x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Jedno z gorszych ecchi, jakich miałem nieprzyjemność oglądać. Tutaj nawet wersja nieocenzurowana w niczym nie pomogła.
Braciszek jeszcze pół biedy ale Mitsuki była cholernie irytującym typem tsundere od początku do końca. Bajka nie porusza żadnych, możliwie ciekawych tematów i leci na luźnym fanserwisie, okazjonalnie zarzuci jakimś softcorem.
4/10, radzę do tego się nie zbliżać.
MrParumiV18
22.10.2019 11:08 Odpowiedź na komentarz użytkownika Nikodemsky
U mnie ma zaszczytne miejsce w gronie 2 na 10. ;)
Niestety dla mnie, nigdy nie zapomnę tego szajsu.
To w zasadzie nie spoiler, a aluzja. Ci którzy Madokę znają mogą się co najwyżej pod nosem uśmiechnąć, ci którzy jej nie oglądali i tak nieszczególnie zrozumieją do czego konkretnie piję.
Mały błąd w imieniu bohaterki w ostatnim zdaniu trzeciego akapitu:
Zmienia się to jednak w okresach „opętania”, gdy Hiroyi zachowuje się jak idealna młodsza siostra.
jak i w ostatnim akapicie:
To nic, że Yuuya i Mitsuki nic zakazanego do siebie w gruncie rzeczy nie czują, skoro wysiłki Hiroyi i scenarzysty raz po raz rzucają ich w co najmniej dwuznaczne sytuacje.
Ecchi to chyba za mało powiedziane, ta seria jest najbliższą gatunkowi hentai „komedią” jaką widziałem. Twórcy już tu ostro idą po bandzie. Japończycy zwykle są powściągliwi „w tych” tematach, a tu dla odmiany się nie patyczkują (oczywiście cenzura jest, ale ledwo że ino).
Kreska faktycznie denerwująca, a sama seria raczej popularności nie zdobędzie (choć pewnie się mylę :P, 4chan już czeka), natomiast jest to myślę swoista ciekawostka pokazująca chyba jak daleko mogą posunąć się twórcy w serii anime, bez (przynajmnie formalnie) przydzielania takowej etykiety „hentai”...
szczerze mówiąc widziałem już serie bliższe henati niż właśnie ten tytuł… po obejrzeniu całości można stwierdzić że to klasyczne ecchi według mnie… no kissxsis ani aki sora to to nie jest więc jeszcze ujdzie jeśli chodzi o „cenzuralność”
A
I.
6.01.2014 22:09 Ja odpadam
Incest (miłość pomiędzy rodzeństwem), sapanie, lizanie, gryzienie, paskudna (wg. mnie oczywiście) kreska (te balonowe głowy…), piszczące ultra‑słodziutkie głosiki i raniące uszy pioseneczki, sado‑maso majtki zrobione z paska gumy (skóry?), łańcuchów i serduszka…
I na „deser” – scena z rumieniącą się, sikającą dziewczyneczką.
Przeżyłam ten jeden odcinek, nie polecam nikomu tego obrzydliwego koszmarka -_-'
Braciszek jeszcze pół biedy ale Mitsuki była cholernie irytującym typem tsundere od początku do końca. Bajka nie porusza żadnych, możliwie ciekawych tematów i leci na luźnym fanserwisie, okazjonalnie zarzuci jakimś softcorem.
4/10, radzę do tego się nie zbliżać.
Odpowiedź na komentarz użytkownika Nikodemsky
Niestety dla mnie, nigdy nie zapomnę tego szajsu.
Cenzura
jak i w ostatnim akapicie:
omg
dam 4/10
NIE POLECAM
Uff...
Kreska faktycznie denerwująca, a sama seria raczej popularności nie zdobędzie (choć pewnie się mylę :P, 4chan już czeka), natomiast jest to myślę swoista ciekawostka pokazująca chyba jak daleko mogą posunąć się twórcy w serii anime, bez (przynajmnie formalnie) przydzielania takowej etykiety „hentai”...
Re: Uff...
Ja odpadam
I na „deser” – scena z rumieniącą się, sikającą dziewczyneczką.
Przeżyłam ten jeden odcinek, nie polecam nikomu tego obrzydliwego koszmarka -_-'