x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Nie wiem, na czym polega urok tej serii, jednak ogląda się ją świetnie pomimo jej wad. Jest klimat, jest fabuła, niestety jednak ma się wrażenie, że wszystko jest zaledwie „liźnięte” z wierzchu.
Po raz kolejny stykamy się ze znanymi bohaterami i po raz kolejny są oni wielkimi niewiadomymi. Mówią, coś robią, ale nie daje się widzowi szansy ich poznać, mimo że aż proszą się o dokładniejsze ukazanie relacji między nimi, ich przeszłości, pragnień. Zdecydowanie zbyt mało o nich wiadomo, a miałem nadzieję, że w serii drugiej wreszcie znajdzie się na to miejsce, tymczasem znów zabrakło czasu.
Wypadają bardzo sympatycznie, ale powyższy fakt pozostawia ogromny niedosyt.
Główny wątek fabularny jest wyraźniej zaznaczony niż w serii pierwszej, i to bardzo dobrze, bo podczas seansu pierwszego sezonu często nie wiedziałem, o co w ogóle chodzi.
Ogląda się to świetnie, jest wciągające, a jednak znów poczułem, że pokazano o wiele za mało, że nie dano się tej serii rozwinąć.
Niezły opening, grafika standardowa.
Znów wyszedł dobry średniak, niestety nic poza tym.
No proszę – pierwszy epek i od razu polecieli: kliknij: ukryte kolejny „piesek” i od razu też 3 święta bestia^^ Zapewne uda im się w tej serii uzupełnić postaci wreszcie – niech im jeszcze rozwiną charaktery i będzie dobrze. Oby fabularnie też ruszyli do przodu – więcej akcji nie zaszkodzi nigdy dla tego typu anime.
Hakkenden -Touhou Hakken Ibun- 2
Wszystkiego za mało, ale…
Nie wiem, na czym polega urok tej serii, jednak ogląda się ją świetnie pomimo jej wad. Jest klimat, jest fabuła, niestety jednak ma się wrażenie, że wszystko jest zaledwie „liźnięte” z wierzchu.
Po raz kolejny stykamy się ze znanymi bohaterami i po raz kolejny są oni wielkimi niewiadomymi. Mówią, coś robią, ale nie daje się widzowi szansy ich poznać, mimo że aż proszą się o dokładniejsze ukazanie relacji między nimi, ich przeszłości, pragnień. Zdecydowanie zbyt mało o nich wiadomo, a miałem nadzieję, że w serii drugiej wreszcie znajdzie się na to miejsce, tymczasem znów zabrakło czasu.
Wypadają bardzo sympatycznie, ale powyższy fakt pozostawia ogromny niedosyt.
Główny wątek fabularny jest wyraźniej zaznaczony niż w serii pierwszej, i to bardzo dobrze, bo podczas seansu pierwszego sezonu często nie wiedziałem, o co w ogóle chodzi.
Ogląda się to świetnie, jest wciągające, a jednak znów poczułem, że pokazano o wiele za mało, że nie dano się tej serii rozwinąć.
Niezły opening, grafika standardowa.
Znów wyszedł dobry średniak, niestety nic poza tym.
6/10.