Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Tsubasa Chronicle

  • Avatar
    A
    Tamago-chan 18.09.2016 21:55
    Muzyka
    Muzyka zwykle jest dla mnie czymś co jest w każdym anime, ale po zakończeniu danej serii nawet nie pamiętam czy ona faktycznie była i czy była dobra. Ewentualnie spodoba mi się jakiś opening lub ending (każdy chyba ma zresztą listę swoich ulubionych:)). Ale tutaj muzyka jest niesamowita. Przepiękna. Chyba tylko dla niej dotrwałam do końca serii. Nie ukrywam, że samo anime nie podoba mi się, było nudno i mdło… Księżniczka jest taka dobra i miła (typowe dziewczę do ratowania), że aż niedobrze się robi. Jej rycerz zresztą podobnie, nie znoszę głównej pary… Gdyby na ich miejsce stworzono jakieś sensowniejsze postacie nawet przyjemnie by się oglądało, bo pomysł jest niezły, ciekawiło mnie jaki będzie kolejny świat. Nie podoba mi się też za bardzo sposób rysowania postaci, a raczej ich sylwetek. Dłudzy, chudzi i dziwnie nieproporcjonalni bohaterowie. Ale ja nie o tym chciałam pisać… Muzyka (muszę się powtórzyć niestety) jest przepiękna. W połączeniu z danymi scenami zapiera dech w piersiach. Kawał dobrej roboty. Szkoda trochę, że na pewno więcej nie sięgnę po to anime, bo poza ścieżką dźwiękową nie ma ono dla mnie większej wartości, ale zapamiętam je sobie, bo pod tym jednym względem było dla mnie świetne.
  • Avatar
    A
    Uratugo 16.09.2015 21:47
    6/10
    Dlaczego tak nisko??? „Tsubasa Chronicle” jest jednym z pierwszych anime, jakie miałem okazję obejrzeć (magia Hypera). Wtedy byłem oczarowany i szczerze mówiąc dalej mam ogromny sentyment do tej serii. Dlaczego więc tak nisko? Z dwóch powodów; dorosłem (i nabrałem doświadczenia z masą innych, lepszych i gorszych anime) oraz przeczytałem mangę- cudo, któremu wersja animowana do pięt nie dorasta.

    Postacie są oczywiście cudowne i intrygujące. Ich osobowości, zachowanie, historie, motywacje [...] to wszystko jest zbudowane z niezwykłą precyzją i w taki sposób, że chce się ich oglądać, zrozumieć, bliżej poznawać. (w anime zostało to odrobinę okrojone, ale to są realia animacji mang, więc się nie czepiam)

    Fabuła nie należy może do najoryginalniejszych, ale nie jest oklepana, ma ręce i nogi, oraz jest budowana z dużą umiejętnością; nie nudzi, nie wieje żenadą i jest stworzona z sensem.

    Świat przedstawiony jest bardzo różnorodny, skomplikowany, bogaty i wciągający. Każdy kolejny wymiar, choć wzorowany mniej lub bardziej na naszym świecie, jest bardzo intrygujący i przyciągający uwagę. Magia, istoty magiczne, czas i eksperymentowanie z nim… To wszystko jest zrobione z dużą dokładnością i pieczołowitością.

    Oprawa muzyczna oczywiście mistrzowska. Chce się jej słuchać i słuchać, a ulubionych kawałków nie można się doliczyć. Muzyka pełna melancholii, romantyzmu, akcji, napięcia i patetyczności. Nic dodać, nic ująć.

    I za to wszystko dałbym jakieś 9/10, może nawet pełną dychę. JEDNAK to nie takie proste. Jakiś rok temu sięgnąłem po mangę i zostałem oczarowany po raz kolejny. Kilka miesięcy temu natomiast, po wielu, wielu latach postanowiłem po raz kolejny obejrzeć anime. No i co? Zostało mocne rozczarowanie.

    Bohaterowie zostali komicznie wychudzeni i przedłużeni (wiem, manga również była w taki stylu rysowana, ale w anime to spotęgowali, co wychodziło momentami wręcz groteskowo). U Kurogana w ogóle nie było widać masy mięśniowej, a jednak miano super wojownika zobowiązuje; między nim, a Fayem nie było praktycznie żadnej różnicy w budowie.

    Stroje i krajobrazy zostały bardzo mocno uproszczone, a animacja jest tutaj mocno średnia. Wiem, to nie wczorajsze anime, i ma już te 10 lat, do tego bogactwo strojów w wersji papierowej jest wyjątkowe i trudno byłoby je zawrzeć w anime, ale subiektywnego rozczarowania nie anuluję sobie tak po prostu…

    Fillerowe wątki czuć z daleka i są bardzo męczące (nie tak, jak w „D Gray­‑manie”, ale jednak, co również na duży minus).

    Także dałem 6/10. Taka byłaby moja ocena, gdybym dziś trafił na to anime, bez wątku sentymentalnego i znajomości mangi. Ponieważ jednak znam mangę i mam sentyment do tej serii, to pomimo tej, dość niskiej ocenie, „Tsubasa Chronicle” pozostaje w czołówce moich ulubionych serii.
  • Avatar
    A
    MrPrado30 14.04.2015 18:30
    Super
    Wspaniały soundtrack jest w tym anime. Właśnie taki jaki lubię. Pandora hearts chyba wzieła przykład z tej serii bo tam mizyka była podobna. Oczywiście równie piękna !!!
    • Avatar
      Kysz 14.04.2015 18:42
      Re: Super
      Po prostu w obu seriach za muzykę odpowiedzialna była Yuki Kajiura, nic więc dziwnego, że te soundtracki brzmią podobnie. Włącz sobie jeszcze np. Noir, Aquarian Age czy Madokę i na pewno usłyszysz to samo podobieństwo^^
  • Borys 11.02.2014 21:42:54 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Nwmd 30.08.2013 18:33
    Suzaku
    Czy tylko mi główny bohater przypomina Suzaku zarówno z wyglądu, jak i z charakteru?
    • Avatar
      Kin 30.08.2013 18:49
      Re: Suzaku
      Tak :)
    • Avatar
      hdrn 31.08.2013 10:31
      Re: Suzaku
      Clamp :)
  • Sakura 22.08.2012 17:42:06 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Lilith 13.04.2012 19:34
    Wspomnień czar...
    Jedno z pierwszych anime, jakie oglądałam :) Wtedy uznałam je za genialne, a do dzisiaj mam do niego sentyment (scena, kiedy Oruha śpiewa, a Fay i Kurogane walczą…). Muzyka jest znakomita, podobnie głosy postaci, chociaż po przeczytaniu mangi (oczywiście zrobiłam to po Tokyo Revelations – kończą w takim miejscu, że trudno tego nie zrobić XD) widzę, jak bardzo ugrzeczniono serię. Na przykład pominięto milczeniem, że jedną z cech idealnej Sakury jest… 100% odporności na kaca XD. Niestety twórcy anime w pewnym momencie zrozumieli, że bohaterowie nie są aż tak słodcy i niewinni, na jakich wyglądali, a w drodze są sceny coraz bardziej drastyczne. No i im więcej krwi lało się w mandze, tym więcej cukru sypano w fillerach… Aż do Tokyo Revelations. I już wydawało się, że anime zostało uratowane, kiedy wypuścili różowe Shunraiki, omijając najciekawsze epizody XD Po prostu żal, bo potencjał był spory…
  • Avatar
    A
    Torren 24.01.2012 11:15
    Muszę przyznac, że nie jest to jakieś wybitne anime, ale jest dobre.
    Muzyka. Yuki Kajiura. Jest dobra i kompozytorka i piosenki użyte w anime. Tak jak poniżej wymienię tu Song of storm and fire oraz you are my love czy i talk to the rain. I wiele innych.
    Jednak i opening i ending mnie nie zachwyciły. Były przeciętne.
    Bohaterowie. No cóż. Główna para nie była zbyt dobra. Należała do tych, którzy tylko, na zmianę, mówią swoje imiona, w tym wypadku też księżniczko. Poza tym Sakura niby coś robi, ale nie robi. Można powiedziec, że klasycznie, w tego typu produkcjach postacie żeńskie tylko stoją i patrzą, i narażają się na niebezpieczeństwo.(Było parę takich sytuacji) Co do Fye i Kurogane(imiona mogą się trochę rożnic), też można ich zaszufladkowac, ale z drugiej strony są oryginalni na swój sposób. Dobre postacie komediowe. Mokona trochę jak powyżej.
    Co do grafiki nie będę się wypowiadac. Zwyczajna.
    Z mangą się nie zapoznałam i nie będę się o niej wypowiadac.
    Fabuła jest całkiem dobra. Potrafi nudzic, ale też potrafi bawic. Denerwujące były dośc dlugie przypomnienia na początku każdego odcinka i wielokrotne pokazywanie tych samych scen we wspomnieniach bohaterów.
    Godne polecenia jak ktoś się nudzi, na odreagowanie lub odstresowanie.
  • Avatar
    A
    Kysz 19.08.2011 23:08
    Jak to zwykle bywa...
    ...anime do pięt nie dorasta mandze. Niestety i nie ma się co czarować, że jest inaczej.
    Ja w sumie zaczęłam od anime, bo rzadko sięgam po mangi- obejrzałam dwie serie z zapartym tchem, potem obejrzałam je jeszcze raz i wtedy wyszła oavka Tokyo Revelations, która mnie po prostu zachwyciła. Nie mogąc się doczekać dalszej części (ach mój kochany Fai) sięgnęłam po mangę (wracając do początku ofc) i to był strzał w dziesiątke.
    Jedyne za co anime ma u mnie dużego plusa to muzyka- Yuki Kajiura po raz kolejny stworzyła coś niesamowitego (Song of storm and fire chociażby…no cudo jednym słowem). Natomiast grafika w seriach to porażka- postaci przesłodzone i jakieś takie…no nie wiem…mniej Clampowe?; no i dlaczego Mokona jest tak strasznie duża i…nieporęczna?
    Oczywiście nie obyło się bez cięć w scenariuszu jeśli chodzi o fabułę z mangi, co również nie koniecznie mnie ucieszyło. Aczkolwiek dopiero to, co zrobili w Shunraiki sprawiło, że aż zatrzęsłam się ze zgrozy. Tego po prostu nie da się oglądać dalej bez znajomości mangi! Czyli biorąc się za pierwszą serię trzeba się liczyć, ze albo pozostanie się bez zakończenia (zapewne na długo) oraz bez znajomości co ważniejszych części, albo będzie się musiało przeczytać tą mangę jednak. Aaaa… i jeszcze sięgnąć po xxxHolica najlepiej xd
    Jeśli chodzi o postaci...cóż…tu już nie jest tak lekko. Syaoran i Sakura to jedna z najbardziej denerwujących par w anime (-Syaoran­‑kun!, -Hime!, -Syaoran­‑kun!, -Hime – i tak w kółko). Na szczęście Fai i Kurogane nadrabiają za nich wystarczająco. Mokona…osobiście bardziej przypadła mi do gustu czarna, ta z xxxHolica, bo biała była jakby trochę bez charakteru… Poza tym przyjemnie się patrzy na postacie znane w innych serii (a chociażby taka Chii^^).
    Ale mimo tego wszystkiego i tak uwielbiam tą serię- jest jak najbardziej w Clampowym stylu i to dla jednych będzie wystarczającą zachętą do obejrzenia, a innych dostatecznie zniechęci.
  • Avatar
    A
    alice 19.08.2011 21:36
    moim zdaniem przedmówcy poniżej nie powinni być zdziwieni oceną innych bo KAŻDY lubi co INNEGO , a słowo kazdy NIE oznacza JEDNOŚCI . mnie się nie podobało , dłużyło się niemiłosiernie. Już myślałam,że zaraz będzie jakaś intryga , bo w pewnym momencie na to wszystko wskazywało a tu klops! Dałam 6/10 . Fabuła mi nie podpadła. Owszem były wędrówki ale wszystko takie nudne ;/ Jednak kawałek, kiedy Sakura wykonywała przy pianinie , CUDO!
  • Avatar
    A
    Calm 28.04.2011 20:02
    Szok...
    Szok- komentarze innych.
    Popieram część przedmówców (anameal, Peki, InuDogga, Iv etc.) anime bardzo pozytywne.
    Ponadto w bardzo wyjątkowy sposób przesiąknięte kontrastami, by każdy mógł znaleść coś dla siebie!
    Bardzo ważne: romans+dłużyzny to PRAWIE zawsze jedność (Nie do końca rozumiem dlaczego uważa się, że to nie romans!). Zdarzają się wyjątki. Jeżeli ktoś myśli, że jest ich sporo (mówię też o anime z innych kategorii) to sorry, ale się myli. Większość anime jest robionych na szybko i (nie oszukujmy się) w celach zarobkowych. Każda sekunda się liczy! Takie jest moje zdanie.
    Wracając jednak do anime, ładna grafika i miła muzyka­‑wizualnie przyjemnie. A fabuła bardzo interesująca i dążąca do ideału.
    Tsubasa Chronicle bardzo znacząco wyróżnia się na tle innych anime.
    Jest to idealna pozycja dla osób, które chciałyby obejrzeć „coś starego” (ogólnie znane i powtarzane prawdy) w całkiem nooowej oprawie, w sposób łatwiej przyswajalny, interesujący i trzymający w napięciu.
    Jak dla mnie, w pełni zasłużone 9/10
  • Avatar
    A
    anmael 20.04.2011 19:20
    9/10
    Czytając komentarze jestem bardzo zdziwiony tymi negatywnymi, zgadzam sie w zupełnosci z Peki, InuDogga, Iv i resztą pozytywnie wypowiadających sie osób o tym anime. Grafika b. ładna postacie cukierkowe owiane tragicznymi wydarzeniami muzyka tak dobrze wpasowana w klimat tego anime że podchodzi mi to pod ideeał  – powiem tylko tyle oglądałem serie jednym tchem (calutki dzień od świtu do nocy :) i czułem że chce jeszcze. Najwiekszym minusem tego anime jest jego podział na tyle sezonów, trzeba było zrobić jeden z 1000`em odcinków a nie rozwlekać sie na lata 9/10
    A co do nudy która niby wieje i przeciąganych 10 sekundowych scen…itp – powiem tylko jedno bez niej te anime by nie mogło zaistnieć – to pwinniście dodać jako zalety a nie wady klimat klimat i jeszce raz klimat :)
  • Avatar
    A
    Tyfus 21.10.2010 13:28
    zgadnij.
    TRA­‑GE­‑DIA! – takim jednym słowem mogę określić to anime. Nic się nie dzieje, jest tylko 'oh, Sakura znajdę Ci piórko. – oh, Syaoran to supcio'.
    Żadnej fabuły tu nie widzę, ciągle powtarzający się schemat. Każdy odcinek miał 25 minut? Mi ciągnęły się godzinami.
    Zdecydowanie odradzam.
    • Avatar
      MrHybryda 30.06.2015 22:57
      Re: zgadnij.
      Dotrwałem do 12 odcinka i porzuciłem. Żałuję tylko jednego – że zrobiłem to tak późno.
  • Avatar
    A
    Megi 22.11.2009 17:21
    TRC
    Jak dla mnie typowy przykład zmarnowanego potencjału. Najgorzej oberwało się grafice, a konkretniej projektom postaci. Do tego jeszcze te sceny, gdzie niczym w „Modzie na sukces” postacie stały i gapiły się na siebie przez minimum 10 sekund. Nie wybaczę też niektórych scen, które w mandze mnie rozbroiły, a w anime były nie do przełknięcia (np. ta tuż po przybuciu do Jade). Lepiej przeczytać mangę.
  • Avatar
    A
    gaijin 22.11.2009 16:28
    solidna robota
    Pewnie gdybym obejrzała tę serię jako dziecko, byłabym zachwycona. Dla dzieci wydaje sie być idealna. Mili bohaterowie, dużo przygód, a to wszystko w przyjemnej dla oka oprawie. Yuki Kajiura odwaliła kawał dobrej roboty, choć nie uważam, by było to jej największe osiagnięcie jeśli chodzi o muzykę do anime.
    Jednak czegoś w tej serii zabrakło, czegoś, co sprawiłoby, abym z niecierpliwością puszczała odcinek za odcinkiem. Ot solidna robota, ale nic więcej
  • Avatar
    A
    Peki 28.09.2009 17:54
    jedna z najbardziej rozbudowanych
    jedna z najbardziej rozbudowanych i najpiękniejszych ścieżek dzwiękowych we wszystkich anime które oglądałem (a widziałem ich pare), grafika bardzo ladna, a fabuła no cóż o gustach się niedyskutuje, ale dla mnie fajne całkiem fajne fantasy (szczególnie podróżowanie między światami) jednak troche za bardzo tchnąca patosem. Nie będe spoilowal bo szkoda psuć zabawy.

    Jedna z lepszych serii fantasy, polecam obejrzeć. Pomimo pewnych zachowań bohaterów (np poświęcenia dla sprawy, których nawet Adam Mickiewicz by się nie powstydził), to i tak bardzo fajna seria fantasy :)
  • Fors 24.09.2009 13:42:38 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    toko 2.09.2009 22:02
    za ostro z tym sosem
    bez przesady co? Faktycznie fabułą jest prosta i anime można oglądać tylko raz. Ale co do postaci się nie zgadzam. Chociaż sakura często wkurza tak samo jak Syaoran, to nie znaczy że trzeba tak do tego ostro jechać. Po pierwsze grafika – śliczna – tła nie całkiem ale stroje… przepych i piękno. Mogłam tylko podziwiać moje ideały w odcinku z Yashą i Ashurą ^^bardzo dokładne. Muzyka mnie olśniła jak w recenzji. A + 12 zdziwiło… serio tak napisali faktycznie to śliczna bajka dla dzieci- więc nie i oceniajcie TC po obejrzeniu Black Lagoon albo Cowboy Bebop bo to bezsensu. Anime( nie manga) przeznaczone było zawsze dla fanów Clampa i tak będzie. Koniec . Kropka. FIN.
  • Avatar
    A
    nikiko-chan 4.06.2009 21:22
    Fabuła cienka…Niespecjalnie przypadły mi do gustu postacie, ale kreska piękna.
  • Avatar
    A
    Yuuki 12.04.2009 17:37
    Tsubasa Chronicle
    Anime nie zachwyca, bywa okropnie nudne, ale manga to prawdziwy rarytas. Bo o ile w anime nic się nie dzieje w mandze wrcz przeciwnie.
  • greg 5.04.2009 18:38:08 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    pixiidoll 19.01.2009 13:39
    Manga jest arcydziełem, anime już mniej
    Przeczytałam mangę i musiałam od razu przyznać, że jest genialna. Anime niezbyt mi się spodobało – takie cukiekrowe, dziecinne, a poza tym ukryto wspaniały wątek KuroganeFay (ta para w mandze jest już uznawana niemal za oficjalną). Anime zrobili do przesady przyjazne, w dodatku zaśmierdziało homofobią i omal nie spadłam z krzesła, gdy zobaczyłam napis +12. Przeciez nawet dwulatki mogłyby to obejrzeć, a i tak anime wydałoby im się infantylne.
    A teraz – muzyka. Jedyna rzecz, do której nie mam żadnych zastrzeżeń. Genialna, cudowna, po prostu – arcydzieło. Dzisiaj już piąty raz słucham piosenki „A song of storm and fire”, a nadal mi się nie znudziła! Wierzcie mi, na co dzień jestem fanką metalu.
  • Avatar
    R
    can 17.01.2009 23:13
    dno
    Od pierwszego odcinka nie moglem patrzec na tą sakure i tego jej wybranca? I kto ocenil fabule na 8 ?! JEst taka prosta i przewidywalna chyba tylko dla mlodszych widzow , a ta muzyka przy kazdej akcji mnie dobija !! jedne z najgorszych anime jakie ogladalem !!
  • Avatar
    A
    kitket 15.01.2009 21:09
    wszystkich fanów Tsubasa Chronicle przepraszam...
    ale muszę wyrazić swoją opinię- nie mogę przetrawić tego anime!
    wiem, że fabuła jest bardzo ciekawa, akcja rozwija się szybko, jest przepełniona wieloma przygodami ,a animacja też stoi na wysokim poziomie- tego nie można odmówić i tu przyznaję wysokie noty, ale… to, o czym pisał recenzent na samym końcu – taka monotematyczność bohaterów- po prostu dobija tę serię. już po kilku odcinkach człowieka szlag trafia, gdy patrzy na nieskazitelną Sakurę, czy najszlachetniejszego ze wszystkich „rycerzy” Syaorana. niektórym się wydaje (wiem, bo znam kilka opinii), że to nic nie zmienia, ale to nieprawda. bo czyż to nie bohaterowie w dużej części komponują anime?
  • AAAA 9.12.2008 17:41:07 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Kisuke 18.11.2008 20:03
    Tragedia
    Totalna TRAGEDIA.
    To anime ma kiepską kreskę, historię i wszystko ma kiepskie. Nie wiem jak inni ale według mnie to najgorsze anime jakie widziałam. Nie ma nic ciekawego.
    • Avatar
      Kira 19.11.2008 19:20
      Re: Tragedia
      Tragedią jest to że ktoś pewnie po 1 epku się wypowiada.Jeśli nie potrafisz docenić tego anim e to twój problem,ale nie oczerniaj serii.Kreska jest lepsza niż w niejednym nowym anime,historia jest świetna itp….A może wogóle go nie widziałeś?
      • Avatar
        tsuki 9.12.2008 18:26
        Re: Tragedia
        Raczej tragedią jest to, że ktoś tu nie potrafi uszanować czyjegoś zdania. Nie wyciągaj błędnych wniosków , że jak ktoś krytykuje twoje ulubione anime to zpewnościa je nie widział, no bo 'jak można je nie docenić?'.
        Nudno by było na świecie, gdyby to samo wszystkim się podobało.

        Każdemu ma prawo się nie podobać. Ja też widziałam całą serie, a jednak nie jestem zachwycona. Fabułe ma przeciętną, kreska może i estetyczna, ale nie trafiła do mojego gustu. Męczyłam się oglądając je. Stracony czas. No cuż… są gusta i guściki ;)
  • Avatar
    A
    InuDogga (fanka Fye, Chii, Ryuou, Yuzurihy i Mokonki xD) 18.11.2008 15:45
    TRC!!!
    jak dla mnie to TRC jest najlepszym (i jednym z nielicznych… =^^=) anime jakim dotad obejrzalam (lubie tez InuYashe, Super Swinke, Kimbe, Wolfs Rain a do czytamia mangowate Usagi Yojimbo xD)
    pierwszym odcinkiem jaki obejrzalam byl 32 (ten z Fye i Chii, trafilam na niego kompletnie przypadkiem!!! xD) i od razu sie poryczalam ze wzruszenia. A jak jeszcze sie dowiedzialam ze Fye nie jest jednym z 2 glownych bohaterow (z definicji nie lubie glownych bohaterow, zwlaszcza tak „doskonalych” jak Sakurcia <bleee…> i Syaoran <jego jeszcze jakos znosze> ^^) to dopiero mialam radoche xD moim zdaniem 1 i 2 seria sa REWELACYJNE, film tez OK (OAV widzialam tylko fragment ale byla KREW <uch och> krew znosze tylko na wlasnych rysunkach, ostatnio jak bylam w szpitalu to zemdlalam jak mi krew pobierali xD serio xP)ale z niecierpliwoscia czekam na 3 serie !!! hehe =D FYE RZADZI!!! xD
  • Avatar
    A
    kiss 4.05.2008 00:54
    ;/
    Przerysowane…nic specjalnego ;/.Mogło wyjść coś fajnego a wyszło coś miernego

    Dodam jeszcze, że na poczatku (jakieś 2 odcinki) wydawało mi się fajne…takie epickie a potem…wiadomo.Najfajniejszy chyba Kurogane…Fay zbyt słodki i sztuczny z tym swym wiecznym uśmiechem.Co do naszej zakochanej pary to napisze tylko tyle, że podczas ich rozmów ograniczających się do „Sakura Hime”, „Syaoran­‑kun” bluzgałam niemiłosiernie.MASAKRA!

    Zmoderowano.
  • amadea 2.04.2008 17:38:47 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    tsuki 3.01.2008 22:17
    hmmm
    Tsubasa Chronicle jest trochę (może bardziej niż trochę) nudnawym anime. Kilka osób polecało mi gorliwie ten serial, co skłoniło mnie do obejrzenia. Zawarte jest w nim dużo niepotrzebnych dłużyzn. Akcja ciągnęła się niemiłosiernie. Główny bohater nic mi się nie spodobał, był taki… taki… idealny. Inne postacie nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Były bardzo schematyczne. Pierwszy raz w anime utęsknieniem wyczekiwałam końca odcinka, wszystko było takie przewidywalne.
    Kreska ogólnie można powiedzieć, że ładna.
    Możliwe, że dla młodszemu widzowi anime wyda się idealne (no cóż mi i pokemony gdy miałam 8 lat się podobały)
    • Avatar
      kappa 2.02.2008 16:50
      Re: hmmm
      tsuki napisał(a):
      Główny bohater nic mi się nie spodobał, był taki… taki… idealny.


      w takim razie proponuję się przemóc i obejrzeć 2 serię i OVA Tsubasa Chronicle: Tokyo Revelations. Jeżeli chodzi o głównego bohatera to następuje małe trzęsienie ziemi.
      • Avatar
        tsuki 28.09.2008 22:01
        Re: hmmm
        kappa napisał(a):
        Jeżeli chodzi o głównego bohatera to następuje małe trzęsienie ziemi.


        Czyli jest jeszcze nadzieja xD (obejrzę i sprawdzę^^)
  • Avatar
    A
    Iv 12.12.2007 17:33
    Tsubasa Chronicle
    To anime jest jednym z najlepszych jakie oglądałam. Wspaniała muzyka i grafika, postaci ciekawe i dopracowane, każda ma jąkąś swoją historię… Do tego prawie wszystkie są mieszaniną innych postaci z produkcji CLAMPa. Naprawdę mi się to spodobało, anime ma dużo więcej zalet niż wad, chociaż nie wiem czy jakieś inne wady bym mogła tu wyliczyć poza jedną, wyraźnie mnie denerwującą – niemiłosierne przedłużanie…
    To zaczęło strasznie nudzić szczegulnie w tych ostatnich odcinkach, gdy skończyła się „gra w Oto” i byli w tym dziwnym lunaparku (nie wiem dokladnie co to było), uważałam, że ta długaśna rozmowa Oruchy i Senshirou była niepotrzebna, chociaż wiele tam spraw się wyjaśniało(nie wiem jakich, z tej nudy już nie chciało mi się czytać podpisów…), gdy Senshirou już uciekał, to sobie pomyślałam, dlaczego to wszystko nie mogło być zawarte w jednym odcinku usówając rzeczy niepotrzebne i nudne…

    Ogólnie anime jest na duży plus!
  • Avatar
    A
    kuki:) 11.10.2007 19:50
    hmm...
    Anime oglądałam w towarzystwie swojej młodszej siostry i muszę powiedzieć, że jej się podobało:D Ja natomiast jako ta starsza, nie powiem trochę się wynudziłam. Na początku pomysł na fabułę mi się spodobał, ale po kilku odcinkach ta słodycz zaczęła mnie męczyć. Mimo wszystko obejrzałam je do końca, włącznie z drugą serią, która (w moim odczuciu) w porównaniu z pierwszą wypada trochę lepiej. Jedyne co mi podczas oglądania czas umilało to śliczna muzyka i zachwyt siostry. Po kilku moich z nią rozmowach doszłam do wniosku, że anime to może być naprawdę wartościowe dla młodszego odbiorcy. Bądź co bądź pokazuje, że dzięki wierze w słuszność sprawy, prawdziwej miłości i pomocy przyjaciół można coś zdziałać, zaradzić w sytuacji bez wyjścia. A przede wszystkim nie poddawać się- ileż to już takich przesłań było;)
    Podsumowując nie uważam czasu poświęconego dla Tsubasa Chronicle za stracony, chociażby ze względu na zachwyt siostry;D
  • Avatar
    A
    Lena100 11.10.2007 17:20
    Tsubasa Chronicle
    Odpadłam przy piętnastym odcinku. Znudziły mnie dłużyzny, rozwlekła akcja, która nawet jeżeli czasem przyśpiesza to, nie wiedzieć czemu, nadal niemiłosiernie nudzi. Wszystkie postaci są miłe i sympatyczne co odbiera im kolory. Stereotypowy główny bohater („muszę ją obronić!”) i równie wyłachana osobowość bezbronnej księżniczki (sic!). Z całej drużyny jedynie Fye przypadł mi do gustu. Miał w sobie coś co przyciąga uwagę i można było go naprawdę polubić. Czyli jednym zdaniem: Wszystko to, widzieliśmy już gdzie indziej, znamy, ale z lubieniem bywa raz gorzej a raz lepiej.
    Jedna z serii co do której miałam naprawdę mieszane uczucia. Właściwie chciałabym przebrnąć dalej, ale jakoś nie mogłam się do tego zmusić. Jedyne co z niej zapamiętałam to naprawdę miły, baśniowy nastrój wprawiający mnie w dziwne, niemal dziecięce zasłuchanie. Gdyby tylko tak strasznie nie nudzili… Oceny nie wystawiam, bo nie oglądałam całości.
  • Avatar
    A
    tsubacia;) 21.09.2007 10:04
    o tsubasa chronicle
    Jedno z lepszych anime które oglądalam!niezła grafika, wciagająca fabuła, zabawne postacie ogólnie duzo plusów.A no i oczywiscie super muzyka- szczególnie opening!!!polecam obejrzeć!!
  • Avatar
    A
    Ziuta 29.08.2007 19:49
    Nigdy nie umiem wymyślić dobrego tytułu
    Ja tam lubie Tsubase. Ale przyjemność oglądania zepsuła mi pewna kreatura i ślepo w niej zakochany facecik… Sakura i Syaoran! Słowo daje, jeszcze raz usłysze jakieś „Syaoran­‑kun!” „Sakura­‑hime!” wyrzuce komputer przez okno (no może nie. Co ja bez niego zrobie?) Oglądam tą serie tylko dla Faya i Kurorina. Mokona czasami mnie troche wnerwia. Polecam mange, zwłaszcza że mówi o przeszłości Fay'a (mojej najulubieńszej postaci) i daje wiecej głebi niż jego przedstawienie w anime. Chociaż w anime bardzo podoba mi sie kreska, i nie widze co wy tu wszyscy wybrzydzacie na długie postacie.
    Fin(W końcu)
  • Avatar
    A
    Madziorek 25.06.2007 23:54
    candy power - make up!
    Ilość słodyczy w tym anime przyprawia o regularne mdłości. Postacie niczym nie zaskakują, a ich ruchy są przewidywalne. Dodatkowo seria kijowo się kończy ;) fani wiedzą co mam na myśli.
    jednakże animacja jest naprawdę piękna, wykonanie i seyuu też mistrzowskie, wszystkiemu toważyszy fenomenalna muzyka (innymi słowy dzieło podpisane marką CLAMPa robi swoje i, jak to często w jego produkcjach bywa,mimo, że odcinek wydaje ci się nudny to obejrzysz następny, bo jesteś ciekawy co będie dalej…trochę to ironiczne, ale prawdziwe)
    Anime ma plusy i minusy, osobiście poleciłabym je fanom twórczości CLAMPa lub wielbicielom shojo.
    P.S
    Najlepsza postać to stanowczo Mokona ;)
    Pozdrawiam.
    • pixiidoll 9.02.2009 19:13:14 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    lewa 16.06.2007 16:48
    wtf?
    Kiedy zobaczyłam,że na hyperze będzie lecieć anime CLAMPa TC aż no zapiałam z zachwytu.Niestety,pierwszy odcinek mocno mnie zaskoczył i to negatywnie.Wcześniej oglądałam takie produkcje jak MKR chobits, X TV CZY X THE MOVIE i bardzo mi się podbały te produkcje a X uważam wręcz za najlepsze anime.Ale niestety TC jest kiepski bo nudny.Zupełnie,jak by nie był autorstwa clampa.Zero ciekawej fabuły no i przypomina mi trochę Hacka a poszukiwanie piór jest no trochę kiepskim pomysłem.Gdyby jeszcze przygody były ciekawe(chociaż nie powiem najciekawsze było,kiedy cała ekipa trafiła do, kliknij: ukryte I wtedy nie mogłam doczekać się tedo odcinka.No ale zawsze znajdzie się wyjątek.Nie ma nic ciekawego w fabule,ot taka historyjka,fakt faktem bardzo ładnie wykonan,tego nie można zarzucić i nawet muzyka wpada w ucho,chociaż openingi mogły by być lepsze.Jednym słowem NAJGORSZE ANIME CLAMPA

    Spoilery się ukrywa.
    Moderacja
  • Avatar
    A
    Manul 13.06.2007 18:53
    Dopiero w połowie
    Straszne… Ta niewinna istotka Sakura, aż się prosi by wysłać ją do innego anime pod tytułem Elfen Lied (niewyszukana, ale kojąca wizja). A główny bohater, (którego imienia w stanie nie jestem powtórzyć) jest ponad mój gust. No nie, niewiarygodne by ktoś był tak wspaniały i szlachetny. Kreska – ARGH! Ten brak proporcji jest zbyt rażący dla moich oczu! Muzyka bardziej podobała mi się w Love Hina czy Elfen Lied. Jeżeli ktoś chce obejrzeć coś słodkiego a przy tym nie wymiotować od infantylizmu to polecam Fruits Basket czy Ouran High School Host Club. Też mnóstwo bishonenów, ale chociaż zabawnych.
    Mimo wszystko obejrzę to do końca… Żeby mnie ktoś później nie oskarżał, że przegapiłam coś istotnego dla fabuły. Chociaż powątpiewam, czy coś mnie w tym anime zaskoczy.
  • Avatar
    A
    Ania Ka. 12.06.2007 00:16
    momo wszystko...warto!
    Sakura jest faktycznie przesłodka. To męczy. Mam nadzieje ze pokaze pazurrr…choc troche charakteru chociaz.( jestem w polowie)
    Muzyka rzeczywiscie..boska! Pierwszy raz jakas muzyka w anime az tak zwrocila moja uwage;)
    A co do zachęty, to… sama sie sobie dziwie, ale te ich wyidealizowane zachowania,cele ktorymi sie kierują, sprawily ze zakrecila mi sie łezka w oku. heh..wiem, załosne.
    ale moze jednak to anime ma cos w sobie…
  • Avatar
    A
    zelda 11.06.2007 21:36
    wody!bo sie roztopie!
    Niestety chyba do mnie nie przmawia. Jedyne co mnie urzekło to fantastyczna muzyka <kocha,kocha,kocha> i…to chyba na tyle. Odstraszacze takie jak przesłodkosympatyczna do bólu Sakura, wspaniałybohater Syaoran niektórym moze nie przeszkadzać,mnie wręcz odrzucało(no i te wysoko­‑chude postacie,litości!, o proporcajch nie wspominam bo aż mnie gdzieś ściska) Za tą muzyke obejrzę całą serie,a co!
  • Avatar
    A
    inkognito 4.06.2007 12:05
    moja straszna recenzja
    Jak twierdzę w tytule, moja recenzja będzie traszna, bo nie mam zamiaru rozczulać się nad tym anime. Postacie są przeraźliwie chude (nawet jak na anime) i jakieś takie długie, a twarze mają kanciaste i trójkątne. Ja wiem, że to jest taki clampowski styl, ale w Chobbits bohaterowie byli przynajmniej bardziej podobni do ludzi. No i znów ta kawaii księżniczka, słodziutka i niewinna, i oczywiście trzeba ją ratować, a kto ma to robić jak nie wierny aż do bólu i bezgranicznie miłujący idealny ukochany oraz jego towarzysze, którzy są swoimi przeciwieństwami. Ach! I jeszcze ten przesłodki pokemon (Makona – prawie jak imię jednej rysowniczki z Clamp). A więc przemierzają te światy, bardzo bardzo wolno i przynudzająco, akcja jest okropnie spokojna, a dialogi… mniejsza o dialogi. Muzyka bardzo mi się podoba. I to by było na tyle.
    • Avatar
      Lilith 13.04.2012 19:45
      Re: moja straszna recenzja
      Nie Makona tylko Mokona i podobieństwo imion na pewno jest przypadkowe… Yhm. XD No cóż, powinieneś/powinnaś zobaczyć, jak ten idealny Syaoran rozrabia w Tokio Revelations, a Sakura rozwala gunem jaszczury XO
  • Avatar
    A
    DraLifer 1.06.2007 15:59
    Potwierdzam
    Tak samo jak autor po 2 pierwszych odcinkach stwierdziłem, że to może by ciekawe i warte obejrzenia. Szczególnie przypadły mi do gustu postaci pierwszoplanowe(są bardzo ładnie zrobione na fajnej kresce, w przeciwieństwie do postaci drugoplanowych). Zgadzam się także z tym, iż anime jest zbyt „dziciowate”.
    Podsumowując stwierdzam, że serię można obejrzeć i nie będzie to całkowita strata czasu
  • Avatar
    A
    Monia 18.05.2007 17:00
    Cudenko!!!!!!!
    Dla mnie Tsubasa Chronicle to jedno z najpiekniejszych anime jakie obejrzalam!!!! Skonczylam wlasnie 2 serie i z niecierpliwoscia czekam na kolejne.
    Kreska jest przesliczna – choc na poczatku moze sie „dlugosc” konczyn postaci moze sie wydawac przesadzona. Muzyka po prostu przecudna – mam 2 soundtracki i slucham ich na okraglo :) A fabula jest fenomenalna – mix wszystkiego co uwielbiam a wiec fantastyczne swiaty, magia, milosc, poswiecenie, przystojni faceci i moja ukochana, przeslodka Mokona ^__^ Tak, tak, uwielbiam Mokone – wlasnie ostatnio sobie sprawilam kapcie i torebke z tym sympatycznym futrzaczkiem :P
    Na prawde szczerze polecam ta serie kazdemu kto lubi cielpe i romantyczne historie. Ja osobiscie postanowilam zabrac sie teraz za mange – po wyplacie ^_-
  • Avatar
    A
    Lena100 11.05.2007 23:52
    Tsubasa Chronicle
    Wymiękłam… z nudów. Właściwie sama nie wiem czemu. Odechciało mi się oglądać – jak dla mnie to świadczy o serii. Myślę, że najgorszą stroną są postacie. Główna dwójka doprowadza do szału. ONA piękna, słodka, dobroduszna (przepraszam, czy my nie mieliśmy już paru takich księżniczek?!)sprawiła, że mnie zemdliło. ON chce się nią tylko opiekować i pomagać innym, taki dzielny, oczywiście sierota z optymistycznym spojrzeniem na świat. Ach, jakie to szlachetne! Nie wiem jak w dalszych odcinkach, ale do piętnastego bohaterowie prezentują się właśnie tak. Plus za fabułę, oryginalny pomysł z tym zbieraniem piór­‑wspomnień/fragmentów serca po różnych światach. Seria miałaby okazję stać się naprawdę miłym anime fantasy z przyjemnym wątkiem romantycznym ale schematyczne charaktery i ich nieodpowiednia do sytuacji szlachetność, sprawiją, że wszystko blednie. Muzyka na przeciętnym poziomie, grafika specyficzna, niektórym może się podobać, innym nie. Animacja płynna, bez zgrzytów. Cała seria wywarła na mnie wrażenie „nijakiej”. Daję 5/10. Za te pierwsze piętnaście odcinków – dalej nie przebrnęłam.
  • Avatar
    A
    Qidin 15.02.2007 12:34
    Wspaniała przygoda
    Seria bardzo udana. Tak jak ktoś już napisał urzeka w swojej prostocie. Pod względem technicznym po prostu powala. To co wyczarował Kajiura Yuki buduje niesamowity klimat. Kreska owszem z początku jest trochę dziwna, ale po kilku odcinkach nie dość że można do tego się przyzwyczaić to jeszcze można znaleźć wiele wspaniałych smaczków. Fabuła może jest płytka i prosta ale właśnie w tej prostocie tkwi cała magia tego anime. Ja oglądnąłem i mogę polecić każdemu fanowi anime. Jak dla mnie pozycja obowiązkowa. Czytając inne komentarze na temat tego anime są głosy niesamowitego niezadowolenia. Takim osobom polecam oglądnięcie serii jeszcze raz i przemyślenie swojego komentarza. Każdy ma prawo do własnego zdania ale na tej stronie były naprawdę paskudne gnioty które przez owe osoby były wysoko skomentowane. Kwestia gustu. Mi się podobało i polecam *^^*
  • Avatar
    A
    nudne, przesłodzone, brzydko rysowane 24.01.2007 06:56
    Kelly
    Oczywiste, że okreslenia, które wrzuciłem do tytułu są bardzo subiektywne. Serial nudny moze być dla drugiej osoby wysmakowany, infantylny, urzekający w swej prostocie, brzydko narysowany, mający swój oryginalny charakterystyczny styl, wreszcie przełodzony może być odbierany jako niezwykle romantyczny. Uważam, ze mój gust anime nie jest specjalnie wyrafinowany, więc chyba powinno mi to przypaść do gustu, ale nie przypada. Tsubasa mnie znudził po prostu do kwadratu.
  • Avatar
    A
    Martinez 24.01.2007 04:28
    Tsubasa Chronicle
    Dla mnie ta seria okazała się raczej niestrawną, być może właśnie dlatego, jest to bardziej bajka niźli jakaś poważna historia.
    Na początku niezbyt spodobał mi sie głóny bohater – jakiż on szlachetny i bez skazy – niestety ten przypadek okazał się działać na mnie dosyć alergicznie. O reszcie bohaterów zbyt dużo powiedzieć nie mogę bo ich zbytnio nie poznałem.
    Sposób rysowania postaci – te patykowate kształty – też nie przypadł mi do gustu.
    Muzyka – prawde powiedziawszy muzyki nie pamiętam, ale może warto by się jednak z nią zapoznać

    Serię postanowiłem porzucić po pojedynku głównego bohatera z lukrową popidolką „strzelającą” nutkami (tak to pamiętam, że wyglądało), ponieważ pojedynek ten był dość infantylny w moim odczuciu.

    Czy seria dobra, czy zła, trudno określić, ale mnie nie zainteresowała.
  • Avatar
    A
    Crofesima 23.01.2007 18:30
    Wielkie, stanowcze NIE dla anime.
    Ludzie! Co Wy wygadujecie?! Jak mogliście oglądać to..to… to COŚ.

    TRC jest jedną z najgorszych serii anime jakie w życiu widziałam. Toż to jest jedna wielka plama na honorze CLAMPa! Zresztą słyszałam nawet, że cztery utalentowane rysowniczki ukrywające się pod tą tajemniczą nazwą były BARDZO niezadowolone z tej adaptacji. Czym się tutaj dziwić – fillery stoją na najniższym poziomie.
    Nie mam nawet sił przekonywać Was jak bardzo beznadziejna jest ta seria. Bardziej zainteresowanych odsyłam do eseju pewnej bardzo inteligentnej dziewoi, która anime wprost nie znosi, natomiast mangę wielbi (zupełnie tak jak ja)... wymagana dobra znajomość angielskiego! ot TUTAJ (to chyba nie jest nielegalne, hm?).

    Tym, co jeszcze nie oglądali – ODRADZAM. Lepiej prędko idźcie czytać mangę. Nie ma ona porównania z anime. Szczerze polecam!
    • Avatar
      dr_eddker 23.01.2007 21:45
      Re: Wielkie, stanowcze NIE dla anime.
      A może jakieś sensowne uzasadnienie dlaczego seria jest fatalna, beznadziejna itd. :), bo z twojego komentarza raczej niewiele można się dowiedzieć dlaczego tak bardzo nie cierpisz TC. To, że seria totalnie nie trafiła w twoje gusta, to nie powód żeby zniechęcać innych do oglądania. Mi tam się TC podobało- nawet bardzo. Kreska ładna (zgoda, że przesłodzona, ale ładna i da się ją polubić), muzyka też świetna (pierwsze odc. oglądało się jak teledyski, bo w tle cały czas leciała muzyka, a jaka to wcześniej napisałem), motyw podróży do nowych światów- jak wyzej. No mi się przynajmniej wszystkie te aspekty bardzo podobały. Ty pewnie to wszystko co ja oceniłem na + ty ocenisz na – :)- ot i całe uzasadnienie, ile ludziów tyle upodobań, dlatego ja TSubasa Chronicle polecam, bo jest to bardzo dobre anime. to tyle.
      • Avatar
        Crofesima 23.01.2007 22:19
        Re: Wielkie, stanowcze NIE dla anime.
        Muzyka być może ujdzie w tłumie, przyznam, ale reszta?…
        Postaci są mdłe i nudne. Syaoran i Sakura są wyidealizowani, Kurogane jest pokazany tylko i wyłącznie od strony głupiego mięśniaka, a Fay jako wiecznie uśmiechnięty mag. Wielki 'tragizm' głównych bohaterów ogranicza się do tego, że pokazywane są parosekundowe najazdy na ich twarze (taki chwyt animatorów. Sprytne.) podczas których wydają z siebie westchnienia, kwiki, robią słodziutkie oczka i… i tyle.
        Wymiary, do których trafiali bohaterowie w anime (a w mandze nie) są niesamowicie płytkie, nie noszą ze sobą kompletnie żadnego przesłania.
        Grafika też nie stoi na bardzo wysokim poziomie – brak tej dynamiki, która, co jak co, powinna towarzyszyć serii SHONEN. Nawet seiyuu nie wykonali tak dobrej pracy na którą mogło by ich stać.
        Być może moja opinia wynika z tego, że przed animką widziałam mangę. Między nimi jest gigantyczna przepaść.

        A więc mogę cofnąć swoje zdanie – jeżeli ktoś lubi mdłe serie przeznaczone, co jak co, dla dzieci z przedszkola (było to nawet potwierdzone w CLAMPowym radiu) – proszę bardzo. Seria jest jednak płytka, często wieje nudą i jest po prostu słaba.
        • Avatar
          dr_eddker 24.01.2007 01:48
          Re: Wielkie, stanowcze NIE dla anime.
          A więc mogę cofnąć swoje zdanie – jeżeli ktoś lubi mdłe serie przeznaczone, co jak co, dla dzieci z przedszkola (było to nawet potwierdzone w CLAMPowym radiu) – proszę bardzo. Seria jest jednak płytka, często wieje nudą i jest po prostu słaba.


          Przecież ja nie kazałem Ci cofać żadnego zdania :). Tego, że seria jest dla dzieci, chyba nawet nie trzeba pisać- widać to na pierwszy rzut oka (lukrowa grafika, nieskomplikowana fabuła, płytkie postacie). Seria dla mnie miała jednak swój urok i dobrze mi się ją oglądało (jednak ty tego nie zrozumiesz, bo widać, że masz na tą serię zwyczajnie wielką alergię :P).

          Wymiary, do których trafiali bohaterowie w anime (a w mandze nie) są niesamowicie płytkie, nie noszą ze sobą kompletnie żadnego przesłania


          A miały takie zadanie w tej serii??- jakoś mi się nie wydaje (bo niby po co, seria od początku nawet nie próbowała taka być). Od czasu do czasu, dobrze jest obejrzeć „płytką” serię, a nie tylko szprycować się ambitnymi pozycjami, hmmm…
  • Avatar
    A
    aves 23.01.2007 17:46
    krytycznie
    A mi sie tam nie podobalo i skonczylem ogladac po 1 serii jakies takie glupie dziecinne i naiwne mi sie wydawalo
  • Avatar
    A
    Mith 14.01.2007 23:01
    Minirecenzja
    Cóż rzec mogę? Obejrzałem w ciągu ostatniego tygodnia wszystkie wydane dotąd odcinki, których liczba w chwili obecnej sięga pięćdziesięciu dwóch. Jedyne, co ciśnie mi się na usta, to że całość jest prawdziwym cudem. Fabuła choć początkowo wydaje się dość prosta i raczej typowa dla podobnych produkcji, z czasem nabiera epickiego rozmachu, a opowieść w miejscu, do którego dobrnęła daleka jest bynajmniej od konkluzji. Mam nawet wrażenie, choć jest to oczywiście moje osobiste zdanie, że druga seria jest lepsza od pierwszej. A już w szczególności prawdziwym arcydziełem są odcinki, opowiadające o zmaganiach między dwoma królestwami, które choć leżą od siebie tak daleko, że ich mieszkańcy nie znają nawet drogi, wiodącej z jednego państwa do drugiego, to ich wojownicy co noc zabierani są do zamku, lewitującego tuż pod olbrzymim, czerwonym księżycem, by toczyć ze sobą walkę na śmierć i życie. Świetne jest również zakończenie serii.

    Daleki jednak jestem od pisania bezkrytycznego panegiryku, są bowiem rzeczy, które mnie mierziły. Pierwszą jest charakterystyczna CLAMPowska cukierkowatość wszystkiego. Dla jednych to zaleta, dla innych wada. Dla mnie natomiast odrobinę zabrakło wyważenia, bo żeby laserowe działko miało jakieś ornamenty w kształcie skrzydełek? Nie było to jednak zbyt irytujące, a piękne pejzaże i projekty postaci rekompensowały mi to z nawiązką. Drugą rzeczą były animacje komputerowe, które nie przymierzając można było zrobić po prostu lepiej. Nie, nie były one złe, szkaradne i odstręczające, ale jednak jakieś takie „sztuczne”.

    Na koniec wspomnę o muzyce, która nadal stoi na wysokim poziomie. Zresztą jest to po prostu rozwinięcie ścieżki dźwiękowej pierwszej serii, która zyskała kilka nowych motywów.

    I tym oto sposobem krótki komentarz zamienił się w minirecenzję drugiej odsłony Tsubasa Chronicle. Cóż więc, niech tak będzie.

    [snip request]

    ...i zmieniono tytuł na stosowniejszy, wyróżniający post. ^_^
    -Moderacja
  • Avatar
    A
    youna 6.01.2007 23:25
    Tsubasa Chronicle
    co prawda obejrzałam tylko 4 odcinki tej mangi ale, muszę przyznać, że strawsznie wciąga, świetna historia, bohaterowie ( w pierwszych odcinkach spotykamy nawet bahaterów „X”). MANGA AUTORSTWA CLAMP? PO PROSTU NIC DODAĆ NIC UJĄĆ:)
    • Avatar
      Anonim 7.01.2007 00:10
      Re: Tsubasa Chronicle
      youna napisał(a):
      w pierwszych odcinkach spotykamy nawet bahaterów „X”). MANGA AUTORSTWA CLAMP? PO PROSTU NIC DODAĆ NIC UJĄĆ:)


      w pierwszych odcinkach spotykamy nawet chii­‑podobną postać z chobits i w ogóle jest kilka postaci wyjętych wprost z innych produkcji clampa :P
    • Avatar
      Nanami 7.01.2007 12:48
      Re: Tsubasa Chronicle
      Manga jest zdecydowanie lepsza niż seria TV… Po prostu lepszy klimat. A seria TV dopiero potem sie rozkreca na dobre. A postaci z mang Clampa jest o wiele wiecej, tylko trzeba znac je jeszcze, na wikipedii jest spis ludnosci.
  • Nanami 31.12.2006 20:29:58 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Freya 26.08.2006 12:26
    Jak dla mnie to jedno z najlepciejszych dzieł CLAMPA
    Cudowe postacie (zwłaszcza Fay i Mokona) dodaja temu M&A uroku.Muzyka dodaje napiecie w odpowiednich chwilach a piosenka ,,You Are My Love” co tu dużo gadac po prostu wzrusza^^
  • Avatar
    A
    Maikeru 5.08.2006 15:33
    :)
    Anime same w sobie jest dosc fajne. Jednak przez cały czas ogladania Tsubasy Chronicles miałem wrazenie jakby to anime było robione na siłe. Nic na to nieporadze takie miałem odczucia. Szczegunie niepodobało mi sie to ze pod koniec kazdego odcinka niby jakas akcja sie zaczeła a tu koniec odcinka. W kolejnym odcinku juz tej akcji nie było :(. Wsumie ocena 7/10 bo anime jednak mnie w jakims stopniu wciąglało. Muzyka oraz grafa zasługują na najwyzszą note,fabule dałbym 6/10.
  • Avatar
    A
    Iza 27.07.2006 13:32
    Nie wiem
    Tsubasa jest anime, ktore ogladam z przyjemnoscia.
    Ladna kreska, piekne slowa, wspaniale postaci(choc wyidealizowane) i rozmaite otoczenie. No i trzeba przyznac ze pomysl jest swietny jak na Clampa przystalo. 2 seri jeszcze nie skonczylam, ale widac ze postarali sie bardziej niz w pierwszej.
    Nie mowie ze ta jest zla. Jestem bardzo ciekawa zakonczenia ale po doswiadczeniach z innych ich produkcji sadze ze mnie zaskoczy. Jest dobra na handre i nude. Moim zdaniem to anime z wyzszej polki i kazdy fan Clampa powinien je obejrzec.
  • Avatar
    A
    ShiroNeko dawniej (Sanosukesan) 2.04.2006 23:03
    Tsubasa Chronikle, pozycja obowiazkowa:)
    To anime to istne mistrzostwo, jezeli ktos lubi gatunek fantasy to powinien zapoznac sie z fabula tej serii. Fanom Clampa nikt nie musi mowic dlaczego MUSZA to ogladnac. Podaczas ogladania serii widac, ze Panie z Clampa swietnie sie bawia… KLimat jak i muzyka to arcydzielo. Co tu duzo mowic, to jest poprostu Clamp:D
  • Avatar
    A
    Nanami 31.01.2006 17:16
    My opinion ;)
    Najpierw obejrzałam anime, miejscami sie troszkę dłuży, troszkę przynudza, czasem od pastelowych koloru bolą oczka, ale ogólnie miło się serię ogląda i czekam do marca czy kwietnia na ciąg dalszy serii TV :)
    Po anime zaczęłam ściągać mangę, ta moim zdaniem bije anime na łeb – perfekcyjna kreska, bardziej wartka akcja, podsumowując ja wole mange.
    Ale obie są super.