Komentarze
Handa-kun
- komentarz : zrobciu : 12.10.2016 20:32:59
- Pozytywnie : Uratugo : 5.10.2016 18:40:50
- komentarz : Nikodemsky : 24.09.2016 14:53:56
- komentarz : LadyGiniro : 24.09.2016 11:48:05
- komentarz : Elfik : 24.09.2016 11:17:57
- komentarz : Uratugo : 27.08.2016 12:55:34
- komentarz : Nikodemsky : 23.07.2016 03:43:12
- komentarz : Nikodemsky : 10.07.2016 01:25:06
- komentarz : imspidermannomore : 9.07.2016 12:43:31
- Yey! : vries : 9.07.2016 11:39:57
Pozytywnie
W sumie nie trzeba dużo opowiadać. Fabuła się nie rozwija, bo i nie ma się rozwijać; po prostu została nam przedstawiona pewna niecodzienna codzienność z życia Handy, oprawiona ogromem poczucia humoru i tak na to powinno się patrzeć. Jestem zadowolony, usatysfakcjonowany, polecam i daję mocne 8. :)
Wracając jednak jest to jedna z lepszych komedii, które miałem przyjemność oglądać. Zazwyczaj typ humoru oparty na nieporozumieniach mnie odpycha ale w tym przypadku został zaserwowany naprawdę umiejętnie. Wiele razy śmiałem się jak głupi i czerpałem wiele przyjemności z tych 12 odcinków.
Poziom troszeczkę spadł po połowie ale i tak było na naprawdę nieźle. Polecam każdemu na spróbowanie, przeboleć chyba tylko trzeba pierwszy odcinek, który jest wprowadzeniem i w zasadzie może nawet trochę zniechęcić.
Tak czy siak osobiście jestem naprawdę zadowolony i będzie mi brakowało przygód Handy co tydzień. Adaptacja naprawdę niezła.
Ode mnie 8/10.
Normalnie prawdopodobnie nie zainteresowałbym się tą serią, ale jako że opowiada ona o szkolnym życiu Handy- głównego bohatera „Barakamon”, stwierdziłem, że warto sprawdzić, z czym to się je. Nie żałuję.
Motyw jest stały i na nim opiera się wszelka fabuła- Handzie wydaje się, że jest znienawidzony przez wszystkich, natomiast w rzeczywistości jest traktowany prawie na równi z bóstwem. Wynikają z tego ciągłe niedomówienia, pomyłki, i dobitnie jest nam udowadniane, że słowa wypowiedziane tak samo, nie zawsze znaczą to samo. Z odcinka na odcinek jest co raz zabawniej, a humor staje się co raz bardziej wyrafinowany, groteskowy i absurdalny, mieszcząc się jednocześnie w granicach dobrego smaku. Oglądam z uwagą i polecam. Póki co wyszło 7 odcinków, ale jestem pewien, że poziom nie spadnie.
Dla mnie było po prostu „ok”, w kilku momentach udało mi się pośmiać ale to całe jedno wielkie nieporozumienie, wynikające ze złej interpretacji głównego bohatera jest dla mnie takie średnio bawiące.
W każdym razie dam szansę i poczekam na następne odcinki.
Yey!
płaczę!
Czyli tak, pierwszy odcinek, na który rzuciłam się z obłędem w oczach, pozostawił mnie w stanie agonalnym, na pół zadławioną i z oczami pełnymi łez. Wiedziałam czego się spodziewać, ale jednak zupełnie się nie spodziewałam! Po prostu nie wiem co napisać. Kiedy się staram, dostaję kolejnego ataku.
Harem Handy! Harem Handy! Harem Handy! Te stalkery, ci potencjalni gwałciciele…! Są straszni! Są boscy! xD Niech ich ktoś powstrzyma… umieram.
Ciekawe, czy opening zostanie, czy to tylko tak na pierwszy raz… 8D