu relacji z siostrą i przebyciu tylu mordęg dla niej zdał sobie sprawę że ją kocha. Jak dla mnie nic nie do przełknięcia poza faktem że są bratem i siostrą. Uprzedzenia społeczne jednak robią swoje… Wracając do tematu, dlaczego takie rozwiązanie akcji a nie inne? Był w końcu świadom swoich uczuć po aferze z Kociakiem, której szczerze jest mi żal i w moich oczach okazała się być mu tylko „jazdą próbną” do której się przywiązał. Nie mógł przyjąć uczuć innej, gdyż okazała by się tylko kolejnym przystankiem na drodze do zatracenia się w tęsknocie i żalu że nigdy się nie spróbowało. Miał pełną świadomość konsekwencji emocjonalnych wyrządzonych innym oraz społecznych skazujących go na potępienie. Mimo to chciał poczuć jak to jest i z uśmiechem na ustach zgodził się na rozwiązanie które wielu uznaje za zabawę w „miłość”. Co jednak mu pozostawało? Chciał być po prostu szczęśliwy, choćby na chwilę. Ten fakt z resztą też stanowi jakiś dowód na to jak prawdziwe było to uczucie. Czy ramy społeczne powinny odbierać prawo do szczęścia? Z drugiej strony cieszę się, że podeszli do tego z dozą rozsądku i zastosowali takie półśrodki jak „związek instant” które wpasowały się do wyjazdu Kirino za granicę oraz zaczęcie studiów przez Kyosuke co było swego rodzaju hamulcem który sami na siebie narzucili aby nie pójść za daleko. Zapytam więc, co w tym złego? Serduszka haremiarek złamałby tak czy siak przyjmując uczucie którego sam nie odwzajemniał.

    I tak, zanim się spostrzegłem usprawiedliwiłem ich zachowanie, czym sam jestem przerażony. Anime chyba pozostawi we mnie trwały ślad po tej mieszance poezji ze zgrzytami i sam nie wiem czemu mi się to tak podobało. Być może brak mi tego realizmu w anime który tutaj twórcy starali się zastosować. Moja obrona tego zakończenia może być dla niektórych pozbawiona sensu jednak ja nie znajduje w sobie innego na nie spojrzenia. Jak to powiedział klasyk:
    Owszem, oto was proszę i błagam Ateńczycy, nie dziwcie się i nie obrażajcie, gdy mnie usłyszycie w tym miejscu, tym samym głosem, z tąż samą prostotą, na moją obronę odzywającego się, z jakąm był zwykł mawiać na placu publicznym, przy stołach bankierów, gdzieście mnie często słyszeli. Tak się bowiem rzecz ma.
    Nie zrozumcie mnie źle, sam byłem nastawiony na inne zakończenie w którym Kyosuke pomaga znaleźć chłopaka Kirino, jednak w zaistniałej sytuacji po 9 odcinku ta wersja nie może być zastąpiona żadną inna bez strat na (o zgrozo) pozostałej jakości.

    Nie wiem czy komuś będzie się chciało czytać tak długie wynurzenia po takim czasie, więc pozostawiam tekst bez spojlerów bo i tak wszyscy zainteresowani już pewnie zapoznali się z tytułem, a napisałem go bardziej na celu wyrzucenia z głowy tego świństwa aniżeli wniesienie czegoś nowego do dyskusji. Dziękuję z góry za jego przyjęcie, teraz mogę żyć spokojnie nie martwiąc się dalej o swój światopogląd.
  • Avatar
    A
    Zachajv 24.02.2016 03:52
    Nie potrafię zrozumieć dlaczego oni musieli zrobić coś tak złego nielogicznego i beznadziejnego w tych 3 odcinkach specjalnych, mało które anime wkurzyło mnie na końcu tak bardzo jak to  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Zachajv 24.02.2016 03:53
      Jeśli można prosić moderatora o ukrycie tekstu, bo zamiast ukryj tekst walnąłem link….. nie wiem jak.
  • Avatar
    A
    Saber 25.02.2015 18:08
    zakończenie. jakoś bardzo mnie zabolało. kirino i kyousuke – bardzo się ucieszyłam że w końcu  kliknij: ukryte  nie tego się spodziewałam, eeeh. a już miałam takie dobre wrażenia z seansu. za wiele się spodziewałam.
    powyżej wypowiedziałam się w sumie wyłącznie o specialach. ogółem ten sezon był gorszy od pierwszego. całość przyprawia mnie o wiele skrajnie mieszanych uczuć. niemniej dobrze mi się to oglądało (aż do tej konkretnej sceny w ostatnim odcinku, nie wybaczę).
    • Avatar
      Hiromi 25.02.2015 19:54
       kliknij: ukryte 
      • Avatar
        Saber 25.02.2015 20:10
        Właśnie po napisaniu tamtego komentarza poszłam czytać na temat zakończenia i tego jak to jest w ln, będę szukać, w ogole trafiłam na jakieś info ale nie wiem czy to tylko ploty ze  kliknij: ukryte  jak coś znajdziesz to daj znać! Ja wkrótce zabiorę się za ln i zobaczę jak to wygląda w niej :)
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 15.10.2014 02:12
    Początkowo miałam odpuścić sobie drugą serię, bo trochę sobie podejrzałam spoilery, ale ostatecznie postanowiłam obejrzeć. Niestety rzeczy, które najbardziej podobały mi się w pierwszej serii tutaj występowały w śladowych ilościach. Jak dla mnie za dużo wyznań miłosnych pod koniec, za dużo sztucznego dramatyzmu. Rozumiem jedno, góra dwa odrzucone wyznania, ale 4? W sumie na upartego było jeszcze kilka damskich postaci, więc można było zwiększyć liczbę zakochanych w Kyousuke, nie powinnam więc narzekać. To są prawa haremówek. Jednak w zdecydowanej większości te „miłości” są dość płytkie i mało wiarygodne.
    Ogólnie wybór głównego bohatera jest dla mnie dziwny. Po prostu przez cały pierwszy sezon  kliknij: ukryte 
    Mimo wszystko jednak (zwłaszcza dzięki pozytywnym odczuciom po pierwszej serii) nie oglądało się tragicznie. Szkoda po prostu, że nie utrzymano tamtego klimatu. Wydaje mi się, że nie zawsze zamknięte zakończenie jest dobre i czasami warto jednak zostawić pewne sprawy niedomknięte (zwłaszcza w haremach).
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 16.05.2014 22:21
    Gdyby było to moje pierwsze anime zapewne czułbym się oburzony i rzucałbym obelgami na lewo i prawo ale obejrzałem już tyle serii, że rzeczy typu incest praktycznie mnie nie dziwią(motywy tego typu pojawiają się nawet w bardziej znanych seriach, więc można stwierdzić, że pomysł się sprzedaje) – co więcej, co raz częściej jest to pewien filar dla różnych serii, chociaż jest to właściwie pierwsza, w której autorzy przekroczyli pewną granicę(zapewne częściej się to zdarza w mangach) i szczerze mówiąc nie miałbym nic przeciwko, gdyby faktycznie przeprowadzono ten cały wątek jakoś bardziej zgrabnie – tutaj wydaje się on jakiś wymuszony, tak jakby miał zaspokoić pragnienia „nieco odchylonych” oglądaczy względem protagonistów – pytanie tylko po co?

    Pierwsza seria była całkiem niezła, pomimo mojej niechęci do głównej bohaterki(nie przepadam za tsundere w żadnej formie) udało mi się pośmiać kilka razy i wyciągnąć kilka pozytywów z całej serii – jest o wiele więcej ciekawszych ecchi, czy romansów szkolnych z bardziej rozbudowaną fabułą, czy choćby zgrabniej wprowadzonym schematem haremu ale ok, nie było źle, pozostały jakieś pozytywne wrażenia i nie żałowałem do końca spędzonego czasu przy irytującej do granic możliwości tsundere.

    Następnie zaczyna się drugi sezon i tutaj jest całkowita odskocznia od tego, co pojawiło się w pierwszym – pomimo, że jest to bezpośrednia kontynuacja to czułem się, jakbym oglądał całkiem inne anime. Teraz dlaczego? Drugi sezon jest podzielony na 16 odcinków, gdzie 3 ostatnie są w formie specjali(które de facto nie są traktowane jako OVA, tylko dopełnienie całości, czyli „wypadałoby obejrzeć do końca”) i teraz nawet 13 „normalnych” odcinków jest podzielonych na segmenty, które wprowadzają pewien chaos – widz(a przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie) za bardzo nie wie czego się spodziewać i jakkolwiek w niektórych przypadkach jest to rzecz pozytywna, tak tutaj wygląda na spełnienie raczej niekoniecznie istotnych przekonań.

    Jak to wygląda:
     kliknij: ukryte 

    Generalnie pomimo rzeczy, które mi się nie spodobały starałem się podejść do tego jakoś obiektywnie i dołączając do tego wszystkie momenty, które podobały mi się, następnie gagi, przy których się śmiałem i być może jedyną bohaterkę, która mi się spodobała( kliknij: ukryte ) wystawiam wyciągnięte 6/10.

    Czasu spędzonego nad tą serią nie żałuję ale powiem tylko tyle, że w tej kategorii są lepsze.
  • Avatar
    A
    Subaru 19.12.2013 17:01

    Czyli jak zepsuć dobre wrażenie po serii pierwszej.

    Pierwsza część była przede wszystkim zwariowaną, a przy tym niegłupią komedią z fajnymi bohaterami.
    Tutaj elementów komediowych jest tyle, co kot napłakał. Zdecydowanie postawiono na wątki romansowe, tylko że…

    Brat z siostrą? Więzi między bohaterami ocierają się o coś naprawdę niewłaściwego, dziewczyny są zbyt młode, poza tym wszystko wypada jakoś sztucznie, nie ma w tym logiki. Postawiono na emocjonalność, ale nie nadano jej wystarczająco dużo głębi, by dać temu wiarę.

    Incest rządzi się swoimi prawami, więcej się wybacza, ale i tutaj zawitało jakieś niezdecydowanie twórców, jakby nie wiedzieli, na ile mogą sobie pozwolić. Wyszło mdło, a to, co bawiło w serii pierwszej, czyli sympatyczne perypetie maniaczki gier erotycznych i uwikłanego w to brata, kompletnie zniknęło. Ten produkt zdecydowanie bardziej wpisuje się w sztampowe haremy.

    Kolorki niezłe, ale na animację w sumie nie zwróciłem uwagi, więc zachwytu chyba nie wzbudza.

    5/10.
  • Avatar
    A
    jakiśKtoś 24.10.2013 08:14
    I co dalej?
    Seria TV bardzo mi się podobała. Ostatnie 3, dodatkowe odcinki… chyba każdy wie co zamierzam napisać. Brak logiki, rozczarowanie itd. Ale pomijając odcinki specjalne, serię oceniam nieźle.
    Pytanie do osób zorientowanych. Wiem, że opowiadanie jest zakończone, ale czy są jakieś informacje co się stało z bohaterami? Bynajmniej nie liczę na kontynuację, ale zastanawiam się czy autor zostawił jakiś komentarz na temat ich dalszych losów. Czy jakoś  kliknij: ukryte  (choć wątpię), czy też brak jakichkolwiek komentarzy?
    • Avatar
      Costly 24.10.2013 08:37
      Re: I co dalej?
      Założyli kościół Wyzwolonych Rodzeństw i poszli rozsiewać zarazę.

      Skoro od połowy historii autor męczy się nieziemsko z każdym kolejnym dniem bohaterów, którzy gniją w wyczerpanej, wyciśniętej już z wszystkiego co dobre formule, jednak w końcu w bólach do końca doczołgaliśmy się… I jeszcze każesz człowiekowi rozmyślać co z nimi dalej? Gdybyś miał władze zwierzchniczą nad biednym Tsukasą, to pewnie w następnym arcu wszyscy zbiorowo zginęli pod kołami tego samego TIRa, poświęceni dla oszczędzenia nerwów twórcy.
      • jakiśKtoś 24.10.2013 11:54:10 - komentarz usunięto
        • Avatar
          jakiśKtoś 24.10.2013 12:19
          Re: I co dalej?
          Post wyżej^ nie ja go pisałem. Niezłym trollem trzeba być, żeby w ogóle wpaść na coś takiego (-,-'), zresztą admini zapewne to widzą po IP.
          Costly spokojnie. Nie wyczekuję kontynuacji, a moje pytanie było kierowane do osób zorientowanych, nikt Ci nie każe myśleć o rzeczach dla Ciebie nieprzyjemnych.
          • Avatar
            Avellana 24.10.2013 12:47
            Re: I co dalej?
            Owszem, administracja i moderatorzy widzą IP, więc nie ma powodów do obaw. Nie chcę uprawiać reklamy, ale przy okazji przypomnę, że w tej chwili pisząc „z gościa” nie da się wykorzystać dokładnego nicka osoby mającej konto w portalu.
            • jakiśKtoś 24.10.2013 14:47:03 - komentarz usunięto
              • jakiśKtoś 24.10.2013 14:48:33 - komentarz usunięto
            • Avatar
              BlaXk Magic Mushroom 25.10.2013 13:09
              Re: I co dalej?
              W takim razie ja mam pytanie. Widzę takie wulgarne odzywki, w krótkim przedziale czasu po raz kolejny (prawdopodobnie to ta sama osoba). Co jeżeli delikwent korzysta z sieci Tor, anonimowego proxy, ma dynamiczne IP (możliwości jest sporo) – czy moderacja ma techniczną możliwość uciszenia go na dobre?
              • Avatar
                Avellana 25.10.2013 13:14
                Re: I co dalej?
                To nie jest dyskusja na komentarze (jako żywo nie dotyczy anime): staramy się nie stosować nadmiernych środków ostrożności, żeby nie „trafić” także zwykłych użytkowników (a to zawsze jest ryzyko przy banowaniu zakresu), ale oczywiście w razie potrzeby jesteśmy w stanie to zrobić.
                • jakiśKtoś 25.10.2013 20:48:28 - komentarz usunięto
    • Draciel 10.11.2013 17:24:09 - komentarz usunięto
    • Avatar
      Draciel 10.11.2013 17:25
      Re: I co dalej?
      Final Chapter ostatniego tomu noveli kończy się na  kliknij: ukryte  tym samym przedstawionym w anime.
      Później jest Epilogue tomu w którym jest zawarta scena w Akichabarze. I to wszystko.
      Dalsze wydarzenia nie należą już do kanonu tej historii. Ale jeśli chciała bys poszukać na własną rękę to :
       kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Jachu 20.10.2013 20:45
    Kolejny nażekaniec
    A żeby ich wszystkich <brzydkie słowo na ch>. Będe kolejnym facetem co pomarudzi na zj…. brzydkie zakończenie, ale dodam coś oryginalnego. Podczas oglądania każdego anime byłem w stanie podołać kilku odcinkom z rzędu, nawet w evangelionie kiedy robiłem sobie krótkie przerwy w oglądaniu to zazwyczaj po dłuższym seansie. Ale no nie moge, to anime jest poważnie jedynym filmem/serialem/anime w jakim musiałem robić sobie niekiedy przerwy co kilka minut bo ogrom głupoty przytłaczał mój móżdżek. mam taki dar/klątwę, że totalnie wczuwam się w miejsce głównego bohatera, kiedy oglądam żołnierza babrającego się we flakach, czuje jak ociekam błotem krwią i beznadzieją, grając Maxem Payne w trzeciej części strasznie wczuwałem się w zadanie i stany depresyjne, nie oglądam horrorów, bo zazwyczaj tak wczuwam się w poszczególne postacie, że niekiedy się trzęsę ze strachu, na romansach staram się usilnie nie uronić łzy kiedy jakaś scena mnie ruszy, ale tutaj autor mnie zmasakrował, do odcinka 12 jeszcze było fajnie, ale od 14 już rzeź. Jak pisałem, musiałem robić sobie przerwy co kilka minut na dobrą muzykę czy coś takiego bo nie ogarniałem, jest tylko jeden tytuł który zmuszał mnie co chwilę co odejścia od komputera żeby sobie odpocząć, gra „Sanitarium”, kto nie grał, nie zrozumie, a kto grał, to dodam, że chodzi o ten motyw z domem kiedy sterowaliśmy dziewczynką, pewnie zrozumiecie ;]. No ale żeby „Komedia” anime doprowadzała do takiego wyczerpania jak psychologiczno­‑dreszczowa gra rodem z powieści Stevena Kinga? Dawałem 6/10 przed ova daję 4/10 po ova. nie mogę przeboleć ogromu głupoty głównego bohatera. Ze wszystkich anime chyba tylko Shinjin tak mnie wk… rozdrażnił podczas oglądania jak tępy braciszek.
  • Avatar
    A
    rgeg 28.09.2013 14:24
    Najbardziej skopane zakończenie anime jakie widziałem
    Nie będę komentować całego anime, bo zwyczajnie mi się nie chce. Skupię się na zakończeniu, które mnie tak rozczarowało jak jeszcze nic wcześniej. Hm, może zacznę od tego, że początkowo byłem przeciwny  kliknij: ukryte  W końcu jednak się jakoś przełamałem, powtarzając sobie, że to tylko anime i pod koniec serii zacząłem im kibicować. A oni co?  kliknij: ukryte 
    Chociaż jakby się nad tym zastanowić to ten cały związek cały czas nie wyglądał jak związek. No bo co oni ze sobą robili? Chodzili za rączkę i mówili „Jesteśmy razem”. To ma być związek? Przecież  kliknij: ukryte  Normalnie nie mam słów. Autor powinien był  kliknij: ukryte  Bo wyszło źle. Po prostu źle.
  • Avatar
    A
    YukoNyaa 28.09.2013 00:12
    Końcówka mnie bardzo zdziwiła.
    Naprawdę nie ogarniam końcówki tego anime,  kliknij: ukryte  a tu takie coś!  kliknij: ukryte Czy tylko ja uważam, że było to totalnie nie na miejscu?

    No, ale zacznijmy od początku.
    Ogólnie na samiutkim początku drugiej serii tego anime było naprawdę przyjemnie. Myślałam, że ta seria będzie o wiele lepsza od pierwszej, jednak zdecydowanie nie. Pierwsza seria była o niebo lepsza. Minusem było to, że w tej drugim sezonie owego anime bardzo zajechało haremem, w pierwszym sezonie zdecydowanie go nie odczuwałam, w tym – owszem. Gdyby nie ostatnie odcinki, prawdopodobnie postawiłabym większa ocenę tej serii.  kliknij: ukryte  zdecydowanie lepiej byłoby bez tego. I szczerze mówiąc  kliknij: ukryte  pod koniec ją bardzo znielubiłam. Szczególnie polubiłam Kuroneko,  kliknij: ukryte  Ja ma ogólnie bardzo mieszane odczucia po tej serii, niby mi się podobała, niby nie.
    To tyle..Trochę się rozpisałam xD
    • Avatar
      Antanaru 28.09.2013 10:00
      Re: Końcówka mnie bardzo zdziwiła.
       kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Hiromi 28.09.2013 23:06
      Re: Końcówka mnie bardzo zdziwiła.
      Mnie też było żal Kociaczka, bo na prawdę ją polubiłam, ale dziewczyna tak na prawdę sama wpadła we własne sidła, kto spodziewa się, że zakocha się w osobie, którą chce „zeswatać”. Po za tym od samego początku znaliśmy jej zamiary, ale serce nie sługa, należy ją podziwiać, za to, że nie dała się ponieść własnym emocjom i doprowadziła sprawę do końca oczywiście w jej mniemaniu.
  • Avatar
    A
    Hiromi 17.09.2013 00:17
    Anime
    Rozumiem zawiedzione oczekiwania wobec drugiej serii tego anime, ale mi zakończenie odpowiada i szczerze zniosłaby tylko  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    MrKrzychu 16.09.2013 21:31
    Ore no Imouto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai 2
    Seria OREIMO 2, która miała być piękną kontynuacją jedynki, okazała się według mnie porażką, pod względem fabularnym.  kliknij: ukryte  Ocena według mnie 1/10. I tak to zbyt słaby temat, żebym się rozkręcał.
  • kamej 8.09.2013 19:33:18 - komentarz usunięto
  • Avatar
    R
    Sezonowy 8.09.2013 11:56
    Jedno małe zastrzeżenie
    Slova napisał(a):
    (...) uroku i dobrych wspomnień pozostałych po pierwszym sezonie anime, które, rzutując na obraz całości, sprawiły, że nieco podwyższyłem ostateczną ocenę.


    Wynika z tego, że oceniłeś serial na 4, ale w podsumowaniu wystawiłeś wyższą ocenę nie dlatego, że serial na nią zasługuje, ale dlatego, że poprzedni sezon Ci się podobał. Czy to aby nie podważa rzetelności takiej recenzji, skoro na ocenę ma wpływ jakość zupełnie innego serialu?

    A co, jeśli pierwszy sezon OnI byłby gorszy od drugiego? Czy wtedy, chcąc być konsekwentnym, obniżyłbyś ocenę drugiego?

    „niesmaku i złych wspomnień pozostałych po pierwszym sezonie anime, które, rzutując na obraz całości, sprawiły, że nieco obniżyłem ostateczną ocenę.”

    Mam wrażenie, że w sytuacji, gdy w recenzji stosujesz takie kryteria, nie powinieneś o nich pisać, a zachować je dla siebie. Złudzenie, że recenzent to poważny człowiek, który stara się zachować obiektywność i ocenia poszczególne tytuły na chłodno, ostrożnie ważąc argumenty za i przeciw, jest ważne, przynajmniej dla mnie. W dodatku, to bardzo miłe złudzenie. Po co je rozwiewać?
    • Avatar
      Slova 8.09.2013 12:27
      Re: Jedno małe zastrzeżenie
      że serial na nią zasługuje, ale dlatego, że poprzedni sezon Ci się podobał.

      Obydwa sezony to spójna całość, więc ta ocena to właśnie ocena całej historii, a nie tylko drugiej części.

      nie powinieneś o nich pisać, a zachować je dla siebie

      Nie mam nic do ukrycia wobec czytelników. powinni wiedzieć, skąd taka a nie inna ocena. Szczegółową notą dla drugiego sezonu jest recenzja właśnie.

      Złudzenie, że recenzent to poważny człowiek, który stara się zachować obiektywność i ocenia poszczególne tytuły na chłodno, ostrożnie ważąc argumenty za i przeciw,

      Nigdy nie twierdziłem, że chociażby staram się być obiektywny. Dla ścisłości – nie i nie mam takiego zamiaru.

      Po co je rozwiewać?

      Po co je jeszcze mieć?
  • Avatar
    A
    Draciel 8.09.2013 11:43
    Zakończenie
    Po obejrzeniu tytułu zamarłem. Zakończenie naprawdę mi się podobało, jednak gdzieś gubiło sens.
     kliknij: ukryte 
    Nie mniej jednak połasiłem się sprawdzić no novelę. Jak można przypuszczać moa ona takie samo zakończenie. W takim więc wypadku. Akceptuję decyzję autora. Choć nie powiem żeby była jakaś straszna.
     kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Hiromi 8.09.2013 17:23
      Re: Zakończenie
      Jesteś pierwsza osobą, która popiera starania autor i jego odwagę, ja również go za to cenię.
  • Avatar
    A
    Shirokami 4.09.2013 01:43
    świeżo po seansie
    otóż po obejrzeniu I seoznu i jego specjali, z pewną dozą niecierpliwości czekałem na II sezon. Przyznam, że nawet w pewnym momencie myślałem, że juz nie powstanie. Ale powstał i teraz pytanie nasuwa się czy się cieszyć czy płakać?
    I sezon był ewidentnie dobrą obyczajówką i momentami bardzo dobrą komedią. Fakt, że Kyousuke coś czuje do swojej siory można było się bez problemu domyślić. Z resztą z jej strony było podobnie. Potem przyyszły specjale, które ukazywały rozwijające się uczucie protagonisty i kotka, tutaj też utrzymane wszystko w tej samej co seria TV koncepcji.
    W pewnym momencie myślałem, nawet, że może jednak nie będzie ze swoją siostrą. I teraz czas na gorzkie żale.
    Nadszedł II sezon i co się stało? Otóż przez pierwsze odcinki nic sie praktycznie nie zmieniło i dobrze było, no ale twórca musiał pochwalić sie wyobraźnią i co otrzymaliśmy. (uwaga spoilery)
     kliknij: ukryte  No i chwała za to. Wszystko zmierza ku ładnemu końcowi i tu nagle pojawia się motyw  kliknij: ukryte .I tutaj przy wyjaśnieniach kuroneko to się pogubiłem totalnie. Ktoś mógłby mi powiedzieć co pisarz brał kiedy pisał tę scenę, bo naprawdę takiego bełkotu to ja dawno nie widziałem? Ale spokojnie to jeszcze niestety nie koniec.
    Później jest akcja z wybrowadzką protagonisty i  kliknij: ukryte , ale to jeszcze nie koniec bo autor z trójkąta miłosnego zrobił sześcian foremny i nawet postać 4 planu nagle kocha Kyousuke.
    Innymi słowy absud\rd goni absurd, o statnim odcinku to już lepiej nie powiem, gdyż w sumie państwo niżej wszystko co można napisali.
    Zakończe mój wywód tylko oceną. I sezon 8/10, II sezon 5/10, a i to i tak zawyżone.
    • Avatar
      oo44wo 5.09.2013 18:17
      Re: świeżo po seansie
      Jeśli chodzi o motyw z kuroneko  kliknij: ukryte  Co do tej „postaci 4 planu” to szczeże mówiąc nawet nie pamiętam jej imienia. Natomiast ze wszystkiego najbardziej mnie zdegustował inny absurd  kliknij: ukryte 
      • Avatar
        Hiromi 5.09.2013 23:22
        Re: świeżo po seansie
        Racja  kliknij: ukryte 

        Zamaskowano spoiler. Moderacja
        • Avatar
          Shirokami 5.09.2013 23:42
          Re: świeżo po seansie
          Wydaje mi się, że  kliknij: ukryte 
          Zamaskowano spoilery. Moderacja
          • Avatar
            Hiromi 5.09.2013 23:56
            Re: świeżo po seansie
            Moja wiedza opiera się głównie na tym, co przeczytałam w light novel, a z tego taki właśnie wniosek się nasuwa.
        • Avatar
          Elric8269 5.09.2013 23:45
          Re: świeżo po seansie
          Hiromi ja cię ładnie proszę nie rozsiewaj spoilerów.
          • Avatar
            Hiromi 6.09.2013 00:02
            Re: świeżo po seansie
            Zostałam zapytana to grzecznie odpowiedziałam, a po za tym to nie jest wiedza zakazana!
  • Avatar
    A
    Gosiaczek 27.08.2013 14:12
    Po obejrzeniu obu serii uznaje je za nie najgorsze, oczywiście są mankamenty, które można by było dopracować, ale w ostatecznym podsumowaniu dobrze się bawiłam i nie mam poczucia straconego czasu.
  • Avatar
    A
    Hiromi 26.08.2013 22:56
    Nie mam siły!
     kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Piotrek 27.08.2013 07:07
      Re: Nie mam siły!
      Z przeciwnego punktu widzenia, to siły zaczęło brakować właśnie rzeszy niezadowolonych, bo jakby się nie gimnastykowali, jakich argumentów by nie podali, to Ty dalej ich nie zauważasz i ciągle piszesz, że niezadowoleni są tylko i wyłącznie z tego zakończenia dotyczącego  kliknij: ukryte . Problem dotyczący tej serii leży gdzie indziej, ale nie będę się powtarzać. Naprawdę, warto czytać ze zrozumieniem i słuchać opinii innych ludzi, w tym wypadku popartych dogłębną argumentacją, a nie tylko ślepo wierzyć w swoje jedno przekonanie. Powoli chyba wszyscy mają dość twojego floodu na ten temat.
    • Avatar
      Altramertes 27.08.2013 12:32
      Re: Nie mam siły!
      Primo, to jest kolejna haremowa komedia romantyczna. Secundo, serio tego typu  kliknij: ukryte  też już były i ich zakończenie było równie, jeśli nie bardziej idiotyczne (z chlubnymi wyjątkami). Tertio, autor nie porusza trudnego tematu tylko wykorzystuje go jako wabik na fetyszy incestu. Nie ma tu żadnej głębszej filozofii
    • Avatar
      peregrinus 27.08.2013 14:04
      Re: Nie mam siły!
      Ja też nie mam siły. Tak jak Piotrek napisał, w ogóle pomijasz aspekty, których wiele osób się czepia. To była kolejna haremowa komedia, nie wiem czy romantyczna, z naciskiem na harem i dziurę w fabule wielką jak rów mariański, i w cale nie chodzi tu o to, że na końcu wybrał siostrę. Nie ma tu trudnych tematów, a jeżeli autor starał się taki przedstawić, to mu się to nie udało. Last but not least, tu nie było kazirodztwa!! Jeden pocałunek w usta między rodzeństwem to nie zachowanie seksualne, które można by nazwać kazirodztwem, co najwyżej zabawą w parę.
  • Avatar
    A
    Arashi 26.08.2013 20:09
    "happy end" zwany bublem
    Z początku drugi sezon podobał mi się dalece bardziej od pierwszego. Akcja kręciła się z większym polotem, zarysowano bardzo przyjemny wątek miłosny, Kyoske zaczął wykazywać szczątki asertywności, a Kirino ukazywać z rzadka ludzkie oblicze. Niestety to dobre wrażenie zostało rozmyte przez kilka ostatnich odcinków, w których miało być emocjonalnie, a wyszło tandetnie.

     kliknij: ukryte 

    Rozumiem, że temat był trudny i ciężko było zakończyć historię z klasą, ale można było wysilić się bardziej, zamiast raczyć widza quasi­‑happy end'owym bublem na siłę.
  • Hiromi 24.08.2013 00:58:56 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Lilly 23.08.2013 22:29
    Soooo lame ending.
    Kurczę, nie ma to jak popsuć dobre anime. W ogóle co to miało być?  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Alart 22.08.2013 13:29
    Właściwie cytat
     kliknij: ukryte 
    Chyba nie mogę nic dodać, ani lepiej napisać i wyciągam ten komentarz na wierzch. Mam nadzieję, że użytkownik Piotrek potraktuje to jako komplement, a nie złodziejstwo:)
  • Avatar
    A
    Hiromi 21.08.2013 18:54
    Dobry koniec
    Anime skończyło się zgodnie z treścią powieści i za to je cenię. Nie ulęknięto się krytyki i publicznego odrzucenia.
    • Avatar
      Hiromi 23.08.2013 00:07
      Re: Dobry koniec
      Bawi mnie tylko jedna sprawa, czy tak na prawdę nikt nigdy niczego nie dostrzegł, a może nie chciał zauważyć i nazwać tego po imieniu, oszukując się, że ogląda kolejną haremówke z dodatkiem rodzeństwa w rolach głównych.
  • Avatar
    A
    Mikels 21.08.2013 11:18
    Zadowolenie z zakończenia bardzo słabej serii.
    Dokładnie jak napisałem wyżej. Jestem bardzo zadowolony ze sposobu w jaki się ta seria skończyła.
     kliknij: ukryte 
    Jestem usatysfakcjonowany. Niemniej jednak seria słabiutka, jedna z gorszych z całkiem niezłej wiosny.
    2/10
  • Avatar
    A
    q 19.08.2013 20:18
    Debilne zakończenie.

     kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Hiromi 20.08.2013 22:48
       kliknij: ukryte 
      • Avatar
        Slova 21.08.2013 02:03
        Potwierdzenie uprzedzenia do kazirodztwa to chyba komplement jest, nie?
        • Avatar
          Hiromi 21.08.2013 03:22
          Nie, tak miało to zabrzmieć, ale byłam lekko wściekła.
        • Avatar
          Hiromi 21.08.2013 03:25
          Nie dlatego, żebym był uprzedzony do kazirodztwa.
          Chciałam udowodnić, że sam w dalszej części swojej wypowiedzi przeczy temu zdaniu.
          • Avatar
            Antanaru 21.08.2013 17:38
            Mamy tu przykład tresury tzw. politycznej poprawności. Pisząc o jednoznacznie złym i odrażającym zjawisku, q musiał/a zapewnić o braku uprzedzenia, bo przecież teraz można być tylko otwartym na wszystko każdą częścią ciała i nawet przez myśl nie może przejść jakikolwiek krytyczny komentarz, bo jeszcze kogoś by się uraziło.
            • Avatar
              q 21.08.2013 18:40
              Nie mialem zadnej faworytki i nie kibicowalem zadnej panience. Gotowy bylem zaakceptowac kazdy pairing, byle dobrze napisany. Wiem, ze dziwne, ale ja rzadko siegam po haremowki, wiec moze dlatego nie wyksztalcilem w sobie ten maniery co by etykietowac bohaterki od worst girl do best girl.

              Oreimo S2 w porownaniu z pierwszym sezonem znaczaco obnizylo loty, a zakonczenie je tylko dobilo. W zasadzie 3 ostatnie odcinki fabularnie trzymaly lepszy poziom niz odcinki 1­‑13, gdzie mielismy zbior losowych scenek z losowa dziewczyna w losowej kolejnosci. Ni ładu, ni składu.

              Co do mojego stosunku do kazirodztwa – z autopsji zjawiska nie dane mi bylo poznac, wiec jest mi zasadniczo obojetne. Mozna powiedziec, ze jestem wobec niego tolerancyjny w tradycyjnym znaczeniu tego slowa. A tolerancyjny jestem dlatego, ze w zupelnosci nie interesuje mnie co robia ludzie ze swoim prywatnym zyciem, tak dlugo jak nie dotyka to moich 4 liter, a nie dlatego, ze kaganiec tolerancji (w znaczeniu akceptacji) wtloczyla mi urocza mysl lewicowa, bo na taka prymitywna indoktrynacje reaguje alergicznie.
              • Avatar
                Antanaru 21.08.2013 20:56
                Rzadko się spotyka osobę dostrzegającą różnicę między tolerancją a akceptacją, więc zwracam honor. Aczkolwiek lepiej się wystrzegać „politpoprawnych” wtrąceń dla trzeźwości własnego umysłu.
  • Avatar
    A
    Antanaru 19.08.2013 14:14
    Po 16 odcinkach
    Myślałem, że Legend of Duo na zawsze zostanie najgorszym anime jakie miałem nieszczęście widzieć, ale zakończenie tej serii było tak porażająco beznadziejne i niewyobrażalnie ohydne, że muszę zmienić zdanie. I tak oto japońska animacja ponownie zapukała w spód dna…
    • Avatar
      Hiromi 19.08.2013 15:02
      Re: Po 16 odcinkach
      Jeśli mogę wiedzieć, co Cię tak bardzo oburzyło, jeżeli znałeś/aś treść light novel to wiedziałeś/aś czego można się spodziewać. Finał przypuszczam zakończono zgodnie z treścią powieści i to jest dobre rozwiązanie.
      • Avatar
        Altramertes 19.08.2013 17:33
        Re: Po 16 odcinkach
        Podejrzewam że odruch wymiotny spowodowany był tym, że anime ślepo poszło drogą wytyczoną przez pierwowzór, która zaprowadziła fabułę w kupę śmierdzącego łajna zamiast pokazać widzom środkowy palec i zaprezentować jeśli nie realistyczne to chociaż wiarygodne zakończenie prezentujące jak tak naprawdę kończy się tego typu bajzel. Albo dać wygrać innej dziewczynie, whatever.
        • Avatar
          michas 19.08.2013 17:52
          Re: Po 16 odcinkach
          Czyyyli co? Obniżamy noty haremom gdy wygrywa zła laska?
        • Avatar
          Hiromi 19.08.2013 17:55
          Re: Po 16 odcinkach
          I, co znów miało by wyjść, że takie związki nie mają prawa bytu, są tylko zakazanym owocem, a na dodatek są gładzone przez opinię publiczną bądź, coś innego, na przykład inną dziewczynę. Gdyby ta seria tak się skończyła była by kolejną poruszającą tę tematykę, ale i kolejną nie mająca  kliknij: ukryte , aby pociągnąć temat do końca zgodnie z pierwotnymi założeniami autora. Dobrze, ze nie wprowadzona motywu, iż nie są oni na prawdę spokrewnieni albo coś w tym stylu. To anime wzbudza kontrowersję, ale pokazuje też, że miłość ma na prawdę różne oblicz i nie zawsze muszą one się wszystkim podobać i być akceptowane.
          • Avatar
            BlaXk Magic Mushroom 19.08.2013 18:36
            Re: Po 16 odcinkach
            To anime nie pokazuje nic, oprócz „kontrowersyjnego” zakończenia.

            pokazuje też, że miłość ma na prawdę różne oblicz i nie zawsze muszą one się wszystkim podobać i być akceptowane.

            Nie przesadzasz aby z tą guębją przekazu? To zwykła haremówka. Dałem się na to skusić jak na mangi Mayu Shinjou – śmieciowa rozrywka.

          • Avatar
            Altramertes 19.08.2013 19:07
            Re: Po 16 odcinkach
            Nekrofilia też ma różne oblicza i podejście społeczeństwa do niej jest cokolwiek ambiwalentne, a nie robi się o niej (jeszcze) anime. Nie dorabiajmy ideologii do głupot – incest jest tu tylko dlatego że się sprzedaje, a nie dlatego że autor chciał poruszyć jakiś poważny temat i powiedzieć o nim coś inteligentnego poza tym że bycie jailbaitem jest jedynym uzasadnieniem żeby przelecieć swoją siostrę.
          • Avatar
            Piotrek 19.08.2013 19:39
            Re: Po 16 odcinkach
            Tu nie tylko chodzi o ten „zakazany owoc” jakim jest związek kazirodczy.
            Przez ponad 20 odcinków starano przedstawić widzom (oraz czytelnikom powieści), że Kyousuke z Kirino nawiązują zdrową relację, mają swoje problemy życia codziennego oraz miłosne. Nie ukrywajmy – ludzie pokochali pierwszy sezon właśnie za to, że wyjątkowo próbowano stworzyć coś normalnego, bez żadnych podtekstów w kierunku kazirodztwa, co zazwyczaj ma miejsce przy podobnym układzie postaci. Po czym nagle, bez żadnego ostrzeżenia autor powieści wpadł na pomysł „ja wam pokażę!” i pokazał. Dorzucił absolutnie niepasującą, nierealistyczną i wepchniętą na siłę końcówkę, nie mającą żadnych podstaw we wcześniejszym rozwoju fabuły. Dlatego też spora część widzów odczuwa złość, nie tylko względu na wątek kazirodczy, ale też fatalne poprowadzenie historii.
            • Avatar
              Hiromi 19.08.2013 19:47
              Re: Po 16 odcinkach
              Szczerze ja zawsze wiedziałam, że tam zawsze było coś więcej, dlatego mnie to nie dziwi.
              • Avatar
                Piotrek 19.08.2013 20:59
                Re: Po 16 odcinkach
                Nie rozumiem „zawsze wiedziałam”. Cały czas próbowano widza przekonać, że tam nic nie ma, a podejrzenia o miłość między rodzeństwem, to dla większości osób obytych z anime oczywistość. W tym wypadku budowano fabułę pod zdrową relację, przedstawiano ją jako zdrową, po czym nagle puff, mamy kazirodztwo, które wyskoczyło bez żadnych podstaw fabularnych czy opartych na relacji między rodzeństwem.
                Wyglądało to tak naturalnie, jakby do Gundam SEEDa wrzucić nagle mahou shoujo.
                • Avatar
                  Hiromi 19.08.2013 21:55
                  Re: Po 16 odcinkach
                  Wychodzi na to, ze ja nie mam pojęcia, jak mają wyglądać poprawne relacje między rodzeństwem, bo mi od samego początku, coś „nie pasowało”. Była w tym zbyt duża zawziętość i potrzeba bycia razem, ale jednocześnie ciągłe tego wypieranie.
                  • Avatar
                    peregrinus 20.08.2013 17:03
                    Re: Po 16 odcinkach
                    Jak na rzeczywistość to relacje miały elementy odstające od „normy”, ale na tle innych anime to właściwie wpisywały się jeszcze w kanon pewnych podtekstów, ale na podtekstach powinno się skończyć. Zastanawiałem się co autor chciał przekazać widzowi (przy założeniu, że miał coś do przekazania) i jakoś tego nie widzę. Pomysłu na łamanie wzorców kulturowych, tabu tu nie ma, zresztą takowe zupełnie nie pasują do tej serii. Pierwszy sezon OreImo to była przede wszystkim fajna, w miarę realistyczna komedia, a drugi to tylko harem, romans i incest? Przecież przez to w fabule jest wielkie złamanie, które tworzy z tego bardziej alternative story niż kontynuacje. Nagłe wyznania pięciu haremetek i zabawianie się w narzeczonych z siostrą (strasznie przypominało mi to udawanie, bawienie się małych dzieci) nie przekonały mnie.
                    Właściwie po Valvrave Lacus w roli Mahou Shoujo tak bardzo by mnie już nie zdziwiła…
            • Avatar
              Slova 19.08.2013 20:51
              Re: Po 16 odcinkach
              Autor nie wpadł na taki pomysł, on po prostu bał się reakcji fanów Kirino. Wybrał własne zdrowie.
              • Avatar
                Tassadar 19.08.2013 21:00
                Re: Po 16 odcinkach
                Śmiem wątpić, zwłaszcza po tym co zrobił z wątkiem  kliknij: ukryte . Nie ma tu nic poza wyrachowaniem i kalkulacją zysków.
            • Avatar
              Tassadar 19.08.2013 20:58
              Re: Po 16 odcinkach
              Powiem więcej – w momencie kiedy rodzice  kliknij: ukryte , była nadzieja, że w końcu ktoś postanowił przedstawić problem krytycznie, co się w anime nie zdarzało o ile pamiętam. Bez głaskania po głowach i wmawiania, że kazirodztwo może być moralnie akceptowalne (i bez stosowania najstarszego chwytu na świecie pt. brak więzów krwi). Skończyło się  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Tassadar 19.08.2013 20:49
      Re: Po 16 odcinkach
      I będzie zmierzać dalej, o ile autor light novel napisze „sequel 10 lat później”, czy inny potworek, o którym krążą słuchy i o ile ktoś się zdecyduje to przerobić na anime. Ewentualnie jeśli powstanie drugi sezon  kliknij: ukryte . Kontrowersyjne tematy się sprzedają, zwłaszcza przedstawione w równie bezsensowny sposób.
  • Noxitu 23.07.2013 21:29:26 - komentarz usunięto
  • Misha 30.06.2013 21:45:16 - komentarz usunięto
    • trawis99 30.06.2013 21:53:01 - komentarz usunięto
      • trawis99 30.06.2013 21:54:40 - komentarz usunięto
      • Hiromi 13.08.2013 00:21:23 - komentarz usunięto
    • Hiromi 1.07.2013 02:07:43 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Hiromi 27.06.2013 02:28
    Brawa za odwagę
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Progeusz 7.06.2013 11:45
    Zakończenie
    Od wczoraj znamy zakończenie light novel (na postawie której robione jest anime), nie mogę się doczekać reakcji oglądających :D
    • Avatar
      Progeusz 7.06.2013 11:58
      Re: Zakończenie
      Tylko pliz, pamiętajcie o spoiler tagach jeśli chcecie o tym pogadać. Ja wiem, że OreImo to słaba seria nie zasługująca na poświęcaną jej uwagę, ale dużo osób ją lubi, a nawet Ci, którzy za nią nie przepadają, chcą sami poznać zakończenie. Bądźmy dla siebie mili, bycie zaspoilerowanym nie jest przyjemne ;)
      • Avatar
        Ja 7.06.2013 12:36
        Re: Zakończenie
        Czy ktoś miły mógłby tutaj zaspoilerować zakończenie?
        • Avatar
          Progeusz 7.06.2013 12:54
          Re: Zakończenie
          Jak dokładnie?
    • Avatar
      Trolololo 7.06.2013 13:05
      Re: Zakończenie
      Czyli wychodzi na to że OreImo stanowi tak naprawdę side story dla  kliknij: ukryte ...what a shame :-/
      • Avatar
        Progeusz 7.06.2013 13:10
        Re: Zakończenie
        Wg mnie  kliknij: ukryte 
        • Avatar
          Slova 7.06.2013 14:06
          Re: Zakończenie
          Liczyłam na obvious best ending : /
          • Avatar
            Progeusz 7.06.2013 14:08
            Re: Zakończenie
            Nie ma tak dobrze moja droga Erwin.
            • Avatar
              Slova 7.06.2013 14:10
              Re: Zakończenie
              Sam sobie płeć zmieniłem, hm…
              • Avatar
                Progeusz 7.06.2013 14:13
                Re: Zakończenie
                Zdradź ten sekret, niech spełnią się marzenia.
    • Avatar
      Cthulhoo 7.06.2013 14:36
      Re: Zakończenie
      Aha, czyli  kliknij: ukryte 
      • Avatar
        Progeusz 7.06.2013 14:41
        Re: Zakończenie
        Wg mnie  kliknij: ukryte 
        • Avatar
          Cthulhoo 7.06.2013 15:05
          Re: Zakończenie
          To  kliknij: ukryte 
          • Avatar
            Progeusz 7.06.2013 15:27
            Re: Zakończenie
            Masz cos do  kliknij: ukryte ?
            • Avatar
              Cthulhoo 7.06.2013 15:37
              Re: Zakończenie
               kliknij: ukryte 

              Moderacja łypie na spamerów. Serio. Tak to sobie możecie na ircu/czacie/gg.
              Czyszczę watek.
              IKa
              • Cthulhoo 7.06.2013 15:37:50 - komentarz usunięto
              • Progeusz 7.06.2013 16:15:19 - komentarz usunięto
                • Progeusz 7.06.2013 16:54:55 - komentarz usunięto
              • Avatar
                Progeusz 7.06.2013 16:19
                Re: Zakończenie
                Nie  kliknij: ukryte 
            • Avatar
              Costly 24.10.2013 08:42
              Re: Zakończenie
              Progeusz napisał(a):
              czy też mamy Kyousuke?


              Moje poczucie hardcoru wymiękło…
    • Avatar
      rorek 7.06.2013 14:45
      Re: Zakończenie
       kliknij: ukryte 
      • Avatar
        Progeusz 7.06.2013 14:52
        Re: Zakończenie
         kliknij: ukryte 
        • Avatar
          Cthulhoo 7.06.2013 15:04
          Re: Zakończenie
          No to  kliknij: ukryte 
          • Avatar
            Progeusz 7.06.2013 15:23
            Re: Zakończenie
             kliknij: ukryte 
            • Avatar
              Cthulhoo 7.06.2013 15:35
              Re: Zakończenie
              Jednakże  kliknij: ukryte 
              • Avatar
                Progeusz 7.06.2013 16:18
                Re: Zakończenie
                W tym przypadku  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      BMVR 7.06.2013 16:59
      Re: Zakończenie
      Reakcje ogladajacych najlepiej sprawdzic na Forczanie :/ Szczerze mowiac wszyscy spodziewali sie shitstormu, ale to co sie dzieje od dnia wczorajszego po prostu mnie przeraza. Niekonczacy sie shitstorm tematow, w ktorych  kliknij: ukryte 

      Czy ta seria jest slaba ? Imho nie jest. Slabe serie nie wywoluja takiej reakcji, slabe serie przechodza bez echa. To dobra seria, w ktorej wiele istotnych kwestii poruszonych w nowelce z braku czasu antenowego pominieto. Widac to zwlaszcza w drugim sezonie, gdzie upychano w epizodach ile sie dalo (w ostatnim to nawet openingu nie bylo, zeby wiecej wcisnac akcji).

      Co do zakonczenia, bardzo sie ciesze ze akurat ta dziewczyna wygrala, od poczatku ja wspieralem i cala reszta dziewczyn chociaz mila i majaca wiele plusow po prostu musiala zejsc na plan dalszy.
      Pamietajmy o jednej rzeczy, autor zostawil sobie furtke, nie zamykajac ostatnia nowelka calej historii, do plyty BD bedzie dolaczony dodatkowy rozdzial mowiacy co sie stalo po 10 latach. Nadal nie mozemy byc pewni na 100 % tego co bedzie…

      A w miedzyczasie III wojna swiatowa miedzy setkami tysiecy ludzi na swiecie, ktorzy ogladneli japonska kreskowke bedzie trwala w najlepsze :)

      Zamaskowano spoilery. Moderacja
    • Avatar
      banan 7.06.2013 17:58
      Re: Zakończenie
      Możnaby nieco dokładniej opisać co się wydarzyło w końcówce? Still waiting for translate.
      • Avatar
        BMVR 7.06.2013 18:57
        Re: Zakończenie
        Nie wiem czy powinienem to tutaj pisac, bo po pierwsze spoilery sa gigantyczne, po drugie nie mialem nowelki w rece i wiem tyle co zaspoilerowaly osoby ktore przeczytaly. Otwierasz na wlasna odpowiedzialnosc :/

         kliknij: ukryte 
        • Avatar
          dvbstnby 7.06.2013 19:26
          Re: Zakończenie
          „czego sie mozemy spodziewac”

           kliknij: ukryte yeeeah
          • Avatar
            BMVR 7.06.2013 19:34
            Re: Zakończenie
            Przestan :)
             kliknij: ukryte 
            • Avatar
              rorek 7.06.2013 19:40
              Re: Zakończenie
               kliknij: ukryte 
              • Avatar
                rorek 7.06.2013 19:44
                Re: Zakończenie
                 kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Lilly 6.07.2013 23:36
      Re: Zakończenie
      A ja jestem niepocieszona zakończeniem – zapoznałam się również ze streszczeniem light novel co jeszcze spotęgowało moje niezadowolenie. Ale cóż, co kto lubi. Wie ktoś może kiedy ma pojawić się ten rozdział 10 lat później?
      • Avatar
        Hiromi 7.07.2013 04:33
        Re: Zakończenie
        Oczywiście nie każdemu musi odpowiadać takie zakończenie, ale zastanów się ile to już anime, bądź mang miało podobny wątek przewodni, gdy coś iskrzyło między rodzeństwem, a potem gdzieś się to rozpływało, albo, co gorsza okazywało się, ze bohaterowie jednak nie są spokrewnieni. Mnie cieszy odwaga autora i to, ze nie uląkł się krytyki, taki miał pomysł i swego się trzymał i brawa mu za to!
        • Avatar
          Lilly 8.07.2013 00:05
          Re: Zakończenie
          No ok autor miał swoją wizję i to tylko jego decyzja jakie chce widzieć zakończenie. Moje rozczarowanie w głównej mierze wynika stąd, że  kliknij: ukryte  Co do porównania to nie oglądałam innych anime z podtekstem kazirodczym więc porównywać nie mogę.
          • Avatar
            Hiromi 8.07.2013 01:14
            Re: Zakończenie
            Właściwie to ja również nie widziałam tego związku tak czysto i klarownie, jak w pozostałych tytułach, a powód . dla którego zachowanie Kirino wobec jej brata było takie , jakie było był banalny. Chciała mu udowodnić, ze poradzi sobie sama i, że nie musi jej już niańczyć, zawzięła się i udowodniła, że sama też coś potrafi zrobić dobrze. Szkoda tylko, że drugi sezon anime został pozbawiony kilku istotnych wątków zawartych w light novel, ale trudno, ja zabieram się za czytanie wszystkich 12 tomów, które posiadam, więc szczegółowo poznam całą historię. Gdyby zakończenie nie było tak oczywiste w ciągu przebiegu całej historii, to osobiście stawiałabym na Kuroneko. Opowieść jest, jaka jest i w sumie mnie to cieszy, skoro „ludzie”-bohaterowie, których bardzo polubiłam znaleźli swoje szczęście to ja też, tylko szkoda mi tylu złamanych serduszek należących do pozostałych bohaterek, ponieważ w tym anime nie ma postaci, której nie darzyłabym sympatią.
  • Avatar
    A
    Erio 27.05.2013 16:11
    Kto stawia na to, że będzie incest ending?
    Nie ukrywam, żebym chciała, aby autor mnie mile zaskoczył i po prostu nie sparował Kyousuke z Kirino. Co z tego wyjdzie zobaczymy za miesiąc (albo jak wyjdzie ostatni rozdział light novel wcześniej).
    • Avatar
      BMVR 27.05.2013 17:32
      Najgorsze rozwiazanie – brak jakiegokolwiek pairingu.
      Najlepsze rozwiazanie – Kyousuke i Kirino. W pierwszym sezonie praktycznie brak bylo takich momentow jakie mamy miedzy w sezonie drugim, gdzie chwilami po prostu miedzy nimi „iskrzy”. Niestety, boje sie ze autor nie odwazy sie na incest ending i zamknie sprawe totalnie nijako, czyli kocham swoja mlodsza siostrzyczke, ale jej o tym nie powiem, a moja siostrzyczka kocha mnie, ale mi o tym nie powie. I tak bedzie do konca
      • Avatar
        yonade 27.05.2013 17:51
        Ja osobiście kibicuje Kuroneko i mam nadzieje że autor jeszcze poratuje sytuacje ale to się dopiero okaże :D
        • Avatar
          rorek 27.05.2013 19:01
          też jestem za Shironeko:) ewentualnie Ayase
          a incestowy ending to moim zdaniem najgorsze rozwiązanie
      • Avatar
        Erio 28.05.2013 18:34
        Otwarte zakończenie to rzeczywiście najgorsze rozwiązanie. Mam już dość braku ostatecznego rozwiązania w parowaniu głównego bohatera. Jednak Oreimo uważam za tytuł ponadprzeciętny i mam też nadzieję, że autor wymyśli dobre zakończenie. Incest sam w sobie tutaj mi w ogóle nie przeszkadza, ale sparowanie Kyousuke z Kirino uważam za złe zakończenie. To by było takie przewidywalne i nieciekawe.
        • Avatar
          Tren 28.05.2013 22:43
          Nie za bardzo rozumiem czemu uważacie za oczywiste, że nowelki i anime skończą się tak samo, skoro za adaptację odpowiada A­‑1 Pictures, niesławne z powodu ingerowania w oryginalny materiał, jeśli nie jest on skończony.
          • Avatar
            Erio 29.05.2013 11:39
            Light novel ma się skończyć w czerwcu, ostatni odcinek anime też ma być w czerwcu, więc materiał będzie w tej chwili skończony. Nie wiem tylko, czy data ostatniego rozdziału pokryje się z datą odcinka, czy będzie wcześniej. O ile wiem odcinki anime są robione na bieżąco, a nie z wyprzedzeniem. Nie wiem jak studio zamierza to rozegrać, nie brałam też pod uwagę, że to A­‑1 Pictures. Czasami studio konsultuje się z oryginalnym autorem, nie wiem czy tak będzie w tym przypadku, jeżeli daty obu zakończeń miałyby się pokryć. Czy anime na razie pokrywa się z tym co jest w light novel (pominięcie paru momentów jest oczywiste)? Z tego co słyszałam to tak. Stąd wniosek, że zakończenie obu będzie takie samo, a przynajmniej podobne.
            • Avatar
              rorek 29.05.2013 12:40
              Zawsze może być tak jak mamy z 1 sezonem gdzie kończy się Good End a potem mamy True Route
              • Avatar
                BMVR 29.05.2013 15:21
                Szczerze mowiac, to rozwiazanie byloby najlepsze dla wszystkich. Po jednym odcinku specjalnym dla kazdej z bohaterek (cos jak w Amagami) i temat zamkniety, bez wojen, sporow i przerzucaniem sie argumentami, ktora dziewczyna lepsza.
                Jestem przekonany, ze fani Kuroneko z checia zobaczyliby jak Kirino „wykancza psychicznie” braciszka i vice versa. A na deser Ayase.
            • Avatar
              Tren 29.05.2013 16:28
              Czy anime na razie pokrywa się z tym co jest w light novel (pominięcie paru momentów jest oczywiste)? Z tego co słyszałam to tak. Stąd wniosek, że zakończenie obu będzie takie samo, a przynajmniej podobne.

              ...jakby nie było całej masy anime które są zgodne z oryginałem aż do pewnego momentu, by później od niego odejść (np. pierwsze anime FMA, Ao no Exorcist).

              Nie mówię, że koniecznie to zakończenie będzie inne, ale biorąc pod uwagę, że pierwsza seria też kończyła się inaczej i później twórcy zarabiali na ekranizacji właściwego rozwoju fabularnego, to po prostu autentycznie nie rozumiem tej pewności.
      • Avatar
        Hiromi 27.06.2013 02:39
        Kocham siotrzyczkę
         kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Nick 28.05.2013 21:10
      Takie zakończenie by najbardziej pasowało do tej historii.
      Ale ja nie lubię incestów, więc wolałbym nie. ;_;
  • Avatar
    A
    Carrimon85 26.05.2013 22:39
    Jestem totalnie rozczarowany, oglądając pierwszy sezon pomyślałem sobie: to jedno z lepszych anime które obejrzałem, a tu sezon drugi, już nieśmieszny tylko nudny a i przede wszystkim bezsensu
    SPOILER: Motyw z niby chłopakiem Kirino nie wiem po co to zrobili, nic nie wnosi do fabuły a związku Kyousuke z Kuroneko nie będę komentował, bezsensu się to skończyło, już się boję co będzie w kolejnych odcinkach. Podsumowując z naprawdę świetnego anime zrobili jakąś tandetę, pierwszy sezon oceniam na 8/10 a drugi max 2/10
  • Avatar
    A
    Tassadar 27.04.2013 23:02
    Jak do tej pory (4ep) zlepek niepowiązanych ze sobą historyjek, bardziej przywodzących na myśl zbiór OVA, niż serię telewizyjną. Jeden odcinek dla każdej bohaterki po czym sru, autorzy przeskakują dalej, olewając to, co przed chwilą zaprezentowali. Totalny chaos i brak szerszej wizji wykorzystania materiału. Do tego znikąd pojawił się bezmózgi fanserwis, humor obniżył loty (jest podawany zbyt nachalnie, bo dobrych pomysłów wciąż nie brakuje, jak choćby niektóre dialogi z odcinka Ayase).

    Reżyser ten sam, podobnie jak reszta ekipy łącznie z obsadą. Pojęcia nie mam, co się po drodze porobiło, że powstała aż taka różnica. Wszak sam scenariusz nie jest zły.
    • Avatar
      Piotrek 28.04.2013 02:13
      Reżyser ten sam, podobnie jak reszta ekipy łącznie z obsadą. Pojęcia nie mam, co się po drodze porobiło, że powstała aż taka różnica. Wszak sam scenariusz nie jest zły.

      A­‑1 Pictures adaptations™
    • Avatar
      Erio 28.04.2013 09:11
      Podejrzewam, że dlatego, bo chcą zekranizować całą light novel, która ma się kończyć na dwunastym tomie. Pierwsza seria wraz ze specialami z Kuroneko to tomy od 1 do 5. Z tego co widziałam na MALu na początku nie była podana ilość odcinków, teraz widzę 13.
      Poza tym właśnie w pierwszej serii w ogóle nie pokazano nic o Ayase, ani Saori i teraz szybko trzeba to nadrobić.
      Ja jeszcze nie skreślam drugiej serii, na razie podoba mi się tak samo jak pierwszy sezon (choć o Boku wa Tomodachi też tak na początku mówiłam).
      • Avatar
        Altramertes 28.04.2013 13:20
        Ta seria była od początku zapowiadana na 16 odcinków.
    • Avatar
      Cthulhoo 28.04.2013 10:36
      Już pierwsza seria sprawiała wrażenie pociętej, a jak ma być mniej odcinków, a więcej materiału, to efekt nie może po prostu wyglądać lepiej.