x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Moim zdaniem jest to najlepsza bajka anime którą z miłą chęcią zawsze oglądam, bardzo mi się podoba gdyż posiada bardzo dobrą fabułę, każdy jej odcinek jest ciekawy szczególnie bardzo dobrze odnajdują się tutaj postacie psów z rasy akita oraz te wielkie olbrzymie niedźwiedzie. Kiedyś dostałam jedną kasetę starą VHS na której znajdowały się odcinki srebrnego myśliwego od 1‑7 resztę odcinków musiałam szukać i udało się po wielu latach oglądnęłam całe to anime. Pan Yoshiro Takahashi zrobił kawał dobrej roboty polecam każdemu tą mangę jest świetna naprawdę. Mam nadzieję że może kiedyś ktoś zakupi tą całą mangę i puszczą ja w wersji językowej po polsku w telewizji.
A
Draco Iness
24.06.2012 16:54 anime które zapada w pamięć
Fakt może GNG to nie jest jakieś niesamowite kino ale anime jest naprawdę dobre. Mi się bardzo podobało i chętne bym do niego wróciła ale usunięto odcinki z pl napisami. Owszem, zgadzam się z recenzantem , że parę soundtracków było dennych , ale reszta to coś co zapada w pamięć a w szczególności takie utwory jak Sad memory of father , Call of the wind , In the shadows , Find source Gin itp, sam opening, który umiem śpiewać po japońsku oraz parę soundtracków wokalnych których część nie pojawiła się w anime. Fabuła nie jest czymś najnowszym – walka dobra ze złem ( jak to w shonenach ), ale pomysł żeby to walczyły psy z niedźwiedziami jest ciekawy. Jak na lata 80 walki są efektowne i epicke , a w szczególności sam atak Zet Tentrou Battouga robi duże wrażenie. Bohaterów da się polubić ( chociaż odrobinkę przesadzono niesamowite zdolności Gina ). Moim ulubionym bohaterem był Riki, a jego śmierć bardzo mnie wzruszyła. Jeśli chodzi o muzykę grającą w nieodpowiednich momentach to nie zgadzam się z recenzją, prócz dwóch przypadków. A mianowicie chodzi o koniec pierwszego odcinka : Riki spadł do przepaści , leci smutna muzyka , a za chwilę wszyscy wracją do domu i leci wesoła muzyczka, rozumiem,że chciano pokazać , że nic się nie stało reszcie bohaterów , ale to wyszło tak jakby nikt się nie przeją śmiercią Rikiego . Drugi przypadek to koniec ostatniego odcinka, leci smutna muzyka psy odniosły zwycięstwo , Riki leży i umiera , mi do oczu napływają łzy już prawie mam zacząć płakać ze wzryszenia , a tu nagle Riki co dopiero zdążył zamknąć oczy smutna muzyka się wycisza i zaczyna grać wesołe Shori No Uta, trochę mnie to wkurzyło. To tylko to mi się nie podobało cała reszta jest spoko. GNG na długo zapadło mi w pamięci i żałuję , że polskiej telewizji nawet nie przyszło do głowy wyemitować tego serialu, myślę, że wielu ludziom by się spodobał a po za tym byłoby więcej chętnych na to by wydać mangę w Polsce na podstwie której anime zostało nakręcone. Z tego co mi wiadomo w Polsce dawno temu zostało wydane to anime na 4 – rech kasetach pod tytułem Srebrny Myśliwy ( prawdopodobnie w wersji ocenzurowanej ), ale to było dawno i mało ludzi o tym pamięta albo nie wie ze Srebrny Myśliwy to to samo co Ginga Nagareboshi Gin . A po za tym w innych krajach w europie( w Skandynawii) GNG jest do dziś popularne a sam Yoshiro Takahashi( twórca mangi Ginga Nagareboshi Gin) przyjeżdża tam i składa autografy fanom Gina. Wracając to recenzji chciałabym powiedzieć że jej autor za surowo ocenił tą serię, do filmu trzeba podchodzić obiektywnie zanim się go obejrzy a nie nastawiać się na niewiadomo co.
Anime bardzo mi sie podobało. Widać już wiek kreski, ale to mi nie przeszkadza, bo uwielbiam takie stare kreskówki. II‑a cz. jednak nie przebija tego, co oddaje I‑a.
Śmierć niektórych bohaterów (Riki, Akatora, Benisakura…) po prostu zmusza do głośnego smakania w chusteczkę 9/10
A
Kosa
23.03.2011 21:15 ...
Moim zdaniem anime świetne .Jak zauważyłam autor recenzji ujął to pod innym kątem niż ja. Jest w tej anime wiele wniosków i zdarzeń z których można wyciągnąć morał.
Dla mnie ten film nie ma żadnych wad i raczej nie zgadzam się z opisem recenzji. To nie dobre, a doskonałe kino i każdemu je polecam. kliknij: ukryte Nie ma złych anime – mogą się nam co najwyżej nie podobać. Takie jest moje zdanie, a film bardzo mi się podoba.
Nie ma złych anime – mogą się nam co najwyżej nie podobać
Ja się z tym twierdzeniem nie zgadzam. Anime są jak wszystkie inne filmy lepsze i gorsze. Może się trafić coś genialnego, a może się trafić sieczka po której żal dać nawet 1/10.
A
Marius
7.02.2010 09:37 Gin
Moim zdaniem , to jest najlepsze anime jakie oglądałem , a wiele ich było.
Fabuła dobra , postacie wspaniałe i ogólnie wszystko jak należy.
Polecam wszystkim bardzo serdecznie.
A
Menelina
5.01.2010 14:12 Ginga
Całkowicie nie zgadzam się z autorem recenzji. Dla mnie anime nie jest w cale takie sobie. Moją ulubioną postacią jest Gin – pies, który zamierza pokonać… ekhm ogromnego niedźwiedzia, który zagraża ludziom. A w drugiej serii zafascynowałam się Kaibutsu – ogromnym potworem, który niegdyś był psem i bardzo wiele przeszedł. Wzruszyła mnie jego historia, którą opowiadał w 5 – tym odcinku. A poza tym jest jeszcze Jerome. Twardy, ale dobry pies, który zginął pod koniec serialu. Dla mnie oba filmy są fantastyczne i wszystkim je polecam!
A
linde888
10.12.2009 02:34
dla mnie film też jest bardzo fajny,pomimo tego ci pisz eautor recenzji ,już nawet nie pamietam kiedy pierwszy raz ogladalam ten film ale teraz majac 21 lat tak samo sie wzruszam
A
lucas
17.10.2009 23:10
Ktoś kto poznał tą bajkę jako dziecko i po latach ogląda ją znowu przeżywa te same emocje co kiedyś, kiedy jako dziecko nie zwracało się uwagi na jakieś tam niedociągnięcia. Nie płakałem od bardzo dawna ale jak udało mi się zdobyć GNG to podczas oglądana poczułem się znowu małym beztroskim chłopcem któremu tato przyniósł bajkę i naprawdę wróciły wspomnienia i nie jedna łezka spadła. Po prostu emocje niesamowite. Pozdrawiam wszystkich fanów GNG.
A
Pavlo
11.10.2009 17:52
Mi sie to anime bardzo podoba ^^ i nie zwracam specjalnie uwagi na to czy jest dokladnie dopracowane bo biore na poprawke to ze to bylo bardzo dawno. A wiadomo ze kiedys animacje nie byly tak dobrze rozwiniete jak teraz. Co do muzyki to na mmoje jest pokazywane w odpowiednich momentach. Znam tez kontynuacje tego anime pt. Ginga Densetsu Weed ktore opowiada o synu Gina Weedzie. Polecam to anime wszystkim ktorym GNG przypadlo do gustu ^^ I LOVE GNG I GDW!!
A
ania
22.05.2009 18:44 ginga nagareboshi gin
Oglądałam tylko część tego anime na Youtubie.zamierzam oczywiście dokończyć ten film, bo jak dotąd bardzo mi się spodobał. akcja jest dobra i trzyma w napięciu. postacie też niczego sobie. stawiam 5/5
„Postacie znikąd”? Czy to aby na pewno była pełna wersja?
Czytałam mangę i tam wszystko wydaje się bardziej „poukładane”. Szkoda, że w anime zabrakło wątku z wilkami, który pojawił się w mandze po wydarzeniach, jakie zakończyły anime.
Kosa23.03.2011 21:15:08 - komentarz usunięto
Kosa 4.04.2011 19:47:38 - komentarz usunięto
R
Gumisio
8.12.2007 20:30 Ginga Nagareboshi Gin
Mimo ze mam swoj wiek nie zgodze sie z opisem autora ... mnie tez sie film podobal, swietna muzyka i piosenka poczatkowa jak i koncowa.
Polecam goraco druga serie ... tak – nie mylicie sie – jest druga seria ... o dziecku Gina (czy jak wolicie Silver Fanga). Polecam ja ale bardzo wrazliwym polecam rowniez ogladanie filmu z chusteczkami ... naprawde mozna sie poplakac gdyz smierc kladzie naprawde pokos i mozna sie w niektorych momentach solidnie wzruszyc ....
A
tajakjejtam
17.11.2007 23:22 Nie wiem jakim cudem...
... ale ja widziałam to anime nie w odcinkach, ale w pełnometrarzu! Być może ktoś zwyczajnie je posklejał, nie wiem. Dodatkowo imię Gin, brzmiało tam Silver, co oczywiście było zwyczajnym przetłumaczeniem. Uwielbiałam tą baję jak byłam mała :D Pamiętam, jak z koleżanką dawałyśmy buziaki Ginowi kiedy pojawiał się na ekranie, co owocowało poślinionym monitorem, ale cóż. Pamiętam, że część I (jeśli tak można powiedzieć) kończyła się na tym, że Gin kliknij: ukryte odnalazł swojego ojca i ogólnie uciekł do tej hmm… doliny psów?. W każdym razie dzięki tej recenzji, postanowiłam obejrzeć resztę i mam nadzieję, że się nie zawiodę ;)
d
23.05.2012 20:21 Re: Nie wiem jakim cudem...
ja dokładnie tak samo jak Ty zdziwiłam się gdy zobaczyłam odcinki i jeszcze w dodatku ciąg dalszy ! ;)
Draco Iness
20.09.2012 20:16 Re: Nie wiem jakim cudem...
To co widziałaś, to polskie wydanie tego anime ( poski lektor, dupping skandynawski lub angielski). Ten „długo meraż " to w rzeczywistości posklejane odcinki orginalnej wersji w całość. Jeśli znalazłaś orginał japoński to radzę ci obejżec od początku całą serię bo polskie wydanie jest ocenzurowane. Jakby kto nie wiedział anime u nas zostało wydane pod nazwą Silver – Srebrny Myśliwy.
A
Joyce
9.06.2007 17:00 Gin
Kiedy byłam mała dostałam od kogoś (nawet nie pamiętam kto to był) kilka odcinków tego anime na kasecie. Kończyło się w momencie, gdy dzikie psy wyruszały poszukać wojowników. Teraz po 10 latach to sobie obejrzałam. CAŁE. I strasznie się wzruszyłam. Nie umiem ocenić, czy jest to anime godne polecenia dla każdego, ale ja byłam tym zachwycona- choćby dla tego, że w końcu dowiedziałam się jaki jest koniec. A powiem, że wcale niebanalny.
Silver
anime które zapada w pamięć
Lubię to!
Śmierć niektórych bohaterów (Riki, Akatora, Benisakura…) po prostu zmusza do głośnego smakania w chusteczkę 9/10
...
Gin
Re: Gin
Ja się z tym twierdzeniem nie zgadzam. Anime są jak wszystkie inne filmy lepsze i gorsze. Może się trafić coś genialnego, a może się trafić sieczka po której żal dać nawet 1/10.
Gin
Fabuła dobra , postacie wspaniałe i ogólnie wszystko jak należy.
Polecam wszystkim bardzo serdecznie.
Ginga
I LOVE GNG I GDW!!
ginga nagareboshi gin
Manga i anime
Czytałam mangę i tam wszystko wydaje się bardziej „poukładane”. Szkoda, że w anime zabrakło wątku z wilkami, który pojawił się w mandze po wydarzeniach, jakie zakończyły anime.
Ginga Nagareboshi Gin
Polecam goraco druga serie ... tak – nie mylicie sie – jest druga seria ... o dziecku Gina (czy jak wolicie Silver Fanga). Polecam ja ale bardzo wrazliwym polecam rowniez ogladanie filmu z chusteczkami ... naprawde mozna sie poplakac gdyz smierc kladzie naprawde pokos i mozna sie w niektorych momentach solidnie wzruszyc ....
Nie wiem jakim cudem...
Re: Nie wiem jakim cudem...
Re: Nie wiem jakim cudem...
Gin