Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Bungou Stray Dogs

  • Avatar
    A
    anmael 4.03.2022 15:16
    7/10 coś mnie tam jednak urzekło:)
    Produkcja zaczyna się od poznania głównego bohatera Atsushiego, który spotyka dość nietuzinkową personę – Dazai`a.

    I w tym początkowym momencie wiesz czy to anime będzie dla ciebie….w produkcji napotykamy wieloraką mieszankę osobowości, które w połączniu dają fajną mieszankę wybuchową.
    Chyba jak każdemu do gustu przypada jedna z głównych postaci Dazai, nietuzinkowa persona z bardzo zabawnym charakterem, jest z niemożliwością nie polubić tak świetnie wykreowanej postaci.

    Reszta ekipy agencji detektywistycznej również odznacza się dość jak na tę produkcję osobowościami i unikatowymi umiejętnościami.

    Produkcja nie odstaje od przeciętnych tego typu shounenów, posiada kilka ciekawych wątków, które ciągną plot fabularny.

    Przeciwnicy z mafii portowej są też zmyślnie wymyśleni, nie oglądamy bezmyślnych kołków do bicia, co powoduje że fabułą potrafi potrzymać w napięciu (tylko nie wyolbrzymiać – potrzymać tzn. na długość mrugnięcia okiem hahahaha)

    Graficznie też nie ma się do czego za bardzo przyczepić, fajerwerków 4k nie było ale narzekać też nie trzeba.

    Jak dla mnie relaksująca produkcja, która nie męczy za bardzo umysłu. Dobry przerywnik po cięższych anime.
  • Avatar
    A
    Suiji 2.05.2017 15:54
    Może to wszystko dlatego że lubię psy
    Nie czytałam mangi więc nie mam żadnego porównania do pierwowzoru. Skupię się tutaj tylko na odczuciach wywołanych przez anime.

    Zarówno Atsushi jak i widz zostaje od początku wrzucony na głęboką wodę. Poznajemy coraz to dziwniejsze postacie, agencje, gangi. Zaciekawiło mnie to.

    Postaci jest wiele i owszem jest trudność z zapamiętaniem ich imion itd. ale gdzieś tam z tyłu głowy jestem w stanie wymienić użytkowników danych umiejętności. Jednak cały czas mamy do czynienia z jedną grupą przez którą tylko przewijają się inni. Bohaterowie na pewno są charakterystyczni i to ich wyróżnia. Za to ich polubiłam.

    Dużo osób narzeka na przekoloryzowany humor. W moim przypadku odniosłam wrażenie lekkości tej serii. W skrajnych momentach brakowało trochę powagi, więc zamiast przygryzać paznokcie ze zdenerwowania czekałam tylko na rozwój sytuacji. Nie przeszkadzało mi to jednak w czerpaniu radości z oglądania.

    W miarę rozwiniętą przeszłość na tylko Dazai. Reszta trochę kuleje. U Atsushiego widzimy najczęściej te same kilka klatek. Nie denerwuje mnie to, ale urozmaicenie by nie zabolało.

    Zakochałam się w oprawie muzycznej. Zarówno opening, ending jak i piosenki w tle są według mnie świetnie dobrane.

    Animacja również mi się podobała. Postacie były po prostu przyjemne dla oka (z paroma niedociągnięciami).

    Anime oceniam dobrze, liczę na ciekawy rozwój sytuacji w drugim sezonie i polecam zobaczenie serii osobom szukającym przyjemnego seansu na wieczór.
  • Avatar
    A
    Hela 9.03.2017 21:59
    Nope
    Ładne ale nudne to było. Żal czasu.
  • Avatar
    A
    kircia 23.07.2016 22:50
    Jak dla mnie to ledwo 5. Te kryminalne zagadki kulawe, elementy komediowe nieśmieszne. Szczeniackie przemówienia o tym, że nie wolno się krzywdzić i wszystkim można pomóc, raczej mało strawne dla dojrzałego widza. Ale co kto lubi… Przypuszczam, że gdybym była o 10 lat młodsza, byłabym co najmniej zadowolona. Na pewno nie było tragedii, ale bardzo się rozczarowałam. Może nie liczyłam na jakieś poważne nawiązania do japońskiej literatury (bo poza imionami i nazwami umiejętności, nie ma to z pisarstwem nic wspólnego), ale miałam nadzieję na nieco dojrzalszą serię.
    Tak czy siak, poczekam na drugi sezon, bo widzę potencjał w postaci Akutagawy i Moriego, i w tym jak ta historia może się potoczyć… Oby w tym dobrym kierunku.
    Plusy za seiyuu i cudny ending :)
  • Avatar
    A
    Yuki Asakawa 17.07.2016 01:50
    Nic wybitnego, ale ubawiłam się przednio. Fabuła w miarę ciekawa i sensowna, wyraziste postacie. Dazai skradł moje serce w literaturze i zrobił to też w tej serii. Czekam na ciąg dalszy.
  • Avatar
    R
    Tedziu 3.07.2016 17:09
    Widzom zachęconym dotychczasowym seansem mogę zagwarantować, że później dzieje się jeszcze więcej i jest ciekawie, sceptyków przekonywać nie będę, bo jeśli nie odpowiadała im pierwsza seria, to w drugiej niewiele się zmienia.

    Perke? Manga jest akurat coraz gorsza, a nie coraz lepsza. Za to pewien sensowny poziom dalej trzyma, czego nie mogę powiedzieć o tej profanacji. BONES się nie popisało i tyle. Albo to po prostu jakoś słabo wypada w ruchu? Jakoś gagi rysowane śmieszyły, a animowane były już dość infantylne.
  • Avatar
    A
    Tedziu 23.06.2016 00:57
    Wypada bardzo słabo w porównaniu do mangi. Polecam czytać, zamiast oglądać.
  • Avatar
    A
    Rinsey 22.06.2016 23:26
    Fajne, potencjał jest spory, ale poczekamy do października...
    Bardzo sympatyczna seria. Bohaterowie są absolutnie przesympatyczni, kupiłam ich wszystkich. Może i były fillery, ale dzięki temu znamy wszystkich bohaterów, a jako że już od dawna zapowiedziano drugi sezon, nie jestem w stanie podać tego jako wady. 12 odcinków jako przygotowanie sceny, zapoznanie z bohaterami, zarysowanie problematyki to niezły zabieg, ale jego efekt przyjdzie nam ocenić później. Póki co stawiam mocne 7, z nadzieją na podniesienie oceny po serii drugiej, gdzie mam nadzieję, akcja ruszy bardzo do przodu.
  • Avatar
    A
    Nanami 22.06.2016 21:45
    Niezłe ale nie rozkręciło się...
    To anime w zasadzie nie jest złe, nawet polubiłam kilka postaci, a generalnie potyczki zdają się ciekawe. Jest za to jedna wada… to anime mogłoby być świetne, gdyby prezentowało jakiś zamysł. A tutaj pierdu­‑pierdu, odcinki jakieś mało związane z fabułą. A na koniec wrzucają ciekawy wątek, ale oczywiście zaraz anime się kończy. Czyli 3/4 fillerów, szczypta ciekawego wątku głównego… bez sensu. Gdyby miało więcej odcinków, ocena pewnie by była wyższa, ale absolutnie nie rozumiem takiego zamierzenia. A i jeszcze jedno – jeżu kolczasty, co to za cięcia w budżecie poprzez brak animacji ust… albo ust w ogóle… postaci sobie paplają, ale facjaty brak. Dziwne. Aczkolwiek – obejrzałabym więcej! Bo zrobiło się ciekawiej, a tu ups, koniec sezonu. 6/10
    • Avatar
      Saarverok 22.06.2016 21:57
      Re: Niezłe ale nie rozkręciło się...
      Drugi ma być na jesień tego roku. Mi się bardzo podobało, bo ma jedne z fajniej wykreowanych postaci w tym sezonie, w zasadzie zrobili z tego mocne intro do wydarzeń w kontynuacji.
  • Avatar
    A
    Rikuo 30.05.2016 09:28
    8 odcinek to ledwie 6 rozdział mangi… lol.
  • Avatar
    A
    Tedowski 27.05.2016 19:09
    Dobrze rozumiem, że wciskają fillery zamiast mangi?
    • Avatar
      kaczka 28.05.2016 20:41
      Odcinki 6 i 7 były na podstawie nowelki, co i tak było trochę przekłamane, bo  kliknij: ukryte 
      Odcinek 8 to powrót do mangi.
  • Avatar
    A
    Enevi 14.05.2016 11:55
    Pieski zbaczają z trasy...
    Ok… po szóstym odcinku mam wrażenie, że to jednak może się zacząć sypać… Twórcy mają 9 tomów materiału głównego, a zamiast z niego korzystać, biorą historyjki dodatkowe i zapychają nimi odcinki. Tyle że robią to źle, bardzo źle, bo to powinny być retrospekcje, a wciskanie tego między aktualne wydarzenia tworze spore i nienaprawialne dziury fabularne. Czarno coś widzę ten sezon… A po zapowiedzi następnego odcinka jeszcze czarniej…
  • Avatar
    A
    J ♣ 3.05.2016 19:40
    Jeśli jeszcze raz pojawi się DOKŁADNIE TA SAMA retrospekcja, że tygrysołak jest nic nie wartą sierotą, która już nigdy i nigdzie we wszechświecie nie znajdzie dla siebie miejsca, to rzucam to w cholerę! No ileż razy można!!!
    • Avatar
      Domi-kun 3.05.2016 20:37
      Niestety to potwierdza moje wrażenia, które miałem po pierwszym odcinku, że o ile elementy komediowe były przyjemne to dramat z „biedną sierotką, której nikt nie chce i nikt nie lubi” wygląda jakby autor scenariusza kupił go na jakiejś wyprzedaży tanich dramatów.
      • Avatar
        J ♣ 4.05.2016 10:41
        Ja nawet toleruję sam fakt, że trauma Atsushiego okazuje się jedynie objawioną widzowi tautologią, ale naprawdę ile razy można odtwarzać scenę z wykopaniem go z sierocińca?! Mamy czwarty odcinek, a znowu powtórzyli ją ze dwa, czy nawet trzy razy. I żeby jeszcze za każdym razem rozbudowywali tę retrospekcję o jakieś dodatkowe elementy, rzucające nowe światło na przeszłość Atsushiego… Ale nie! Zawsze puszczają DOKŁADNIE TE SAME kilka klatek z witrażem, które nie wnoszą zupełnie nic nowego do fabuły.
    • Avatar
      tamakara 4.05.2016 11:02
      To rzuć od razu, bo na pewno się pojawi…
      • Avatar
        Ted 4.05.2016 14:48
        W mandze nic takiego nie ma, więc trzeba winić za to Kościastych. Jak dobrze, że nie oglądam adaptacji po przeczytaniu mangi, bo po komentarzach widzę, że ładnie ssie.
        • Avatar
          tamakara 4.05.2016 16:49
          Jak nie ma, jak jest? W tym odcinku retrospekcja pojawia się dokładnie w tych samych miejscu co w mandze… W dalszych rozdziałach też się do tego wraca. Akurat w momentach, kiedy chłopca dopada ciężar istnienia. Adaptacja tego nadużywa? Owszem, ale widziałam znacznie gorsze i o wiele mniej estetyczne zapychacze czasu antenowego.

          Jak dobrze, że nie oglądam adaptacji po przeczytaniu mangi

          ... aha. Cieszę się Twoim szczęściem? Oo
  • Avatar
    A
    Irima 23.04.2016 18:56
    Z najnowszej paczki to jest naprawdę jedno z niewielu anime, które chwyciło od razu i nawet nie przeszkadzały mi elementy komediowe, chociaż różnica w tonie pierwszego i trzeciego odcinka jest spora. Mam nadzieję, że nie będą przeginać w drugą stronę, zarzucając widzów tonami krwistej dramy, może znajdą balans. Zgrabna animacja, postaci na plus. Jeśli tego nie zepsują, to może być jeden z przyjemniejszych seansów sezonu.
  • Avatar
    A
    Easnadh 14.04.2016 20:14
    Potrzebowałam w tym sezonie właśnie takiego anime. Jest zabawnie i ciekawie, a może być lepiej, jeśli fabuła zostanie dobrze poprowadzona i sprawy, którymi zajmować się będą bohaterowie, będą potrafiły wciągnąć. Jednocześnie widać, że nikt tu nie chciał stworzyć anime pretendującego to miana „Dzieua Sezonu” (a wydaje mi się, że pod względem klimatu podobne może być „Kiznaiver”, ale tam twórcy chyba postanowili jednak stworzyć „Dzieuo”, upychając do fabuły irytującą przemądrzałą pannicę lubiącą w natchnionym tonie moralizować i spychać ludzi ze schodów – „och, tak, to będzie takie mroczne i guembokie, widzowie to pokochają!”), tylko po prostu fajne anime, które przyjemnie się ogląda. Postaci wydają się sympatyczne, główny bohater jest jakiś taki uroczo zamotany, ale nie jest ani niedojdą, ani irytującym lekkoduchem (przed emisją z powodu designu skojarzył mi się z Shiro z „K”, brrrr…). Na dodatek kreska i animacja są całkiem ładne, więcej nie wymagam.

    A jeśli w przyszłości pojawią się wady, wybaczę wszystkie, bo duet Miyano Mamoru & Hosoya Yoshihasa (w rolach wręcz stworzonych dla posiadanych przez nich głosów) to strzał w dziesiątkę, mogę oglądać tę serię tylko i wyłącznie dla nich, bo ich interakcje są cudowne xD
  • Avatar
    A
    blob 14.04.2016 00:03
    Durne miny, ale fajny klimat. Może dlatego że akcja dzieje się w Yokohamie? To miasto było przecież otwarte na Zachód. Ponadto czasy niby współczesne, ale taki lekki klimacik filmów detektywistycznych. Skojarzenie z Blood Blockade jak najbardziej na miejscu. Banda dziwadeł, ale może dzięki temu człowiek nie będzie obojętny na postacie. Jedna z ciekawszych serii sezonu.
  • Avatar
    A
    J ♣ 13.04.2016 23:28
    Drugi odcinek okazał się naprawdę dobry, ogólnie sensowny i zaskakująco spójny (w przeciwieństwie do dowolnego odcinka utrzymanego w podobnych klimatach i konwencji Kekkai Sensen). Fabuła rozwija się w odpowiednim tempie, nie spiesząc się z upychaniem tysiąca wydarzeń w jak najkrótszym czasie antenowym. Superdeformed nie było już takie irytujące i pojawiało się w odpowiednich miejscach podkreślając komizm sytuacji (a nie tworząc dysonans w stosunku do smutnych wydarzeń przedstawianych na ekranie).
  • Avatar
    A
    Rinsey 9.04.2016 11:29
    C.U.D.O.
    Jak dla mnie re­‑we­‑la­‑cja! Jak oni świetnie prowadzą narrację! I się uśmiałam i już polubiłam bohaterów i już mnie zaintrygował ciąg dalszy. Do tego ładna muzyka i suuuuper animacja. No i ten wstęp o jedzeniu, że w pierwszyh minutach zrobiłam się głodna… Na chwilę obecną jestem absolutnie zachwycona!
  • Avatar
    A
    J ♣ 7.04.2016 15:24
    trzy słowa:
    Blood Blockade Battlefront.
    • Avatar
      Domi-kun 8.04.2016 09:11
      Re: trzy słowa:
      Oby nie.
      • Avatar
        J ♣ 8.04.2016 09:54
        Re: trzy słowa:
        No też mam nadzieję, że nie narodzi się z tego taki sam bełkotliwy chaos, ale musisz przyznać, że zarówno zawiązanie akcji jak i sama koncepcja są na typ etapie bardzo podobne. Chociaż z drugiej strony „Kekkai Sensen” to też nie był żaden szczególnie oryginalny pomysł.
        • Avatar
          Domi-kun 8.04.2016 10:07
          Re: trzy słowa:
          Może rzeczywiście są podobne ale mimo wszystko Bungou było w pierwszy odcinku mniej chaotyczne i bardziej przejrzyste, przynajmniej dla mnie.
  • Avatar
    A
    Maxromem 7.04.2016 00:15
    Pierwsza połowa odcinka od razu mnie odrzuciła. Skakanie między scenami komediowymi (super deformed + efekty dźwiękowe + przerysowanie sytuacji – dawno nie widziałem tego aż tak dużo w jakiejś serii i zdecydowanie tak było lepiej) a scenami poważnymi utrudniało branie czegokolwiek na serio. Do tego dochodzi jeszcze  kliknij: ukryte . Postacie zostały zaprezentowane poprzez swoje dziwactwa, a nie poprzez właściwe cechy charakteru, co tylko potęgowało to uczucie. Aż dziwiłem się, czemu to niby jest Seinen? Subtelności tu za grosz, a wszystko poziomem powagi dorównuje przerwie w podstawówce. Może fabuła będzie poważniejsza?

    Na szczęście z pomocą przyszła druga część odcinka, w której zawiązano akcję. Nie powiem, agencja detektywistyczna (ciekawe czy będą pracować jak prawdziwi detektywi, czy raczej będą odbębniać wszelkiego rodzaju „misje specjalne”) zrzeszająca ludzi z supermocami do nowości nie należy, ale jak będzie to w takich klimatach to nie powiem, skuszę się na więcej.

    Chciałbym aby twórcy darowali sobie pojawiające się co chwilę wstawki komediowe (szczególnie sceny super deforemed), ale raczej nikłe szanse. Mam też obawy co do postaci, wygląda na to że będzie ich sporo, a każdą będzie na swój sposób ekscentryczna. Mam nadzieję, że ten ekscentryzm sprowadzi się do czegoś więcej niż do jakiegoś dziwactwa, mocy czy wyglądu.

    Jest potencjał na dobrą serię. Może coś pokroju Durarary? Zobaczymy.
    • Avatar
      Koogie 7.04.2016 22:05
      Wyjatkowo sie z Toba zgodze. Jak normalnie jestem fanem komedii i superdeformed, tak tutaj to naprawde nie dziala jak trzeba. Te przejscia sa karkolomne i zarty wychodza tak slabo, jakby byly oderwane od calej serii.

      Zobaczymy gdzie to pojdzie bo moze jeszcze odnajdzie swoj klimat. Walka i postacie wydawaly sie fajne, tylko to operowanie nastrojem lezy.
    • Avatar
      Ao desu 14.04.2016 15:50
      Nic dodać, nic ująć.

      Z opisem zawierającym w sobie słowa „sierota” i „samobójstwo” liczyłem nieśmiało na coś na poważnego a tu komedia dziwactw.