x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Pamiętam jak dziś… moje uwielbienie Pokemonów, zbieranie naklejek i wszystkiego, co było z nim związane. Uwielbiałam tę „bajkę” za przygodę, opowieść i gdzieś tam jakiś morał na końcu, że nie warto się poddawać.
Tak było, kiedy miałam 5 lat (na pewno byłam przed szkołą podstawową). Potem długo nic, miałam wrażenie, że Pokemony przestały istnieć, gdyż się tym wgl nie interesowałam a w telewizji na jakiś czas zniknęły… aż nagle BUM! Pokemon Advanced się pojawiło. Szok‑niedowierzanie! Na TV4 leciały codziennie o 15:45 (no dobra, zmyślam, bo nie pamiętam). I znowu ta fascynacja. Tym razem dziewczynki, która miała 11‑12 lat. Magia!
Byłam oczarowana, niczym dziecko, które po raz pierwszy ogląda jakąś bajkę. Aż sobie przypomniałam to wszystko, co sprawiało, że tak bardzo uwielbiałam ten tytuł (mimo że większość odcinków było nuuuudnych jak flaki z olejem).
Wpadłam w sidła i zostałam na dłużej.
Oczywiście potem przestało mnie to interesować, ale sentyment pozostał do tego stopnia, że co ciekawsze odcinki obejrzałam z angielskim dubbingiem.
Polubiłam bardzo nowego Asha, a jeszcze bardziej polubiłam May (pewnie dlatego, że też lubiła podróżować). Oczywiście to już nie była ta sama magia co przy pierwszych Pokemonach, ale dalej lubiłam. Dlatego z sentymentu daję 4+!
Fanką(nawet lubiłam) byłam do serii 5(łącznie z master quest) od Advanced nie lubiłam, bo dla mnie pokemony się zakończyły i swój klimat straciły. Czemu? Twórcom się skończyły pomysły- niszczenie roweru kolejnych towarzyszek Asha przez Pikachu,ash zabierał potem do nowych regionów jedynie pikachu,powtarzane pomysły(walka pikachu vs raichu i nie tylko) i nie mogłam przeboleć odejśia Misty! Ją z towarzyszek lubiłam najbardziej. May z jej bratem nie mogłam znieść, po dwudziestu kilku odcinkach serii Advanced odpuściłam sobie. (Dawn byłam w stanie znieść(nie żebym jej nie lubiła),ale Czasem serię DP z nudów oglądałam, nawet powiem że wolałam ją od Advanced, jednak i tak nie oddaje klimatów poprzedniej serii.
A
Satoshi
17.03.2009 19:47
Pokémon Advanced Generation to dużo ciekawsza seria niż pierwsza,ponieważ jest w niej więcej walk,więcej wrogów no i więcej Pokemonów,a grafika jest po prostu przepiękna.Myślę,że lepszego Anime nigdy nie będzie.Daję 100 punktów w 10 punktowej skali :D
A
Kira
26.08.2008 00:49 Nieudany Frankenstain
Seria sama w sobie jest dobra.Można nawet uznać ja za ciekawą(szczegulnie najmłodsi widzowie).Ja obejrzałem ją przez pamieć dla 1 serii.Ale ile razy można zaczynać to samo od nowa?Odgrzewane pomysły i powielane w nieskonczoność szablony odcinków sprawiły że oglądanie tego „czegoś” było istną torturą.Niestety nie obejrzałem całej serii.Nie dałem rady:(
A
Roth-chan
30.04.2008 09:11 Kompletny gniot
Seria jest schematyczna, poszczególne odcinki nie łączą się we wspólną całość, brak fabuły. Jestem fanką gier pokemon, ale serial to beznadzieja po prostu. Wyciskacz kasy! Nieliczne, bardziej ciekawe momenty to contesty i walki o odznakę, a reszta = DNO!
Chyba jedyna fanka
Tak było, kiedy miałam 5 lat (na pewno byłam przed szkołą podstawową). Potem długo nic, miałam wrażenie, że Pokemony przestały istnieć, gdyż się tym wgl nie interesowałam a w telewizji na jakiś czas zniknęły… aż nagle BUM! Pokemon Advanced się pojawiło. Szok‑niedowierzanie! Na TV4 leciały codziennie o 15:45 (no dobra, zmyślam, bo nie pamiętam). I znowu ta fascynacja. Tym razem dziewczynki, która miała 11‑12 lat. Magia!
Byłam oczarowana, niczym dziecko, które po raz pierwszy ogląda jakąś bajkę. Aż sobie przypomniałam to wszystko, co sprawiało, że tak bardzo uwielbiałam ten tytuł (mimo że większość odcinków było nuuuudnych jak flaki z olejem).
Wpadłam w sidła i zostałam na dłużej.
Oczywiście potem przestało mnie to interesować, ale sentyment pozostał do tego stopnia, że co ciekawsze odcinki obejrzałam z angielskim dubbingiem.
Polubiłam bardzo nowego Asha, a jeszcze bardziej polubiłam May (pewnie dlatego, że też lubiła podróżować). Oczywiście to już nie była ta sama magia co przy pierwszych Pokemonach, ale dalej lubiłam. Dlatego z sentymentu daję 4+!
Nieudany Frankenstain
Kompletny gniot