Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Garo -Vanishing Line-

  • Avatar
    A
    vries 3.04.2018 11:28
    No i co? Z początku zapowiadało się sztampowo, ale smacznie. W trakcie konsumpcji danie okazało się jednak nieświeże. Było bardzo sztampowo, zbyt sztampowo, przesadnie sztampowo. Brakowało jakichś fabularnych fajerwerków. Pierwsze Garo też było proste jak budowa cepa, ale miało całkiem fajny plottwist i lepsze postaci. Tu tego nie ma. Do tego walki, jak dla mnie, w dużej większości są wyprane z ładunku emocjonalnego. Wydaje się, że infantylny Killing Bites okazał się na tym polu lepszym tytułem niż nowe Garo. Czy było jednak jakoś bardzo źle? Nie. Ale moim zdaniem na poziomie ostatniej równie słabej serii.
    4/10
    • Avatar
      blob 3.04.2018 11:53
      Bez przesady. Poprzednia seria była chaotyczną papką z koszmarnymi bohaterami których nie dało się lubić.

      Tu mieliśmy prostą, ale zwartą historię (poza paroma niepotrzebnymi „skokami w bok” np. odcinek z tą okularnicą), dających się lubić bohaterów, w miarę utrzymany równy poziom i fajny klimat (pseudo Ameryka, bo brała inspiracje z różnych krajów i zadatki filmu „drogi”). Już za sam odcinek z walką na pustyni należy się tej serii solidna ocena.

      Taki solidniak anime akcji z elementami horroru.
      • Avatar
        vries 3.04.2018 13:50
        Tyle, że poza „atakuje nas potwór tygodnia” nie działo się tam fabularnie nic ciekawego. Przynajmniej potwory nie były jakieś tragiczne. Paradoksalnie nawet poprzednia seria, której podtytułu nie pamiętam miała jakieś ciekawsze wątki fabularne.
        Owszem, świat przedstawiony jest ok (to chyba największy plus). Nie mam też za wiele do zarzucenia samej prostocie. Prostota jest ok.
        Ale ta seria ma dwa sezony.
        Postaci się praktycznie nie rozwijają (z wyjątkiem Luke'a, ale to też taka trochę gra pozorów). Czy są lepsi niż ci z poprzedniego Garo? Trochę. Moim zdaniem poprzednia alchemiczka była fajniejsza. MC na plus, ale trzeba sobie powiedzieć, że Sword jest zaprojektowany jako najsilniejsza postać serii. Da się tworzyć wokół takiej postaci fabułę, ale ta musi być budowana o postaci poboczne lub jakieś dylematy moralne. Dylematów tu nie było. Dobre postaci były takie se. Antagoniści tymczasem to kompletna pomyłka. Zupełnie bez wyrazu.
        Zakończenie: „Czekajcie na kinówkę, bo będzie”. Uważam, że tak się robić nie powinno.
        Dlaczego taka ocena, a nie inna? Bo obejrzałem. Seria mnie denerwowała, ale obejrzałem i nie rzuciłem w cholerę – to znaczy między 3 a 5. Lubię gatunek, ale dobrych stron serii było dla mnie za mało.
        Nie ukrywam, że mógłbym naciągnąć na 5/10, ale takie marnowanie potencjału mnie denerwuje.
        • Avatar
          blob 3.04.2018 15:15
          Moim zdaniem Bishop był nawet fajnym antagonistą. Zresztą  kliknij: ukryte .
  • Avatar
    A
    Impos 3.04.2018 01:22
    7/10
    Całkiem przyjemna seria, choć trochę nierówna.
    Postacie dało się polubić i aż bym chciała obejrzeć kontynuację z  kliknij: ukryte  w roli głównej. Z reguły nie lubię sytuacji, kiedy do drużyny bohaterów doczepione jest dziecko, którym trzeba się zajmować, ale tym razem wyszło zaskakująco mało irytująco.
    Ciekawy był także wygląd głównego złego i jego metody działania (zwłaszcza w zestawieniu z napakowanym głównym bohaterem).
    Ostatnia walka z  kliknij: ukryte ...
  • Avatar
    A
    Jackass 10.02.2018 20:58
    17 odcinek to było, nie powiem, małe mistrzostwo, potrzebne po tych dwóch­‑trzech spokojniejszych, lecz nie niepotrzebnych odcinkach. Muzycznie miazga, zresztą nie mogę narzekać na ten element przez całą serię. Sekwencję walk też super, zwłaszcza druga walka Sworda i Knighta, choć krótsza, miała według mnie podobny wydźwięk jak pewna pamiętna walka z Honou no Kokuin. Nic, tylko czekać na finał i może kontynuacje Vanishing Line, a nie na kolejną serię w innym czasie i klimatach.
  • Avatar
    A
    Maxromem 7.10.2017 23:52
    Tak, tak, tak! Ekstra pierwszy odcinek, pełen napięcia, akcji, dobrej animacji i świetnej muzyki. Dostałem dokładnie to co chciałem.

    Zdecydowanie polecam!
  • Avatar
    A
    Jackass 7.10.2017 20:15
    Panie, Mappa wyciągnęła wnioski z Guren no Tsuki i pokazało coś, co mogłoby urwać 4 litery. Wiem, że to pilot i musi on wyglądać zaczepiście, ale żeby tak to wyglądało cały czas. Grafika, muzyka, postacie, wszystko narazie daje radę.
  • Avatar
    A
    vries 7.10.2017 18:55
    O rety!
    Mamy nawalankę. Dziwnym nie jest. Ale mamy nawalankę, w której głównym bohaterem jest góra mięśni, a nie jakiś bisz. Kiedy ostatnio coś takiego wyszło? Hmm… dawno. Kiedy ostatnio ten pomysł realizowano właściwie? Ha! Sam nie wiem. Nie oczekuję za wiele, ale póki co jest ok. Szczególnie, że ten odcinek miał chyba 5 min bez akcji.
    • Avatar
      blob 7.10.2017 20:07
      Re: O rety!
      Jest spoko. Może trochę za bardzo 'wirują kamerą' (takie fajerwerki na siłę), ale seria zapowiada coś jakościowo bardziej w stylu Honoo no Kokuin (które było spoko) niż Guren no Tsuki (które było porażką).

      Klimatu dodaje, że seria dzieje się w USA, lubie takie motywy.
      • Avatar
        Maxromem 8.10.2017 00:14
        Re: O rety!
        Nie pamiętam czy w Honoo no Kokuin tez aż tak wirowali, ale ta sławetna walka z 18. odcinka tez miała dosyć akrobatyczną kamerę.
  • Avatar
    A
    GambleFaust 23.09.2017 10:34
    Muszę mieć obejrzane wcześniejsze sezony, special lub film, abym mógł się zabrać za to? Drugi sezon widnieje jako alternatywa. Thx
    • Avatar
      Maxromem 23.09.2017 11:49
      Raczej nie. Z tego co się orientuję, to Garo to jest wielka franczyza z mnóstwem filmów, seriali, książek, itepede i powiązania między nimi są dosyć luźne.
    • Avatar
      blob 23.09.2017 13:55
      Niemniej jednak, jeśli chcesz zobaczyć zajawkę pt. „Czym jest Garo?” to polecam Garo: Honoo no Kokuin.