x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Pop charakteryzuje się świetną grafiką. Wykorzystuje wiele styli i metod animacji (animacja piaskowa!), ruch w anime jest wyraźnie płynny, no sypnęli tu budżetem. Mówiąc szczerze, bez tych wszystkich wodotrysków, Pop nie byłby nawet w połowie tak interesujący. Widać, że tu chodzi bardziej o odurzenie audiowizualne, niż o sferę „merytoryczną”.
Ciekawostką jest to, że anime ma jakby dwie wersje, różnią się one od siebie doborem aktorów, lekko zmienionymi dialogami oraz również niewielkimi zmianami w samym obrazie. Jedna z nich to wersja „żeńska”, a druga „męska” i tą właśnie polecam.
Parodia, satyra, absurd i popowy tiktok
Dla mnie tu było też sporo ostrej satyry obyczajowej na świat popkultury. A wszystko w niemal absurdalnym sosie.
Let's Pop Together! ♪ ʅ(◔౪◔ʅ) ★
„Galaktyka K****x/Edo zostało opanowane przez złych kosmitów! Pokonać ich może tylko załoga gwiezdnego patrolu/Yorozuya, na czele której stoi, Kapitan Bomba/Gintoki Sakata!”
Piesek Leszek to jednak syf. I właśnie do niego porównałem Pop Team Epic, gdyż seria ta to bezsensowny zlepek losowych scen rodem z Pieska Leszka, Człowieka‑Biegunki czy Misia Push‑Upka. No, w porywach Konia Rafała, ale to tylko jak wyjątkowo dobry skecz się trafi.
Dla mnie prywatnie to co działa w internecie nie jest do końca czymś co poszukuje w anime. Jeżeli coś ma działać jako meta komentarz to musi działać jako rozrywka i seria wpierw. To show nie działa, jak się je obedrze z meta otoczki nawiązań to dosłownie nie zostaje z niej nic.
Jak ktoś chce ekstremalnie szybką absurdalną komedie to polecam Teekyuu.