x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Nie wiem co wam się w tym anime podoba?! Ja po 4 odcinku mam już dość. Lubie komedie, ale niech będą śmieszne, a nie irytujące. Obejrzę to do końca, ale nie będę oglądać drugiego sezonu jeśli w ogóle wyjdzie. Nie dam dużo za to anime. Co wam się w tym anime tak podoba? Bo nie mam pojęcia na prawdę. To mnie irytuje, a najbardziej główny bohater. Głupi jest, że aż strach mówić nawet. Co takiego lubicie, napiszcie co?
To parodia szkolnych anime o supermocach i to jest smieszne, moze ja to nadinterpretuje wszystko, ale juz samo olanie tej calej wojny wrozek bylo smieszne i pelno tego w tym anime jest kurde bele :v
chociaz slabo to pamietam, bo dawno nie ogladalem, ale pamietam tyle ze uwazalem to anime za jedno z bardziej niedocenionych przez ludzi, bo humorek mialo dobry xd
A
Wei
29.06.2016 19:00
Anime bardzo mi się podoba, ale niestety powtarza pewien schemat, który niezwykle mnie irytuje. Wiele dziewczyn zakochuje się w głównym bohaterze i jest to dosyć eksploatowany wątek, ale dlaczego autorzy pozostawiają to niedokończone? Która to już seria, która stosuje takie triki? Najgorsze, że między bohaterami nie dochodzi do praktycznie żadnych postępów. Dziewczynki niby coś tam próbują, ale sprowadza się to tylko do sytuacji komediowych, po których główny bohater na jakiś czas zamyka buzię zakochanej wielkimi słowami. I nawet jeżeli kiedyś powstanie drugi sezon to raczej nie ruszy to do przodu, ani do krok, bo jak zapowiadają wydarzenia pod koniec serii, jesteśmy o krok od jakiejś wielkiej intrygi z której na 100% główny bohater znajdzie wyjście, przy okazji ratując i czyniąc szczęśliwą każdą na ekranie postać. Ile można stosować taki schemat? Nieważne,czy to anime o supermocach, komedia, czy cokolwiek innego.. To jest plaga! Zna ktoś może jakąś serię tego typu, gdzie jednak protagonista wybiera jakąś dziewczynę i nie kończy się to w taki niedomówiony sposób? Nawet w uznawanej za w miarę poważny romans serii „White Album 2” mamy takie zakończenie.. To już w shounenach (Dragon Ball, Naruto..) bohaterowie kończą ze swoimi dziewczynami, mają nawet dzieci xd
Myślałam, że już całkiem dobrze dobieram sobie tytuły w sezonie, ale jak widać bywają jeszcze takie, które potrafię niesłusznie skreślić. I dokładnie tak było z Inou Battle, którą to serię uznałam za kolejną wariację na temat haremówki z supermocami i nawet nie dałam jej szansy. Dopiero po przeczytaniu tej recenzji poczułam się na tyle zachęcona, że sięgnęłam i… bardzo mi się podobało. Uśmiałam się setnie – wszystko to niby było powtarzalne, ale jakoś tak zrobione z pomysłem i po prostu dobrze. Ale największe pochwały należą się niewątpliwie za kreacje postaci – tak autentycznie sympatycznej gromady dawno nie widziałam. W dodatku każdemu z nich do szablonowej bazy dodano wiele indywidualnych cech, przez co wyszli oni naprawdę fajnie^^
A gra seiyuu faktycznie dodała im wiele charakteru – zastanawiałam się, cóż to może być za osławiony monolog Hatoko, że wszyscy tak o nim wszędzie piszą. Ale rzeczywiście seiyuu dała tu popis aktorstwa głosowego najwyższej klasy!
Do pewnego momentu byłam skłonna dać temu nawet 8/10, ale potem przyszedł odcinek 8, który wszystko popsuł. kliknij: ukryte Nie dość, że wrzucili tam jakąś wojnę wróżek, totalnie bezsensowną i niszczącą całe piękno „codziennego życia z supermocami”, to jeszcze ci bohaterowie, których tam pokazano byli strasznie nudni i w ogóle nie umywali się do głównej grupy. Choć jeśli miałabym wskazać najbardziej irytującą postać w tej serii, to byłby to zdecydowanie Sagami! Takie postaci powinno się robić z klasą, bo bez tego wychodzą tragicznie i tylko denerwują -.- Temu też zdecydowałam się na ocenę 7/10 – jest to faktycznie dobry tytuł, a przy tym jedna z lepszych zeszłorocznych komedii, jakie dane mi było oglądać^^
Dziwne… Lekka haremowa komedyjka, która jest dobra i pomimo absurdalnych sytuacji potrafi zachować granicę dobrego smaku, a czasami i pouczyć o tym czy o tamtym? Doprawdy, a sądziłem, że już takiej serii nie spotkam. A tu proszę – poczciwe 7/10 i to w zasadzie lekką ręką.
Mógłbym się wprwadzie przyczepić do nieznacznie szarpanej fabuły i niekiedy dezorientujących retrospekcji, ale… to był dość mało istotny szczegół.
Tak czy inaczej jak na kiczowaty wydźwięk komedii o zabarwieniu haremowym z dokładką supermocy… to bawiłem się naprawdę dobrze.
R
Amelie
24.01.2015 11:21
Główny bohater nazywa się Jurai Andou, a nie July Andou…
Kwestia tłumaczenia. Japończycy nie mają „L”, więc zapiszą to w romaji „Jurai” – to wszystko. Obie wersje są poprawne.
A
MrKrzychu
16.01.2015 23:49 Inou Battle wa Nichijou-kei no Naka de
Inou Battle wa Nichijou‑kei no Naka de to komedia, którą będę mile wspominał przez bardzo długi czas. Seria ta okazała się świetną rozrywką na długie wieczory. Studio Trigger po raz kolejny pokazało, że potrafią zrobić świetne anime.
Jest to całkiem przyjemna haremówka na rozluźnienie – zasadniczo te całe super moce mogłyby być pominięte i wyszłaby nadal całkiem ciekawa seria. Powiedziałbym nawet, że były tutaj one niepotrzebne.
Natomiast już akceptując sam koncept super mocy – co ciekawe jest tutaj troszkę inne podejście do samej kwestii, nie ma tutaj ratowania świata, spełniania marzeń, czy czegokolwiek innego, są to po prostu przeciętne dni japońskich nastolatków ze super mocami( kliknij: ukryte oczywiście wokół dzieje się ta cała wojna wróżek ale sami bohaterowie przez całą serię nie angażowali się w nią bezpośrednio) z taką bardziej luźną otoczką.
Gdyby jednak skupili się na czymś konkretnie, to mogłoby być nieco lepiej – w obecnej formie wygląda to na zlepek pomysłów, gdzie nie mogliby się do końca zdecydować. Oczywiście można to też traktować jako wstęp do większej historii i wtedy miałoby to sens, tylko na razie o drugim sezonie nie ma ani widu, ani słychu.
Dodam jeszcze jedną rzecz – oglądając kliknij: ukryte bodajże odcinek 8(w którym Hatoko pokłóciła się z Andou) wyłapałem ciekawą(według mnie) rzecz, seiyu to nawet muszą porządnie umieć krzyczeć/wyżalać się :) Wyciąganie brudów przez Hatoko wyszło powiedziałbym, że nawet realnie – jednym ciągiem w nerwach wylanie wszystkiego, co leżało na sercu, bez przycinek. Nie, żeby scena miała jakieś szczególne znaczenie(bardzo szybko się pogodzili) ale za takie małe rzeczy doceniam pracę seiyu.
Drugi sezon chętnie bym obejrzał – jest to jedna z lepszych ostatnio wydanych serii rozrywkowych bez nachalnego fanserwisu i jakichś poważniejszych błędów, no i zdaje się, że pokryli bardzo mało materiału w tych 12‑stu odcinkach, więc pozostaje mały niedosyt.
Ode mnie 6/10 z niewielką nadzieją na kontynuację.
Może mnie ktoś oświecić, czy to już koniec? Znaczy się koniec historii? Więcej nie będzie? Pierwowzór się na tym skończył? Bo jeżeli tak, to czuję straaaAAAaaaAAAaaaAAAszny niedosyt i myślę, że nie wszystkie wątki zostały rozwiązane w 100% kliknij: ukryte (nie skupiałem się na napisach zbytnio, a japońskiego nie znam na tyle, żeby wyłapać całą treść, więc nie mam zielonego pojęcia o co dokładnie chodziło z tą całą wojną wróżek i jak to się w sumie w ostatnim odcinku rozstrzygnęło) i to mnie tak bardzo denerwuje, że aż mi smutno.
Kurde, serio, jeden z lepszych odmóżdżaczy jaki widziałem i najlepszy w tym sezonie moim zdaniem. Naprawdę podobało mi się to anime, aż jestem w szoku, bo myślałem, że po 2/3 odcinkach porzucę to jak większość produkcji z tego sezonu. Będzie mi go, kurde, brakowało ;_;
Daj ktoś cynk, jeśli wie coś na temat pierwowzoru i czy to na poważnie koniec całej historii.
PS Wiem, Google nie boli, ale jestem leniem i zaraz po napisaniu tego komentarza idę oglądać dalej, bo czasu teraz jest trochę, to trzeba ponadrabiać ;x
Light novel są nadal wydawane(manga też – info z wiki) i z tego co czytałem, to jest dość materiału do pokrycia na drugą serię(obecnie 9 tomów) – jednak sam też niestety jestem zbyt leniwy, żeby sprawdzić ile materiału zostało pokryte w adaptacji oraz jak się ma sama sprzedaż(co zapewne jest tutaj kluczowe, jeśli chodzi o następny sezon).
Sama seria faktycznie wydaje się tylko małym wstępem do czegoś większego.
Patrząc na to, że 12‑odcinkowe adaptacje Light Novel zazwyczaj pokrywają się z dwoma lub trzema tomami, to znaczy, że materiału na sezon drugi jest. Ale musi wiadomo być sprzedaż płyt DVD/BD, aby Trigger się zabrał za robotę.
Do końca zostały 3 odcinki, a oni jeszcze niepotrzebnie wstawiają jakąś wojnę wróżek. Fajnie się to ogląda, trochę komedii, trochę dramatu, ale na coś szczególnego nie ma co liczyć. Nie mam pojęcia na co wpadną jeszcze twórcy, ale mam nadzieję, że jakoś mnie zaskoczą…
A
Kradvn3
1.12.2014 20:09
wspaniałe anime główny bohater jest zaje.. strasznie śmieszny uwielbiam takich bohaterów
Chyba nie zrozumiałem o co chodziło pod koniec odcinka… Prawie jak w Ferdydurke...
A
Koogie
20.11.2014 12:14
Odcinek 7 pokazuje co to znaczy dobry voice acting.
Seria sama w sobie jest raczej słaba, od komedia bez większej iskry czy pazura, lecz mimo to potrafi zaskoczyć dobrze odegranymi i wyreżysowanymi scenami. I ta krótka parominutowa scena z ostatniego odcinka napewno będzie highlightem sezonu. Sam jestem w szoku jak bardzo pod wrażeniem tego monologu kiedy ani do seri ani do postaci nie mam wiekszego sentymentu.
Zmigi
24.01.2015 19:24 Odcinek 7 - voice acting
Przeczytalem ten komentarz zanim ogladalem odcinek 7 i wlasnie jestem po.
Zamurowalo mnie. dosłownie az przewinolem by to 2 raz zobaczyc i uslyszec.
Voice acting mega poziom.
Na razie nie jest źle, chociaż twórcy jeszcze nie do końca wykorzystują potencjał tego tytułu.
Oczywiście mam nadzieję, że wszyscy zauważyli, iz mamy tu do czynienia z pastiszem, który prawdopodobnie będzie szydził z shounenowych schematów, czego przedsmak mieliśmy już w pierwszym odcinku: kliknij: ukryte -> nagłe otrzymanie mocy, -> pojawienie się pierwszej przeciwniczki, -> tłumaczenie zasad działania mocy _ uzasadnianie zastosowania kolejnych ataków. Nie powiem, wyszło to całkiem zgrabnie, chociaż bez większych fajerwerkó. Daję jednak twórcom kredyt zaufania i zobaczę, co z tego wyjdzie, zwłaszcza że ogląda się to całkiem przyjemnie :P
Okej, widzę, że oglądasz serię, więc może będziesz znać odpowiedź na moje pytanie – dlaczego nie ma jeszcze nowego odcinka? Powinien być we wtorek (w Polce), a widziałem gdzieś, że będzie dopiero w czwartek. Znasz może przyczynę tej zmiany?
Słodki Jezu, co to znaczy?
Czyżbyś znowu nas opuścił?
Na wymioty mi się zbiera
Czy ktoś mi wyjawić raczy
Co to za imbecyl wpuścił
Rozwielitki do Triggera?
O bogowie, muzy, gracje!
Diabli moją szarpią duszę!
Kto tu robił animacje?
Kto tu pisał scenariusze?
Kto klatki kreślił kluczowe?
Niechże mu obetną głowę,
Nadzieją ją na szpikulec
I wystawią ku przestrodze
Niech podziobie ją krogulec
I insze drapieżne ptastwo
Że takie stworzył plugastwo
Oj zawiodłem ja się srodze!
Raamgears
27.10.2014 03:42
No ładnie z twojej strony że oceniasz książkę po okładce. Bo inaczej nazwać tego się nie da skoro obejrzałeś dopiero 3 odcinki a już takie krytyki dajesz… Jak już chcesz krytykować to poczekaj do końca serii albo w ogóle nie pisz nic.
Kickiusz
28.10.2014 14:01
W zasadzie to obejrzał 1 odcinek. Spójrz na datę. Poza tym trochę racji ma – jak porównasz Inobato do takiego Gurren Laganna, to twórcy trochę zmienili styl. Mimo wszystko jak dla mnie całkiem fajna komedia.
No właśnie nie zmienili stylu – to nawet nie są ci sami twórcy. Wszystkie te nazwiska to jacyś ludzie, którzy najwyraźniej do Triggera trafili z łapanki po sukcesie KLK. W związku z tym grafika wygląda jak dzieło ameb z saturna, a jeśli chodzi o resztę – to jest to typowa, średnio udana szkolna komedia. Przeszedłbym nad tym do porządku dziennego, gdyby to było jakieś dżdżownicowe studio, ale skoro to Trigger to poprzeczka powinna być postawiona nieco wyżej, chyba, że chcemy by Trigger podzielił los Gainaxu.
O Anime!
Re: O Anime!
chociaz slabo to pamietam, bo dawno nie ogladalem, ale pamietam tyle ze uwazalem to anime za jedno z bardziej niedocenionych przez ludzi, bo humorek mialo dobry xd
Błąd ortograficzny
Tylko " ani o krok”
A gra seiyuu faktycznie dodała im wiele charakteru – zastanawiałam się, cóż to może być za osławiony monolog Hatoko, że wszyscy tak o nim wszędzie piszą. Ale rzeczywiście seiyuu dała tu popis aktorstwa głosowego najwyższej klasy!
Do pewnego momentu byłam skłonna dać temu nawet 8/10, ale potem przyszedł odcinek 8, który wszystko popsuł. kliknij: ukryte Nie dość, że wrzucili tam jakąś wojnę wróżek, totalnie bezsensowną i niszczącą całe piękno „codziennego życia z supermocami”, to jeszcze ci bohaterowie, których tam pokazano byli strasznie nudni i w ogóle nie umywali się do głównej grupy. Choć jeśli miałabym wskazać najbardziej irytującą postać w tej serii, to byłby to zdecydowanie Sagami! Takie postaci powinno się robić z klasą, bo bez tego wychodzą tragicznie i tylko denerwują -.-
Temu też zdecydowałam się na ocenę 7/10 – jest to faktycznie dobry tytuł, a przy tym jedna z lepszych zeszłorocznych komedii, jakie dane mi było oglądać^^
Mógłbym się wprwadzie przyczepić do nieznacznie szarpanej fabuły i niekiedy dezorientujących retrospekcji, ale… to był dość mało istotny szczegół.
Tak czy inaczej jak na kiczowaty wydźwięk komedii o zabarwieniu haremowym z dokładką supermocy… to bawiłem się naprawdę dobrze.
Inou Battle wa Nichijou-kei no Naka de
świetne
potem zrobiło się nieco poważniej, ale wcale mi to nie przesszkadzało.
Rewelacja! 8/10 szybka akcja, harem, ładne postaci, WSPANIALI Seiyuu .
Natomiast już akceptując sam koncept super mocy – co ciekawe jest tutaj troszkę inne podejście do samej kwestii, nie ma tutaj ratowania świata, spełniania marzeń, czy czegokolwiek innego, są to po prostu przeciętne dni japońskich nastolatków ze super mocami( kliknij: ukryte oczywiście wokół dzieje się ta cała wojna wróżek ale sami bohaterowie przez całą serię nie angażowali się w nią bezpośrednio) z taką bardziej luźną otoczką.
Gdyby jednak skupili się na czymś konkretnie, to mogłoby być nieco lepiej – w obecnej formie wygląda to na zlepek pomysłów, gdzie nie mogliby się do końca zdecydować. Oczywiście można to też traktować jako wstęp do większej historii i wtedy miałoby to sens, tylko na razie o drugim sezonie nie ma ani widu, ani słychu.
Dodam jeszcze jedną rzecz – oglądając kliknij: ukryte bodajże odcinek 8(w którym Hatoko pokłóciła się z Andou) wyłapałem ciekawą(według mnie) rzecz, seiyu to nawet muszą porządnie umieć krzyczeć/wyżalać się :) Wyciąganie brudów przez Hatoko wyszło powiedziałbym, że nawet realnie – jednym ciągiem w nerwach wylanie wszystkiego, co leżało na sercu, bez przycinek. Nie, żeby scena miała jakieś szczególne znaczenie(bardzo szybko się pogodzili) ale za takie małe rzeczy doceniam pracę seiyu.
Drugi sezon chętnie bym obejrzał – jest to jedna z lepszych ostatnio wydanych serii rozrywkowych bez nachalnego fanserwisu i jakichś poważniejszych błędów, no i zdaje się, że pokryli bardzo mało materiału w tych 12‑stu odcinkach, więc pozostaje mały niedosyt.
Ode mnie 6/10 z niewielką nadzieją na kontynuację.
Kurde, serio, jeden z lepszych odmóżdżaczy jaki widziałem i najlepszy w tym sezonie moim zdaniem. Naprawdę podobało mi się to anime, aż jestem w szoku, bo myślałem, że po 2/3 odcinkach porzucę to jak większość produkcji z tego sezonu. Będzie mi go, kurde, brakowało ;_;
Daj ktoś cynk, jeśli wie coś na temat pierwowzoru i czy to na poważnie koniec całej historii.
PS Wiem, Google nie boli, ale jestem leniem i zaraz po napisaniu tego komentarza idę oglądać dalej, bo czasu teraz jest trochę, to trzeba ponadrabiać ;x
Sama seria faktycznie wydaje się tylko małym wstępem do czegoś większego.
Po 8 odcinku
Seria sama w sobie jest raczej słaba, od komedia bez większej iskry czy pazura, lecz mimo to potrafi zaskoczyć dobrze odegranymi i wyreżysowanymi scenami. I ta krótka parominutowa scena z ostatniego odcinka napewno będzie highlightem sezonu. Sam jestem w szoku jak bardzo pod wrażeniem tego monologu kiedy ani do seri ani do postaci nie mam wiekszego sentymentu.
Odcinek 7 - voice acting
Zamurowalo mnie. dosłownie az przewinolem by to 2 raz zobaczyc i uslyszec.
Voice acting mega poziom.
Oczywiście mam nadzieję, że wszyscy zauważyli, iz mamy tu do czynienia z pastiszem, który prawdopodobnie będzie szydził z shounenowych schematów, czego przedsmak mieliśmy już w pierwszym odcinku: kliknij: ukryte -> nagłe otrzymanie mocy, -> pojawienie się pierwszej przeciwniczki, -> tłumaczenie zasad działania mocy _ uzasadnianie zastosowania kolejnych ataków.
Nie powiem, wyszło to całkiem zgrabnie, chociaż bez większych fajerwerkó. Daję jednak twórcom kredyt zaufania i zobaczę, co z tego wyjdzie, zwłaszcza że ogląda się to całkiem przyjemnie :P
Czyżbyś znowu nas opuścił?
Na wymioty mi się zbiera
Czy ktoś mi wyjawić raczy
Co to za imbecyl wpuścił
Rozwielitki do Triggera?
O bogowie, muzy, gracje!
Diabli moją szarpią duszę!
Kto tu robił animacje?
Kto tu pisał scenariusze?
Kto klatki kreślił kluczowe?
Niechże mu obetną głowę,
Nadzieją ją na szpikulec
I wystawią ku przestrodze
Niech podziobie ją krogulec
I insze drapieżne ptastwo
Że takie stworzył plugastwo
Oj zawiodłem ja się srodze!