x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Mari
Gdyby nie ten twór zwany Mari to anime byłoby super, bicz też był nie na miejsu, ale zastosował bym go na szyi Mari.
Poza tym baka wyśmienita 7/10.
Re: Mari
W mandze jest wyjaśnione czemu tak się zachowywała.
Re: Mari
Słodko, Ale nieprzesłodzone czyli czas na relaks.
Dla każdego znajdzie się jakiś ulubiony typ postaci.
Co prawda wiele osób narzeka na Marie i na chłopczyka od pejcza, ale dla mnie oni stanowią ubarwienie tej serii.
W prawdziwym świecie jest pełno takich egoistycznych, zaborczych ludzi jak Marie. A do tego egoizm często idzie w parze z niedojrzałością. Jej postać przypomina mi pewną polską blond piosenkarkę, która ma już 30+ a nadal zachowuje się jak rozkapryszone dziecko. I jak dzika kotka Marie :)
Co do osób S/M i pejczyka. Ten pejczyk wielu oglądającym odrealnia to Anime, ale jak twórcy mieli to pokazać?
W scenach ero?
No nie.
A może w tak wynaturzonej formie jak tę niby komediową schizę jednego z bohaterów „Inu x boku SecretService” ?
Ten pejczyk to tylko rekwizyt. Albo fetysz.
Poza tym podoba mi się ten motyw jako przestroga przed płaskim ocenianiem, a zwłaszcza ta scena kliknij: ukryte w której dziewczyna że szkoły, tak baaardzo zakochana wyznaje miłość owemu sado/M, a po usłyszeniu jego preferencji ucieka i miłość nagle jej przechodzi.
Komentarz bohatera – że tak to jest jak się wyznaje miłość komuś kogo się nie zna – bezcenny :)
Openingi endingi i grafika są przyjemne.
Polecam to anime dla relaksu i lekkiej zabawy. 7 na 10.
Ps. Jedno z niewielu anime shoujo które bardziej przypomina okruchy życia i to całkiem sympatycznie i realistycznie i w sposób nieudramatyzowany.
Mari
To nie jest tylo kliknij: ukryte wątek jej brata. To przede wszystkim trudny okres gimnazjalny w którym zaczela dojrzewać a jedyne z czym się spotykała to pożądanie, zawiść, lub niechęć
A że jest zaborcza, to wynika z tego kliknij: ukryte że jedynym jej wsparciem w dzieciństwie był brat, który ją opuścił (tak to czuła) a potem w stosunku do Anny
Postać Mari jest niejednoznaczna, to nie tylko zazdrosna furiatka, lecz osoba wyobcowana ale bardzo pragnąca miłości i atencji, która z powodu negatywnych przeżyć nauczyła się bronić w sposób agresywny.
Trochę mi przypomina Tajgę z Toradora plus Kaga Kouko z Golden Time
Nawet nawet.
Z jednej strony dobrze, że odcinki mają po te ~10 minut, bo gdyby chcieli to ciągnąć w takim samym stylu, w pełnym wymiarze czasowym, to mogło by być gorzej.
Z drugiej może gdyby odcinki miały normalne 20 minut, to może zobaczylibyśmy normalne zakończenie.
A tak mamy kolejną bajkę z urwanym zakończeniem w najciekawszym momencie.
Komedia z tego niezła, romans nawet fajny, chociaż „główna” para nudna.
Bardzo dobra komedia romantyczna
Niestety seria ma też swoje wady, z których największą jest… postać Mari. Dziewczyna jest irytująco wręcz odpychająca, najzwyczajniej w świecie chamska i niewychowana. Gdyby na jej miejsce wstawić taką Chibę, która pojawia się w jednym z odcinków, tytuł bardzo by zyskał. Zresztą nawet mogliby pozostać przy tym schemacie postaci, ale z jej kreacją po prostu przesadzono. Nie rozumiem jak można się w ogóle przyjaźnić z kimś takim, a co tu dopiero mówić o jakichś głębszych uczuciach.
Inna kwestia to Keiichi, czy też raczej jego sadystyczne zapędy, które tu wyraźnie nie pasują. Ogólnie jest miło, przyjemnie i bardzo realistycznie, a tu nagle Kei‑chan wyskakuje z jakimś batem. I cały realizm szlag trafia. -.-
Kolejną sprawą jest długość odcinków, bo aż się prosi, żeby to była pełnowymiarowa produkcja (oczywiście wciąż dwusezonowa ;p). W takim układzie część wątków jest ledwie zaakcentowana i np. Keiichi i Nozomi nie dostali prawie w ogóle czasu dla siebie.
Tak czy siak to jedna z ciekawszych propozycji romantycznych ostatnich kilku sezonów, zwłaszcza przez to jak bardzo wybija się spośród całej reszty. Gdyby jakimś cudem powstał drugi sezon (to chyba zbyt mało popularny tytuł, żeby tak się stało, no ale może, może…), to na pewno się na niego rzucę. Jeśli jednak w przeciągu kilku miesięcy nie pojawi się żadne info na ten temat, zabiorę się za mangę. I oby więcej takich anime robili.^^
Re: Bardzo dobra komedia romantyczna
Moim zdaniem wygrywają Yukirin i Tsuyopon ;3 są super zwłaszcza jako duet. Kocham. **miejsce na niewerbalne zachwyty**
Długość odcinków a raczej ich krótkość jest odpowiednia. Dzięki temu nie dłuży się i nie jest za słodko. Bardzo dobrze wyważony czas i fabuła się nie ciągnie ;3. Ale II sezon chcę!
Kei jest motywem humorystycznym… Niemniej Nozomi daje czadu. Nie umiem sobie ich wyobrazić razem, ale dziewczyna ma jaja… znaczy jajniki ;3!
Historia prosta i słodka! Place lizać.
Zaciskam zęby i oglądam
Re: Zaciskam zęby i oglądam
Ale tak szczerze mówiąc, mimo swej wielkiej sympatii do romansów, to Shoujo omijam szerokim łukiem i trochę się już na tym poznałem. Nie oglądam tego anime, ale na ewolucję to raczej nie licz, jedną z cech charakterystycznych gatunku jest to że bohaterka żenśka jest albo jędzą którą chce się zamordować, albo życiową kaleką którą chce się zamordować.
Re: Zaciskam zęby i oglądam
gwiazdki w oczach
Bohaterowie są tacy jak możemy ich ocenić tylko po przyjrzeniu się projektom postaci: uroczy, emocjonalny blondynek, czarnowłosy spokojny i małomówny, czerwonowłosy bawidamek i brunet „dobry brat”. Tacy się wydają na pierwszy rzut oka. Ale nie są zupełnie płascy, nijacy i pod linijkę. Czarnowłosy Tsuyopon(u <3) jest bardzo łagodny i przyjacielski, czerwonowłosy Mattsun jest (oprócz może sfery nauki) rozgarnięty i kliknij: ukryte umie gotować!!, Blondynek nie jest totalną fajtłapą kliknij: ukryte gra w tenisa i jako pierwszy zarywa do dziewczyny, Dobry brat Keichi ma swoje biczyki… dziewczyny też wypadają nieźle, choć moje serce podbiła Anna w przeciwieństwie do typowej tsundere Mari, która jest nieprzyjemna i wcale nie urocza tylko męcząca.
Yukirin jest w porządku, choć jestem neutralnie do niej nastawiona.
Fabuła jest nieskomplikowana ale i nie nudna. Odcinki trwają idealnie długo bo tylko 10 min i to bardzo im pasuje :3
Czekam z tęsknieniem na kolejne odcinki. :)
Niby fajne, niby spoko, ale jednak pozgrzytuje
Ale za to Tsuyoponnu jest fajny i ma świetną dziewczynę :D.
Jednak bardziej męczy niż raduje ;__;
Niby miewa toto jakieś przebłyski czegoś sympatycznego, ale jednak przez większość czasu dominuje nuda, monotonia i irytacja. Odcinki trwają po 10 minut, a potrafią ciągnąć się jak dziad po schodach.
A postaci… O Boże, o Jezusie, tak bezdennie mdłej zbieraniny już dawno nie widziałam. Osobowość większości z nich (a może nawet wszystkich) została zredukowana do jednej cechy charakteru. Na specjalne wyróżnienie zasługuje Mari, bo napisać tak paskudną postać to jest jednak sztuka. Jak słyszę ten jej skrzek, to mam ochotę wyłączyć dźwięk. Nie rozumiem, dlaczego ktokolwiek miałby ochotę z własnej woli spędzać czas z taką zrzędliwą jędzą.
Jedynymi postaciami, które dają się lubić i nie budzą morderczych instynktów są Tsuyopon i Yukirin. Mam wrażenie, że to anime byłoby dużo lepsze, gdyby fabuła kręciła się wokół nich.
Tak sobie myślałam, ale pomału zaczynałam się przekonywać i pewnie bym się przekonała, bo robienie czekoladek w drugim odcinku było wesołe, ale to, co stało się potem… :/
kliknij: ukryte Kiedy dziewczyna we łzach wstydu wyznaje, że jej histeryczne zachowanie względem chłopaków spowodowane jest tym, że podoba się jej koleżanka z klasy to faktycznie doskonały moment, żeby ją pocałować.
Z której strony to jest urocze? Z której strony to jest zabawne? Nawet jeżeli to tylko „zagubienie okresu dojrzewania”... Co za chamidło z tego typa! =_= bleh
Pierwsze wrażenie
To było takie kjut (◠‿◠✿)
To było takie urocze, puchate, naiwne i wesołe, że cały odcinek przesiedziałam z bananem na twarzy, a fragment z odgłosem zarzynanego prosiaka przewijałam z 5 razy xD
Re: To było takie kjut (◠‿◠✿)