x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Dobra satyra na fandom i jego wszelkie przegięcia. Wizualnie odstraszające, dźwiękowo… Tattsun pojechał po bandzie, nawet go nie poznałam (omg), Watano nie spotkał się tutaj z rolą życia, chociaż ending na w sobie coś, pozostali zupełnie do zapomnienia. Fabuła epizodyczna, urwana w przypadkowym momencie. Humor wesoły, trochę hermetyczny, patrz pierwsze zdanie.
Ogólnie daje radę, ale manga prezentowała się lepiej.
To jednak nie jest takie fajne, jakby mogło być. Wyjściowy pomysł jest ciekawy, ale mam wrażenie, że brakuje pomysłów na wykorzystanie tego. Kolejne odcinki przyprawiają mnie ledwie o delikatny uśmieszek przy puencie a to jednak trochę za mało. Na dodatek 8 epek nie rozśmieszył mnie ani trochę.
Zapewne spora w tym zasługa także kiepskiej grafiki, bo brak płynności i krzywizny dodatkowo psują seans. No szkoda…
O, to jak widać wszystko kwestia gustu, bo mnie nie rozśmieszył ani trochę – tak naprawdę znowu powielili to, co już było i jakoś tak… wręcz się nudziłam przy nim.^^'
Dla mnie, jak na standardy tej serii, to właśnie główny dowcip w tym odcinku był nietypowy. Dotychczas wszystkie opierały na problemach Ryou z jego pasją – bo albo miał problemy w związku z tym, że to dość nietypowe hobby dla chłopaka (np. wstydził się kupować mangi) albo dlatego, że podejrzewano z tego powodu iż sam jest gejem. Tymczasem w 8 odcinku po raz pierwszy przyczyną zabawnej sytuacji jest zainteresowanie Ryou dziewczyną i to nie dlatego, ze podziela jego hobby.
A
Domi-kun
6.07.2016 00:00 Pierwsze wrażenia: całkiem dobre
Pierwszy odcinek bawi. Trochę się rozczarowałem długością (w zapowiedziach sezonu tytuł był w kategorii serii o odcinkach normalnej długości). Czekam teraz na to dołączenie do głównego bohatera tej yaoistki, którą widać w endingu bo wydaje mi się, że będzie ona najzabawniejszą postacią (tak, wiem, że nie mówi się yaoistka).
Podejrzewam, że będę miała absolutną fazę na tę serię – założenia są tak absurdalne, że je uwielbiam i po prostu gęba sama mi się cieszy xd Nie obchodzi mnie, że jest to niskobudżetówka i ten fakt się wręcz wylewa z ekranu – byle by utrzymali taki poziom gagów do końca.^^
Ogólnie daje radę, ale manga prezentowała się lepiej.
Po 8 epku
Zapewne spora w tym zasługa także kiepskiej grafiki, bo brak płynności i krzywizny dodatkowo psują seans. No szkoda…
Re: Po 8 epku
Re: Po 8 epku
Re: Po 8 epku
Pierwsze wrażenia: całkiem dobre
po 1 epku