x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Ja rozumiem, ze PreCure to PreCure, ale nazwa Go! Princess naprawdę odrzuca.
Wiec Avellana gratulacje napisania tekstu który przekonał mnie bym zacisnal zęby i zaczął oglądać PreCure o różowych księżniczkach z bajek. Nie mam dużego doświadczenia z serią, bo tylko Splash Star i nie powiem, ale przejście z komórek i trzymania się za ręce na flakoniki perfum i „Moim marzeniem jest posiadać błękitną krew” stanowi pewne wyzwanie.
Póki co obejrzałem tylko pierwszy odcinek i jestem zadowolny z decyzji. W sensie ładne to to, główna bohaterka jest urocza, a ta scena akcji. Przewinąłem ją sobie parę razy, bo te ruchy kamery, otoczenie wypelnione kwiatami i ogólna dynamika były cudowne. Szczególnie ta kamera, robienie takich rzeczy jest trudne.
No ale nawet poza wyglądem. Scena pierwszej transformacji została wcześniej ładnie i logicznie ustawiona, symbol marzenia, którego się wstydzi, ktoś ją zmusza by powiedziała je, więc sięga po ten symbol by dodać sobie sił. Naturalne, małe, podstawowe, ale to dobrze w mojej głowie wróży na kolejne odcinki. No i wróżki nie denerwowały, a to po SS jest dla mnie szokiem.
Jeżeli będę musiał tylko zaciskać zęby na róż i dziewczęcość do kwadratu, a reszta będzie działać tak jak w pierwszym odcinku to sądze że może być przyjemnie.
A
kokodin
5.02.2016 10:27 Ave, czekamy na twoją ocene
Ok, sezon dobiegł końca. Z głupiego powodu „księżniczek” w tytule jakoś odrzuciło mnie jeszcze przed konsumpcją. Ale Jeśli nasza ukochana Ave wyda pozytywny werdykt, prawdopodobnie się skuszę.
Tak więc Pani Redaktor Naczelna, bardzo proszę o skalanie swego umysłu następnym tytułem z serii, oraz produkcję najbardziej soczystego i ciętego artykułu na temat powyższego anime.
I pozdrowienia od jedynego kurczaka wśród jenotów.
Z wyrazami szacunku kokodin.
Avellana
5.02.2016 13:01 Re: Ave, czekamy na twoją ocene
Recenzja będzie już jutro!
kokodin
6.02.2016 18:47 Re: Ave, czekamy na twoją ocene
Przeczytane.
Ave nie wiem czy zauważyłaś, ale to jest najwyżej oceniona seria precure ze wszystkich na tanukach :P Nie tylko od czasu fresha czy heartcatcha, który z kolei oberwał od ciebie za postaci i fabułę (przynajmniej wedle gwiazdkowania w ocenach cząstkowych).
Gratuluje drugiego akapitu.
Gratuluję udanej perswazji do zobaczenia serii.
Zobaczy się jak mi się już znudzą czarownice :]
Precure nie umiera nigdy
Avellana
6.02.2016 22:25 Re: Ave, czekamy na twoją ocene
Tak, wahałam się między zwyczajowym 7 dla „dobrych” serii Precure a właśnie 8. Zdecydowałam się na 8, ponieważ doszłam do wniosku, że ta seria jest najlepiej „wykończona” ze wszystkich. Przede wszystkim zawiera naprawdę najmniej wad, a to ma znaczenie. Fresh, choć fabularnie był równie fajny, miał takie spadki jakości grafiki, że w drugiej połowie oczy potrafiły boleć (a poza tym był w miarę przeciętny wizualnie). Heartcatch wyróżniał się urodą, ale naprawdę miał mocno niepozbieraną fabułę z mnóstwem nielogiczności i niedopracowanych wątków. Dlatego uznałam, że gdybym teraz, na dzień dzisiejszy, odpowiadała komuś na pytanie, od której serii zacząć, to wskazałabym właśnie tę, a w dalszej kolejności Fresh i Smile. Oczywiście, ta seria jest różowa, księżniczkowa i dziecinno‑dziewczyńska, ale to jest konwencja tego cyklu, jak ktoś odpadnie od tej, to odpadnie od dowolnej.
kokodin
7.02.2016 18:05 Re: Ave, czekamy na twoją ocene
Wiec Avellana gratulacje napisania tekstu który przekonał mnie bym zacisnal zęby i zaczął oglądać PreCure o różowych księżniczkach z bajek. Nie mam dużego doświadczenia z serią, bo tylko Splash Star i nie powiem, ale przejście z komórek i trzymania się za ręce na flakoniki perfum i „Moim marzeniem jest posiadać błękitną krew” stanowi pewne wyzwanie.
Póki co obejrzałem tylko pierwszy odcinek i jestem zadowolny z decyzji. W sensie ładne to to, główna bohaterka jest urocza, a ta scena akcji. Przewinąłem ją sobie parę razy, bo te ruchy kamery, otoczenie wypelnione kwiatami i ogólna dynamika były cudowne. Szczególnie ta kamera, robienie takich rzeczy jest trudne.
No ale nawet poza wyglądem. Scena pierwszej transformacji została wcześniej ładnie i logicznie ustawiona, symbol marzenia, którego się wstydzi, ktoś ją zmusza by powiedziała je, więc sięga po ten symbol by dodać sobie sił. Naturalne, małe, podstawowe, ale to dobrze w mojej głowie wróży na kolejne odcinki. No i wróżki nie denerwowały, a to po SS jest dla mnie szokiem.
Jeżeli będę musiał tylko zaciskać zęby na róż i dziewczęcość do kwadratu, a reszta będzie działać tak jak w pierwszym odcinku to sądze że może być przyjemnie.
Ave, czekamy na twoją ocene
Tak więc Pani Redaktor Naczelna, bardzo proszę o skalanie swego umysłu następnym tytułem z serii, oraz produkcję najbardziej soczystego i ciętego artykułu na temat powyższego anime.
I pozdrowienia od jedynego kurczaka wśród jenotów.
Z wyrazami szacunku kokodin.
Re: Ave, czekamy na twoją ocene
Re: Ave, czekamy na twoją ocene
Ave nie wiem czy zauważyłaś, ale to jest najwyżej oceniona seria precure ze wszystkich na tanukach :P Nie tylko od czasu fresha czy heartcatcha, który z kolei oberwał od ciebie za postaci i fabułę (przynajmniej wedle gwiazdkowania w ocenach cząstkowych).
Gratuluje drugiego akapitu.
Gratuluję udanej perswazji do zobaczenia serii.
Zobaczy się jak mi się już znudzą czarownice :]
Precure nie umiera nigdy
Re: Ave, czekamy na twoją ocene
Re: Ave, czekamy na twoją ocene