Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Strawberry Panic!

  • Avatar
    A
    m4RiOn 15.08.2015 15:45
    fajne
    Mnie się podobało , trochę nużące miejscami , ale nie ma za wiele fajnych yuri , tym co sie zastanawiają polecam , czas nie będzie zmarnowany
  • Avatar
    A
    teke teke xd 1.06.2015 16:13
    Anime
    Średnia seria,momentami przewidywalna.Szczerze mówiąc trochę się zawiodłam :<
  • Avatar
    A
    ShoriChan 23.04.2015 13:25
    Ludzie, proszę was. To nie jest yuri, tylko shoujo­‑ai! To zasadnicza różnica, ale spotkałam się z bardzo częstym myleniem tych dwóch gatunków. A na czym polega różnica? Otóż w shoujo­‑ai mamy przedstawioną jakąś historię miłosną, mamy fabułę. W yuri natomiast akcja skupia się bardziej na obmacywaniu się przez bohaterki.

    A przechodząc do Strawberry Panic! to jest to było to moje pierwsze anime z tego gatunku i oglądając inne serie shoujo­‑ai (na przykład Kannazuki no Miko, lub Maria­‑sama ga Miteru) nigdy nie pomyślałam, że jest to tytuł słaby. Okej, fabuła potrafi być przewidywalna i rozciągła, a i występuje kilka odcinków­‑zapychaczy, ale nie przesadzajmy. A jeżeli ktoś szuka mocniejszych wrażeń, to zapraszam do Yuri Kuma Arashi, albo Sakura Trick. Właściwie wszystkie bohaterki działały w sposób logiczny oraz zgodny ze swoim charakterem, w tym temacie nie ma uchybień. Na marginesie dodam, że to Shizuma była moją faworytką od samego początku, bo jej historia – choć prosta – pokazywała okrucieństwo życia. Równie ciepło wspominam wątek związku Amane i Hikari, który był dla mnie po prostu przeuroczy. Kreska i animacja nie kłuły mnie w oczy, ani kolory jakoś szczególnie mi nie przeszkadzały. Muzyka. I tu jest pies pogrzebany tej serii. Okej, oba openingi nie były takie złe, a i utwory w tle mi nie przeszkadzały. Ale oba endingi okropnie nie pasowały do klimatu i właściwie nie mam pojęcia skąd twórcy je wytrzasnęli. I właściwie na tym kończą się wady owej produkcji.

    Poza tym, nie zgodzę się z recenzentem o domniemane „zerżnięcie” z innych serii. Dobra, wymieńcie mi choć jeden tytuł z gatunku shoujo­‑ai, którego fabuła i bohaterki poprowadzone były w identyczny sposób. Lub to czepianie się kolorowych włosów. W trzech czwartych obejrzanych przeze mnie anime co najmniej jedna postać miała jakąś nienaturalną barwę włosów, bądź dziwną fryzurę.

    Tyle ode mnie, polecam 9/10

    Shōri
    • Avatar
      Grisznak 23.04.2015 13:38
      A na czym polega różnica? Otóż w shoujo­‑ai mamy przedstawioną jakąś historię miłosną, mamy fabułę. W yuri natomiast akcja skupia się bardziej na obmacywaniu się przez bohaterki.

      Nie.
      Podział na shoujo­‑ai/yuri wymyślono na zachodzie, w Japonii na dobrą sprawę nie funkcjonował. To po pierwsze. Po drugie, jeśli już go stosować, to raczej należy przyjąć, że w mangach stricte yuri mamy wyoutowane lesbijki, a w shoujo­‑ai niewinne panienki, które skrycie kradną sobie pocałunki między lekcjami. Natomiast absolutnie nie można uznać, że yuri=lesbian porn. Bo za porn trudno uznać mangi w rodzaju Love my Life, Gunjo, Free Soul, Between the Sheets, Indigo Blue i inne – a wszystkie są niezaprzeczalnie pozycjami z gatunku yuri.
    • Avatar
      Hex 29.04.2015 17:45
      Poza tym, nie zgodzę się z recenzentem o domniemane „zerżnięcie” z innych serii

      Z tego co pamiętam, to Strawberry Panic! nie było czasem parodią Marimite? To „zerżnięcie” było chyba celowe w tym wypadku i recenzent nie powinien tego brać za minus.
  • Avatar
    A
    Obiektywny 11.10.2013 14:47
    ?????
    Czy może mi ktoś łaskawie wyjaśnić dlaczego jest to „Seinen” i „Shoujo­‑ai/yuri”. Jednocześnie ?

    Jasne faceci lubią oglądać dwie panny jednocześnie ale raczej w pornosach niskiej kategorii a nie seriach zalatujących jakąkolwiek głębie.
    • Avatar
      Grisznak 11.10.2013 15:05
      Re: ?????
      Mało wiesz. Spójrz sobie na to, kto napisał większość recenzji shoujo­‑ai/yuri na Tanuki.
      • Avatar
        Obiektywny 11.10.2013 18:51
        Re: ?????
        A jaki ma to związek ?

        To jak dorosły pisze recenzje o anime dla dzieci to znaczy że seria jest od razu Senienem albo Josei ?

        Przecież shoujo­‑ai/yuri I senien to typy widowni. I o tyle o ile echii (też typ widowni) może się nakładać na shonena lub seniena to shoujo­‑ai/yuri nie mam pojęcia w jaki sposób.

        Poza tym nawet jeśli przyjmiemy że serie mogą być senienami i shonenami jednocześnie lub że yuri nakłada się na seniena.

        To wytłumacz mi dużo wiedzący człowieku, jaki związek z życiem „młodego dorastającego mężczyzny” na seria opowiadająca o „homosexualnych damskich związkach” w jaki sposób odnosić się ma to do niego samego i jaki to ma z nim związek ?

        Chyba tylko taki że lubi patrzeć na dwie całujące się dziewczyny, ale jeśli tak to kategoria nie powinna być „senienem” a „echii” bo w tych celach ją ogląda.

        • Avatar
          Obiektywny 11.10.2013 18:53
          Re: ?????
          No chyba że one kochają się nawzajem i jeszcze chłopaka i nie są „parą” a „trójkątem” miłosnym jednak znów to bardziej podpada pod harem niż yuri
    • Avatar
      Zgnilec 31.03.2015 18:04
      Re: ?????
      Nie wiem gdzie usłyszałeś takie pierdoły ale echii i shoujo­‑ai/yuri to nie typy widowni tylko tematyka a i jeżeli ci to przeszkadza to sr ale faceci tez czasami lubią obejrzeć coś więcej niż jak dwie dziewczyny się całują(mam na myśli ich związek). A i dla twojej niewiedzy to czy jest to schonen,schojo czy seinen określają twórcy a nie to jak ktoś to widzi.
  • Avatar
    A
    Akuma 25.07.2013 12:57
    Beka z tego :D
    Często szukam anime, które można obejrzeć po prostu dla śmiechu. I nie zawiodłam się. Te pseudo romantyczne rozmowy, ten rape z gadką o dziurze ozonowej czy tam efekcie cieplarnianym :D i przede wszystkim; katolicka szkoła, gdzie uczą się same lesbijki. Nasuwa się znane powiedzenie, że jak przyjdzie ochota, to i pies kota wyłomota… Bohaterki zachowują się nielogicznie, odcinki są całkowicie od rzeczy, fabuła niezbyt zajmująca ale ta beka, którą ma się przy oglądaniu jest bezcenna. Polecam, jeżeli chcecie wylądować na podłodze :D
  • Avatar
    A
    sweet-rebellion 6.07.2013 22:58
    Cała wartość tego anime budowana jest przez postać Shizumy, która nadal jest jedną z moich najulubieńszych bohaterek w ogóle. Warto „przemęczyć” się przez kilka nudnych wątków, by poznać jej przeszłość, wydarzenia, które ją ukształtowały, motywację jej zachowań. Jestem na tak, polecam.
  • Avatar
    A
    ShakalakaxD 6.03.2013 22:59
    Komentarz
    Dobre anime to takie, do którego chce się wracać. Powiem szczerze, iż SP było moim drugim anime ogólnie. Teraz kiedy mam na koncie już kilkadziesiąt serii, wróciłam do tego tytułu. Ot tak jakoś. Spojrzałam ponownie na kreskę, japoński dubb., tło muzyczne no i powiem szczerze, że teraz dostrzegam pewne braki. Podłożony głos w pewnych przypadkach troszeczkę nie pasuje do postaci, można zauważyć kreskowe braki (mówię tutaj o oczach, które nachodzą na włosy) i tego typu sprawy. Tło muzyczne (w tym przypadku najczęstszym okazuje się być fortepian) jest piękne, aczkolwiek chwilami monotonne. Przy okazji powiem tutaj o początku każdego odcinka, tudzież kontemplacje jednego z bohaterów i ofc fortepian w tle. Troszeczkę to już później nuży i jest bardzo dostrzegalne. Jeśli chodzi o openingi i endingi te pierwsze są ckliwe, ale nie zmienia to faktu, iż idealnie pasują do tego anime. Endingi natomiast ujmując rzecz jasno nie spisały się zbytnio w swej roli. Szczególnie end. drugi, który jako tako psuł klimat końców odcinków swoją gwałtownością i optymizmem, niepasującymi w danej sytuacji. Nie jestem pewna, czy inni to wyłapali, ale strasznie irytujący był fakt, że Święty Chór Spica zna tylko jedną gamę melodyjną xDD
    Jeśli chodzi o bohaterów to jest pozytyw. Świetnie oddany jest charakter Shizumy, Yayi i Amane, a także Miyuki. Niektóre postacie mówiąc dosadnie zlewają się ze sobą. Mam tu na myśli Tsubomi (różowowłosa) i inne pierwszoklasistki. Za ulubioną bohaterkę mogę uznać Chikaru ze szkoły Lillim. Pojawiała się w najlepszym miejscu, najlepszym czasie. Potrafiła pocieszyć innych bez względu na powagę problemu.
    Reasumując, Strawberry Panic jest bardzo dobrym anime, które idealnie oddaje ból, przeciwieństwa losu, więzi pomiędzy przyjaciółmi, które z czasem mogą przerodzić się w coś więcej. Jest produkcją, do której chce się wracać. Ja zapewne zrobię to jeszcze nie raz. :)

    Ocena końcowa – 8/10
  • Avatar
    A
    MrKrzychu 1.03.2013 01:11
    Komentarz
    Strawberry Panic! seria średnia, momentami przewidywalna, choć fabuła nie rozmazywała się.
    Graficznie nie wypada źle, kreska nie rani oka.
    Muzyka też nie najgorsza, ale ta monotonność soundtrack'ów. Bohaterki polubiłem je, naprawdę dodawały to coś do tego anime, nawet te drugoplanowe. W każdym bądź razie anime oceniam na 5/10, i wedle mnie to i tak wysoka ocena. Nie jest złe, ale mogło być trochę inaczej pokierowane. Ogólne wrażenia będę mile wspominał i tylko wspominał.
  • Avatar
    R
    zuza28 10.11.2012 15:09
    strawberry panic !
    Moim pewnie mało zczącym zdaniem. Nie powinien pan mówić jak się panu podoba czy nie tylko napisać o anime. A w tym przypadku przeprosić fanów Strawberry Panic !
    • Avatar
      Grisznak 11.02.2013 16:17
      Re: strawberry panic !
      Czemu? Wszak recenzja polega właśnie na pisaniu, czy dane anime się podobało, czy nie.
  • Avatar
    A
    Uryuu 28.09.2012 19:37
    Za każdym razem, gdy oglądam takie anime, nasuwa mi się pytanie: gdzie, do jasnej ciasnej, znajduje się granica pomiędzy inspiracją a jawnym plagiatem?- A ja za każdym razem gdy czytam taki komentarz mam ochotę uderzyć łbem o klawiaturę..
    Recenzja tego anime jest wprost beznadziejna.

    Dobra, ale tu chodzi o moją opinie.. Więc..SP nie jest złe, czasami przynudza ale da się znieść :p
    7/10

    Zmoderowano wulgaryzm. Na przyszłość proszę stosować synonimy niewulgarne.
    Moderacja
  • Avatar
    A
    Orihime-chan 18.09.2012 16:27
    Nagisa-chan...
    O matko. :D Moje pierwsze shoujo­‑ai jakie obejrzałam. I dalej mam do tej serii sentyment.
    Lekka, zabawna; momentami dramatyczna historyjka- w sam raz na nudne popołudnie. :)
    Plusami tej serii były jak pamiętam:
    - w miarę interesujące postaci.
    - ubiór.
    -muzyka nie była taka zła, jednak jak się ją przesłuchało to wylatywała drugim uchem.
    - w miarę rozwinięta fabuła(choć miała też swoje wady)

    Minusami tej serii na pewno były:
    - sylwetki postaci, czasami błędy tak raziły w oczy; ale generalnie da się przeboleć.
    - zbytnia naiwność i bezradność Nagisy (ale na to też się da przymknąć oko)
    - czasami fabuła była do przewidzenia.
    Jednakże SP to nie jest żadna seria stworzona, do tego by zmieniła nasze życie. Jeśli ktoś chcę coś takiego obejrzeć, to niech zerknie na dawną perełkę taką jak Slayers.
    Moja opinia to 7/10.
    • Avatar
      Orihime-chan 18.09.2012 16:28
      Re: Nagisa-chan...
      Zapomniałam! Bardzo mi się podobały mundurki :)
      • Avatar
        Shun-Shun 25.09.2012 21:50
        Re: Nagisa-chan...
        mundurki były ładne to fakt, ale kiedy ostatnio obejrzałem ponownie Truskawki, stwierdzam, że Shizuna jest po prostu the hottest shoujou ze wszystkich jakie znam w anime jedna tylko Yourichi może stanąć z nią w konkury, Nagisa jest miła i da się ją lubić jako główną bohaterkę, ale czegoś mi brakuje u niej i szału nie ma;
        i tak bardzo lubię to anime
        • Avatar
          Orihime-chan 26.09.2012 07:55
          Re: Nagisa-chan...

          Może pamiętasz jak się nazywa ta była Shizumy?
          • Avatar
            Shun-Shun 26.09.2012 17:50
            Re: Nagisa-chan...
            nie wiem, nie wyraźna jakaś była to nie rzuciła się na pamięć
          • Avatar
            Lulureczka 26.09.2012 19:41
            Re: Nagisa-chan...
            Kaori Sakuragi.
            • Avatar
              Orihime-chan 27.09.2012 16:19
              Re: Nagisa-chan...
              Dziękuje.
      • Avatar
        Orihime-chan 11.02.2013 14:45
        Re: Nagisa-chan...
        Kurczę jak mogłam zapomnieć o pochwaleniu soundtracku; całkowicie mi to wyleciało z głowy. Opening, ending- przeciętne ale śpiew niektórych bohaterek albo podkład muzyczny do Kaori chwyta za serce.
  • Avatar
    R
    nyuuu 24.08.2012 15:54
    To nie jest dobra recenzja
    Recenzja powinna opisywac anime, a nie sprawiać że przez durny sarkazm ktoś straci ochotę na oglądanie. I co to w ogóle za czepianie się KOLORU WŁOSÓW? Ile mamy serii anime w których ani jedna z postaci nie ma dziwnego koloru włosów/dziwnej fryzury? Mnie Strawberry bardzo przypadło do gustu i rozumiem że każdy ma swoje zdanie, bo prawie każda seria zdobędzie prawdziwych fanów i zagorzałych przeciwników, ale recenzja powinna być obiektywna, a nie ironiczna :)
    • Avatar
      usuniety3 25.08.2012 05:17
      Re: To nie jest dobra recenzja
      Recenzja z założenia jest subiektywna. O obiektywnej recenzji były już dyskusje i pozwolę sobie nie wnikać w ten temat, bo zwyczajnie mnie już nuży.
      W recenzji powinien znaleźć się nie tylko opis, ale też ustalenie, czy z historią warto/nie warto się zapoznać. Wcale nie ma z założenia zachęcać.
  • Avatar
    R
    Strawberry Panic Fan 28.05.2012 18:02
    Strawberry Panic
    Strawberry Panic! spodoba się jedynie zagorzałym miłośnikom shoujo­‑ai i fetyszystom obmacujących się kawaii lasek w szkolnych wdziankach. Innych zwyczajnie rozczaruje. – Nie zgodzę się z tym zdaniem w recenzji. Nie jestem jakimś fetyszystom obmacujących się kawaii lasek w szkolnych wdziankach. Wcale nie patrzę pod takim kątem na te wspaniałe anime. To co mnie w nim tak bardzo urzekło to oddanie uczuć i poruszająca historia. Nie byłem (i na razie nie jestem – bo nie oglądałem innych shoujo­‑ai) fanem, a jednak strasznie zachwyciło mnie te anime.
  • Avatar
    R
    Euphemia 23.02.2012 00:16
    Strawberry panic
    Moim zdaniem to anime jest fajne pod wzgledem muzyki czy kreski…nie ma tam drastycznych scen typu yuri…to prawda ze Aoi za często sie poddaje i zamiera w bezruchu…a Shizuma ma srebne wlosy…a ostatni odcinek bardzo fajny..
  • Avatar
    A
    Szatanowa 27.01.2012 18:48
    Słodkie, że aż mdli?
    „Strawberry Panic!” z pewnością nie jest tytułem specjalnie oryginalnym czy mogącym się wybić. Ot, mamy tłum słodkich dziewczątek, które będą się rumienić, świecić za sobą oczkami i (nie)szczęśliwie się zakochiwać. Ale nie ukrywajmy – wielu niewybrednych widzów niczego więcej po shoujo – ai nie oczekuje. Niestety, muszę się przyznać, że po części zajmuje właśnie takie stanowisko, jeśli chodzi o ten tytuł. Owszem, widziałam, że animacja (przynajmniej w moim odczuciu) leży i kwiczy, muzyka to w większości (o ile przy tak wąskiej liczbie utworów można mówić o większości) kiczowate utworki, a niejedna z postaci świetnie nadawałaby się jako cel na strzelnicy, ale miałam kilka postaci, które polubiłam i którym gorąco kibicowałam, lub – w przypadku Yayi i Tamao – życzyłam, żeby w końcu przejrzały na oczy i znalazły sobie normalniejszy obiekt uczuć.
    Co do akcji, to nie przeczę, że rozwlekała się w czasie, a niektóre odcinki kompletnie nic nie wnosiły. Epizod o poszukiwaniu parasola to jeden z kilku przykładów, których nawet nie chcę komentować.
    Jednak wystawiając „Strawberry Panic!” ocenę końcową pokusiłam się aż o 7/10, ponieważ, mimo wszystko, tytuł zostawił po sobie całkiem przyjemne wrażenie. Ot, seria do jednorazowego obejrzenia i natychmiastowego zapomnienia po seansie.
    • Avatar
      zuza28 10.11.2012 14:36
      Re: Słodkie, że aż mdli?
      Hej od kiedy Chopin i Beethoven dwaj geniusze muzyczni mają kiczowate utwory ?
      • Avatar
        Szatanowa 25.05.2013 15:04
        Re: Słodkie, że aż mdli?
        Miałam na myśli j­‑pop. Do muzyki klasycznej, która występowała, nic nie mam absolutnie. Moja wina, że źle ujęłam.
  • Avatar
    A
    VampireKnightRima 29.09.2011 18:01
    Moglo byc dobre
    I by bylo. Do siodmego odcinka super. Shoujo­‑ai troche, duzo sekretow, fajna muza, odrobina zabawy i dzecinnosci. Ale ostatnia scena 7odc, stanowacza przesada. Przesadzili ze scenami yuri i zakonczeniem, ktory zobaczylam na youtube(spoilerowcy).
    • Avatar
      VampireKnightRima 29.09.2011 18:02
      Re: Moglo byc dobre
      A dlaczego jedno z najlepszych yuri niby? Bo duzo scen yuri, wiec w tej kategorii, wygrywa, chociaz zdecydowanie bardziej przypadly mi do gustu Kaplanki przekletych dni ktore osobiscie polecam(:
      • Avatar
        amarlagoon 29.09.2011 18:18
        Re: Moglo byc dobre
        VampireKnightRima napisał(a):
        A dlaczego jedno z najlepszych yuri niby? Bo duzo scen yuri,



        VampireKnightRima napisał(a):
        Przesadzili ze scenami yuri


        Trochę zaprzeczasz samej sobie… Przesadzili, czy jednak nie?
        • Avatar
          VampireKnightRima 30.09.2011 20:37
          Re: Moglo byc dobre
          Nie do konca. Przesadzili z scenami yuri, ale powiedzmy, ze wygrywa w kategorii najwiecej scen yuri co wedlug niektorych moze czynic je jednym z hajlepszych yuri, ale nie wedlug mnie, wiem, ze troche to zgmatfane(:
          • Avatar
            amarlagoon 30.09.2011 20:44
            Re: Moglo byc dobre
            Dużo nie zawsze znaczy dobrze. Jak narazie mam w planie (dalekim planie) oglądnąć Strawberry. Zobaczymy co to za yuri będzie…
            • Avatar
              VampireKnightRima 1.10.2011 16:52
              Re: Moglo byc dobre
              Wiem, ze to nie znaczy dobre. Ale rozumiem, ze niektorzy moga tak myslec.(;
  • Avatar
    A
    Majkel1 5.08.2011 22:44
    Ehhh
    Nie znalazłem wad w tym anime i nie wiem czego się czepia recenzent. Należę do dość wybrednych osób które nie mało obejrzały a przy SP zawsze się świetnie bawiłem(może dlatego ,że w czasie roku szkolnego nawet coś słabego bawi)
    Muzyka jest genialna. Fabuła niby skąd zerżnięta? Tytułów tego gatunku jest mało i jak dla mnie ze wszystkich tych fanserwisów i por..li STRAVBERRY PANIC jest najlepsze. Postacie były przesłotkie, takie wyidealizowane i jak dla mnie to perfekcyjnie wyszło. Dużo w nim uczuć itd. A humor w nim był zaskakujący co można pić w ukryciu w nocy w akademiku? w Polsce %%% a w SP herbatkę xD POLECAM WSZYSTKIM TO ANIME WRĘCZ ZA KRÓTKIE BYŁO ANI CHIWLI SIĘ NIE NUDZIŁEM a CIACH

    Wycięto wycieczkę osobistą.
    IKa
    • zuza28 10.11.2012 14:40:33 - komentarz usunięto
  • Avatar
    R
    VampireKnightRima 16.06.2011 18:18
    Hmmmm
    Film lediwe zaczelam, ale chce powiedzec, ze po pierwsze: To, ze teamt jest wiele razy poruszany, nie znaczy ze film jest zly. A odmienny kolor wlosow wystepuje w wielu filmach, takze Higurashi, ktore ja slyszalam jest dobre, wiec bez pzesady. Jak na to, iz temat jest poruszany czesto, film jest niezly mysle.(poki co)
  • Avatar
    A
    ewag7777 1.06.2011 09:38
    Mam pewien nie miły zwyczaj – otóż podoba mi się każde bez wyjątku shojo­‑ai lub yuri. Nie jest to może mój ulubiony gatunek ale gdy wpierniczę się w krzesło przed narzędziem zagłady – komputerem, nie mogę z tego mebla (bynajmniej nie chodzi tylko o krzesło) zsiąść. Każde mi się podoba. Bez wyjątku. Dlatego nie mogąc ocenić tej pozycji obiektywnie zostawiam znęcanie się nad nią, mieszanie z błotem, wychwalanie i poświęcanie życia innym użytkownikom. Pozdrawiam
  • Avatar
    A
    Shun-Shun 25.05.2011 22:12
    hmm..
    moje pierwsze yuri jakie obejrzałem więc nie mam się do czego odnosić w porównaniach, al muszę przyznać, że podobało mi się, postać Shizuny jest najciekawsza. ale mogę spokojnie powiedzieć, że muzyka jest piękna i polecam ją każdemu, w niektórych utworach, jak na przykład Unmei jest niesamowita głębia orkiestrowa, a w innych coś z klimatu Debussy'ego
  • Avatar
    A
    yeahyeahsurewhatever 6.10.2010 01:06
    znajoma mi poleciła pare yuri do obejrzenia. Jedną z nich było własnie Strawberry Panic i muszę przyznać, że jest to jedne z najlepszych yuri jakie oglądałam. Odcinek za odcinkiem bez opamiętania. I jak dla mnie druga seria o ich dalszych losach, kiedy już są razem byłaby zaiste genialnym pomysłem.
  • Avatar
    A
    kyoko 21.09.2010 18:39
    nie taki zły diabeł, jak go piszą;)
    Słyszałam różne opinie na temat tego anime, więc postanowiłam, że sama zobaczę co to za ,,cudo''. Pierwszy odc mnie trochę rozczarował­‑zapowiadało się na kolejną przesłodzoną haremówkę, tyle,że yuri. Jednak im dalej w las(czy może w anime), tym ciekawiej. Seria ma kilka wad i słabszych odcinków, ale ogólnie trzyma poziom. Oglądałam MariMite i Brother,dear Brother, i SP było pod niektórymi względami podobne, ale Strawberry jest ,,lżejsze''. MariMite i Brother,dear Brother są bardziej poważne i takie troszeczkę ,,ciężkie''. Ogólnie- Strawberry panic podobało mi się, nawet bardzo.
    Jak dla mnie 7,5/10
  • Avatar
    A
    Fafuistka 27.07.2010 14:07
    To anime jest boleśnie nudne.
    Kiedy postanowiłam zapoznać się bliżej z shoujo­‑ai, nie sądziłam, iż spotka mnie tak wielkie rozczarowanie. Kreska, owszem, jest w porządku, chociaż niczym szczególnym się nie wyróżnia. Muzyka także nie jest pod żadnym względem ciekawa, obydwa endingi niemiłosiernie mnie wnerwiały. Fabuła była bardzo banalna, zanudziłam się na śmierć. Zdarzyło się kilka ciekawszych momentów, oprócz tego anime przymula. Odcinek z parasolkami całkowicie wyprowadził mnie z równowagi. Najciekawszymi postaciami, moim zdaniem, były jedynie Chikaru i Amane. Poza tym, wszyscy byli do bólu schematyczni i sztampowi. Nie czytałam mangi, więc nie mogę do niej porównywać tej produkcji, jednak osobiście nie polecam. Można skutecznie zniechęcić się do shoujo­‑ai, a w tym gatunku zdarzają się prawdziwe perełki. Stanowczo odradzam, chyba że ktoś absolutnie musi zetknąć się z każdą możliwą pozycją z gatunku dziewczęcej miłości.
    • zuza28 10.11.2012 14:46:56 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Porter 10.06.2010 19:41
    Zaskoczenie
    Fani tak chwalili to anime, że warto obejrzeć, że to jedno z najlepszych shoujo­‑ai. Niestety boleśnie się przekonałam, że gówno prawda, iż jest warte marnowania czasu. Mam zamiar obejrzeć przynajmniej jeszcze jedną pozycję z tego gatunku, bo trochę mnie przeraża myśl, że to faktycznie może być jedno z najlepszych serii w tej tematyce. Ten gatunek chyba nie jest taki kiepski, prawda?

    Postacie może nie denne, ale na pewno nie niesamowite. Lubiłam jedynie Chikaru Minamoto, bo wydawała mi się na tle reszty dziewcząt zupełnie normalna i taka, którą dałoby się normalnie poznać. Główna bohaterka znalazła się na mojej liście najgorszych postaci i to nie z powodu włosów.

    Dla mnie to fabuły nie miało. Jak wspomniał ktoś na dole, anime skupiało się na pocałunku Nagisy z Shizumą (która tak właściwie, mimo swojego biustu, nie przypadła mi do gustu w ogóle) i tak naprawdę to była jedyna rzecz, która mnie przy tym trzymała. Cały czas, irytując się strasznie, czekałam, aż wreszcie twórcy się opamiętają i przestaną wsadzać niebotycznie długich momentów, w których dziewczyny przybliżały tak powolnie do siebie twarze (i oczywiście do niczego nie dochodziło, bo niepożądane osoby nie czekały pół godziny za zakrętem, aż ich usta się zetkną), jakby jakaś siła je odpychała. Chyba bawiły się w magnesy jednoimienne.

    Podsumowując: 3/10
  • Avatar
    A
    Mimonke-cham 2.06.2010 20:32
    Anoo..
    Dla mnie SP było po prostu nudnee..  kliknij: ukryte  Powiem tylko tyle , że to anime nie ma fabuły. Dziękuje , Dobranoc!
    • Avatar
      zuza28 10.11.2012 14:54
      Re: Anoo..
      Ja generalnie nie wstydzę się swojej opini i jej nie chowam za '' ukryte '' . Myślałam długo po co się udzielać na forach skoro nie ma się nic do powiedzenia .
      • Avatar
        IKa 10.11.2012 15:17
        Re: Anoo..
        Bosz…
        Moderacja uprzejmie informuje użytkowniczkę zuza28, że „ukryte” jest oznaczeniem dla taga „spoiler”, pod którym ukrywa się informacje istotne dla fabuły, by nie zepsuć innym zabawy, a nie z powodu „wstydzenia się swojej opinii”.

  • Avatar
    A
    Temi 4.05.2010 10:16
    Gusta i guściki
    Moim zdaniem to i tak taka recenzja nie powinna być brana pod uwagę dla tych którzy a)nie są zbyt wtajemniczeni w świat mangi i anime b) lubią ten typ. Jeśli coś takiego przeczyta, może się zrazić, a bez tego mogłoby się mu spodobać. Bo mogłoby. Mi osobiście pasuje Stawberry Panic! i podobają mi się także openingi i endingi. Dlatego o gustach się nie dyskutuje.
  • Avatar
    A
    Rocia 22.01.2010 00:31
    Nawet ok
    Nie było tak źle ;) Nawet podobało mi się. Zobaczyłam to świeżo po oglądnięciu Oniisama E i Maria sama ga miteru. Niestety zgodzę się z autorem recenzji. Wszystko zostało zerżnięte, zero oryginalności :(

    Osobiście rozśmieszał mnie zawsze ten ich chór. Nie dość że tak beznadziejnie śpiewali to jeszcze przez całe anime w kółko ten sam utwór. No i dziwne też było to że nawet do zwykłych prób ubierali te swoje togi :D

    Śmieszni też byli Amane i Kaname. Tacy faceci z biustem :D
  • Avatar
    A
    Diablo 25.10.2009 12:17
    Jako początkujący.
    W sumie dopiero zaczynam przygodę z gatunkiem yurii\shoujo ai, i takie tytuły jak Maria sama, mam dopiero w grafiku do najbliższego obejrzenia. Niemniej Strawberry Panic bardzo przypadł mi do gustu. Nawet nie przeszkadzały mi te wątki telenowelowe, według mnie dawały one dodatkowy klimat;) A jako, że ta seria ma tylko te 26 odcinków, to uniknęła zbytniego rozwodnienia. Dobrze się bawiłem układając plany, która będzie z którą:P Czułem się „prawie” jak nastolatka:P
  • Avatar
    A
    Kuga 9.09.2009 10:05
    Oceniam pozytywnie.
    W życiu nie skojarzyłam SP z Marimite, nie znalazłam niczego, co miałoby wyraziście czynić obie produkcje podobnymi czy skopiowanymi z siebie (pomijam tu takie oczywistości jak szkoła jako miejsce akcji), dlatego myślę o tych tytułach jak o odrębnych tworach. Ponieważ podchodzę do tematu jako miłośniczka shoujo­‑ai/yuri, która sięgnęła po obie anime zwabiona tą właśnie etykietką uważam, że w Marimite realnego shoujo­‑ai jest jak na lekarstwo, zaś dla przeciwieństwa SP jest tym w czystej postaci (dość powiedzieć, że przez 26 odc. nie przewinie się przez ekran nawet kawałek męskiej postaci). Mając w świadomości, iż świat przedstawiony jest fikcją zorganizowaną wedle określonej koncepcji, chętnie prześledziłam cały serial nie umęczając sie zbytnio, choć faktycznie – gdybym miała możliwość skorygowania scenariusza, pewne elementy bym pominęła lub inaczej przeprowadziła. Reasumując, wielbicielom gatunku rzecz bardzo polecam.
  • DP 3.08.2009 23:14:23 - komentarz usunięto
  • Vako 6.04.2009 18:25:36 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    wygrys 15.03.2009 11:42
    dla mnie to była ciekawa pozycja… może dlatego, że nie zadaję sobie trudu porównywania jej z innymi tytułami, bo uważam to za bezcelowe… obecnie kino (zarówno fabularne jaki i anime) jest na takim poziomie, że na prawdę trudno coś oryginalnego wymyślić
    podobała mi się i kreska i fabuła, a przede wszystkim muzyka, same postacie są na tyle ok, że nie obraziłabym się gdyby miały powstać kolejne serie
  • Avatar
    A
    Dragoness 1.03.2009 16:41
    Nawet nawet
    Nie sądzę, że jest to jakieś specjalne bądź wciagające anime ( tak nam dopomóż) ale przyjemnie się oglada.
    Ecchi jak Ecchi, nie za mocne, a zawsze.
    Co do końcowego dopiska- nie jestem ani tym ani tym i jakoś polubiłam tą animę.
  • gonzo 13.02.2009 16:10:17 - komentarz usunięto
  • maxto 12.02.2009 18:27:02 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Infernus 11.02.2009 11:18
    Może jakaś kon........ ;)
    To też jest moje pierwsze shoujo­‑ai ale i tak mi się podobało.Oceniłbym to 8/10 dość udane anime moim zdaniem postać Aoi Nagisy najbardziej przypadła mi do gustu.Shizuma Hanazono tez się ciekawie przedstawiała,nie rozpisując się za bardzo powiem tylko tyle że nie miałbym nic przeciwko powstaniu drugiego sezonu :)
  • Avatar
    A
    Robespierre 2.02.2009 18:59
    Może i nie oryginalne...
    ...ale przecież nie musi być. Fabuła może i jest prosta, a jednak urzeka… Grafika jest bardzo nastrojowa, delikatne rysy bohaterek i naprawdę dobre tła… Muzyka, choć nie wybitna, wpada w ucho i stanowi bardzo nastrojowe tło dla akcji. Długość jest jak dla mnie całkiem odpowiednia… Oceniłbym to anime na 8/10…

    PS. No i oczywiście, trzy kciuki w górę za postać Shizumy!
  • Avatar
    A
    Misaki 25.01.2009 22:11
    Moim zdaniem to aniem jest świetne. Chociaż Nagisa jest denerwująca ;/ A najlepsza posatć to Shizuma ^^ Mogłoby być mniej odcinków, wole serie nie dłuższe niż 14 odc.
  • Avatar
    A
    Mła. xd 24.01.2009 00:45
    To moje pierwsze shounen – ai i bardzo mi się podoba. ; ))
    Nie mam porównania tak jak niektórzy ale według mnie to naprawdę świetne anime. ^^
    Mam zamiar obejrzeć jeszcze kilka shounen – ai i może wtedy będe miała jakieś porównanie. ;]]
  • Avatar
    A
    V-chan 16.01.2009 05:07
    :)
    Nie znoszę yuri i pokrewnych, dlatego obejrzałam jedynie jeden odcinek. Od razu wiadomo, jaki będzie koniec.
    Jednak seria ma jednego dużego plusa, ale tylko dla niego nie będę się męczyć ze stadkiem moe. Tym plusem jest przepiękna postać uczennicy z siwymi włosami… Imienia za cholerę nie pamiętam, ale jest naprawdę śiczna :) Powiedziałabym nawet, że nieco Clampowska
  • Avatar
    A
    Out 29.12.2008 23:27
    8/10
    Oprócz psychodelicznych thrillerów gdzie krew się leje strumieniami :D lubie czasem obejrzeć yuri czy tam shojo­‑ai nie wiem co jest co a Strawberry Panic bylo fajne ^^
  • Bzz 11.12.2008 19:57:21 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Noin 14.11.2008 22:07
    SP :D
    Mnie, osobiście bardzo podobało się SP, oglądałam Dear Brother i Maria Sama Ga Shiteru, lecz szczerze mówiąc nie „powaliło” mnie to na kolana… SP Jest o wiele przyjemniejsza Kreska, chociaż prawdą jest że nie które odcinki były trochę przy nudawe… :D
  • Avatar
    A
    L 7.11.2008 20:55
    moglo byc lepiej ale nie jest zle
    Fajna seria pomimo kilku wad oglda sie calkiem dobrze jezeli ktos chce zobaczyc cos lekkiego. Jedna z zalet ktora moge wymienic to drugi opening ktory przypadl mi do gustu
    Za ta najwieksza wada dla mnie to byla postac Amane dlugo nie moglem sie przekonac ze to dziewczyna juz bardziej polubilem postac Kaname niz ja. Zakonczenie bylo srednie troche nie sprawiedliwe dla kilku bohaterek.
  • Avatar
    A
    Roth-chan 2.07.2008 22:02
    Nie jest aż tak złe
    Anime ogląda się całkiem przyjemnie… Jednak i tak nic nie przebije Oniisama E :P To po prostu bije wszystkie podobne serie na głowę. W skali szkolnych ocen dałabym Strawberry Panic 3+ Gdybym przed seansem tego anime nie oglądała Oniisama E, ocena zapewne była by znacznie większa, a tak no cóż…
  • Avatar
    A
    konrad88p 28.10.2007 13:46
    wstęp do strawberry panic
    strawberry panic

    Co do tego nowego filmidła…
    Po pierwsze trzeba wspomnieć, że postanowiłem zerwać z oglądaniem ciężkich psychologicznych filmów i wziąć się za komedie, nawet jeśli trochę nie przystoją. Dlaczego ? To jest już tekst, którego nie opublikowałem. Mówiąc krótko dla dobra własnego.

    Co do serialu, bo 600min to nieco za dużo na film. Dochodzą więc obawy czy takie rozwlekanie akcji nie zabarwi się na telenowelę. Chociarz lekka/ciężka tematyka tego nie zapowiada. Nie jest to wprawdzie obyczajowy " Santa Maria looks at me”. Tylko jego ostrzejsza kalka. Choć w tym gatunku wszystkie tytuły wydają się podobne. Wprawdzie zapoznałem się dopiero z połową srrii i urywkami reszty, a moje poglądy mają tendencję do nagłego ewoluowania, ale odważę się skreślić parę słów na ten temat.

    Ot uż… mamy tu drodzy państwo 26 odcinków przedstawiających pewien uczuciowy pięciokąt, sześciokąt…jakiś tam wielokąt bo pogubiłem się kto z kim.. A wiadomo, że z pięciokątu można ułożyć jeszcze wiele innych figur (wielokątów).
    Do dyspozycji mamy pełną gamę bohaterów, zwykle bochaterek… Dozwolone dowolne kombinacje poza Jaś­‑Jaś. Ta ostatnia była by dla mnie aż nadto skutecznym środkiem wymiotnym.
    Nie ma tu żewnej psychologii i tragicznego zakończenia, a za to mamy dramacik z dużą szczyptą humoru i pewną ilością fanserwisu. ( fanserwis to wizualny sposób na zwrócenie uwagi widza przez: nie podyktowane fabułą scenki pod prysznicami, nie tylko samotne, dużo skąpej bielizny i grzebanie sobie po stanikach…itp) Mówiąc krótko mamy takie lekkie hentai? Nie, to by była obelga dla serialu. Jednak mimo wszystko trzyma poziom. Kulturalnie… Żadnej golizny i scenek fizycznych. Wszystko jest grą tego czego nie pokazano. Co do głównej bohaterki, jest ją nieśmiała i aż na bardzo skromna szesnastolatka imieniem Nagisa, Która zostanie trochę zepsuta przez środowisko. Do tego ogromny wybór mundurków na długowłosych i długonogich istotkach. Cóż, łezka się kręci po szkolnym czasie zabaw. Raj dla zboczuchów. Choć muszę przyznać, że miło popatrzeć, a rysunek pozwala uruchomić wyobrażnię. Daje to pole do nadinterpretacji utworu. W granych filmach masz dane wszystko dosłownie. Z zadowoleniem dochodzę do wniosku, że jest ze mną dobrze skoro wolę oglądać Małgosie niż Jasiów, nawet jeśli one występują w nadmiarze. Czyżbym wbrew temu co wcześniej napisałem… kręci mnie taka nieco pornograficzna tematyka? To zdaje się i tak lepsze niż to co zdaje się stoi za oglądaniem przeze mnie filmów psychologicznych. Tzn. tragedii.

    Podsumowując to jednak nie dotrwałem do końca robiąc sobie przerwę do odwołania. Dalsze części poczekają na dysku na lepsze czasy. Zdaje śię, że jestem nieco uprzedzony do gatunku…

    Ja nie skreślam ani odradzam tytułu. Jeśli ktoś lubi yuri to nie ma sprawy.
  • Avatar
    R
    zergadis0 27.01.2007 16:41
    brak oryginalności?
    Ludzie, jak można narzekać na brak oryginalności w tym anime, skoro serii shoujo­‑ai i tak jest już bardzo mało.
    • Avatar
      Grisznak 28.01.2007 13:44
      Re: brak oryginalności?
      Mało? Ostatnimi czasy wyszły Simoun, Kashimashi, Strawberry Panic, Otome Wa Boku, Mai Hime/Otome. Jest już nowa seria Maria Sama go Miteru, a słyszałem o powstających nowych produkcjach. Tylu tytułow shoujo­‑ai co teraz nie powstawało chyba nigdy. Właśnie z racji tego można sobie pozwolić na nieco większą krytykę, zwłąszcza w stousnku do tak mało oryginalnej serii jak Strawberry Panic, będącej miszmaszem Maria Sama i Onisama E.
  • Avatar
    A
    M. 26.12.2006 22:34
    ...
    mimo wszystko myślę jednak, że każde anime to osobne dzieło. osobiście, całkiem podobało mi się to anime. nie poruszyło mnie całkowicie, żebym płakała, co mi się zdarzyło przy paru innych, ale swój urok ma. rzeczywiście, parę odcinków było niepotrzebnie przeciąganych, ale kresce nie ma co zarzucić. fabuła też nie jesy najgorsza, osobiście podoba mi się klimat fabuły.
  • Avatar
    R
    Kainti 2.11.2006 12:58
    tytul
    Calkowicie sie zgadzam co do oryginalnosc, juz po polowie odcinka nie dalo sie nie zauwazyc motywow zerznietych z maria sama ga miteru. Ale tez nie pisz, ze marimite mialo 12 odcinkow, bo mialo tak samo 26 (dwa sezony po 13), a 29 listopada wychodzi OAV (trzeci sezon). Co do oceny to uwazam, ze nie powinnas/es az tak duzej uwagi zwracac na oryginalnosc, w koncu dla osoby ktora wczesniej nie miala stycznosci z tym gatunkiem na pewno tak niska ocena moze sie wydac dziwna, kazde anime powinno sie oceniac jako osobne dzielo.
    Jako ze zaliczam sie do „zagorzałych miłośnikow shoujo­‑ai i fetyszystow obmacujących się kawaii lasek w szkolnych wdziankach.”, i nie przeszkadzaja mi malooryginalne pomysly (juz sie przyzwyczailem ogladajac kilkadziesiat serii na podstawie visual noveli, ze serie potrafia sie roznic jedynie imionami i wygladem bohaterow:P), to stawiam 8/10.
    • Avatar
      Grisznak 2.11.2006 14:58
      Re: tytul
      Co do Mariamite – mój błąd, przyznaję.

      Zaś co do kwestii oryginalności to będę obstawał przy swoim – ostatnimi czasy powstało kilka ciekawych i w miarę oryginalnych tytułów shoujo­‑ai (min. Kannaduki no Miko, Simoun, Kashimasi), co za tym idzie, mam prawo, jako recenzent, wymagać do „strawberry panic” dużo więcej niż ta pozycja miała do zaoferowania. Jak pisałem – gdyby powstała wcześniej, przez Maria­‑sama – oceniłbym ją znacznie wyżej.
      • Avatar
        philippeo 4.07.2007 13:21
        kawaii^^
        Ja nie oglądałem Mari.. coś tam. Strawberry Panic mi sie strasznie podobało, na początku było co prawda nudne i takie przesłodzone to potem sie rozkręciło… Co do ilości gatunku yuri/shoujo­‑ai tak dużo aż ich nie ma, że można przebierać..
        • Avatar
          Grisznak 4.07.2007 14:40
          Re: kawaii^^
          No to obejrzyj sobie Maria Sama Ga Miteru i Brother, Dear Brother, a zobaczysz o co chodzi. Każdy z tych tytułów bije SP na głowę, więc nie będzie to czas stracony.
          • Avatar
            Kurcz 28.05.2008 12:14
            Re: kawaii^^
            Strawberry Panic to zupełne przeciwieństwo Marimite, nie rozumiem jak te dwa tytuły można ze sobą zestawiać. Inny klimat, inny rodzaj więzi pomiędzy bohaterkami… a że pewne motywy się powtarzają, cóż… Tak właśnie powinno być. Te wszystkie anime nie są tak puste jak się może wydawać. Spora większość zdarzeń mających miejsce w SP przydarzyła mi się osobiście niemalże w identycznej postaci. Między innymi dlatego to anime jest wyjątkowe. Radziłabym pozostawić ocenę takich pozycji osobie, która ma bliższy związek z gatunkiem yuri.