Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Grancrest Senki

  • Avatar
    A
    Saarverok 26.06.2018 20:39
    Miałem nadzieję, że w końcowej scenie pojawi się jakiś ziomeczek, który rozstrzela główną parę z karabinu. Tak dla poprawienia ostatecznej oceny o co najmniej dwa punkty :)

    A tak, słów kilka odnośnie całości:

    MC – Theo był tak nijaki, że serce bolało. Nie miał sobą nic do zaprezentowania. No, może pod koniec dostał bardziej marsowe oblicze i czerwoną pelerynę, ale to i tak nie wystarczyło na moje. Siluca na początku jeszcze rokowała dobrze, ale potem jej się klepki poprzestawiały i  kliknij: ukryte , no nędza. Już Marynia i Milza do pewnego momentu byli znacznie lepsi.

    Grafika – gdzieś w okolicach czwartego odcinka po coraz bardziej statycznych scenach walki podejrzewałem, że to nie będzie delikatnie mówiąc najmocniejsza strona tego anime. Ale jak  kliknij: ukryte , to aż płakałem z bólu. Serio A­‑1, proszę nie podejmować się animowania, jeśli chcecie ludziom wyrządzić krzywdę.

    Dźwięk – mam na myśli i muzykę, i udźwiękowienie – muzyka w miarę się ratuje, dźwięk natomiast pogrąża. Strasznie wiele wydaje się jakoś tak… przesterowanych? Niby miało to podejrzewam spotęgować ich monumentalność, ale w odbiorze zadziałało podobnie jak Autotune.

    No i fabuła… co tu dużo mówić, mogło być ciekawie, wyszło jak zwykle. Sklecona i pocięta nowelka, niby dociągnięta do końca, ale szczerze? Ja po takiej „reklamie” bym jej nie kupił. Był tam całkiem fajny świat przedstawiony z mniej więcej oddanymi realiami średniowiecznej Europy, ale zamiast skupić się na tym, to wrzucili mnóstwo totalnie niepotrzebnych bohaterów, niektórych na 1­‑2 odcinki, innych tak po to, by byli i chyba nie spełniali żadnej większej roli. A tzw. „Główny Zły” i w ogóle ostatnie dwa odcinki? Co to miało być? Beznadzieja. Można by długo wypisywać i punktować serię za nieudolność, ale chyba już dość się oberwało.

    Ode mnie 4/10 tylko dlatego, że obejrzałem do końca. A tak to szczerze nie polecam, strata czasu, jest dużo fajniejszych serii.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 23.06.2018 00:24
    Jestem gorzko rozczarowany powierzchownością tej serii, jej historią i sypaniem pustych ideałów, które co najwyżej męczą widza.

    Nie wiem, czy kiedykolwiek Grancrest Senki aspirował to czegoś bardziej ambitnego, niż przeciętne fantasy ale zwłaszcza końcówka serii daje do zrozumienia, że jej miejsce zawsze było obok innych pozycji, o których bardzo szybko się zapomina.

    Na koniec to po prostu kilka fajnych, dynamicznych bitew, przeciętny setting fantasy, nijaki mc pozostający w cieniu czarownicy z charakterkiem i podwórkowe zabawy w wojenki.

    5/10, na więcej nie zasługuje.
    • Avatar
      Alt_TruIsta 23.06.2018 23:25
      Do połowy serial mnie się nawet podobał. A później zrobiło się tam wszystko przewidywalne… Moze nie nudziło, ale takie akcje tam odwalali, ze można było się za głowę złapać.
  • Avatar
    A
    Kamen 22.06.2018 23:08
    O ja pierdykam, to QUALITY w ostatnim odcinku. Normalnie jakby w Paincie rysowali.
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 10.06.2018 17:58
    Kurde…  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 25.05.2018 22:28
    Epizody 19­‑20
     kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Saarverok 26.05.2018 23:11
       kliknij: ukryte 

      A tak abstrahując, chciałbym zrecenzować 20 odcinek, ale nie wiem, od czego zacząć. Naprawdę, słów mi brak. Może stwierdzenie, że oczy krwawiły, a usta się śmiały by wystarczyło. Ale nieeee, takim humorkiem po obejrzeniu tego dzieua trzeba się podzielić!

      Zacznijmy od prostej matematyki. Dawniej wspomniałem,  kliknij: ukryte . No poezja proszę Państwa. A nawet nie przeszliśmy do trzeciej minuty.

      Następny rozdział recenzji odcinka nazwę „Pędzący Nosorożec” (HUGE SPOILER!). To było niesamowite, bo kolega wspomniał, że  kliknij: ukryte .

      I teraz czas na kocie ruchy. Najpierw się dowiadujemy, że  kliknij: ukryte . Aha, miało być o kocich ruchach – pomijając tę minutę, którą streściłem,  kliknij: ukryte .

      Cytując pewną piosenkę piosenkę – STOP! TERAZ WĘGORZ! (18+ tekst owej, przestrzegam). Nagle urwana scena,  kliknij: ukryte . Jakbyście gubili pace, to jesteśmy około 10 minuty (serio, 9:30, ale zaokrąglajmy w górę).

      W kolejną minutę atakuje nas tona kamieni i wizualnych doświadczeń (serio, te pierwsze są ważniejsze dla fabuły).  kliknij: ukryte . Już myślę, że karuzela śmiechu ma się ku końcowi. A to niestety dopiero początek…

      Traktat pokojowy.  kliknij: ukryte 

      Na ostatnią scenę pozwolę sobie spuścić kurtynę miłosierdzia.

      Podsumowując odcinek – noooo, wywołał we mnie pewne emocje, nie powiem. Czy negatywne, czy pozytywne – oceńcie sami. Ja idę wymienić opatrunek na nos, którym pie****nąłem w klawiaturę przy jednej ze scen. No i okład herbaciany na oczy. Za dwa dni It'll be 'kay.
      • Avatar
        Alt_TruIsta 27.05.2018 00:09
         kliknij: ukryte 
      • Avatar
        Kamen 27.05.2018 15:54
        A mnie nawet się podobało, chociaż logiki w tym brak, a sztampą wieje tu i ówdzie. Ot, to takie GBF. Jedzie na takim typowym fantasy bez aspiracji do ciekawszych rozwiązań. Chociaż GBF miało jednak nad Grancrestem jedną przewagę — było bardziej klimatyczne.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 25.05.2018 21:16
    ep 20
    Nie, żebym gardził  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    blob 18.05.2018 22:27
    Odcinek 19
    Co to kur… miało być!?

    To było fatalne! Ten odcinek chyba w założeniu miał być „showcasem” Alexisa, ale wyszła z tego jakaś komedia. Żałosny, koszmarny poziom grafiki, groteskowa akcja, wszechobecna tandeta (mimo, że seria nie grzeszy dopracowaniem). I jeszcze ten głos króla Nord (tak fatalnie dobranego seiyuu już dawno nie słyszałem). Na litość boską, ten wybryk animacji chyba stanie się jakimś memem. Nie serio, co to było?

    Chyba wolałbym nie widzieć tego odcinka, bo zepsuł mi obraz całości. Nie wiem czy oni tak na serio, czy nie…
    • Avatar
      Kamen 19.05.2018 00:11
      Re: Odcinek 19
      +1

      W ogóle sam fakt, że typ szedł przed siebie jak terminator to niezły facepalm.
      • Avatar
        Nanami 19.05.2018 13:38
        Re: Odcinek 19
        Pozostaje tylko niemrawo usprawiedliwiać ten odcinek tym, że oszczędzają budżet na wielkie ostateczne starcie ;)
        • Avatar
          Saarverok 20.05.2018 13:03
          Re: Odcinek 19
          mwahahhahaha, budżet oszczędzają? :D on się chyba skończył po 10 odcinku.
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 5.05.2018 13:52
    Odcinek 17. kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Nikodemsky 7.05.2018 04:31
       kliknij: ukryte 

      Wątpię. Marrine jest zbyt dumna i już od jakiegoś czasu  kliknij: ukryte 

      Chyba, że po drodze wyjdzie, że  kliknij: ukryte 
      • Avatar
        Alt_TruIsta 7.05.2018 11:18
         kliknij: ukryte 
        • Avatar
          Nikodemsky 7.05.2018 19:28
          Co on takiego mówił? bo szczerze mówiąc nie pamiętam.
          • Avatar
            Alt_TruIsta 8.05.2018 09:08
             kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Saarverok 8.05.2018 00:58
      Dla mnie to było trochę smutne. Liczyłem na jakiś plot twist, a tu  kliknij: ukryte . Nie kupuję też tłumaczenia w stylu  kliknij: ukryte  Ogólnie to sama mechanika działania Crest została boleśnie pominięta i tylko wiemy, że jest. A tak z innej beczki – Theo powinien już mieć  kliknij: ukryte .
      • Avatar
        Alt_TruIsta 8.05.2018 09:11
         kliknij: ukryte 
        • Avatar
          Saarverok 8.05.2018 19:18
          Widać było, że  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Tomik 8.05.2018 02:19
      Inspiracja miłością z Szekspira nie może się skończyć inaczej niż  kliknij: ukryte , a i to pasuje to tekstu starego kolesia na koniu o zmianie reguł świata.
      • Avatar
        Alt_TruIsta 8.05.2018 09:15
         kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Saarverok 29.04.2018 15:55
    16
    Nie no, gratuluję geniuszu strategicznego Milzie.  kliknij: ukryte . Cała nadzieja w sojusznikach i pewnie tym, że  kliknij: ukryte . A co do umiejętności rekrutacyjnych Theo –  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Alt_TruIsta 29.04.2018 16:35
      Re: 16
      Nie no, gratuluję geniuszu strategicznego Milzie
      Nabijasz się z strategii Milzy, kliknij: ukryte 
      ten fanserwis, deeeejm. „Hej, rozbierzmy się, to wygramy.” :D
      Ostatnio mamy w niektórych seriach potęgę miłości, to w tej dla odmiany dostaliśmy potęgę nagości.
      • Avatar
        Saarverok 30.04.2018 20:36
        Re: 16
        Ironia była… ale w sumie muszę Tobie oddać trochę racji odnośnie Milzy. Możliwe, że chodziło tu o kontrast między nim a Theo, ale głowy sobie uciąć nie dam. Za słabo jest to zarysowane i przekaz pozostaje trochę niepełny. Ale wiem, że nie jest idiotą, tylko po prostu te wszystkie gierki go trochę męczą. Przywykł chopok do rozwiązywania problemów face­‑to­‑face, a tu taki Theo go pod włos bierze.
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 22.04.2018 14:31
    Epizody 14­‑15.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Saarverok 17.04.2018 18:55
    ep. 14
    Dopiero nadrobiłem, moje wrażenia –  kliknij: ukryte . Kolejna sprawa, też już wspomniana – bieda animacje. Działo się to w Fate:Apocrypha pod koniec, dzieje się i teraz. I to już na 14 odcinku, szybko się pieniążki kończą :D A szkoda, bo porządnie zrobiona dwunastoodcinkówka mogłaby rozpisać historię na kolejne 2­‑3 sezony. A tak pozostanie upchnięty, fragmentaryczny potworek, którego da się obejrzeć, ale który poza gigantycznym spalonym potencjałem pozostawi na moje spory niesmak. Tak czy owak, będę oglądał do końca, bo wydarzenia są ciekawe.
    • Avatar
      Kamen 17.04.2018 19:28
      Re: ep. 14
      To jest LN.
      LN = upchać ile się da, żeby anime szybko nadrobiło książki.
      • Avatar
        Saarverok 17.04.2018 21:02
        Re: ep. 14
        No niestety.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 13.04.2018 22:56
    ep 14
    Mam wrażenie, że ostatnie dwa odcinki strasznie mocno gnały na przód i pominięto sporo materiału, no ale cóż.

    Tak poza tym dobry epizod – fajna  kliknij: ukryte , sporo akcji i ciekawie się oglądało, nie licząc  kliknij: ukryte .


    Anyway, teraz Theo może siać postrach na dzielni :3
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 8.04.2018 17:30
    Trochę się już tych odcinków ukazało, wiec było co nadrabiać.  kliknij: ukryte Ogólnie fajne jest Grancrest Senki, zawsze się tam coś dzieje i seria dzięki temu nie nudzi. Szkoda tylko, ze nawalili już w niej tyle postaci, które za wiele tam nie wnoszą.
  • Avatar
    A
    dsas 7.04.2018 02:25
    To naprawdę jest kawałek niezłej historii. Scenariusz nie najlepszy ale założenia, sam szkielet projektu, dobry. Niestety wszystko kładą bohaterowie a właściwie nasz protagonista. Tej opowieści potrzebny był strateg a nie kluchowata ciamajda zapatrzona w etos rycerski.
  • Avatar
    A
    Nanami 6.04.2018 20:29
    I połowa serii!~
    I nagle, kiedy Marinne i Alexis (i Mirza…) znikają z pola widzenia, wszystko staje się takie lepsze i ciekawsze! I naprawdę ciekawi mnie ten wątek wyzwolenia rodzinnej ziemi Theo. I nowy opening jest taaaki udany!!
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Kamen 6.04.2018 19:57
    ep 13
    Nowy opening daje czadu. Świetna piosenka i przyjemna animacja. Przy okazji dowiadujemy się, w jakim kierunku podąży teraz seria.
  • Avatar
    A
    Kamen 3.04.2018 21:57
    dobre to
    Podejrzewam, że niskie notki wynikają z kiepskiego startu i dziur fabularnych. Tymczasem im dalej, tym lepiej. Teraz nawet się cieszę, że to ma 24 odcinki.
    • Avatar
      Saarverok 3.04.2018 22:22
      Re: dobre to
      W zasadzie oglądając odcinek podsumowujący (11,5) to mało co dziur fabularnych naliczyłem. Natomiast twórcy rzucili na początku taką terminologią, że można się było pogubić.
  • Avatar
    A
    Weiter 31.03.2018 02:31
    Drop
    Poleciał drop po 1 odcinku. Błędnie, bo okazuje się, że seria ma potencjał, a odcinki gdzieś 7­‑11 były solidne. Zdecydowanie lepiej oceniam tą serie niż arslan senki. Przynajmniej potrafią zabić postać jeśli jest taka potrzeba.

    Choć oczywiście zdarzają się głupoty jak wystawianie się pewnej pani na grad strzał, ale tutaj istnieje magia.

    Btw nie wiem czemu, ale ognisty mag skojarzył mi się z Jean Grey po przemianie w feniksa :D
  • Avatar
    A
    Saarverok 19.03.2018 21:33
    Mały update – doszedłem do 9 odcinka, nie wiedziałem na początku, o co chodziło z tą sceną fanserwisową. Ok, już wiem. Nasza Marynia nieźle namieszała. O ile jej motywy dla mnie są niejasne, bo hej – mogła nie iść tą drogą, to plus dla anime za dosyć poważne potraktowanie tematu polityki i strategii. Na początku myślałem, że będzie to wesoła historyjka o czarodziejce i walecznym rycerzyku, a tu mamy próbę anime dla starszej widowni. Gdyby poprawić parę elementów, wyszłaby naprawdę perełka. A tak dostajemy ociosany kamyk. Fabuła się klei średnio. Wiemy, że są Pieczęcie czy tam Herby i jest era Chaosu i trzeba zgromadzić jak Pokemony wszystkie, by się podziało dobrze. Pomijając lichy wstępniak – liczę teraz na mocne rozkręcenie akcji, bo jak na 24 odcinki może się jeszcze parę fajnych rzeczy wydarzyć. Na przykład to, że  kliknij: ukryte . Ale to tylko moje przypuszczenia :)

    Zatem podsumowując:
    U mnie seria po akcji z 9 odcinka ma jakieś 6,5/10. Marynia wykorzystała najstarszą broń ludzkości do tworzenia sojuszy, o co bym twórców anime nie podejrzewał – szacun. Tak samo Theo jak się okazało nie jest aż tak nędzny jak mi się wydawało. Nie podoba mi się spłycenie roli Siluci – liczyłem na to, że w końcu zostanie podana kobieca postać z mocnym charakterem, niestety się zawiodłem. Jej rola to obecnie doradczyni, której nikt nie słucha, bo wszyscy wiedzą lepiej, a do tego  kliknij: ukryte . Natomiast jesteśmy dopiero na półmetku z odcinkami, jeszcze coś może się wydarzyć, co odwróci losy tej smutnej historii. Widać, że twórcy mieli jakiś ciekawy zamysł i kibicuję im, żeby nie utonęli w morzu infantylności.
    • Avatar
      blob 19.03.2018 23:14
      Wreszcie ktoś kto ma podobne odczucia jak ja! Seria ma tendencję zwyżkową, uważam że akcja z Villarem daję nadzieję, że seria jeszcze bardziej się rozkręci.

      Tak jak ty uważam, że twórcy mają pomysł na te serię, żeby tylko tego nie sknocili.
  • Avatar
    A
    :/ 18.03.2018 16:35
    Grafika która wielu przeszkadza wcale nie jest taka zła. Gorzej z fabułą, zdecydowanie najsłabszym punktem tego anime… i z odcinka na odcinek jest coraz gorzej :/ Chociaż po idiotycznej fanserwisowej scenie z 9 epka, już mnie chyba nic nie zdziwi :/ Można oglądać dla scenek batalistycznych i akcji typu: dzielny­‑bohater­‑sam­‑pokonuje­‑całe­‑wojsko­‑albo­‑przynajmniej­‑próbuje. Jeśli ktoś szuka logiki, ostrzegam – grozi waleniem głową w monitor.
    • Avatar
      Saarverok 18.03.2018 21:13
      Sens i logika tutaj, delikatnie mówiąc, ssie. Ale jak przestałem na piątym odcinku po  kliknij: ukryte , tak teraz oglądam ze wszystkimi „ale”, podśmieszkując od czasu do czasu i jako dobry kabaret – seria się sprawdza :D
  • Avatar
    A
    blob 16.03.2018 21:02
    Ta seria z każdym odcinkiem staje się coraz lepsza!
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 8.03.2018 12:28
    Nawet mi się to podoba, może dlatego, ze anime przypomina mi trochę gry z serii Suikodenow. Tam tez główny bohater zaczynał od zera, a potem zdobywał coraz więcej przyjaciół, wchodził w rożne sojusze, stawał się zdobywcą itp. W sumie nawet jest też tam taki „Neclord”(w Suikodenach starożytny wampir, który robił za przeciwnika) w tej serii. Co do historii miłosnej Alexisa z Marinne,  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    blob 2.03.2018 21:24
    Kurcze podoba mi się to. Może nie jest to jakieś super dzieło, ale fabuła jest ciekawa, potrafi wciągnąć.

    W odcinku 9, o dziwo, mieliśmy obustronną  kliknij: ukryte . Z drugiej strony mamy zdeterminowaną Marrine, która pokazuje że nie cofnie się przed niczym by osiągnąć swoje cele. Przyznam szczerze, że scena „zawarcia” sojuszu mnie zaskoczyła swoja śmiałością. No i trzeba przyznać, że  kliknij: ukryte  to jednak perfidny typ. Swoja drogą mamy ciekawy zabieg w ostatnich dwóch odcinkach, otóż fabuła niekoniecznie skupia się na dwójce naszych głównych bohaterów…

    Moim zdaniem, nawet jeśli fabuła nie do końca trzyma się kupy tu i tam, mamy tu do czynienia z dojrzałą serią i to mi się chyba najbardziej w niej podoba.
    • Avatar
      Nanami 2.03.2018 23:10
      Mam w sumie podobne odczucia. Szkoda, że seria traci mnóstwo na galopującym tempie i dziwnym zwalnianiu na niektórych scenach. Gdyby to wszystko było o wiele bardziej obudowane, rozbudowane, przedstawione i uzasadnione… byłoby naprawdę wow. A tak to jest taka trochę ostra jazda bez trzymanki nagle hahahah.

      W ogóle ten zgrzyt zębów jakiejś połowy widowni, która jakoś nie odpadła do tej pory po tej jednej scenie… ( ´・◡・`)

      Co do Siluci i Theo  kliknij: ukryte 

      No a co do ostatniej sceny…  kliknij: ukryte 
      I wciąż ogromnie mi brak przedstawienia czemuż w ogóle księżniczka kompletnie odwróciła się od dążenia do tego, by pokojowo wszystko rozwiązać i wrócić do opcji bycia z Alexisem. No, nie rozumiem tego, a bez tego i jej wszelkie działania zaprzeczające temu są z tyłka.
      • Avatar
        blob 3.03.2018 14:36
        1. Jeśli chodzi o tempo to mi w sumie pasuje. Dużo się dzieje i nie ma przestojów.

        2. Co do  kliknij: ukryte . Nie no, były przesłanki. Bardziej byłem zaskoczony postawą Theo, okazał się jednak bardziej ogarnięty (w sensie zauważył „sygnały”).

        3. Moim zdaniem ostatnia scena odc. 9 była bardzo ważna. W poprzednim odcinku poznajemy historię  kliknij: ukryte . Scena  kliknij: ukryte  pokazuje determinację Marinne. Żeby osiągnąć swój końcowy cel, potrzebowała silnego sojusznika. Był to jej  kliknij: ukryte . Cała scena jest mocno emocjonalna, Marinne pokazuje, że  kliknij: ukryte . Pokazuje też jak  kliknij: ukryte . Właśnie ta scena pokazała mi, że ta seria nie jest jakąś głupotką, tylko celuje wyżej. Mam nadzieję, że faktycznie będzie miała 24 odcinki i zobaczymy zamkniętą historię…
    • Avatar
      Nikodemsky 3.03.2018 19:23
      Ja natomiast mam mieszane uczucia.

      1. Kompletnie nie czuć chemii pomiędzy Theo i Silucą. To, co pokazali nam na ekranie dotychczas skłaniałoby co najwyżej do powiązania ich w bardziej przyjacielskich stosunkach, nie miłości(Siluca czasami się zarumieniła przy komplementach ale nie było przecież nigdzie po drodze żadnych jednoznacznych przesłanek). Nie wiem jednak, czy winić tutaj autora pierwowzoru, czy reżysera, że dał ciała. To po prostu nie działa.

      2. Ostatnia scena  kliknij: ukryte 

      Dla mnie na chwilę obecną  kliknij: ukryte . Jeśli historia ta skończy się happy endem pomiędzy Alexisem i Marrine, to będę strasznie zawiedziony. Tj. jeśli można być bardziej zawiedzionym, niż teraz -_-'

      Tak poza tym odcinek 9 był trochę antyklimatyczny.  kliknij: ukryte .
  • Avatar
    A
    Tassadar 4.02.2018 16:57
    Pomijając jakiekolwiek kwestie oceny fabuły i bohaterów, schematy i erpgowe naleciałości, jedno mnie zachwyciło, biorąc pod uwagę zwyczajowe podejście anime do tematu (choć to pewnie autor oryginały odrobił lekcję). Chodzi mianowicie o taktykę walk i oblężeń oraz ich przebieg. Przecierałem oczy ze zdumienia, gdy oblegający po przedarciu się przez pierwszą bramę zostali uwięzieni przez opuszczeni krat i zasypani gradem strzał – logika i realizm! Podobnie cieszą małe szczegóły w postaci konstrukcji zamków i ich położenia – mimo niedociągnięć, to jak na anime czy nawet dowolne kino jest świetnie. Szkoda tylko tych całych „laserowych kusz”, bo to poddaje w wątpliwość sens budowania jakichkolwiek kamiennych fortyfikacji, ale czasami widowiskowość ma swoje prawa.

    Inna sprawa – liczebność wojsk. Twórcy Arslan Senki powinni patrzeć i się uczyć – nawet królowie nie wysyłają tu miliona wojów na drugi milion wojów, a garnizon klasycznej twierdzy ma sensowne rozmiary.
    • Avatar
      blob 4.02.2018 23:20
      No cóż, „laserowe kusze” to elitarna jednostka, więc umówmy się że armia pomniejszego lorda jakim jest Theo nie powinna mieć z nią szans. Potraktuj to jak maszyny oblężnicze, tyle że w tym świecie najwyraźniej w pewnym stopniu zastąpiła je magia. Jakby nie patrzeć jest to po prostu przewaga jakościowa/technologiczna jaką mieli, dlatego wygrali (poza ilościową rzecz jasna).

      Moim zdaniem to anime jest wogóle zgrabnie prowadzone w tym sensie. Nawet potężni bohaterowie mają tu swoje limity. Np. ta z halabardą może i jest w stanie wyciąć 50 chłopa, ale jak się trafi elitarna jednostka to już tak łatwo nie jest… podoba mi się jak wyważone są tu możliwości poszczególnych bohaterów, nawet tych uchodzących za najpotężniejszych.
      • Avatar
        blob 4.02.2018 23:23
        *sorry nie z halabardą tylko włócznią (chyba), chodziło mi o Aishelę
  • Avatar
    A
    Saarverok 19.01.2018 23:45
    No kupa. Emocje jak na grzybach.

    Nie wiem, co się A1 stało po SAO i później po świetnym na moje Grimgarze, ale mają żałośnie niską formę. Już w 3 odcinku widać niedoskonałości grafiki, wstępnie zamaskowane po pierwszym odcinku, a samo anime obraża inteligencję widza. Raszowana historia fantasy od pucybuta do milionera, nielogiczne działania bohaterów i kiełkujący, nieracjonalny romans. Dafuq? Jak chcą budować historię tego typu, niech wezmą przykład z Wikingów- tam na każdy jeden sojusz wypadały trzy zdrady. A tu wszyscy ochoczo i bez żadnego powodu oddają się w ręce jakiegoś hrabiego z przypadku i, o zgrozo, w ciągu 3 minut odcinka.

    Une more dla potwierdzenia i raczej drop.
    • Avatar
      Nikodemsky 20.01.2018 01:56
      Raczej nie wina całego studia, tylko reżysera, który nie ma zbyt wielu wybitnych dzieł na koncie(wykazał się chyba tylko przy Shouwa Genroku Rakugo Shinjuu).

      Materiał źródłowy zdaje się być niezły(przynajmniej od strony technicznej, kreska naprawdę niczego sobie), choć przyznam bez bicia, że nie jest to historia urzekająca w jakikolwiek sposób.

      Według mnie brakuje tutaj trochę bardziej mrocznego klimatu i zgoła innego podejścia do wojaczki – bohaterowie traktują ją jak zabawę na podwórku. Dwa – seiyu zbyt „luźno” wypowiadają swoje kwestie, chyba tylko Kirito w drugoplanowej roli czarnoksiężnika rzucił mi się w oczy, reszta jest jakaś nijaka. Trzy – niezręczne wprowadzanie postaci, z całej gamy wszystkich bohaterów tylko Siluca jako tako daje radę, choć jej charakter średnio komponuje się z głosem jej seiyu i tym, co mówi.

      Bitwy widzieliśmy, magię też, upuścili trochę krwi i głów, intrygi są prowadzone naprawdę słabo – nie wiem, czym ta adaptacja miałaby jeszcze nas zaskoczyć.

      Seria „skazana na średniaka” rzekłbym.
  • Avatar
    A
    Maxromem 6.01.2018 10:46
    O Boże co za gniot. Wygląda brzydko i koślawie, CGI woła o pomstę do nieba, dizajn postaci jest ohydny, pełno jest kretyńskiego żargonu i gimmicków żywcem wyjętych z jakichś erpegów, walą ekspozycją na lewo i prawo bez ładu i składu… Koszmarnie jest to wtórne, nie ma w tym absolutnie nic ciekawego.

    Lodoss też nie był wyśmienicie oryginalny, wręcz przeciwnie. Jednak tam czuło się, że ogląda się prawdziwych ludzi w prawdziwym świecie. Tutaj mam wrażenie, że oglądam let's play z jakiegoś kijowego erpega. Dno.
    • Avatar
      blob 6.01.2018 11:41
      Grafa momentami kuleje, ale czepiasz się fantasy, że pluje żargonami z RPG­‑ów? Chyba o to tutaj chodzi co nie? Zawsze musi być ten „zły”, świat musi operować na bazie jakiejś magii, a bohaterowie muszą być przerysowani. To jest właśnie high fantasy. Problemem gatunku jest też to, że nie da się wymyślić tu za wiele jeśli chodzi o konstrukcje świata, historia może wyróżnić się detalami, jak nieoczekiwane zwroty akcji czy drugie dno (choć o to zwykle ciężko).

      Prawdziwi ludzie w prawdziwym świecie – nie bardzo wiem o co ci tu chodzi. Znaczy chyba wiem, ale wdg mnie oczekujesz za wiele, w tego typu historiach rozbudowa postaci schodzi na dalszy plan (stety, niestety?), bo zwykle za dużo się dzieje. Zresztą to był dopiero pierwszy odcinek, muszą zmieścić w nim jak najwięcej. Więc jeśli będzie „rozwój” postaci to dopiero w następnych odcinkach…

      Ale dobra nie czepiam się bo jak komuś coś się nie podoba, to nie powinien się z daną serią męczyć… zwłaszcza, że chyba nie jesteś fanem RPG?
      • Avatar
        Maxromem 6.01.2018 12:04
        No właśnie nie, high fantasy nie wymaga żadnej z rzeczy, które wymieniłeś (no oprócz tej magii), a już na pewno nie przenoszenia języka biednych erpegów (z niemal żywcem przekalkowanym sposobem info­‑dumpowania i terminologią) do świata przedstawionego. Tolkien jest tu najlepszym kontrargumentem, ale można też przytoczyć Jacka Vance'a czy Stevena Eriksona. To o czym piszesz to raczej domena poślednich historyjek wymyślanych na kolanie już od lat osiemdziesiątych, które dobrze się sprzedają, ale nic w zasadzie sobą nie oferują.

        Znowu, Twój argument sprowadza się do „jest tak, bo tak musi być, to przecież high fantasy” i znowu odpowiem tak samo – wcale nie.

        A co do erpegów to jestem wielkim fanem, w zasadzie jedyne gry, w które w życiu grałem to erpegi i erteesy i to od czasów spolonizowania Baldura i Warcrafta 2 kupionego na bazarku.
        • Avatar
          blob 6.01.2018 13:16
          Tak, tak, ja mówię o takim tradycyjnym High Fantasy, schematycznym, jak to ładnie nazwałeś „pisanym na kolanie”. Dobro i zło, czerń i biel. Wyidealizowani bohaterowie itd. Wymaga jeśli mówimy o tym sztampowym. To że wyewoluowało na przestrzeni lat to jedno, a to, że Tolkien to klasa sama w sobie to drugie. Nie nie mówimy tu o takim epic high fantasy. W skrócie, mamy do czego porównywać.

          To jest jednak light novel, ma być łatwo przyswajalna. Ja się po prostu dziwię twojemu ostrej krytyce. Za ostrej wdg mnie.

          Ale wiesz możemy się tak dyskutować bez końca, ty będziesz mi udowadniał, że mam za niskie wymagania odnośnie tego typu anime (pewnie i słusznie), a ja będę udowadniał, że dla mnie takie coś jest o wiele lepsze niż przeładowane japońszczyzną pseudo­‑fantasy anime. Znajomi mi mówili to dlaczego oglądasz fantasy w wersji japońskiej, przecież wiadomo, że mają swoje odchyły. Mają, ale uważam też że potrafią robić fajne serie inspirowane 'zachodnim' fantasy.
          • Avatar
            Koogie 6.01.2018 14:15
            Tak się wtrącę. Serii nie mam zamiaru oglądać, więc nie wiem jak to tutaj z nią jest. Lecz używanie terminologii RPG­‑owej w serii czystego fantasy to jest raczej oznaka niskiej jakości serii.
            • Avatar
              blob 6.01.2018 16:16
              No w sumie.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 6.01.2018 01:13
    Nie jestem specjalnie zachwycony po pierwszym odcinku. Zapowiada się co najwyżej przeciętna przygodówka fantasy. Z jednej strony dobrze, że nie trzeba zawyżać swoich oczekiwań – z drugiej, przeciętnych fantasy jest naprawdę sporo i nie wiem, czy jest sens i dokładać następną do listy.

    Kreska niczego sobie, bohaterowie trochę bardziej „ogarnięci”, niż normalnie w tego typu seriach i antagoniści(póki co) słabi do bólu. Sceny walk przycięte i nie ma zbyt wielkiej dynamiki(zwłaszcza zapadł mi w pamięci kadr  kliknij: ukryte 

    Nie spisuję na straty ale też nie będę dopingował następnym odcinkom.
  • Avatar
    A
    blob 5.01.2018 22:29
    Anime jest dokładnie tym czego się spodziewałem: high fantasy (przynajmniej tak się wydaje na pierwszy rzut oka). Na początku mamy już koknretnie nakreślony świat: chaos jako „zła siła” ale też źródło mocy dla magów (? – zapewne też „korumpuje”) i konflikt dwóch potęg i walkę o wpływy między lordami. Mamy też trochę rpg­‑owatą idee crestów, które pełnią rolę określającą status danej osoby i dającą jej moce. Mamy też demony (i olbrzymie pająki :P). Czyli to co najbardziej lubię: japońskie fanatasy w stylu zachodnim. Zobaczymy czy historia rozwinie się w coś nie sztampowego, ale sztampowe nie jest dla mnie wcale złe. Wolę solidnie zrealizowane, poważniejsze fantasy niż fantasy z nadmierną ilością durnot typu fanserwis czy irytujący bohaterowie. Mam także nadzieję, że seria nie zepsuje się w trakcie tak jak dobrze zapowiadające się, ale ostatecznie przekombinowane z racji swego pochodzenia od gry Granblue Fantasy (gdzie w ostatnim odcinku wrzucono nam multum postaci z tego uniwersum). Liczę na rozwój relacji bohaterów i przede wszystkim zamknietą historię, choć tu niestety będzie pewnie mamy problem, bo historia jest wciąż wychodzącą light novel. Ech…

    Przynajmniej bohaterowie wydają się sympatyczni, zwłaszcza Pani Siluca. Ten cały Theo wydaje się trochę zbyt spolegliwy, ale zobaczymy gdzie się to dalej rozwinie. Może to taki typ, jak to mówią, „go with the flow”? Grafika momentami kuleje ale i tak wydaje się na solidnym poziomie jak na serię TV.
    • Avatar
      blob 5.01.2018 22:30
      Sorry za błędy stylistyczne, pisałem będąc trochę zmęczony…
  • Avatar
    A
    Saarverok 5.01.2018 20:11
    Pierwsze wrażenia
    Kolejne anime fantasy, ale tu bardzo miłe zaskoczenie – MC to kobieta, a nie jakiś rozmemłany nerd który zginął w poprzednim świecie. Co jeszcze lepsze – Siluca (bo tak się nasza heroina nazywa) wydaje się być we miarę ogarnięta, mi od razu przypadła do gustu. Jest tylko jeden problem – po animacjach widać, że raczej będzie biednie, sceny są mega statyczne. No nic, czekam na więcej :)